wtorek, 4 czerwca 2019

CO NAS JESZCZE CZEKA

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 40 (1120)










"MY NARÓD"


     Tymi słowami rozpoczął swe wystąpienie przed Kongresem USA Lech Wałęsa. Wywołały one w Kongresie wielki aplauz. Powtarzały je wszystkie gazety i stacje tv.





     Jestem ciekaw czy dzisiejsi politycy partii rządzącej i ich poddani są wstanie zrozumieć sens tych słów. Na pewno nie, gdyż według mnie dzisiaj w naszym kraju nie ma takiego pojęcia jak NARÓD.

     Jeżeli gdzieś spotka się jakiś "naród", to na pewno będzie on obleczony w odpowiedni przymiotnik. Będzie to na przykład - lepszy lub gorszy sort, prawdziwy lub fałszywy patriota. Dlatego odbiór tych historycznych słów wśród określonej części "narodu" będzie zależał od tego kto je wygłasza.

     Czyż nie jest ironią losu, że 30 lat temu byliśmy wzorem jedności i solidarności, tak, tej zwykłej, pisanej z małej litery, a dzisiaj premier w sposób wyjątkowo chamski "nie zauważa" prezydent Gdańska pani Dulkiewicz? Prezydenta, który jest gospodarzem miasta, a więc i terenów na których stoją historyczne budynki. Później już w swoim gronie (pisie ministry, Flaszka Głódź) sarkastycznie "zaprasza" ją na "swoją imprezę", mówiąc, że może przyjść bo jest gdzieś niedaleko - "Widziałem ją gdzieś tam jak tu szedłem".




     I z jakiego to powodu taka demonstracja pogardy? Wiadomo - Gdańsk miasto nieugięte. Poradziło sobie i z komuną. Po drugie - obchody 4 czerwca wymyślił prezydent Paweł Adamowicz, a nie był on przecież pieszczoszkiem kaczorka. Po trzecie w końcu - udział w obchodach w Gdańsku zapowiedział Donald Tusk - koszmar senny kacyka z Żoliborza.

     Że ta wizyta premiera Kłamczucha była aktem pogardy wobec społeczeństwa i samorządowców świadczy pretekst dla którego przygotowano ten cyrk.

40 rocznica pierwszej wizyty Jana Pawła II w ojczyźnie - zaiste godna jest upamiętnienia. Ale konia z rzędem temu, kto wyjaśni co wspólnego z tą wizytą miale Hala BHP i Duda z pisolidarności?

Otóż ta historyczna wizyta miała miejsce w dniach 2-10 czerwca. W tym czasie odbył pielgrzymki do następujących miast:
2-3.06 Warszawa
3-4.06 Gniezno
4-6.06 Częstochowa
6.06 Kraków
7.06 Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice, Oświęcim
8.06 Nowy Targ
9-10.06 Kraków

     Gdzie tu na tej liście figuruje Gdańsk? A data - 3 czerwca? Dlaczego nie data ostatnich dni wizyty w Krakowie? A może jednak Warszawa? Tak, to przecież tu padły słynne słowa:

     "Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!"

     Piękna okoliczność. Tylko, że miała ona miejsce 2 czerwca a nie 3.




     Pozostaje jedyne wytłumaczenie - należało napluć w twarz patriotom, samorządom i wszystkim ludziom mającym własne zdanie. Tylko czy to się godzi zasłużonemu katolikowi - pamiętacie jego poświęcenie w ratowaniu hostii? - by taką czcigodną osobą, na dodatek świętą jak papież Polak wymachiwać jak maczugą i łomotać po łbach gorszy sort? Nie wspomnę tu o ignorowaniu wielkiego osiągnięcia - niepodległość bez rozlewu krwi. To przecież takie nie pisie? Gdzie tu patos, gdzie heroizm i gdzie rozpacz matek? Bez tego żadne święto dla naszego Napoleonka się nie liczy.




     A późniejsza fala bezczelnych kłamstw wypowiadanych bez zmrużenia oka. Marszałek Senatu RP patrząc prosto w oczy milionom ludzi przed telewizorami oświadcza, że premier Kłamczuszek przywitał się z panią Dulkiewicz, podał jej nawet rękę. Zaznaczył przy tym, że można było ten akt zobaczyć w bezpośredniej relacji z Gdańska.

     I to wszystko robią z premedytacją by wkurzać "gorszy sort", by grać im na nosie i napawać się bezsilnością opozycji.

     A opozycja jest na prawdę bezsilna.

     Mam taki dylemat - czy ktoś uczciwy, grający fair może pokonać notorycznego kłamcę, oszusta i chama? A jeżeli jeszcze dodamy, że ten oszust otumanił (a może nie musiał, wszak tumanów ci u nas dostatek) miliony ludzi? Oczywiście, że uczciwy nie ma szans.

     pojawił się jeszcze większy kłamca, jeszcze większy oszust i jeszcze większy złodziej (przecież trzeba najpierw komuś ukraść z jednej kieszeni 700 złotych by mieć z czego do drugiej kieszeni włożyć 500) i przejął władzę? Odpowiedź jest prosta - większy złodziej ukradnie więcej, więc to by nie miało sensu.

     Co więc nas czeka?

     Możliwości są dwie - albo za sprawą jakichś mocy niebieskich (może św. JP II?) kaczy suweren odzyska zdolność myślenia, albo skończą się pieniądze. Niestety, chociaż jestem wierzący, to jednak w takie cuda nie wierzę. Przyglądając się naszym "duchowym pasterzom" i widząc ich w dobrym zdrowiu i majętności - całkowicie odrzucam możliwość ingerencji Bożej.

     Niestety, nie jest to dobra wiadomość. Wolałbym aby dobry Bóg jednak zesłał Ducha i odmienił oblicza rodaków. Tych rodaków. Ale jak wspomniałem to się nie wydarzy, więc trzeba nam czekać aż skarbiec Najśmieszniejszego Prezesa Polski pokaże swe dno. Wtedy suweren nie mogący się doczekać kolejnego jakiegoś + chwyci za cepy i kosy a Najśmieszniej szybko sam abdykuje, zostawiając kłopoty następcom.

     A może to potrwać jeszcze dłuuugo!




17 komentarzy:

  1. Lepiej mi Leszku odpowiedz na takie pytanie
    Ilu to rodakom myśl naszła do mądrych głowin ?
    a/jeśli przedstawiciela samorządu Prezydenta jednego z większych miast polskich "władza"tak lekceważąco potraktowała to jak ja "zwyczajny człowiek" w razie czego zostanę potraktowany?Czy w ogóle ze swoimi problemami. Dopcham się do "wysokiego urzędu"Odepchną czy rzucą na glebę, traktując jak terrorystę?
    Niewielu, boć przecież widzą TVP te "gospodarskie wizyty" gdzie zwyczajny człowiek "ma zaszczyt" odpowiadać na zapytani władzy.Niewielu bo tak naprawdę niewielu uczestniczyło w tych ustawkach.Ale oczy widziały, a rozum, "nówka nie bita"o małym przebiegu.
    b/Czy suweren już pojął, zrozumiał, lub mu wytłumaczono, dlaczego jedna tylko z grup zawodowych akurat zatrudniona w resortach siłowych tak szybko i z takim to "sukcesem"osiągnęła to co chciała Czyli podwyżki
    A chłopcy z SOP dawniej UOP chyba najwięcej.
    PS
    Prawdą jest ze Papież nie był w Gdańsku.Ale chciał być !!
    A Dziwisz da świadectwo !! Pewno był będąc jeszcze kardynałem,albo zwyczajnym księdzem.I to mu zaliczyli.Na poczet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku, jednak też jesteś odrobinę optymistą: "Ilu to rodakom myśl naszła do mądrych głowin ?".
      W zdaniu tym zawarłeś optymistyczną tezę, że iluś rodaków ma mądre głowiny.
      Otóż dzisiaj w radiowej trójce słyszałem wypowiedzi rodaków na temat - "co dał ci dzień 4 czerwca 1989 roku?". I w pewnym momencie zadzwonił jeden z tych posiadających głowinę. Tonem prawdziwego patrioty wyrzucił z siebie, że ten dzień nic nie znaczy. Nie dał nam wolności, Wałęsa zdradził w wszystkich i dlatego w Polsce nie ma demokracji.
      Genialny tok rozumowania - 4 lata rządów pisu, brak wolności i demokracji, a to wszystko wina Wałęsy. Czekałem kiedy rzuci hasło by powiesić Kaczyńskiego jako wspólnika Wałęsy. Ale wyciąganie wniosków z własnej tezy chyba przekraczało możliwości jego mądrej głowiny.
      A najśmieszniejsze jest to, że przy urnie jego "mądra głowina" liczy się tyle samo co Twoja, moja oraz np pani profesor Łętowskiej.

      Usuń
    2. Rozmawiam często z rodakami szczególnie na Podhalu a oni juz od dziada pradziada ustalili sobie hierarchie które ich "wiodą" albo tłumaczą.
      Z "cywili" to ktoś starszy w rodzie a z "mundurowych" to władza i ksiądz dobrodziej.Ci bywali w świecie lub w świat widzący mają swoje zdanie, ale idą owczym pedzie jak cała rodzina Choć psioczą, ale po cichutku, by sąsiedzi nie słyszeli.Nie dostali narzędzi do logicznego myślenia do kojarzenia czegokolwiek.
      Nijak nie potrafią np. pojąć ze straszą ich uchodźcami a cudzoziemców legalnie wpuszczanych do Polski przybywa.
      Zapytasz .A wiesz dlaczego straszą?Napotkasz niezrozumienie
      A straszy ksiądz dobrodziej, bo boi się konkurencji, bo będzie musiał tych swoich parafian zjednywać a nie jak dziś tylko doić.Wie po co mu ktoś nowy na parafii, a do tego innowierca który swoim zachowanie"owieczki mu popsuje" Tzn odciągnie mu "parafianina"
      Straszy Policja, bo na cholerę im dodatkowa robota z cudzoziemcami i mitręga!
      To samo i Straż Graniczna i inne służby zmuszone tych swoich konfidentów, ktorych dziś mają w społeczeństwie, ukierunkowywać, albo szukać nowych, pośród przybyszów .Po cholerę im to i dodatkowa robota.Wiec jest jak jest a "suweren wystraszony" popiera.
      Jeśli przy tym da się podzielić ludzi na dwa plemiona i wmówić ze ten co chce "nowego"ludzi,idee,nauczanie,swobody.itp to twój wróg to przestraszony nie tylko wszystko przełknie ale będzie "wdzięczny" że o niego i jego rodzinę dbają.A jak jeszcze "przemówili do reki"i przyrzekli ze jeszcze dadzą No to głosują na "dobrodziejów"
      No i jeszcze dochodzą takie gadki ze przywrócili godność ze zlikwidowali biedę, że dzieci przestały głodować.Usłyszysz to najczęściej z ust obiboków cwaniaków co to się nigdy pracą nie zhańbili.
      Zawsze było jakiś handelek jakiś przemyt jakieś nielegalne i bez podatku, zarobki.Co dziwnego w oczy nikt im tego nie powie.Jak odejdą od stołu to dopiero usłyszysz.
      Takie to przy "rozmownej herbacie"rodaków rozmowy.
      To tylko fragmenty rozmów, bo, i tu pretensje do PO,ze nie potrafili utworzyć społeczeństwa obywatelskiego. Ze nie poszli w lud. Ze nie robiła tego od podstaw nawet oświata,w szkołach.
      Uwierzyli, ze ludzie sami się dokształcą.
      Co ciekawsze zauważyli to artyści I pięknie to pokazał Juliusz Machulski w komedii "Pieniądze to nie wszystko" Bromski w komedii "U Pana Boga w ogródku" i"U Pana Boga za piecem" o mieszkańcach "Królowego Mostu"Toz to Polska małych miasteczek i wsi.Kość z kości,krew z krwi naszej.
      A tak pięknie opisał ich przecież Tuwim wiek temu i nic się nie zmienia
      "Mieszkańcy
      Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
      Strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
      Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach
      Zgroza zimowa, ciemne konanie.
      Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
      Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.
      Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
      I wszystko widmo. I wszystko fantom.
      Sprawdzą godzinę, sprawdzą kieszenie,
      Krawacik musną, klapy obciągną
      I godnym krokiem z mieszkań - na ziemię,
      Taką wiadomą, taką okrągłą.
      I oto idą, zapięci szczelnie,
      Patrzą na prawo, patrzą na lewo.
      A patrząc - widzą wszystko oddzielnie
      Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo...
      Jak ciasto biorą gazety w palce
      I żują, żują na papkę pulchną,
      Aż papierowym wzdęte zakalcem,
      Wypchane głowy grubo im puchną.
      I znowu mówią, że Ford... że kino...
      Że Bóg... że Rosja... radio, sport, wojna...
      Warstwami rośnie brednia potworna,
      I w dżungli zdarzeń widmami płyną.
      Głowę rozdętą i coraz cięższą
      Ku wieczorowi ślepo zwieszają.
      Pod łóżka włażą, złodzieja węszą,
      Łbem o nocniki chłodne trącając.
      I znowu sprawdzą kieszonki, kwitki,
      Spodnie na tyłkach zacerowane,
      Własność wielebną, święte nabytki,
      Swoje, wyłączne, zapracowane.
      Potem się modlą: "od nagłej śmierci...
      ...od wojny... głodu... odpoczywanie"
      I zasypiają z mordą na piersi
      W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie."

      Usuń
  2. "Marszałek Senatu RP patrząc prosto w oczy milionom ludzi przed telewizorami oświadcza, że premier Kłamczuszek przywitał się z panią Dulkiewicz, podał jej nawet rękę. Zaznaczył przy tym, że można było ten akt zobaczyć w bezpośredniej relacji z Gdańska"

    Czy można poprosić o link do powyższej kwestii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zwyczaju ani przyjemności by kolekcjonować wszystkie kłamstwa i brednie polityków pisu. Aby zdokumentować aktywność na tym polu samego premiera, musiałbym przy komputerze siedzieć 25 godzin na dobę. Jak więc widzisz, na Karczewskiego już absolutnie nie starczyłoby mi czasu. A rzeczoną wypowiedź widziałem i słyszałem w telewizji. Dla uściślenie - nie była to kurwizja.

      Usuń
    2. PS.
      Czy można poprosić o podpis?

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    4. Komentarz usunięty z powodu odpowiedzi na moją prośbę o podpis.
      Tylko w wyjątkowych sytuacjach toleruję anonimowe wpisy.
      Jeżeli jednak ktoś próbuje bronić cuchnącej i całkowicie nie do obrony sprawy, to musi się liczyć z takim zakończeniem.
      Nie toleruję na moim blogu chamów, ani tych którzy próbują to chamstwo bronić. A chamstwa naprawdę nie można relatywizować. Jeżeli premier zachowuje się po chamsku - znaczy jest chamem. Jeżeli pierwsza, druga czy trzecia osoba w państwie usprawiedliwia prostactwo i chamstwo, sama się do klasy chamów zapisuje.

      Usuń
    5. Nie pisze pan prawdy. Usunął Pan mój komentarz, bo była w nim moja uwagą, że po poszukiwaniach w internecie nie udało się znaleźć tej kwestii marszałka dla TV, więc najpewniej jest to fejk. Wprowadza pan w błąd czytelników,twierdząc że mój wpis był chamski, prostacki czy w jakikolwiek inny sposób uwłaczający. Był po prostu wnikliwy i poszukujący prawdy. To prawda, jestem Anonimem, bo nie mam ochoty zdradzać swojej tożsamości, ale poza tym jestem człowiekiem, który działa na rzecz demokracji, udziela się w KO i takie wpisy jak Pana nie służą nam bynajmniej.

      Usuń
    6. Tak drogi anonimie - a ja jestem doradcą i przyjacielem Jarosława Kaczyńskiego i przyjacielem Patryka Jakiego.

      Sądzi Pan, że to bzdura? Oczywiście ma pan rację. Na dodatek ma pan możliwość zweryfikowania tych "rewelacji", gdyż zna mnie pan z imienia, nazwiska i twarzy.
      Ja niestety nie mam takiego komfortu w stosunku do pana - więc podejrzenie o to, że jest pan pisowskim trollem jest uzasadnione, gdyż niesprawdzalne.
      A wpis usunąłem naprawdę wyłącznie za arogancką odpowiedź - "Czy można poprosić o podpis?" odpowiedział pan po żołniersku - "NIE MOŻNA".
      Więc i ja w krótkich żołnierskich słowach odpowiem - u mnie NIE MOŻNA zarabiać na trollingu.
      Następny panski komentarz, niezależnie od jego treści będzie usunięty.
      Miłego dnia.

      Usuń
    7. Chcesz?To masz!!
      https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/aleksandra-dulkiewicz-chciala-przywitac-mateusza-morawieckiego-do-premiera-nie-dopuscili-jej-ochroniarze,941477.html

      Usuń
  3. Autorem przemówienia Wałęsy przed Kongresem (nie tylko tłumaczem, jak Wikipedia podaje) był Jacek Kalabiński, człek sam miary niezwykłej... A słowa aplauz wzbudziły, bo były oczywistym nawiązaniem do takich samych słów konstytucję amerykańską otwierających, ergo było to pokazanie na kim wzorować się chcemy. Trudno, by to w amerykańskim kongresie aplauzu nie wzbudziło. Mnie to się wówczas zdało tanim przypodchlebianiem się, ale Historia przyznała rację Kalabińskiemu i Wałęsie, mierząc tego miarą skuteczności...
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzie sie teraz maja dowiedzieć w TVN co jeszcze sie trzyma, albowiem
    https://natemat.pl/274947,superstacja-nie-bedzie-mowila-o-polityce-i-nie-bedzie-goscila-politykow
    Polityka znika z Superstacji w trybie natychmiastowym. "Grzeczny Solorz, grzeczny"

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie rozczulił niewymownie pan Mateusz, kiedy w sali BHP opowiadał swoje osobiste farmazony. Np. o tym, jak jego matka i ciotki haftowały patriotyczne sztandary na przyjazd JPIi siedząc w MROCZNEJ IZBIE!!!! O
    matko, czy są granice głupoty?
    kika_7

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli tak już "skrobiemy przeszłość" to przypomnijmy sobie to jeszcze!
    "W 1982 roku prezydent Ronald Reagan podpisał dokument, który dał początek operacji „QRHELPFUL”.
    I to wsparcie miało swoje konkretne przełożenie na wygraną

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy5 czerwca 2019 13:43
    A powiedziane zostało "szukajcie a znajdziecie,pukajcie a będzie wam otworzone.
    A tobie leniu zwyczajnie się nie chciało.Wystarczyło tylko trochę chęci i się znalazło
    https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/aleksandra-dulkiewicz-chciala-przywitac-mateusza-morawieckiego-do-premiera-nie-dopuscili-jej-ochroniarze,941477.html.
    I pamiętaj jeszcze ze jest internet a w nim "wpisane czyny i rozmowy"Internet pamięta ku strapieniu i braku wiary niektórych

    OdpowiedzUsuń
  8. My już mamy,nie czekając.
    https://pbs.twimg.com/media/D4GuVSUWAAEtTIk.jpg
    https://pbs.twimg.com/media/D8YY8h8X4AMoqVT.jpg

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>