Wyjaśnienie do tytułu - nie mam zamiaru udowadniać, że prezes, Zbawiciel nasz jedyny, oprócz listów pisze również dyrdymały. Bowiem taki tok rozumowania prowadziłby do fałszywego wniosku, że w listach prezesa nie ma śladu dyrdymałów. Co oczywiście byłoby nadużyciem. Listy jednak prezes pisze nader często. Adresaci są różni. A to własna partia, a to "odszczepieńcy". Teraz przyszedł czas na premiera. Pocieszające jest to, że jeszcze na razie są to tylko listy a nie homilie.
Ostatnia homi.. - przepraszam - ostatni list zawiera apel o podjęcie działań na rzecz wyrównania dopłat bezpośrednich w UE dla polskich rolników.
"Stan dyskryminacji polskiego rolnictwa grozi jego przyszłości..." - pisze zatroskany Zbawiciel. Na konferencji prasowej został odpytany na tę okoliczność. Na pytanie - "czy na prawdę uważa, że stan polskiego rolnictwa jest katastrofalny?" odpowiedział, że nigdy nic takiego nie mówił. Odetchnąłem.
Tak na prawdę, używanie określenia "polskie rolnictwo" jest nadużyciem obliczonym na wywarcie wrażenia na populistycznym elektoracie. Polskie rolnictwo nie jest monolitem. Dopłaty biorą zarówno rolnicy mało (czasem bardzo) powierzchniowi, rolnicy wielkopowierzchniowi (prawdziwe przedsiębiorstwa rolne) oraz rolnicy "stołeczni". To tylko z grubsza uczyniony podział, by lepiej przedstawić różnorodność pojęcia "polskie rolnictwo".
Kondycja każdej z tych grup jest bardzo różna. O ile najmniejsi, faktycznie żyją z dopłat, o tyle "stołeczni" dopłaty traktują jako odsetki kapitałowe. Prezes mówił, że dyskryminowanie przez UE Polski w sprawie dopłat, zmniejsza konkurencyjność naszych rolników. Trochę prawdy w tym jest. Jedna trudno mi sobie wyobrazić taką wysokość dopłat, by "rolnik" gospodarujący na jednym hektarze mógł być konkurencyjny wobec rolnika francuskiego. Z kolei gospodarstwa przemysłowe muszą raczej dbać o jakość, przechowywanie, pakowanie i transport niż o dopłaty. A ze społecznego punktu widzenia - dopłaty dla "stołecznych" - nie mają żadnego uzasadnienia.
Może bym nie poruszał tego tematu, gdyby nie kilka zdań, które raczył swoim zwyczajem dodać Zbawiciel. Otóż jak zwykle podkreślił różnicę między jego partią (co za skromność - ani słowa o sobie!) a inną (podkr. moje), w dodatku rządzącą. Otóż on (sorry - jego partia) nie pada na kolana przed UE. Jego partia (czytaj - ON) ma odwagę żądać dla Polski tego co Polsce się należy.
Niby tak - swego trzeba bronić. Ale jeżeli jest to jedyny pomysł na polskie rolnictwo - to ja temu panu dziękuję. Dalej, jeżeli ten pan uważa, że tak właśnie - żądając bezwarunkowo dopłat - należy budować prestiż Polski i umacniać jej rolę w UE - również temu panu dziękuję. Już kiedyś kierował polską polityką zagraniczną. Absmak w całej Europie pozostał do dziś.
Polskie rolnictwo na prawdę potrzebuje pomocy. Ale pomocy systemowej a nie zapomogi. Nie jestem fachowcem od rolnictwa, chociaż jak prawie wszyscy jakąś, wcale nie małą rodzinę na wsi posiadałem i jeszcze trochę posiadam. Więc czuję bluesa. Zapomogami tych problemów się nie rozwiąże. Jedyne co zyskamy, to opinię największego (wszak prawie 40-to milionowego) żebraka. Sami doprowadzimy do podziału Europy na dwie części - tą która pracuje i ma dochody i na resztę. Taką jak Grecja, Portugalia no i Polska. W tych krajach ludzie zapanuje przekonanie, że nie ma co się wysilać i próbować się rozwijać - przecież bogaci są od tego, by dawać biednym.
Cała ta teoria o "dyskryminacji" jest funta kłaków nie warta. Przecież Francja i Niemcy nie tworzyły UE, bo nie wiedziały co robić z pieniędzmi. Owszem, trochę nieładnie to wygląda, gdy z funduszy unijnych większe korzyści maja niemieccy rolnicy niż polscy. Jednak inaczej to będzie wyglądało gdy porównamy to procentowo.
Dla malkontentów mam zadanie - proszę policzyć jaki procent funduszy unijnych pochodzi ze składek niemieckich a jaki z polskich. Potem proszę wyliczyć ile razy więcej płacą Niemcy od Polaków. Dopiero teraz można policzyć ile razy więcej bierze niemiecki rolnik od polskiego. Tylko proszę tych wyników nie pokazywać Niemcom, bo gotowi są doprowadzić do obcięcia dotacji dla Polski.
Tęsknię za czasem (który chyba kiedyś nadejdzie) w którym Polacy będą się martwić nie nad tym jak wyciągnąć kasę od innych - ale jak ją najłatwiej ZAROBIĆ!
Przeglądając prasę natrafiłem na taki kwiatek:
Robert Mazurek i Igor Zalewski z "Uważam Rze" piszą, że na wyjeździe
klubu PiS do Domu Polonii w Pułtusku "w ferworze integracji rzecznik PiS
Adam Hofman pobił się z agentem Tomkiem". Raczej nie pytamy, kto komu.
Biedny Hofman... czy to wypielęgnowane lico przyjęło ciosy agenta? Póki
co - nie wiadomo. Sam Tomek w rozmowie z "Faktem" próbował obrócić
sprawę w żart.
/EastNews/Fot. Z. Kaczmarek |
Są w życiu takie chwile, że żałuję iż nie udało mi się zostać jakimś agentem.
Z całym szacunkiem Autorze, ale mimo, że artykuł super, to czy jest sens tyle pisać o Kurduplu?
OdpowiedzUsuńps. w jednym zdaniu z przecinkami
Pozdrawiam
Leszek chciał dobrze a wychodzi REKLAMA hahaha
Usuńa może to celowe gierki.
Hieronim z Tampere
Pobili się czy nie pobili, to z pewnością sporo wypili:-)))))
OdpowiedzUsuńO tym stanie nietrzeźwości naplotkował "Fakt". Natomiast portal sfora.pl wywęszył, że "Rewelacji żaden z rzekomych bohaterów nie potwierdził. Jednak duet publicystów "Uważam Rze" rzadko się myli.
To właśnie oni jako pierwsi ujawnili, że Lew Rywin przyszedł z propozycją łapówki do Adama Michnika.":-)))))
Obyśmy więc zdrowi byli i tylko takimi newsami potrzebowali się zajmować. Panprezespremier natomiast powinien się publicznie wypowiadać, tudzież listy pisać, co najmniej raz dziennie. Im częściej bowiem "daje głos" tym większe bzdury plecie.
Pomyślności.
Proszę zmienić ustawienia strony. Nie widać tekstu z prawej strony
OdpowiedzUsuńNie wiem co masz na myśli. Na moim kompie wszystko jest w porządku. Zresztą już od paru miesięcy niczego nie zmieniałem w ustawieniach. Może zrób zrzut ekranu i przyślij mi na adres
Usuńleszek.k46@wp.pl.
Może razem coś poradzimy.
Pozdrawiam
o matuniu - ta kluska potrafi się bić ?
Usuńa ja myślałam, że piękniś w gębie mocny a tu popatrz popatrz - chłopczyk się nam rozwinął , najpierw w Szkle Kontaktowym po pijaku wywiadu udziela a teraz stawia adenta do pionu - to się porobiło
Panie derektorze wnieś Pan poprawki do Ruchu Janusza bo nudzisz się Pan i "ruch zbędny" tworzysz w necie.
UsuńKonfident Kotlinski
@Konfident Kotlinski
UsuńNie pomyliłeś bloga? A może tylko notkę pomyliłeś?
Mogę się odwzajemnić tylko apelem - wnieś poprawkę ziobrowej partii, bo też głupio gadasz i niepotrzebnie robisz im konkurencję.
Przyznaję - mój komentarz jest bez sensu, ale przynajmniej adekwatny do Twojego.