środa, 26 października 2022

NARODOWA POCZTA POLSKA

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok XI  -  Nr 64 (1366)
   - Flesz (42)





Odcinek 152 - czyli - moja przygoda z PP


       Z wielu post PRL-owskich "potęg" rynkowych najdłużej broni się Poczta Polska. W około jak grzyby po deszczu powstają różne firmy kurierskie czy paczkomaty. Już dawno śmiercią naturalną zmarły telegramy, zwane też depeszami. Zastąpiły je bardzo skutecznie sesemesy (sms-y) czy emilki (e-maile). Praprzyczyna konieczności powstania poczty - listy zwykłe, polecone, również przeszła do historii. Całe szczęście, że nie trafiły te listy na śmietnik historii, gdyż wiele z nich to niezgłębione źródło wiedzy historycznej lub perełki literatury. W dzisiejszych czasach jednak sztuka epistolarna musiała ulec lenistwu. Tak, bowiem by napisać list, trzeba było się starać by był czytelny (nie ma mowy o szybkim gryzmoleniu) oraz schludny, elegancki. Wiązało się to z koniecznością zakupu jakiegoś ładnego papieru listowego, kilku rodzajów różnych kopert, no i urządzenie do pisania. Dzisiaj mamy Skyp-a (chyba już nie mamy), Messengera, WhatsApp-a, że o wielu platformach typu FB nie wspomnę.


       A jednak Poczta Polska wbrew zdrowemu rozsądkowi trwa i trwa mać. Świetnie przydaje się do wykorzystania jako sklepiki z dewocjonaliami, materiałami propagandowymi pisu czy niechcianymi podręcznikami Czarniaka.

       Fakt istnienia PP przydaje się różnym innym podmiotom handlowym, które chcą ominąć zakaz handlu w niedzielę i święta. Jednym z nich jest sympatyczne zwierzątko pt. "Żabka". A chyba na prawdę musi być sympatyczne, bo nawet Dziad Żoliborski zapałał chęcią jego posiadania.

       I tu dochodzę do sedna.

       Otóż zachciało mi się dokonać małego remontu łazienki - co tam zachciało, musiałem! Z baterii wannowej zaczęła kapać woda. I żadne perswazje słowne czy siłowe nic nie zmieniły. Trzeba więc wymienić oporną baterię. Na Allegro znalazłem oto takie coś. Niedrogo, koszty przesyłki nie wygórowane, więc kupuję.



       Na pytanie, gdzie chcę odebrać przesyłkę wskazałem wspomnianą "Żabkę". W pobliżu do dyspozycji miałem jeszcze dwa paczkomaty a Allegro oferuje jeszcze przesyłkę kurierską. Ta ostatnia jest niby wygodna, ale tylko dla kogoś kto lubi i może siedzieć w domu. Paczkomaty z kolei mieściły się w odległości dwa razy większej niż "Żabka". Wybór wydawał się prosty.

       Niestety, dzisiaj wiem, że nie wszystko złoto co się świeci. Otóż przesyłki od sprzedającego do "Żabki" dostarcza też wspomniana na wstępie Poczta Polska.

       Na początku wszystko szło jak po maśle. Wybór towaru, określenie sposobu dostawy, opłata - i poooszło!

       Za dwa dni sprawdzam status przesyłki - i widzę to co poniżej.



       Dla niezorientowanych podaję, że odległość z Pruszcza Gdańskiego do Gdańska-Oliwy wynosi ~25 km, czyli pięć godzin na piechotę, dwie godziny rowerem i 45 min samochodem. Moja "Żabka" jest otwarta od poniedziałku do soboty w godzinach 6:00 - 23:00.

       Nie wiem jak PP udało się to "nieudane doręczenie". Mocno się zastanawiałem, w końcu wszedłem na stronę tego magazynu PP. Komentarze innych klientów nie pozostawiały żadnych złudzeń. Pisowski moloch działa jak cały pis. Przestrzegam wszystkich czytelników, by nie korzystać z usług Poczty.

       Kto zgadnie, jak wyglądałyby wybory kopertowe zorganizowane przez Sasina przy pomocy Narodowej Poczty Polskiej?

      A ja nadal nie mam żadnych informacji na temat mojej przesyłki. Nawet się nie zdziwiłem, gdy przez pół godziny prób, nikt nie odebrał telefonu















Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.


15 komentarzy:

  1. Podziwiam /bez kozery/ jestem pełen podziwu !!
    Jak potrafiłeś zwalczyć u siebie /w sobie/ ,naturalną/tak przynajmniej mi się wydaje i jest to we mnie/ jakakolwiek zdalną formę zakupu, bez pomacania,obwąchania,próby jak działa, a zarazem porównania z innym egzemplarzem. Które z nich lepiej funkcjonuje.Porównania typu a może to ciut ciut droższe jest lepsze
    Nie masz tego w sobie ?Czy tylko dla wygody.?Zwyczajnej wygody podstawienia pod nos, co ja nazywam kupowaniem kota w worku,wybrałeś ten sposób zakupu.
    Ja nie potrafię i już.
    I nie to że żona psioczy i narzeka gdy zamówione dostarcza a nie jest w takim kolorze jak w zamówieniu a i np odcienie pary butów są różne.Nie to ze zamiast sprzętu mogę dostać kamienie czy cegłę.
    Nie! Jak nabywam ja muszę ale to muszę jak na wstępie.
    A tak miedzy nami chłopami.
    Jak zaczyna kapać w baterii,to
    a/należy wymienić uszczelkę która kosztuje grosze/i tu uwaga inna do wody zimnej inna do cieplej /co mam w przydasiach/
    b/gdy to nie pomaga można tez wymienić same "głowiczki / które np ceramiczna kosztuje 12 do 25 zł ,suwakowa około 15 zl.
    Ciebie wzięło na drogą baterię przez co podwyższyłeś ślad węglowy !!.Wiec mściwy los w postaci PP Cię dosięgnął.
    Jeśli zaś wymiana baterii była pomysłem Twojej zony Bo wiesz taka stara i mnie sie znudziła Wolę retro /jak widać z rysunku/ To przepraszam " rozumiejąc" zakup.
    PS
    Łączniki "śrubunkowe" do zamocowania baterii, tez wymagają uszczelek i należy je wymienić na nowe/nie chwaląc się mam takowe w "przydasiach"/
    Pozostaje pełen podziwy i pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku drogi, tekst mój nie miał być wyjaśnianiem przyczyn takiej decyzji, lecz jej skutków.
      A przyczyn było istotnie więcej. Te krople, które zaczęły spadać, to były krople, które przelały czarę.
      Jutro dam znać, czy mój zakup wpadł w jakąś czarną dziurę, czy - jak mawiała moja Babcia - diabeł nakrył go ogonem. W tym drugim przypadku jest jeszcze jakaś nadzieja, że wymienię baterię nad wanną.

      Usuń
  2. Wiem wiem ale drzemiący we mnie "Diabeł przekory" zwekslował myśli na inne tory.Za co przepraszam !
    A wiek i jako takie doświadczenie z PRL, nakazuje wszystko obejrzeć.potrzymać,pomacać i porównać często takie same egzemplarze.
    A "przydasie"często wykorzystywane przez sąsiadów czy dzieci wielokrotnie uchroniły mnie przed częstymi wizytami w marketach w których "akurat tego nie mamy lub nie prowadzimy"
    Jeśli będziesz opisywał dalsze losy przesyłki, zwróć uwagę na koszty, albowiem "Narodowa Poczta" niedawno podniosła ceny za swoje usługi o 100 %
    Pozdrawiam i czekam na c.d.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aby zaspokoić ciekawość czytelników (to tak trochę na wyrost - powinno być ciekawość Wieśka odebrałem przed chwilą z Żabki moją baterię wannową.
    Tylko o tym, że wczoraj dostarczono ją do Żabki, kochana poczta nie raczyła nikogo poinformować. Przesyłka leżałaby w żabce, aż w końcu sklep ten zwróciłby ją jako nieodebraną.
    Gdyby nie to, że chciałem poczcie jeszcze solidnie "nawtykać", nadal bym czekał jak głupi. Zacząłem odwiedzać wszystkie adresy witryn PP, zamieszczałem tam krytyczne uwagi i niepochlebne komentarze.
    W końcu otworzyła mi się strona, na której u góry znalazłem pole - "sprawdź status przesyłki". Wpisałem numer mojej - i o dziwo ukazała się informacja, że wczoraj o godz.16:25 dostarczono przesyłkę do punktu odbioru, którym jest Żabka.
    "Odzyskałem" więc moją przesyłkę, ale krytyki nie cofam. Tylko przypadek i moja zawziętość sprawiły, że finał tej awantury okazał się jednak pozytywny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko moja co to Cię podkusiło robić test "Narodowej Polskiej Poczcie". Mnie by po takiej przygodzie szlak trafił
    A tak miedzy nami Jak daleko masz od domu, Castoramę,Leroy Merlin, albo inne sklepy z armaturą, by sobie strzelać samobója.
    I winniesz wiedzieć, że z uwagi na wojnę na Ukrainie w temacie "baterie" i wysyłek wszelakich mamy przejściowe kłopoty
    Jedno z tego pozytywne dla 'suwerena" To teraz q-wa zobaczyliście,co tam zobaczyliście, wykazano jakby przebiegały wybory kopertowe, co to nam je Sasin fundował.
    To znaczy Jędrusia byśmy mieli ,tylko głosy do dziś by liczyli.
    Pozdrawiam i podziwiam w drodze do nowoczesności.Moi tez tak kupują z rożnym skutkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu mnie Wieśku trochę sponiewierałeś.
      Oczywiście, że najpierw spędziłem prawie godzinę w OBI szukając tego co potrzebuję. Potem cztery godziny na przeglądaniu stron właśnie Castoramy, Leroy Merlin, Brico Marche.
      Co prawda głowa mnie rozbolała od nadmiaru ofert. Jednak żadna z nich nie miała jednej ważnej dla mnie cechy - długiej, obrotowej wylewki. Dlaczego to takie ważne, to w tym felietonie akurat jest nieważne.
      W końcu znalazłem to co potrzebowałem na Allegro.
      Co było dalej? Zacznij czytać od początku.

      Usuń
  5. Oj tam zaraz sponiewierałeś.
    Wzbogaciłeś mnie o wiedzę, bo jakoś do dziś przypuszczałem, ze każda wylewka obrotową jest .
    A tu widać ze nie. Za co składam wyrazy podziękowania. Ja akurat właściciel brodzika z prysznicem
    PS
    Moze masz "pomysła" jak naprawić .usprawnić, tzw "słuchawkę prysznicową"/taka z paru funkcjami w siku/bo to cholerstwo bo dłuższym użytkowaniu, co prawda spełnia swą rolę, ale jednocześnie zaczyna "kapać z boku"
    Co ja już nie robiłem jakie odkamieniacze nie stosowałem I dalej kapie.
    A Pocztę odwiedzam płacąc rachunki "za prad" i wiem ile podnieśli sobie za te same czynności co dawniej.
    U nich wszystko zdrożało Tylko pensje personelu nie
    Mimo iz kupisz u nich wszystko No może za wyjątkiem spożywki Choc kawa herbata,batony już są.I jak dotychczas nie zauważyłem by ktoś to kupował.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli słuchawka ma na środku sitka (tego wielofunkcyjnego) - rozumiem, że tam cieknie - śrubkę, jak to dawniej bywało, to jeszcze jest jakaś szansa. Trzeba tylko zdjąć słuchawkę (tak się to od "zawsze" fachowo nazywa), zabezpieczyć się przed zgubieniem drobnych detali jak sprężynki i malutkie uszczelki - pudełko po butach wystarczy i po odczynieniu uroków rozkręcić. Najlepiej przed całą operacją zaopatrzyć się w smar silikonowy do baterii, albo ekspresów do kawy, bo pozwoli na regenerację różnych elementów ze środka. Na części zamienne nie ma co liczyć, bo nawet najbardziej szanowane firmy nie przewidują takiej ściubaniny. Co jest typowych rozmiarów to zawsze gdzieś można zdobyć, albo dociąć z podobnego materiału.
    Pęknięcia to tylko Poxipolem lub podobną żywicą, bo cyjanowe Kropelki i takie inne ciepłej wody nie wytrzymają - nie do tego je wymyślono.
    Operacja tylko dla kumatych technicznie.
    Jeśli śrubki nie ma to raczej mogiła, bo jeśli ten bok od kapania jest na połączeniu sitka i reszty słuchawki, to uszczelki tam raczej nie ma. Kiedyś był tam gwint lub zatrzask z uszczelką. Od jakiegoś czasu wymyślono materiały i techniki pozwalające zaciskać takie elementy termicznie (jak koszulki na kable tylko miejscowo) z uzyskaniem szczelności. Jakiekolwiek ruszenie połączenia nie pozwala na odzyskanie jego właściwości.
    I jeszcze jedna uwaga. W marketach należy uważać na kupno urządzeń znanych firm. Kiedyś wystawiały tam one towry 3 i 4 kategorii, ale brały odpowiedzialność za gwarancję. Dzisiaj za gwarancję odpowiada market. A drobnicę sprzedają przez Ali Express, lub ciąg: AE - Allegro - bliżej wytwórcy.
    Nie znaczy to, że nie warto kupować, tylko nie najtańsze i najlepiej z firmy pod patronatem marketu. Poza tym obmacać czy nie ma luzów.
    Tyle rad od Dziadzia Nietoperza - inżyniera od "pociągania sznurka" (kto jeszcze pamięta wspaniałą żeliwną "Niagarę") z 43 latami praktyki w tym 15 w eksploatacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. A na temat poczty to jeszcze 5 lat temu wyglądało to sensownie. Były osobne okienka do paczek - dziś unikat. Akurat wysyłałem paczki do Norwegii i było ok. Dzisiaj unikam jak mogę wysyłając tylko plecone. Ostatnio skargę do URE na PGE. "Panienka" oglądała "zwrotkę" jakby ją pierwszy raz w zyciu widziała.
    A paczkę z Allegro do odbioru w Żabce dwa razy odbierałem na najbliższej poczcie, bo im się w sklepie nie mieściła. Tyle, że do żabki poszedłem po paczkę na piechotę, dowiedziałem się ,że nie ma i gdzie jest. Wróciłem do domu, wsiadłem w samochód i pojechałem 7 km na pocztę. Kurier był wtedy z 11 zł. Wyszło by taniej, chociaż Smart był za 0 zł.
    Żabka to osobny ewenement: gorzała, piwo, zagrycha, słodycze i chipsy dla dzieci. Jeszcze bułki i przemysłowe hot dogi (tańsze niż gdzie indziej). To wszystko moje wnuki mają 150 m od szkoły. Co na to min. Czarniak .... przepraszam Czarnek?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie chcę być adwokatem Żabki, ale potrzebowałem szybko kupić bułkę tartą. 3 min od domu mam sklep firmowy renomowanej piekarni.
    Pędzę tam - i co słyszę?
    Nie ma, nie opłaca się produkcja. Niech pan spróbuje w Żabce!
    I co - MIELI!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie w okolicy potrzebują więcej panierki do kotletów na zagrychę, bo im się ta Żabkowa nie podoba. Jak ajent ma oleum w głowie to się dostosował. A ma w głowie bo słuchał rad Pana Zagłoby i tego czego w Żabkach najwięcej sprytnie używał.

      Usuń
  9. Dziadzio Nietoperz
    Ba "wiśta wio łatwo powiedzieć"/jak mawiano w pewnym filmie/
    .Kiedy dziś większość urządzeń tak jak "srajfony"popularnych marek nie do rozebrania.
    Żadne tam śrubki ale ukryte zatrzaski plastikowe,które przy demontażu oczywista oczywistość, pękają.
    Moj egzemplarz z tych co "krawaty wiąże i usuwa ciąże" z 11 ustawieniami masażem wodnym i cholera wie co jeszcze,Tak ma.
    Nie rozbierzesz bo się rozleci a "poxipol,czy kropelka" sam Pan wiesz.
    Zona powiada "dupa jesteś nie inżynier bo taka prosta rzecz nie potrafisz naprawić" .
    No to "jej na złość?" wyszukałem "w przydasiach"starą dobra jeszcze z PRL "słuchawkę 2 funkcyjną, z tych co to sika lub nie i ma w środku śrubkę.I da się rozkręcić.Dodając do tego dydaktyczny smrodek Trzeba oszczędzać na wodzie a tamta 1/3 wody zamiast lać "na człowieka"ciurkała w dół.
    Pytajac ,chcesz SPA domowe, czy chcesz się umyć? Wiec się myj dopóty jeszcze masz ciepło w łazience a wodę w kranie.Bo "maluczko a maluczko" i tego nie będziesz miała
    Podbudowałem się jeszcze bo jej ulubiony młynek do pieprzu, tez cholera jednorazówka, przekształciłem w wielorazowy zanurzając plastikową górę we wrzątku /złazi bez kłopotu/.
    Choć nie wiem czy odzywka typu"jak chcesz to potrafisz"akurat satysfakcjonującą jest.
    O to draństwo i tak przed wywaleniem do śmieci, bo nie liczę na naprawę/ i tak rozbiorę!
    Bom ciekawy co tam w środku się kreci i buczy,dlaczego kapie i zaspokoję od dziecka kultywowaną przypadłość "rozebrać by zobaczyć"
    Dziękuję za pomocna dłoń i rzeczy opisanie .
    PS
    Nie wiem czy wiesz ,czy widziałeś ale jeden z marketów oferuje "słuchawki" co to świecą w zależności od temperatury,wody.
    Koniec świata Panie ! Koniec świata !.A do tego PIS u steru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem i na widok ceny portfel na czerwono zaświecił. Jak obmacałem to może nawet z 15 złociszy za jakość bym dał.

      Usuń
    2. A o PiSie nie komentuję. Dopadły mnie ostatnio różne choróbska upierdliwe i nie chciał bym do nich zawału lub wylewu dołączyć.

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>