Tutaj właśnie możemy sobie poeksperymentować z innymi formami rymowanek. Klasyczne limeryki prezentujemy na stronie 1 (wystarczy tutaj kliknąć).
Przestańcie nazywać błędem to, co jest przeciwieństwem waszej prawdy, a prawdą to, co jest przeciwieństwem błędu. Antoine de Saint-Exupéry
piątek, 6 kwietnia 2012
strona 2 - Inne rymowanki
Tutaj właśnie możemy sobie poeksperymentować z innymi formami rymowanek. Klasyczne limeryki prezentujemy na stronie 1 (wystarczy tutaj kliknąć).
56 komentarzy:
Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.
<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
alEllaMar 11, 2012 12:43 AM
OdpowiedzUsuńPostanowiłam pobawić się w rymowanie zgodnie z definicją limeryku.
Tak więc:
- pięć wersów o ustalonej liczbie sylab akcentowanych
- rymy aabba,
- wprowadzenie bohatera i nazwy geograficznej w wersie pierwszym (nazwa geograficzna podstawą rymu a),
- zawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater),
- krótsze wersy trzeci i czwarty (zwykle o 2-3 sylaby), jako kulminacja wątku dramatycznego,
- zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim.
Dziękuję za limeryk na "Posiaduszkach".
OdpowiedzUsuńGubię się u Was Panowie, bo nie nauczyłam się jeszcze Waszych regulaminów, co i gdzie można wpisać/skomentować.
Możesz sie wpisac gdzie chcesz a my Cie itak znajdziemy nawet gdybys nie chciała :-)
UsuńAle zamiatacie z miejsca w miejsce i ja nie mogę znaleźć zanim regulaminów od nowa nie przeczytam.
UsuńChciałbym zaproponować Wam inną formę wierszyka, podobną nieco w kompozycji do limeryku, tyle, że czterowersową, zwaną moskalikiem. Pierwowzorem jest ta urocza ramotka:
OdpowiedzUsuńKto mi powie, że Moskale
Braćmi są że dla Lechitów,
Temu z miejsca w łeb przypalę
Pod kościołem Karmelitów.
Kompozycja treści ma tu charakter zaczepno - obronny. Przy hipotetycznym zagrożeniu, zaczepce, zniewadze itp. następuje reaktywny atak z podaniem miejsca zdarzenia jak w limeryku. Oto mój przykład:
Gdyby ktoś mi pozazdrościł
Domu, drzewa oraz syna,
Temu złożę ślub czystości
W Mauzoleum W. Lenina.
Pod względem stylistycznym występują również podobieństwa do limeryku, bo treść powinna być wyrażona w sposób absurdalny, a czasem i frywolny. O ile, Leszku, mój pomysł przypadł Ci do gustu, to proponowałbym utworzyć link "MOSKALIKI". Wtedy na dobry początek wrzucę parę moskalikowych drobnostek.
serdeczności
Dziękuję za owocne wizyty. Twój pomysł przypadł mi bardzo do gustu. Po niedzieli przystąpię do zreorganizowania tej zakładki. Strona 1 - limeryki, Strona 2 - moskaliki, Strona 3 - nowe pomysły, dyskusja.
UsuńLeszku, a musi być to skakanie po stronach? Za każdym razem, kiedy tu przyjdę to czegoś szukam, bo nie wiem, gdzie kto się wpisał, albo gdzie zostało przeniesione. A i regulamin muszę sobie przypominać. Jak jest limeryk czy moskalik, to fajnie czytać dyskusję pod nim, a nie szukać na innej stronie, czy przypadkiem ktoś nie skomentował wierszyka?
UsuńWprawdzie uwielbiam, Leszku, mój blogowy Fraucymer Komentatorek, jednak nie ma to jak męska rozmowa!Za pióro łapię juz od szczeniaka, a na zawodowego literata namaścił mnie w latach 80 Wojciech Młynarski. Na dobry początek moskalik z mych stron.
OdpowiedzUsuńTu zamiast przypisu: Czeladź jest miastem w Zagłębiu Dąbrowskim (jak np. Sosnowiec), regionie sąsiadującym i mocno zantagonizowanym ze Śląskiem i jako jedyne nie posiada dworca kolejowego. Jest to tradycyjnym obiektem kpin i podśmiechujek innych Zagłębiaków.
Gdyby dobry mój przyjaciel
Nie wytrzymałby i zdradził,
Niech mu mole zeżrą gacie,
Gdy na dworcu śpi w Czeladzi.
Eviva l'Arte!
pozdrawiam i zapraszam
klteracje.blogspot.com
Kto potwierdzi, że mol gacie jada,
UsuńCo są czyste i pachnące
Tego wycałuję rada
Na białowieszczańskiej łące.
Drogi Andrzeju!
UsuńWyobraź sobie, że znalazłem Cię w sieci, pomimo, błędnego adresu.
Podałeś taki: klteracje.blogspot.com, a chyba powinien być taki klateracje.blogspot.com
Droga Elu -
UsuńNa taką zapowiedź
Co wydaje się snem
Mam ja odpowiedź:
Kupię gacie i je zjem!
Drogi Leszku:)
UsuńJeśli gacie ktoś zajada
Zamiast konsumować Ele,
Temu deszcz niech na łeb pada
W oliwskim kościele!
Elu, nie dręcz -
UsuńAlem żem prztyczka w nosa dostał!
Wyszedłem na dudka.
Jakiż ratunek mi się ostał?
Tylko zimna wódka!
Leszku, to Klater winny wszystkiemu, bo napisał w definicji, aby kompozycja była zaczepno - obronna ;)
UsuńA kto się napije wódki
Z gwinta, kufla czy kielicha,
Temu zrobi się malutki,
Jak u toruńskiego mnicha.
Albo gacie wnet zakładaj,
UsuńBierz goździka za pazuchę!
Muzykanta też przygadaj,
Łykniesz Ellę niczym muchę.
Przeklęte literówki!!!!
UsuńAlem żem prztyczka w nosa dostał!
Winno być:
Ale żem prztyczka w nosa dostał!
Oczywiście, Leszku! Coraz gorzej widzę i potrzebuję chyba mocniejszych szkieł, stąd te durne literówki! A teraz, Leszku, chapeaux bas, eviva i'arte, the star was borne... Chyba przechodzę do historii naszej rodzimej literatury, bo dosłownie przed godziną wymyśliłem nowy rodzaj facecji, którą nieskromnie nazwałem, od swego nicku - klaterykiem. Jest to sekstyna o układzie pionowym rymów abcbac, gdzie rymy a i b mają charakter żeński zaś rym c zdecydowanie męski. Pierwsze trzy wersy przedstawiają uwagi bądź pożałowania godny incydent, a kolejne trzy - to pytania "śledcze" wobec tego zdarzenia, mogą być retoryczne. W stylistyce pożądany jest podobnie jak w limeryku i moskaliku absurdalny humor jka i frywolność. W pierwszym wersie zaznaczone jest również miejsce geograficzne zdarzenia. Oto dziewicze exemplum:
OdpowiedzUsuńNa Podlasia lichych piaskach
Bimbrem puma się upiła,
Która zwiała z zoo.
Czy to kiła czy mogiła?
Czy to burdel jest, do diaska?
Czy wina PO?
Czekam na osą Twój i Historii
Czuj duch
I znowu te literówki... Pardon!
OdpowiedzUsuńMój osąd? Gdzieżbym śmiał!!!
UsuńAle mówiąc serio, jestem dumny jak paw asystując narodzinom nowej formy literackiej!
Sprężam się mocno - może też coś spłodzę?
Na początek trochę się przyczepię. Czy nie lepiej by brzmiało tak:
Na Podlasia lichych piaskach
Bimbrem puma się upiła,
Która zwiała z zoo.
Czy to kiła czy mogiła?
Czy to burdel jest, do diaska?
Czy to wina PO?
Zostaje zachowany rytm z wersu 3.
Tu trochę podyskutuję. W mej wersji w wersach 3 i 6 występuje po dwie stopy metryczne: w 3: ssS (anapest), sS (jamb): któ - ra - zwia; ła - z zoo wymawiane z zoo, a nie zo - o. W 6: sSs (amfibrach), sS (jamb). To zachowuje w metryce regularność toniczną. Niedogodnością, a może i pułapką był podział metryczny wewnątrz wyrazu w wersie trzecim.
OdpowiedzUsuńAle się nawymądrzałem!
Powodzenia, Leszku i Piotrze,ofkors, bo przecie Wy tu w duecie!
Poddaję się. Wkroczyłem bowiem na teren, na którym to Ty masz przewagę.
UsuńAle co się "naprzyczepiałem", to się "naprzyczepiałem". I to je moje :)
Aktywny polonista, Leszku, to gorzej niż zboczeniec, ale, na szczęście, nie zdarza mi się to codziennie!
OdpowiedzUsuńukłony
Gdy teatr zycia ci zbrzydnie
OdpowiedzUsuńNiby rola bez bisów.
Weź szabelkę, różaniec,
Zapisz sie do PiSu!
UsuńGdy w PiSie się okaże,
Żeś Polak niezbyt dobry,
Dołóż jeszcze kropidło
I przenieś się do Ziobry!
Drodzy Panowie!
UsuńToż to jakieś kpiny.
By życie nie zbrzydło
Trza iść na dziewczyny!
O!
Oj poszło by się, poszło
UsuńDo "babiego raju".
Lecz starość i żona
jakoś nie puszczają!
Skoro żona przy boku
UsuńTo i raj też macie.
Po kij zatem szczęścia
Gdzieś w PISie szukacie?
:)))
Jeszcze życie mi nie zbrzydło,
UsuńPolak także jestem szczery!
Więc do PiS-u niech wstępują
oszołomy i mohery!
:-D)))
Klater nas "postraszył" PiS-em.
UsuńI obudził jakieś licho!
Teraz my się "mordujemy",
A on sobie siedzi cicho!!!!
hi, hi...
UsuńOto, Leszku, ot, taka fraszencja ad hoc:
OdpowiedzUsuńEwa zdradziła Adama w Edenie.
Corpus delicti:
Małpie pochodzenie!
A teraz w ramach instruktarzu - klateryk"
Na polanę, gdzieś pod Rytrem
Spadły głupiki z CIA,
Bo ich zniosło ciut.
Czy jak zwykle im odbija?
Czy to misja jest top secret?
Czy ich boli fiut?
Ponadto, Leszku, wyzwałem Cię u mnie do tablicy, na biesiadę moskalików. Zapraszam i pozdrawiam bez kupa maszkietów (przez ogrom słodyczy)
Trudna jest budowa klateryka. Studiuję więc instruktaż. A właściwie, dlaczego staropolski "instruktarz" /dawniej zbiór instrukcji/ został zastąpiony słowem"instruktaż" /udzielanie instrukcji/? Przecież jedno i drugie znaczy coś innego. Szkoda, że dziś już nie ma instruktarzy - ksiąg z instrukcjami. Elementarze też już znikają powoli.
UsuńEllu - porzuć te niuanse.
UsuńSprawą, która być może zadecyduje o losach świata jest budowa klateryka!
Na początku było słowo Klatera, że klateryki mają mieć układ rymów abcbac,
Nie wiem czy Klaterka przeraził "potworek" którego spłodziłem w myśl tej zasady - jednak zmienił je na abcabc.
Jako ojciec tego wynalazku miał do tego pełne prawo. Jeżeli jednak to moje nieudolne rymy się do tego przyczyniły - to mam prawo do tytułu "ojca chrzestnego"
Brakuje nam tylko do kompletu "matki chrzestnej"!
Ellu - to rola wymarzona wprost dla Ciebie!!!
A więc do roboty!
Przy okazji mojego felietonu o zanieczyszczeniu jezior mazurskich, stały nasz czytelnik i komentator, Krzysztof z Gdańska taki komentarz umieścił:
OdpowiedzUsuńKto zaprzeczy, że Mazury
są obs... do imentu
tego stłuką byle ciury
przy Madonnie z Nieporętu
Uroczy moskalik i jakże aktualny. Może więc ktoś jeszcze dołoży swoje cztery wiersze w obronie przyrody?
Klaterku - co z klaterykami?
OdpowiedzUsuńJak nie możesz napisać nowego klateryka, to może skrytykuj mojego?
Na Warszawy barykadach
Kaczor zdemaskował generała,
Że kiedyś służył on u cara!
Może zna ktoś z was większego wała?
Anders w pisowskich "układach"?
Jest za idiotyzm jakaś kara?
Świetnie, Leszku! Tyle, że trzeba by trochę uporządkować rytm tego wierszyka. Dla ułatwienia jednak powracam do do prostrzego układu pionowego rymów: abcabc:
OdpowiedzUsuńW ogródeczku, na Tajwanie,
Cud dziewica dała ciała
W poprzek, wzdłuz i wszerz.
Czyżby tam robiła pranie?
Może grała na cymbałach?
Lub goniła wesz?
Piłeczka do Ciebie, Leszku...
Uwielbiam Andrzeju Twoje recenzje!
UsuńMasz rację, ten układ rymów, który zaprezentowałeś z początku, jest bardzo denerwujący. Dlatego trudno mi było skupić się nad rytmem.
Mam już trochę więcej czasu (przynajmniej na razie) więc niebawem może coś napiszę. Coś na co spojrzysz łaskawszym okiem.
W głuchych puszczach Amazoni,
UsuńPiękna nimfa się kąpała
Gdy poczuła dreszcz.
Czy ławica to piranii?
Czy kajmana napotkała?
Może jednak wesz?
leszku !
UsuńNie piranie, nie kajmany.
jeno węgorz elektrycznie wspomagany....
Dzięki Anonimie.
UsuńWęgorz elektrycznie wspomagany!!! Piękna konstrukcja, ale spróbuj ją zawrzeć w wierszyku.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUsunąłem ten komentarz ze względu na okropne literówki. Zajrzę tu później.
UsuńSzanowni Panowie Limerykanie :-))))) !!! Nie mam zdolności pisania słowem wiązanym, ale w czasach mojej młodości była "moda" na pisanie wierszyków słowami zaczynającymi się na tą samą literę - przykład:
OdpowiedzUsuńPiekarz piecze pieczywo,
Piekarka przędzie przędziwo,
Piekarz piekarkę p....doli,
Piekarka prosi ....powoli....
Może ktoś z Was spróbuje swych sił lub ma coś w zanadrzu ! Przepraszam za wulgaryzm w wierszyku - ale musiało być "do rymu". Mam taką obszerną szafę w piwnicy, gdzie przechowuję różne stare papierzyska. Powinny tam być też "pamiętniki z tamtych lat"gdzie każdy chciał być Mickiewiczem lub choćby Sztaudyngerem. Jak to kiedyś odkopię - może coś tu jeszcze "zapodam".
Sobiepanie, nie przejmuj się "wyrazami". Nie takie wyrazy w wiktoriańskiej Anglii funkcjonowały w limerykach.
UsuńCo do przytoczonego przez Ciebie wierszyka - fajnie by było stworzyć cały kompletny alfabet. Już widzę te rozpaczliwe próby z literką "y". :-D
A więc panie i panowie do roboty. Jak znajdę chwilę wolnego czasu może też coś wymyślę.
PS.
Nie muszą to być produkty autorskie. Jeżeli jedna wyszły spod czyjegoś pióra, zgodnie z dobrym obyczajem podajemy jego nazwisko.
Zniesmaczony tym co wyrabia pis musiałem odreagować moskalikiem.
OdpowiedzUsuńGdy ktoś powie, że panprezes
Demokrację nam naprawia,
To mu zaraz - powiem szczerze -
Prosto w oczy ... puszczę pawia!
Wersja poprawiona i ostateczna:
UsuńGdy ktoś powie, że panprezes
Demokrację nam naprawia,
To mu zaraz (mówię szczerze),
Prosto w oczy ... puszczę pawia!
W kaczych dołach
UsuńPrezes woła:
Kto podskoczy,
Ten pierdoła,
Kto się będzie szarogęsił,
tego kaczki: kęsim, kęsim!
odpowiadam Leszkowi :
UsuńPuścisz pawia - ulżysz sobie...
Lecz Panprezes się nie dowie,
jakie ściąga niestrawności
na Polaków żołądkości.
I tak pełen pychy, dumy
dalej mącić będzie w tłumy!
Bo najgorsza jest ta buta,
co z kaczki czyni koguta.
A wiedzą państwo co to wieszmaki?
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Y8R7SZbYnoI
Reniu, nie zastanawiałem się, ale być może tak Kaczor widzi swoją partię - Wieśniaki/wieszmaki/ są tak duuuże!
Usuń...duże, duże, duuuże
Usuńa ty masz krótkie nóżki, jak zwykle u kaczuuuuszki... :)))
Drodzy Panowie i Panie,
OdpowiedzUsuńskładam Wam swoje uszanowanie.
Fantastyczne "dziełka" tworzycie,
robiąc to wręcz znakomicie.
Czytać chciałam te wierszyki:
moskaliki, limeryki, klateryki
i pochwalić też się chciałam
lecz śmiałości już nie miałam,
gdy się z nimi zapoznałam.
Ciebie Leszku jednak proszę,
na mą stronę wejdź, znasz ją przecie,
napisałeś komentarz najłaskawszy na świecie.
Przeczytaj posta "Mój głos" i wyraź swoje zdanie,
czy to mój rymotwórczy wzlot, czy też konanie.
Trochę mnie już wkurzył Jarek K.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aby zamieścić takie epitafium:
Wzrostu nikczemnego, takiegoż ducha,
z przerostem ambicji i kompleksami,
Śmieszny prezesik co udawał zucha.
Leży samotnie, nikt nie tęskni za nim.
...byle się nie sprawdziło:
UsuńPoległ - nie umarł,
Spoczywa - nie leży.
Mącił w polityce - apel się należy!
Salwa honorowa, organy i chóry...
(jeśli nie usłyszy - mącić będzie z góry!)
Nie wiem czy jeszcze ktoś tu zagląda. Jednak byłem przed chwilą na blogu Klaterka.
OdpowiedzUsuńWszechobecne tam muzy podpowiedziały mi taki oto wierszyk
Gdybym to ja miała rozumek jak gąska,
Poleciałabym za Jakim aż do śląska.
Lecę ponad krajem, lecę ponad Wisłą,
Szukać w jaką dziurę, Jaki mój się wcisnął.
Próżno dziewczę gąską, ponad sejmem latasz,
Nie znajdziesz Jakiego w pokojach ni krzakach.
W czarnej głębi szefa Jaki twój pracuje,
Razem z lizusami rectum mu pucuje.
PS.
UsuńOstatni wers po polsku brzmi niezbyt "parlamentarnie":
Razem z lizusami d... mu pucuje.