sobota, 21 października 2017

ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA POLSKĘ

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VI  -  Nr 97 (976)










POWIERZAM WAM POLSKĘ


     Tymi słowami pożegnał nas Piotr wyjeżdżając na kilka dni do swej najbliższej rodziny.


     Rozumiem, że słowa te kierował głównie do mnie - współautora bloga. Zastanawiam się, czy podołam temu zadaniu. Przyglądając się bowiem wydarzeniom na politycznej scenie, odczuwam niepokój - zdaje się, że Polska zmierza nieuchronnie do "dobrej zmiany".

     Nawet prof. Staniszkis - ongiś piewca "geniuszu politycznego" Jarosława K. - dzisiaj zauważa, że ów Jarosław absolutnie nie jest demokratą. Demokrata bowiem to człowiek, który dopuszcza do siebie myśl, że inni też mogą mieć rację.



     Ja uważam się za demokratę. Wiem, że w jakiejś sprawie rację może mieć PO, w innej Nowoczesna, w jeszcze innej lewica. Rację mogą mieć i politycy prawicy tacy jak .........? I tu mam problem natury filozoficznej. Jak w demokracji rację mogą mieć ludzie, którzy odmawiają prawa do swych racji innym? A przecież w demokracji powinni mieć prawo do swojej racji.

     Jest to problem podobny do tego, jak interpretować takie, słuszne skądinąd, hasła: "zabrania się zabraniać" czy "nie ma tolerancji dla braku tolerancji"? Czy "tolerancja" jest wartością samoistną i niepodważalną? Czy brak tolerancji dla nietolerancji nie jest nietolerancją?

     Sam tego nie rozgryzę. Pozostanę więc przy swoim - pis uważając, że tylko oni mają racje stawia się poza granicami demokracji. Boję się konfrontacji idei niedemokratycznej z demokracją.

     Pis mając głęboko w kuprze demokrację, dążyć do celu będzie niekoniecznie demokratycznymi ścieżkami. W jaki sposób demokraci mogą zatrzymać ten marsz przy pomocy dozwolonych w demokracji sposobów? Czy aby "odpisić" kraj trzeba najpierw też "spisieć" (to znaczy stosować pisie metody)?

     Nawet gdyby demokratyczna opozycja chciała "pójść tą drogą" nie ma w swoich szeregach takiego jak Jarosław K. sza(rla)tana. Zresztą czy możliwe jest powstrzymanie powodzi za pomocą wody? Chociaż... Indianie preriowi ponoć przed ogniową pożogą prerii ratowali się rozpalając ogień. Tylko gdzie my dzisiaj znajdziemy jakiegoś "wodza"?

     Chyba powinienem skończyć. Jak na jedną notkę, to uzbierało się chyba zbyt wiele pytań.

     Drodzy czytelnicy, jeżeli trochę pogubiliście się w tych pytaniach - możecie za to winić Sobiepana

 



42 komentarze:

  1. @Leszek Kowalikowski
    Podoła Pan! Musi pan podołać, chociaż z pewnością łatwo nie będzie. Bo nie trzeba przecież specjalnie Kaczyńskiego znać, by przewidzieć, że tę kilkudniową nieobecność współautora bloga będzie próbował wykorzystać do wprowadzenia kolejnej ''dobrej zmiany''... w ordynacji wyborczej, w mediach albo gdziekolwiek bądź. Kto wie, może nawet już wydał odpowiednie dyspozycje swoim pretorianom?? A im niczego nie trzeba dwa razy powtarzać. Panie Autorze - powodzenia!
    jędruś

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzialność za Polska !!A przepraszam ,za jaką ?
    .Gdy wielkie okładające się strony w dupie maja suwerena i układają sie miedzy sobą o władze i wpływy A ty suwerenie masz wierzyć ze chca dobrze dla ciebie bo "oni som samo dobro dobro"
    Kto wie o czym "dyskutowali"az 5 razy Kaczyński z Duda i podobno dyskutować będą dalej.Powiesz mi suwerenie?
    Jest gorzej suwerenie bo stopniowo biorą cie za mordę wpierw dając marchewkę/a to 500 + a to "bezpłatne leki?" itp ale robiąc wszystko bys siedział cicho i nie protestował O tym co się dzieje milczy telewizja a jakże "narodowa" a zastepy wiernych hoplitów dbają o to bys nie protestował,bys nie manifestował
    A robia to w sposób nowoczesny i miękki Ot zrobią zdjęcia,ot wylegitymują przepraszajac iz musza a tłum zgromadzony wiwatuje i cieszy sie Policja z nami
    Tylko jakoś tak po tym okazują sie w telewizji "listy gończe" gdzie twarze manifestujących a do domu dostarczane jest zaproszenie na najbliższą komendę Policji gdzie stawiany jest "zarzut"zbrodni zakłócania uroczystości religijnej zwanej miesięcznicą machajac biała roza /symbolem nienawiści/. lub krzyczą Lech Wałesa.Filmowanych wzywa się na rożnego rodzaju komisje dyscyplinarne,szuka haków lub pod byle pretekstem wywala sie z roboty/bo straciło sie zaufanie/
    To sie dzieje tu i teraz i coraz czesciej I to jest problem bo zastraszeni ludzie mitrężący swój czas na Policji nawe w Sadach i gdy sa uniewinniani po licznych powtórkach procesowych w niezliczonych rozprawach machają ręka dochodząc do wniosku "a na co mi to" A jak jeszcze do tego dochodzą wysokie kary pieniężne "za zanieczyszczanie ściany sadu kopciem świec a chodnika stearyna Ludzie zaczynają odpuszczać.
    Jesli tu i teraz "od reki" nie wstawia sie nie pomogą KOD czy Obywatele RP i partie opozycyjne nie ustanie "milczące zainteresowanie" ale ustanie fala protestów
    A wtedy,albo, zmiana w wyborach dokonana przez świadome tego co sie dzieje,społeczeństwo i jakie kuku chca mu zrobić, a w ostateczności "kryteria uliczne"
    I ja tak widzę "odpowiedzialność " za Polskę UŚWIADAMIAĆ,POKAZYWAĆ !!a i tak znajda sie idioci, którzy mimo ostrzeżeń pójdą grac "w 3 karty" albo w nowej piramidzie finansowej lub w SKOK zdeponują "dorobek swego życia"
    Sorry ale taki mamy klimat i takie mamy społeczeństwo Od wieków i pewno na wieki wieków Enter

    OdpowiedzUsuń
  3. Leszku !!! :-)))))))) no jasne - jak nie ma na kogo "zwalić" winy, to na Sobiepana - że to ja niby namieszałem tu na blogu z ta "deformą" sądownictwa. Ale co Ci powiem - to Ci powiem, jak by mnie tak powołali na "NACZELNE ZIOBRO" w kraju - dał bym sobie rady z tą całą Temidą. Zauważ, że z moją "memsahib" już sobie tyle lat radzę i jakoś to kuśtyka.. Co tam jakaś Temida w dodatku z "zawiązanymi oczami". Tych "mężów" od Temidy też bym pogonił do roboty aż by "furczało" - żadnych tam "ciepłych papuci", żadnej "kafki" i karafki - do roboty !!! No więc możesz na mnie liczyć, tak jak ja liczę na Ciebie. To znaczy, ze ja liczę, że Ty policzysz - bo idzie mi o te przekopanie Mierzei Wiślanej. Pierwsze wykopki maja zacząć w przyszłym roku - jak podaje "kurska telewizja". Jeden taki "opozycyjny ekonomista" obliczył, ze nakłady inwestycyjne na ten "kanał" zwrócą się Polsce po upływie 470 - 480 lat. Jak na "amortyzacje" inwestycji - trochę przydługo - co ??? Liczę na Ciebie - Ty się tam znasz na "inżynierskiej robocie" i masz ten przyszły "plac budowy" pod ręką - bo to z Gdańska - jak kamieniem rzucić. Daj znać, jak Ci się ukażą cyfry i liczby prawdy !!! No...... tośmy sobie "zadali" robotę, będzie o czym pisać. Chyba, że Piotr znów nam napisze, że "pieprzymy" a on to ma w małym paluchu ! Pozdrawiam "mokro" - u mnie "siąpi".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie, nie będę liczył pieniędzy na przekopanie Mierzei. Nie będę liczył kiedy i czy w ogóle to się zwróci. Z politycznego punktu widzenia czasem opłaca się podejmować "deficytowe" inwestycje, jeżeli mogą się one przyczynić np. do społecznego rozwoju.
      Jednak w przypadku Elbląga ten przypadek nie zachodzi. zysków społecznych tyle co kot napłakał. Przecież porty w Gdańsku i w Gdyni mają jeszcze wolne moce przerobowe. Czy ktoś pytał jakim zainteresowaniem wśród armatorów i spedytorów na świecie cieszy się ta inwestycja? No dobrze, zbudujemy nowoczesny port. Zatrudnimy masę ludzi - i to wszystko będzie czekało na statki które zamiast zawijać go Gdańska czy Gdyni zechcą zawinąć do Elbląga. Co ich może skusić? Jedynie niższe opłaty portowe i koszty obsługi. Ale to będzie kwalifikowało się jako ceny dumpingowe wobec wspomnianych innych portów.
      Chyba, że panprezes tak to właśnie widzi - podlizać się elektoratowi z Elbląga i zrobić na złość Gdańskowi.
      Zresztą na ten temat już dwa razy pisałem. Aby się nie powtarzać podam link do mojej wcześniejszej notki:

      KLIK

      Usuń
    2. Leszku ! Grunt, że na złość "ruskim" - odmrozimy sobie uszy - reszta nie jest ważna.Taka to i ta nasza "polityka" - zastaw się i postaw się a nawet "nadymaj". Pewnie i pan Antoni w Elblągu jakiś "port wojenny" wystawi. Żaden "ruski korabl" nie przepłynie przez ten "kanał" - za płytko. Za to my zrobimy sobie takie płaskodenne łodzie podwodne i zrobimy im "siurpryzę".

      Usuń
  4. Sobiepan22 października 2017 12:00
    Widzisz ,a mnie te reformy PIS kojarzą sie z góralską anegdotka
    Spotykaja sie dwaj gorale i jeden drugiego pyta jak sobie poradzić z dymiącym piecem A masz sadze w kominie dach masz stromy to "łod góry" nie idzie czyścic wstaw sobie w piec trotyl co to w pociskach lezy i jeszcze w lesie znajdziesz To ci wypali/jak wiesz zapalony nie wybucha tyle ze pali sie silnym ogniem/
    Spotykają sie po tygodniu i ten pierwszy pyta.No jak nie kopci ci sie z pieca ? A dziękuję nie ,Mam nowa chałupę
    I tak wg mnie wygląda reforma sadownictwa z całymi jej skutkami spowolnienia spowodowanego nowym gospodarowaniem Oni mówią będzie lepiej A ja pytam Kiedy i za ile lat
    I to nie oni osobiscie ale my płacimy za te "nową chałupę"
    PS
    Pis jakos sie nie bierze za cyfryzacje i digitalizacje sadownictwa Cały czas liczą sie tam "akta papierowe" wędrujące kurierami po całym kraju a sędzia jednego sadu czeka na akta które sa w tej samej lub pokrewnej, związane z prowadzona przez niego sprawa.Czeka az tam zakończy sie proces bo wtedy otrzyma akta
    I tego juz nam nie powiedzieli.Bo poprawa wg nich polegać ma na wymianie personelu./Tak to sobie usprawnić jedynie mozemy burdel a nie sądownictwo/
    Kto madry widzi iz wymiana kierownictw sadów ma służyć temu by sędziowie spolegliwi ferowali uzgodnione w ;władza wyroki"Czyli zblatowaniu sedziów jak w przypadku "sprawy Blidy"Czy najnowszej gdy sędzia uchylił wyrok pierwszej instancj w stosunku do manifestujących w Bałym Stoku protestujących gdy przy otwarciu muzeum Andersa robiono kampanie wyborcza Andersowej.No i sędzia za zasługi zostal przewodniczącym sadu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc powiadasz, że dynamitem można przeczyścić komin z sadzy - powiem o tym takiemu jednemu w naszej wsi letniskowej. On wierzy we wszystko, co piszą w internecie a ponad to "wścibski jest" - jak tylko otworzysz puszkę z piwem - przy ognisku, prawie natychmiast zjawia się, że niby on te puszki zbiera - na cele dobroczynne.

      Usuń
    2. Sobiepanie - uważaj - to może być członek pewnej podkomisji !!!

      Usuń
    3. Jerzy S. - o kurde - nie pomyślałem - dzięki za przestrogę ! :-)))))

      Usuń
    4. Masz jeszcze szanse taka jak Redaktor Tomasz Sakiewicz wybitny polski umysł w 2016 r. w porównaniu z rokiem 2015 Wzrost przychodów jego wyniósł jednak aż 70 proc., a zyski o 692 proc!
      Jakie to cuda, zapytacie jego firma wydała w zeszłym iż o 46 proc. więcej na wynagrodzenia ? Otóż tak wygląda w praktyce ekonomia dobrej zmiany. O podstawach ich sukcesu można przeczytać w sprawozdaniu zarządu:
      Przed dobrą zmianą Sakiewicz i towarzystwo żyli głównie z nie najlepszej sprzedaży gazetki. Po wygranych wyborach, gdy spółki Skarbu Państwa obsadzili ludzie PiS, proporcje się odwróciły: dziś „Gazeta Polska " żyją w 2/3 z reklam głównie państwowych spółek, a sprzedaż nie jest już dla firmy tak istotna!
      Kiego luja zarządy państwowych firm reklamują często niesprzedawalne rzeczy w piśmie o niskiej i ciągle spadającej pokupności? l czy może dojść do sytuacji, w której cały zysk spółki Sakiewicza będzie generowany przez sprzedawanie drogich reklam w gazecie, której nikt już nie bierze do ręki, a w związku z tym tych reklam nie ogląda?
      Tak to sie proszę ja elektoratu suwerenem zwanym trzepie kasę za wierność "dobrej zmiany " o zabarwieniu biało czerwonym
      Ojczyznę dojna zachowaj nam panie !

      Usuń
    5. Wieśku - ten pan w swojej gazecie opluł już więcej ludzi niż wynosi jej dzienny nakład - nawet "okraszony" reklamami czołgu "Twardy". Jednak.... "dopóty dzban wodę nosi - dopóki ucho mu się nie urwie..." Niejaki Al Capone, król chicagowskiego podziemia tez uważał, że jest bezkarny bo skorumpował wielu "czynowników" made in USA. Głupia sprawa - wpadł "dożywotnio" na podatkach i skończył "świetlaną karierę". Ktoś tam...ktoś tam policzy te nadzwyczajne dochody i przychody pana redaktora - ucapią go, to jest kwestia czasu ! Podobno - za tzw.pamięć wsteczną mózgu ludzkiego, odpowiada ta jego część, którą nazywają hipokampem. Kiedy on szwankuje, ludzie popadają w różne kłopoty i depresje. Można by to nazwać - "nie pamiętam, czego nie pamiętam". Groźna to choroba - najczęściej chorują na nią różni dyktatorzy, "wielcy politycy" ale także zwyczajni złodzieje (vide: Al Capone !). No zajrzyj do historii - każdy dyktator miał jakiegoś "hopla". Taki A.Hitler budował 1.000 - letnią Rzeszę, która trwała TYLKO 12 lat - ilu ludzi przy tym zginęło. Ci co mają kłopoty z hipokampem nie pamiętają tego, bo ich "mózgownica" nie funkcjonuje w tym zakresie. Dla wielu - z uszkodzonym hipokampem - kończy się to chorobą Alzheimera lub ciężką depresją. To też fakt !!! Całkiem niedawno przeczytałem w "Polityce" ciekawy esej Adama Krzemińskiego pt. "Europa dyktatorów" (Polityka nr 42 (3132) str.34-37 ) - całkiem sporo mieliśmy w XX wieku w Europie, tych dyktatorów i dyktatorków - wszyscy marnie skończyli. Polska też tam miała swojego reprezentanta. No i co ???? Nauka poszła w las - ponownie "znajdują" się naśladowcy i ponownie "źle skończą". Hipokamp - ot co !!!! Trzeba budować kliniki, aby tego "hipokampa" leczyć, ale podobno na "służbę zdrowia" nie mamy pieniędzy - pani Szydłowa zapowiedziała, że dopiero po 2025 roku coś się tam wysupła. No to jest - jak jest - "hakatomba", jak powiedział pewien młody "polityk". No to "po kierdziołku", żeby nie popaść w depresję !!!

      Usuń
    6. Panowie - nie narzekajcie ! Ta gazeta jest dobra, bo gruba i tania. Doskonale nadaje się na rozpałkę.Czytać nikt nie musi !

      Usuń
  5. Leszek "powierzył nam odpowiedzialność za Polskę"
    Ja wcześniej pytałem .A za jaka?
    Pewien bloger ją opisał
    "W naszej Nibylandii nie obowiązuje prawo. Jest tylko nibykonstytucja i nibytrybunał, wyjaśniający, dlaczego Konstytucji stosować nie należy. Mają być również nibysądy, które dowiadywać się będą od ministra lub prezydenta (możliwe, że ich spór zakończy się losowaniem), co sąd ma sądzić o sprawach ważnych dla władzy. W Nibylandii jest także nibybudżet, który służy m.in. do kompromitowania na billboardach niepokornych sędziów, do niszczenia politycznej konkurencji, do umacniania doraźnej kontroli nad państwem i dogadzania pretorianom PiS. Prawdziwie teoretyczne nibypaństwo traktowane jest przez Jarosława K. jak kraj podbity, którego zasobów nie używa się dla rozwoju, wzmocnienia, zapewnienia długofalowego bezpieczeństwa i stabilności gospodarczej, ale wyłącznie dla potrzeb swoich, swoich ludzi i swojej władzy.
    W Nibylandii rządzącej grupie szamanów udało się zaczarować prawie połowę mieszkańców. A nie są to wyłącznie idioci, gotowi uwierzyć w dowolną bzdurę. Oczarowani siłą przebicia i charyzmą wodza uwierzyli jedynie w zapewnienie, że Kaczyńskiemu na nich zależy oraz że partii PiS chodzi o coś więcej niż nieograniczoną władzę i stołki dla swoich. Ludzie dali sobie wmówić, że obecne odpychające metody sprawowania władzy są konieczne dla zapewnienia powszechnej szczęśliwości. Dobro Polski uświęcać ma paskudne środki, a zagarnięcie stanowisk jest koniecznością, bo nowy lepszy świat mogą budować tylko nowi, lepsi ludzie. Demokracja oczywiście tak, ale dopiero potem, kiedy już władza będzie na tyle silna, by pochylić się nad ludźmi i zrobić im dobrze."
    Taką to Polskę zostawiłeś i do takiej wrócisz.I znów Cie czekać będzie "orka na ugorze" i znów "perły miedzy wieprze"
    Albowiem wielu zbyt wielu mówi i pisze
    "Póki co – w Nibylandii bywa źle, głupio i bezrozumnie, ale dajmy im czas, niech się wykażą…"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - demokrację wymyślili starożytni Grecy - panowała tam około 200 lat. Następnie starożytni Rzymianie dali się skusić na "demokrację" - panowała tam około 400 lat. Po tych epizodach - długie lata panował feudalizm i inne "...izmy". Zazwyczaj kończyło to się krwawymi wojnami - jak nie świeckimi to religijnymi. Ginęły miliony, po to aby panowała jakaś tam "satrapia" w jakiejś tam "nibylandii". Po tych dziejowych mrokach - niejaki Lenin wymyślił coś, co dzisiaj nazywamy "ochlokracją" - władzą tłumu. Właśnie mamy w Polsce tego początki. Jak sam widzisz - ochlokracja też padła - nawet w "sojuzie nieruszimym". Ludzie tworzą sobie zbyt wielkie mrowisko i wzajemnie się gryzą. Mam ochotę coś na ten temat napisać - szerzej, ale muszę się zmobilizować, bo okropnie mi się nie chce - aby mi się chciało.

      Usuń
  6. Leszku ! Zniknął z bloga mój komentarzyk na temat demokracji i ochlokracji. Na "pasku" z lewej strony - jeszcze figuruje ! Pogrzeb tam tylko w komputerze, może się gdzieś znajdzie ! Czyżby cenzura !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie, już Twój komentarz wrócił. Nie wiem dlaczego, ale czasami Blogger niektóre komentarze traktuje jako spam.
      Gdyby komukolwiek jeszcze "cóś" takiego się przytrafiło - proszę śmiało pisać. Szybko to przywrócę.
      UWAGA - nie dotyczy Adaśka.

      Usuń
    2. Leszku - dziękuję za znalezienie "zguby" - a już myślałem, że to właściwe służby zadziałały, bo mi się "wypsło" o tej "ochlokracji" - wiesz jak to jest - uderz w stół, a nożyczki same zabrzęczą.No ale - "chwała bogu, że bogu dzięki - bo gdyby tak nie daj boże, niech to ręka boska broni"

      Usuń
  7. Czy słuchaliście Państwo wystąpienia pana Schetyny na "konwencie" PO? Ja słuchałem. Najpierw były fanfary, że zostanie przedstawiony program na nadchodzący maraton wyborczy, potem okazało sie, że wszystko po staremu, jedynym programem jest krtyka PiS, brak koncepcji na cokolwiek "na potem" i chęć dorwania się do koryta. A wszystko pod dumnym hasłem, już nie totelnej opozycji, lecz totalnej propozycji. Jednym słowem - TOTALNA BECZKA ŚMIECHU!

    adam

    OdpowiedzUsuń
  8. Tia słuchałeś i słyszałeś to co chciałeś słyszeć. Schetyna ani raz nie wymienił nazwy PIS co podkreslaja nawet niezależni zurnalisci. Widać "uderz w stół a nożyce się odezwa" a dotyczy to ciebie.
    Tobie radze Pomyśl o sobie
    Kiedy PISt raci władze pozostaną po nim sądy zależne od prokuratury czyli rządu
    Zapewni to kryminał dla kaczystów ktorych decyzje skrytykują ich następcy.Macie to jak w banku a pretensje do siebie bo sami sobie szykujecie ten los.
    Pamiętaj ze "ten sie śmieje kto się śmieje ostatni"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku, szkoda czasu na "uświadamianie" Adasia. On jest zaimpregnowany i pewnie do dzisiaj wierzy w bociany.

      Usuń
    2. Pisowski "impregnat" to posadki,stołki i dotacje dla swoich i 'znajomych królika"To prezesury intratne zlecenia reklamy i granty..Ie klasyczne "integranty"na opakowaniach zawsze nosiły ostrzeżenie o szkodliwości dla zdrowia Te wyżerają ne tylko mózg sumienia ale zwyczajna przyzwoitość.I co najgorsze instynkt samozachowawczy i zdolność logicznego myślenia wytrzepują tez z mózgów znajomość historii a w szczególności dają "laskę zapomnienia "o losach dyktatorów.Których sama Europa miała juz kilku.
      Zaden kretyn nawet nie pomyśli iz to co robią z wymiarem sprawiedliwosci moze i musi odbić sie na nich samych gdy tylko utracą władze.I nie będzie zmiłuj sie ,prędzej czy później Ale będzie i oby jak najszybciej.Dlatego niektorzy z nich tak starają się "nachapać"jak najwięcej

      Usuń
    3. Wieśku - oj tam ! Każdy "stołek" to jest tylko "stołek" - mebel nadzwyczaj chybotliwy i niestabilny. Bardzo łatwo może się "przegibnąć" i wtedy ... bęc. Nawet jak jest "impregnowany". Snuję sobie takie różne myśli - na tle ostatnich wydarzeń w kraju i przypuszczam, że dojdzie wkrótce do tego "przegibnięcia"....ups....do rekonstrukcji - znaczy się "trzęsienia ziemi", jak by to nazwali "katastrofiści". Zanosiło się na to już od kilku miesięcy - od kiedy to w "rankingach" popularności i "zaufania" Pankaczyński zaczął zajmować co raz bardziej odległe miejsce - co jak wiesz, w państwie rządzonym demokratycznie absolutnie nie może mieć miejsca. No jakże to tak - żeby pierwsi byli ostatnimi ???? Czysta herezja !! Telewizory już od kilku tygodni nie gadają o czym innym - tylko o tym. Dzienni - karze a nawet "polytolodzy" też "bąkają". Jak to ludziska sobie mówią - nie ma dymu bez ognia - coś się swędzi.A teraz zerknij sobie do tych "rankingów" i popatrz, kto tam bryluje, a kto nie mieści się "na pudle". No to jesteśmy w domu ! A tu przed nami rok 2018 - ileż to ważnych rocznic przed nami - samych "stuleci" naliczysz od metra. Ileż to będzie okazji, do wypinania się, przypinania się (do orderów) i napinania się. Z pewnością wybierze się w Krynicy, albo gdzieś w okolicy - "człowieka stulecia", historycznego przywódcy, ojca narodu. Nieeeee..... takiej okazji się nie odpuszcza. Bedzie się działo. Tylko - psiakrew - ten strajk lekarzy zaczyna tu bruździć. W końcu to są ludzie wykształceni - wiedza co gadają. A gadają "smutną prawdę" a pani Szydłowa - jak na ironię - powiedziała im, że dopiero po 2025 roku coś im kapnie. No to ma przechlapane - potrzebna rekonstrukcja - od zaraz. Wieśku - stara to prawda, że jak coś nie wypłynie, to i nie wpłynie na nic. Wypłynęła niekompetencja i musi w coś walnąć - takie są "prawa przyrody" .Dbaj o zdrowie, bo lekarze mogą wyjechać !!!

      Usuń
  9. Leszku !!! Powstał w Polsce nowy zawód - SYGNALISTY !!! Może by jakiś felietonik napisać na ten temat !

    OdpowiedzUsuń
  10. Jerzy S.24 października 2017 13:01
    To kolejne świadectwo tego iz kretyni nami żądzą.Myślą ze wady narodowe mogą wykorzystać do swych doraźnych korzyści nie myśląc jakie to dalsze skutki tego, nas będą gnębić Bez żenady wykorzystują nasze wady narodowe
    - Pierwsza sprawa to poziom nieufności, Polacy nie ufają sobie nawzajem, co jest przecież spoiwem społeczeństwa obywatelskiego. Wystarczy zauważyć, że w państwach zachodnich, dojrzałych demokracji nie ma takiego zjawiska jak donosy
    Drugą przyczynę, dla której Polacy piszą donosy na swoich sąsiadów zwykła ludzką zawiść doskonale sportretowaną w słynnej "Modlitwie Polaka" z filmu "Dzień świra" Marka Koterskiego.
    - Zazdrościmy innym sukcesu, życzymy im źle. To pozostałość kultury chłopskiej, w której wychodzono z założenia "lepiej niech się sąsiadowi spali stodoła, niż ja bym miał sobie postawić taką samą"
    Donosimy !!!Na sąsiada, szefa albo byłego męża - donosy to polska specyfika
    Donosiliśmy i wrogowi w czas okupacji.Wystarczy przeczytać książkę "
    "Szanowny panie gistapo". Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach w latach 1940- 1941 autorstwa
    Barbara Engelking
    I z tej hańby narodowej nasi zarządzający suwerenem zrobili cnotę narodowa tworząc "elitarne grono"Sygnalistów nagradzając ich za donosicielstwo specyficznym immunitetem Obrona przed zwolnienie.z roboty
    A czy donos był słuszny to sie okaże Zbadamy co dowprowadzimy do przedsiębiorstwo naszego zarządzającego Zabezpieczymy jego i rodziny majątek "na poczet oczywiście"przyszłych kar.A jeśli to będzie nie nasz zawsze cos sie tam dogrzebiemy "do nieprawidłowość"
    I tak jak sowiecka Rosja miała swego świętego Pawke Morozowa,który doniosł na swych rodziców my będziemy takich mieć setki o ile nie tysiące Bohaterowie donosów + zwani Sygnalistami
    Dożyliśmy ciekawych czasów Nieprawdaż? Zadaje pytanie bo za przekleństwa sie ostatnio płaci Taka ich mac.
    Wstaliśmy z kolan by pobiec z donosem Toz to czyn z rangi PATRIOTYZM No jak nie jak tak.
    Niedługo medale zaczną rozdawać"Za liczne i sprawdzone donosy. I pomniki stawiać "Wdzięczny naród Bohaterom"

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesiek + Jerzy S. !!! :-))))))) A ja naiwnie myślałem sobie, ze idzie tu o sygnalistów kolejowych albo sygnalistów górniczych. Bo były drzewiej takie zawody. Taki sygnalista kolejowy - to był taki pan - co to dmuchał w taka małą niby-trąbkę i machał czerwona chorągiewką - jak pociąg jechał. I było to skuteczne - nikt tam na przejeździe kolejowym pod pociąg nie wpadał. Albo taki sygnalista górniczy - stał przy windzie szybowej i pociągał za sznur, a tam u góry - w maszynowni "glinglal" taki specjalny dzwonek. A teraz - powiadacie - fach przeszedł do polityki. Czego to ludzie nie wymyślą - sygnalista. Za czasów słusznie minionych, taki "cóś" nazywano agentem, albo agentem bezpieki. Od razu było wiadomo, o co chodzi. To pewnie podzielą jeszcze tych "sygnalistów" na gospodarczych i politycznych, żeby się nie "mięszało" w aktach.Jak za kilka lat będzie ktoś ponownie robił lustrację - tych, co teraz będą "sygnalizować" - jak znalazł. Cie choroba - sygnaliści.

    OdpowiedzUsuń
  12. Panowie, pojęcie "sygnalisty" (niezbyt zręczna kalka z angielskiego "blowwhistler-a") wcale nie jest jednoznaczne z donosicielstwem. Najbardziej znanym sygnalistą jest Julian Assange, dzięki któremu wiemy co-nieco więcej o świecie, na którym żyjemy. Jak we wszystkim, problem sprowadza się do "dobrych = naszych" oraz "niedobrych = innych". Pana Piotra z Niepołomic też można nazwać sygnalistą. Z drugiej strony pamiętamy oskarżenia o "donoszenie do Brukseli przeciwko własnemu krajowi".
    Jest sprawą oczywistą, że nasi niemiłosiernie panujący szykują sobie kolejne narzędzie do mieszania suwerenowi w głowach, lecz kwitowanie problemu narzucaną przez nich etykietką jest spełnianiem ich oczekiwań...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tetryku !!! Moim zdaniem Julian Assange nie kwalifikuje się do miana "sygnalisty" w znaczeniu, o którym tu sobie plotkujemy. Bardziej by mi pasowało - programista komputerowy - prowokator, lub demaskator ciemnych praktyk różnych "wywiadów i kontrwywiadów".Kudy tam do niego - tym naszym "sygnalistom".

      Usuń
    2. Sobiepanie! Wiemy, co ze słowami naszego języka wyprawia pisomowa. Jeżeli różni Ognie są mianowani "żołnierzami niezłomnymi", to pewnie i wielu donosicieli załapie się na miano sygnalisty. To jednak nie powód, byśmy ich przykładem tych pojęć nie rozróżniali, nawet plotkując...

      Usuń
    3. Tetryk5624 października 2017 19:35
      To nie mieszanie To jest celowo robione pod dzielenie narodu to po to byś się bał sąsiada "sygnalisty" bys nie znał dnia ani godziny i nie wychylał nosa z poza izby a i nie zwierzał i nie wierzył sąsiadowi
      Bo byc moze ten to
      "Gdy wieczorne zgasną zorze,
      zanim głowę do snu złożę
      donos pisze "do urzedu"i gdzie trzeba
      Dopierdolcie sąsiadowi!
      Dla siebie o nic nie wnoszę,
      tylko mu dosrajcie, proszę!!
      Oto znowu donos wznoszę
      Zniszczcie tego skurwysyna!
      Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
      Bys wezwany gdzie trzeba i tam gdzie trzeba mógł usłyszeć
      "Wicie rozumicie tu na was donos przyszedł Anonimowy i my co prawda anonimów nie rozpatrujemy ale możemy Mozemy .A na pożegnanie ten kolejny Konrad Wallenrod w rodzaju Piotrowicza, łaskawie ci powie
      Tak miedzy nami widujemy was na rożnych manifestacjach przeciw reformom dobrej zmiany,a to przeszkadzacie w sprawowaniu kultu machając biała różą /o tu widzicie swoje zdjęcie/ a tu widać jak jesteście za aborcja.Nawet miejscowy proboszcz ma o was złe zdanie.
      No i ja wam tak po przyjacielsku podpowiem Siądźcie na d.nigdzie niełaz- cie i nie udzielajcie sie Rozumiecie ?Przyjdzie znów jakiś anonim i będziemy musieli sie tym zająć A po co to wam ?
      Powiesz ,czarny scenariusz Pewno tak gdyby nie był prawdziwy.takich rozmów takich "dobrych milicjantów czy prokuratorów było mnóstwo za tzw "komuny"
      I to wtedy nazywało sie 'miękkie oddziaływanie na opozycje" A robiło sie swoje.Pomagało?Pomagało do czasu
      Marchewka zanęta a w końcu kij.Co wybierasz?
      Myle sie ? Chyba nie zal mi tylko ze tego nie dostrzegacie.
      Jak mawiał Wieszcz
      Było "sygnalistów" wielu

      Usuń
    4. Wieśku, ja już byłem wezwany etc. , nic nowego mi nie przedstawiasz. Chodzi mi tylko o nieutożsamianie sygnalistów i "sygnalistów".

      Usuń
    5. Radze poczytać jak Mariusz Kamiński wprowadza drakońskie przepisy antykorupcyjne I jak zamierza
      "Wprowadzony zostanie obowiązek stosowania specjalnych procedur antykorupcyjnych nie tylko w instytucjach państwowych, ale także w firmach prywatnych.
      Sensacyjnie zabrzmiała zapowiedź wprowadzenia instytucji tzw. sygnalisty, czyli osoby informującej organy o podejrzeniach występowania zjawisk korupcyjnych i innych nadużyć w macierzystym zakładzie pracy. Taki informator – działający, jak stwierdzono, z pobudek obywatelskich – byłby objęty specjalnym statusem ochronnym, niczym świadek koronny.
      I stad tamte moje notatki

      Usuń
    6. Wieśku - nie wiem czy zauważyłeś pewną cykliczną już "prawidłowość" - za każdym razem, jak PiS walnie jakiś numer w serii "dobrej zmiany" - natychmiast ukazuje się komunikat sondażowni, ze notowania PiS poszybowały w Himalaje. Dzisiaj tez się w Onecie ukazała taka wiadomość - tylko nie wiem jeszcze z czym ja skojarzyć - czy ze strajkiem rezydentów i całej reszty służby zdrowia, czy też z nieoczekiwanym komunikatem pani Szydłowej, że za kilka dni poda - kto wyleci z rządu. Dziwne to jakies "komunikaty" - pan Morawiecki twierdzi, ze ma "pieniądzów jak mrówków", ale na podwyżki dla rezydentów nie ma ani grosza. Pani Szydłowa twierdzi, ze rząd pracuje zgodnie i w duchu wzajemnego zrozumienia, ale zrobi się "rekonstrukcję", żeby jeszcze lepiej "dobrze zmieniać". Telewizory gadają, że pani Szydlłwa będzie oddelegowana na posła PiS do Unii Europejskiej a pani Szydłowa twierdzi, ze ma jeszcze dość energii aby nadal "kierować" rządem.Rozumiesz coś z tego - bo ja powoli dostaję "zeza" ???

      Usuń
    7. Sobiepanie - to tez jest "metoda rządzenia" - zarządzanie nieustannym kryzysem. Ludzie zostają w ten sposób tak ogłupieni, że nie potrafią odróżnić, co jest prawdą a co nie jest.

      Usuń
    8. Jerzy S. ! No tak - jest taki sposób "rządzenia" - szkoda tylko, że do wyborów jeszcze 2 lata a "system" trwa mać.

      Usuń
    9. Na "prawym pasie ruchu" jest tłok, ale "lewy pas ruchu" jak gdyby wolniejszy !

      Usuń
  13. Sobiepan25 października 2017 00:08
    Jak ogłaszasz wszem i wobec ze będziesz promował działalność tych którzy dotychczas wpisywali się w hańbę narodowa to nie ma sie czemu dziwić .Donosiciele dołączą do 500 + i innych "przywilejów" i otrzymają miano prawdziwych patriotów.
    Tamci co donosili do władzy są oczywista oczywistość be ci zaś będą cacy.
    Zauważ iz to jest pierwsza w Polsce zapowiedz instytucjonalnego odwołania sie i promowania donosicielstwa i donosicieli.Nikt nawet"czerwoni" nie odważyli sie na tak oficjalne wystąpienie a tez budowali "nowy ład" i w interesie "suwerena".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - nie wmawiaj mi, ze mam garb i będę "promotorem" sygnalistów, bo może Ci się stać jaka krzywda. Podeślę Ci jakiś słoiczek z grzybkami halucynogennymi i będziesz pisał tylko "od rzeczy" - jak w tej pewnej gazecie. Ci "pisani" maja problem - starym agentom odebrali emerytury i renty i nastąpił "deficyt w zawodzie". To tak jak z lekarzami - niedługo będziemy chodzić tylko do znachora.

      Usuń
  14. Sobiepan
    Jeśli dzisiejszy system, dotyczący chociażby podatku VAT, liczy 1,5 mln stron przepisów i interpretacji.
    To takim systemie każdy przedsiębiorca jest przestępcą, chociaż o tym nie wie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja nic nie pisałem o podatku VAT - to skąd masz taki problem ???

      Usuń
    2. No tośmy se pogadali Ja Ci o tym jak łatwo zostać przestępcą i o tym ze kazde wskazanie sygnalisty bedzie trafione.Czyli cd całosci

      Usuń
  15. Ogłupiały Suweren (panem et circenses- skąd my to znamy?!) wciąż zachłystuje się morowym powietrzem ze Wschodu, pogrążając się w ponurym cieniu Bizancjum.
    Wybacz mi,Leszku tę metaforykę, ale tak mnie naszło. Pójdę dalej i przdstawiam termin pisdukracji:
    LUDOWA DEMOKRACJA ŁUPANA.
    serdeczności ślę i zapraszam na post rocznicowy





    OdpowiedzUsuń
  16. Bom ja, mości Gajowy, wczoraj dopiero bloga założył, jak więc miałem bywać, gdym nigdzie nie bywał? Co do tych tam parweniuszy... Znasz jednego, co by ojczyźnie pozytywnie się przysłużył? Bywasz u takiego? I zdrów pozostawasz po tych tam wizytach? I pospolite womity nie dręczą potem? Nalegam także, byś mości Gajowy zechciał przy mnie o niejakim Nikodemie D. nigdy nie mówił "pan". Panem to trzeba nie tylko chcieć ale i umieć być. Nie przypuszczam też, mimo wszystko, byś zechciał o swoim - tu wyrazy współczucia składam - pobożnym ministrze mawiał "pan", choć to przecież i niby przełożonych szanować trzeba, choć dmą się, jakby w ich chamskich kichach szyszki fermentowały .
    Lasów koborowskich już nie ma... Najpierw ten bękart Kunik, potem taki sam Nikuś, potem władza sowiecka i niemiecka, potem zalęgły się tam łupaszki, potem znów bolszewia, w końcu nawet dla "prezydenta" Łupaszenki zostały tylko pniaki do przesiadywania... Tyle w tym dobrego, że szyszki i rydzyki bez szans na kołchozowych gołoborzach koborowskich.
    Kłaniam...
    George hr. Ponimirski Pan etc..etc...

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>