W wywiadzie dla "Die Welt"
premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że obecni polscy sędziowie,
choć nie kształcili się za PRL, to byli szkoleni przez swoich
komunistycznych poprzedników w latach 90.
Muszę zadać
pytanie ile trzeba mieć oleju w głowie i jakie intelektualne dno w
niej siedzi ?. Czy osobiście Mateusz Morawiecki jest takim idiotą
czy ktoś mu to coś napisał ?.
Takich retorycznych pytań można zadać dziesiątki obserwując karierę Kłamczuszka-Mateuszka.
Oczywistym jest, że poza zgryźliwymi uwagami dotyczącego wywiadu wróciła karma lub zgodnie z inna maksymą – nie czyń drugiemu co tobie niemiłe.
Jeżeli przyjąć, że nasi poprzednicy ugniatali i wychowywali nas na swoją, komunistyczną modłę to inni wychowywali wg swoich wartości niezależnie czy były one zbiorem cech wartościowych czy nie.
Skoro Mateusz Morawiecki w swoim nikczemnym wywiadzie tak się zachował spróbujmy wejrzeć za kulisy jego poprzednika i mentora.
Znaną postacią był Kornel Morawiecki ojciec Mateusza Morawieckiego. Nie ulega wątpliwości, że odebrał staranne szkolenie od swojego poprzednika/ojca. Oczywiście nie chodzi o przekazanie cech komunistycznych ale cech zdrady i oszustwa.
Nie negując zasług Kornela Morawieckiego w opozycji i w czerwcu 1982 roku zdradził i oszukał swoich kolegów z NSZZ „Solidarność” występując z jej szeregów tworząc konkurencyjną organizację „Solidarność Walczącą”. Gdyby do SW wstąpiła znaczna ilość związkowców to wobec agresywnej polityki K. Morawieckiego ulice mogłyby spłynąć krwią.
Cechy zdrady przejął Mateusz Morawiecki, który zasiadał w latach 1998-2002 w sejmiku dolnośląskiej z poparcia Akcji Wyborczej Solidarność. W 2010 roku został powołany do Rady Gospodarczej przy Donaldzie Tusku. Był także honorowym konsulem w Irlandii. Po wygranych wyborach przez PIS zmienia diametralnie poglądy a w 2016 roku wstępuje do Prawa i Sprawiedliwości. Do genu zdrady dodał gen robienia geszeftów zarabiając ciężkie miliony po czym „zrestrukturyzował” swój majątek. Nie wątpię, że wcześniej czy później znajdzie się jakiś dociekliwy Banaś.
Ciekawe czy po ojcu odziedziczył brutalne metody rozwiązywania konfliktów, czy już należy zacząć się bać ?.
Takich retorycznych pytań można zadać dziesiątki obserwując karierę Kłamczuszka-Mateuszka.
Oczywistym jest, że poza zgryźliwymi uwagami dotyczącego wywiadu wróciła karma lub zgodnie z inna maksymą – nie czyń drugiemu co tobie niemiłe.
Jeżeli przyjąć, że nasi poprzednicy ugniatali i wychowywali nas na swoją, komunistyczną modłę to inni wychowywali wg swoich wartości niezależnie czy były one zbiorem cech wartościowych czy nie.
Skoro Mateusz Morawiecki w swoim nikczemnym wywiadzie tak się zachował spróbujmy wejrzeć za kulisy jego poprzednika i mentora.
Znaną postacią był Kornel Morawiecki ojciec Mateusza Morawieckiego. Nie ulega wątpliwości, że odebrał staranne szkolenie od swojego poprzednika/ojca. Oczywiście nie chodzi o przekazanie cech komunistycznych ale cech zdrady i oszustwa.
Nie negując zasług Kornela Morawieckiego w opozycji i w czerwcu 1982 roku zdradził i oszukał swoich kolegów z NSZZ „Solidarność” występując z jej szeregów tworząc konkurencyjną organizację „Solidarność Walczącą”. Gdyby do SW wstąpiła znaczna ilość związkowców to wobec agresywnej polityki K. Morawieckiego ulice mogłyby spłynąć krwią.
Cechy zdrady przejął Mateusz Morawiecki, który zasiadał w latach 1998-2002 w sejmiku dolnośląskiej z poparcia Akcji Wyborczej Solidarność. W 2010 roku został powołany do Rady Gospodarczej przy Donaldzie Tusku. Był także honorowym konsulem w Irlandii. Po wygranych wyborach przez PIS zmienia diametralnie poglądy a w 2016 roku wstępuje do Prawa i Sprawiedliwości. Do genu zdrady dodał gen robienia geszeftów zarabiając ciężkie miliony po czym „zrestrukturyzował” swój majątek. Nie wątpię, że wcześniej czy później znajdzie się jakiś dociekliwy Banaś.
Ciekawe czy po ojcu odziedziczył brutalne metody rozwiązywania konfliktów, czy już należy zacząć się bać ?.
Na zakończenie
mała galeria pt. Każdy ma takich "swoich szkolących" na jakich zasłużył.
Zdjęcia:
Wikipedia,
Facebook
Demotywatory.
Wikipedia,
Demotywatory.
"obecni polscy sędziowie, choć nie kształcili się za PRL, to byli szkoleni przez swoich komunistycznych poprzedników w latach 90."
OdpowiedzUsuńCzyli wszyscy ktorzy ksztalcili sie w PRL to nasiakli ideologia komunistyczna.Natomiast osoby ktore w PRL otrzymaly doktoraty za cytaty z dziel Lenina bohatersko oparli sie wplywom tej ideologi.
Powaznie, ci ktorzy konczyli studia , pisali doktoraty z nauk politycznych w PRL powinni zostac zweryfiokowani przez obecne uczelnie.Czasy sie zmienily czy np. mozna uznac ze Kaczynski ma PhD z wiedzy na obecnym poziomie? Jednakze mamy tutaj jaskrawy porzyklad z "Folwarku" Orvela, wszyscy sa rowni ale SWINIE sa rowniejsze.
Pozdrawiam:Luciano
Wielce Szanowny Piotrze !!
OdpowiedzUsuńMuszę Cie, zmartwić ze przynoszę złe wiadomości choćby tylko w przypadku "naszego Premiera"
Oparłeś sie tak jak on na fałszywej tezie ze to "nauczyciele ,szkolacy ect" kształtują nasze zachowania czy charaktery.
Po części tak, ale w malej części. Inaczej nie byłoby ludowego porzekadła "całe życie człek się uczy"a my dalej bylibyśmy przekonani ze "gospodarka socjalistyczna jest lepsza od tej kapitalistycznej" czy że "ziemia dalej jest plaska"A my zmieniliśmy zdania poglądy na sprawę czy naukę.
Jedno co i czego nie potrafiliśmy zmienić, to to, co nam mamusie i tatusie przekazali w DNA.
I cholera wie, w której to podwójnej helisie DNA Morawieckiego tkwią i zostały umocowane, przekonania sposób działania Ojca czy inne zalety charakteru jego Matuli, które nawet bezwiednie nakazują na takie czy inne postępowanie, taki czy inny charakter, taki czy inny "głos sumienia" czy nawet zachowanie.
I w tym przypadku jego zachowanie czy postępowanie zawiera w sobie zdanie prezesa "żadne krzyki nas nie przekonają cze białe jest białe a czarne jest czarne"Bo do nich przemawia odziedziczone DNA
Takim osobnikom do "rozumu"nie przemówisz Bo ich DNA "wie lepiej"
Jakimi się urodzili takimi pozostaną.I tylko zmiana egzemplarza na inny, może zmienić istniejący stan.
Bo to jest dla mnie stan beznadziejny, słysząc te setki wypowiadanych kłamstw /wykazanych sądownie/,przekrętów i bzdur.No sposób podejścia do "suwerena" uznający, ze większość z nas to idioci.
A idioci kupią wszystko i "zapier będą za miskę ryżu."
A na zakończenie dodam tez ludowe"niedaleko pada jabłko od jabłoni"
Mądrość ludowa jest wieczna.
Myle się? To mi wytknijcie.Bo chciałbym się mylić.
W czasie ostatnich trzydniowych protestów pod sądem w Opolu miałam wielką przyjemność poznać pana mecenasa, który powiedział, ze wprawdzie urodził się w Salinogrodzie, a studiował prawo na uczelni im. Bieruta (Uniwersytet Wrocławski), to komunistą nigdy nie był, a prawo i praworządność ma w sercu i umyśle. W przeciwieństwie do członków obecnej ekipy rządzącej, których się wstydzą, jako swoich absolwentów, wszystkie polskie uniwersytety, z Jagiellońskim i warszawskim na czele.
OdpowiedzUsuńPonieważ także legitymuję się dyplomem magisterskim z napisem Uniwersytet Wrocławski im. Bolesława Bieruta, pozwolę sobie przypomnieć, że to do Wrocławia przeniosła się całą ekipa Uniwersytetu Lwowskiego. Jeszcze mnie w latach siedemdziesiątych kształcili prawnicy ze Lwowa. Nie kryjący się przed nami studentami z krytyką tego co w prawie PRL jest niewłaściwe. W tym z wykazywaniem co jest w zapisach, a jak jest to realizowane w praktyce. Jak myślicie, jakie wartości przekazałam swoim uczniom?
Prawda jest niestety taka, że do "suwerena" dociera jedynie to co przekazuje TVPiS. Ostatnio moja powinowata z domu rodzinnego mojej mamy oświadczyła, ze moje wykształcenie to żadne wykształcenie, bo to z PRL się nie liczy. Sama legitymuje się jedynie siedmioma klasami SP i to też z PRL, w dodatku do tej podstawówki chodziła za Bieruta właśnie i wielbić Stalina ja uczono.
Pomyślności.
ikka13316 stycznia 2020 20:31
OdpowiedzUsuń"Prawda jest niestety taka, że do "suwerena" dociera jedynie to co przekazuje TVPiS"
Przecież to jest robione celowo Przecież oni wiedza co i jak do"suwerena"ciemnego głupiego z nienawiścią w sercu przemawia.
Bo tam gdzie reszta pisząc sążniste elaboraty daje swój wyraz zniesmaczenia i oburzenia i zaczyny się niestety tłumaczyć ze wielbłądem nie jest
Gdy osobom typu " jedynie siedmioma klasami SP i to też z PRL," wbito w łeb "ze Twoje wyższe wykształcenie się nie liczy bo to z PRL" trzeba się tłumaczyć.Wiedząc ze tak odreagowuje swoje lenistwo umysłowe i niechęć do jakiejkolwiek nauki,ze zwyklej "ludzkiej"zazdrości.Ma lepiej bo jej się chciało.
Pozostaje jedno albo wzruszenie ramionami z jednoczesnym pukaniem się w czoło/tak by dana osoba widziała/albo walenie w mordę.
Myślę ze do tego dojdzie bo ku temu zmierzamy a "karzącą rękę"podniosą ci, co byli za, bo im dano do łapy.Jak to się urwie jak zaczną szaleć rożnego rodzaju podwyżki,zacznie się krajowe mordobicie połączone z płaczem "nie taka my chcieli""nie o take my walczyli"
Takie to historii dzieje.
Podsyłam bo to "notkę"Piotra "tak jakoś"uzupełnia i tłumaczy.
OdpowiedzUsuńCzy to autentyk czy czyjaś dowolna interpretacja historii czy tylko przemyslenia Nieważne przy prawdziwości i prawidłowości wyciąganych wniosków.
https://kleofas24.files.wordpress.com/2020/01/11-1.jpg