Teraz można sobie pogderać, ponarzekać, popsioczyć oraz spuentować ***** ***.
Jest czas aby ochłonąć. Na zimno mam kilka przemyśleń które chce przekazać.
Nie uważam aby dzisiaj składanie protestów wyborczych miało jakiś sens gdyż nawet ich uznanie oscylowało by do 150.000 tys. wyborców a różnica była sporo większa.
Można poddawać analizie cały proces dochodzenia do wyboru prezydenta. Można się spierać czy słusznym był brak jednoznacznego poparcia ze strony „Jajecznicy” i „Tygryska”. Niektórzy już widzieli się na stolcu Wice Zbawcy Narodu i trudno było im przeskoczyć własne ego.
Poparcie Trzaskowskiego przez Biedronia wykazało, że ilość szabel okazała się zbyt mikra.
Już starożytni Rzymianie mieli dwie maksymy których się trzymali;
1. Bliższa koszula ciału niż sukmana /ewent. Darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby/.
2. Lepiej z mądrymzgubić niż z głupim znaleźć /ewent. Nie ma tego złego co by nie wyszło na dobre/
Co pozwala stwierdzić że Polacy dzielą się na ludność i obywateli.
Ludność bierze bezrefleksyjnie „swoje” pińset+ czysta+ emerytura+, wieje w krzaki i będzie popierała tych co „dajom” co nie oznacza, że obywatel nie weźmie tego co dają ale ma świadomość, że władza niczego nie produkuje tylko wydaje nasze podatki.
Obywatela musi szlak trafiać na np. takie hasła jak emerytura obywatelska co oznacza, że ten menel „panie kierowniku – daj pan 50 gr. na bułkę” może mieć emeryturę jaką ja mam za 40 lat pracy.
Teraz przed nami 3 lata spokoju do następnych wyborów i dalsze rozkradanie państwa, stanowienie złodziejskiego prawa przy pomocy „ludności” i zawłaszczonego sejmu.
Oczywistym jest, że dwie główne siły opozycyjne kombinują jak utrzymać wysokie „C” swoich wyborców na dłuższy dystans. Szymon Hołownia ma dość wyznawców, to nie moja bajka i niech oni się martwią.
W I lidze pozostał Rafał Trzaskowski, który coś tam zaczyna kombinować co jak na razie nie zaowocowało niczym konkretnym. Jednym z najgorszych pomysłów jest reanimacja wypalonego projektu o nazwie Platforma Obywatelska.
Zupełnie niezłym projektem okazała się Koalicja Europejska/Obywatelska co w przyszłości z samorządami może dać niezły efekt /np. koalicje w samorządach/.
Coraz głośniejsze są głosy w UE aby środki/dotacje/granty przekazywać bezpośrednio samorządom z pominięciem władzy centralnej. Umiejscowienie nowego projektu obywatelskiego pod przywództwem Rafała Trzaskowskiego i sklejenie go z samorządami lokalnymi to byłby ciekawy eksperyment.
Logika każe stwierdzić, że jeżeli władza centralna może się jednoznacznie opowiedzieć politycznie po jednej stronie to dlaczego władza samorządowa nie może być jej przeciwwagą?
Ziściło się kolejne powiedzenie starych Rzymian – obyś żył w ciekawych czasach.
Ciekawe będą już następne miesiące i jak Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ poradzi sobie z wyplątaniem się z idiotycznych obietnic wyborczych, które będzie realizował rząd Mateuszka-Kłamczuszka, jak zdoła naprawić relacje z EU i wynegocjować jako taki budżet. Trzeba będzie zdjąć nogę z hamulca ekologicznego i wdrażać przyjazne wytwarzanie energii na pohybel polskiemu górnictwu. Jak wytłumaczą afery w Ministerstwie Zdrowia i po cholerę nam tyle respiratorów i po co nam monstrualny koncern paliwowo-energetyczny oraz kiedy skończy się obecne złodziejstwo w spółkach skarbu państwa?
Czy dalej będziemy wkurzać rosyjskiego niedźwiedzia swoją wiernopoddańczą polityką wobec Wuja Sama dokładając żołnierzy amerykańskich w Polsce /wbrew zawartym porozumieniom pomiędzy Jelcynem a Clintonem/ i bzdurząc, że to zwiększa nasze bezpieczeństwo.
CO BĘDZIE BARDZIEJ - STRASZNO CZY WESOŁO ?.
....oby się tak nie skończyło:
Jest czas aby ochłonąć. Na zimno mam kilka przemyśleń które chce przekazać.
Nie uważam aby dzisiaj składanie protestów wyborczych miało jakiś sens gdyż nawet ich uznanie oscylowało by do 150.000 tys. wyborców a różnica była sporo większa.
Można poddawać analizie cały proces dochodzenia do wyboru prezydenta. Można się spierać czy słusznym był brak jednoznacznego poparcia ze strony „Jajecznicy” i „Tygryska”. Niektórzy już widzieli się na stolcu Wice Zbawcy Narodu i trudno było im przeskoczyć własne ego.
Poparcie Trzaskowskiego przez Biedronia wykazało, że ilość szabel okazała się zbyt mikra.
Już starożytni Rzymianie mieli dwie maksymy których się trzymali;
1. Bliższa koszula ciału niż sukmana /ewent. Darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby/.
2. Lepiej z mądrymzgubić niż z głupim znaleźć /ewent. Nie ma tego złego co by nie wyszło na dobre/
Co pozwala stwierdzić że Polacy dzielą się na ludność i obywateli.
Ludność bierze bezrefleksyjnie „swoje” pińset+ czysta+ emerytura+, wieje w krzaki i będzie popierała tych co „dajom” co nie oznacza, że obywatel nie weźmie tego co dają ale ma świadomość, że władza niczego nie produkuje tylko wydaje nasze podatki.
Obywatela musi szlak trafiać na np. takie hasła jak emerytura obywatelska co oznacza, że ten menel „panie kierowniku – daj pan 50 gr. na bułkę” może mieć emeryturę jaką ja mam za 40 lat pracy.
Teraz przed nami 3 lata spokoju do następnych wyborów i dalsze rozkradanie państwa, stanowienie złodziejskiego prawa przy pomocy „ludności” i zawłaszczonego sejmu.
Oczywistym jest, że dwie główne siły opozycyjne kombinują jak utrzymać wysokie „C” swoich wyborców na dłuższy dystans. Szymon Hołownia ma dość wyznawców, to nie moja bajka i niech oni się martwią.
W I lidze pozostał Rafał Trzaskowski, który coś tam zaczyna kombinować co jak na razie nie zaowocowało niczym konkretnym. Jednym z najgorszych pomysłów jest reanimacja wypalonego projektu o nazwie Platforma Obywatelska.
Zupełnie niezłym projektem okazała się Koalicja Europejska/Obywatelska co w przyszłości z samorządami może dać niezły efekt /np. koalicje w samorządach/.
Coraz głośniejsze są głosy w UE aby środki/dotacje/granty przekazywać bezpośrednio samorządom z pominięciem władzy centralnej. Umiejscowienie nowego projektu obywatelskiego pod przywództwem Rafała Trzaskowskiego i sklejenie go z samorządami lokalnymi to byłby ciekawy eksperyment.
Logika każe stwierdzić, że jeżeli władza centralna może się jednoznacznie opowiedzieć politycznie po jednej stronie to dlaczego władza samorządowa nie może być jej przeciwwagą?
Ziściło się kolejne powiedzenie starych Rzymian – obyś żył w ciekawych czasach.
Ciekawe będą już następne miesiące i jak Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ poradzi sobie z wyplątaniem się z idiotycznych obietnic wyborczych, które będzie realizował rząd Mateuszka-Kłamczuszka, jak zdoła naprawić relacje z EU i wynegocjować jako taki budżet. Trzeba będzie zdjąć nogę z hamulca ekologicznego i wdrażać przyjazne wytwarzanie energii na pohybel polskiemu górnictwu. Jak wytłumaczą afery w Ministerstwie Zdrowia i po cholerę nam tyle respiratorów i po co nam monstrualny koncern paliwowo-energetyczny oraz kiedy skończy się obecne złodziejstwo w spółkach skarbu państwa?
Czy dalej będziemy wkurzać rosyjskiego niedźwiedzia swoją wiernopoddańczą polityką wobec Wuja Sama dokładając żołnierzy amerykańskich w Polsce /wbrew zawartym porozumieniom pomiędzy Jelcynem a Clintonem/ i bzdurząc, że to zwiększa nasze bezpieczeństwo.
....oby się tak nie skończyło:
Hołownia to tylko polityczny pętak. Za rok będzie się o nim wiedzało tyle co o Krzaklewskim. C-O to jest "Krzaklewski"?
OdpowiedzUsuńPropozycja przeciwwagi samorządowej też wydaje mi się interesująca.
OdpowiedzUsuńPytania trafne,uwagę Pisowskiego luda od w/w odwracać będą igrzyska dla swojej tłuszczy, wyprodukowane przez TV PiS /Wczoraj sie pobrali/ szpalty ichnich szmatławców, farmy trolli + Rydzyk.To póki co w zupełności wystarczy. Rzucenie dzisiaj padliny, swoim niewolnikom w postaci sprawy S.Nowaka ,to pierwszy pokarm po wyborach a w kolejce czekają następni ,ehhhh gdzie jest Kogut? Ja się pytam i już nie ma planu B na Banasia? Wind.
OdpowiedzUsuńCooo??? Koguta dl PiS-dzianek zabrakło??? Klęska!!! Nie będzie jaj! Ale..ale...A kaczor nie zastąpi koguta?
UsuńTak, "sprawa Nowaka" będzie teraz celebrowana we wszystkich obrządkach.
OdpowiedzUsuńGdyby wynik wyborów był odwrotny, to od rana do wieczora słyszelibyśmy (chociaż byłby to przekaz głównie do "suwerena"), że Anżej zajął drugie miejsce, a Trzaskowski był przedostatni.
Pal sześć Nowaka. "Kur*a ku*wie łba nie urwie" jak konwersowało się niegdyś na arystokratycznych saloonach.
OdpowiedzUsuńAle Kur(w)ski się znów ożenił! Po Bożemu! Biskup pobłogosławił dziewiczą "młodą parę"... Cukiernicę dostali małżonkowie od zwykłego p.osła!!!Słodkie jest życie bullteriera... Może ktoś wie... Czy TVP1 transmitowała consummatio matrimonium? Suweren chętnie popodglądałby.
Ślub Kur(w)skiego to pikuś bo właśnie wyszło, że synuś (do 2020 roku z prawego łoża) to dopiero niezłe ziółko!
UsuńCo synuś robił w leśniczówce "kupionej" za 20.000 zł przez ojca można przeczytać w GW.
A teraz sprawa się rypła i panowie K. złożyli oświadczenia.
Najbardziej mnie powaliło oświadczenie Jacusia do doniesień o wyczynach syna!
Stwierdził, że to zemsta stryja (przypadkowo wiceszefa GW) na bratanku...
Jakie to proste, nieważna pedofilia, nieważne molestowanie (żeby nie powiedzieć gorzej) ważne, że to tylko ZWYKŁA kłótnia w rodzinie!
Ech... Gdyby Kurski był ministrem propagandy III Rzeszy to Niemcy do tej pory nie wiedzieli by, że przegrali II wojnę światową...
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
Transmisji nie było, ale czołowi goście weselni ,czekali w krypcie na białe prześcieradło.Akt konsumpcyjny małżeństwa ,odbył się na trumnach, jednak nie na gołych wiekach bo małżonkowie przezornie pościelili sobie na nich karimaty.Potem już było " po bożemu" Wind.
Usuń