niedziela, 24 stycznia 2021

PARADOKSY. A może nie?

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok X  -  Nr 06 (1272)


- Flesz (37)





       Tyle się dzieje, że aby to wszystko skomentować, musiałbym co dziennie zamieszczać co najmniej dwie notki. Jedna porządna notka na tydzień to dla mnie osiągnięcie niemal olimpijskie. Dodatkowo jakoś dziwnie czas mi się kurczy. Co prawda Einstein przewidział podobne zjawisko, ale w żadnym wypadku nie może ono mnie dotyczyć. Pokonywanie dziennie 100 km, nawet ze wspomaganiem samochodowym jest dla mnie trudne do zaakceptowania. Daje to bowiem (z uwzględnieniem czasu odpoczynku) szybkość poruszania się ledwo 10 km/h. Natomiast fenomen Einsteina można zaobserwować dopiero przy prędkościach duużo większych. Musiałbym więc swemu ego nadać przynajmniej trzecią prędkość kosmiczną - ok. 660 tys. km/h - pozostając ciałem na Ziemi.
       Zostawmy jednak te zawiłości szczególnej teorii względności na boku. W tym przypadku służą one jedynie do zamaskowania mojego lenistwa. Postaram się nadrobić stracony czas chociażby w skróconej formie.


Odcinek 68 - czyli - ósme przykazanie


       Od długiego czasu aktywność kościoła rośnie w postępie geometrycznym. Należałoby się spodziewać jakichś pozytywnych owoców tej wymuszonej ewangelizacji. Przynajmniej z zakresu zrozumienia i zastosowania dekalogu.


       Cóż tym czasem się dzieje? Samozwańczy Naczelnik Państwa, z okazji rocznicy śmierci swej matki urządza przed ołtarzem wiec partyjno-rządowy. Przyjmuje funkcję kaznodziei i wygłasza swoją homilię. Homilię, która łamie przykazanie
8- Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu
.




       Tymczasem, tam na zewnątrz protestowały kobiety, żądając dla siebie takich samych praw jakie mają mężczyźni. Dokładnie to nikt nie może zmusić mężczyznę do posiadania dziecka, nie mówiąc już o obowiązku rodzenia.

       Kościół i pis stoją jednak na stanowisku, że kobieta jest człowiekiem i ma swoje prawa do momentu zajścia w ciążę. Po zaistnieniu tego faktu, kobieta nie jest już człowiekiem. Nie może samodzielnie decydować o swoim życiu. Staje się tylko żywym inkubatorem, który swe prawa musi scedować na komórkę w macicy, która zaczęła się dzielić. W wyniku tego procesu powstaje nowe świadome życie, ale sam ten proces trudno nazwać życiem świadomym.

       Nie piszę tego przeciwko ludziom wierzącym. Przecież nikt nie zmusza ich kobiet do aborcji. Kościół chyba jednak ma beznadziejne wyniki wychowawcze, skoro musi podpierać się prawem karnym. A słowa małego prezesa będące wyraźnym łamaniem 8 przykazania u stóp ołtarza, biskupi przyjmują z łaskawym zrozumieniem.



Odcinek 69 - czyli - co wolno władzy


       Zapadł prawomocny wyrok w sprawie przeciwko Zero-Ziobrze za zniesławienie sędzi Beaty Morawiec. Sąd nakazał ministrowi "sprawiedliwości" przeprosić panią sędzię Morawiec.

       Cóż, prosta sprawa - dura lex sed lex - ale nie dla pisowskich potentatów inteligencji.

       Nie chciałbym robić niezasłużonego pijaru, ale to chyba geniusz od konfetti powiedział, że "nie widzi potrzeby przepraszania. Zresztą jak można rządzić, gdy trzeba przepraszać podwładnych." Słowa te cytuję z pamięci. Gdybym coś przekręcił, pan poseł Zieliński w każdej chwili może je sprostować.

       W ten sposób, nader prosty, poseł wyjaśnił zasady pisowskiej władzy.



Odcinek 70 - czyli - idiota, czy prezydent?

       W czasach mej młodości krążył taki dowcip: Towarzysz Lenin odpoczywał gdzieś na wsi i jak co rano powiesiwszy lusterko na ramie okiennej starannie golił swój zarost. Zobaczyła to miejscowa dziewczynka i zapytała - "dziadku, co robisz?" Lenin odpowiedział z uśmiechem, trzymając w ręce ostrą brzytwę - "golę się". A mógł przecież zabić.




       Nie wiem, śmiać się, czy płakać?











9 komentarzy:

  1. Jeden z pozytywów pandemii: maseczka kryje idiotyczne uśmiechy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Maseczka ukrywa gęby idiotów od urodzenia i podnosi ich IQ w oczach zwolenników. A moźe i we własnych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym powiedział, że nie ukrywa ich IQ lecz maskuje jego brak.
      Zresztą po co im potrzebne jakiekolwiek IQ - no, trochę przesadziłem, jakieś jednocyfrowe im się przydaje do odgadywania myśli swego proroka JK II (Jaruś Kaczuś II).
      Dlaczego II? Ano dlatego, że jedynka jest zarezerwowana dla santo subito LK I.

      Usuń
    2. Nie napisalem, że "u-k-r-y-w-a" - wręcz odwrotnie... Coś z IQ?

      Usuń
    3. Dżezus Krezus
      Nie wiem czy jesteś przypadkowym gościem na tym blogu, czy wpadłeś tu przypadkiem. Mam bowiem wrażenie, że nie interesują Cię poglądy autorów czy komentatorów. Wydaje mi się, że zadawala Cię "przywalenie" komuś.
      W miarę dokładnie oceniłeś inteligencję pisowców. Jednak zabrakło Ci umiejętności czytania ze zrozumieniem.
      Napisałeś bowiem

      "Maseczka ukrywa gęby idiotów od urodzenia i podnosi ich IQ w oczach zwolenników..."

      Zrozumiałem ten komentarz tak, że oni noszą maski by ukryć niskie IQ widoczne na ich twarzach. W związku z tym odpowiedziałem:

      "Ja bym powiedział, że nie ukrywa ich IQ lecz maskuje jego brak."

      Czego tu nie rozumiesz?
      Na zakończenie - dziękuję za troskę, moje IQ ma się całkiem dobrze. Życzę Ci by Twoje było w równie dobrej formie.

      Usuń
  3. Każdy dzień przynosi coś nowego do skomentowania- nie sposób nadążyć. Ale szczęśliwie są instytucje, które spisują wyczyny pisowskiej władzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skumbrie w tomacie
    Autorem wiersza /z 1936 r/jest Konstanty Ildefons Gałczyński

    Raz do ga­ze­ty „Sło­wo Nie­bie­skie”
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    przy­szedł ma­luś­ki sta­ru­szek z pie­skiem.
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    — Kto pan jest, mów pan, choć pod se­kre­tem!
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    — Ja je­stem król Wła­dy­sław Łokie­tek.
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    Sie­dzia­łem — mówi — dłu­go w tej gro­cie,
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    dłu­żej nie mogę… skum­brie w to­ma­cie!
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    Za­ra­za ro­śnie świą­tek i pią­tek.
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    Idę w Pol­skę ro­bić po­rzą­dek.
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    Na to na­czel­ny kich­nął re­dak­tor
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    i po na­my­śle po­wia­da: — Jak to?
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    Chce pan na­pra­wić błę­dy sys­te­mu?
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    Był tu już taki dzie­sięć lat temu.
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    Tak­że szla­chet­ny. Strze­lał. Nie wy­szło.
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    Krew się po­la­ła, a po­tem wy­schło.
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    — Ach, co pan mówi? —jęk­nął Łokie­tek;
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    łza­mi w re­dak­cji za­lał ser­we­tę.
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    — Zna­czy się, mu­szę wra­cać do gro­ty,
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    czy­li że po­cierp, mój Wład­ku zło­ty!
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)

    Skum­brie w to­ma­cie, skum­brie w to­ma­cie!
    (skum­brie w to­ma­cie skum­brie w to­ma­cie)
    Chcie­li­ście /takiej/Pol­ski, no to ją ma­cie!
    (skum­brie w to­ma­cie pstrąg)
    Wniosek /za Rodowicz/
    "Ale to już było, znikło gdzieś za nami
    Choć w papierach lat przybyło to naprawdę
    Wciąż jesteśmy tacy sami"
    Ja zaś, nie bez dzikiej satysfakcji, mogę dziś na Podhalu, z pełnego /na ich modłę/gardła, wywrzaskiwać
    "Góralu wcale mi cie ne żal"
    Od początku ciebie i twoje słowo mieli gdzieś i nikt cie nie chciał słyszeć i nie słuchał.
    Widziałeś to i żaliłeś się /po cichu/ale gdzie i jak mogłeś to żeś czapkował popierał i obwołał się bastionem.
    Bo wystarczyło tobie, ze ci oczy zasłonili sztandarem i "świętym obrazem" obwołali "obrońcą "i prawdziwym Polakiem byś łykał wszystko.


    OdpowiedzUsuń
  5. PS
    Uprasza się nie traktować tego osobiscie.Rzecz dotyczy "większej całości"

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielce Szanowny Redaktorze Naczelny!!
    Nie upierałbym się tak przy IQ polityków, wszak oni, zbyt często czytają, czyjeś teksty lub bezrefleksyjnie powtarzają lub realizują czyjaś "żelazową wole" /czyją wiemy/
    Istotnym jest to co większość ludzi traktuje rozdzielnie i niezauważenie.
    Albowiem i niestety, nie doceniamy mocy komunikatu niewerbalnego.
    / Niesłusznie, ponieważ mowa ciała to aż 55% przekazu; dopiero później mamy ton głosu (38%), a na koniec docierają słowa (7%)./
    Czyli w wiekszosci słyszymy a nie widzimy. Nie widzimy „języka” ciała.
    Oni cwaniacy, bez-wątpliwie szkoleni, starają się to sprytnie ukrywać.
    A to chowając się za trybuną,raczki na blat i bezruchu,lub innymi a wyuczonymi gestami.
    Bezskutecznie albowiem postawa, mimika, gesty, dystans wobec drugiej osoby lub jego brak – wszystko to jest nośnikiem informacji
    No i najważniejsze!
    Wyraz twarzy – najważniejszy sposób przekazu w emocjach. Nasza twarz zdradza najwięcej: śmieje się, dziwi się lub kłamie.
    A maseczka założona wszystko to ukrywa.
    Jak u Ziobry który gdy mu zadadzą pytanie, a kłamie, natychmiast się czerwieni.
    Mimika twarzy jest tu bardzo ważna. Dla znawców lub przeszkolonych.
    Wniosek
    Jeśli się ogląda polityków to nie tylko należy ich słyszeć ale koncentrować się na ich mowie ciała.Bo mowa ciała nie kłamie i trudną jest do wyuczenia.
    Uf
    Przekroczyłem limit ale wyjaśnić należało.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>