Od kilkunastu dni żadne wiadomości TV
nie mogą się obyć bez wydarzeń na wschodniej granicy.
Relacje
otrzymywaliśmy z mediów tzw. państwowych jak i niezależnych.
Sytuacja zmieniła się po wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasmie
przygranicznym z Białorusią. Stan wyjątkowy pozbawił obywateli
dostępu do rzetelnej informacji a więc pozostaje tylko snuć
domysły i próbować samemu dokonać „rozkminki”.
Spróbujmy może zajrzeć w gary
naszym wschodnim sąsiadom co w nich dla nas gotują i jakie jest
zrozumie spraw dziejących się na granicy naszych państw.
Oto
najważniejsze gazety Baćki:
Byłem zaskoczony, że na
interesujący mnie temat jest niewiele oficjalnych wiadomości. Po
przeszukaniu kilkudziesięciu stron udaje się znaleźć artykuły
które służą ichniemu TVP-info-Białoruś a niektóre
są wiadomościami nie rozpowszechnianymi w kraju np. niepodpisany
artykuł o rozmowach Polsko-Białoruskich:
16 sierpnia,
Mińsk / Corr. BELTA /.
W dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie
robocze w ramach Białorusko-Polskiej Międzyrządowej Komisji
Koordynacyjnej ds. Współpracy Transgranicznej. Zostało to
zgłoszone do BiełTA przez służbę prasową białoruskiego MSZ.
Delegacji białoruskiej przewodniczył wiceminister spraw
zagranicznych Jewgienij Szestakow, a polskiej wiceminister spraw
wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.
Strony wymieniły
poglądy na temat sytuacji na granicy państwowej, tendencji jej
rozwoju oraz problematycznych kwestii mających wpływ na
bezpieczeństwo granic. Delegacje rozważyły również
rozwój ram prawnych na obszarze przygranicznym.
Po
spotkaniu osiągnięto porozumienie w sprawie dalszej współpracy.
24 sierpnia Mińsk / Corr. BELTA /.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi skomentowało polski
konwój z pomocą humanitarną dla uchodźców z
Bliskiego Wschodu, który rzekomo czeka na pozwolenie na wjazd
na Białoruś. Odpowiedź sekretarza prasowego departamentu Anatolija
Glaza jest zamieszczona na stronie internetowej ministerstwa,
dowiedział się BelTA.
„Strona polska stworzyła bardzo dziwną
sytuację, starając się z całych sił udawać, że to, co
pożądane, jest prawdziwe, a nawet stawiając niektóre
momenty w jej polityce wewnętrznej ponad konkretną pracę i
interesy zwykłych ludzi, nawet uchodźców z krajów
znajdujących się w niekorzystnej sytuacji" – powiedział Anatolij
Glaz.
Według niego polskie MSZ formalnie wysłało notę i nie
czekając nawet na odpowiedź, wysłało konwój do granicy.
„Jakby Białoruś nie była suwerennym państwem i nie trzeba
czekać na odpowiedź. A po co ten konwój jest wysyłany?
Przecież jeśli stronie polskiej naprawdę zależy na uchodźcach,
to z łatwością mogłaby im dać wszystko, czego potrzebują.
Strona polska, jak widzimy. Według uchodźców zostali
zatrzymani w Polsce i wywiezieni do granicy samochodem, więc według
wszelkich kryteriów można tam bezpiecznie dojechać, ale
zamiast rozwiązać problem, to multimedialna prezentacja”
powiedział.
Najbardziej humanitarny stosunek do wszystkich tych
ludzi po stronie białoruskiej, po licznych przykładach
nieodpłatnego świadczenia tej samej opieki medycznej ofiarom w
innych częściach granicy, i tak oczywiście, powiedział MSZ.
„W
rzeczywistości dzisiaj uchodźcy na linii granicznej w pełnym
poszanowaniu swoich praw domagają się ochrony międzynarodowej w
Polsce. W kraju, który jest bezpośrednio zaangażowany w
prowokowanie przepływów migracyjnych z Afganistanu jako
członek koalicji ze Stanami Zjednoczonymi. że strona polska i
wydalanie azylantów jest sprzeczne z odpowiednimi regulacjami
unijnymi, Konstytucją RP i szeregiem dokumentów
międzynarodowych. Na tym tle kampania antybiałoruska wygląda
jeszcze bardziej śmieszna" - powiedział rzecznik.
MSZ
zaznaczyło, że Białoruś nie stwarza i nie będzie stwarzać
problemów granicznych. „Nawiązaliśmy wzorową współpracę
graniczną z krajami sąsiednimi, w tym z Polską. Wdrożono
odpowiednie programy, zrealizowano projekty pomocy technicznej
skierowane na interesy obywateli UE i Białorusi, a także
zapobieganie takim sytuacjom. Wszystko to odbywa się jednostronnie Z
inicjatywy Unii Europejskiej można wymyślać tyle mitów
hybrydowych, ile się chce, ale granica powinna być linią
współpracy, a wszelkie kwestie są pomyślnie rozwiązywane
tylko poprzez wzajemny szacunek" - powiedział MSZ.
2 września, Mińsk / Corr. BELTA /.
Białoruś od kwietnia prowadzi konsultacje z UE w sprawie nielegalnej migracji, ale ta odmówiła. Oświadczenie wygłosił dziś dziennikarzom białoruski minister spraw zagranicznych Władimir Makiej, dowiedziała się BiełTA.
„Od kwietnia br. proponujemy Unii Europejskiej prowadzenie
konsultacji w sprawie nielegalnej migracji. UE kategorycznie odmawia”
– powiedział minister spraw zagranicznych.
Podkreślił, że
kraje UE odmawiają wypełniania swoich międzynarodowych zobowiązań
w kwestii migracji. „Absolutnie to widzimy i oczywiście będziemy
o tym rozmawiać na wszystkich międzynarodowych platformach” –
powiedział Vladimir Makei.
„Ale jesteśmy gotowi do dialogu.
Wierzymy, że tylko w ramach spokojnego, pełnego szacunku dialogu
bez sztucznych roszczeń, gróźb i szantażu można znaleźć
rozwiązanie każdej kwestii, w tym obecnej sytuacji na granicy”
dodał minister.
Z pełną świadomością nie komentuję
artykułów, odniosę się jedynie - i nie wiem czy z uprawnioną
refleksją:
Ani dobre ani złe nie
jest takie jakie je malują.
Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.
Kto słucha Łukaszenki i zapomina, że Baćka Aleksander jest tylko podwykonawcą innego Baćki - że za tym ciepłym człowiekiem stoi zimny, ruski czekista Putin - sam sobie szkodzi.
OdpowiedzUsuńtumwio
.........i kto zapomina co to jest ZBIR.
UsuńI dlatego tez robimy wszystko jako rzad aby ZBIR jak kiedyś pomógł nam w walce z okupantem brukselskim który jak kiedyś odbiera nasze wolności.
OdpowiedzUsuńNa przyszłość zaś.
Wszystkim zaś tym co w szufladach trzymają jeszcze drogie pamiątki, w postaci legitymacji Towarzystwa Przyjaźni Polsko Radzieckiej zalecam ich odkurzenie i zachowanie.Było nie było to 3 miliony członków.
Nie wiadomo, czy w przypadku gdy powstanie nowy poszerzony ZBIR legitymizacja taka nie będzie premiowana intratną rządową posadką za dotrzymywanie wartości i podtrzymywanie nadziei reaktywacje starego nowego Związku co to walczył o pokój na świecie a klasie robotniczej i chłopstwu pracującemu wraz z inteligencją pracującą żyło się świetnie i coraz lepiej.
Nie może być by to nie"zaplusowalo"choćby tylko dodatkowymi kartkami na produkty żywnościowe,przyjęte ze zrozumieniem z uwagi "na przejściowe trudności "oczywiście.Z cala pewnoscia uprawni do zniżki na cykliczne "pociągi przyjaźni"
Pewno i ci co weszli w "nowe" 1991 roku przekształcone w Stowarzyszenie Polska-Rosja będą mogli spać spokojnie Im tez coś się lapnie jakieś kolejne +
Wieśku, to się nazywa czarny humor!
UsuńI nawet głośno bym się rozrechotał, gdyby to nie było zbyt bliskie spełnienia. Niestety, doczekaliśmy czasów, gdy diabeł przebrany w ornat na mszę dzwoni, a "boży lud", czyli suweren jeszcze mu na tacę daje.
Dla mnie czarnym humorem jest fakt, iż ci co powołując się na społeczną naukę kościoła, ci co jako lekturę szkolną wprowadzili do szkół "dzieła"JP II dziś krzyczący o okupacji,o dyktacie, zapomnieli i suwerenowi każą zapomnieć jego poparcie dla Unii i Jego słowa
OdpowiedzUsuń"Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej! To jest wielki skrót, ale bardzo wiele się w tym skrócie mieści wielorakiej treści. Polska potrzebuje Europy."
A wtedy to było ważnym głosem w debacie przedakcesyjnej.
Zapomnieli lub chcą by suweren zapomniał o tym ze:
Jan Paweł II uważał, że Polsce miejsce w Unii Europejskiej po prostu się należy. Twierdził, że jest to wyraz dziejowej sprawiedliwości po latach odsunięcia od głównego nurtu integracji przez niewolę komunizmu.
To jest a raczej będzie "czarny humor"