poniedziałek, 23 marca 2015

Okiem emeryta (85)










Odcinek 85 - czyli jak walczyć z chamstwem


     Natknąłem się na FB na stronę jakiegoś dewianta zatytułowaną "Śmierć Komorowskiemu".


     Ponieważ jestem wrogiem siania nienawiści, zgłosiłem tą stronę do admina Fb, jako naruszającą Zasady społeczności

     Oto odpowiedź:



     Zajrzałem więc do owych zasad i znalazłem tam zapis, który wraz z odpowiednim komentarzem odesłałem z powrotem:



     Po czterech dniach FB przesłał mi takiego maila:



     W pierwszej chwili wkurzyłem się. Jak to? Za pierwszym razem strona ta nie naruszała zasad stworzonych przez samego pana "FB"? Stworzona i używana do usuwania niewygodnych treści?

     Co takiego się zmieniło między moja pierwszą interwencją a drugą?

     Ale chwilę potem, otworzyłem wentyl bezpieczeństwa. Ciśnienie spadło i mogłem racjonalnie przeanalizować zaistniałą sytuację.

     Otóż sam wielokrotnie na tym blogu pisałem, że każdego, kto będzie twierdził, że jest obiektywny nazwę kłamcą. W każdej wypowiedzi "obiektywnego" człowieka tkwi dosyć znaczne "ziarno subiektywizmu". I tak jest z panem "FB", a raczej z pracującymi tam moderatorami. Gdybym założył stronę pt. "Śmierć Kaczyńskiemu", to prawdopodobnie żaden użytkownik FB nie musiałby interweniować. Panowie moderatorzy z "urzędu" uznaliby to za "mowę nienawiści".

     Jednakże w drugą stronę - to jest to "tylko wyraz niezadowolenia społeczeństwa". Czy oznacza to, że nic nie poradzimy - właśnie, że nie!

     Nie trzeba odpuszczać. Trzeba tylko użyć odpowiednich argumentów. Przypomnieć własne słowa napisane, czy wypowiedziane moderatorów i im podobnych.






     Chamstwu (jak piszesz hamstwu, jak piszesz........ a może i dobrze?) trzeba przeciwstawiać się siłom i godnościom osobistom!




31 komentarzy:

  1. się przeciwstawiłam siłom i godnościm osobistom i też napisałam notkę na blogu, jeszcze w czwartek. To samo dostałam w odpowiedzi od fb. Przed chwilą przyszło zawiadomienie o usunięciu strony. A wiesz dlaczego zmienili w końcu zdanie - ludzie z fb zawiadomili policję, wtedy nagle FB oświeciło. JEDNA Z KOMENTATOREK NAPISAŁA:
    *
    "Wczoraj była akcja w dwóch grupach ,,Zrobimy wszystko aby pis nie wrócił do władzy" oraz ,,Ojczyzna to twój zbiorowy obowiązek" zgłaszaliśmy non stop kilkaset osób, ale to nic nie dało dostaliśmy odpowiedź że ta strona nie narusza standardów FB ale nie daliśmy za wygraną i zgłosiliśmy to na policję: i po jakieś godzinie strona została usunięta. Warto zapamiętać te adres jak FB nie chce usunąć tu zgłaszać. cyber-kgp@policja.gov.pl "
    *

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również, Leszku, przychylam się do hipotezy Maliny, iż jest to rezultat wzięcia gnojstwa za mordę przez organa ścigania. Nie sądzę, by osoba udająca, że hasło "śmierć Komorowskiemu" nie narusza standardów, uderzyły się w piersi czytając własny regulamin. To ci z tych, którym nikt nie powie, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko, Wolandzie.
      Nie umniejszajmy własnego wkładu. Może i na prawdę usunięcie strony było wyłącznie spowodowane strachem przed policją, Ale nagłośnienie tego na blogach zainteresowało tzw. "opinię publiczną" i nie pozwoliło policji zlekceważyć zgłoszeń.
      Możemy więc chyba przyjąć, że wysyłający zgłoszenia na policję "chamstwu przeciwstawiali się siłom...", natomiast blogowicze opisujący to zjawisko "....godnościom osobistom."

      Usuń
  3. Ciekawe czy w związku z tym podjęto kroki w sprawie identyfikacji i postawienia zarzutów, bo zdaje się, że to też jest jest karalne. Również aktywny udział w takiej akcji chyba stanowi przestępstwo? I to nawet można podciągnąć pod zorganizowana grupę. Do prezydenta Komorowskiego nie pałam wielką estymą, ale "miej proporcja Mocium Panie"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kneziu Naiwny.
      Wielokrotnie to Ty zarzucałeś mi naiwność. Tym razem jednak chyba zbyt wiele oczekujesz od policji i prokuratury. Trzeba by było się skrzyknąć i złożyć masowo doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa właśnie do prokuratury.
      Ale jeżeli prokuratorom, którzy chyba maja taki obowiązek - nie bardzo się chce, to podejrzewam, że i "nam" też nie bardzo by to wyszło.

      Usuń
    2. To im donieś, że zaistniała uzasadniona okoliczność, że ściągają nielegalnie pliki z chomika, albo że zdjęcie nielegalnie zamieścili! :D :D :D
      Może ich potraktują tak jak to robią ze zwykłymi obywatelami - rewizja, sprzęt do aresztu jako dowód i w razie czego gleba i łomot za stawianie oporu. Dobrze jeżeli pod właściwy adres trafią!

      Usuń
  4. Za to z cała powaga i "na cito" usuwane sa wypowiedzi które ktoś uznaje jako"obrażające, jego uczucia religijne"
    Jak jeszcze redakcje wspomoże modlitwa odmawiana przez miejscowe "Kółko Różańcowe" zgromadzone przed siedziba redakcji Następuje seria cudów.Cud objawienia Cud zrozumienia,Cud przyspieszenia .Cud natychmiastowej akcji.
    W tym przypadku posłużenie się cytatami z Dekalogu bardziej by pomogło niz...cytowanie ich Regulaminu.Oraz uprzedzenie, iż seria nadobnych dziewic z miejscowego Kółka chętnie się za nich pomodli,daje lepszego kopa niż najlepsze dopalacze.
    No coz trzeba iść "z duchem czasów" i sięgać po skuteczne "bronie"

    OdpowiedzUsuń
  5. Także zastanawiam sie nad bardziej skoordynowana akcją internautów wobec jak wydaje sie niektórym, anonimowych wypowiedzi uznawanych jako niezgodne z prawem jak oszczerstwa, groźby karalne, kłamstwa. Dotyczy to także innych portali społecznościowych jak np. Jutubka czy demotywatorów.
    Nie mam pomysłu - może ktos ma.
    Adres podany przez Malinkę wart zapamietania: cyber-kgp@policja.gov.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze, a skąd kto wie, co jest oszczerstwem czy kłamstwem? Jak na blogu np. napiszesz, że jakiś polityk czy ksiądz jest oszustem, to jaka Wysoka Komisja Internautów ma to zweryfikować? Żeby przeprowadzić jakąkolwiek akcję, trzeba najpierw wiedzieć czy to, co napisałeś jest prawdą czy kłamstwem/oszczerstwem.

      A od gróźb karalnych to są organy ścigania, więc zgłaszajmy.

      Usuń
    2. Piotrze, Ellu,
      faktycznie, oszczerstwa czy kłamstwa są kategorią trudną do jasnego określenia. Natomiast groźby karalne, podżeganie do nienawiści - to juz konkrety.
      Więc zgłaszajmy!!!!!
      Ale tak z ręką na sercu - kto i ile razy zgłosił do prokuratury taki przypadek?
      Bez bicia przyznam się, że mój heroizm kończył się na zgłoszeniu administratorom różnych portali.
      Wiem, że Piotr pisywał do różnych ministrów. Chwała za to, że mu się chciało.
      Jednak to był drugi biegun, równie nieskuteczny jak pierwszy, czyli nasze narzekania.
      Jedyne co może być skuteczne, to "donosy" na policję i do prokuratury.

      Usuń
  6. file:///C:/Users/Baba/Pictures/stronq.jpg

    strona zostala zlikwidowana

    OdpowiedzUsuń
  7. Elizo, podajesz link do pliku na własnym dysku - niestety, nie mamy dostępu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Póki ktoś nie zmusi FB do usunięcia strony bądź nie będzie wystarczająco uparty to w interesie FB jest nie usuwać. Bo przecież ilość wejść, poszukiwanie strony, o której jest głośno to baaaardzo konkretne pieniądze za reklamy,które ktoś, potencjalnie zobaczy, prawda?
    FB lubi opowiadać o wysokich standardach, bezpieczeństwie, szacunku, a tak naprawdę to o pieniądz chodzi tylko.
    zante

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam pojęcia, że FB był/jest zapisany do jakiejś partii... Coś mnie jednak strzegło przed jego używaniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi... Wiele blogów też pozapisywało się do partii.

      Usuń
    2. Ellu, rozumiem i podzielam Twój sarkazm. Ale to trochę różne dziedziny.
      Blog jest poletkiem całkowicie prywatnym, uprawianym przez "chłopa" który poglądy już miał i już należał tam gdzie lubi.
      Natomiast FB jest opisywana jako "platforma społecznościowa". Za jakiś czas, może okazać się, że należy już do "innej partii". To jest czysty biznes, jak zauważyła Zante.
      Jeżeli więc o coś mam pretensje, to wyłącznie o sprzeczność pojęć - biznes i platforma społecznościowa.
      A blogi i tak zawsze będą partyjne. Od początku swego blogowania powtarzam, że najbardziej podejrzani są blogowicze, którzy o sobie mówią, że są obiektywni. Każdemu, kto o sobie powie, że jest w jakiejś sprawie obiektywny, rzucę w twarz, że kłamie. Ktoś z boku, może wyrazić opinię, że jestem w miarę obiektywny. Ale nie można być sędzią we własnej sprawie - ergo: blogi maja prawo "należeć" do partii.

      Usuń
  10. Mnie zas stupor jakiś ogarnął i nadziwić się nie mogę jak my sami dobrowolnie oddajemy się w łapy inwigilacji wszelakiej ,prowadzonej prze wszystkie nasze i nie tylko nasze "służby wszelakie" Tajne ,jawne i obupłciowe.
    Juz nam nie wystarcza "dobrowolny inwigilator- lokalizator" komórka która cykliczne melduje "jam ci tu jest" i "mój pan tez"
    Musimy mieć i w nich być rożne facebooki nasze klasy czy inne tam portale"społecznościowe" by w nich się zarejestrować podajemy "swoje wszystko prywatne"
    No i sie chwalimy a to nowym samochodem,nowa zona czy narzeczona i gdzie byliśmy.I oczywistość oczywista podajemy terminy naszych planów urlopowych."Nie piszcie do nas bo nas w domu nie będzie"
    .A potem zdziwienie skąd złodzieje wiedzieli ze dom pusty i po włamaniu pomieszkali u nas tydzień i bezczelnie wyżarli wszystko z lodówki i opróżnili barek.
    A służby skąd dowiedziały ze porządkując stryszek dziadkowej chałupki natrafiliśmy na zakonserwowany "w świetnym stanie" jak nówka" maszingewer MG 43 ze skrzynkami amunicyjnymi i właśnie go rozkonserwujemy by wystawić do sprzedaży na Allegro.
    Tanio, bo dorzucamy zeszłego roku znaleziona skrzynkę "handgranatów" i skrzynkę "panzerfaustów"
    No i tak paplemy i paplemy sobie i całemu światu krzycząc, ja tu jestem, tu jest moje miejsce na ziemi i jakie ja mam poglądy polityczne i co będę wysadzał i co do tego potrzebuje.No i gdzie można kupić.
    A jak już chce bardziej się obnażyć, i miec dyskutantów to "zakładam se bloga" To co dawniej "z kumplami i przy flaszce" się dyskutowało ,dziś musimy z całym "światem" i to "o suchym pysku" A wiadomo ze pewne tematy "na sucho" sa nie do "rozebrania" a co gorsza siadają na serce i wątrobie.
    I my tak ciągle przed tym kompem na sucho bo nikt nie załączył instrukcji"przed poruszeniem tego a tego "należy się skonsultować z lekarzem lub farmaceutom" I to na co dawniej machałoby się ręka a kumplowi powiedziało "głupis" lepiej "polej kolejkę"dziś zamienia się w "pisanie w chmurę" dawniej "na Berdyczów" z takim samym skutkiem.
    Całe życie społeczne spsiało i poszło się....
    Dawniej z kumplami umawiało się na piwo lub coś mocniejszego dziś się łączą na Skype i pije "przed ekranem" bo im sie d..nie chce ruszyć z domu a zawiadamiają na GG
    Jeszcze tylko seks wprowadza "przez komputer" /choć niektórzy prekursorami tegoż stali się/i umierać trzeba będzie.
    Podobno już, co trza do tego, wydrukować można na 3 G i przesłać gdzie trzeba A jak jeszcze dołożą więcej tego G to "tradycyjny model rodziny...." dobrze ze jeszcze będzie komu protestować i zabraniać strasząc ekskomunika np.
    W jakich to czasach przyszło nam zyc.W ciekawszych?Lepszych? I czemu sie dziwimy żeśmy sobie sami biedę na łeb sprowadzili" Lub sprowadzamy.
    No tak, ale technika jest dla mądrych, a stała się tak "chamo i głupoto odporna" i tak "codzienna" ze nawet "na włam" czy "skok" zabiera sie komórkę.Bo zona musi wiedzieć kiedy kartofelki "wstawić na ogień"

    OdpowiedzUsuń
  11. Brawo Eliza. Tak trzymać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Leszku - u nas w Polsce - jak zwykle, wszystko na "odwyrtkę". Niektórym wydaje się, że "wolność słowa" to przyzwolenie na każdy rodzaj chamstwa. To widać - nawet wśród "iluminatów". Odechciewa mi się obserwować wydarzenia polityczne, po każdej "dyskusji" politykierów w telewizorniach. Mamy tam chamstwo do potęgi - leja się po gębach wszyscy z wszystkimi, a dyskusja przeradza się w jarmarczną kłótnię. Ludziska to widzą i "czerpią wzorce". O "episkopalnych" nawet nie wspominam, bo szkoda nerwów. Homo homini lupus est - jak mawiali Rzymianie. Niestety to prawda. I wiesz - nie dziwię się, że w czasach PRL-u była cenzura. Chamstwo na jakiś czas schowało się w krecich norach.
    A swoją drogą - przydał by się ponownie pan Nekanda Trepka, który już w XVII wieku napisał "Liber Chamorum". Gdyby ktoś dzisiaj napisał SUPLEMENT do tej księgi chamów - zarobił by majątek. Kiedy po 300 latach od napisania tej księgi - wydano ją w druku, zniknęła błyskawicznie z półek. Przedtem krążyła po Polsce tylko w ręcznych odpisach. Autor bał się, że zostanie rozsiekany przez ówczesnych "sterników" nawy państwowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie, u nas nie jest na "odwyrtkę". Gdyby tak było, musiałaby istnieć również ta druga "właściwa" strona.
      Przecież w Polsce spór nie toczy się o to, czy wolność słowa oznacza zezwolenie na oczernianie, potwarze i zniewagi.
      U nas spór toczy się o to, czy na prawdę "białe jest białe, a czarne, czarne".
      I dopóki tego nie ustalimy, żadne dywagacje na temat wolności słowa nie mają sensu.
      Bowiem w jednym świecie, to samo zdanie będzie uznane za przejaw wolności słowa, a w innym za jego karykaturę.

      Usuń
    2. Leszku - myślę, że nic się nie stanie, jeżeli pozostaniemy - każdy przy swoim. A co do rozumienia "na odwyrtkę"- otóż są jakieś definicje takich pojęć jak wolność, wolność słowa, demokracja, kapitalizm, komunizm - definicje sprecyzowane przez różne narody i różnych uczonych i na ogół zgodnie interpretowane. W Polsce jest przeważnie inaczej. To przecież u nas powstały takie powiedzenia jak - "szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie" (co oczywiście jest nieprawdą),i dalej -" wolność Tomku w swoim domku" (tak ale z poszanowaniem praw sąsiadów). Prowadzi to zazwyczaj do anarchii i zwyczajnego warcholstwa. Mało kto w Polsce wie, co to jest dyscyplina społeczna. "Bohaterem" jest ten kto okpi prawo oraz władzę. Albo tak zwana opozycja" w wykonaniu prezesa Kaczyńskiego i jego ferajny. On sam nie rozumie co to jest "opozycja parlamentarna" i uprawia zwykły rozbój polityczny. Gdyby to robił w Niemczech, Szwecji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii - już dano odsiadywał by wyroki i to srogie. Albo spotkał by się z ogólną pogardą całej społeczności. Jestem gotów założyć się, że 95% Polaków nie zna prawnej definicji słowa "wolność", ale pytlują o niej codziennie - na zasadzie - moja prawda jest mojsza !!! Bezczelność , buta i poruta - ot co. Myślę, że wyjaśniłem Ci co rozumiem przez słowo "odwyrtka". A tak w ogóle - po co o tym pisać - Polak uwielbia "tradycje narodowe" i zawsze jest "mądry po szkodzie" !!! Bywaj !!!

      Usuń
  13. Sobiepanie - niestety - to prawda. Ale to "tradycja narodowa" od wieków. Prawa obywatelskie miała tylko "szlachta" tj. około 8-10% populacji. Reszta to były "chamy", kołtuńskie mieszczaństwo i bracia "starsi w wierze". Każdy "szlachciura" - nawet najbardziej tępy - miał wszelkie prawa - reszta to było pospólstwo, bez znaczenia. Nie czytałem wprawdzie "Księgi Chamów", bo pierwsze wydanie miało nakład zaledwie 1.000 egzemplarzy i rozeszło się błyskawicznie, ale jak widać nic się u nas nie zmieniło od czasów pana Trepki.W Wikipedii jest kilka obszernych informacji o autorze i jego dziele. Nic dodać - nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i masz rację Jerzy.
      Ale to o czym mówisz to średniowiecze, do wieku gdzieś XVII.
      Różne nacje też miały w swej historii różne nieciekawe momenty. Nawet USA - stawiane za kanon demokracji, o wiele dłużej niż Europa tolerowały niewolnictwo i rasizm.
      Problem więc nie w tym, jaka była struktura społeczna przed wiekami. Problem leży w tym, czy potrafimy uczyć się na cudzych błedach, czy z uporem maniaka musimy sami przez to całe szambo przechodzić.

      Usuń
    2. Leszek - o jakim Ty średniowieczu mówisz ??? To się dzieje tu i teraz !!!!

      Usuń
    3. Jerzy - niestety i Ty i ja mam rację.
      A jest jeszcze gorzej niż w średniowieczu. Wtedy to była norma obowiązująca w całym "cywilizowanym" świecie.
      Teraz, tylko "prawdziwi Wolacy" próbują narzucić to tym, którzy chcą żyć we współczesnym świecie.

      Usuń
  14. Gratuluję, Leszku! W końcu przynajmniej tej elementarnej przyzwoitości stało sie zadość! Uwielbiam te sytuacje, kiedy to arogancja i zadufanie wpadają we własne sidła! Inaczej zostałbyś tradycyjnie olany przez Wielką i Twarzową Księgę!
    Oby nam się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czołem Waszmości!
      Na przekór niektórym komentatorom "poleciałem Wachmistrzem". Ale też i sprawa jest leciwa.
      11 stycznia 2014 wkleiłeś u mnie fragment swego "limerycznego horoskopu". Obiecałeś prace wykopaliskowe o odkurzenie pozostałych znaków zodiaku.
      Ja nie dawno, pobudzony wpisem Eli Gruszfeld z 23 marca br. trafiłem na ten fragment horoskopu.
      Aby Cię zdopingować do dokończenia dzieła, publikuję w dziale "Limeryki klasyczne" mój horoskop (ur. 28 października).

      Co go awantury na FB - to nie czuję satysfakcji. Bowiem o ile stronę jakąś można "oprotestować" i doprowadzić do jej zamknięcia, o tyle walka z debilnymi komentarzami to bardziej beznadziejne niż zadanie jakiego podjął się ostatni z rycerzy, rodem z La Manchy.

      Usuń
  15. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,17659891,Rzeszowianin_nawolywal_do_zabojstwa_prezydenta_RP_.html

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>