środa, 13 stycznia 2016

Informacja "premier" Beaty Szydło ws. polityki zagranicznej











Kabaret w sejmie.


     Pani "premier" z właściwą sobie ekspresją, której chyba uczyła się od Andrzeja Poniedzielskiego, przedstawiła informację o spotkaniu z wszystkimi przedstawicielami partii. I to jest pierwsze moje skojarzenie kabaretowe.


     Następnie pani "premier" (wg słów min. Glińskiego - administrator) wyraziła zadowolenie, że opozycja zadeklarowała poparcie dla pisu w debatach o sytuacji w Polsce na forum unijnym.

     Oczywiście jak wszystkim w pisie myli jej się Polska z jej własną partią. Krytykujesz pis = krytykujesz Polskę. A przecież nie ma co krytykować!



     Dowodem na to są demonstracje przeciwko działaniom rządu ograniczających tą demokrację. ale to właśnie jest demokracja.

     Czyżby? Gdańscy radni pisu w związku z demonstracją KOD-u na placu Solidarności, chce ograniczyć prawo do manifestacji w tym miejscu tylko do rocznic wydarzeń z roku 1970, 1980 i 1981. Przecież wydarzenia te miały związek z tęsknotą i walką o prawdziwą demokrację. A taką według pisu właśnie nam pis zagwarantował. Wszelkie demonstracje więc są tylko demonstracjami antyrządowymi.



     To akurat nie jest śmieszne. Jednak dalej pani Szydło powróciła do kabaretowej konwencji.


     Pani administrator chyba nie zauważyła, że wchodzi w kompetencje Prezesa Polski. Chyba, że Prezes pozwolił jej w sejmie używać słowa "premier".

     Nadal jednak jest problem z "imieniem Polski". Czy krytyka przez jakiegokolwiek zagranicznego polityka działań rządu jest naruszaniem "dobrego imienia Polski"? A jeżeli on to robi właśnie dla "dobrego imienia Polski"?

     Potem w sejmie były polemiki. Posłowie opozycji zwrócili uwagę pani Szydło, że godząc się na to, by na forum europejskim bronić "dobrego imienia Polski" nie godzili się na to, by popierać pis w jego poczynaniach. Jak zwykle, pani Szydło nic z tego nie zrozumiała. Dla niej Polska = pis, ba w tym równaniu podmiotem jest właśnie pis! I to jest moje kolejne skojarzenie kabaretowe.


     Droga pani Szydło. Wbrew pani słowom naród nie dał przyzwolenia na to co robicie. W kampanii wyborczej przecież nic nie mówiliście o zamachu na TK, media i służbę cywilną. Mówiliście o "pincet" na dziecko, kwocie wolnej od podatku, zakazie nauki dla 6-ciolatków i "emeryturze po maturze". Te obietnice jednak znalazły się na dalekim miejscu. Ważniejsze stało się uchwycenie pełni władzy, tak by nie mając większości konstytucyjnej, można było "olać" właśnie konstytucję.

     Dla takiego programu, droga pani Szydło, nie znajdzie pani sojuszników poza własną partią. Myślę, że pani o tym wie - dlatego nie pozostało pani nic innego, jak robić w sejmie kabaret. Jednak gadać głupoty też trzeba umieć.





     PS
Przepraszam wszystkich kabareciarzy postawienie Was jako punktu odniesienia dla marnej podróbki. Cenię Was bardzo i dlatego oburzam się, gdy ktoś z wdziękiem hipopotama próbuje Was nieudolnie naśladować. 




44 komentarze:

  1. Dzień dobry
    Gdańscy radni pisu to sobie mogą... na fujerce pograć!
    Pierwszy raz w życiu się cieszę, że PO ma absolutną większość w Radzie Miasta Gdańska...
    No, chyba, że pis dojdzie do wniosku, że trzeba "przewietrzyć" ten bastion opozycji i rozwiąże Radę oraz usunie Prezydenta Gdańska a całością będzie rządził komisarz mianowany przez prezesa K. Jeszcze niedawno śmiałbym się z takiego scenariusza, bo to niezgodne z konstytucją... Ale teraz się nie śmieję :(

    Tego co wyczynia pisia władza żaden kabareciarz by nie wymyślił (nikt by mu po prostu nie uwierzył)!

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie widzą kabaret odgrywany przez pisią sektę. Niestety uczestnicy tej szopki zdają się tego nie zauważać.
    Zachowania pisuaru mogłyby być śmieszne, gdyby nie to, że są niebezpieczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. W zasadzie nic mi do tego co niby się dzieje w Gdańsku . czytam , oglądam .Myślę ,że nawet najlepszy kabaret nie dorówna naszej władzy obecnej w rozśmieszaniu ..Gddyby to jednak w sumie nie było ponure

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, doceniam ten Twój dystans do wszelkich idiotyzmów dziejących się w Polsce.
      Ale jak sama piszesz - to jest naprawdę ponure. Szare, bure, brunatne.

      Usuń
    2. Wyczyść pisuar. Ma być biały w Gdańsku

      Usuń
  4. Noz się w kieszeni otwiera gdy słyszę o zdrajcach ,o "skarżeniu na Polskę" a Szydło twierdzi "jest demokracja,bo pozwalamy wam protestować"
    I nic to ze w PIS pamięci powinno zostać,ze to ten "lepszy sort" wpierw się skarżył
    Andrzej Duda – w 2015 r. skarżył się Prezydentowi Niemiec, że Polska nie jest krajem sprawiedliwym. Z kolei podczas spotkania z Polakami w Londynie, zniechęcał ich do powrotu do kraju.
    Antoni Macierewicz – w 2015 r. w Chicago o polskim rządzie powiedział, że „zszedł na poziom Bieruta i Bermana” i porównał go do komunistycznych okupantów.
    Tadeusz Rydzyk – w 2011 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli twierdził, że w Polsce panuje obecnie totalitaryzm gorszy od komunizmu.

    Europosłowie PiS – w 2014 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli zorganizowali wysłuchanie publiczne dotyczące rzekomych nieprawidłowości w wyborach samorządowych, podczas którego straszyli, że demokracja w Polsce jest zagrożona. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki twierdził, że w Polsce o wyborach mówi się językiem Putina, językiem ze stanu wojennego i że Polska przesuwa się na wschód, w kierunku Białorusi.
    Kogo Szydło chce przekonać? Przekonanych?Co na PIS głosowali czy tę większość, która wyszła demonstrować?
    Cieszy mnie jedno ,iz PIS zrobiła w bambuko,ze "wyszli" na idiotów ci co PIS owi "zawierzyli" cały ten elektorat liczący na "pincet"od dziecka wolne kwoty od podatków,czy pomoc górnikom
    Jak się czujecie teraz po 1,5 miesiąca "rządów?"Szydło/
    Frajerzy !!Zrobieni na szaro !

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywistość lepsza od ...zawodowców . Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybacz Leszku , nie umiałem się powstrzymać by nie wklejać notki która jest małym promykiem tego że coś zaczyna drgać w sumieniach ludzi... i odważyli się pisać to co myślą
    http://studioopinii.pl/ks-alfred-wierzbicki-nikt-od-1968-roku-nie-mial-czelnosci-ustanawiac-tak-radykalnych-podzialo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie on jeden.
      http://natemat.pl/168017,zgrzyt-na-linii-pis-kosciol-biskup-pieronek-chetnie-wpisuje-sie-w-role-gorszego-sortu-polakow

      Usuń
    2. Episkopalni dali się nabrać na plewy i uzależnić od woli jednego człowieka z sektora profanum. Co to znaczy - doskonale wiedzą, bo w sektorze sacrum maja z tym co czynienia od wieków. Nie spodziewali się też, że będzie taka szeroka akcja negatywna wobec Prezesa Polski. Przecież teraz "chodzą po kolędzie" i przeprowadzają sondaż nastrojów i tego kto jest za kim. Zastosowali tez starą wypróbowaną metodę - najpierw jakiś tam ksiądz dobrodziej, po tym jakiś tam biskup na emeryturze coś bąknie a eminencje nasłuchują jaka jest reakcja wśród ludzi. Stare wypróbowane metody. Za chwilę jakiś ksiądz pojawi się na manifie KOD-u , niby samowolnie. Jak ludzie będą mu klaskać - to O.K. - jak będą buczeć, księdza wyśle się na misje.

      Usuń
    3. Jerzy S. -:))) jest trochę racji w tym co piszesz, ale ja przewiduję, ze Kościól w Polsce marzy o utworzeniu własnej partii "chrześcijańsko-demokratycznej" - tak jak to jest w innych krajach Unii. Może i także własnych związków zawodowych. Takie próby już przecież w Polsce czyniono, ale postawiono tam nieudaczników politycznych (Chrzanowski, Jurek). Widzi mi się, ze następnym kandydatem może być pan Gowin - trochę się już "obtrzaskał" z rządzeniem w PO a teraz w PiS-ie. Zaczął tez stawiać Panukaczyńskiemu pierwsze "fochy" i zdania odrębne. To takie "badanie terenu". Tak czy owak może to być początek rozłamu w
      PiS-ie. Ten ostatni też rozpaczliwie poszukuje kadr - bo mają same miernoty. Optuję za tym, że mniej więcej za rok lub półtora może dojść do upadku rządu i Panakaczyńskiego. To w końcu nie jest takie trudne, bo pomoże matematyka budżetowa. Tutaj nie da się z "czarnego" zrobić "białe". Za dwa tygodnie powinien być uchwalony budżet na 2016 rok a w Sejmie zajmują się za przeproszeniem pierdołami. A z budżetem są poważne problemy, bardzo poważne. Mogą być jeszcze większe, jeżeli komisarze unijni stwierdzą łamanie konstytucji - a pewnie tak stwierdzą. Będzie się działo !!!!

      Usuń
  7. Leszku - witaj !!! No i masz już próbkę - jak działa nowa telewizja narodowa pod wodzą nowego prezesa.Zapodaje ona z Brukseli, że tak po prawdzie to "... Polacy -nic się nie stałooooo..." Panowie komisarze pogadali sobie o Polsce i wzięli i się rozeszli. Telewizje zagraniczne trąbią zaś od południa, że Komisja Europejska przeprowadzi w Polsce PROCEDURY KONTROLI PRAWORZĄDNOŚCI Sejmu, Senatu, Urzędu Prezydenta i Urzędu pani Szydłowej.No i rzecz oczywista Trybunału Konstytucyjnego. Jak widzisz - jest drobna różnica w tych wiadomościach nowej telewizji w stosunku do rzeczywistości - a ta skrzeczy. W poprzednim felietonie napisałem komentarzyk na temat "języka dyplomatycznego" w wykonaniu pana Waszczykowskiego. Używając tedy tego języka - pan minister zapodał dzisiaj, że komisarze unijni przeprowadzą w Polsce "dialog" z aktualną "opcja rządzącą, która stanowi większość". Czyli - pogadają sobie i rzecz się rozejdzie po kościach. Przypuszczam, że wątpię - jak powiada jeden z moich przyjaciół. Bo jeżeli unijni komisarze stwierdzą, że jednak gwałcono u nas konstytucję (co nomen omen odbywało się nocami), to może być "chudo". Kasa do unijnego funduszu spójności" i inne unijne kasy mogą zostać zamknięte i nawet pan Orban tu nie podskoczy ani nie dorobi wytrycha. A wtedy - zdechł PieS. No bo z kim i w jakim języku ci komisarze unijni będą gadać. Z panem Kuchcińskim albo z panem Brudzińskim - marszałkami Sejmu z nadania Panakaczyńskiego ??? Żarty na bok !!!! Z panem Prezesem Polski także nie pogadają, ponieważ oficjalnie nie pełni on absolutnie żadnej funkcji i za nic nie odpowiada. Nawet emerytury się zrzekł, aby ktoś mu nie zarzucił, że dostał ją za "nicnierobienie". A nadto.....
    Od czasów zawarcia Konwencji Wiedeńskiej w 1815 roku - w sprawie prawa dyplomatycznego, przyjęto nazewnictwo francuskie funkcji dyplomatycznych. Tak więc obok ambassadeur - ambasador, powstały takie różne funkcje, jak charge d'affairs ( pełnomocnik w sprawie) lub jeszcze gorzej - charge d'affairs en pied (pełnomocnik w sprawie chodzący na piechotkę) - znaczy się bez służbowej bryki i bez szyb kuloodpornych.Taki - przynieś, zanieś, podaj. Praktyczni Angole nazywają to po swojemu - diplomatic agent - czego jak się wydaje, nie trzeba tłumaczyć.Na samym dnie funkcji dyplomatycznych jest ten, komu przypisują z francuska "ad interim" - do sprawy, do rzeczy.Jest to "taka dyplomata", której udzielono tylko jednorazowego pełnomocnictwa do jednej konkretnej sprawy - charge d'affairs ad interim - to jest mniej więcej to. Wyobrażasz sobie Leszku jakiego oczopląsu dostaną ci komisarze unijni, co to przyjadą do nas na kontrolę. Kto jest kim, kto wydaje rozkazy, a kto je wykonuje. Kto jest prezesem prezesów a kto tylko "ad interim", kto za co odpowiada, a kto za nic. Cie choroba... jak mawiał kiedyś sołtys Kierdziołek.Złośliwi mówią, ze mamy cały rząd - ad interim , bo i tak wszystkim rządzi Pankaczyński.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że się przesłyszałam wsłuchując się w wypowiedź Sasina. Otóż ta nowoobjawiona gwiazda PiSu przechodzi już sama siebie w swej głupocie i przekręcaniu kota ogonem.
      Stwierdził bowiem, że wszczęto Procedurę Kontroli - ponieważ po ośmiu latach rządzenia, Platforma zostawiła taki bałagan,że trudno to wszystko teraz poukładać i ogarnąć. O Trybunale, łamaniu Konstytucji, mediach - nawet się nie zająknął.
      Biedna PiS, takie ma nieprzyjemności przez tę wstrętną Platformę, a fe!

      Panie - ty widzisz to i nie grzmisz?!?

      Usuń
    2. Lidko - Pankaczyński naćkał" się nareszcie "władzy" - po same uszy. Teraz zachoruje na niestrawność. Co za dużo to i parzysto kopytne nie zdzierżą. Nastąpi wielkie - PUUUFFFFF !

      Usuń
    3. Oby! (...ja naprawdę jestem dobrą kobietą !)
      powtórzę : Oby!

      Usuń
    4. Lidko - hmmm....hmmmm...powiadasz, ze jesteś dobrą kobietę !!!! A to czemu mnie bez przerwy podszczypujesz ???? Chyba, że to z "figlarności" - no to zgoda - podszczypnij od czasu do czasu.Zaraz mi krew żywiej krąży i coś tam klekoce w hormonach.

      Usuń
    5. Sobiepanie! Ty tu o prywatnych hormonach (hu hu!)..... a Ojczyzna na zakręcie !

      Usuń
    6. Lidko - tylko nie panikuj - gorzej bywało, Zauważ, że panowie w przydługich marynarkach powoli trzeźwieją i zastanawiają się jak się otrzepać z tego co się rozbryzgało. Kozła ofiarnego już mają.

      Usuń
  8. A już za chwileczkę, już za momencik trochę sobie "poprawią" ordynację wyborczą i może się zdarzyć, że wygrają następne wybory.
    T., mąż znaczy twierdzi, że to niemożliwe, że poza twardym elektoratem, cała reszta, która się dała złapać na hasła wyborcze w październiku oraz zagłosowała na PiS na złość PO już drugi raz tego błędu nie popełni. Ale ja się obawiam, że po wprowadzeniu ordynacji pół na pół (tzn 230 posłów z JOW i 230 z list) i tak PiS z Kukizem może wygrać w 2019 roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zante - a wierzysz, że następne wybory będą dopiero w 2019 roku ??? Przedwczoraj - pan Vincent Rostowski oświadczył, że deficyt w budżecie PiS -u na koniec 2016 roku może osiągnąć poziom 42 miliardów złotych a wtedy "zegnaj się doopo z portkami" - jak powiedział pewien saper

      Usuń
    2. Więc Twoim zdaniem, Sobiepanie (wiem, że zdania nie zaczyna się od "więc") co się stanie wcześniej?

      Usuń
    3. @zante! Wcześniej...pierdyknie to wszystko!
      Musi!
      Materiał nie wytrzyma.

      Usuń
    4. LB - "pierdyknie to wszystko" czyli konkretnie co się stanie?

      Usuń
    5. @zante,
      ależ ciśniesz ! :)))
      to są, oczywiście, moje pobożne życzenia...
      w lutym będą wyniki działania Komisji Europejskiej...
      poczekajmy, scenariusz tak szybko się zmienia, że trudno nadążyć...

      Usuń
    6. Cisnę, bo liczę, że ktoś mi poda prawdopodobny scenariusz. Niestety, słyszę/ czytam tylko pobożne życzenia ;-)

      Usuń
    7. zante - :-)))))) pierwsze co nastąpi to rozłam w PiS-ie. Już są tego pierwsze symptomy. W końcu jest tam też trochę ludzi, którzy myślą samodzielnie i zdają sobie sprawę z tego, że ktoś za ten bajzel musi beknąć. A po tym to już będzie z górki. Ale i Platforma się rozsypie - też mają swoje za kołnierzem a Schetyna nie wydaje mi się dobrym kandydatem na "męża opatrznościowego". Ale najpierw PiS - oni tam nie mają żadnych kadr do rządzenia państwem. Sama widzisz jaka to malizna.

      Usuń
    8. Jednemu z posłów PiS-u wypsnęło się, ze panprezes ma poważne kłopoty ze zdrowiem. Zaraz po tym wygaszono tą informację.

      Usuń
    9. Cholera! Czas najwyższy!(Panie Boże przebacz!)

      Usuń
    10. Anonimowy !! Pambóg nierychliwy, ale sprawiedliwy, bo niezbadane są wyroki boskie.

      Usuń
    11. @Sobiepanie - i ja upatruję jedynej nadziei w rozłamie w PiS. Choroba Jarka będzie skutkowała tym samym. Ale też masz rację, że i PO bardzo się przeobrazi. Tylko... no właśnie, tylko skoro rozłamie się PiS i rozłamie się PO to kto ma niby rządzić i pozbierać tę rozpierduchę do kupy???

      Usuń
    12. Zante, ciśnij, ciśnij. :) To są bardzo dobre pytania. A co dalej? Chociaż obawiam się, że to potrwa. I jeszcze jedno pytanko mi się nasuwa. W tym pędzie do "zmian" może się wiele wydarzyć. Także podniesienie rąk przez sędziów (jak najbardziej może). Kto więc będzie liczył głosy przy następnych wyborach? Dotychczasowe wyniki były przecież głośno podważane. Coś to chyba mówi. Albo i nie.(?) ;)

      Usuń
    13. Jurek O. - a może zauważyłeś, że "wódz" jest zwykłym tchórzem. Lęka się pełnić funkcje państwowe i ponosić za to pełną odpowiedzialność. Zawsze wygarnia kasztany z ogniska - cudzymi rękami. !!!!

      Usuń
  9. zante - I w jednej i w drugiej partii zawsze można wyselekcjonować ludzi wartościowych a pozbyć się oszołomów lub karierowiczów. Nadto - w każdej partii jest możliwe utworzenie pewnych frakcji politycznych, co by dawało świadectwo demokratycznych działań a nie tylko spełniania woli wodza - czyli tego co od zarania mamy w PiS-ie. Demokracja jest jednym z najbardziej trudnych ustrojów a zamordyzm - jednym z najłatwiejszych, ale z reguły prowadzi to do tragicznych skutków lub wojen. Trochę niepokoi mnie postawa pana Petru - już nabrał wiatru w żagle i powiada, ze on będzie taka "Zosia Samosia" i nie będzie zawierał żadnych tam koalicji. Myślę jednak, ze za rok lub trochę dalej, jakoś się to dotrze, bo nie widzę aby Polską mogła rządzić tylko jedna partia. Już tak było. Doświadczenia z AWS-em też już mamy za sobą, tak samo jak i z "Solidarnością" w której było ponoć 10 milionów członków a zostały się okruchy. Pomijając już kwestię partyjniactwa - ktoś w tym kraju powinien tworzyć jednak plany wieloletnie (gospodarcze), które wytyczały by perspektywę i kierunek działania. Ja dzisiaj nie wiem absolutnie nic, co w Polsce będzie się działo gospodarczo za rok lub dwa. Dlatego młodzi uciekają z kraju - nie widzą ani perspektyw ani szans na "załapanie się". Jeżeli budujesz dom - to wiesz, że jest to wysiłek na dwa. trzy lata a czasami jeszcze dłużej - w zależności od możliwości finansowych. Możesz sobie wtedy tak poukładać sprawy życiowe, aby przy tym nie dostać świra lub nie kopnąć w kalendarz. No i najważniejsza wada rodaków - trzeba nauczyć się liczyć - także w procentach. Nasze narodowe - jakoś to będzie - powinno być "zakazane urzędowo".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepan !!! Racja - powinien istnieć Urząd Planowania Gospodarczego. Jego plany gospodarcze powinien zatwierdzać Sejm. Coś takiego istniało w czasach PRL i z reguły plany gospodarcze państwa były realizowane, niezależnie od partyjnych wojenek i przegięć. W ten sposób zbudowano w Polsce tysiące zakładów pracy i miejsc pracy. Dzisiaj na te czasy się pluje a jednak były one lepsze niż obecny "bajzel".

      Usuń
    2. Wszystko pięknie, Sobiepanie, tylko, żeby dać wyraźny odpór PiS-owi i poodwracać bałagan i bezprawie, które w wielu wypadkach jest usankcjonowane już ustawami potrzeba silnej i zjednoczonej opozycji, jedno głośności w wielu, wielu sprawach (sądy, MON, prokuratura, służba cywilna, oświata itd). Natomiast rozsypująca sie PO, trochę Nowoczesnej (której, choć patrzę z sympatią, nie wróżę szczególnego rozwoju liczebnego), słaba lewica nie utworzą razem zjednoczonej siły, jednolitej władzy z tego nie będzie.
      Przyszło mi do głowy, że może, wbrew pozorom, skoro jest już jak jest, niech ten PiS rządzi te 4 lata, bo może przez ten czas wykuje się silny i jednolity przeciwnik. Inaczej będzie bardzo po polsku: do rozpierdolenia (teraz PiS) wielu, do budowania od nowa już nikogo nie ma (w wystarczającej sile - to mam na myśli).
      A "Solidarności" przeciez dawno już nie ma. Została tylko nazwa. Ci, którzy ją tworzyli i wierzyli w to co robią, czyli te 10 mln już powymierało albo są w wieku, który już uniemożliwia walkę o cokolwiek.

      Usuń
    3. zante - ależ oczywiście , że masz rację !!! Silna opozycja nie powstanie z dnia na dzień. Ja zakładam, ze potrzeba na to około półtora roku. Przez ten czas skończy się też kontrola unijnych komisarzy. Tak sobie myślę, ze protokoły z tej kontroli mogły by być dobrym uzasadnieniem do wniosku o delegalizację PiS. Wiadomo, że Panukaczyńskiemu nic i nikt nie wytłumaczy, że rozwala Polskę - należy go po prostu pozbawić "prawa wykonywania zawodu" - czyli zdelegalizować a po tym postawić przed sadem powszechnym. Wyrządził wiele szkód - i Polsce i poszczególnym jej obywatelom. O konieczności takiej delegalizacji piszę od dawna. Tusk miał kilka okazji ale z nich nie skorzystał co upewniło "wodza", ze jest nietykalny.To jest chory człowiek i zgorzkniały - już emeryt. Praktycznie niczego dobrego w swoim życiu nie zrobił - ani dla siebie ani dla Polski. Jego brat także, bo był tylko kukiełką - tak jak dzisiaj Duda.

      Usuń
    4. P.S - wygaszenie obecnie uchwalanych (nocami) ustaw nie jest zbyt wielkim problemem ustawodawczym. W zasadzie można by to przeprowadzić jedną ustawą sejmową. Ale to melodia przyszłości, szkoda dzisiaj czasu na młócenie siana.

      Usuń
    5. O to, że pozostawiono PiS bezkarne po 2007 roku chyba mam największe pretensje do PO. Myślę, że nastąpiło to częściowo ze zlekceważenia PiS uznając, że wyborcy drugi raz nie będą tacy głupi, by dać im mandat do rządzenia, a po części licząc na to, że skoro PO nie ciąga różnych PiS-owców po sądach mogą w przyszłości liczyć na lojalność i wzajemność. Już oni wszyscy zobaczą tę lojalność!! Niech no tylko Ziobro zrobi co planuje z prokuraturą i sądownictwem!

      Usuń
  10. Panowie Wy tu o gospodarce a nie zauważacie ze PIS wszystkich /przeciwników i swoich/ zrobił w ciula
    Zamiast zająć się tym co głosił, w swoich spotach wyborczych ,zajął się utrwalaniem swojej władzy,uniemożliwieniem innych niż oni wyborów,
    Po to im było nocne uchwalanie projektów poselskich by utrwalić swoja władzę /sądy, MON, prokuratura, służba cywilna, oświata,policja.CBA itp/
    Wszystkie sprawy gospodarcze Te które Szydło podobno miała już zapisane w teczce,odstawili "Ad calendas graecas" a jeśli już to zgłaszają je jako "projekty rządowe" /500 zł ,emerytury ect/wymagające czytań konsultacji ect
    Jak im nie wyjdzie, a nie wyjdzie ,maja pretekst by powiadać No tak, myśmy chcieli ale "opozycja" ale "związki" ale Unia Przecież to banda ignorantów nie przygotowana do rządzenia.
    Unia ich gnębi powiada Szydło dlatego ze "komisarzowi" wysokie polskie odznaczenie dal prezydent Komorowski i ten się odwdzięcza PO i cholera nikt nawet nie pokwapi się sprawdzić ze Tak istotnie dostał ale od Prezydenta Kaczyńskiego.Jedna wielka banda ignorantów i kanciarzy nam się dostała do władzy,Dobra zmiana Nie ma co

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale jaja - kwadratowe. Rezydent Duda został CZŁOWIEKIEM WOLNOŚCI 2015 ROKU !!!! Chyba dlatego, że wyzwolił się z wszelkiej przyzwoitości i wstydu.A może z powodu uwolnienia niejakiego M.Kamińskiego z odsiadki w mamrze.Lubię żarty, ale bez przesady !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy !!! Nie będę polemizował, ale ja bym mu przyznał tytuł MISTRZA ZJAZDU. Nikt tak szybko nie zjechał ze szczytu popularności do Doliny Zapomnienia. To może dlatego przekazał swoje narty na licytację u Owsiaka - aby już niżej nie zjeżdżać !!!!

      Usuń
    2. Panowie - mamy Rok Miłosierdzia - nie znęcajcie się nad pokornym i posłusznym katolikiem.

      Usuń
  12. Prawdziwego menczyznę poznaje się po tym - nie jak zaczyna, ale jak kończy !

    OdpowiedzUsuń
  13. o jest jednak "coś pozytywnego !
    Zobaczyliśmy jak to się "praktykuje" "Prawo Kalego i zaglądamy do lektur Gdzie to |napisano
    Przypominamy sobie Norwida co to kiedyś powiedział
    "Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
    Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?"
    A i w życiu prywatnym są i "plusy dodatnie"
    np Kupując samochod /używany/ najpierw sonduję Jakiej to opcji politycznej sprzedawca sprzyja.
    Jak z PIS to wiem z góry, ze to co sprzedaje to "rzęch po przejściach""wielokrotnie bity" "nówka" wyklepana z budki telefonicznej,Czyli oszust, jak jego mentorzy polityczni,
    Wiec mu w krótkich żołnierskich mówie, dlaczego robi ze mnie idiotę, dodając dodając do tego kilka słów /do odnalezienia w "Krótkim Słowniku Wyrazów Obelżywych"/
    Albo taki sąsiad.Przychodzi z flaszką i rozpoczyna monolog "o stałości rodziny" o"dzieciach nienarodzonych" itp
    Wiedząc iż on jest "zatwardziały pisiak" przerywam i mówią
    Rozumiem, ze chcesz adres dobrego adwokata,bo ta blondynka z która cie widziałem na mieście akurat, twoją zoną nie jest ,lub adres dobrego i dyskretnego ginekologa, bo "wpadliście z blondynką" a jako dobrzy katolicy nie stosowaliście antykoncepcji.
    I tu czysta korzyść bo nie jestem zmuszony do rewanżu w postaci kolejnej flaszki a i monolog kończy się zdziwionym Skąd ty wiesz, o co mi chodziło.
    Sprawdźcie sami w "innych przypadkach" a powiecie Ma gość racje co najmniej w 95 %
    "ONI" uważają nas za durniów bo sami sa durniami.Gorsza opcja to cyniczni dranie.Na tych uważać należny szczególnie i "za chińskiego boga" nie pożyczać pieniędzy ani "żyrować"
    Tak to nam,"życie się uprościło"


    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>