poniedziałek, 2 października 2023

13 MIL (DNI) DO NIEBA

 
GDAŃSK-OPOLE  -  Rok XI  -  Nr 66 (1367)




TONĄCY BRZYDKO SIĘ CHWYTA

     W niedzielę 1.X miały miejsce dwa wydarzenia, które z założenia powinny mieć duży wpływ na wybory parlamentarne. Jedno z nich odbyło się w Warszawie – „Marsz Miliona Serc”. Drugie, w Katowicach – kolejne Plenum KCPiS.


     W Warszawie na marszu spotkali się ludzie z całego kraju, którzy przyjechali na marsz wyłącznie z własnej woli, potrzeby zamanifestowania swego protestu wobec niszczenia Polski przez rządzącą klikę. Wykrzykiwali swoje oburzenie, na politykę rządu opierającą się głównie na kłamstwie, obłudzie i nienawiści.

     W Katowicach z kolei myślą przewodnią tego sabatu był Tusk i PO. Pinokio-Morawiecki w swym przemówieniu, średnio co 30 sec. wymieniał nazwisko lidera demokratycznej opozycji. Niewiele gorszy wynik miał jego pryncypał – niedoszły emerytowany zbawca Polski. Jednak ten brak nadrobił nazwą naszego zachodniego sąsiada.

     Jeżeli po tej niedzieli znajdzie się jeszcze ktoś, kto będzie wierzył, że pis otarł się kiedykolwiek o prawdę, to niech posłucha wypowiedzi rzecznika stołecznej policji. Powiedział on, że już od kilku lat policja nie bawi się takimi sprawami jak liczenie demonstrantów. Jeden z kaczych piesków (chyba jakiś Figiel, czy Fogiel) zapytany skąd pis miał informację, że na marszu zjawiło się tylko 60 tys. uczestników – odpowiedział: „takie dane otrzymaliśmy od policji”. Na uwagę, że rzecznik policji zaprzeczył tym insynuacjom, pan F. odparł, że być może te dane padły w mediach. Nie powiedział w jakich, ale można się domyślać, że mogły to być pisma braci Kremlowskich, takie np. „Od Rzeczy”.

     Już od dawna Kaczyński idzie w zawody ze Stalinem. Ten ostatni miał przydomek „Wielkiego Językoznawcy”. Ten ostatni jednak w młodości popełnił kila wierszy. Nasz „Wielki Językoznawca” idzie inną drogą. Zmienia znaczenia słów zdawałoby się doskonale rozumianych. Nikt nie potraktował poważnie słynnego – „nikt nie przekona nas, że białe jest białe, a czarne jest czarne”. A jednak to on miał rację. Doprowadził do tego, że jak ktoś prawi mi komplement mówiąc, że jestem patriotą, to zaraz scyzoryk otwiera mi się w kieszeni (panie Kowalski, to panu nie zagraża, gdyż pan nigdy by sobie nie pozwolił nazwać mnie „patriotą”). Dzisiaj ludzie z mojej półki muszą dla jasności mówić – jestem patriotą a nie idiotą.

     Według tego kacyka, bezpieczeństwo Polski polega na skłóceniu nas ze wszystkimi dookoła. Na wypowiedzeniu wojny Niemcom. Tu taka mała dygresja – reparacje wojenne za II WŚ w imieniu późniejszych demoludów zainkasowali od Niemiec Sowieci. Ciekawe więc dlaczego pis nie nęka Putina o zwrot zagrabionych rekompensat?

     W sprawie „niemieckiej” dziwi mnie jeszcze fakt podnoszony często przez pis – porównanie praw mniejszości niemieckiej w Polsce i „mniejszości„ polskiej w Niemczech. O ile wiem, przed wojną np. Opolszczyzna należała terytorialnie do Niemiec i zamieszkiwali ją ludzie narodowości niemieckiej. Po wojnie obce mocarstwa przesuwały granice w Europie wg własnego widzimisię. W ten sposób rodowici Niemcy, którzy pozostali na swojej ojcowiźnie stali się obywatelami innego państwa. Stąd ich status mniejszości narodowej.

     Niech więc teraz ktoś spróbuje mi wytłumaczyć, że status Polaka wyjeżdżającego dobrowolnie na saksy jest taki sam jak mniejszości narodowych! Jeżeli ktoś chciałby szukać polskich mniejszości narodowych to może je znaleźć na Litwie, Białorusi czy Ukrainie. Polonia zamieszkująca USA, Niemcy czy Australię jest tylko Polonią a nie mniejszością narodową.

     Nie chcę teraz ciągnąć tego tematu – są rzeczy ważniejsze. To tylko przykład pisowskiego zmieniania znaczenia wyrazów i pojęć.

     Na takie samej zasadzie zmieniają pojęcia prawdy i kłamstwa. Tu w zasadzie nie musieli się trudzić by stworzyć jakiś klucz do rozróżniania tych pojęć. Wystarczy pamiętać, że wszystko co mówi pis – nawet Pinokio-Morawiecki – jest prawdą, a wszystko co mówi opozycja jest a priori kłamstwem.

     Nie popadajmy jednak obłęd. Istnieje przecież prawdziwe życie poza pisem. Może być ono takie jak Marsz Miliona Serc – uśmiechnięte, rozśpiewane i roztańczone. Zapraszam przeto do zabawy. Zamiast popadać w zwątpienie, lepmy lepieje! Pamiętajcie:
 
Lepić każdy może,
czasem lepiej, czasem gorzej.

     Na początek mój stary lepiej w towarzystwie znalezionego gdzieś na płocie:

     Lepiej stracić wszystkie włosy,
niż na pis oddawać głosy.
 
Lepiej kuper mieć delfina
niż głosować na Sellina.

9 komentarzy:

  1. Dla kogo niebo ? Dla tego piekło?
    Gorzej ze dla niektórych zacznie się /oby szybko i skutecznie/piekło rozliczeń i oddania zagrabionego!
    Stad tak twarda obrona "wież Alpuhary ,a w Grenadzie zaraza"
    Ja zaś powtarzam głośno i wyraźnie
    "Aby ci na zawsze zwisł
    Jeśli oddasz głos na PIS"

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ten marsz natchnął pewnym optymizmem - widać że ludzie są naprawdę zmobilizowani, możliwe są więc różne scenariusze. Pisowski zlot wypadł na tym tle naprawdę blado - Kaczyński musi wszystko kontrolować i nigdy nie będzie w stanie iść na taki żywioł.
    Mimo tego słyszałem wczoraj w pracy opinie że maszerowała sama patologia, a paliwa nie ma bo Niemcy przyjeżdżają do nas tankować. No i jakieś brednie o tym, że Tusk sprzeda mityczne polskie zakłady - tym bardziej absurdalne że pracujemy dla zagranicznego kapitału.
    Betonowy elektorat pozostanie niewzruszony, lecz być może uda się obudzić tych którzy "śpią". Ta władza jest szalona i jeśli jej nie powstrzymamy wyprowadzi nas z Unii Europejskiej i zadłuży na wieki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótkie wyjaśnienie metodyki liczenia: https://drive.google.com/file/d/1Kjz5wslIxpyruqsJdndPI-Jk9F-8_Rh8/view?usp=sharing

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi raz przeczytałem.Pięknie to ująłeś .Ale czy to dotrze do suwerena
    "Przez osiem ostatnich lat Jak ktoś mądrze napisał
    "Wandalizm polskich polityków sprawiał, iż dryfujemy w kierunku beznadziei. Polska to aktualnie kraj dyskontów i montowni, taniej siły roboczej, uzależniony od eksportu, przede wszystkim do Niemiec. Wyborcy są przekupywani efektownymi bonusami, przypominającymi finansowe narkotyki. Weszliśmy na stałe do świata "daj", opuszczając świat "zarób"
    Teraz my chcemy aby nagle wyborcy "suwerenem zwani" "opuścili świat daj" i weszli do "świata zarób"
    A po co, gdy przyjemniej jest "wejść na babę" i zrobić kolejne pincet plus /teraz osiemset plus/ niż iść do roboty.
    Albo uwierzyć ze kolejne ochłapy nazwane przez speców emeryturami pozwolą jakoś załatać dziurę w budżecie.Mówiąc "dobre pany kradną ale się dzielą"
    A i "jakoś tam"pokombinować A to ukradnie się serek w markecie,pomidora na bazarku lub kupi parę kromek chleba/tłumacząc ze więcej wysycha/a to się coś tam nie dokupi,
    A i "dobry szeryf Ziobro "podwyższył kwotę kradzieży do 800 zl i jakoś to będzie/no bo kto pomyśli ze tych co ukradli powyżej 500 jest w pierdlach tyle ze miejsc brakuje ,Wiec w niedziele wyszli do domów/
    No i nasze odkupione od Szwejka
    "Przecież nigdy nie było aby jakoś nie było"
    Niektórzy wyrażają zdziwienie ze Tusk,Hołownia, czy Kosiniak Kamysz ciągle powtarzają, by dotarło do suwerena "nie odbierzemy""nie zawiesimy"Jak dostawaliście tak zostanie.
    Bo kto sie zgodzi by znow nam odebrano "świat daj" Na przywrócenie "etosu pracy"
    Pracy która prowadzi do dobrobytu i rozwoju przyjdzie jeszcze czas Ale na boga nie w czas trwania kampami
    A reszta ?Popieram Twój sposób myślenia i argumentacji.Popieram ale my jesteśmy gorszy sort

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku, napisano w "piśmie" - ostatni będą pierwszymi.
      Mam nadzieję, że po 15 postawimy ten regał do góry nogami i nasza pólka będzie pierwsza.

      Usuń
  5. A co z Lepiejami? Nie ma odważnych? Przecież to proste!

    Lepiej już mieć padaczkę
    Niż głos oddać na kaczkę

    Lepiej w głowie mieć ten-tego
    Niż głosować na Suskiego

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja takie coś ułożyłem http://pornopauperum.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  7. Lepiej cieszyć się zawczasu
    niż wypatrzyć ambarasu...

    OdpowiedzUsuń
  8. A cóż to z Wascmi sie stało ?
    Jeden już dawno nie daje głosu. drugi tez zamilkł .Czy to "radość z odzyskanego śmietnika ,Waści w jakiś stupor wprowadziła czy powody innej natury natury ?
    "Widzom"czyli zaniepokojonym czytelnikom. jakaś informacja się należy
    "No jak nie jak tak!" Jak mawia Ferdek Kiepski

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>