piątek, 26 stycznia 2018

NAIWNIACY !!.

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VII  -  Nr 8 (1003)






Muszę się powtarzać z pewną opowiastką.
Zebranie rodzinne, jubileusz i rodzina w komplecie. Wśród nich kilkunastoletni wyrostek który nie dość że się setnie nudzi to tylko słyszy; zjedz coś, siedź prosto....w końcu ma dość, wstaje i oświadcza donośnym głosem DUPA !. Zaległa cisza, dziadek się śmieje, matka zdumiona, tata rozgląda się na paskiem, ciocia udaje, że nic nie słyszała a babcia nawiała do kuchni.
Efekt osiągnięty i jest pełne zainteresowanie przedstawicielem młodzieży.
Innego rodzaju wypierdki szukają sobie zajęcia i marzą o zainteresowaniu się nimi samymi.
Jak świat światem zawsze znalazło się mniej lub więcej dorosteńców gotowych na każde wygłupy pod warunkiem, że zostaną dostrzeżeni. Minęły czasy różnych mniej lub bardziej poważnych organizacji młodzieżowych jak np. ZMS, ZMP czy harcerstwo ale także minęły czasy Jana Mulaka czy Papy Stamma.




Później idolami byli Fidel, Cze, Lenin, Allende itd. ale to się zgrało a ponadto milicja/policja miała narzędzie do wybijania z głowy takich głupstw a to narzędzie to była pałka. Powstały nowe rodzaje wychowania jak np. pod blokiem /Patryk Jaki/, satanizm, na koncertach itp.
Dziś jesteśmy zaskoczeni gdy młodzi ludzie wstają i głośno mówią; HITLER, TU JEST POLSKA, BIAŁA EUROPA, ŻYDZI DO GAZU, MY CHCEMY BOGA itd. itd. Można to było uznać jako margines marginesów do czasu dopóki swoich łapsk w to nie wsadził PIS i kościół. Za apogeum politycznego i religijnego łajdactwa uznaję rezygnacje państwa z obchodów Święta Niepodległości na rzecz faszyzujących organizacji oraz dopuszczenie przed ołtarze bluźnierców z Bogiem na ustach.

Na salony polityczne wprowadził ich super-łajdak Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ który już dziś aspiruje do tytułu faszysty roku oraz pierwszego dyktatora w Unii Europejskiej.


Wiemy, że bez jego wiedzy nikt w PIS-ie nic nie zrobi poza swoimi potrzebami fizjologicznymi a od naszego Führera otrzymuje następujące przesłania;
     Nigdy nie można zapomnieć, że żadne naprawdę wielkie cele nie były osiągnięte przez koalicje, ale powstały one z powodu sukcesu jednego, pojedynczego człowieka.
    Propaganda musi wyprzedzać organizację i zdobywać ludzki materiał, nad którym organizacja musi pracować.

   Jeżeli państwo w obecnym kształcie przyjęłoby system wyszkolonych band obronnych, to on nigdy nie mógłby być zastosowany do obrony narodowych interesów poza krajem, ale mógłby być użyty wewnątrz kraju.

   Pierwszym stałym czynnikiem niezbędnym dla władzy jest poparcie społeczne. Ale władza, opierająca się tylko na tym fundamencie, jest niezwykle słaba, nietrwała i chwiejąca się.        Drugim elementem wszelkiej władzy jest niewątpliwie siła.

   Mocny człowiek zyskuje na sile, kiedy jest samotny.

   Co się tyczy możliwości wprowadzania naszej wiedzy w praktykę, mogę przypomnieć moim czytelnikom, że parlamentarna zasada podejmowania decyzji większością głosów nie zawsze rządziła ludzką rasą, wprost przeciwnie - pojawiała się ona tylko podczas krótkich okresów historii, a te były zawsze okresami upadku narodów i państw.
https://docer.pl/doc/1vxc
oraz jasne wskazanie kto jest wrogiem bowiem powstaje łajdacka więź pomiędzy władzą a marginesem. Władza zyskuje elektorat niekoniecznie miły ich sercu ale jednak elektorat a margines rośnie w siłę i z czasem może się przekształcić w coś gorszego.


            Wybryki różnego typu były, są i będą ale w poprzednich latach nie było umizgiwania się PO do tych grup. Te grupy są doskonale rozpoznane łącznie z ich przywódcami. Środowiska są doskonale inwigilowane i dopóki są na PISowskim pasku i z ich przyzwoleniem włos im z głowy spaść nie może.
             Dla mnie geneza powstaniu ruchów faszyzujących jest jasna. Nie one z siebie powstały ale zostały wywołane przez polityków i to jednej opcji. Niejeden mały hitlerek wczoraj robił zadymę na meczu, dziś stoi z sztandarem ONR w kościele a jutro będzie promował „pięć piw”. Jeżeli nie zostaną odcięci od kruchty i tronu a policja nie będzie spełniać swoich obowiązków to:
Witamy w dyktaturze i państwie na wzór



faszystowski.
.










30 komentarzy:

  1. Onegdaj przeżyłam szok, a było to już prawie 10 lat temu, dokładnie 2 kwietnia 2008r., we Wrocławiu. Wychodząc z budynku Papieskiego Wydziału Teologicznego (tuż przy katedrze) natknęłam się na sformowany już marsz ONR. Nogi się pode mną ugięły i przez moment nie wiedziałam, gdzie i w jakim historycznie czasie się znajduję. Brunatne (oni gadają, że piaskowe) koszule, wojskowy szyk, falangi i werble... Jako, że historię znam nieźle, skojarzenie z latami 30-tymi w Niemczech było automatyczne.
    Żeby dotrzeć do domu musiałam przejść wzdłuż całej tej kolumny. Nawet nakręciłam wówczas telefonem film, który niestety już skasowałam, a dużo lepiej odzwierciedlał grozę sytuacji niż te, na które można się natknąć w internecie.
    https://www.youtube.com/watch?v=yxkJeC75-B0
    Wtedy władze Wrocławia rozwiązały tę manifestację, bo już wcześniej miało miejsce pobicie (skatowanie) przechodnia (na trasie z dworca PKP do miejsca zbiórki). Oczywiście "naziole" nie zgodzili się dobrowolnie rozejść, w efekcie wielu z nich policja zatrzymała, porozwoziła po komisariatach, spisała i wypuszczała stopniowo (co by zadymy nie było), niektórych wprost wsadzając do pociągów zmierzających do ich miejsca zamieszkania.
    Jakie to wówczas było wielkie oburzenie całej "prawej strony" z PiS-em na czele. Jakie oskarżenia o rzekome łamanie zasad demokracji i ograniczanie swobód obywatelskich. Skutek był taki, ze następnym razem policja już bała się interweniować, a ONR-owcy po marszu (w kominiarkach, a jakże) skatowali kilku mieszkańców pobliskiego skuatu.
    I tak, z roku na rok, "naziolstwo" rośnie w siłę i staje się całkowicie bezkarne.
    Wyłącznie temu tortowi "ze swastyką z wafelków" zawdzięczamy, że policja (ponoć) namierzyła już ośmiu (aż?) tych, którzy nieśli rasistowskie banery na ostatnim marszu niepodległości w Warszawie. Ośmiu, bo to podobno "margines marginesu" jest, a że transparentów było co najmniej trzy i każdy niosło więcej niż osiem osób, policja nie zauważa.

    Dodam, że teraz próbuje się całą winę zwalić na edukację, czyli nauczycieli, a tego, że to właśnie głównie kosztem godzin historii, mamy aktualnie dwie katechezy tygodniowo, w każdej klasie, od przedszkola po maturę, ani mru mru.

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko, a może to i dobrze, że DZISIAJ w szkołach jest mniej historii - tej zmienionej, pisowskiej historii?
      I tak dzieciaki mają dość nabełtane w głowach.

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że za mojego jeszcze życia wróca czasy w których bohaterem jest Waęsa a nie pokurcz Lech Kaczyński !.

      Usuń
    3. Piotrze, mam przywieszki z portretem Wałęsy, chcesz jedną? :)

      Usuń
    4. LB - Lidko witaj !!! NIE....to wcale nie jest dobrze, że w programach nauczania ogranicza się nauczanie historii. Uważam, że jest to celowy zabieg obecnej ekipy rządzącej w komitywie z "episkopalnymi" - to ma swój cel !!!! Zacieranie w świadomości narodu tego czym był i jest faszyzm i skrajny nacjonalizm. Musisz wiedzieć, że w każdym narodzie i w każdej "nacji" zawsze istnieje pewien procent ludzi psychicznie trzepniętych oraz zwykłych idiotów i niedouczonych. To jest - jak dotąd - nieuniknione i takie są niestety prawa ewolucji. Ta grupa ludzi stanowi podstawę dla różnych "wodzów" do bełtania ludziom w głowach i uzyskiwania rzekomego "szerokiego poparcia". To się czasami mnoży jak epidemia jakiejś choroby. Ludzie do niczego nie przydatni stają się nagle "opoką" dla cwaniaków. Dlatego nauczajmy nasze dzieci i wnuki - niech wiedzą i niech unikają jak zarazy !!!!

      Usuń
    5. Mnie uczono, a potem ja uczyłam, o AK, AL, BCH i NSZ. Włącznie z tym, że o tym do jakiej formacji przystąpili młodzi mężczyźni, by walczyć z okupantem hitlerowskim, najczęściej zależało od przypadku. Od tego jaki oddział był w okolicy. Rodzina mamy była z Wielkopolski wysiedlona na Zamojszczyznę to wiemy. Teraz już tylko o "żołnierzach wyklętych" (nie bacząc na zbrodnie wielu z nich) jako bohaterach uczą, a ulicę Armii Ludowej przemianowują na Lecha Kaczyńskiego (co to największym bohaterem był i "poległ" pod Smoleńskiem).

      Pomyślności.

      Usuń
    6. Ikka133 ! Otóż to...niezmiernie ważnym jest to aby uczyć historii prawdziwej a nie ideologicznie lub religijnie podkolorowanej. Taka "pozłotka" prędzej lub później opada i ukazuje się "naga prawda" - często bywa to przykre i zniechęca do dalszej nauki. Moim wnukom często opowiadam różne historyczne zdarzenia w formie możliwie "lekkostrawnej" a nawet czasami "okraszonej" jakimś żarcikiem. Przerywam na chwilę - udając zatroskanego, że akurat w tym miejscu to sprawa zaczyna być poważna i dla "dorosłych" i nie wiem czy dalej opowiadać. Nie znam takiego wnuka i takiej wnuczki, które nie chciały by być w tym miejscu "dorosłe" - no i "lekcja" toczy się dalej, zaś wnuki są dumne, że zostały "dorosłymi". Mam a zanadrzu zawsze kilka "tricków", ktore stosuję w odpowiednim momencie i to skutkuje a także ułatwia zapamiętanie istotnych faktów. Trzeba też uważać na "zmęczenie materiału" i w odpowiedniej chwili przerwać naukę, ale w takiej chwili, która będzie drążyć delikwenta - co było dalej. Czasami robię "zagadki" - jak w tym równaniu poniżej - napisanym rzymskimi cyframi na kartce czystego papieru:
      I + XI = X (prawda czy fałsz ???)
      Oczywiście fałsz, ale czy naprawdę ??? Proszę odwrócić kartkę o 180 stopni - wtedy otrzymamy równanie:
      X = IX + I co jest oczywistą prawdą !!!
      A tak "w ogóle" - mam wielki szacunek dla tych, co cudze dzieci uczą - katorga !!!!!

      Usuń
    7. Ja już na szczęście na emeryturze, bo by mi teraz groziło do 3-ch lat "odsiadki" w myśl najnowszych zapisów ustawy o IPN. Nawet jeżeli o Jedwabnem ani mru, mru... Wystarczy, że prawdomówny nauczyciel powie, że większość tych Polaków, którzy ukrywali Żydów, zginęła owszem z rąk Niemców, ale na skutek donosu ich polskich sąsiadów.
      "Obatel" tez może przez pomyłkę zostać "wsadzony", bo niby jak on śmie używać słowa "szmalcownik", skoro nijakich "szmalcowników" w narodzie nie było.:-)))
      Nomen omen, w PRL-u za mówienie prawdy o Katyniu do więzienia nauczycieli nie wsadzali i to już za czasów towarzysza "Wiesława".
      P.S. Masz rację, w nauczaniu historii, anegdota i żart robią wiele dobrego. Nie masz racji co do "katorgi", nauczanie to czysta przyjemność.
      Pomyślności.

      Usuń
  2. A tu macie wszystkie odpowiedzi na nękające Was /i mnie tez/ problemy/
    Było, nie było, ale P Łoziński ma łeb i potrafi "widzieć i analizować"
    http://www.liiil.pl/1516864722,Krzysztof-Lozinski-Czekajac-na-Breivika.htm
    Nie byłbym sobą gdybym nie przypomniał iż już dawno o tym zjawisku u Was pisałem.
    Pisaliście wypluj,nie strasz.A jak na dłoni widać iz ci z PIS pełna garścią czerpią tamte wzorce.Czemu się nie dziwię bo jeśli tamtym udało się skłócić ogłupić naród i wziąć go za mordę.to czemu z nich nie korzystać.
    Jest jeszcze trochę opozycji ale ich się zrepolonizuje i nastąpi szczęśliwość wieczna a naród zapłodniony jedna myślą spleciony czynem zapewni PIS władzę Na wieki wieków Enter
    Mądrzejsi wymienili 14 oznak wcześniejszego faszyzmu
    http://studioopinii.pl/wp-content/uploads/2018/01/c-users-piotr-pictures-saved-pictures-faszyzm-jpg.jpeg
    Wszystko juz "przerabiamy" Pozostały jeszcze wybory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - przeczytałem sobie artykuł P.Łozińskiego - nawet dwa razy. Ma chłop rację w tym co pisze. Mnie niepokoi coś innego - wiele "gadających głów" - a to teraz modne w "mediach" myli faszyzm z nazizmem, albo wrzuca to do jednego worka i młóci siano. Faszyzm narodził się we Włoszech a jego twórca był Benito Mussolini - wszyscy się wtedy z niego nabijali, bo w rzeczywistości był to "kabareciarz polityczny" - przynajmniej tak to na początku wyglądało. Hitler zapożyczył sobie od Mussoliniego wiele wzorców a obydwaj wzajemnie sobie "sprzyjali". Jednak Hitler po kilku latach dołożył do włoskiego wzorca faszyzmu - niemiecki nazizm, antysemityzm i"drang nach Osten". Co się z tego porobiło - wszyscy wiemy - II-ga Wojna Światowa z jej tragicznymi skutkami. W ubiegłym roku kupiłem sobie taka opasłą książkę pt. "MUSSOLINI" autorstwa Goran Hag - jest to bardzo szczegółowa biografia Mussoliniego - czasami nawet nudna, bo obfitująca w mniej ważne szczegóły. Ale opisuje dzień po dniu, jak Mussolini tworzył we Włoszech faszyzm i jak to się skończyło. Jak to przeczytasz to doszukasz się wielu wątków z tego co się aktualnie dzieje w Polsce. Najpierw faszyzm w wersji "soft" a później twardy zamordyzm.

      Usuń
    2. Wieśku - :-)))))) już się znaleźli krytycy artykułu Pana K.Łozińskiego - wczoraj w "samo południe" o godz.12.45 prezentował się taki jeden na antenie stacji Polsat 2. Redaktor prowadzący audycję bardzo celnie "przyciskał go do ściany" a dziennikarzyna wił się jak robak - ale "swoje głosił". I to jest ta wredna metoda oswajania ludzi z początkami dyktatury i faszyzmu. To tak jak bym czytał biografię Mussoliniego - dokładnie te same metody i dokładnie jak w przytoczonym przez Ciebie linku - studia opinii pl.

      Usuń
  3. Żyjemy w przykrych czasach a tym bardziej przykrych, że jak pisze Ikka - natknęłam się na sformowany już marsz ONR" to dziś nazwano by to przemarszem patriotycznej młodzieży.
    Błędy w edukacji błędami ale dziś już się zupa wylała a władza jest prawie za. Prawie za wyjaśnił prof. jan Żaryn /przepraszam, nie lubię wulgaryzmów ale zapytam - kto temu hujowi dał profesurę ?./, ktory byłby doskonałym Bormanem Kaczyńskiego.
    Jak my ten zakręt wyrobimy to nie wiem ale po takiej politycznej wtopie Polska wyjdzie na silny i zdecydowane, demokratyczne państwo prawa czego sobie i Wam zycze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sobiepan Sobiepan27 stycznia 2018 00:51
    Smiech mnie bierze i ognista krew zalewa jak "bractwo" nie chce,nie umie lub celowo nie zauważa tych którym to państwo oddało w ręce duchowe kształcenie młodzieży /i sowicie płaci/ a którzy przecież mieli wszczepiać, nauczać,zachęcać, przekonywać do "wartości" w ktorych jak byk stoi "kochaj bliźniego swego" czy "nie zabijaj" o "nie kradnij" nie wspomnę.
    25 lat głoszą nauczają,prowadza i wskazują, od przedszkola do szkoły średniej Gdzie nie spluniesz tam katecheta czy katechetka a sumaryczna ilość godzin "nauczania" większa jest niż lekcje chemii czy fizyki o innych nie wspomnę.Oby było mało nakazują uczestniczyć,/pod groźba obniżenia zachowania, karnie prowadzeni przez nauczycieli i zwolnieni od zajęć szkolnych/ rożnych naukach i rekolekcjach odbywanych w kościołach.
    I co z tymi "naukami?"I co z tymi nauczycielami?Po owocach ich juz poznaliście?
    A uczą tfu nauczają i krzewią co chcą bo dyrektorzy szkół sa bezradni Konkordat zapewnił tym "nauczycielom"bezkarność i eksterytorialność.
    Nikt nie zadają pytanie Co uczą, jak uczą? /a przecież im płacą/ Nikt nie pomyśli Jak to jest czy nasze dzieci sa takie tępe czy "nauczyciele" do dupy?
    Czy jak drzewiej nauczaja "zabijajcie wszystkich,Bog rozpozna swoich"
    By było mało, te "uniwersalne wartości" krzewi jeszcze ta armia kapelanów Gdzie spluniesz kapelan.Maja go urzędnicy,żołnierze straż graniczna i BOR.Maja sportowcy i kibole.Maja nawet motocykliści i kamperowcy.Nauczają i ewangelizują w każdym wiezieniu Polski,/a mu im posłusznie płacimy/By było mało cyklicznie na "nauki i "dni skupienia"posyłani sa przymusowo urzędnicy,nauczyciele lekarze i parlamentarzyści z KRM włacznie
    Jasna Gora stała sie centrum krzewienia "miłosierdzia " "miłości bliźniego swego" i haseł "religijnych"
    Polska to widzi i nie powie dość.Nie będziemy wam płacić nie będziemy wam dawać, za bezdurno Po czynach was poznaliśmy
    A to rozmodlona i katolicka młodzież w drodze do Częstochowy okradnie z piwa i chipsów stacje paliw a to w drodze powrotnej załatwi sobie bijatykę zwana ustawka.My widzimy Policja widzi i "zwiększonego ryzyka" nie ogłasza Za to u Owsiaka tak.
    O maszach z udziałem ONR,świecenia sztandarów ect nie warto Kazdy widzi I nic.Strach to czy przyzwyczajenie ze święte krowy mogą wszystko Taka karma. /nie martwcie się nawet TVN unika jak ognia tych tematów/
    Piotra zas powiadamiam Dawne ZHP dogorywa odcięte /i ograniczone/dziś ma sie dobrze i rozkwita sowicie dofinansowane ZHR w kapelanem i głoszonymi wartościami/ZHP jest dla rządzących "lewicowe"
    Ten obóz gdzie zginęły dwie dziewczynki był właśnie ZHR Stad tak cicho nad ta trumna,stad prasa i telewizja jakoś temat odpuściła Co innego gdyby obóz zorganizowało ZHP
    Sobiepanie szanowny Jedna cholera i ssynstwo faszyzm to czy już nazizm.
    Jedno jest pewne i wykrzyczane "Gott mit uns" oraz ma kościelne przyzwolenie i poparcie "Wielka Polska katolicka" Bo chrześcijańska to już na pewno nie.
    A "ciemny lud" to kupił,dał się przekonać.Mało tego płaci z naszych kieszeni.I milczy.Gdy nawet barany idące za Baca od czasu do czasu beczą.Owieczki jak widzisz nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku ..... no co Ci mam napisać.....DOKŁADNIE to wszystko opisałeś - nic dodać, nic ująć - TAK CI ONO JEST !!! Czy "naród" się opamięta ???? Owce zawsze idą za baranem, chyba że "juhasi" odgonią.

      Usuń
    2. Sobiepan ! Racja - tylko tych "juhasów" nie mamy a starzy "bacowie" - szkoda gadać.

      Usuń
    3. Sobiepan Sobiepan27 stycznia 2018 12:17
      Oddaliśmy dobrowolnie i z uciechą swoje własne dzieci do szkoły tresury.Nie bacząc iz treserzy już na starcie zrobili nas w konia,powiadając.Dajcie nam tresować a będziemy to robić za darmo.Oddali to najwyższy treser powiedział "nie godzi się nie płacić za prace/bo oni to za prace uznali/No to im nie tylko skwapliwie płacimy ale nie mamy prawa wpływać na zakres i jakoś tresury./psa gdy sie oddaje to się sprawdza komu i do jakich szkoleń własne dzieci nie/
      Bo uwierzyliśmy iz oni wieki cale ratowali polska i wielkie zasługi maja /w tzw 3 cia prawda Goralska/ i nikomu sie nie chce sprawdzić w dokumentach i faktach jak to z tym bywało Uwierzyliśmy i tyle Gorzej bo te bzdury powielamy
      Nikomu nie chce się sprawdzić jak ci "nauczyciele" wychowawcy,przewodnicy duchowi wypadli w krajach gdzie społeczeństwo odważyło się powiedzieć sprawdzamy i odważyło się to "sprawdzenie"opublikować.Mało nam przykładów z Irlandii USA,Austrii,Niemiec i Portugalii i innych krajów z Watykanem włącznie U nas jest cacy i byczo Tylko czasami coś tam coś tam ale to wina ..rodziców.Tak wina, bo durnie !!I nie wiem czy my bardziej jesteśmy naiwniakami czy frajerami.Dla mnie bardziej to drugie !

      Usuń
    4. oczywiście ma być Polskę

      Usuń
    5. "Oddaliśmy dobrowolnie i z uciechą swoje własne dzieci do szkoły tresury".
      Historia pokazała, że lekcje tresury sa średnio skuteczne. Oczywiście strat narobią ale w epoce internetu łatwiej jest przenieść idee państwa prawa, liberalizmu i demokracji niż przed niespełna wiekiem prawdę o Powstaniu Warszawskim, AK itp.
      We mnie nadzieja nie umarła.

      Usuń
    6. Wieśku - piszesz ..."oddaliśmy dobrowolnie i z uciechą własne dzieci do szkoły tresury..." Nie zgadzam się z taką Twoją oceną. Nie ma w Polsce "szkół alternatywnych" - są tylko takie jakie są - państwowe, ewentualnie nieliczne prowadzone przez Kościół katolicki. Stad był taki nacisk, aby "zdeformować" szkolnictwo i rozpocząć "indoktrynację" po myśli rządzącego PiS-u i wspierającego go kleru. W myśl starej zasady - "czym skorupka za młodu nasiąknie - tym na starość trąci". A po tym wychodzi - jak "szydło z worka" - "czego się Jasiu nie nauczył - tego Jan nie będzie umiał".W Polsce - od niepamiętnych czasów kler zawsze trzymał łapę na "oświacie" - ongiś były tylko szkółki przyklasztorne, które uczyły tylko "abecadła" i "ojczenaszy". Stąd w Polsce od zawsze było tak mało uczonych i twórców kultury. Zajrzyj do listy laureatów nagrody Nobla - Polaków policzysz tam na palcach jednej ręki. I o to chodziło tym, którzy rządzili Polską przez wieki - dzisiaj też lansuje się hasło - "ciemny naród to kupi" - i tak to jest !!! Weź i pogadaj sobie z przeciętnym Polakiem o osiągnięciach nauki, o rozwoju nowych kierunków naukowych a choćby i o historii własnego kraju. TO JEST KATASTROFA !!!!

      Usuń
    7. Wieśku....:-)))))) jest i jedna pozytywna wiadomość - panna Krystyna straciła posadę "profesora" - wywalono ją z pracy.

      Usuń
    8. Mylisz sie "sobiepanie"
      To rodzice sami sobie na łeb sprowadzili ten problem podpisując/podobnie dobrowolnie/ oświadczenia "iz chcą nauczania religii"
      Tu masz wzór takiego oświadczenia
      http://www.rownoscwyznania.org/porady/16.html
      Szkół bez nauki religii jest w Polsce około 900
      Okazuje się, że jeśli rodzice i uczniowie nie wyrażą zainteresowania, to szkoła może po prostu religii nie prowadzić. Szkół bez religii mogłoby być więcej, ale niektóre z nich nie zawsze postępują zgodnie z prawem.
      Tu masz wiecej
      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,12903507,Prawie_900_szkol_bez_lekcji_religii__To_juz_mozliwe.html
      Czyli sa szkoły alternatywne
      "Nie zawsze jednak dyrektorzy szkół postępują zgodnie z obowiązującym prawem. Wiele szkół przyjmuje założenie, że wszyscy uczniowie będą chodzić na religię. Od rodziców wymaga się pisemnej deklaracji, że wypisują dziecko z zajęć. Tymczasem powinno być odwrotnie - deklaracje takie powinni składać wyłącznie rodzice zapisujący dziecko na katechezę. Tymczasem w wielu placówkach publicznych religia nadal jest odgórnie umieszczana w planie zajęć, zanim rodzice zdążą podpisać zgłoszenie udziału dziecka w lekcjach."
      Lekcje religii (a także etyki) odbywają się wyłącznie, gdy wystarczająca liczba uczniów zadeklaruje w nich udział. Potrzeba minimum 7 osób, by utworzyć grupę. Mogą to być uczniowie należący do różnych klas, jak coraz częściej się dzieje. Jeśli jednak zainteresowanie religią będzie mniejsze, szkoła musi zrezygnować z prowadzenia tych zajęć.
      Oddaliśmy wiec dzieci dobrowolnie czy nie?
      Inna sprawa to wymuszenie przez KRK zajęć w szkołach bo wtedy trzeba płacić,zaliczyć katechetów w poczet nauczycieli z przywilejami wynikającymi z Karty Nauczyciela no i mamy frekwencje, bośmy sprytnie lekcje religii umieścili nie jak w przepisach na lekcjach pierwszych czy ostatnich ale w środku zajęć

      Usuń
    9. Wieśku - Ty swoje a ja swoje ! Program nauczania w szkołach państwowych opracowuje PAŃSTWO a nie Episkopat - wszak mamy konstytucyjnie zapewnioną świeckość. Wiara w jakąkolwiek religię nie jest NAUKĄ w sensie empirycznym (zobacz sobie w Wikipedii co to jest EMPIRIA).Watykan twierdzi, ze jedynie wiara katolicka jest wiarą prawdziwą a inne religie to oszustwo. To samo o wierze katolickiej mówią wyznawcy innych religii - czyli jedni drugim zarzucają OSZUSTWO. Znamiennym przy tym jest, że wiara katolicka lub chrześcijańska nie jest wiarą dominująca na świecie - innowierców jest ponad dwa razy więcej niż chrześcijan a są przecież jeszcze ludzie, którzy nie wyznają żadnej wiary - ateiści. Osobiście uważam, że wiara religijna jest osobistą sprawą każdego człowieka i nikt nie ma prawa nakazywać innemu aby w cokolwiek wierzył lub nie wierzył. Kościoły powinny uprawiać swoje obrzędy religijne - w tym naukę wiary tylko w swoich kościołach (cerkwiach, meczetach, świątyniach itp). Kto ma taką chęć - niech z tego korzysta ale tylko tam - w miejscu wyznaczonym do uprawiania kultu religijnego. Wszelkie religie były od zawsze zarzewiem wszelkich wojen, bo chodziło nie tyle o wiarę co o chęć sprawowania władzy nad ludźmi i czerpania z tego korzyści. W Dekalogu mamy "nie zabijaj" a miliony ludzi bestialsko zabito w "imię szerzenia" danej religii. I bardzo proszę, nie rób mi wykładu jak to sprytnie w Polsce obchodzi się konstytucję i nawet zapisy konkordatu - JA TO WIEM, WIDZĘ I CZYTAM i mam na ten temat swoje wyrobione zdanie - RELIGIA TO RZECZ OSOBISTA I PRYWATNA.

      Usuń
    10. Sobiepan Sobiepan28 stycznia 2018 16:57
      Program nauczania w szkołach państwowych opracowuje PAŃSTWO a nie Episkopat
      Oj naiwny naiwny czy niedoinformowany ?
      " dyrekcja szkoły nie ma prawa zatwierdzania, bądź odrzucania programów i podręczników do nauczania religii. Taką władzę posiada jedynie Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski oraz każdy biskup diecezjalny. Strona państwowa jest jedynie informowana o tym jakie programy i podręczniki uzyskały aprobatę władz kościelnych. Wobec tego nauczyciele religii tylko informują dyrekcję o podręcznikach, które będą stosowane w szkole.
      Kwestię tę reguluje Rozporządzenie MEN z 14 kwietnia 1992 roku w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (Dz. U. z 1992 r. Nr 36, poz. 155, z 1993 r. Nr 83, poz. 390 oraz z 1999 r. Nr 67, poz. 753).
      § 4. tego rozporządzenia brzmi następująco:
      "Nauczanie religii odbywa się na podstawie programów opracowanych i zatwierdzonych przez właściwe władze kościołów i innych związków wyznaniowych i przedstawionych Ministrowi Edukacji Narodowej do wiadomości. Te same zasady stosuje się wobec podręczników do nauczania religii".
      http://www.katechetyka.eu/dyrektorzy-nie-zatwierdzaja-podrecznikow-i-programow-do-religii,289.html
      PS
      Nie mam nic do "nauczania religii" byle tylko odbywała siue na osobiste życzenie kazdego człowieka i z dala od szkoły



      Lista podręczników dopuszczonych do użytku ogólnopolskiego znajduje się na stronie www.katecheza.episkopat.pl

      Usuń
    11. Wieśku - a ty z uporem swoje !!!! Ja piszę o tym, że w szkole państwowej (świeckiej) program nauczania opracowuje państwo. Dopuszczono naukę religii w tych szkołach i program nauczania religii (nie wiadomo dlaczego) opracowuje wyłącznie Kościół - narusza to zasadę świeckości szkół. Napisałem Ci przecież, ze w szkole świeckiej wykładane powinny być wyłącznie nauki empiryczne. Nie mam nic przeciwko jakiejkolwiek wierze - ale nie w szkole. Jak można uczyć kilkuletnie dzieci o przybijaniu do krzyża, koronach cierniowych, biczowaniu i opluwaniu. Jak można uczyć "nie zabijaj" - kiedy zabija się miliony w imię wiary, jak można uczyć "nie kradnij"- kiedy się kradnie a Pambóg nie grzmi i nie ciska piorunami. Hipokryzja i fałsz. Dlatego uważam, ze tylko deformujemy psychikę dzieci - ucząc je tego, czego dorośli i tak nie przestrzegają. Obłuda i fałsz - tedy się nie dziw, ze czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. No i to "niepokalane poczęcie" a następna lekcja biologii, gdzie uczą, że to nie jest możliwe i jeszcze się nie zdarzyło. Przecież to jest ogłupianie a nie nauka.I jeszcze raz proszę - nie rób mi wykładów jakie ustawy tu obowiązują - wiem o nich tyle samo co Ty i wiem wszystko na temat "polityki państwa i Episkopatu w tym temacie. NIE ZGADZAM SIĘ Z TAKĄ POLITYKĄ, jeżeli to "cóś" jest w ogóle jakąś polityką. Nic więcej nie mogę zrobić - za 643 dni będą wybory do Sejmu - tylko tam mam jeszcze prawo głosu, jeżeli to ma jeszcze jakieś znaczenie w tym kraju.

      Usuń
  5. Pełna zgoda Piotrze
    "Ino żeby oni chcieli chcieć".
    Przy upadającym czytelnictwie niechęci starych do internetu a w nim do poszukiwania, nawet dokumentów czy różnorodnych opinii, nawet się wykluczających. Mordęga to i strata czasu jak mawiają niektórzy z moich znajomych i "zajęcie" dla dzieciaków" /a te sprytnie jeszcze nie ułatwiają dostępu/
    Oni wiedza swoje , gadają co innego a postępują jeszcze inaczej.Bo sąsiedzi i ich opinia a w razie czego "to mi chałupę podpalą"
    I pewne , nadzieja zawsze jest a umiera ostatnia!
    By Cie rozbawić podsyłam Ci kawał szkolny
    "Katecheta zadał dzieciom domowe zadanie Narysuj /w zeszycie do religii/Matkę Boską, tak jak sobie ją wyobrażasz
    No to Jasiu wykonał zadanie, rysując takową, jako blondynę/duże niebieskie oczy i w mini/
    Zdziwiony katecheta pyta Gdzieś ty Jasi widział taki wizerunek MB
    Na to Jasiu Widziałem wczoraj i to na żywo.No jak to pyta katecheta ,A gdzie
    A wychodziła nad ranem przez okno plebani a któryś z księży powiadał
    "O Matko Boska, żeby cie nikt nikt zobaczył"
    PS
    Wybacz za tresurę Ale tak mi się jawią te lekcje "religii" zamiast jak chciano religioznawstwa.Ale to wymaga kadr,chęci i przygotowania.
    Jak mawia Łozinski
    "Żeby to jeszcze był poziom księdza Bonieckiego, ale najczęściej ci katecheci reprezentują poziom gosposi księdza proboszcza. Młodzieży wpaja się jakieś koszmarne bzdury o kreacjonizmie, fałszywą historię i jarmarczną dewocję."
    A wiem co mówię mając wnuczkę "nauczaną"od przedszkola, aż w szkole średniej,większość jej klasy zbuntowała się i mają "etykę" Z tym tez był problem z braku wykładowcy.Ale to już inna bajka





    OdpowiedzUsuń
  6. Piotr.
    Można pieprzyć bez końca o wielkości PO i braku alternatywy dla niej. Ale jest i będzie to tylko pieprzenie o tym czego Ty byś chciał. Jest jasne, że PO u władzy, to Twoje "odwieczne" marzenie. Ale jeżeli chcemy pozbyć się PiS, musimy pozbyć się też PO i reszty niby opozycji w takiej postaci. Innej możliwości nie ma. Przeczytaj te propozycje i podpowiedzi z linku. Która partia spełnia te wymagania 13 punktów? Są cholernie ważne i prawdziwe. Zdrowy rozsądek każe je brać bardzo poważnie. A do tej pory, nie zdarzyło się to "opozycji". A jest wprost przeciwnie. I stąd właśnie te punkty. A teraz możesz tradycyjnie znowu mi nabluzgać lub olać mnie, zamiast odnieść się do tego z pewną (jednak obcą Ci) dozą uczciwości i obiektywizmu. Ale pocieszam się, że na szczęście, to nie od Ciebie wszystko zależy. I to nie Ty będziesz tym kto przekona ludzi do zmiany przy urnach. Szlag już mnie trafia na to dwudziestokilkuletnie umawianie się POPiSu, kto kiedy będzie w opozycji, a kto będzie rządził. Z wymianą członków (w dosłownym znaczeniu nawet) między swymi partiami, włącznie i nieustannie. Schetyna raczył niedawno powiedzieć, że "za dwa lata Kaczyński będzie liderem opozycji". A Kaczyński w Rzeczpospolitej (łaskawca k... go mać) zgodził się i stwierdził, " Osobiście uważam, że lider opozycji powinien mieć taki status jak wicepremier. Takie rozwiązania należy wprowadzić i wierzę, że przyczynią się do tego, że dyskurs polityczny w Polsce dzięki temu się zmieni. Dziś on jest na poziomie czystego szaleństwa". To wcale nie jest śmieszne. Precz z POPiS!
    https://oko.press/biedron-wyciagam-reke-wyborcow-pis-budujemy-otwarta-wspolnote/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałem uprościć link, ale system nie chciał przyjąć tego, bo stwierdzał, że https jest niedopuszczalny. Cztery próby bez powodzenia, doprowadziły mnie do piany i poszedłem na skróty.

      Usuń
    2. KLIK rel="nofollow">

      Usuń
    3. Jurku - masz problem.
      Udajesz, że chcesz dyskutować ale jeżeli na dzień dobry mnie obrażasz to nie myśl, że bedę merytorycznie odpowiadał.

      Usuń
    4. Przeczytaj swoje odpowiedzi do mnie (jeżeli jakieś były) od dawna, to może zrozumiesz. Ja do takiego traktowania chyba przywykłem i próbowałem się tylko dostosować do Twojego stylu. Oczywiście wykręciłeś się znowu z odpowiedzi. Chociaż tym razem nie był to "brak czasu".

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>