niedziela, 22 kwietnia 2012

strona 1 - Klasyczne limeryki

autor



    Drodzy "poeci"! Aby nam się lepiej czytało proponuję aby na tej stronie w komentarzach umieszczać tylko limeryki (lub rymeliki) + ewentualnie krótkie komentarze do konkretnego "utworu". Inne formy twórczości rymowanej proszę umieszczać na stronie 2 (wystarczy tutaj kliknąć).

    Ponieważ już trochę perełek poezji na naszym blogu się pojawiło, pozwoliłem sobie skopiować je na tą stronę. Oczywiście z podaniem autora. Dlatego nie doszukujcie się drugiego dna, gdy zobaczycie mój komentarz z utworem autorstwa kogoś innego.

    Zapraszam do spróbowania swych sił. Jest to naprawdę przednia zabawa.


105 komentarzy:

  1. Czy jesteś z Polski, czy z Ameryki,
    Siadaj przed kompem, pisz limeryki!
    Na wszystko i o każdej porze
    Limeryk zawsze Ci pomoże.
    Na nic się zdadzą "prozaików" krzyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, ale to chyba Szymborskiej wina.
    Że co drugi wierszem pisać zaczyna.
    Mnie też coś takiego dotknęło.
    Dowodem - to mizerne dzieło,
    Które nasz blog rozpoczyna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze życzenia dla mojego bratanka Mariusza i jego żony Violi z okazji 19 rocznicy ślubu!

    Gdy Viola spotkała się z Mariuszem
    Ten natychmiast pomyślał - kurcze, muszę!
    Viola też poczuła, że to miłość aż po grób.
    Postanowili więc razem, że wezmą ślub.
    I dlatego dzisiaj cieszymy się ich jubileuszem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewien pan nad jeziorem Wąchabne
      Parol zagiął na dziewczę powabne.
      Mimo ciała jej gładzi,
      Nie mógł sobie poradzić,
      Bo rajstopy też miała jedwabne.

      Usuń
  4. Pewien krawiec z miasta Łodzi
    jak ten szewc - bez spodni chodził.
    Chociaż nie chciał siać zgorszenia,
    I tak trafił do więzienia.
    Ale co to nas obchodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dama z Łodzi, by sobie dogodzić,
      Spiekła Raka, a miała go schłodzić
      I mówiła mu: Rak,
      Czemu nie chcesz mnie wspak?
      Nigdy Raku nie wracaj do Łodzi

      Usuń
  5. Malina M*Feb 27, 2012 10:02 AM

    2w1 czili limeryk na cześć kuchni

    Puk, puk – co to?
    Kuchnia Leszka
    Możesz podjeść tu bez grzeszka
    i kiełbaski i kapusty …
    okiem mruga ziemniak tłusty,
    na talerzu poduszony,
    no i sosik usmażony,
    i koperek dla zapachu …
    wszystko można zjeść bez strachu
    Zacny Piotrze, mocium panie
    Upichciłeś pyszne danie
    wirtualne gotowanie
    mniam !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. AlEllaFeb 22, 2012 10:48 AM

    Ludwik z rondlem z Podkarpacia
    Raz gotował zupę w gaciach
    Włożył serce
    Dwa widelce
    Zapomniał o mięsie i naciach

    ***

    Pewnego blogera gruba ciotka gdzieś z Podgórza
    Kwasząc kapustę w wielkiej beczce się zanurza
    Depczące kapustę
    Jej nogi tłuste
    Pląsając gniotą, aż z soku się robi kałuża

    ***

    Wierszem zachwycona Publisia z Okopskiej Wólki
    Razu jednego w komentarzu przygrała w kulki
    Riposty się nie spodziewała
    Oj, będzie teraz płakała
    Aż żal ściśnie serca na widok bidulki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Docent dr Niewierny pan Tomasz
      Powątpiewał w zalety kondoma.
      Żalił się przy rumie,
      Że na gumie nie umie.
      Takich głupków wypuszcza Sorbona!

      ***

      Niebezpieczny był sen maminsynka,
      Że zrobiła sie z niego dziewczynka...
      Ranej zdradliwy:
      Syf... hemoroidy,
      A zaczęło się wszystko od drinka.

      ***

      Gminny cynik w samo południe
      Chciał świntuszyć koniecznie w grupie.
      Uczył się na video,
      Kupił se akordeon
      I, o zgrozo, przysnął na dupie!

      Usuń
    2. Pewien Klaterek bez dania racji
      co dzień spożywał wic do kolacji
      kawały słone
      i popieprzone
      satyrę łykał przy tym bez spacji

      Usuń
  7. Pewien polityk z Żoliborza,
    Miał "wizję" Polski "od morza do morza".
    I choć już sześć razy przegrał wybory,
    Prochów nie rzucił do tej pory.
    Genialny strateg - Boże się pożal!


    Na ten mój limeryk na Forum Humorum Gazeta.pl-Limeryki - @kurrara1 odpowiedział tak:

    Ten polityk po ciemku w piwnicy
    nabił guza raz na potylicy.
    A że typ ten po prostu już ma tak,
    wszem i wobec ogłosił: "Był atak
    potylicy najlepszej w stolicy."

    OdpowiedzUsuń
  8. zolaMar 6, 2012 02:38 PM

    Leszek i Piotr w podróż się wybrali,
    z onetu.pl na blogspot.com się skazali.
    Od dziś moi mili i kochani
    u mnie w linku: blogspot Piotra i Leszka nazwani.

    Pozdrawiam słonecznie
    i wpraszam się grzecznie.
    Na zupę chrzanową ,
    smaczną i zdrową.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny uważajcie!!

    Pewna Urszula z Łomży
    Spostrzegła, że jest w ciąży.
    Choć jedyna jej randka od roku bez mała,
    Niecały kwadrans zaledwie trwała.
    Więc się zastanawia - jak on to zrobić zdążył?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadumała się panna Ziuta,
      Co to znaczy obciągać druta?
      Ale miała zwyczaj
      Czytać Starowicza,
      Jak się dowie, to będzie poruta!

      Usuń
  10. MissjonashMar 8, 2012 05:15 AM

    Pewien Piotr przemiły z Opola
    Płakał bardzo, że nikt go nie kocha
    Buczał głośno,zrozpaczony był srodze
    Więc ja już na jednej nodze
    Informuję, że niejeden go kocha.

    OdpowiedzUsuń
  11. W rozpaczy Leszek z Gdańska szlocha,
    W Biedronce zbrakło "Golden Locha"!!
    Można kupić "Wiśniówkę",
    Można też i "Żubrówkę".
    Lecz to już nie ta radocha.

    OdpowiedzUsuń
  12. AlEllaMar 12, 2012 01:26 AM

    Przepis na dobry humor

    Nie szlochaj Leszku z Gdańskiego Pomorza
    W Biedronce kup drożdże, cukier oraz zboża.
    W garnku z wodą pod osłoną nocy
    Nabyte produkty nabiorą mocy.
    Niech się schowa Golden, co człeka zuboża.

    OdpowiedzUsuń
  13. alEllaMar 11, 2012 12:43 AM

    Buszujący w sieci Piotr ze Śląska Górnego
    Na blog Leszka wpadł nie wiedzieć czego.
    Przyjęty z wyrazami uznania
    Stanął wespół do blogowania.
    Obaj czerpią pożywki z aneksu kuchennego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz w onecie buszujący Klaterek
      Popił bimbru z jabłecznych obierek.
      Nabawił się czkawki
      Z kolumbijskiej trawki,
      Po czym żonkę chędożył za czterech!

      Usuń
  14. - a może tak:

    Buszujący w sieci Piotr ze Śląska Górnego
    Na blog Leszka wpadł nie wiedzieć czego.
    Przyjęty z wyrazami uznania
    Stanął wespół do blogowania.
    I teraz gdy krytykuję, to nie wiem którego!

    OdpowiedzUsuń
  15. No to ustalam oficjalną wersję:

    Buszujący w sieci Piotr ze Śląska Górnego
    Na blog Leszka wpadł nie wiedzieć czego.
    Przyjęty z wyrazami uznania
    Stanął wespół do blogowania.
    Gdy teraz krytykujesz, to nie wiesz którego!

    OdpowiedzUsuń
  16. AlEllaMar 16, 2012 10:54 PM

    Nigdy Leszka nie stuknie główką Chełmianka,
    Co kłania się, jak ją uczyła przedszkolanka.
    Kobiety już tak mają,
    Że do ukłonu dygają.
    Na śniadanie i obiad jedzcie obwarzanka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po takim dictum, Leszek z Oliwy,
      Poczuł się bardzo, bardzo szczęśliwy.
      Na takie właśnie dyganie,
      Gdy robią to piękne panie -
      Zasłużył - bo jest tak urodziwy!

      Tylko na tyle pozwoliła mi moja wrodzona skromność!!

      Usuń
    2. Rdzenny hanys - Klaterek z Chorzowa
      Lubi sobie, ot tak pofolgować.
      Gdy na obiad ma kluski,
      To w nie wali jak Bruce Lee -
      Pokopany Klaterek z Chorzowa.

      Usuń
  17. Popełniłem ostatnio dwa limeryki. Pierwszy z nich powstał z potrzeby chwili. Jest to laurka z okazji urodzin mojego krewniaka z Norwegii.

    Laurka urodzinowa

    Pewien przemiły Marcin z mroźnej Norwegii,
    W czasie gdy ostatnie topniały tam śniegi,
    Obchodził urodziny
    U swej bliskiej rodziny.
    I od zakąsek zrobiły mu się piegi.

    Drugi powstał z inspiracji Piotra, a raczej jego opinii o eurośle Richadzie Henry'm Czarneckim. Jest to limeryk dziwny, bowiem jego tytuł jest chyba dłuższy niż sam utwór.

    Bardzo śmieszny(?) limeryk o tym,
    w jaki to sposób Czarnecki mógł zostać posłem,
    chociaż w żadnym wypadku nie powinien tego robić.


    Pewien nieznany "mędrzec" z Małkini,
    Znał się tylko na uprawie dyni.
    Lecz gdy ciągle mu usycha-
    ły, rzekł: 'rzucam to do licha'.
    I dlatego został posłem z Gdyni.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piotr OpolskiMar 18, 2012 01:09 PM

    Pewna Panią spod Cieszyna
    tak rąbała łepetyna
    że za grosze
    wzięła proszek
    tak chytra z niej dziewczyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MissjonashMar 25, 2012 09:06 PM

      Pewnej pani spod Cieszyna
      Bardzo mocno zrzedła mina
      Skryła bloga
      Kurza noga
      Za to kwitnie nam leszczyna

      Usuń
    2. Ta niewiasta spod miasta Cieszyna,
      Miast prostować, to ciągle przegina.
      Wydziergała szydełkiem
      Krzyże małe i wielkie,
      Jako każe jej pewna Rodzina.

      Usuń
  19. Piotr OpolskiMar 18, 2012 01:35 PM

    Na kominku płoną szczapy
    sączym winko, kłapia japy
    a po kilku butelkach
    taka radość wielka,
    że zaczyna się zadyma bo ryma ni ma, ni ma, ni ma, ni ma, ni ma...................

    OdpowiedzUsuń
  20. Życzenia Wielkanocne

    W ten Niedzielny poranek, budzą się nasze nadzieje.
    W Poniedziałek z kolei, woda na wszystkich się leje,
    Zmywając wszelkie myśli złe i uprzedzenia.
    Liczę, że to nie tylko pobożne życzenia.
    Przeżyjmy Święta w zdrowiu! (chyba,że ktoś z nas się "przeje"!)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na wspomnianym już przeze mnie "Forum Humorum Gazeta.pl-Limeryki" (gdzie również zamieszczam swoje limeryki) pojawiła się taka zwroteczka:

    W czasie mrozów Zdzich w Wołosatem
    znacznie wzmacniał góralską herbatę,
    nie do wiary, już w maju
    pijał sam spirt - bez czaju,
    cóż więc zatem będzie pił latem ?


    Moja odpowiedź brzmi tak:

    Z wódek zaś najbardziej Zdzich kocha
    Whisky z Biedronki - Golden Locha.
    Lecz kiedy raz przed kasą łyknął,
    Kasjer na niego głośno krzyknął -
    Ty pijaku wstrętny - wynocha!

    OdpowiedzUsuń
  22. Euro 2012 wg Kaczyńskiego:

    Cierpi w łagrze piękna Julia z Ukrainy
    Janukowycz nie przyznaje się do winy.
    Kaczyński przejął się tym nieszczerze,
    Zagroził, że Euro im zabierze!
    Radować się z tego będą tylko różne Putiny!

    OdpowiedzUsuń
  23. Gość portalu
    Limeryczyć każdy może, aby w dobrym być humorze
    sajkuś dodał nowy wpis


    Podczas każdej mszy proboszcz (Wesoła)
    Do parafian swych z ambony woła
    W dłoniach ściskając stułę:
    -EURO TO MOTOR UE!
    Zaś ta taca napędem kościoła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Inny proboszcz z Torunia
      krzyczy: "WINNA JEST UNIA!"
      że na mulipleksie
      Tusk nie chce umieścić
      telewizji dyrektora tatunia.

      Usuń
  24. W nawiązaniu do moich felietonów pod tytułem "Okiem emeryta":

    Przestroga (dla żon)

    Emeryt Ziutek z Nakła nad Notecią
    Pochował był żonę - i to już trzecią.
    Tak bardzo często bywa,
    Gdy żona zbyt zrzędliwa,
    Zaszkodzić może jej nawet przeciąg!

    OdpowiedzUsuń
  25. Pieski limeryk

    Szczęka szczękami szczeniak w Szczecinie
    szczerze się ciesząc, że szczęk mu minie
    kiedy szczeciński szczaw,
    wśród szeleszczących traw,
    szczelnie szczepione szczapki rozwinie. 

    Dałem się przekonać i robię to tylko dla zabawy. Bogdan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam!
      Cieszę się bardzo, że udało mi się nakłonić kogoś do tej przedniej zabawy.
      Limeryk świetny, zmieniłbym tylko tytuł - "LIMERSZCZYK"
      Zapraszam do dalszej zabawy. Nie musi to być co tydzień. Ale jak Ci coś w duszy zagra - pisz i wklejaj!
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Nie będzie to limeryk, ale też podobna zabawa słowem:

      Zableblał sie bleblą bleblała,
      W pisuar popisał się pisarz,
      Rozwalił się Walek na wałach,
      Na rymy mi zżyma się rymarz.
      Pan kupiec przy kupie się skupił
      I krowę w pokrowcu poskrobał,
      Zliryczył się liryk jak głupi,
      A morał zdemoralizował!

      Usuń
    3. Andrzeju drogi - gdyby nie ciekawe założenie, ostatni wers bym odczytał:

      A morał kompletnie zwariował!

      A ta strona to jak najwłaściwsze miejsce dla zwariowanych morałów.
      Gratuluję !

      Usuń
  26. Witam Cię Leszku!
    Miło mi, że limeryk się podoba. Tytuł, dla mnie, nie odgrywa w tym przypadku wielkiego znaczenia, chodziło mi o "szcz" i myślę, że się udało. Tym razem coś o emerytach:

    Biadolił raz Paweł, emeryt z pod Ełku
    gdy badał go lekarz, na wielkość zasiłku.
    Narzekał i jęczał,
    a lekarz zaręczał:
    "Nie będziesz się męczył już długo, Pawełku."

    Pozdrawiam serdecznie, Bogdan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ciągniemy o emerytach:

      Inny emeryt, Kaszuba Johny z Alaski,
      Cieszy się bardzo, że nie może żyć bez laski.
      Dawniej, prawie wszystkie go zdradzały.
      Po miesiącu - góra - go rzucały.
      Teraz obecna, nie robi mu żadnej łaski.

      Usuń
  27. Żona emeryta, Ilona z Ligoty
    namawiała męża, na poranne psoty.
    Gdy mu pokazała
    co dla niego miała,
    nie miał absolutnie na psoty ochoty.

    Pozdrawiam, Bogdan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bogdanie za nową perełkę. Jest bardzo udana. Jednak jeżeli nie masz nic "na przeciwko", pozwolę sobie na na pewna drobną zmianę. Doda ona, mam nadzieję trochę więcej dramaturgii na zakończenie.

      "Żona emeryta, Ilona z Ligoty
      namawiała męża, na poranne psoty.
      Gdy mu pokazała
      co dla niego miała,
      stracił absolutnie ochotę na psoty."


      Wersja ta dynamizuje wers piąty. Ale nie ma róży bez ognia. Nastąpiło powtórzenie słowa z wersu drugiego, co jest mniej elegancką wersją rymu.
      Może ktoś jeszcze pomoże w osiągnięciu doskonałości? Zauważyłem bowiem, że wielka frajdą jest nie tylko pisanie limeryków, ale również ich "dopieszczanie"
      Zapraszam więc wszystkich do zabawy!

      Usuń
  28. Żona emeryta, Ilona z Ligoty
    namawiała męża, na poranne psoty.
    Gdy mu pokazała
    co dla niego miała,
    nie nabrał, niestety, na psoty ochoty.

    "Dopieszczanie", nie tylko limeryków, bardzo mi się podoba. Może taka wersja? B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam!
      Ta wersja nie budzi żadnych moich zastrzeżeń.
      Jako autor, możesz teraz ustalić wersję oficjalna, lub zostawić wszystko jak jest. Może jeszcze ktoś bardziej "dopieści"?

      Usuń
    2. Ciąg dalszy sagi "O emerytach z Ligoty"

      Tłumaczył żonie, emeryt Zenon z Ligoty:
      "Pomyśl dwa razy, nim zaproponujesz psoty.
      Zgaś lepiej najpierw światło,
      Może wtedy będzie łatwo.
      Inaczej pójdę, do mej znajomej Doroty."

      Usuń
  29. Ta Ilona, psotniczka z Ligoty
    w towarzyskie raz wpadła kłopoty,
    gdy stwierdziła - mąż dupa,
    wtedy księdza biskupa
    zatrudniła do znojnej roboty.
    B.

    OdpowiedzUsuń
  30. To wszystko wydarzyć się może nie tylko w Ligocie.
    Przecież każda żona czasami też myśli o psocie.
    A gdy i mąż jest dup-
    a, wtedy i biskup
    Na pewno bardzo się może przydać przy tej robocie.


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Fama głosi w ligockim powiecie,
    że Ilona warta grzechu jest przecie.
    Może i amoralna,
    Ale sawsjem noramalna,
    Bo ten - tego każdej chce się kobiecie!

    ukłony

    OdpowiedzUsuń
  32. Pewien polski Turek spod Turczyna,
    Dzień od bara-bara rozpoczyna.
    Co na to Iwona?
    Biedna jego żona?
    Nic - jak to żona muzułmanina.

    OdpowiedzUsuń
  33. Limeryk refleksyjny na czas Świąt Bożego Narodzenia

    (mam jakieś dziwne ciągoty do długich tytułów!)

    Biedna rodzina, gdzieś na Bliskim Wschodzie,
    Przeżyć musiała noc w zimnie i głodzie.
    Kapłani pojęli w czym Dzieciątko im zagrażało!
    I chyba niestety, do dzisiaj im to pozostało!
    Bo kto lubi żyć o chlebie i wodzie!

    OdpowiedzUsuń
  34. Raz oszołom z okolic Zabłocia,
    Wykrył w aktach, że przyniósł go bocian
    I osunął się słaby,
    Bo pies był na baby,
    Tak ocipał oszołom za obciach.
    heja

    OdpowiedzUsuń
  35. Pewien rolnik z okolic Mszany
    Już od dawna nie wierzył w bociany.
    Lecz gdy zobaczył jak prezes
    Za rozmnażanie się bierze
    Poczuł się jak ktoś "wykorzystany".

    OdpowiedzUsuń
  36. Pewna baba, manifka z Ostendy
    Się smyrała tak tędy - owędy.
    Ogólnie to wtopa,
    Tak solo bez chłopa,
    Ze ją nawet olały też mendy!

    OdpowiedzUsuń
  37. Jarek Gowin spod Wawelu
    W PiS-ie ma przyjaciół wielu
    Skąd sympatii tyle w koło?
    Ano, Gowin pluje na PO!
    Więc go lubią wśród moherów.

    OdpowiedzUsuń
  38. Jaruś Gowin gloriam plena
    To wszechpolski głos sumienia.
    Smutny ex minister
    Jak dziurawy kanister
    Dookoła wszystkich wpienia.

    OdpowiedzUsuń
  39. Cieszę się Klaterku, że dałeś głos. Dopisuję tu limeryk, zawieszony u Ciebie, w ramach namawiania czytelników do próbowania swych sił w tej zabawie.

    Pewien ksiądz w Legnickim powiecie
    Nie przepuścił żadnej kobiecie.
    I choć dzieci narobił nie mało,
    Ciągle twierdzi, że nic się nie stało!
    Przecież to normalka w dzisiejszym świecie!

    OdpowiedzUsuń
  40. Ponieważ ruch tutaj dosyć mały, a ja ostatnio nie mogę się pochwalić nadmiarem wolnego czasu, więc za zgodą autora cytuję opublikowany na stronie:
    Forum Humorum

    Przez @kurrara1 13.07.13

    Uskarżała się wdowa z Gierłoży
    na te pustkę po mężu Ambrożym.
    I myślała: "Och, gdybyż
    jakiś zjawił się przybysz
    i w tę pustkę nieszczęsną coś włożył"

    OdpowiedzUsuń
  41. Raz w Krakowie, przed samym Adasiem,
    Starszy pan się udzielał przy prasie.
    I pieprzył do sitka,
    Że Polska jest brzydka
    I cóż począć przy takim kutasie?!

    Piłka po Twej stronie, Leszku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również w Gdańsku się wydarzyło,
      Starszy pan, pieprzył aż miło!
      I choć była brzydka,
      Jednak zawsze kobitka!
      Więc był rad, że mu się trafiło!


      O ile dobrze pamiętam, limeryk powinien również cechować się frywolnością.
      Jeżeli trochę przesadziłem - trudno. Ja lubię się bawić!!

      Andrzeju, czekam!

      Usuń
  42. Teraz już nie będzie o .... Maryni.
    Ten limeryk, będzie limerykiem zaangażowanym. Zaangażowanym w walkę z otyłością.

    Pewien pan, z miasta Bydgoszczy,
    Miał apetyt na pęczek szczy-
    piorku. Lecz mu żona niestety,
    podawała tylko kotlety.
    Więc skończył jako nieboszczyk!

    OdpowiedzUsuń
  43. Żona celowo kotlety smażyła
    W szybki sposób się męża pozbyła
    Może ta żona nieświadoma
    Chciała mieć męża Herkulesa
    A tu niestety został jej się ino tylko grób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danko - dziękuję za odwagę i próbę napisania limeryka. Wszak lepiej napisać niezbyt prawidłowego niż żadnego.
      Tak naprędce to bym napisał w ten sposób:

      Żona celowo kotlety smażyła. (a)
      W szybki sposób się męża pozbyła. (a)
      Czemu ta żona tak się napręża? (b)
      Bo chce mieć Herkulesa za męża! (b)
      Lecz została po nim tylko mogiła. (a)

      Zwróć uwagę na układ rymów. Andrzej "Klater" dodałby do tego jeszcze stopy rytmiczne i inne takie.
      Ale na początek przestrzegajmy układu rymów oraz zasady by w pierwszym wersie przedstawić bohatera i obowiązkowo podać skąd on pochodzi. Drugi wers powinien zawierać opis sytuacji, której rozwinięcie następuje w dwóch kolejnych wersach. Ostatni musi być pointą, w miarę możliwości jak najbardziej zaskakującą. Całość "smakuje" najlepiej gdy jest zabarwiona absurdem czy "świństewkami". To wszystko nie może być jednak pozbawione smaku. A więc jak w kuchni - bez przypraw się nie obejdzie, ale wiadomo jakie skutki niesie "przesolenie zupy"!
      Pozdrawiam i zapraszam do jak najczęstszych prób. Po to stworzyłem to forum, by tu się bawić. Literackich Nobli nie rozdaję. Liczy sie zabawa i towarzystwo!

      Usuń
  44. Gdyby Leszek był ze Śląska,
    Latałabym za nim jak gąska.
    Hen - nad morze nie polecę,
    Wiatr mi jeszcze zedrze kiecę.
    Nie chcę służyć, jako przekąska!

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękna niewiasta z miasta Olkusza
    Dosiada wszystkiego, co się rusza.
    Także na młodym kleryku
    Galopad odbywa bez liku.
    Do piekła wnet pójdzie jej dusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna niewiasta może być także np. z wysp Marakuja...
      ;)

      Usuń
    2. Ellu - zawsze wiedziałem, że na Ciebie można liczyć. Czasami tylko jest jak ze mną - trzeba użyć ostrogi

      Usuń
    3. P, S,
      Ellu - optowałbym za wyspami Marakuja. Jednak boję się, że mogę zostać uznany za "niepatriotę"!

      Usuń
    4. Leszku, a może jednak... spróbujesz? Do "Marakuja" jest fajny rym. Sprośne, pornograficzne i bluźniercze limeryki zawojowały nawet wiktoriańską Anglię :)))

      Usuń
    5. Ellu - to na prawdę pociągające, ale jako prawdziwy Polak, nie zamienię Olkusza na jakieś wyspy Marakuja! Kto wie, może na tych wyspach urlopowali dziadkowie z wehrmachtu? Albo wczasy spędzała ukryta opcja niemiecka?

      Jednak mam przeczucie, że mi nie odpuścisz więc proszę bardzo - będą wyspy Marakuja!

      Piękna niewiasta z wysp Marakuja,
      Dosiadła kiedyś strasznego zbója!
      Także na młodym kleryku
      Galopad odbyła bez liku.
      Cóż, nikt nie był lepszy od jej wuja!

      Usuń
  46. Cna podwika z osady Zarzecze,
    Samurajskim machnęła tak mieczem,
    Że męzowi za psoty
    Obcięła klejnoty,
    A był chłopem zupełnie do rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  47. Jakiś czas temu ułożyłem dwa limeryki, zaprzeczające tezie że pikanteria tylko kobiet dotyczyć może:

    Raz się yogi mistrzyni spod Aten
    do sufitu przyssała... szpagatem!
    Lecz czy picz była zdarta
    czy też gładź niedotarta
    szybko znowu opadła na matę.


    Był raz dresiarz bezkarki z Lichenia
    co się z chujem na głowy pomieniał.
    Bardzo chwalił przygodę:
    Chuj utracił urodę,
    a on sam bezustannie promieniał.

    OdpowiedzUsuń
  48. Gładź na pewno, nic innego!
    I opromieniał do tego! :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były bonza i partyjny luminarz.
      Miał sekretny i konkretny terminarz.
      I trzymał przy uchu
      Te haki z podsłuchu.
      Lecz dopadli go na imieniach.

      Usuń
  49. A oto drodzy poeci przykład symbiozy limeryków z moskalikami. Nie przewidziałem takiej sytuacji, więc choć mojego pióra ten moskalik, jednak umieszczam go w dziale limeryków.

    Gość ze strony "Forum Humorum" podpisujący się He from Limerick:) zamieścił tam następujący limeryk:

    "Pewna małpa w Santa Fe
    Sama nie wie czego chce.
    Miast limeryka
    Chce moskalika,
    I banana żre - A fe!"


    No to dałem jej tego moskalika:

    "Ja tej małpie z Santa Fe
    Odpowiedzieć mogę krótko.
    Że jak moskalika chce
    To na Bałtyk proszę z łódką."


    (moskalik - wg Wikipedii - mały śledź marynowany lub solony z dodatkiem korzeni)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w obronie moskalika, zdjętego z "nimby poezji" i sprowadzonego do solonej ryby morskiej :)

      "Kto lekturę limeryka
      Moskalikiem zagryźć chce,
      Temu Małpa* wydrze ślépia
      Przed katedrą w Santa Fe"

      Pozdrawia Krzysztof z Gdańska

      * oczywiście "Małpa w czerwonym"

      Usuń
  50. Santa Fe to piękne strony,
    Też tam można pleść androny.
    Tam nawet małpice,
    To same dziewice,
    A panowie grają w dupka na sztony!

    Twój ruch, Leszku!

    OdpowiedzUsuń
  51. Te małpice z Santa Fe,
    Pachną brzydko - fuj, a fe!
    Za to inne dziewice!
    Sami dobrze to wicie.
    Nawet takim(*), od razu się chce!


    (*) - starcom jak ja

    OdpowiedzUsuń
  52. Z Santa Fe niedaleko do Tucson,
    Gdzie powodzi się lebrom i buksom(*),
    Tamtejsze małpice
    Mają zawsze chcice,
    Ale w główkach uroczo i pusto!

    (*) śl. nieroby i chuligani

    OdpowiedzUsuń
  53. Kiedyś, Leszku, napisałem limeryczny horoskop. Powoli odgrzebuję go z pamięci... Oto aktualny i nastepny (mój;ur. 12 lutego):

    Koziorożec nikogo nie okpi,
    Wie od czego ma rączki i ząbki,
    Gdy jej posłodzisz,
    To tak ci dogodzi,
    Że aż uszy zwijają sie wtrąbki

    Wodnik bawić się lubi i gościć,,
    Pozbawiony zawiści czy złości,
    Choć go grypa zaskoczy,
    On se musi zamoczyć,
    Bo mu tyle to sprawia radości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odgrzebuj - odgrzebuj !!!! - to bardzo ciekawe, niecodzienne i ..............cenne .
      Pozdrawiam
      ps. ciekawe jak brzmiał by limeryk po naszymu ?.

      Usuń
  54. Vulpian de Noulancourt28 lipca 2014 10:08

    Masażysta przepiękny z Uppsali
    Na życzenie był twardszy od stali
    I uszczęśliwiał panie
    Na każde zawołanie
    Nie przewidział, że rdza go powali

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ho-ho-ho-hooooo, jak mawiał klasyk. Nastęny zdolny !

      Usuń
    2. Zwłaszcza ten wątek regionalny (stal powiązana ze Szwedem) jest rewelacyjny...

      Pozdrawiam

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
  55. Literatka - Łomżanka w tym wątku
    limeryczyć tu będzie pokątnie.
    Już Was wzięła pod szkło,
    a że dioptrii ma moc,
    to Was zlimi i zryczy do piątku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Elu
      Cieszę się, że kogoś zainspirowały moje limeryki. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie są to żadne perełki literatury.
      Ale wyznaję zasadę, że lepiej limeryczyć nawet nieudolnie, niż nie limeryczyc w ogóle.

      Każda łomżańska literatka,
      To dla mnie ogromna jest gratka.
      Zwłaszcza gdy ona
      Jest napełniona.
      Czym? A to już jest zagadka.

      Usuń
  56. Nawiązując do (KLIK) przedstawiam swój horoskop.

    Skorpion, chociaż bardzo jest konkretny.
    Lubi szczypać - a zwłaszcza kobiety.
    Lecz nie bójcie się panie,
    Przecież nic się nie stanie.
    Czasem trzeba tej drobnej podniety!

    OdpowiedzUsuń
  57. Jeden z wielu z miasta Krakowa
    W kancelarii Lecha się chował,
    A jak przyszła wyborów pora
    Brat wystawił młodego doktora

    ... i dzisiaj - Andrzeju Sebastian
    inny Leszek , przez ciebie się chlasta !

    OdpowiedzUsuń
  58. Miła Lidko!
    Oto moja odpowiedź:

    Z powodu Dud(p)ka z Krakowa miasta
    żaden się Leszek nie będzie chlastał.
    Głupich się nie sieje.
    Trzeba mieć nadzieje!
    Gdy naród zmądrzeje - powie basta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;))))

      Tyś w czepku zrodzon , przytaknij zgodnie !
      a zaraz Ci to udowodnię :

      z Gdańska na Wawel odległość spora
      więc mniej obawiasz się potwora *)
      i do Warszawy duży hektar
      z daleka będziesz spijał nektar !

      Ja ... przycupnęłam w drogi połowie
      więc różne myśli tlą mi się w głowie ...
      I dumam :
      jakież to mury , jaka basteja
      odgrodzić da mi się od Dudy Andrzeja ... ?

      *) chodzi o smoka , of course :)

      Usuń
  59. Anonimowy Anonimie.
    Nie mam skrupułów w usuwaniu nie podpisanych tekstów, jeżeli obrażają moich gości, zawierają słowa powszechnie uważane za wulgarne i obelżywe oraz tekstów nie na temat.

    Zamieściłeś jakieś grafomańskie wypociny w dziale "limeryki" nie mając pojęcia co to jest limeryk.
    Trochę to moja wina, bo nie założyłem działu pt. "Grafomańska pisanina, zdolnego inaczej Anonima". Tam mógłbyś sobie ulżyć i w tworzeniu rymów i w obrażaniu autorów bloga.
    W obu tych dziedzina niestety - słabo ci idzie. Musisz ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
    Ale to już nie u mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Hejterku - rozgość się tylko zapomniałes o jednym. Jeżeli cokolwiek napiszesz to zajmuje to od kilkudziesięciu sekund do minut a "delete" i "enter" 2 sekundy. Wiemy kim jesteś bo nie umiesz zmienić skóry. Pogadam z Leszkiem jak długo będziemy Twoje wypociny trzymać.

      Usuń
    2. Anonimie - własnie sie nam znudziłeś

      Usuń
  60. proszę bardzo Tetryku!
    aabbaa( limeryk)

    Pewien Tetryk z Krakowa miasta
    zamiast dziś siadać do ciasta
    limeryków żądny
    w czas tak nieporządny
    Bo...mówi, że bez nich się pochlasta...

    OdpowiedzUsuń
  61. Odpowiadam na apel.

    W sali Sejmu mowna heroina
    Zapragnęła nagle począć syna
    Chciała, zapłoniona,
    Oddać skarby łona
    Lecz chrapała jej męska drużyna!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  62. Mili Leszku i Piotrze! Wczoraj przeczytałam wszystkie limeryki, pękając ze śmiechu. Zgodnie z obietnicą daną Leszkowi w odpowiedzi na jego komentarz, który wymusiłam, przeczytam Waszego bloga od deski do deski. Spróbuję nawet sił w pisaniu limeryków("Słownik terminów literackich" już przygotowany jako baza teoretyczna). Jeżeli będziecie ciekawi czy coś mi się udało napisać, to od czasu zaglądajcie do mnie. Dziś nie rymuję ani o nic nie proszę, daję tylko dowód swojej u Was obecności. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  63. Miła Hania siedząca w malinach,
    limeryczyć nieśmiało zaczyna.
    i choć te jej wierszy-
    ki, to nie sort pierwszy.
    jeszcze krytykantom zrzednie mina.

    OdpowiedzUsuń
  64. Ten limeryl powstał na potrzeby FELIETONU

    Du..a, pan prezydent Pislandi,
    Wybrał się do Nowej Zelandii.
    Gdy z samolotu wysiada -
    "o żesz ku..a!" - powiada.
    "Jak ja trafiłem do Irlandii?"

    OdpowiedzUsuń
  65. Tetryk5627 listopada 2020 22:12

    Nasz gospodarz, chłop z Gdańska morowy
    do wiązanej zatęsknił dziś mowy.
    Rym się w ucho wnet wkręci,
    łatwiej utkwi w pamięci
    niż poważne i długie przemowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz drogi limerykmanie, że nie odpowiadam wierszem. Przyznam ze wstydem, żem trochę zardzewiał, a właściwie mój dowcip trochę zjełczał z bezczynności.
      Na pocieszenie podam, że podjąłem przednoworoczne postanowienie rozruszać go trochę rymami.

      Usuń
  66. Anonimowy28 listopada 2020 11:01

    Prezesa z pewnością szlag trafia,
    gdy tak gniewne czyta epitafia.
    Lecz czy dochodzą znad morza
    do samego Żoliborza??!
    Pewnie nic o nich nie wie ni On, ni jego mafia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorze nieznany, mam nadzieję, że to nie ostatnia twoja wizyta na stronie z limerykami.
      Jeżeli jednak mogę odegrać rolę krytyka, to popracowałbym trochę nad rytmem wiersza.
      W klasycznym limeryku wiersze 1, 2 i 5 mają taką samą ilość sylab (tworzących trzy grupy ze wspólnym akcentem - ten sam rytm.
      Wiersze 3 i 5 również mają taki sam rytm, ale są zawsze krótsze (a przynajmniej powinny być) - dwie grupy sylab.
      Tylko żeby nie przyszło Ci z powodu tych uwag zakończyć romans z limerykami - niech cię ręka bloga broni. Wymądrzam się, gdyż miałem srogiego nauczyciela - śp. Andrzeja "Klatera" Skupińskiego, a mimo to rzadko udaje mi się napisać poprawnego limeryka.
      Jednak w tej dziedzinie obowiązuje żelazna zasada:

      Limeryczyć każdy może
      Aby w dobrym być humorze

      Usuń
  67. Pewien pan Janusz K., uciekinier z Tworek,
    Swój rozum ma, niestety tylko we wtorek.
    Dlatego bzdury plecie.
    Skąd on się wziął na świecie?
    Stwórca chyba zapomniał zapiąć rozporek!


    Tego co się teraz w Polsce dzieje nie można krytykować sensownie , czy poważnie. Przekracza to tak znacznie granice zidiocenia, że pozostają już tylko limeryki.
    Zapraszam chętnych do kontynuowania.
    Zaznaczam, że podobieństwo inicjałów do osób przychodzących wam do głowy jest całkowicie zamierzone.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>