Droga Cheroneo !!.
Wiem co to znaczy dieta, wiem co to jest nie móc sobie na zbyt wiele pozwolić. Samemu szukam posiłków smacznistych, niezbyt drogich i nie obciążających organizmu rzeczami ciężkimi, ostrosmażonymi itp.
W swoim poście „Kurczak w polityce” samego kurczaka potraktowałem po macoszemu a w sumie jest to bardzo smaczne danie i ja bardzo dobrze sie po nim czuję.
Postanowiłem więc zabawić się w modną dziś sztukę gotowania i specjalnie dla Ciebie opisać sposób przyrządzenia a jak zrobisz to mam nadzieje że pozostanie ten kurak Twoim ulubionym daniem:
Kupujemy całego kuraka i filetujemy /kalkulacja - 1 kg = ok. 6,50 zł max. cena kuraka ok 10.- zł z ktorego mamy 2 piersi + 2 nóżki + modelke na zupkę lub bulion/.
Kupujemy całego kuraka i filetujemy /kalkulacja - 1 kg = ok. 6,50 zł max. cena kuraka ok 10.- zł z ktorego mamy 2 piersi + 2 nóżki + modelke na zupkę lub bulion/.
Do piekarnika na 15-20 min. w temp. 180 C.
Po ugotowaniu ziemniaków to podgrzanie sosu na palniku gazowym i piersi w mikrofalówce trwa ok. 1,5 min.
FINAŁ: taadammmm !!!!!
Pierwszy raz tu zajrzałam... a tu takie pyszności.!!! Właściwie to mogłabym juz śniadania nie jeść bo samym widokiem się najadałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam odbydwu Panów serdecznie :-)
Dobrze trafiłas bo jestesmy pożeraczami Stokrotek !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Dwóch na jedną małą Stokrotkę????
UsuńNo nie wiem czy dobrze trafiłam :-)
Stokrotko - nie wierz Piotrowi! To stary bałamut (z akcentem na bałamut).
UsuńJa powtarzam za Doris Day - Please Don't Eat the Daisies!!!
Możesz więc bez obaw tu zaglądać.
Rozumiem, że właśnie rozpocząłeś cykl: "Pyszne dania dla moich wiernych komentatorek"? Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń....ale mnie wykapowałaś !!!!.
OdpowiedzUsuńMasz rację.
Napisz co lubisz /że mnie to wiem !/ do spałaszowania.
Oczekując pozdrawiam
Nie mówi się "zakapowałaś", tylko "wkopałaś" ;)
UsuńNie jestem smakoszem. Mnie w sumie wystarczyłyby pigułki dla kosmonautów.
Nie ma ludzi którzy nie są smakoszami. Sa tacy którym nie podaje sie do jedzenia nic madrego a tylko tyle aby zapchac kichy. Dla mnie jest satysfakcja jak ktos kto nie jest smakoszem połyka czym prędzej to co mu podano na talerzu. Niedługo jedziemy do Holandii i taki widok będziemy podziwiać.
UsuńPytanie tylko jest takie - czyznajdzie sie ktos komu się chce.
Pozdro
Panie Piotrze
OdpowiedzUsuńJako częsty (acz mało aktywny) czytelnik Waszego bloga pragnę podzielić się przepisem kulinarnym zamieszczonym w naszej gazetce osiedlowej (p. Leszek może na nią kiedyś trafił zwiedzając dzielnice Gdańska).
Przepis dotyczy kurczaka w winie :-)
Przepis na kurczaka w winie... koniaku i wódce!
Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia najlepiej szklanego. Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalać szklanką wina białego, szklanką wina czerwonego, dodając 100 ml ginu, 100 ml koniaku, 200 ml smirnoffa i 50 ml białego rumu i koniecznie 150 ml tequili. Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej. Kurczaka wyrzucamy bo jest zbędny
Natomiast... Sos! Sos jest...paluszki lizać!
Ps. Kurczak musi być martwy bo inaczej bydle sos wychleje
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
Oczywiście przepis został przyjęty do realizacji !!!!.
UsuńWprowadzę jednak korektę. Najpierw trzeba zrobic marynatę /może byc z mniejszej ilości składników/ a kuraka tylko zamoczyc na krociutki moment to nawet jakby skubaniec pierzasty był zywy to i tak nie zdązy sie opic.
Jako dodatkowy składnik proponuję ogórek małosolny. Wygoda tego dodatku polega na tym że go nawet do marynaty nie trzeba dodawać, niech sobie lezy obok, a nóz sie przyda !!.