poniedziałek, 27 grudnia 2021

13.12 REFLEKSJE.

 
GDAŃSK-OPOLE  -  Rok X  -  Nr 68 (1329)








              Coraz głębiej żyję w przekonaniu, że młodzież /nawet ta w średnim wieku/ traktuje historię najnowszą naszej ojczyzny w sposób bezrefleksyjny i zero-jedynkowo.
             Minęła kolejna okrągła rocznica wprowadzenia stanu wojennego która w masowych przekaziorach była oparta na;
1. Bandyta Jaruzelski wprowadził stan wojenny na obszarze całego kraju,
2. Na terenie kopalni „Wujek” zginęli górnicy.
3. Jak to buzi dawali sobie „Jaruzel” i Michnik.
4. Budowaniu legendy jak to NSZZ „Solidarność” pokonała komunę.

Warto wrócić do historii co dla mnie nie jest trudne bo byłem jej świadkiem a w roku 1980 miałem lat 36.Widziałem jak w latach 70 Polska staczała się ku przepaści i właściwie nikt nie mógł przewidzieć co się stanie. Wiadomym było, że to musi upaść i tylko nie było wiadomo czy pojedziemy windą do piekła czy do nieba ?!.


               W końcu w lipcu/sierpniu 1980 roku zachłysnęliśmy się wolnością którą gwałtownie nam odebrano 13 grudnia 1981 roku. Przez prawie półtora roku cieszyliśmy się wolnością z którą nawet nie wiedzieliśmy co zrobić. Z jednej strony .............. zamiast liści będą wisieć komuniści a z drugiej ..........żądamy socjalizmu z ludzką twarzą. Ani Wałęsa ani Borusewicz, Jankowski, Bujak, Frasyniuk, Borowczak, Lis i wielu innych nie umieli zapanować nad wybuchającymi strajkami. Dopiero jesienią 1981 roku ten ogólnonarodowy entuzjazm próbowano okiełznać i do głosu zaczęli dochodzić doradcy Geremek, Mazowiecki, Michnik, Kuroń, Modzelewski i wielu innych wykształconych doradców wiedząc, że wisi nad nami Miecz Damoklesa czyli sowieckie czołgi /dzisiaj już jesteśmy mądrzejsi ale wtedy ??/
Przełomowym miało być spotkanie w Gdańsku przedstawicieli regionów w dniach 15-17.12. 1981. Dziś trudno odpowiedzieć na pytanie czy wprowadzenie stanu wojennego było uderzeniem wyprzedzającym czy wcześniej odgórnie ustaloną datą.
Nieśmiało chodzi mi po głowie zbrodnicza myśl, że stan wojenny zapobiegł wojnie domowej lub konfrontacji wojska i milicji z cywilami.
Refleksja: Oczytani w wiedzę polityczną wiedzą jak wyglądają i ile pochłaniają ofiar reżimy wojskowe, zamachy stanu czy wojny domowe.
Oczywistym było wiadomo, że nie obędzie się się bez ofiar /których liczba nie przekroczyła 100/.
Trzeba było na trzeźwo określić stan państwa i gospodarki jako beznadziejnie zły i nie wiem jak wy ale ja miałem pełne gacie.



Refleksja: Dziś można z perspektywy czasu określić stan wojenny jako wywołanie efektu mrożącego niż zamordyzm a został wprowadzony celem wzięcia polaków za pysk i wobec stojącej gospodarki zmuszenie obywateli do pracy.
Działalność NSZZ „Solidarność” została przerwana a większość znaczących działaczy została internowana. Dalszy ciąg zdarzeń w miejscach internowania pozostaje w sferze domysłów.
Nie ulega najmniejszych wątpliwości, że przywódcami NSZZ „Solidarności” rozmawiano niemal dnia następnego po internowaniu.
Refleksja: Moim zdaniem „Komuna” postanowiła sama oddać władzę za cenę swojej bezkarności. Warto pamiętać, że w owym czasie stacjonowały w Polsce sowieckie wojska a Polskie Wojsko liczyło sobie ok. 300.000 szabel a i swoje na sumieniu miało ZOMO i milicja obywatelska.


Wprowadzenie stanu wojennego nie przyniosło żadnego rezultatu pomimo tego że gen. Jaruzelski zgromadził w swoim ręką całą i niczym nieograniczoną władzę.
Wprowadzenie stanu wojennego przyspieszyło upadek komunizmu w Polsce, którego nikt nie musiał obalać - sam padł na pysk.












Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.





4 komentarze:

  1. Komuna padła nie tylko w Polsce i moim zdaniem nie jest to zasługa żadnej Solidarności czy nawet dobrych intencji komunistów tylko przyzwolenia Gorbaczowa. Nawet ZSRR się rozpadł i bez przyzwolenia z Moskwy nie byłoby to możliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie za wszystkie kurtyny można zajrzeć. Możesz miec rację.

      Usuń
  2. Każdy sukces ma wielu ojców. Komuna w Polsce upadła, nie rozwalając przy okazji kraju, dzięki splotowi różnych okoliczności, wpływu postawy samych Polaków też nie można lekceważyć. Choć bez sprzyjającego "momentu dziejowego" byłoby to prawdopodobnie niemożliwe.
    Podobnie niepodległość i terytoria po I WŚ uzyskaliśmy bynajmniej nie tylko dzięki heroicznej walce przodków, ale także dzięki pomyślnemu zbiegowi okoliczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że rozumiesz o czym piszę /czasami niezdarnie/ chociaż wchodzę w temat po łebkach
      Nowak-Jeziorański, Michnik, Brzeziński, JPII, Giedrojć, Gieremek..................
      W tym roku przypomniano sobie o Paderewskim. Dobre i to.
      Pozdrawiam .

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>