Właśnie dziś mija 99 lat.
15 lipca 1920 roku uchwałą sejmu RP przyznano Statut Organiczny Województwu Śląskiemu a ten był zawarty w Ustawie Konstytucyjnej i popularnie zwany:
AUTONOMIĄ ŚLĄSKĄ.
Najpoważniejszym argumentem było „wyrwanie politycznych zębów” Niemcom, które przekonywały, że strona Polska dąży do likwidacji samorządu lokalnego co w świetle zbliżającego się Plebiscytu w roku 1921 było argumentem ważkim i .......... (w mojej ocenie) niewiele znaczącym.
15 lipca 1920 roku uchwałą sejmu RP przyznano Statut Organiczny Województwu Śląskiemu a ten był zawarty w Ustawie Konstytucyjnej i popularnie zwany:
Najpoważniejszym argumentem było „wyrwanie politycznych zębów” Niemcom, które przekonywały, że strona Polska dąży do likwidacji samorządu lokalnego co w świetle zbliżającego się Plebiscytu w roku 1921 było argumentem ważkim i .......... (w mojej ocenie) niewiele znaczącym.
Budynek Szkoły Muzycznej w której odbyło się pierwsze
posiedzenie Sejmu Śląskiego. Poniżej - budynek sejmu, który wówczas był w
budowie.
/zdjęcia - Jan Mehlich/.
/zdjęcia - Jan Mehlich/.
Owa Autonomia oddawała w nadzór
regionalnych struktur szereg uprawnień, które dzisiaj mają
województwa wyłączając sprawy zastrzeżone dla ogółu
państwa Polskiego (obronność, polityka zagraniczna, szkolnictwo
wyższe, ograniczenia w monopolu na wydobycie węgla wyrób
stali i nakładanie podatków itd.).
Autonomia ustalała własne granice administracyjne, prowadziła politykę kulturalną oraz oprócz j. polskiego dopuszczała j. niemiecki.
Powodem przypomnienia kilku faktów sprzed prawie wieku jest aktualny stan państwa i zbliżające się wybory parlamentarne. Drogą autonomii chcieli podążyć politycy lat 80/90 u.w. a w szczególności Jerzy Buzek, Bronisław Geremek a Lech Wałęsa był za a nawet przeciw.
Kroiło się 6 makro regionów autonomicznych i rozszerzonych uprawnieniach, własnym skarbem, policją municypalną, ordynacją podatkową a nawet elementami polityki zagranicznej.
Na przeszkodzie w ujawnieniu tych zamierzeń stanęły 2 fakty;
1. Rozdmuchane ambicje lokalnych polityków skutkiem czego ilość województw zaczęła się mnożyć jak króliki i ten proces udało się zatrzymać dopiero na 16 województwach i idea autonomicznych makroregionów straciła sens.
2. W Rybniku powstaje Ruch Autonomii Śląska i to zdarzenie zbiega się z rozpadem państw byłej Jugosławii i samo słowo „autonomia” Polacy przyjmują z oburzeniem nie doszukują się różnicy pomiędzy autonomią a suwerennością lub oderwaniu od dotychczasowego bytu państwowego. Paweł Andrzej Musioł (założyciel RAŚl i poseł na sejm I kadencji wybranym jako przedstawiciel tego ruchu w Okręgu wyborczym Gliwice) próbował w sejmie coś uzyskać ale spotkał się z ironicznymi komentarzami.
Dziś sytuacja jest odwrotna. Państwo PIS centralizuje co się da, samorząd sprowadzając do roli podrzędnego organu któremu jakieś subwencje się dostaną jeżeli władza uzna, że się to politycznie opłaca.
Sprowadzając rzecz do konkluzji Jarosław Kaczyński /(zawsze dziewica) i jego wataha ukradła państwo obywatelom. Rzeczpospolita jest dobrem wszystkich obywateli a nie tylko kilkunastu procent uprawnionych do głosowania, którzy zagłosowali na rządzących.
REFLEKSJA:
1. Może zastanowić się nad powrotem koncepcji Polski Samorządowej i autonomicznych makroregionów ?
2. Może zastanowić się nad likwidacją Gubernatorów/Wojewodów wraz z ich urzędami (nie wystarczy samorządowe Kolegium Odwoławcze i Najwyższa Izba Kontroli oraz organy sądów ?).
Autonomia ustalała własne granice administracyjne, prowadziła politykę kulturalną oraz oprócz j. polskiego dopuszczała j. niemiecki.
Powodem przypomnienia kilku faktów sprzed prawie wieku jest aktualny stan państwa i zbliżające się wybory parlamentarne. Drogą autonomii chcieli podążyć politycy lat 80/90 u.w. a w szczególności Jerzy Buzek, Bronisław Geremek a Lech Wałęsa był za a nawet przeciw.
Kroiło się 6 makro regionów autonomicznych i rozszerzonych uprawnieniach, własnym skarbem, policją municypalną, ordynacją podatkową a nawet elementami polityki zagranicznej.
Na przeszkodzie w ujawnieniu tych zamierzeń stanęły 2 fakty;
1. Rozdmuchane ambicje lokalnych polityków skutkiem czego ilość województw zaczęła się mnożyć jak króliki i ten proces udało się zatrzymać dopiero na 16 województwach i idea autonomicznych makroregionów straciła sens.
2. W Rybniku powstaje Ruch Autonomii Śląska i to zdarzenie zbiega się z rozpadem państw byłej Jugosławii i samo słowo „autonomia” Polacy przyjmują z oburzeniem nie doszukują się różnicy pomiędzy autonomią a suwerennością lub oderwaniu od dotychczasowego bytu państwowego. Paweł Andrzej Musioł (założyciel RAŚl i poseł na sejm I kadencji wybranym jako przedstawiciel tego ruchu w Okręgu wyborczym Gliwice) próbował w sejmie coś uzyskać ale spotkał się z ironicznymi komentarzami.
Dziś sytuacja jest odwrotna. Państwo PIS centralizuje co się da, samorząd sprowadzając do roli podrzędnego organu któremu jakieś subwencje się dostaną jeżeli władza uzna, że się to politycznie opłaca.
Sprowadzając rzecz do konkluzji Jarosław Kaczyński /(zawsze dziewica) i jego wataha ukradła państwo obywatelom. Rzeczpospolita jest dobrem wszystkich obywateli a nie tylko kilkunastu procent uprawnionych do głosowania, którzy zagłosowali na rządzących.
REFLEKSJA:
1. Może zastanowić się nad powrotem koncepcji Polski Samorządowej i autonomicznych makroregionów ?
2. Może zastanowić się nad likwidacją Gubernatorów/Wojewodów wraz z ich urzędami (nie wystarczy samorządowe Kolegium Odwoławcze i Najwyższa Izba Kontroli oraz organy sądów ?).
"Brak bowiem wątpliwości jest zaletą w dobro zmiennym świecie".Ktos stwierdził
OdpowiedzUsuńNo a ja mam wątpliwości wiec pytam
Czy to co było dobre a może i potrzebne/nie wiem nie było mnie wtedy/ w roku 1920 potrzebne jest dziś i teraz.
I w jakiej formule? Gdy Śląsk, narodowościowo, etnicznie, kulturalnie, tradycjami ect został wymieszany,przemieszany dokładnie "i od spodu"
Czy ta formuła"Autonomii"od dawna atakowana wtedy dziś jeszcze nie znajdzie potężniejszych przeciwników w PIS i mediach?
Jesli Gdańsk, wg nich, chce do Niemiec, to co dopiero Sląsk I ciemny lud to kupi z całą pewnością
A gdyby tak jeszcze np powstało
"6 makro regionów autonomicznych i rozszerzonych uprawnieniach, własnym skarbem, policją municypalną, ordynacją podatkową a nawet elementami polityki zagranicznej"
To Ty wiesz jaki by w państwie burdel powstał.Gdy poszczególne "amty" dziś podległe centralnie nie mogą się dogadać a "każdy luj na swój strój" w poszczególnych województwach interpretuje i egzekwuje np "prawo podatkowe"
Dzis jeszcze sa np drogi remontowane stąd dotąd a dalej dziury.lub brak remontu mostu bo burdel "w papierach" bo to już inne województwo A ja pamiętam jeszcze śniegi i odśnieżanie "do granic województwa "bo luje nie potrafili się dogadać.I tak jest do dziś o trwać będzie "na wieki wieków amen"Bo do granicy odśnieża mój a twojemu wara
Burdel by się powiększył a do tego jeszcze "urzędowo zatwierdzony|" bo my "som autonomiczni "i nie będzie nam tu byle kto q-wa swej woli narzucał.
A jak jeszcze dojdzie to co chlubnie nazywamy "tradycja" "Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania" mamy przesrane podwójnie.
Niech wiec do q-wy nędzy dogadają się wreszcie samorządy, tak jak to robią w gdańskim.
Niech stawiają żądania i wnoszą pretensje Czy będzie się to nazywać tak czy siak Obojętnie byle byli skuteczni i nie ulegali presji
Juz Zagłoba powiadał "kupą mości panowie,kupy nikt nie ruszy"
Niech sie Samorządy zjednoczą a nie dzielą i walą pięściami w stół żądając.
Niech Samorządy pokażą niech powiedzą głośno !
Suwerenie To ty płacisz za wszystkie "pomysła rządzących"bo oni nam tego nie refundują a jak już to w jednej trzeciej.Tak jak było ze szkolnictwem czy sławnym "pincet"
Gdy "wróg u bram"trzeba się konsolidować a nie dzielić.Bo "samorządy"sprowadzą do parteru.A potakiwaczy dziś mamy już dostatek
Wieśku, piszesz:
OdpowiedzUsuń"Czy ta formuła"Autonomii"od dawna atakowana wtedy dziś jeszcze nie znajdzie potężniejszych przeciwników w PIS i mediach?
Jesli Gdańsk, wg nich, chce do Niemiec, to co dopiero Sląsk I ciemny lud to kupi z całą pewnością"
Twoje słowa dobitnie świadczą, że nie ważne jest czy ktoś wspomina o autonomii, czy nie. Wystarczy, że nie zgadza się z pisem i już mu Kaczor i jego przydupasy doprawiają "zdradziecką/niemiecką mordę".
tak więc nie bójmy się głośno myśleć, dyskutować nad sposobami uratowania Polski przed dyktaturą szaleńca oparta na ciemnocie ludu.
Toz to są mistrzowie świata w wprowadzaniu "Prawa Kalego" i zasady"jak się chce psa uderzyć,kij się zawsze znajdzie"
OdpowiedzUsuńA spróbuj powiedzieć "ciemnemu ludowi" ze te "pincet +"kosztuje kazdego podatnika 580 zł.Ze sami sobie robią prezenty. Nie uwierzy.
Kochani, póki co to nasza Super Becia z GeeSu w Brzeszczach po raz drugi odniosła "moralne zwycięstwo w Brukseli. To mi przywraca wiarę w to, że gdzieś tam istnieje NORMALNY świat.
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń_leszek15 lipca 2019 21:29
OdpowiedzUsuńZwycięstwo się zwielokrotniło, tyle ze do moralnego, dodali jeszcze taktyczne.
Czyli!! Byczo było i byczo będzie!
A kolejne "przesławne lanie" tez ogłosimy kolejnym zwycięstwem.
Super wpis
OdpowiedzUsuń