Pan Andrzej DUDA
Prezydent RP.
Prezydent RP.
Na wstępie
chciałem pogratulować i wyrazić swoje uznanie związane z
projektem dokonania odznaczeń pośmiertnych ludzi którzy
walnie przyczynili się dla wolności, sławy Rzeczypospolitej w
czasach w których nasza Ojczyzna miała założone obce
kajdany zaborców oraz była pod panowaniem różnej
maści okupantów.
Niniejszą prośbę proszę potraktować jako donos obywatelski w ważnej społecznie sprawie.
Proponuję awansować pośmiertnie:
Niniejszą prośbę proszę potraktować jako donos obywatelski w ważnej społecznie sprawie.
Proponuję awansować pośmiertnie:
PUŁKOWNIKA JANA MICHAŁA
WOŁODYJOWSKIEGO
polskiego szlachcica herbu Korczak, rotmistrza i kawalerzystę w chorągwi Jana Sobieskiego
na stopień
generalski.
Uzasadnienie:
Jan Michał Wołodyjowski urodzony na Podolu w Makowie w 1620 roku a ginąc bohaterską śmiercią w Czarnej Baszcie zamku górnego w Kamieńcu Podolskim nie dopuszczając do przejęcia zamku górnego przez Turków dał przykład patriotyzmu wobec swojej ojczyzny.
Całe swoje życie był wzorem uczciwości i honoru. Jako żołnierz wykazał się hartem ducha, sprytem zagończyka i logiką myślenia na polu walki.
Przyjmując w roku 1669 z rąk hetmańskich stopień pułkownika oraz stanowisko rotmistrza twierdzy Kamieniec Podolski oraz komendanturę Chreptiowa dał się poznać jako żołnierz, który może stanowić przykład dla naszej patriotycznej młodzieży.
Uzasadnienie:
Jan Michał Wołodyjowski urodzony na Podolu w Makowie w 1620 roku a ginąc bohaterską śmiercią w Czarnej Baszcie zamku górnego w Kamieńcu Podolskim nie dopuszczając do przejęcia zamku górnego przez Turków dał przykład patriotyzmu wobec swojej ojczyzny.
Całe swoje życie był wzorem uczciwości i honoru. Jako żołnierz wykazał się hartem ducha, sprytem zagończyka i logiką myślenia na polu walki.
Przyjmując w roku 1669 z rąk hetmańskich stopień pułkownika oraz stanowisko rotmistrza twierdzy Kamieniec Podolski oraz komendanturę Chreptiowa dał się poznać jako żołnierz, który może stanowić przykład dla naszej patriotycznej młodzieży.
Z poważaniem
Piotr XXXXXX
ul.XXXXXXXX
Piotr XXXXXX
ul.XXXXXXXX
45-XXX Opole
rother@hoga.pl
rother@hoga.pl
A Skrzetuski? Ideał rycerza?
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze o postaciach z Trylogii: otóż pierwowzorem Jana Skrzetuskiego był pułkownik Mikołaj Skrzetuski, któremu tak samo jak bohaterowi "Ogniem i mieczem" udało się wydostać z oblężonego Zbaraża.
UsuńI jeszcze pan Babinicz !!! Gdyby nie wysadził kolubryny pod Jasna Góra, to Szwedzi zagrabili by wszystkie skarby.
OdpowiedzUsuńAnonimowy6 listopada 2018 07:10
UsuńNo i nie wyszła ci ironia
Henryk Sienkiewicz pisząc Trylogię, korzystał z autentycznych siedemnastowiecznych źródeł. Dokumenty uwiarygodniały historię literacką oraz służyły jako materiały umożliwiające poznanie epoki oraz mentalności szlachty, żołnierzy i ludności Rzeczypospolitej.
Jednym ze źródeł, z których korzystał Sienkiewicz był Pamiętnik Mikołaja Jemiołowskiego, towarzysza lekkiej chorągwi, ziemianina województwa bełzkiego, obejmujący dzieje Polski od roku 1648 do 1679, spółcześnie, porządkiem lat opowiedziane.
Sienkiewiczowski Andrzej Kmicic posiadał swój historyczny pierwowzór. Był nim szlachcic litewski Samuel. W połowie XVII wieku został dowódcą chorągwi kozackiej. Jego oddział wchodził w skład pułku dowodzonego przez księcia Bogusława Radziwiłła. W 1655 roku Kmicic przyłączył się do konfederacji, zawiązanej przez żołnierzy zbuntowanych przeciw księciu.
Pan Samuel odznaczył się w walkach ze Szwedami i księciem siedmiogrodzkim Jerzym Rakoczym. Zdobył też zaufanie Pawła Sapiehy, wówczas regimentarza konfederatów, który awansował go do rangi pułkownika. Podczas konfliktu Sapiehy z królem stał wiernie po stronie swego dowódcy. W 1658 roku otrzymał godność chorążego orszańskiego. Problemem była sprawa ziemi radziwiłłowskich, których zwrotu żądał książę Bogusław. Kmicic był temu przeciwny. Kwestia dóbr długo nie mogła doczekać się rozwiązania więc pan Samuel wypowiedział królowi posłuszeństwo. Aby ułagodzić buntownika, Jan Kazimierz nadał mu ziemie w powiecie orszańskim. W ten sposób, dzięki umiejętnościom żołnierskim i wojennej koniunkturze, z ubogiego szlachetki Kmicic wyrósł na majętnego i poważanego szlachcica. W armii litewskiej autorytetem ustępował jedynie hetmanowi wielkiemu litewskiemu Pawłowi Sapiesze i dowódcy królewskiej chorągwi husarskiej Aleksandrowi Połubińskiemu.
wiesiek - Ty o krowie a ja o Częstochowie. Jak to tam było z tym "oblężeniem" Częstochowy ????
UsuńSzanowny anonimowy!
UsuńMyśl pozytywnie! Gdyby Babinicz nie wysadził kolubryny to Szwedzi zagrabili by wszystkie skarby, dzięki czemu te skarby przetrwały by wojenne zawieruchy (w szwedzkich muzeach).
A do tego pis miałby doskonały temat do kampanii wyborczej - żądanie reparacji od Szwedów za "potop"
Wiesz ilu pisowskich koryciarzy udało by się upchnąć w sejmie na fali szwedzkich reparacji? Bo na niemieckie bym zbytnio nie liczył ;)
Krzysztof z Gdańska
Reperacje powiadasz Krzysztofie boc przecież /za Wiki.../
Usuń"Nikt tak nie ograbił Polski jak Szwedzi Zdaniem wielu historyków zniszczenia i straty podczas "potopu" proporcjonalnie przewyższały te z II wojny światowej. Większość kościołów, zamków, pałaców i budowli miejskich na trasie przemarszów Szwedów, uległa zniszczeniu. Widać to doskonale w przewodnikach turystycznych. Przy większości polskich zabytków sięgających przed XVII wiek widnieje adnotacja - zniszczony przez wojska szwedzkie w czasie "potopu".
Z zagrabionych przez Szwedów dóbr do naszego kraju nie powróciło prawie nic.A ograbili nas doszczętnie Czy można odzyskać skarby?
Prawnicy twierdzą, że niezgoda na kradzież dóbr kultury podczas wojen, choć niezapisana, obowiązywała już w doktrynie wojennej z XVII w. Według nich daje to Polsce prawo do domagania się zwrotu dóbr kultury zrabowanych przez Szwedów, zwłaszcza że klauzulę zobowiązującą do tego zawarto w traktacie pokojowym, podpisanym w Oliwie w 1660 r.
"Gdybyśmy chcieli tę doktrynę zastosować, to by Luwru nie było" - powiedział PAP prof. Rottermund. Według niego literalne traktowanie doktryn prawnych doprowadziłoby do zburzenia porządku w muzealnictwie na świecie. Restytucja byłaby też trudna do przeprowadzenia ze względu na opór instytucji.
W 2002 r. szwedzkie łupy wojenne można było oglądać na wystawie "Orzeł i Trzy Korony. Sąsiedztwo polsko-szwedzkie nad Bałtykiem w epoce nowożytnej" na Zamku Królewskim w Warszawie. Szwedzi wypożyczyli wówczas polonika, które mają w swoich zbiorach, potem obiekty powróciły na drugi brzeg Bałtyku.
PS
A jak ta "obrona Częstochowy" wyglądała naprawdę, obrazuje wiernopoddańczy list Przeora Kordeckiego do Króla w Szwecji.Oczywiście do oglądnięcia w Muzeum Szecji/chyba w Uppsali/ a jego treść zamieszczono i w internecie
Krzysztofie, mylisz się pisząc:
Usuń"Gdyby Babinicz nie wysadził kolubryny to Szwedzi zagrabili by wszystkie skarby..."
Klasztor nie został ograbiony, gdyż jego "obrońca" - przeor Kordecki uznał zwierzchność Karola Gustawa i oddał mu się pod opiekę. Wojska szwedzkie miały zakaz wejścia na teren klasztoru.
Dzisiaj nazwalibyśmy taki postępek kolaboracją i zdradą.
Zmartwię Cie Piotrze występując tu jako" advocatus diaboli "albowiem PAD powołując się na zapis w S.Makowiecki, "Relacyja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672", opr. P.Borek CENA netto: 39,78 zł może Ci odmówić.
OdpowiedzUsuń"Relacyję Kamieńca wziętego stworzył uczestnik zmagań o Kamieniec. Autor przebywał w obleganej twierdzy w feralnym 1672 roku i miał bezpośredni wgląd w rozwój wypadków do schyłku sierpnia. Jego też relacja, niezależnie od wierszowanej formy, przynosi najwięcej informacji na temat przebiegu oblężenia.
Hassling-Ketling of Elgin był w Kamieńcu dowódcą artylerii i on wysadził twierdzę w powietrze, ale wg W. Zawistowskiego było to pijackie zaprószenie ognia. Z relacji Stanisława Makowieckiego, naocznego świadka wydarzenia:
"Gdy zazrzał ogień ten Wołodyjowski
Chciał się na koniu na wał umknąć troszki,
A wtem kartacze, będąc zapalone,
Precz mu wyrwali głowy tylną stronę.
Kość wszystka z mózgiem nie wiem gdzie się działa,
tylko twarz jedna z okiem się została"
(Relacja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672 opisana wierszem polskim)
Nie wiem czy wiesz ale
Legendę Wołodyjowskiego rozgłosił natomiast biskup kamieniecki Wespazjan Lanckoroński.
Choc z drugiej strony jeśli ze szpiega Kuklińskiego uczyniono "bohatera" a zwyczajna katastrofa lotnicza spowodowana naszym podejściem do procedur /co nazywają niektórzy "ułańską fantazją"/ stała się okazją do wiekopomnych świętowań,może i ta propozycja Ci przejdzie.
Co pisząc, z niecierpliwością oczekuję na dalsze poczynania PAD !!
Ja tam poszłabym dużo dalej i proponowałabym odznaczenie bohaterów literackich takich, jak: Judym, lekarz, który wybiera bezdomność, leczy za darmo, Bozowska, która uczy za darmo, czy Konrada, który kocha naród i cierpi za miliony.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Ultra !!! Bardzo dobry pomysł !!! I kurde - nikt nie postawił pomnika Mieszkowi - przecież to on "ochrzcił Polskę i Polaków" !!! Taka gafa - ale gafy sa teraz w modzie !
UsuńUltra8 listopada 2018 11:40
UsuńNo tak tylko kto dziś w tak "rozczytanej ojczyźnie"gdzie dobierane są lektury wie, kto to zacz
Judym,/pewno jeszcze Zyd/ Bozowska, czy Konrad,/a to wiemy bo to ksywa prok Piotrowicza/.
Czy dostał Pan, panie Piotrze, odpowiedź od Prezydenta z załącznikiem w postaci wykazu zakładów opieki zdrowotnej, zajmujących się leczeniem trudnych przypadków? Jeśli nie, to podaję link: https://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.2016.146.0001133,rozporzadzenie-ministra-zdrowia-w-sprawie-wykazu-zakladow-psychiatrycznych-i-zakladow-leczenia-odwykowego-przeznaczonych-do-wykonywania-srodkow-zabezpieczajacych-oraz-skladu-trybu-powolywania-i-zadan.html
OdpowiedzUsuńadam
Anonimowy9 listopada 2018 04:52
UsuńNo co ty, w jakim kraju ty żyjesz.?Pan Prezydent ma ważniejsze obowiązki !!
Pan Prezydent od dziś,a rzad osobiscie są zajęci szukaniem 200 milionów złotych bo jak zwykle "niepokorni i totalni" żurnaliści zadają pytanie
"Gdzie podział się budżet na obchody 100-lecia polskiej niepodległości? Bo 200 milionów rozpłynęło sie w powietrzu
„Wałęsa, oddawaj moje 100 milionów” śpiewał kiedyś Kazik Staszewski. – Jakie sto? Dzis dwieście – mogliby dośpiewać ci, którzy chcieliby rozliczyć rząd premiera Morawieckiego i prezydenta Dudę z wydatków na obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości."
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/200-mln-kt%c3%b3re-rozp%c5%82yn%c4%99%c5%82y-si%c4%99-w-powietrzu-gdzie-podzia%c5%82-si%c4%99-bud%c5%bcet-na-obchody-100-lecia-polskiej-niepodleg%c5%82o%c5%9bci/ar-BBPvmCd?ocid=SK216DHP#page=1
No i sam powiedz czy nie należy wreszcie te cholerne media "unarodowić" Jeden telefon "skąd trza"typu zamknijcie swe zdradzieckie mordy"i suweren wiedział by, to "co trza i jak trza"
Bo dzis tylko ten co na główkę upadł może tak dysponować środkami społecznymi, wierząc iż się to nie wyda/czyli ten twój wykaz zdaje się potrzebnym/ lub jest posiadaczem silnej wiary ze "nasi sędziowie i nasi prokuratorzy" zamiotą to pod dywan.
Gdybyś tak podał wykaz "pierdli" zwanych wiezieniami ,zrozumiałbym Bo przyda sie na zaś !Nie sądzisz ??
Piotrze bądź wyrozumiały i nie przynaglaj.PAD jest b.zajęty
UsuńW piątek posłowie Nowoczesnej/co za zdradzieckie mordy/ w interpelacji zapytali ministra kultury, na co zostały przeznaczone pieniądze, którymi dysponował. Gliński bronił się, że to nie jego resort zarządzał budżetem.
Wskazał nawet adresata pytania. „Za uroczystości państwowe, według podziału pracy ustalonego w 2017 roku, odpowiada Kancelaria Prezydenta”
A tu
"100-metrową flagę Jasnej Górze ufundował sam prezydent Andrzej Duda. W klasztorze odbyła się z tej okazji uroczysta msza, potem poczęstowano ludzi 200 litrami grochówki."
I jak tu świętych mężów" spytać o faktury.Albo gdzie szukać tych 200 sprawiedliwych co te grochówkę ponoć zżarli.No gdzie, gdy albo siedzą jeszcze po wychodkach,albo w szpitalach np bo zatrucia.
To nie są łatwe sprawy .I nie przynaglaj Czego taki"adam"nie zrozumie.
Ja zas polecam Ci następny felieton z przesłaniem do "suwerena" pt
"Wszyscy co żarli "grochówkę narodową" pod murami klasztoru proszeni, są o zgłoszenie się u Przeora w Komisariatach Policji czy Prokuratury celem potwierdzenia własnoręcznym podpisem, ze ją żarli i czuja się zdrowi" no i rozliczenie sie z kosztów!
Zrozumiałym jest iz takie UKS odpuszczą miłosiernie ale czy tacy żurnaliście "obcych nam narodowo mediów" odpuszczą?Nie i będą was niepokoić,
No jak nie ,jak tak?
Piotrze, przyłączam się do apelu Wieśka!
UsuńDaj spokój Adrianowi bo jemu teraz nie w głowie jakieś tam awanse Wołodyjowskiego. W tej chwili PAD gorączkowo szuka kozła ofiarnego na którego będzie mógł zwalić totalny blamaż nadchodzącego święta (bo o tym, że to będzie blamaż wie już w PISlandii każde dziecko).
Kiedyś wystarczyło rzucić hasło "totalna opozycja" i ciemny lud to kupował, ale ciemny lud ostatnio jakby "przejaśniał" i tej "ściemy" nie kupi... Więc... jak czegoś szybko nie wymyśli to trzeba się będzie pożegnać z nartami we Włoszech, selfie z Trumpem, łapaniem hostii itp atrybutami prezydenckości...
Krzysztof z Gdańska
Anonimowy9 listopada 2018 11:25
UsuńOj tam zaraz spokój.Niech nie naciska , uznając iż termin odpowiedzi "zawity jest w KPA"
Choc znając inklinację PAD w kierunku przestrzegania prawa na odpowiedz nie liczyłbym.
Prędzej spodziewałbym się"porannych odwiedzin"