niedziela, 2 grudnia 2012

Tu jest Polska !!

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta



    TU JEST POLSKA !!


Opolskie Prawo i Sprawiedliwość pod wodzą posła Sławomira Kłosowskiego postanowiło wydać białą księgę pn. O lojalności Mniejszości Niemieckiej wobec Rzeczypospolitej Polskiej oraz podjąć sie organizacji marszu pod hasłem TU JEST POLSKA w którym oprócz PIS-u ma wziąć udział ONR.
Temat mniejszości niemieckiej powraca jak bumerang szczególnie wtedy kiedy PIS-wi jest nudno i potrzebuje swoje notowania podkręcić i pokazać się w przekaziorach a ja jako autochton mam wyczulone zmysły na tą tematykę.
Jestem zaprzyjaźniony i uznaję wszystkie nacje zamieszkujące moją, małą ojczyznę i bracmi są mi i Polacy i Niemcy i katolicy i żydzi i ewangelicy jak i mali, duzi łysi i włochaci. Moje kryterium oceny jest proste – albo ktoś jest porządny i zasługuje na mój szacunek albo nie.
Wracając do pisanej białej księgi juz jej tytuł budzi moje watpliwości:
- Nie ma na Opolszczyźnie żadnej organizacji o nazwie mniejszość niemiecka co uzasadniałoby pisanie jej nazwy z dużej litery. Istnieje natomiast Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Niemców w Polsce, które jest następcą rzeczywistym i prawnym Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Mniejszości Niemieckiej.
- Brak logiki w pisaniu o lojalności bo lojalność to nie tylko przestrzeganie przepisów prawa i zgadzanie sie z władzami ale także wspólnota ludzi władzy i mieszkańców połączonych wzajemnym zaufaniem i uczciwością.

Poddaję także w wątpliwość nadużywanie nazwy mniejszość niemiecka, którą to w większości przypadków należałoby zamienić na ludność miejscowa, autochtoniczna lub nawet tubylcy. Interesujący się polityką wiedzą, że run na zapisy do ówczesnego TSKMN nabrała wigoru po możliwości uzyskania paszportu niemieckiego i bycia dwupaństwowcem co wtedy było bardzo wygodne. Nazwa mniejszość niemiecka w podświadomości sugeruje, że na patriotycznej i zdrowej tkance narodu polskiego pasożytuje i jest nielojalna jakaś obca nacja w tym wypadku niemiecka. Prawda jest banalnie prosta – my jesteśmy u siebie, na swojej ziemi uświęconej szczątkami naszych przodków. Rozumiemy tych którzy tu przybyli i wiemy że działo sie to bez ich przyczyn czy marzeń. Do naszego domu liczącego ok. 1 mln autochtonów dokwaterowano nam ok. 600 tys tzw. „repatriantów” ale nazwijmy ich także po imieniu – wypędzonych ze wschodnich rubieży RP. Wielu z nich uległo integracji, asymilacji i nową ojczyznę przyjęli za swoją i zaakceptowali jej poprzednich gospodarzy. Przedstawicielką cząstki tych repatriantów jest moja żona. Część jednak z nich już od najwcześniejszych lat powojennych wcielała w życie znane dziś wszystkim hasło; TU JEST POLSKA.
Oto prekursorzy którzy tutejszych ślązaków, mniejszość niemiecką, Niemców, autochtonów, szwabów, krzyżaków \*niepotrzebne skreślić i innych niewygodnych umieszczali w obozach koncentracyjnych w Łambinowicach i Zgodzie a do dziś nie umiemy się doliczyć paruset tysięcy mieszkańców Górnego Śląska wywiezionych w nieznanych kierunkach a robiących miejsce dla przybyszów z hasłem na ustach TU JEST POLSKA /czasami dowiadywano sie eufemistycznie, że „znalazł się w azjatyckiej części Związku Radzieckiego”/.
Być może zamieszczone zdjęcia z czymś się skojarzą.
W latach 50-60 w ramach hasła TU JEST POLSKA obsadzano polskimi, prawdziwymi patriotami co ważniejsze stanowiska na Śląsku a w czasach Gierkowskich zgodnie z hasłem TU JEST POLSKA za marki zachodnioniemieckie wydawano bilety wyjazdu bez prawa powrotu.
Wydawało się, że duchy przeszłości minęły wraz z uściskiem kanclerza Niemiec i Premiera Polski w Krzyżowej. Dziś po kilku latach względnego spokoju duchy przeszłości pod hasłem TU JEST POLSKA odżywają. Trzeba nawet odgrzewać stare kotlety sprzed lat w postaci faktu iż z budynku Starostwa zdjęto godło państwowe. Odpowiedzieć można jedynie, że wszędzie są głupcy niezależnie od opcji politycznej.

Obawiam się, że dziś PIS wchodzi na „wyższą półkę” bo czuje się wzmocnione np. p. Nicpoń rozpisze konkurs w jaki sposób pozbyć się niechcianych a p. Braun powie kogo postawić pod ścianą. Nie chce mi sie wierzyć , że być może Panu Kłosowskiemu myśl się tli o ostatecznym rozwiązaniu kwestii mniejszości niemieckiej ?.
Planami opolskiego PIS czuje się nie tylko zniesmaczony ale i zagrożony. Przez wiele lat inwigilacji, sekowania , „uświadamiania” dostarczono nam innych „świętych” i nowe wzorce. Czy to już nie wystarczy ?. Czy trzeba dalej podgrzewać atmosferę ?.
Lekcji historii niektórzy nie odrobili i dlatego też brak zrozumienia. Być może będziecie maszerować z pochodniami po bruku za remont którego zapłacili Niemcy. Być może nie widzicie różnic cywilizacyjnych i zasobności wsi opolskich. Być może nie wiecie ile DM przywiózł opluwany przez Was ks. bsp. Alfons Nossol /Nossol do Berlina !!/. Być może nie wiecie, że budzicie strach u przeciętnych obywateli którzy boją się odezwać aby nie narazić się na agresję.
Zastanawiam sie w którym miejscu jest opolski PIS czy w którym chce się znaleźć a może zniknie jak pomorski PIS ??.
PATRIOTYZM – NACJONALIZM – NAZIZM..............!!!!????.
Moja ocena: Już nie patriotyzm ale jeszcze nie nazizm /chociaż socjologiczne fragmenty nazizmu juz widać/

25 komentarzy:

  1. Dzięki! Bardzo potrzebny tekst.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to jest "kaczyzm" zwyczajny kaczyzm/jak słusznie to zauważyła prof.Senyszyn.
    Kaczyzm który jak zajdzie potrzeba "przytuli się do Gierka i nazwie patriotą,choć poprzednio pluł,albo wyjdzie na ulice z pochodniami i uzna sie "za prekursora" takich marszów.No bo one pokojowe.
    Kaczyzm, co to zamiast podpalać gmach Sejmu jak u sąsiada Reichstag,ma "wrak smoleński" i będzie rozliczał za zamach
    Kaczyzm co wyciąga kiboli na ulice i nazywa ich "jedynymi patriotami" bo walczą o Polskę /tylko jeszcze ich nie zdarzyli umundurować w gustowne mundurki/a wala tak jak tamci na ulicach Niemiec
    Kaczyzm co to pełna ręką czerpie ze składnicy wiedzy i postępowania czołowego propagandzisty Hitlera,przytulając się do Rydzyka i wykorzystując dla celów propagandy ,judzenia i szczucia "katolickie?" Radio Maryja i TV Trwam /czego już Joseph Goebbels niestety nie posiadał/
    Niedługo tak jak tamten rozdawać będą dekodery nastawione na "jedynie słuszne"
    Kaczyzm co nie tylko czerpie garściami z historii sąsiadów ale i naszej gdy zaborcy /sąsiedzi/stawali na głowie by nas skłócić.
    Kaczyzm co "zawłaszczył" i wykorzystuje niewiedzę swoich wyborców i "czcicieli"
    Nie na darmo "wybrał sobie?" elektorat dla którego nauka historii to jeszcze jeden niepotrzebny przedmiot nauki i udręki.
    Nie na darmo wybrał sobie elektorat który żywcem obdzierany z pieniędzy przez największego w kraju oszusta.wierzy "ze to dla niego to dzieło" ze to na "zbożny cel" a dając uzyskuje "tam" odkupienie.
    To wszystko robione jest na zimno i z rozmysłem tylko czasami,ich "ideologom" się wymknie niechcący "ciemny lud to kupi" I kupuje.
    Zwyczajny Kaczyzm Zwyczajny kaczyzm I tyle

    OdpowiedzUsuń
  3. XXI wiek, w środku Europy,Pokojowa Nagroda Nobla dla Zjednoczonej Europy.Rozwój i życie w pokoju i spokoju.Historia nie zna drugiej takiej szansy dla Polski.
    Garstce prawdziwych patriotów nie po drodze z postępem.
    W piosence "śmiać się od ucha do ucha" ...nom mogą nadmuchać",to prawda, tylko że to problemu nie usunie.
    Myślę że dziś lepiej dmuchać na zimne. Gdy płomień ogarnie zboczone umysły nie będzie już czym gasić.Ci młodzi ludzie z ORN w tych uniformach,z hasłami i nie skrywaną nienawiścią do człowieka innej orientacji tylko czekają na sygnał.
    A prezes myśli.Prezes pisze.Jego walka ma być naszą walką.
    Piotrze, od nas zależy czy dojdą do władzy, wyborcy ŚWIADOMEGO swojej przyszłości. I oby każdy z nas potrafił to zrozumieć.



    OdpowiedzUsuń
  4. Pisał już na ten temat Andy.
    Nie umiem tego skomentować, bo jedyne, co mi przychodzi do głowy, to "odpierdolcie się ch..e na kaczych łapach od Śląska". Tylko, że zaraz mam ochotę dodać: "od Polski" i wychodzi mi, że ja takich "rodaków" mieć nie chcę. Chyba, że za kratkami.
    Piszesz, że ludzie się boją...Ja też się boję. Tylko głupcy się nie boją, gdy widzą wariata z siekierą. Tyle kpin i drwin z Boniego i jego Rady do monitorowania nienawiści w kraju. A w/g mnie trzeba te zjawiska monitorować, żeby nas kiedyś nie zaskoczyły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten "zwyczajny kaczyzm" to współczesna odmiana bolszewizmu.
    Lenin swoją partię, choć była w mniejszości, jak na ironię nazwał partią bolszewicką. Tą samą ironię słychać w nazwie partii Kaczora.
    Lenin wiedział i mówił o tym , że rewolucja bolszewicka nigdy nie może się skończyć. Bowiem wtedy nastąpił by też koniec bolszewików. A rewolucja by trwać potrzebuje wroga. Dlatego też co chwilę wynajdywano jakiegoś wroga. Jego następcy dobrze odrobili lekcję. Pamiętam walkę z kułakami, prywaciarzami, potem z syjonistami itp.
    Kaczor też musi mieć zawsze jakiegoś wroga. Wypala się powoli "smoleńsk" - trzeba odgrzać "zagrożenie niemieckie".
    Jednak Kaczorowi daleko do inteligencji Lenina czy Stalina. Jego stać tylko na dwóch wrogów - "morderców Lecha" i "rewizjonizm niemiecki". Tych dwóch "wrogów" będzie eksploatował naprzemiennie.
    Nie wiem jak to się skończy - ale mając takich nauczycieli, łatwo zgadnąć do czego zmierza.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam nadzieje Piotrze, że o tym napiszesz. Wprawdzie w Opolu mieszkam od dwóch lat dopiero, ale urodziłam się i ponad pół wieku mieszkałam we Wrocławiu. Nigdy nie nauczono mnie dzielić na tych zza Buga, czy innych regionów Polski, a autochtonów. Sama uważałam się za autochtonkę, bo już tam się urodziłam. Kompletnie też nie mogłam pogodzić się z przejawami antysemityzmu ówczesnego teścia. Nie zapomnę też jak wielką traumę przeżyłam, gdy kilka lat temu, nagle i niespodziewanie, po wyjściu z uczelni, znalazłam się tuz obok manifestujących ONR-owców. HORROR.
    PiS zamierza tu przywieźć ludzi z innych terenów, na czele z ONR, NOP i Młodzieżą Wszechpolską. Żeby co? Pokazać miejscowym jak mają żyć? Jak być patriotami? Wywołać wojnę? Z kim? Z miejscowymi? Toż to klasyczny najazd! Z tego co pamiętam bowiem to tych miejscowych "genetycznych" udało się onegdaj posłowi Jakiemu zebrać pod pomnikiem około trzydziestu, a nawet marsz w obronie TV Trwam, to jakieś trzysta osób zaledwie było.
    To ja poproszę, by na żaden najazd obcych miejscowe władze zgody nie wydały. Trzeba bronić swoich wartości, niech sobie (p)osły z PiS i SP (wyłącznie miejscowi) sami (z miejscowymi wyborcami) manifestują. A Kaczyński tylko przed swoim bunkrem na Żoliborzu.:-))))))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Innych ludzi z terenu chyba nie przywiozą bo Jarosław Kaczyński chce zorganizowac ogolnopolską rozpierduszkę a więc i każdy będzie sie chciał pokazać. Mój podział ludzi jest podobny jak Twój a dowodnym przykładem jest moja zona - "gorolka" z którą niedługo skonczymy 43 latka po slubie.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Rzecz w tym, że przywiozą Piotrze. Właśnie dlatego planują ten marsz dopiero na 3 lub 8 maja 2013r. Chcą by to było kolejne medialne wydarzenie, a to wymaga sporego wysiłku logistycznego i finansowego. Jak mniemam poseł Kłosowski w sposób szczególny chce wejść w łaski panprezesa, musi więc zakasować dotychczasowych ulubieńców.
      To przestaje być śmieszne Piotrze, to już jest bardzo groźne. Obawiam się, że ani opolskie władze, ani policja, ani tym bardziej mieszkańcy, nie zdają sobie sprawy z tego co tak naprawdę może się wydarzyć. Tym bardziej, że jak wiemy, w pierwszej kolejności ONR zaproszono. Osobiście z wrocławskich doświadczeń pamiętam ile i jak wyspecjalizowanych jednostek policji trzeba zaangażować by to towarzystwo utrzymać w ryzach. To nie jest bowiem tak, że wystarczy zabezpieczyć trasę marszu. Oni zaczynają być agresywni już na dworcu PKP i parkingach. De facto musi być monitorowane i obstawione całe miasto. Nie żartuję, wiem co mówię.
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Przepraszam, zapomniałam dodać link.
      http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,12937013,PiS_chce_maszerowac_z_ONR__Przeciwko_Niemcom.html
      Już pisałam, że kiedyś znalazłam się tuż obok kolumny takich umundurowanych ONR, z ich godłami i flagami (dobosz też był), do tego kolejni nacjonaliści (na czarno). Wszystko tuz pod katedrą, bo tam ich policja skierowała i zablokowała, bo chcieli iść inną trasą niż im pozwolono. Było ich zaledwie kilkuset, a mnie wrażeń wystarczy do końca życia. Dodam, że co roku jest ich więcej, są świetnie wyszkoleni i zorganizowani, a potrafią wykorzystać najdrobniejsza nieuwagę policji.
      Pomyślności.

      Usuń
  7. Witam serdecznie. Ileż mnie kosztuje potu i łez, by "wleźć" na tę stronę. Jakoś mój komputer (o czym już pisałam) wyraźnie daje mi do zrozumienia, że nie po drodze mu z Onetem. Nic to, udało się! :-)Już niedługo i ja porzucam Warszawę w której mieszkałam od zawsze i wyląduję na Śląsku. Czy na stare lata takie trzęsienie ziemi życia osobistego jest wskazane? A co tam! Trzeba z żywymi na przód iść. Pozdrawiam serdecznie. Postaram się częściej przybywać w odwiedziny o ile ten mój grat zechce mnie słuchać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na Śląsk. Wdepniesz w super ciekawy region, ciekawych ludzi ale i prostych a jak zaskarbisz sobie ich zaufanie to sie szybciej "ześlązaczysz" niż Ci sie to wydaje i jeszcze z tego będziesz usatysfakcjonowana.
      Pogadaj z Asią Cieszynianką - http://missjonash.blox.pl/html jak sie czuje.
      Nap[isz w jaki region sie wybierasz ?.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Piotrze, pełna zgoda. Myślę, że trudno jest zrozumieć ludzi siłą "przeflancowanych" na obcy dla nich teren, trudno też zrozumieć ludność miejscową często niechętnie akceptującą tych przeflancowanych, niechętnie akceptującą zmiany przynależności, na które nie mieli wpływu. Trudno to zrozumieć nam, którym tych doświadczeń los oszczędził. Dlatego tak podoba mi się Twoje kryterium oceny ludzi: albo ktoś jest przyzwoity i zasługuje na szacunek albo nie, niezależnie od pochodzenia, koloru, religii i wszystkich innych różniących nas spraw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałem w notce o lojalności. Zrozumienie to jest to samo tzn. musi działać w obie strony i obie strony muszą się zrozumiec i porozumieć. Wykopywanie rowów nic nie daje bo nikt nikomu nie da nowej ojczyzny ani nie przywróci starej.
      Przyznaję, że i po jednej i po drugiej stronie mozna znaleźć ludzi nieodpowiedzialnych czyli głupich.
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Witam i pozdrawiam Cię Piotrze ,dziękuje za opis także i mojej małej Ojczyzny Opolszczyzny,której przez półwiecze byłem mieszkańcem

    Ramolek rocznik 1948 zrodzony w Gross Neudorf

    Jeśli wyjdzie coś nie tak z moim wpisem,to przepraszam ale ćwiczę nawigacje strony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakos tak automatycznie chciałem Ci odpowiedzieć, że powinienes wpisac polska nazwę miejsca urodzenia ale............z nazwami i tak wszystko powalone np. Koncentration Lager Auschwitz a obok inna nazwa obozu zagłady w Bełżcu.
      Moja Mała Ojczyzna to Górny Śląsk z jego dwoma krainami /rejencjami/ Opolską i Katowicką. Polityczne siły rozdzieliły górny Śląsk na dwie części bo mniejszym zawsze łatwiej sterowac...... ale to temat nainne opowiadanie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Szanowny Piotrze zasugerowałem się tym że Opolski to musi koniecznie z Opolszczyzny.Od 15 lat okupuje Górny Śląsk.Kiedy przyszedłem na świat miasto powiatowe Brzeg należało do województwa wrocławskiego a wieś Gross Neudorf dwukrotnie zmieniła swą nazwę których wymienić nie mogę.
      Mniejszym zawsze łatwiej sterować,masz rację Piotrze.Władza Ludowa eksperymentowała co niektóre posunięcia na małej opolszczyźnie a jak przeszły zaszczepiała nimi reszte Polski.Tak właściwie to ja chyba chciałem zaznaczyć że ja też już jestem po sześćdziesiątce. Pozdrawiam

      Usuń
    3. Ja tak w ogóle jeste "mieszańcem" polsko-niemiecko-czeskim oraz katowicko-gliwicko-głubczycko-opolskim co dzis ma na mnie dobroczynny wpływ bo moge o wielu sprawach pisać bez zacietrzewienia.
      Temat samego Brzegu jest sam w sobie ciekawy. Miasto graniczne leżące na historycznej Przesiece Śląskiej, która stanowiła granice pomiędzy Górnym a Dolnym Śląskiem. Takich miast jest więcej np. Bielsko i Biała, Kędzierzyn i Koźle..... .
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Panie Piotrze, skoro już tak o swoich korzeniach "rozprawiomy", to ośmielam sie spytać z pewną taka nieśmiałością, czy ma Pan coś wspólnego z Jerzym Opolskim, którego ksiażke "Ślązacy" właśnie nabyłam w antykwariacie ?
    pozdrawiam, repatriantka vel gorolka

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie mam a "Opolski" tp ksywka. Mieszka w Opolu od 1964 roku a poprzednio w Katowicach w których sie urodziłem. Skoro o sobie mówisz "vel gorolka" i kupiłas taką ksiazke "toś Ty juz naszo dziołcha".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. To co mnie na Śląsku zachwyciło, to niezwykle silna i mocno oddziaływująca kultura. Kultura w znaczeniu tradycja, język, zwyczaje, postawa, godność i atrakcyjność śląskości. Zapewne Ślązacy zmienili się pod wpływem przyjezdnych, tego nie wiem, ale na pewno zmienili się ci napływowi i to w kierunku śląskości, tam się wręcz nasiąka ta atmosferą. I bardzo dobrze.

    A ja mam Piotrze prośbę, o przeniesienie Twojego tekstu na Kneziowisko. Zrobił bym to sam, ale Ty już masz tam konto i dlatego nie mogę. A proszę o to na tyle późno, że kto miał tu przeczytać już przeczytał, gdzie miało być promowane już było i jak to na blogach bywa powoli znika za zakrętem, a na aktualności nic nie stracił, więc warto pokazać go jeszcze paru osobom.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kneziu - cholera, ale nie wiem jak to zrobić !!!! /napisz - masz mój adres emilkowy/. Nie pamietam jakie mam konto i hasło. Przyznam Ci sie że nie "kumam" Twojego bloga, taki troche groszek z kapustką. Na pocieszenie powiem że inni nie kumaja naszego a więc jest 1:1.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Ja tam wszystko u Was "kumam" - owszem, nasz jest o wiele bardziej "zakręcony" ale nie ma tam żadnych cudów. Wbrew pozorom ten chaos jest bardzo uporządkowany, co najmniej tak jak u Was. :D A że nie trzymamy blogowych standardów? A co niby jest tym standardem? :)

      Zaraz poszukam "emalia" i jeszcze raz Ci przeslę :D

      Usuń
    3. Przepraszam, ale nie przypominam sobie abym cos pisał a jakims standarcie tymbardziej, że sam jestem raczej za ich przełamywaniem.
      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Ty nie pisałeś, ale zdanie na temat dziwności kiedyś wyraziłeś. :) O, nawet tu, powyżej, że nie "kumasz" - no przecież nie dlatego że nie masz wystarczających zdolności do "kumania". :D
      O standardach mówili inni i w różnych miejscach, ale to sprawa w jakiś sposób pokrewna - czepiasz się słówek - sam jesteś niestandardowy :P :D
      Co do przełamywania tych standardów, to się zgadzam, blog macie nizaskorupiały i całe szczęście, bo bywają tak "standardowe" że z nudów można zdechnąć :D

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>