poniedziałek, 12 lutego 2018

גוטע מאָרגן

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VII  -  Nr 12 (1007)





TW Wolfgang w dalszym ciągu jest ambasadorem.

        Czy to się komuś podoba czy nie dopadła nas historia Żydów i albo trzeba się dokształcić /zajrzeć do własnej biblioteki/ albo przypomnieć sobie kilka zasadniczych faktów. Przypomnienie jest konieczne aby zrozumieć łajdacką politykę Jarosława Kaczyńskiego /zawsze dziewica/.
Nienawiść nie potrzebuje instrukcji.
Wystarczy ja sprowokować.
Katherine Anne Porte.

             Kto chce to może, kto nie chce nie musi wierzyć, że Polska w swojej historii nie przytulała gorliwie do swego katolickiego serca starszych braci w wierze. Owi starsi bracia także nie pałali nachalną miłością do gojów. Wielowiekowa tradycja współegzystencji wynikała z większej tolerancji obu stron co i obu stronom przynosiło korzyści.
          Nie wiem czy się nie mylę, gdyż jestem już w pewnym wieku ale na podstawie własnego doświadczenia i pamięci twierdzę, że polska nacja akceptowała „chałaciarzy” czyli żydów niższego sortu jak szewc, krawiec, piekarz i będąc nawet im przychylna. Żydzi, ci na wysokich stanowiskach byli obcy zarówno do gojów jak i do swoich chałaciarzy.
Holocaust przewrócił wszystko do góry nogami i unaocznił wszystkie wzajemne fobie a nade wszystko tkwiący w nas antysemityzm.
Warto przeczytać:
ze strony krytykapolityczna.pl
Po Grossie powstało mnóstwo świetnie udokumentowanych, rzetelnych książek o Zagładzie i o udziale Polaków w tejże. Na temat Wojdowskiego – wyjaśniając w wielu miejscach, co w jego prozie było jego własną historią, co zapożyczeniem z przeżyć innych dzieci, a co fikcją literacką – świetną pracę napisała Alina Molisak: Judaizm jako los. Rzecz o Bogdanie Wojdowskim wydaną w 2004 roku. Były książki i teksty Barbary Engelking, Dariusza Libionki, Mirosława Tryczyka i wielu, wielu innych.
Jednak, poza nielicznymi wywiadami w prasie, książki te nie przedostały się do świadomości społecznej. W niej był tylko oszczerczy Gross kontra sześciotysięczna armia Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Wystarczy abyś nie czynił
tego czego nie należy
a zrobisz wszystko co trzeba
Lew Tołstoj.
Warto rozwiewać wątpliwości ku lepszemu zrozumieniu;
ze strony oko.press
Działali autentyczni, zawodowi tropiciele Żydów. Traktowali to jako pracę, a nie okazję, żeby urwać parę groszy. Często byli związani z partiami politycznymi. Przypominam, że w Holandii rządziła rodzima partia nazistowska.
           Trochę statystyki na podstawie kilku źródeł.
Biorąc całość obywateli Polski nieżydowskiego pochodzenia Sprawiedliwych wśród Narodów Świata było ok. 2%.
Ok. 8% było niepewnych, wydających żydów lub bezpośrednio przyczyniających się do ich śmierci.
Ok. 90% nie brało udziału.
W nienawiści jest strach
Johan Wolfgang von Goethe
        Pominę getta ławkowe w II RP oraz fakty z czasów II WŚ opisane przez Jana Karskiego czy Władysława Bartoszewskiego, które jasno wskazują, że nie byliśmy mesjaszem narodów. Mielismy karty chwały jak i wredne oblicza i dlatego przychylam się do zdania Szimona Peresa /Szymona Perskiego/; My nie szukamy nikczemników, my szukamy herosów, bohaterów.
Ostatni aspekt.
Za użycie nazwy uzus polityczny dostałbym burę od prof. Jana Miodka ale poza nim wychodzi mi tylko poprawność polityczna.
Aby być dobrze zrozumianym posłużę się starym zakazem – Nie pluć na podłogę. Żyję wystarczająco długo aby ów zakaz pamiętać w postaci emaliowanego szyldu przybitego w widocznym miejscu na ścianie. Dziś taki szyld wzbudził by politowanie gdyż przyjęto do norm, uzusu, poprawności, że pewnych rzeczy się nie robi /a jeżeli już to trzeba wiedzieć co się robi i przewidywać skutki/.
            Wstyd mi, że za brak wyobraźni, szczeniackie myślenie, pychę i zarozumiałość jest winien mój krajan Patryk Jaki. Łgarz i dureń pierwszej wody czemu nie zaprzeczy żadna ustawa.
Normalny, myślący człowiek wie, że jak leży zaschnięte psie gówno to nie należy w nie dziubać pat/r/ykiem bo będzie smród.







31 komentarzy:

  1. Problem w tym, że powszechnymi emocjami steruje ktoś, kto może i bywa myślący, ale normalny z pewnością nie jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonany, że coś wymknęło sie spod kontroli. Można być durniem ale gdzieś są granice.

      Usuń
    2. Eeeee tam ! Głupota - jak kosmos, nie zna granic !

      Usuń
    3. Sobiepanie :|
      Kosmos i głupota są nieskończone. Kosmos jednak ma granice - głupota nie.

      PS.
      ten znaczek po Twoim nicku nie jest emotką. To miał być znak muzyczny nakazujący powtórzenie frazy, gdyż nie mogę się przyzwyczaić do tej dwoistości Twego nicka.

      Usuń
  2. "książki te nie przedostały się do świadomości społecznej'
    Z naszym"czytelnictwem" czy nawet doborem lektur gdzie przynajmniej "bryki"przeczytałeś by moc na kartkówce jako tako wypaść
    "W niej był tylko oszczerczy Gross"
    Jednak coś tam,coś tam dotarło.Czyli ktoś przeczytał
    A zapewniam Cie iż nie jest to niestety "głos oszczerczy" Dla mnie to jest pisanie z bólem a i zdziwieniem ,ze "Sąsiedzi"
    A powiem Ci ze większe wrażenie zrobiła na mnie książka "Białystok. Biała siła, czarna pamięć"
    autor.Marcin Kącki /polecam/
    Jak mi przejdzie to napisze jeszcze o "polityce historycznej" jaka uprawiali z lubością "czerwoni" a i teraz próbują uprawiać, pożal się Boże "prawi i sprawiedliwi" i dlaczego łeb podniosły kanalie,poczuły swój czas i nadzieje ze się dochrapią lub załapią na grubsze pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piotrze !!! Zrobiłeś kawał dobrej roboty (TAK !!!!!! ) pisząc ten felieton. Jeszcze większy kawał dobrej roboty zrobiłeś zamieszczając te dwa linki - do "krytyki politycznej.pl" i do "oko.press" !!!. Przeczytałem Twój felieton kilka razy oraz artykuły zawarte w podanych linkach - kilkanaście razy. Zrobiłem sobie mnóstwo notatek i uwag, które wymagają dalszego studiowania i pogłębiania tematu. Po prostu - zrozumiałem w tym całym "zamęcie" jaki obecnie zapanował w Polsce - skąd się wzięły i skąd się biorą te "ciągoty" do faszyzmu i nazizmu i kto ten "ogródeczek" pracowicie podlewa - aby nam się "pleniło".
    Aby to zrozumieć należy się cofnąć do powstania I-szej "Solidarności" i 21 postulatów spisanych na drzwiach szafy w sali BHP Stoczni Gdańskiej. Jeszcze nigdy w dziejach Polski nie powstała taka "partia" - jaka była ówczesna "Solidarność" - ponad 10 milionów członków, którzy spisali sobie na drzwiach szafy - co chcą robić aby "Polska była Polską". I fakt, który niektórych przeraził - członkami tej "Solidarności" byli PRZEDE WSZYSTKIM ROBOTNICY I CHŁOPI ORAZ tzw.KLASA ŚREDNIA- INTELIGENCJA PRACUJĄCA. Jednym słowem POTĘGA, która mogła coś dla Polski zrobić. Nawet "nieboszczka" PZPR w porywach miała tylko około 4 miliony członków a potrafiła z Polski - zacofanego kraju rolniczego, zrobić coś, co postawiło Polskę w szeregu 25 najbardziej uprzemysłowionych krajów ówczesnego świata. I niech mi nikt nie zaprzecza - znam statystyki światowej gospodarki. Potrzeba na to było 40 lat wytężonej pracy. PRACA I OŚWIATA - to były podstawowe czynniki, które determinowały nasz rozwój - jako PAŃSTWA. Tą "bombę" SOLIDARNOŚCI Polaków należało jakoś rozbroić, aby nam się nie poprzewracało w głowach od sukcesów. No więc "rozbrajano" - pamiętacie ile w Polsce powstało "partii politycznych", jak zaczęła "pączkować" Solidarność i ile tych różnych "Solidarności" powstało - na byczej skórze by nie spisał, a co dopiero na drzwiach szafy. Przede wszystkim "zlikwidowano bazę" - wszystkie wielkie zakłady pracy przestały być "państwowe". Były "siedliskiem" klasy robotniczej, którą wysłano na "emigrację" lub na bezrobocie i "wcześniejsze emerytury". No jak nie - jak tak !!! Zaczął się też "demontaż" Solidarności i jej "obrzydzanie". Zstąpił "duch" i odmienił oblicze ziemi - tej ziemi. Zaczęło się chyba od "palenia portretów" w Gdańsku. A ile pomników w Polsce nastawiano - różnistych pomników, a ile w Polsce wyburzono pomników. Kasy od tego nie przybyło ale długów to i owszem - sporo. Od bez mala 30 lat żyjemy na kredyt i kredyt nam rośnie - odsetki też !!!
    W poprzednim felietonie - Leszek namawiał nas abyśmy nie uczyli się historii tylko żyli wizjami przyszłości. Jestem temu przeciwny, bo bez przerwy popełniamy te same błędy. Po pierwszej wojnie światowej, niektórym "polakom" zachciało się odtworzyć "Polskę" przedrozbiorową z jej wszystkimi wadami.Po drugiej wojnie światowej - niektórym "polakom" zachciało się odtworzyć Polskę w jej kształcie przedwojennym. Jakie te "Polski" były i do czego doprowadziły - można nauczyć się tylko z historii. Ale - jak powiada poeta - Polak głupi i po szkodzie ! Niestety - historyczna prawda !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. - Piotrze !!! Nie znam hebrajskiego - jak zatytułowałeś swój felieton tymi hebrajskimi literami ????

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że sobie nie kpisz ze mnie. Felieton jest nie tylko wynikiem wytworu mojego umysłu ale od faktu, że moja rodzina doznała za friko dobra od Żyda........... może inaczej napisze - od ŻYDA i dlatego moja pisanina niekoniecznie musi byc obiektywna.
      Szczegółów tego dobra nie podam gdyż jest to zbyt osobista sprawa, którą mogę wyłuszczyć jedynie na privie.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Nie, Piotrze - nie kpię. To zbyt poważna sprawa aby kpić - a felieton napisałeś dobry. Zmusza do myślenia, a przecież o to chodzi w każdym felietonie.

      Usuń
  4. Dzięń Dobry w jidysz - גוטע מאָרגן

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze - :-)))) muszę Ci wierzyć na słowo ! Próbowałem coś wycisnąć z wujka Google, ale tam same okropności. Raz po hebrajsku, drugi raz w jidysz i bądź tu mądry. Inaczej "dzień dobry" mówią rano, inaczej po południu - no i ten alfabet - skaranie boskie.

      Usuń
    2. Wujek G. przetłumaczył bez oporów...

      Usuń
    3. Tetryk56 !!! :-)))) - bez oporu. Język hebrajski jest jednym z najstarszych na świecie CZYNNYCH języków i już kilkakrotnie próbowałem coś bliższego dowiedzieć się o nim. Zaporą nie do przebycia - dla mnie - jest jednak ten "ichni" alfabet i to, że nie używają w pisowni samogłosek - podobnie jak w arabskim. Podobno język jidysz jest łatwiejszy od hebrajskiego, ale tez odstrasza ta pisownia i alfabet. A niech tam... bez tej wiedzy też daje się żyć.

      Usuń
  5. Piotrze + Leszku !!!! Coś - dla odprężenia - nikt nie pisze o naszych "sukcesach" na Olimpiadzie Zimowej. Jest kilka "kwaśnych" reportaży na forach internetowych, jest kilka informacji, że tam nadal wieje i ponad to cisza. Tu i ówdzie piszą złośliwcy, że w naszej reprezentacji jest więcej turystów niż masażystów. Szkoda...wielka szkoda.... bo przecież przy okazji panprezydent mógł by przedstawić "polski punkt widzenia" na niektóre aktualne sprawy. Coś tam pan Adam Małysz się zdenerwował, coś tam pani Kowalczyk jest wściekła na Norweżki i cisza. Przegrywać też nie potrafimy - czy co ???

    OdpowiedzUsuń
  6. To też coś dla "odprężenia" - na blogu " Simplement Elizy" ukazała się nowa wersja wiersza J.Tuwima - LOKOMOTYWA. To o Antku - warto przeczytać !

    OdpowiedzUsuń
  7. https://www.tygodnikprzeglad.pl/wp-content/uploads/2018/02/bakowski-07.jpg

    OdpowiedzUsuń
  8. Piotrze !!! Muszę Cię powiadomić, że chyba przestanę pisać pisać komentarze polityczne a przerzucę się na pisanie esejów (ang.essay, fr.essai) - ze względu na "okoliczność", jak to się dawniej mówiło. Ciebie też chcę obarczyć pewną "misją", bo niby dlaczego tylko ja sam mam się trudzić dla dobra umiłowanej Ojczyzny. I nie ma żadnego - to czy tamto - jest taki "mus", a jak jest "mus" to nie ma gadania !!! O Twoim "musie" napiszę ździebko dalej a na początek o tej "okoliczności".
    Media krajowe, zagraniczne i polonijne - rozkrzyczały się od wczoraj, że panprezydent D.Trump zmienia ambasadora USA w Polsce - i co to wszystko może znaczyć ?????. No bo to jest u Wielkiego Brata tak, że mają tam oni zawodowców - takich dyplomatów, których latami szkolą w tej profesji - ale mają też tzw. II-gę ligę dyplomatyczną - dyplomatów z tzw. "nominacji publicznej". Tych ostatnich mianuje sobie prezydent według własnego uznania - np. za zasługi w jego kampanii wyborczej, za dotacje na fundusz wyborczy partii prezydenckiej i takie tam "okoliczności". Proporcja w ich korpusie dyplomatycznym podobno wynosi 75:25. Tych ambasadorów z "nominacji publicznej" to oni posyłają do takich krajów, które są mniej ważne w polityce i nie wymagają aby ambasador wyrywał sobie włosy z głowy - byle się wywiązać ze swojej "misji". U nas też ludzie plotkują, że pan Waszczykowski będzie ambasadorem w odkrytej przez niego "republice". No to z grubsza wiemy o co tu "biega" - to teraz o szczegółach, bo w dyplomacji liczy się każda "szczegóła". Tym nowym ambasadorem USA w Polsce ma być pani Georgette Mosbacher - podobno okropnie bogata kobieta. Jak sobie klikniesz do wujcia Google jej nazwisko, to pokazują ją w całej krasie a nawet w takim żółtawym wdzianku, podobnym trochę do tego, co to była nasza pani premier do Brukseli jeździła. Ale tak na wygląd to nowa pani ambasador - całkiem, całkiem - zadbana i szykowna ona jest. No zobacz sobie sam !!! I nic to, że jest już w wieku - powiedzmy - dojrzałym a nawet trochę bardziej. Jest zaledwie 2 lata starsza od naszego Panakaczyńskiego, a nasz panprezes całkiem dobrze się trzyma.I tu zaczynają się moje spekulacje....i tu zaczynam pisać esej a nie jakiś tam komentarz. Bo pomyśl sobie Piotrze - gdyby tak te nasze dyplomaty ruszyły kiepełami. Pani przyszła ambasador jest obecnie "stanu wolnego". Wprawdzie podobno po trzykroć stawała na ślubnym kobiercu, ale u nich w Ameryce to normalka. U nich ślubuje się miłość aż do najbliższego rozwodu a nie jak u na - aż do śmierci - co wydaje się rozsądniejsze. No więc - gdyby tak panaprezesa skoligacić - kawaler on jest przecież w dodatku nieskazitelny kawaler. Noooo....co na to powiesz ???? Ani Ci to do głowy nie przyszło - co....????? A widzisz - w polityce trzeba myśleć zawsze kilka metrów do przodu. I miał by panprezes drzwi otwarte do "owalnego gabinetu", baaaa....... może by sam panprezydent Trump za drużbę był. A co......
    A teraz o Twojej "misji" słów kilka - ale to napiszę w części II-giej - bo kod HTML nie puszcza zbyt długich tekjstów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piotrze - to teraz o Twojej misji - trudno - Ojczyzna wzywa !!! Chodzi o to abyś tam w tym Twoim Opolu trochę "pokonszachtował". Jak byś tak zorganizował ze dwie flaszki "rozmownej wody" - jak to Wiesiek nazywa i pogadał z kim trzeba. Przecież na "łykendy" przyjeżdżają tam i ważni wiceministrowie i posłowie z koalicji rządowej. Przy pierwszej flaszce, to byś mógł tak ogólnie coś nadmienić o reprywatyzacji, kamienicach warszawskich i wyborach do jednomandatowych okręgów wyborczych - taka dyplomatyczna "podgotowka". Ale przy drugiej flaszce - już same konkrety - co, kto, kiedy i jak. Gdybyś miał problemy z kasą - daj znać - zrobimy "ściepkę". Przecież nikt nie odmówi kilkunastu złotych w "zbożnym" celu. Ja mogę nawet całą moją tegoroczną waloryzacje emerytury poświęcić - a co....
    Sam bym się "poświęcił" dla takiej "misji", ale kurde - z mojego miasta nikt tam w ławach poselskich ani w "rządzie" nie zasiada.
    No i tak to od pisania komentarzy przeszedłem do pisania esejów. To jest trochę łatwiejsze - wystarczy mieć wyobraźnię polityczną i "wizje". Gdyby co - to daj znać - skrzykniemy się "do kupy" i coś uradzimy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Leszku !!!! Jesteś tam ???? Podobno pokłóciliśmy się z ostatnim naszym sąsiadem - Morzem Bałtyckim. Oberwał się klif w Gdyni-Orłowie. A od strony ul.Szyprów był ośrodek wypoczynkowy mojego zakładu pracy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sobiepan Sobiepan15 lutego 2018 12:16
    "Przecież na "łykendy" przyjeżdżają tam i ważni wiceministrowie i posłowie z koalicji rządowej"
    Co ty chłopie telewizji, innej niż narodowa nie oglądasz,radia innego niż RM?
    Namawiać tych co wreszcie dorwali się do cycka RP i śpiewają za Dudą "Ojczyznę dojną zachowaj nam panie"
    Kazdy z nich czeka na stanowisko w spółkach i liczy ze karuzela kadrowa kręcić się będzie szybciej.Obajtek już się załapał./gwarantuje Ci ze przez całe życie nie zarobiłeś tyle , ile on juz zarabia/
    Oni sie samodzielnie pierdnąć boją nie wiedząc jaki jest na Nowogrodzkiej "trynd" jaki zapach i melodia "na ten dzień przeznaczona"
    Jeden za drugim gada "przekazem dnia" niezmiennie.A Ty chcesz by oni samodzielnie i jeszcze na spotkaniach Czyli spiskowali, albo jak wolisz "pokonszachtowali"
    Mowy nie ma.Prędzej piekło zamarznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ehhhh....Wiesiek....Wiesiek !!! Komputer Ci się zaciął - czy co ??? Dyć ja piszę esej o WTSWATANIU panaprezezesa a nie o dojeniu. A te "konszchty" to w sprawie tych swatów. Przeczytaj uważnie o czym ja pisze !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Sobiepan Sobiepan15 lutego 2018 16:57
    Ech chłopie to już u Ciebie z pamięcią coś nie tak.Zapomniałeś jak to Wałęsa, na jakąś tam uroczystość w Belwederze, zapraszał "Jarka z mężem"
    Ty mu ambasadora szukaj, a nie ambasadorową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś podobnego !!!??? O tym nic nie słyszałem - to i pamiętać nie mogłem. Wpisuję to sobie do mojego kajecika. Jak byś tak jeszcze podał mi w którym to było roku - bo obydwaj panowie przypisują sobie "tamto to i owo" - zgłupieć można.

      Usuń
  14. Sobiepan Sobiepan15 lutego 2018 21:18
    Chcesz to masz !
    A powiedziane zostało "szukajcie a znajdziecie...pukajcie a będzie wam otworzone"
    http://natemat.pl/84901,godson-sugeruje-homoseksualizm-kaczynskiego-nie-on-pierwszy-wczesniej-byli-walesa-palikot-i-biedron
    https://demotywatory.pl/4488446/Moge-zaprosic-Lecha-Kaczynskiego-z-zona-oraz-Jaroslawa-Kaczynskiego-z-mezem

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesiek !!! To są takie "popierdółki" sprzed 10 lat - gdyby polegały na prawdzie lub oparte były o "dowody rzeczowe" to nasze "dziennikarstwo" od dawna by na tym żerowało. Były poseł "Godson" wyjechał w rodzinne strony i podobno został farmerem - hoduje jakieś afrykańskie bydło czy "cóś" z rogacizny - nie przepytasz go w tej sprawie, to i lepiej tematu nie ruszać. A nasz noblista też czasami strzela bez prochu. Pozostaje "absmak" po takich informacjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepan Sobiepan16 lutego 2018 09:44
      Ci co wiedzą, to wiedzą.Popytaj warszawiaków lub kogoś z tego środowiska Tam "swój swego"rozpoznaje bezbłędnie.
      Jak na razie ja i Ty dajemy wiarę iż "poślubił Polskę". Przypomina Ci to coś?
      Gdzieś po archiwach tłuka sie jeszcze "różowe teczki " z akcji Hiacynt A ma być ich 11 tysięcy Czekamy wiec na nowego "sprawiedliwego" który te nazwiska z teczek ujawni.
      Czy to jest "obsmak?"A wisi mi to i powiewa Ale chciałbym wiedzieć jakimi kryteriami się kierował,co nim powodowało, gdy dzielił obywateli na "lepszego i gorszego sortu" i gdzie jest miejsc dla geji Bo podobno miało być wszystko transparentne.
      PS
      Nasi władcy ścierają to co sami wrzucili w wentylator.Duda na Litwie,a Morawiecki w Niemczech Słyszałeś co plotą?

      Usuń
  16. Piotrze + Leszku !! :-)))) - jak mi się wydaje - na podstawie różnych "anonsów" prasowych i dość dziwnych wypowiedzi panaprezesa - szykuje nam się "przełom" w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Panprezes już od pewnego czasu jak gdyby zmienił "retorykę" swoich wypowiedzi. Juz kilka razy zaznaczył, ze drogi do wyjaśnienia sprawy nie są takie proste a nawet kręte. Dzisiejsza Gazeta Wyborcza - w artykule pani Agnieszki Kublik - pisze już wprost, że nowe ekspertyzy wykonane dla Prokuratury Krajowej mówią wprost, że "załoga TU-154M świadomie złamała przepisy bezpieczeństwa w Smoleńsku a gen.Błasik jest współwinny tragedii". W ten sposób wszystkie teorie zamachowo-wybuchowe pana Antoniego wzięły w łeb - co zresztą wszyscy mówili i pisali od dawna. Już niedługo będzie panprezes obchodził "ośmiornicę" tej katastrofy i ponoć rzecz ma być podana do publicznej wiadomości. Gdyby to nastąpiło, to nie chciał bym być w skórze pana Antoniego. Już tam "pal diabli" te dziesiątki milionów złotych, ale "autorytet polityczny" panaprezesa diabli by wzięli. Ostatnio panprezes oznajmił był, że w PiS-ie może nastąpić poważny rozłam a sondaże popularności PiS-u mogą okazać się "iluzją". Z tych okruchów informacji wynika mi, ze coś się tam w PiS-ie szykuje "nie teges" i będzie łomot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. - tej dziennikarki nie zamknęli a GW nie wstrzymała nakladu - czyżby napisali prawdę !!!!????

      Usuń
    2. Gdyby zamknęli, nikt nie miałby wątpliwości, że napisała prawdę...

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>