sobota, 27 lutego 2016

100 dni–pull down !!








                         Wystarczyło 100 dni aby Polska zmieniła się w kraj o wątpliwej reputacji politycznej, gospodarczej i społecznej. Znów trzeba się wstydzić za naszych rządzących i znów jako obywatele musimy stawać w opozycji wobec nich.
          
          Mamy rządy przestępców, oszustów wyborczych i najnormalniejszych głupców.
Nie mam zamiaru wyłuszczać wszystkich świństw jakich dopuściło się Prawo i Sprawiedliwość gdyż powstało by dzieło wielkości „Quo Vadis ?” /które jest godne czytania przez Dudusia Łan – czyżby coś podejrzewał ?/.
Podam tylko kilka przykładów charakterystycznych dla minionych 100 dni.
Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego – przestępstwo które spowodowało że dalsze ułaskawienia a priori będą podejrzane.
Reasumpcja glosowania w Komisji. Poseł Mularczyk krzyknął że głosowały osoby nieuprawnione i przy ponownym głosowaniu wynik jego bym inny. Jak udowodniły kamery poseł Mularczyk popełnił przestępstwo wobec regulaminu sejmu za które nie został ukarany a reasumpcja została przyjęta jako zgodna z prawem – oszustwo sejmowe
Instytut Podłości Narodowej - rzygać się chce. Kolejna przybudówka PIS-u.



Oglądam marsz KOD-u. 27.02 godz. 14.30. Kilkadziesiąt tys ludzi z całej Polski. Relacje telewizyjne TVN24 I POLSAT NEWS, TV Narodowa tzn. TV1, TV2, TVN-Info jeszcze tego nie zauważyły jedynie skwitowały w wiadomościach. Leci program o żołnierzach wyklętych /do końca nie wiem przez kogo i za co/

Pani Szydło przed wyborami „tu mam projekty ustaw na pierwsze 100 dni i wiemy skąd wziąć pieniądze”. Przedwczoraj pani premier pokazała teczkę wielokrotnie grubszą stwierdzając iż to jest ta sama teczka – kłamstwo i oszustwo wyborcze.

Rząd wysłał do Komisji Weneckiej projekt ustawy o tzw. „inwigilacji” który już w czasie wysyłania był nieaktualny a w trakcie procesu legislacyjnego został niemal całkowicie zmieniony – oszustwo na skale europejską.
Minister Gliński – przejęliśmy 4 instytucje kulturalne /czytaj zawłaszczyliśmy/.
Służba cywilna, przejmowanie przedsiębiorstw i obsadzanie ich dyletantami lub swoimi pociotkami. Sprawa Puszczy Białowieskiej, przejęcie mediów publicznych, Janów Podlaski itd., itd. Nawet minister konstytucyjny okazuje się byś naciągaczem poselskich diet ale wśród innych PIS-owskich oszustów, złodziei i on nie jest wyjątkiem
Wygląda na to, że Komisja Wenecka kończy pracę a jej raport będzie druzgocący dla PIS-u.
W marcu także wyda swoje 2 wyroki Trybunał Konstytucyjny.

Podsumowując – przez 100 dni zrobiono wielka rozpierduchę nazywając ja zmianą.

Łza się w oku zakręciła gdy słuchałem odtworzenia przemówienia Lecha Wałęsy przed Kongresem Amerykańskim. Dziękuje organizatorom KOD, że przypomniała to wystąpienie, które było oklaskiwane na stojąco. Wtedy mieliśmy gołą dupę i masę długów ale jacy byliśmy dumni z naszego kraju !!. Dziś wraże siły zawracają nas do roli zaścianka i pośmiewiska w Europie. Nie dziwi więc, że swoje łapska zaczyna wyciągać Putin starając się o eksterytorialną drogę z Kaliningradu na Białoruś odcinając praktycznie część Polski i wszystkie kraje nadbałtyckie od państw NATO.




Na oko wydaje się, że jedyna rzeczą która udało się spełnić z obietnic wyborczych jest Pińset+ ale przysłowie jednak mówi, że na oko to chłop w szpitalu umarł.
Podjąłem się zadania na którym poległem ze względu na brak wiedzy i kompetencji.
Oto to zadanie.
Jako społeczeństwo, za pośrednictwem struktur państwa i samorządów ponosimy koszty utrzymania i dopłat do żłobków, przedszkoli oraz ponosimy koszty urlopów płatnych dla młodych mam.
Czy nie było by bardziej celowym aby państwo ponosiło koszty z budżetu państwa darmowych żłobków przedszkoli łącznie z wyżywieniem naszych bąbli niż rozdrabniać się na różne opłaty z różnych tytułów i na rożne cele.
Po pobieżnym przewertowaniu rocznika statystycznego, próbie zdobycia danych z budżetu oraz próbie stwierdzenia ile mamy żłobków, przedszkoli, domów dziecka / w tym rodzinnych/ i ilu jest dzieciaczków na które przeznaczone były by opłaty rozbolała mnie głowa i dałem sobie spokój.
Może ktoś potrafi to ogarnąć i odpowiedzieć czy to nie byłaby prawdziwa polityka prorodzinna i mogła realnie zwiększyć dzietność.


8 komentarzy:

  1. Polityka prorodzinna to byłaby wówczas, gdyby młodzi ludzie widzieli perspektywy dla siebie i swoich dzieci. Gdyby państwo PiS naprawdę byli zainteresowani odpowiedzią na pytanie dlaczego tak mało dzieci się rodzi w Polsce to by odkryli, że ludzie coraz później decydują się na pierwsze dziecko. Część, bo robi kariery i odkłada reprodukcję, ale dość często, jak się już za temat wezmą (w okolicach 30-tki) to na jednym dziecku nie poprzestają. Tylko, że ta grupa charakteryzuje się tym, że nie oglądają się na programy rządowe i decydują się na dzieci, gdy samodzielnie ich na to stać. Część późniejszych rodziców to ci, których za cholerę na to nie stać, ale w pewnym momencie uznają, że za chwilę będzie za późno. Oni, wbrew domowej ekonomii, na dziecko się decydują, klepią biedę i na pewno świadomie nie zostaną rodzicami po raz drugi. Jestem przekonana, że dzieci w Polsce by przybywało, gdyby zwiększyć znacznie kwotę wolną od podatku. Młodzi ludzie mieliby więcej pieniędzy i decydowaliby się na PIERWSZE dziecko, a może i w niedługiej perspektywie na następne. Ja tam jestem baba od pomidorowej i sama tego nie wyliczę, ale jestem bliska pewności, że taki zabieg kosztowałby budżet mniej niż 500+. Gdyby do tego nie grzebać przy szkołach, a zaoszczędzone (bo nie wydane) pieniądze przeznaczyć na żłobki (państwowe) to rodziłoby się więcej dzieci. Mieszkam w małej miejscowości, niedaleko od Poznania. W kilku (!) sąsiednich gminach nie ma ani jednego żłobka państwowego. Jak młodzi ludzie mają planować dziecko, skoro po rocznym macierzyńskim nie mają co zrobić z tym dzieckiem? Matka może zostać w domu jeszcze dwa lata, ale rodzina musi mieć z czego żyć. Dużo większa kwota wolna od podatku, przy wspólnym rozliczaniu małżonków (ale też rodziców bez ślubu!)umożliwiłaby takie rozwiązanie. Albo spowodowała, że opłacałoby się, by młoda mama wróciła do pracy, a do opieki nad dzieckiem zatrudniła opiekunkę. Albo jeszcze inaczej... Wszystko rozbija się o większe, pewne, zarobione, a nie darowane przez rząd pieniądze na PIERWSZE dziecko.
    Skoro ja na to wpadłam, to wpadli też na to państwo PiS. Dlaczego takie rozwiązanie odrzucono, a wprowadzono pomysł datku, rujnującego budżet? Nie chodzi więc ani o wzrost urodzeń ani o utrzymanie w ryzach budżetu. To o co, do cholery?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czym? Zrujnowanym budżetem i posegregowaniem dzieci? Myślę, że nawet zwolennicy zagorzali, gdy ich bezpośrednio dotknie ta katastrofa, przestana kochać Jarka.
      Ja się obawiam, że PanKaczyński chce przede wszystkim zrujnować, przenicować kraj, który go przez lata nie doceniał. Po nim choćby potop.

      Usuń
  2. Przepraszam, ze nie na temat..., ale może jednak na temat?

    Modlitwa o wschodzie słońca

    Natan Tenenbaum (ur. 27 grudnia 1940 w Witebsku, zm. 23 lutego 2016 w Sztokholmie)

    Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
    Przed mocą Twoją się ukorzę.
    Ale chroń mnie Panie od pogardy
    Od nienawiści strzeż mnie BożeWszak Tyś jest niezmierzone dobro
    Którego nie wyrażą słowa.
    Więc mnie od nienawiści obroń
    I od pogardy mnie zachowaj.

    Co postanowisz, niech się ziści.
    Niechaj się wola Twoja stanie,
    Ale zbaw mnie od nienawiści
    Ocal mnie od pogardy, Panie.

    https://www.youtube.com/watch?v=ooOFIMVFET0

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż tu, Piotrze, komentować, gdy ręce i gacie opadają! Ale walnę facecją:

    Na kaczość

    Czy srebro, czy złoto
    To nic, chodzi o to,
    By prawdziwa cnota
    Nie wylazła z błota!
    Tak sądzi obrotny
    Lider Kaczek Błotnych!

    pozdrowióm bez kupa maszkietów i zaroszóm na poetycki byzuch

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak, Tetryku. To przecież zaledwie garstka przypadkowych ludzi !Zapewne wracają z niedzielnej mszy.

      Usuń
  5. Mnie też się jakoś miękko zrobiło, gdy usłyszałam Lecha...Ale zaraz sobie przypomniałam, co mówiła mi babcia: dziołcha, możesz siednąć i beczeć abo coś z tym zrobić :) I to wcale niegłupie jest.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>