wtorek, 13 grudnia 2016

OKIEM EMERYTA (117) - SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA









Odcinek 117 - czyli - czy wracamy do PRL?


     Sprawiedliwość społeczna - czasami nazywana ludową, narodową - to lekarstwo gorsze od choroby. Używa się jej zawsze, gdy podejmuje się działania na granicy prawa lub nawet przy oczywistym i świadomym przekraczania tegoż. Wyjaśnił to niedawno w sposób zdecydowany Kornel Morawiecki mówiąc: "wola suwerena/ludu stoi ponad prawem".


     Do użycia "sprawiedliwości społecznej" dochodzi najczęściej z niskich pobudek - zemsta, nienawiść czy patologicznego czerpania zadowolenia z czyjegoś nieszczęścia. Na przykład - sąsiad kupił sobie wypasioną brykę, ja jeżdżę 15-
to letnim Golfem. "Sprawiedliwość społeczna" wymaga więc, by "ktoś" w nocy porysował mu lakier.

     Otóż taką "sprawiedliwością społeczną" wymachuje ostatnio minister od wojny. Postanowił zdegradować Jaruzelskiego. Właściwie to nie zdegradować, a odebrać stopnie wojskowe. Powiedział dzisiaj:

"Chcę poinformować Polaków, że po raz ostatni w dniu dzisiejszym ze strony jakiegokolwiek urzędnika Ministerstwa Obrony Narodowej padło słowo „generał” przy nazwisku pana Jaruzelskiego. Podejmujemy kroki prawne mające na celu odebranie stopni wojskowych zarówno panu Jaruzelskiemu, jak i panu Kiszczakowi. Zbrodniarze odpowiedzialni za działanie zbrojne przeciwko własnemu narodowymi nie zasłużyli na to, by nosić te stopnie wojskowe".

     

     Nie wyjaśnił, czy chodzi mu o stopnie generalskie, oficerskie czy w ogóle wszystkie do szeregowego włącznie. Mamy bowiem tutaj dwa aspekty tych działań.


Pierwszy związany ze stanem prawnym i procedurami przewidującymi odebranie stopni wojskowych. 


     Otóż w Wywiadzie i Kontrwywiadzie Wojskowym, Służbach założonych przez Macierewicza (zadbał o taki zapis w ustawie) zdegradować oficera może jego szef. W ABW stopnie oficerskie są dożywotnie. Stracić je można tylko w przypadku utraty polskiego obywatelstwa, prawomocnego pozbawienia praw publicznych przez sąd, prawomocnego wyroku "za przestępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". W policji stopień traci się w przypadku karnego wydalenia ze służby.

     Żołnierz traci stopień w przypadku:
- skazania za przestępstwo umyślne (wtedy karę degradacji orzeka sąd),
- w razie zrzeczenia się obywatelstwa,
- prawomocnego pozbawienia praw publicznych
- odmowy złożenia przysięgi wojskowej - tu można stracić najwyżej stopień szeregowego.

     Degradacja nie jest karą samoistną - jest osobną karą orzekaną przy wyrokach wobec wojskowych. Przeciwko osobom, które nie żyją, nie można wszczynać postępowania karnego, a więc i nie można wszczynać procedury degradacji. Macierewicz zapowiedział, że MON wystąpi o nowelizację odpowiedniego paragrafu ustawy o powszechnym obowiązku służby wojskowej (powstała przed II wojną światową), aby odebranie stopnia było możliwe. Według Macierewicza nie będzie to degradacja, ale odebranie stopnia wojskowego, który nigdy się tym osobom nie należał.


Drugi aspekt związany jest z postawą moralną, ze wspomnianymi wcześniej niskimi pobudkami. 


     Ponieważ planowany marsz opozycji prowadzić będzie od budynku dawnego KCPZPR do siedziby władz partii "i", potrzebą chwili stało się mocne zaakcentowanie "zbrodniczej natury" Jaruzelskiego. Tak by nikomu żadne podobieństwo między nim a kurduplem z Żoliborza nawet nie przyszło na myśl.

     Na czym buduję tą tezę? Macierewicz w przeszłości nie chciał się odnieść do inicjatywy odebrania Jaruzelskiemu stopnia wojskowego. Ostatnio był pytany o to na początku grudnia. Stwierdził wtedy, że Jaruzelski jest generałem Ludowego Wojska Polskiego, a nie Wojska Polskiego. Postulat degradacji generała zgłaszało wiele organizacji prawicowych. I nagle zmienił zdanie.

     Drugą sprawą jest kwestionowanie prawa do stopni wojskowych. Otóż stopnie wojskowe Jaruzelski zdobywał w różnych okolicznościach. Jego życiorys jest nad wyraz ciekawy.

     W 1925 szlachecka rodzina Jaruzelskich zamieszkała w majątku Trzeciny nad rzeką Brok. Po wkroczeniu wojsk niemieckich uciekli w okolice Wilna. 14 czerwca 1941 rodzina została deportowana w głąb ZSRR. Wojciech zamieszkał wraz z matką i siostrą w osadzie leśnej Turczuk, gdzie w Górach Ałtajskich (ok. 300 km od Bijska) pracował w tajdze przy wyrębie lasów.
     Po nieudanej próbie dostania się do armii Andersa, w maju 1943 został wezwany przez radziecką Wojskową Komendę Uzupełnień w Bijsku. Ponownie został wezwany 19 lipca tegoż roku. Dostał skierowanie do Szkoły Oficerskiej 1 Korpusu Sił Zbrojnych w Riazaniu. Przysięga wojskowa miała miejsce w dniu 11 listopada. Promocja na stopień chorążego miała miejsce 16 grudnia 1943. Od 1943 do 1944 był dowódcą plutonu strzelców, w maju 1944 został przeniesiony do zwiadu, gdzie został dowódcą plutonu.
     Udział w walkach rozpoczął w końcu lipca 1944, kilkanaście kilometrów od rodzinnego Kurowa, przy forsowaniu Wisły. Potem brał udział w walkach na przyczółku magnuszewskim i akcjach pomocy powstańczej . W lutym 1945 wraz z pułkiem walczył o przełamanie Wału Pomorskiego. W połowie kwietnia 5 pp uczestniczy w forsowaniu Odry (14 kwietnia żołnierze pułku wbijają słupy graniczne na Odrze). 22 kwietnia pułk dociera do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. 3 maja wraz z pułkiem dociera nad Łabę. Kapitulacja III Rzeszy zastała Jaruzelskiego wraz z 5 pp na północny wschód od miasta Nauen. W całej kampanii wojennej dosłużył się stopnia porucznika.

     Stopnia tego nie otrzymał za "wysługiwanie się" sowieckiemu okupantowi. Chyba, że wszyscy Polacy, którzy z głębi Rosji ciągnęli do polskiego wojska, by wyrwać się z nieludzkiej ziemi i wrócić do ojczyzny nazwiemy kolaborantami. Owszem - późniejsze awanse mogą wyglądać coraz podejrzliwiej. Jednak Macierewicz nie precyzuje na jakie stopnie Jaruzelski nie zasłużył.




     Nie pretenduję do roli adwokata Jaruzelskiego. Sam przeżyłem stan wojenny i zawsze nazywałem go "wojną polsko-jaruzelską".

     Boleję mocno, że wymiar sprawiedliwości wolnej już przecież Polski nie potrafił osądzić Jaruzelskiego jeszcze za jego życia. Bardzo bowiem bym nie chciał narodzin "nowej świeckiej tradycji" - ciągania po sądach nieboszczyków.




     Jednak czym innym jest prywatna, potoczna ocena działalności człowieka. Człowieka publicznego. Każdy ma prawo takiej oceny dokonać i każdy ma prawo do jej wypowiadania. Wydawanie wyroków z pominięciem sądu plus ich egzekwowanie z pominięciem prawa - to już zupełnie inna bajka.

     Gdy ktoś skrzywdziłby moje dziecko to miałbym prawo głosić, że bez sądu, publicznie powieszę drania. Jednak gdy tego typu nieuzasadnione podejrzenie padnie na mojego syna - to nie pozwolę pokrzywdzonemu na samosąd. Aby do takich sytuacji nie dochodziło wymyślono sądy. Przekonanie ludu (tego od sprawiedliwości społecznej), że Jaruzelski zasłużył na to, by Macierewicz przy okazji ekshumacji smoleński dokonał również ekshumacji Jaruzelskiego i pozwolił tłuszczy by to co z niego zostało powiesić na latarni - może wyglądać na usprawiedliwione. Jednak jakiekolwiek kroki w kierunku spełnienia tych zamiarów to już działania bezprawne.

     No cóż, zawsze można dokonać takiej zmiany prawa, by zadowolić "suwerena". A że wszystkie demokratyczne organizacje świata będą protestować - nie szkodzi. Kornel Morawiecki im to wytłumaczy.

     Ja osobiście boję się jeszcze jednego - nie mam żadnej pewności, czy nasz obecny sejm na wniosek ministra od wojny, nowelizując ustawę o powszechnym obowiązku służby wojskowej nie dołoży tam jeszcze czegoś specjalnie dla mnie.








35 komentarzy:

  1. Dzień dobry

    Niestety W TEN SPOSÓB wracamy do STAREJ KOŚCIELNEJ tradycji ciągania po sądach nieboszczyków.
    Warto by poczytać o pewnym wydarzeniu (WIEŚKU POMÓŻ) z historii kościoła jakim był tzw. "Synod trupi" a dojdziemy do wniosku, że opcje prawicowo - katolickie wręcz lubują się w wyciąganiu z trumien nieboszczyków i stawianiu ich przed sąd...
    A tak przy okazji...
    Wydaje mi się, że najwięcej krzyku robią OBECNIE ci, którzy ZA ŻYCIA generała sami trzęśli się ze strachu pod pierzynami, żeby generał przypadkiem NIE WYSŁAŁ do nich kogoś z wizytą...
    Ale TCHÓRZE tak mają...

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Krzysiu. Dokładnie tak samo to czuję. Dodatkowo mierzi mnie instrumentalne traktowanie prawa.

      W całym cywilizowanym świecie prawo stanowi zbiór zasad i przepisów mających na celu utrzymanie porządku w sferze zachodzenia na siebie spraw związanych z organizacją i administrowaniem państwa, społeczeństwa i obywatela. Naturalnym jest, że te trzy sfery mają wiele "punktów przecięcia" i często okazuje się, że nie są to "punkty wspólne". Dobre prawo reguluje postępowanie w tych rozbieżnych punktach w taki sposób, by jak najmniej oprymować którąś ze stron sporu - aby zachować równowagę.

      To co się dzieje w Polsce pod rządami partii "i" sprowadza się do prymatu władzy wykonawczej nad wszystkimi pozostałymi podmiotami.
      Politycznie - trzeba "uregulować" odpowiednią ustawą funkcjonowanie opozycji.
      Systemowo - żaden sąd nie ma prawa kwestionować władzy. Oczywiście władzy wykonawczej.
      Społecznie - dla części społeczeństwa, które chce być aktywne, trzeba przygotować odpowiednie pola do działania. Oczywiście wykonawcza będzie czuwała nad zakresem tej działalności poprzez statuty i finanse.

      Jeżeli to nie jest zwiastun rządów autorytarnych, to ja jestem młodą, długonogą blondynką.

      Usuń
  2. To Ty mi raczej Krzysztofie wytłumacz co taki Macierewicz /ostatnio widywany po kruchtach nabożnie klęczący "modlący się tez?" myśli na temat słów "modlitwy wieczornej"
    "I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom"
    Pewno jak znam jego działanie zalicza to do "kategorii dezinformacji"
    A ile się ten Misiewicz i inne "szychy" po sztabach wojskowych muszą natrudzić, by ze wszystkich rozkazów Gen Jaruzelskiego,wymazywać,zaczerniać tytuł generalski.A ile by nie palnąc..... Generał?
    Tak to "wygasza się" pamięć o tych którzy nam d***dy ocalili a na ich miejsce wstawia sztucznych bohaterów.
    Leszkowi zaś ku poszerzeniu wiedzy a w oparciu o częste rozmowy z tymi co to byli "u Andersa" I "u Berlinga"
    Mogłes chcieć dostać się do Polskiego Wojska,ale bez "powiestki" skierowania z "Wojenkomatu" nikt cie nie przyjął a i z miejscowości w której cie "osadzono" nosa nie mogłeś wyściubić.Pierwszy posterunek juz by cie zdjął
    I tak to 'do Andersa"dostali sie ci ktorych CCCP "zlekceważył"nie uznał za wrogów .Pozwolił żyć i działać nawet w dużych miastach .A byli tam artyści,dziennikarze,pisarze ect Nachodzili Wojenkomaty no to i 'wychodzili" bo "porozumiał sie Sikorski ze Stalinem"
    Dzis oni bohatery I szego sortu bo "od Andersa"
    Ci drudzy "od Berlinga" uznani za "wrogów ludu" skazani na wiezienia i lagry deportowani na daleką Północ by "pracą odkupili swoje winy"w wyniku amnestii Stalina,/wynik działania ZPP/ dostali powołania do armii.Ochotnicy? Gdy wybór mieli, albo lagier albo armia.
    /Znałem takiego co to pracował w kołchozie.Zyc nie umierać, bo jeść było co, a do tego jeszcze kołchoz ,same baby"wolne albo wdowy bo "chłopy" na froncie.Nie chciał iść do armii To przyszło dwóch "ze sztykami" i ochotniczo, go do tej armii skierowali./
    Większość jednak to byli albo zesłańcy,łagiernicy albo zwolnieni ze stalinowskich wiezień byli "wrogowie ludu" Nawet jeńcy ktorych nie "unicztozono"
    Dzis oni II sort.
    A gawiedź przyklaskuje bo gawiedź "zna historie" wg "4 rech pancernych"
    PS
    Krzysztofie
    Wszystko możliwe bo ci z PIS nad wyraz kochają smród trupich ekshumacji.A ten pozostaje na wieki
    Lat naście mając oglądałem pokazane mi w sekrecie /za"komuny"/ tzw "pamiątki" po rozstrzelanych w Katyniu,co to je zabrali "za Niemca" polscy przedstawiciele i potem przekazali niektórym i w sekrecie, rodzinom.
    Do dziś ten trupi smród pamiętam.Śmierdziało "trupem" notatnik,portfel a także metalowe przedmioty.
    Jak dziś oni powiadają "o ekshumacji,i konieczności" zaraz tamten smród mnie nachodzi i jeść nie daje.
    Pic mogę !I tak sk*** syny zrobią ze mnie alkoholika.Taka to "dobra zmiana"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku, jesteś oblatany w te historyczne klocki więc mam pytanie. Czy słyszałeś by Niemcy, po wojnie degradowali oficerów wojska III Rzeszy? Np. czy odebrali pośmiertnie Hermanowi Göringowi stopień feldmarszała?

      Usuń
    2. Nie, nie słyszałem ani nie czytałem o żadnym z takich przypadków.
      Natomiast wiem dlaczego i czytałem dlaczego "alianci"ci 'z zachodu" i ci z"e wschodu"cichaczem i tajnie zatrudniali hitlerowskich "fachowców".
      Ba, nawet Bundeswehra miała w swoich szeregach oficerów,generałów z byłego Wehrmachtu./pozwolono im nawet nosić odznaczenia tyle ze "zdenazyfikowane",czyli bez swastyki/
      Potem przeszli na państwowe emerytury z zaliczeniem wszystkich "lat służby"
      I o ile wiem, żadnemu ,do łba nie strzeliło, publicznie krzyczeć "Heil Hitler"
      PS
      Piotrowicz przypomina mi, taki stary kawał "niemiecki"
      "Wnuczek patrząc na fotografie dziadka w mundurze SS, stojącego z uniesiona ręką przed Hitlerem pyta.
      Dziadku a to kto jest? A to Hitler, bardzo zły człowiek,a.A czemu ty masz tak uniesiona rękę.
      A bo ja mu tak tłumaczyłem Tak nie można zły człowieku !!"
      Pzd.

      Usuń
    3. Wieśku dodaj, że dziadek mieszka we Frankfurcie n/Odrą.
      A wnuczek pyta dalej:
      - Dziadku, a ty byłeś na wojnie?
      - Tak, ale my z NRD to strzelaliśmy w niebo.

      Usuń
    4. Ale wracając do meritum - też nie słyszałem o degradacjach.
      Widocznie to choroba endemiczna. Zapadają na nią tylko Polacy.

      Usuń
  3. Nie mogłem się oprzeć. Muszę się podzielić

    Suseł Wielki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy można bardziej dać d...y ?.
      To jest cały PIS.

      Usuń
    2. Dzień dobry
      Wiedziałem, że tam sami debile, ale ŻEBY AŻ TACY?

      Przypomniał mi się stary dowcip o kapralu mającym podobny iloraz inteligencji do p. Suskiego
      - Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
      - Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
      - Kto to powiedział?!?!
      - Kopernik.
      - Kopernik wystąp!
      - Przecież umarł.
      - Czemu nikt mi o tym nie zameldował?

      Pozdrawiam.
      Jedyny plus, że zaczyna rozbrzmiewać scoraz więcej śmiechu w "Pislandii" a to znaczy, że czas przesilenia się zbliża

      Pzdr

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
  4. Adaśku jesteś na urlopie bezterminowym - pamiętasz ?.
    /Nie przymilaj się - czas przebaczenia nadejdzie !/.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mało kto wie ale grób Gen Jaruzelskiego wygląda tak
    http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/joYktkpTURBXy80MWYxMDRjNzMwMTJkODkxZDJjZjYzNTRkY2QyN2Y0NC5qcGeRkwIAzQIm
    Co z niego drodzy, prawi sprawiedliwi i miłosierni, pierwszego sortu katolicy.Miłujący i przebaczający nakażecie jeszcze usunąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku małe szkolenie. U dołu strony jest wpisany kod zaczynający się od:

      <a href="XXX" ....

      Wklejasz go w komentarz, w miejsce XXX (pomiędzy cudzysłów) wklejasz swój link. W miejscu >abc< zamiast "abc" wstawiasz np. KLIK, albo TUTAJ, albo jakieś inne słowo określające sam link.
      I to wszystko!!

      Teraz podam przykład:

      TO JEST LINK WIEŚKA Z POPRZEDNIEGO KOMENTARZA

      Daję Ci tydzień na nauczenie się na pamięć. Potem będę ukrywał Twoje komentarze do czasu aż się nauczysz.

      Usuń
    2. Ja obstawiam, że w ramach poniżania generała każą skuć CO DRUGĄ LITERĘ!
      Zostanie:
      WJIC JRZLK ŻŁIR

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
    3. Wieśku! Ja - baba - się nauczyłam, to i Ty potrafisz...! ;)))))

      Usuń
  6. Wyróżniony tekst na prawdę wygląda tak:

    <a href="http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/joYktkpTURBXy80MWYxMDRjNzMwMTJkODkxZDJjZjYzNTRkY2QyN2Y0NC5qcGeRkwIAzQIm" rel="nofollow">TO JEST LINK WIEŚKA Z POPRZEDNIEGO KOMENTARZA</a>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, kliknąłem coś nie tak. Pomiędzy literką "a" a literką "h" powinna być tylko jedna spacja.
      Co nie zmienia faktu, że wszystko co tłumaczyłem powyżej jest prawdziwe. I NALEŻY TO STOSOWAĆ!!!!!!!!

      Usuń
  7. Droga przetarta. Teraz można już spokojnie zająć się innymi miernotami naszej historii. Na początek proponuję uchwałą sejmu odebrać Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu tytuł króla. Nie potrafił dogodzić carycy w Petersburgu i stąd wzięły się później rozbiory. Takiego króla chyba Suweren nie potrzebuje?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. "Pytanie na śniadanie"
    Czy nowa regulacja w sprawie aptek.A w niej najważniejsze postanowienie .Odległość apteki od apteki nie może być mniejsza niż 500 m nie stanowi sankcji, za marsze protestacyjne?
    Jeśli PIS twierdzi, iż udział w nich biorą udział "ludzie starsi"to niech swoja energie rozładują w marszu od apteki do apteki.
    Byc moze to tylko skojarzenia ale słuchając tych "suskich myślicieli" wszystkiego można się spodziewać
    Dzis przecież tłumacza iz "ograniczenie dostępu/ do parlamentarzystów/, dziennikarzom i to w Sejmie podyktowane jest "dobrem dziennikarzy"

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem nie będzie o polityce, ale o cywilizacji. Naszej cywilizacji!. Oto nieco przydługi cytat:"

    "Do tak zatrważających wniosków doszli akademicy z Uniwersytetu Harvarda po przebadaniu tysięcy osób. Badania, których wyniki opublikowano właśnie w magazynie medycznym "Environmental Health", przeprowadzono po katastrofie samolotu Germanwings w marcu 2015 roku, w której zginęło 149 osób. Jak wykazało późniejsze śledztwo, do tragedii umyślnie doprowadził drugi pilot Andreas Lubitz, który wcześniej miał problemy z depresją oraz skłonności samobójcze.

    Dramatyczne okoliczności tamtego wypadku dały impuls, by zbadać kondycję psychiczną pilotów linii komercyjnych. Liczba takich osób na całym świecie szacowana jest na ok. 140 tys. (tylko 4 proc. to kobiety), z czego połowa w liniach z USA. Między kwietniem a grudniem ubiegłego roku ankietę przygotowaną przez naukowców Harvarda wypełniło ponad 1800 lotników. Większość z nich w tygodniu poprzedzającym test co najmniej raz siedziała za sterami samolotu. Nawet autorzy badania napisali, że są zaskoczeni uzyskanymi wynikami. Okazało się, że setki aktywnych zawodowo pilotów zmagają się z ogromnymi problemami psychicznymi. Aż 233 lotników (12,6 proc.) miało objawy typowe dla depresji, a 75 (4,1 proc.) wyjawiło, że wciągu ostatnich dwóch tygodni byli nękani przez myśli o samobójstwie lub samookaleczeniu. 24 osoby stwierdziły, że odczuwane problemy powodują, że "bardzo lub ekstremalnie trudno jest im pracować, zajmować się sprawami domowymi albo angażować się w zdrowe związki z innymi ludźmi". Gdyby przełożyć wyniki badania na całą grupę zawodową, oznaczałoby to, że obecnie na całym świecie lata 5,7 tys. pilotów ze skłonnościami samobójczymi".

    Ludzie!! Co się z nami dzieje?"

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę akademikom z Uniwersytetu Harvarda. Przecież całkowicie pominęli watek spiskowy, możliwość zamachu, sztucznej mgły itp.

      Usuń
    2. no patrz...! nie jesteś pilotem, adaśku, a też ci odbija...!

      Usuń
  10. Tym bardziej Leszku iz nie wiemy "czyich oni bronią interesów"" "na jakich etatach,oni żyją""kto im daje granty""jakie lobby nimi kieruje" w "tem Harvardzie"
    I jak sam musisz przyznać
    "W ich opiniach powinna być „jawność”. – Przy nazwiskach takich osób powinno być napisane, gdzie pracują i od kogo odbierają pieniądze (…) tak, aby czytelnicy i widzowie to wiedzieli
    I sam powiedz czy katastrofa samolotu Germanwings mogła być rzetelnie zbadana? Gdy członkowie Komisji z cała pewnością bronili interesów niemieckich, a i często „żyją na niemieckich etatach”.
    Kudy im tam do fachowości naszej wpierw "podkomisji" a teraz "Komisji" cala gębą.
    Co to zresztą za badania gdy nie było
    a/rekonstrukcji wraku
    b/nieodzownych ekshumacji
    Podobno tez jak twierdzi wdowa po pilocie /mieli tzw cichy ślub/pilot Andreas Lubitz,nie siedział za sterami,albowiem w przeddzień zatruł się jakaś nieświeża potrawa i cały lot spędził zamknięty w toalecie
    PS
    Tak miedzy nami sadzać po ilości szczątków samolotu/zdjęcia do wglądu/ani chybi musiała to być bomba.
    I ani chybi, cicha bomba termo baryczna,działająca punktowo,bez-temperaturowo w osłonie helu
    Co widział, a co ważne zeznał miejscowy pasterz a potwierdzili , turyści A oni słyszeli dźwięk "Piijiii, bziuuu!". Mówi Ci to coś?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta zmiana powiedzmy sobie "dobra zmiana" napotyka na opór powiedzmy sobie "szalony opór" powiedział ostatnio "Naczelnik"No i kuźwa wykrakał
    "Zaczął się właśnie strajk (czwartek, 15.12.2016) w kopalni Makoszowy. Pierwszych dwudziestu górników nie wyjechało na górę, rozpoczynając okupację kopalni. Po godzinie piętnastej grupa protestujących zwiększyła się do 35 osób. Rozpoczną się strajki solidarnościowe w innych kopalniach"

    OdpowiedzUsuń
  12. A jak skomentujecie to? POPiS jednak ciągle żywy. K... k... łba nie urwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jest to typowy przypadek kiedy nalezy zamknąć twarz. Na pytanie dziennikarki dobrej odpowiedzi nie ma tak jak świat nie jest czarno-biały.

      Usuń
    2. Piotrze, cieszę się, że dostrzegasz wreszcie tę różnorodność kolorów. Cały czas o tym pisałem. I nigdy nie byłem przywiązany do jednej partii. Dostrzegałem błędy i dobre rzeczy w wielu z nich. I chyba dlatego mogę spać spokojnie. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Nie zgadzam sie z oceną. Jestem przywiązany do jednej partii - to fakt. Rożnorodność to inna bajka.
      Spij spokojnie.................a zapukają i zrobią pobudkę.

      Usuń
    4. Jurek O.
      Jak to skomentować? Ja już takie postawy skomentowałem w tym felietonie. Jestem przekonany, że Jaruzelski stopień porucznika wypracował sobie w sposób, nie mieszczący się głowie, charakterze dzisiejszych Misiewiczów - choćby im jeszcze 10 medali przypiąć do tłustego torsu.
      A degradacja? Nie Macierewicz go awansował. Macierewicz mówi, że Jaruzelski służył okupantowi w Moskwie. Więc zrozumiałym jest, że awanse otrzymywał z Moskwy.
      Dlaczego więc Macierewicz zatrzymała się na Jaruzelskim? Dlaczego nie odbiera stopnia generalissmusa największemu oprawcy Polski - Stalinowi? Boi się Putina?
      Ale to jest moje zdanie. Siemoniak może mieć własne - inne. Uznaję jego praw do własnego zdania. On w zamian musi uznać moje prawo do niegłosowania na niego w następnych wyborach.

      Usuń
    5. Pal sześć Siemoniaka. PO taka po prostu jest. Bezideowa, bez własnego spojrzenia i własnego pomysłu na historię, na dzisiejsze problemy. W Warszawie radni PO zablokowali budowę pomnika I. Daszyńskiego. Premiera, Marszałka Sejmu i socjalisty. Chyba to ostatnie zdecydowało, że PO przebiła PiS w niechęci do "lewaków", bo radni PiS byli za budową pomnika. Nie postrzegam PO jako opozycji. Bezideowa masa, nie rozumiejąca co się wokół dzieje. Przegra następne wybory jeszcze marniej.

      Usuń
    6. Jurku - robisz sie nieprzyjemny i wskakujesz w butki Adaśka

      Usuń
  13. Kolejne z pytań Kłopotliwych?
    Jeśli po wpisaniu komentarza,gdziekolwiek i na jakimkolwiek blogu,po "prawidłowym" naciśnięciu "opublikuj" komentarz"nie przechodzi" to jest to "miękka cenzura właściciela bloga" czy cenzura wprowadzona przez np Onet, przez tzw naciski/miłościwie nam panujących/ polegające np na ograniczeniu reklamodawców.
    Ze nie możliwe?
    To "poszukajcie" np.na pólkach stacji Orlenu "Gazety Wyborczej" a jak już ja kupicie,oczywiście, gdzie indziej znajdźcie choćby jedna reklamę firmy państwowej gdzie "zagościł"kolejny Misiewicz.
    Tak to "drogi suwerenie" wygląda zawłaszczenie kroplowe z powodzeniem od 25 lat stosowane przez"ubogi kościół nasz" a teraz rządzących.
    Jak to wygląda sprawdźcie sami na sobie.Otwierając kran z woda by z niego ciekła kropla po kropli,wpierw zatkawszy odpływ.
    Ba, znam nawet takich "przedstawicieli suwerena" którzy w ten sposób noc w noc w ten sposób zapełniają naczynia,wanny,darmowo.Bo "licznik stoi"
    I nie wytłumaczysz Tak czy siak płacisz w "kosztach stałych" zmierzonych licznikiem centralnym bo "dostawca" przewidując setki takich cwaniaków odpowiednio się zabezpieczył.
    No tak ale "koszta się rozkładają?"
    Czyli to "pincet plus" suweren wymyślił już wcześniej
    PS
    Ciekawe czy "przejdzie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - odpowiadam na pierwszy akapit Twego komentarza.
      Na wielu blogach autorzy wprowadzili moderację. Każdy wpisany komentarz najpierw jest oceniany przez autorów bloga, lub moderatorów. Dopiero po zatwierdzeniu jego treści ukazuje się na blogu.
      Tak, jest to cenzura. Ale co ma robić autor, gdy na jego blogu zalęgnie się dwunastu adaśków. My z Piotrem z jednym takim osobnikiem dajemy sobie radę. Jesteśmy nawet tak tolerancyjni, że nie wszystkie komentarze adaśka wycinamy.
      Oczywiście możliwe jest, że portal na którym publikujemy bloga może też całego bloga wyłączyć. Już mieliśmy taką sytuację - potem wyjaśniło się, że to pomyłka. Nie spotkałem się jednak by administrator portalu ingerował w komentarze na blogu.

      Usuń
    2. Tak jest Ale wtedy pokazuje się "Komentarz zostanie opublikowany po...."
      A teraz często tego nie ma.
      Dla mnie "wiadome siły" jak mawiają w PIS powolutku włażą i ingerują lub"naciskają" by nieprawomyślne wpisy nie zamieszczać.Nasyłają tez swoich komentatorów.
      Ot taka ich, wojna medialna.Czy się mylę? Wiewiórki mówią ze nie.
      Następny etap wojny to sposób/a usłyszany podczas manifestacji 13 grudnia/filmujcie ich fotografujcie"będziemy mięć ich twarze"
      A w domyśle zidentyfikujemy kto to zacz, ustalimy adresy i odwiedzimy w domach lub wcześniej przekonamy.A to przebijając opony,"rysując" karoserie.Moze byc tez mały pożar domu czy samochodu albo pobicie przez nieznanych sprawców.
      U mnie/na osiedlu/ parę podpaleń, przez "nieznanych sprawców" samochodów juz przeżyłem.Mimo kamer monitoringu miejskiego dalej sa "nieznani"
      Wiewiórki mówią O zastraszają,lub chcą zastraszyć!
      Myle sie? Moze i oby .Tylko gdy w szeregi ochrony PIS brana jest "kikolska młodzież patriotyczna" to wszystkiego z ich metod należy się spodziewać.
      Panikuje? Moze jestem przeczulony a pozostało mi to z lat gdy z uwagi na pochodzenie i "winy" rodziców już wtedy byłem "gorszego sortu"
      A rządy pis chcesz czy nie chcesz tamte czasy mi przypominają.Metody,czyny i słowa wypisz wymaluj "komuna"

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>