Wystarczyło 100 dni aby Polska
zmieniła się w kraj o wątpliwej reputacji politycznej,
gospodarczej i społecznej. Znów trzeba się wstydzić za
naszych rządzących i znów jako obywatele musimy stawać w
opozycji wobec nich.
Mamy rządy przestępców, oszustów wyborczych i najnormalniejszych głupców.
Nie mam zamiaru wyłuszczać wszystkich świństw jakich dopuściło się Prawo i Sprawiedliwość gdyż powstało by dzieło wielkości „Quo Vadis ?” /które jest godne czytania przez Dudusia Łan – czyżby coś podejrzewał ?/.
Podam tylko kilka przykładów charakterystycznych dla minionych 100 dni.
Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego – przestępstwo które spowodowało że dalsze ułaskawienia a priori będą podejrzane.
Reasumpcja glosowania w Komisji. Poseł Mularczyk krzyknął że głosowały osoby nieuprawnione i przy ponownym głosowaniu wynik jego bym inny. Jak udowodniły kamery poseł Mularczyk popełnił przestępstwo wobec regulaminu sejmu za które nie został ukarany a reasumpcja została przyjęta jako zgodna z prawem – oszustwo sejmowe
Instytut Podłości Narodowej - rzygać się chce. Kolejna przybudówka PIS-u.
Mamy rządy przestępców, oszustów wyborczych i najnormalniejszych głupców.
Nie mam zamiaru wyłuszczać wszystkich świństw jakich dopuściło się Prawo i Sprawiedliwość gdyż powstało by dzieło wielkości „Quo Vadis ?” /które jest godne czytania przez Dudusia Łan – czyżby coś podejrzewał ?/.
Podam tylko kilka przykładów charakterystycznych dla minionych 100 dni.
Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego – przestępstwo które spowodowało że dalsze ułaskawienia a priori będą podejrzane.
Reasumpcja glosowania w Komisji. Poseł Mularczyk krzyknął że głosowały osoby nieuprawnione i przy ponownym głosowaniu wynik jego bym inny. Jak udowodniły kamery poseł Mularczyk popełnił przestępstwo wobec regulaminu sejmu za które nie został ukarany a reasumpcja została przyjęta jako zgodna z prawem – oszustwo sejmowe
Instytut Podłości Narodowej - rzygać się chce. Kolejna przybudówka PIS-u.
Oglądam marsz KOD-u. 27.02 godz.
14.30. Kilkadziesiąt tys ludzi z całej Polski. Relacje telewizyjne
TVN24 I POLSAT NEWS, TV Narodowa tzn. TV1, TV2, TVN-Info jeszcze
tego nie zauważyły jedynie skwitowały w wiadomościach. Leci
program o żołnierzach wyklętych /do końca nie wiem przez kogo i
za co/
Pani Szydło przed wyborami „tu mam projekty ustaw na pierwsze 100 dni i wiemy skąd wziąć pieniądze”. Przedwczoraj pani premier pokazała teczkę wielokrotnie grubszą stwierdzając iż to jest ta sama teczka – kłamstwo i oszustwo wyborcze.
Pani Szydło przed wyborami „tu mam projekty ustaw na pierwsze 100 dni i wiemy skąd wziąć pieniądze”. Przedwczoraj pani premier pokazała teczkę wielokrotnie grubszą stwierdzając iż to jest ta sama teczka – kłamstwo i oszustwo wyborcze.
Rząd wysłał do Komisji Weneckiej
projekt ustawy o tzw. „inwigilacji” który już w czasie
wysyłania był nieaktualny a w trakcie procesu legislacyjnego został
niemal całkowicie zmieniony – oszustwo na skale
europejską.
Minister Gliński – przejęliśmy 4 instytucje kulturalne /czytaj zawłaszczyliśmy/.
Służba cywilna, przejmowanie przedsiębiorstw i obsadzanie ich dyletantami lub swoimi pociotkami. Sprawa Puszczy Białowieskiej, przejęcie mediów publicznych, Janów Podlaski itd., itd. Nawet minister konstytucyjny okazuje się byś naciągaczem poselskich diet ale wśród innych PIS-owskich oszustów, złodziei i on nie jest wyjątkiem
Wygląda na to, że Komisja Wenecka kończy pracę a jej raport będzie druzgocący dla PIS-u.
W marcu także wyda swoje 2 wyroki Trybunał Konstytucyjny.
Minister Gliński – przejęliśmy 4 instytucje kulturalne /czytaj zawłaszczyliśmy/.
Służba cywilna, przejmowanie przedsiębiorstw i obsadzanie ich dyletantami lub swoimi pociotkami. Sprawa Puszczy Białowieskiej, przejęcie mediów publicznych, Janów Podlaski itd., itd. Nawet minister konstytucyjny okazuje się byś naciągaczem poselskich diet ale wśród innych PIS-owskich oszustów, złodziei i on nie jest wyjątkiem
Wygląda na to, że Komisja Wenecka kończy pracę a jej raport będzie druzgocący dla PIS-u.
W marcu także wyda swoje 2 wyroki Trybunał Konstytucyjny.
Podsumowując – przez 100 dni
zrobiono wielka rozpierduchę nazywając ja zmianą.
Łza się w oku zakręciła gdy słuchałem odtworzenia przemówienia Lecha Wałęsy przed Kongresem Amerykańskim. Dziękuje organizatorom KOD, że przypomniała to wystąpienie, które było oklaskiwane na stojąco. Wtedy mieliśmy gołą dupę i masę długów ale jacy byliśmy dumni z naszego kraju !!. Dziś wraże siły zawracają nas do roli zaścianka i pośmiewiska w Europie. Nie dziwi więc, że swoje łapska zaczyna wyciągać Putin starając się o eksterytorialną drogę z Kaliningradu na Białoruś odcinając praktycznie część Polski i wszystkie kraje nadbałtyckie od państw NATO.
Na oko wydaje się, że jedyna
rzeczą która udało się spełnić z obietnic wyborczych jest
Pińset+ ale przysłowie jednak mówi, że na oko to chłop w
szpitalu umarł.
Podjąłem się zadania na którym poległem ze względu na brak wiedzy i kompetencji.
Oto to zadanie.
Jako społeczeństwo, za pośrednictwem struktur państwa i samorządów ponosimy koszty utrzymania i dopłat do żłobków, przedszkoli oraz ponosimy koszty urlopów płatnych dla młodych mam.
Czy nie było by bardziej celowym aby państwo ponosiło koszty z budżetu państwa darmowych żłobków przedszkoli łącznie z wyżywieniem naszych bąbli niż rozdrabniać się na różne opłaty z różnych tytułów i na rożne cele.
Po pobieżnym przewertowaniu rocznika statystycznego, próbie zdobycia danych z budżetu oraz próbie stwierdzenia ile mamy żłobków, przedszkoli, domów dziecka / w tym rodzinnych/ i ilu jest dzieciaczków na które przeznaczone były by opłaty rozbolała mnie głowa i dałem sobie spokój.
Może ktoś potrafi to ogarnąć i odpowiedzieć czy to nie byłaby prawdziwa polityka prorodzinna i mogła realnie zwiększyć dzietność.
Podjąłem się zadania na którym poległem ze względu na brak wiedzy i kompetencji.
Oto to zadanie.
Jako społeczeństwo, za pośrednictwem struktur państwa i samorządów ponosimy koszty utrzymania i dopłat do żłobków, przedszkoli oraz ponosimy koszty urlopów płatnych dla młodych mam.
Czy nie było by bardziej celowym aby państwo ponosiło koszty z budżetu państwa darmowych żłobków przedszkoli łącznie z wyżywieniem naszych bąbli niż rozdrabniać się na różne opłaty z różnych tytułów i na rożne cele.
Po pobieżnym przewertowaniu rocznika statystycznego, próbie zdobycia danych z budżetu oraz próbie stwierdzenia ile mamy żłobków, przedszkoli, domów dziecka / w tym rodzinnych/ i ilu jest dzieciaczków na które przeznaczone były by opłaty rozbolała mnie głowa i dałem sobie spokój.
Może ktoś potrafi to ogarnąć i odpowiedzieć czy to nie byłaby prawdziwa polityka prorodzinna i mogła realnie zwiększyć dzietność.
Polityka prorodzinna to byłaby wówczas, gdyby młodzi ludzie widzieli perspektywy dla siebie i swoich dzieci. Gdyby państwo PiS naprawdę byli zainteresowani odpowiedzią na pytanie dlaczego tak mało dzieci się rodzi w Polsce to by odkryli, że ludzie coraz później decydują się na pierwsze dziecko. Część, bo robi kariery i odkłada reprodukcję, ale dość często, jak się już za temat wezmą (w okolicach 30-tki) to na jednym dziecku nie poprzestają. Tylko, że ta grupa charakteryzuje się tym, że nie oglądają się na programy rządowe i decydują się na dzieci, gdy samodzielnie ich na to stać. Część późniejszych rodziców to ci, których za cholerę na to nie stać, ale w pewnym momencie uznają, że za chwilę będzie za późno. Oni, wbrew domowej ekonomii, na dziecko się decydują, klepią biedę i na pewno świadomie nie zostaną rodzicami po raz drugi. Jestem przekonana, że dzieci w Polsce by przybywało, gdyby zwiększyć znacznie kwotę wolną od podatku. Młodzi ludzie mieliby więcej pieniędzy i decydowaliby się na PIERWSZE dziecko, a może i w niedługiej perspektywie na następne. Ja tam jestem baba od pomidorowej i sama tego nie wyliczę, ale jestem bliska pewności, że taki zabieg kosztowałby budżet mniej niż 500+. Gdyby do tego nie grzebać przy szkołach, a zaoszczędzone (bo nie wydane) pieniądze przeznaczyć na żłobki (państwowe) to rodziłoby się więcej dzieci. Mieszkam w małej miejscowości, niedaleko od Poznania. W kilku (!) sąsiednich gminach nie ma ani jednego żłobka państwowego. Jak młodzi ludzie mają planować dziecko, skoro po rocznym macierzyńskim nie mają co zrobić z tym dzieckiem? Matka może zostać w domu jeszcze dwa lata, ale rodzina musi mieć z czego żyć. Dużo większa kwota wolna od podatku, przy wspólnym rozliczaniu małżonków (ale też rodziców bez ślubu!)umożliwiłaby takie rozwiązanie. Albo spowodowała, że opłacałoby się, by młoda mama wróciła do pracy, a do opieki nad dzieckiem zatrudniła opiekunkę. Albo jeszcze inaczej... Wszystko rozbija się o większe, pewne, zarobione, a nie darowane przez rząd pieniądze na PIERWSZE dziecko.
OdpowiedzUsuńSkoro ja na to wpadłam, to wpadli też na to państwo PiS. Dlaczego takie rozwiązanie odrzucono, a wprowadzono pomysł datku, rujnującego budżet? Nie chodzi więc ani o wzrost urodzeń ani o utrzymanie w ryzach budżetu. To o co, do cholery?
O wygranie wyborów.
UsuńCzym? Zrujnowanym budżetem i posegregowaniem dzieci? Myślę, że nawet zwolennicy zagorzali, gdy ich bezpośrednio dotknie ta katastrofa, przestana kochać Jarka.
UsuńJa się obawiam, że PanKaczyński chce przede wszystkim zrujnować, przenicować kraj, który go przez lata nie doceniał. Po nim choćby potop.
Przepraszam, ze nie na temat..., ale może jednak na temat?
OdpowiedzUsuńModlitwa o wschodzie słońca
Natan Tenenbaum (ur. 27 grudnia 1940 w Witebsku, zm. 23 lutego 2016 w Sztokholmie)
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie BożeWszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.
Co postanowisz, niech się ziści.
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy, Panie.
https://www.youtube.com/watch?v=ooOFIMVFET0
Pomyślności.
Cóż tu, Piotrze, komentować, gdy ręce i gacie opadają! Ale walnę facecją:
OdpowiedzUsuńNa kaczość
Czy srebro, czy złoto
To nic, chodzi o to,
By prawdziwa cnota
Nie wylazła z błota!
Tak sądzi obrotny
Lider Kaczek Błotnych!
pozdrowióm bez kupa maszkietów i zaroszóm na poetycki byzuch
Rzut oka na marsz w Warszawie z góry
OdpowiedzUsuńTak, Tetryku. To przecież zaledwie garstka przypadkowych ludzi !Zapewne wracają z niedzielnej mszy.
UsuńMnie też się jakoś miękko zrobiło, gdy usłyszałam Lecha...Ale zaraz sobie przypomniałam, co mówiła mi babcia: dziołcha, możesz siednąć i beczeć abo coś z tym zrobić :) I to wcale niegłupie jest.
OdpowiedzUsuń