piątek, 9 listopada 2018

DZIEŃ WOLNOŚCI (???)

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VII  -  Nr 75 (1070)










NAJWIĘKSZY OBCIACH OSTATNIEGO STULECIA


     O sukcesach w organizacji 100 rocznicy odzyskania niepodległego bytu pisałem w poprzedniej notce. Może jeszcze coś dorzucę gdy Warszawa otrząśnie się po radosnym przemarszu patriotów jej ulicami.


     Interesuje mnie dzisiaj jeden aspekt nastroju budowanego wokół tego święta. Nie było żadnego polityka, żadnego komentatora, który by nie zwrócił uwagę na to, że święto to powinno być wspólnym świętem Polaków wszystkich sortów - powinno jednoczyć.

     Sam miałem kilka scenariuszy, dzięki którym można by obchodzić ten dzień wspólnie. Ba, dzięki nim pis mógłby zyskać wiele punktów w wyścigu do sejmu. Przyczyn dla których nie wyjawiłem tych scenariuszy (i nie wyjawię) możecie się drodzy czytelnicy domyślić.

     Dzisiaj dochodzę do wniosku, że dobrze zrobiłem milcząc - i to nie ze względu sugerowanego powyżej. Dzisiaj zrozumiałem, że wszelkie próby zorganizowania "jednoczącego" marszu, nawet tylko mówienie o pogodzeniu się w tym uroczystym dniu na milę czuć hipokryzją. Wyglądałoby to tak jakbym w niedzielę na mszy przekazywał sąsiadowi "znak pokoju" i po powrocie do domu siadał do pisania donosu (notki sygnalisty?), że sąsiad swoje śmieci podrzuca do śmietników po drugiej stronie ulicy. Chociaż.... pasuje to idealnie do obchodzenia Dnia Wolności od Rozumu.

     Nie dziwię się więc politykom opozycji, że nie wezmą w tej szopce udziału. Aby taki wspólny marsz mógł być szczery - a przez to i uroczysty - wcześniej trzeba sobie wyjaśnić wszystkie wzajemne pretensje. Jestem starym, nieuleczalnym naiwniakiem. Ale wyobrażam sobie, że szefowie wszystkich partii politycznych legalnie działających w Polsce spotykają się na jakimś neutralnym gruncie (może jakiś uniwersytet?) po długich, niełatwych rozmowach (może przy udziale "podstolików") tworzą coś w rodzaju "protokołu rozbieżności" czy może lepiej "zgodności". Nie musi tam być podpisywana żadna ugoda. Jednak warto by było wiedzieć co tak na prawdę różni PiS, PO, .N, PSL itd. Oczywiście tylko konkrety, bez nienawistnych uprzedzeń.

     Wtedy można by dopiero apelować o wspólne i radosne świętowanie.

     Niestety, obecne apele pisu o jedność przypominają wszystkie dotychczasowe proponowane z ich strony kompromisy. "Jeżeli przyjmiecie nasz punkt widzenia, to może dojdziemy do kompromisu".

     Dzisiaj mówią - "Zapraszamy na wspólny, ponad podziałami marsz. I niech skromna garstka "patriotycznej młodzieży" nie będzie powodem do dzielenia społeczeństwa".

     Na koniec więc i ja zaproponuję swój model kompromisu (przyznaję, jego konstrukcja jest zerżnięta z pisowskiego modelu).

     Otóż aby mogło dojść do "pojednania" musicie "drodzy" pisowcy uznać Konstytucję RP za rzecz świętą.
     Musicie uznać Unię Europejska jako naszą szansę cywilizacyjną a nie jako zagrożenie.
     Musicie przyznać, że władzę w Polsce przyznała wam nie większość obywateli lecz Metoda d'Hondta.
     W końcu musicie przyznać, że większość parlamentarna to tylko prawo do rządzenia a nie do łamania prawa.

     Tyle w tej sprawie miałby do powiedzenia stary, naiwny głupiec.

     Aby nie kończyć tej notki w zgorzkniałym nastroju coś o naszym blogu.

     Od siedmiu lat publikujemy na Bloggerze. Wcześniej jakiś czas na Onecie. Niestety, nie pamiętam (Onet zamknął swoje podwoje) Ile lat współpracujemy razem - ja z Gdańska i Piotr z Opola. Dzisiaj jednak wiem, że decyzja takiej współpracy była wielce uzasadniona. Spójrzcie na mapkę obrazującą wyniki wyborów samorządowych.




     Czy potrzebny tu jeszcze jakiś komentarz?




27 komentarzy:

  1. a u mnie biało na niebieskim - PIS wrrrrrrrrr!!!
    niech żyje pomarańczowe !
    ----------------
    a na marginesie "patriotów" spod znaku, lepiej nie wymawiać jakiego , to przyznam wprawił mnie w zdumienie jeden chloptaś, wyjątkowo odważny, jak tylko chłoptasia za fraki przyskrzynili to ze strachu zeznał, że mu za świętowanie urodzin Hitlera zapłacono ... ot bohater, krew by przelewał ale jak co do czego, to ze strachu przyzna że jest sprzedajną szmatą , no, dobrowolnie przyzna, taki to u niech patriotyczny honor :) !

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewien rozczochrany pan, którego imię wstyd wymawiać w towarzystwie dam, powiedział, że w Warszawie maszerowało 60 000 fawzystów, a tu okazało się, że trzeba wydać 20 000, żeby znaleźć choć pięciu pozorantów.

    "Otóż aby mogło dojść do "pojednania" musicie "drodzy" pisowcy uznać Konstytucję RP za rzecz świętą."
    Świętych rzeczy si nie zmieni, a Konstytucję można.

    "Musicie uznać Unię Europejska jako naszą szansę cywilizacyjną a nie jako zagrożenie."
    Być może lat kilkanaście temu kraje tzw. "starej Unii" były krajami niosącymi cywilizację, ale obecnie?

    "Musicie przyznać, że władzę w Polsce przyznała wam nie większość obywateli lecz Metoda d'Hondta."
    Ale Wam ta sama metoda jednak przyznać nie chciała.

    "W końcu musicie przyznać, że większość parlamentarna to tylko prawo do rządzenia a nie do łamania prawa."
    No nie, również prawo do STANOWIENIA prawa.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Adam:
      1) Jeśli się chce zamknąć oczy na niepokojące objawy, to się je zamyka i udaje, że się niczego nie widziało,
      2) Konstytucję można pod warunkiem, że ma się większość konstytucyjną a PiS takiej większości nie ma, natomiast usiłuje ją zmienić stosując zwykłe krętactwa,
      3)obecnie Unia jest gwarantem bezpieczeństwa i rozwoju,
      4)ubolewam, że obowiązek i jednocześnie przywilej głosowania nie jest jeszcze wystarczająco mocno zakorzeniony, ale to się już zmienia,
      5)tak, pod warunkiem, że nie łamie się jednocześnie w ten sposób praw konstytucyjnych.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Adamie
      Muszę przyznać, że łechcesz moje ego. Nie można być blogerem, który coś w tym internetowym matrixie znaczy bez posiadania własnego trolla.

      A teraz przejdźmy do "adremu".

      "Świętych rzeczy si nie zmieni, a Konstytucję można."

      Jedno zdanie a dwie nieścisłości. Kojarzysz św. Jerzego? Tego od smoków? No więc zmieniono to - już go nie ma. Co do drugiej nieścisłości - wyjaśniła to powyżej BBM.

      "Być może lat kilkanaście temu kraje tzw. "starej Unii" były krajami niosącymi cywilizację, ale obecnie"

      Przypomnij mi, kiedy to cywilizacyjnie przegoniliśmy kraje "starej unii"?

      Cieszę się, że chociaż w jednym przyznałeś mi rację. Faktycznie, "NAM" metoda d'Hondta władzy nie podarowała. Przypomnę, w ostatnich wyborach pis uzyskał 37,6% głosów i dało mu to parlamentarną większość. A jak pamiętasz PO nigdy nie miało tej większości chociaż w 2011r. uzyskało 39,25 głosów a w 2007r. 41,5%.
      Tak więc pozbawione są jakichkolwiek podstaw buńczuczne wypowiedzi kaczej zmiany, że władzę otrzymali z woli narodu. Otrzymali ja dzięki łaskawości metody d'Hondta. Gdyby bowiemnie ta metoda, pis pozostałby w opozycji, gdyż znalezienie koalicjantów przez tych oszołomów graniczyłoby z cudem.

      "No nie, również prawo do STANOWIENIA prawa."

      Zapomniałeś chyba, że przed pisem też istniało życie na Ziemi. Nie toczyło się ono w próżni prawnej. Obowiązywało wiele praw z najwyższym na czele - z KONSTYTUCJĄ. I wspomniane przez Ciebie "prawo do stanowienia prawa" winno się odbywać z poszanowaniem PRAWA właśnie.

      To tylko i aż tyle. Karmienie trolla też ma swoje granice. Przekarmiony piesek domowy z tego powodu może nawet zdechnąć - czego Ci absolutnie nie życzę.

      Usuń
    3. do BBM:
      "1) Jeśli się chce zamknąć oczy na niepokojące objawy, to się je zamyka i udaje, że się niczego nie widziało"
      Odpowiem słowami poety:
      "Niechaj, kogo wiek zamroczy,
      Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
      Takie widzi świata koło,
      Jakie tępymi zakreśla oczy."
      Jednym słowem Ty widziałaś "niepokojące objawy", a ja tylko znikomą liczbę haseł mniej poprawnych politycznie. Ale, gdzie pan o niewymawialnym imieniu zobaczył 60 000, nie wiem. A, o tym, czy te mniej porawne politycznie hasła służą Polsce, czy nie służą, moglibysmy długo dyskutować. Ja nie mam w zwyczaju przyjmować tez tylko dlatego, że ktoś uważa je za słuszne. Każdy osąd wymaga dowodu.

      "2) Konstytucję można pod warunkiem, że ma się większość konstytucyjną a PiS takiej większości nie ma, natomiast usiłuje ją zmienić stosując zwykłe krętactwa," Oczywiście, Konstytucję można zmienić, jeśli ma się konstytucyjną większość. Mam nadzieję, że w przyszłej kadencji PiS taką większość uzyska. A to, co Ty nazywasz zwykłymi krętactwani jest tylko odmienną interpretacją zapisów konstytucyjnych, wynikającą z braku precyzji Ustawy Zasadniczej. Domyślam się, że masz na tę sprawę odmnienny pogląd. Ale, czy przynajmniej moglibyśmy zgodzić sie co do tego, że odsunięcie od orzekania skompromitowanych sędziów jest niezbędne do uzdrowienia polskiego wymiaru sprawiedliwości?

      "3)obecnie Unia jest gwarantem bezpieczeństwa i rozwoju," No nie, ani bezpieczeństwa, ani rozwoju. Ale, jak napisałem wyżej, ja przyjmuję tezy, jeśli sa udowodnione. Czy możesz podać jakieś argumenty na potwierdzenie tej wątpliwej tezy?

      "4)ubolewam, że obowiązek i jednocześnie przywilej głosowania nie jest jeszcze wystarczająco mocno zakorzeniony, ale to się już zmienia," Ja głosowałem zawsze od czasu uzyskania pełnoletności, bo uważałem, że tak trzeba. Za komuny zawsze przeciwko liście Frontu Jedności Narodu, później zgodnie z moim rozumieniem interesu Polski. Stanowczo jednak protestuję przeciwko stwierdzeniu "obowiązek... ...głosowania". Nie ma żadnego obowiązku, jkako obywatele mamy czynne prawo wyborcze, z którego możemy skorzystać, lub nie skorzystać. Nie pójście do wyborów jest też jakimś wyborem i nie dajmy sobie prawa do takiego wyboru odebrać. Odebranie tego prawa jest początkiem faszyzmu!

      Co do 5) pełna zgoda.

      Leszku, Tobie odpowiem tylko w jednym aspekcie. Napisałeś:
      "Cieszę się, że chociaż w jednym przyznałeś mi rację. Faktycznie, "NAM" metoda d'Hondta władzy nie podarowała. Przypomnę, w ostatnich wyborach pis uzyskał 37,6% głosów i dało mu to parlamentarną większość. A jak pamiętasz PO nigdy nie miało tej większości chociaż w 2011r. uzyskało 39,25 głosów a w 2007r. 41,5%.", a winnym miejscu: "Zapomniałeś chyba, że przed pisem też istniało życie na Ziemi. Nie toczyło się ono w próżni prawnej. Obowiązywało wiele praw z najwyższym na czele - z KONSTYTUCJĄ. I wspomniane przez Ciebie "prawo do stanowienia prawa" winno się odbywać z poszanowaniem PRAWA właśnie.". No właśnie. W tej sytuacji kontestowanie prawa PiS do stanowienia praw (zgodnie z Konstyutucją) jest łajdactwem.

      Ale ja dziś nie przyszedłem tu w celu dyskutowania, dałem się wciągnąć. Przyszedłem w innym celu, a mianowicioe, aby Wszyskim Państwu w przededniu setnej rocznicy odzyskania niepodległości życzyć pomyślności, szczęścia i dobrobytu. Jeszcze Polska nie zginęła...

      adam

      Usuń
  3. Ech Leszku piszesz tak i stawiasz tezy jakbyś urodził się dziś.
    "Cofnij się do tyłu"i przypomnij iz był w Polsce taki czas gdy pieszczochy ówczesnego ustroju stały murem za nim i niszczyły tych którzy byli "reakcjonistami i godzili w ustrój i sojusze"
    A w tle była wdzięczność, za otrzymane stanowiska, gaże apanaże i przywileje .A pierwszymi z pierwszych były miernoty jakich w każdym kraju jest multum, na ktorych przyszedł "ich czas" Bo gdyby nie to na "ten stół nigdy by się nie wdrapali".Dzis niektórzy z nich to oczywista oczywistość "kombatanci"niektórzy tylko przyzwoici, milczą wstydliwie.
    Dzis koło historii wbrew prawom fizyki "cafnęło się" albo jak wolisz,zatoczyło koło.Dzis tak samo i to samo gaże apanaże i stanowiska i to wszystko podlane sosem bogobojno- ojczyźnianym.Bo dziś sojusz ołtarza z tronem dawniej z CCCP.
    Jak wiec chcesz się "porozumieć" gdy dla wielu to oderwanie od koryta i stanowisk ich,ich dzieci i wnuków.Lub dotacji hojnie rozdawanym "swoim przez swoich"
    "Praw fizyki Pan nie zmienisz"i oni będą tacy stale dopóki sie im woda do uszu nie naleje dopóki nie dostana po d..dzie.Sami i "osobiscie"kazden z osobna
    Dzis krzyczą Uszczelniliśmy VAT nie wiedząc iz "prawo powielaczowe" w urzędach nakazuje robić wszystko by zwroty VAT utrudnić i wstrzymywać.
    Kto dziś wie, iż większość kmieci od dawna nie otrzymuje dotacji z Unii bo nowi szefowie z AR to utrudniają jak tylko moga
    Kto dziś wie iż tysiące kobiet nie otrzymuje tych słynnych 500 + bo urzędy szukając dupochronów utrudniają jak mogą wypłaty
    Kto dzis wie iz Policja ma ciche ustne zalecenia Dawać i zbierać jak najwięcej mandatów a Urzędy Skarbowe ścigać wszystkich jak leci bo każdy jest złodziejem.I ślą zapytania ile i jak wydałeś pieniądze na ślub chrzciny i komu Obywatelski obowiązek "sygnalista"
    Kto dziś sobie zdaje sprawę, iż ostatnie wysokie podwyżki cen energii elektrycznej i paliw to podwyżki cen żywności.
    Słyszysz Mnie to nie dotyczy bo mam energooszczędne/o zgrozo żarówki/lub nie mam samochodu.Z cenami nikt to nie wiąże
    Kolejnym przekleństwem tego kraju to "straszni mieszkańcy" o ktorych Tuwim pisał
    "Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
    Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.
    Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
    I wszystko widmo. I wszystko fantom.

    Sprawdzą godzinę, sprawdzą kieszenie,
    Krawacik musną, klapy obciągną
    I godnym krokiem z mieszkań - na ziemię,
    Taką wiadomą, taką okrągłą.

    I oto idą, zapięci szczelnie,
    Patrzą na prawo, patrzą na lewo.
    A patrząc - widzą wszystko oddzielnie
    Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo...

    Jak ciasto biorą gazety w palce
    I żują, żują na papkę pulchną,
    Aż papierowym wzdęte zakalcem,
    Wypchane głowy grubo im puchną.

    I znowu mówią, że Ford... że kino...
    Że Bóg... że Rosja... radio, sport, wojna...
    Warstwami rośnie brednia potworna,
    I w dżungli zdarzeń widmami płyną."

    Jak się z nimi porozumiesz??
    Jeśli się mylę niech ktoś we mnie rzuci kamieniem
    Adamie nie pisz, bo ty nawet nie widzisz pisane na ścianach "Mane, Tekel, Fares!"



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ, widzę.. Na Twojej ścianie, nie na mojej!

      adam

      Usuń
  4. Hej!!!! Kochani!!!!
    A gdzie gratulacje dla naszego wspaniałego tandemu, będącego kręgosłupem demokracji???

    P.S.
    Wyjaśnienie dla Adama i jemu podobnych. To powyżej to był dowcip (wężykiem, wężykiem).
    A teraz kto się będzie śmiać dostanie w ryj.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozmowa gdy juz dawno zauważono
    "Dzieli nas niemal wszystko. Gwizdy przy mogiłach powstańców, Muzeum II Wojny Światowej, Lech Wałęsa, okrągły stół. Czy Polacy są jeszcze w stanie rozmawiać na temat wspólnej historii?
    Przecież trwa rewolucja! Ma doprowadzić do zmiany elit, do zmiany miejsca Polski w Europie. Ma zniszczyć państwo liberalne i zastąpić go jakimś tworem ludowo-plebejskim. Chcą stworzyć Polskę alternatywną do tej, jaką znamy od 1989 roku.
    Nawet Prezydent podzielił nas na bohaterów i zdrajców. Zarzucił elitom III RP, że uprawiały postkomunizm, że nie dbały o bohaterów. Te oszczerstwa raczej wykluczają możliwość dialogu.
    Tylko jeszcze te cholerne "wolne media" które to szybciutko ale to szybciutko, za wasze pieniądze"znacjonalizujemy czyli tfu zrepolonizujemy" By wespół w zespół jednym głosem ,prawym i sprawiedliwym a silnym, dać odpór wrogom/kto i kimkolwiek to jest będziemy wyjaśniać,wyszukiwać i eliminować/
    Jak widać i Was to dosięgło
    "publikujemy na Bloggerze. Wcześniej jakiś czas na Onecie. Niestety, nie pamiętam (Onet zamknął swoje podwoje)"
    I ostatnie/na poważnie/
    "gratulacje dla wspaniałego tandemu, będącego /"tyż" i jeszcze/,kręgosłupem demokracji !!!"
    A teraz kto się będzie śmiać dostanie w ryj.
    I nie ma to tamto,pisze jak jest !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście gratuluję! To szmat czasu. Twórzcie dalej, bo warto i trzeba. :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cholera, Leszku! Czy nie mogliście korzystać z serwera proxy w Krakowie???

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzicie? Trwa piękny marsz... Biało-czerwony. Tyle młodych ludzi. Przyłączycie się? Ktoś skomentował - najpierw trzeba być patriotą narodowym, aby zostać patriotą europejskim. Zgadzacie się?

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. adam

      Oglądałem ten cały marsz. Tyle apeli o wspólne świętowanie padało ze strony podłej zmiany, a wynik - 5x więcej uczestników po stronie faszystów niż kaczystów.
      Zresztą przyglądając się tej faszystowskiej części przypomniało mi się jak pis straszył zagrożeniami ze strony imigrantów.Wtedy tez przypomniał mi się stary dowcip:

      Turysta wynajmuje pokój w wiejskiej chałupie. Trochę zaniepokojony o swój piękny samochód pyta gospodarza:
      - Panie, a mogę bezpiecznie zostawić samochód przy drodze? Nie ma przypadkiem tu złodziei?
      - Możecie śmiało panie zostawić. U nas złodziei nie ma! U nas ludzie sami kradną!


      Po co nam imigranci, skoro mamy własnych niezgorszych zadymiarzy.

      Usuń
  9. Leszku bo ten "adam" oglądał relacje albo w TV albo w TRWAM a tam /jak podaje Gazeta Pl/
    "W TVN24 było słychać okrzyki "raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę" i pokazywano odpalane na potęgę race, a w TVP Info pokazywano spokojne czoło marszu i debatowano o historii i niepodległości.
    Tegoroczny Marsz Niepodległości, który miał być wspólny, rządu i środowisk narodowych, raczej taki nie jest. Czoło pochodu z oficjelami i najważniejszymi osobami w państwie oddzieliło się od reszty i poszło z dala od reszty uczestników. Gdy znalazło się na Moście Poniatowskiego, z Ronda Dmowskiego ruszyła "druga część marszu", w której miejsce znaleźli sobie m.in. przedstawiciele nacjonalistów.
    Tego podziału nie pokazywały jednak kamery TVP Info, które w miarę możliwości wykorzystywały ujęcia z bliska, a z powietrza - tylko te, które nie przedstawiały "wyrwy" jaka wytworzyła się między marszami.Z kolei kamery TVN24 pokazywały już odległość między nimi. Warto zauważyć, że w wypadku najważniejszych osób w państwie mogły zadecydować względy bezpieczeństwa, by tak oddzielić czoło marszu.
    Jednocześnie, gdy z Ronda Dmowskiego ruszyła druga część marszu, w TVP Info nie można było zobaczyć odpalanych rac, czy usłyszeć okrzyków: "raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę" oraz "zawsze i wszędzie policja j***na będzie".

    Ujęcia z marszu okraszono za to komentarzami obecnych w studio TVP Info: publicysty Marka Króla z tygodnika "Sieci" i dr Krzysztofa Jabłonki, historyka. Panowie debatowali nad historią, głównie o niepodległości. Mogliśmy się dowiedzieć np., czy Baskowie i Katalończycy powinni uzyskać suwerenność. Komentarzy na temat marszu było za to niewiele.

    Po godz. 16.20 w TVP Info prowadząca obwieściła, że "czas przenieść się" na warszawskie ulice i w końcu pojawił się na jakiś czas dźwięk, kamery pokazały też więcej ujęć całego marszu. Jednak później wrócono do komentowania marszu, bez audio np. z okrzykami.
    Wiec rozmowa z nim jak gęsi z prosięciem A on się TVN brzydzi,klinicznie
    PS
    Jakie czasy te "relacje TVP"Ci przypominają?


    OdpowiedzUsuń
  10. Leszku, uważam, że świetnym komentarzem na temat przebiegu marszu był komentarz pani Krystyny Pawłowicz: "Verhofstadt,widziałeś ?
    Już nie 60 tys „faszystów i nazistów” było dziś na ulicach
    Warszawy,ale 250-400 tys Polaków kochających swą Ojczyznę !
    I co nam zrobisz,Guy ? Wyrzucisz nas z tej swojej Unii za
    to ? Uzgodnij z Kierownikiem waszej szatni..." Możesz to, Leszku, również przyjąć jako komentarz do Twojego wpisu.

    Wieśku, masz coś przeciwko okrzykom: "raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę"? Bo ja nie. Sam też nieraz tak krzyczałem i to w czasach, gdy można było za to trafić do pierdla. Ale zgodzę się, masz rację, każda stacja telewizyjna przeprowadziła relację z tego wydarzenia w sposób, aby udowodnić załozoną z góry tezę. No i co z tego? Czy w czasie marszu pojawiły się jakieś burdy? Czy ktoś został pokrzywdzony? Nie... A ćwierć miliona ludzi z całej Polski zademonstrowało swoją radość z tego, że żyją w wolnej Polsce. A o to chodziło.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, jeżeli ta chamska przekupa - Pawłowicz - jest dla Ciebie autorytetem.......?!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    2. Ach coz tam ach co tak ruszyło nasza pierwsza damę sejmu,Rozsławiona na cały świat żarciem 2-gich śniadań na sali sejmowej podczas jego posiedzenia i "furmańskimi"odzywkami wszędzie i do kogo może.
      jakiż to komentarz tak cie rozbawił ze uznałeś go za świetny
      A no "pierwsza dama Sejmu"usłyszała /byc moze przeczytała,/to:
      " Polska wyruszyła w podróż do piekła i z powrotem, odkąd odzyskała niepodległość 100 lat temu, ale nie mam wątpliwości, że jej najjaśniejsze dni są przed nią w pokojowej, demokratycznej rodzinie europejskich narodów. Gratulacje dla dumnych ludzi z Polski! – to słowa Guy’a Verhofstadta, byłego premiera Belgii, przewodniczącego Grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w Parlamencie Europejskim”
      To cie rozbawiło to pochwalasz gdy "ni z gruszki ni pietruszki"w twoim stylu, raczyła wyszczekać po swojemu
      "„Verhofstadt, widziałeś? Już nie 60 tys. ‚faszystów i nazistów’ było dziś na ulicach Warszawy, ale 250 – 400 tys. Polaków kochających swą ojczyznę! I co nam zrobisz, Guy? Wyrzucisz nas z tej swojej Unii za to? Uzgodnij z kierownikiem waszej szatni…” –
      Jak ma się "odpowiedz"pierwszej damy sejmu do treści tego co powiedział Verhofstadt??? Bo jak zywo on ani słowem nie wypowiedział się na temat przebiegu marszu.Moze ktoś mi wytłumaczy bo meandry mego myślenia nad tak durnymi porównaniami nie dają rady
      PS
      I jeszcze jedno Taki mały obrazek
      https://earldrzewolaz.files.wordpress.com/2018/11/drvbgqaxqaarmxz.jpg?w=592&zoom=2
      Prawda ze przepiękny Tego w Kurwizji nie zobaczycie !!

      Usuń
    3. Oj, tyle się tego zebrało, ze chyba na wszystko odpowiedzieć nie dam rady. Sprobujmy zatem po kolei, ile dam radę, tyle napiszę, dalej może innym razem.

      Leszku, pani posłanka Pawłowicz nie jest dla mnie żadnym autorytetem, bo ja naprawdę uznaję niewiele autorytetów. Nie jest dla mnie nawet autorytetem pan Jarosław, choć popieram większość jego działań. Gdyby był autorytetem, to bym wstąpił do jego partii, a nie wstąpiłem, bo wiem, że prędko byśmy się wzięli za głowy. Ale tam, gdzie to uważam za słuszne, wygłaszam głos poparcia. Natomiast, jeśli idzie o panią poseł Pawłowicz, to nie wiem, na czym opierasz swój pogląd, że jest przekupą. ("Sympatyczną" inwektywę pod jej adresem pominę przy komentowaniu). To, co prawda, żadna hańba, ale nie widziałem jej na żadnym bazarze. Ja nie określiłem jej też jako autorytetu, ja jedynie napisałem, że uważam jej komentarz za celny. Czytaj ze zrozumieniem! Natomiast, jeśli nie zrozumiałeś żarciku o kierowniku szatni, polecam: https://www.youtube.com/watch?v=h_MfRfU4ItU .

      Zgodzę się z Tobą, Wiesławie, że jedzenie drugich śniadań w sali obrad plenarnych Sejmu nie jest zbyt eleganckie. Ja starałem się nawet w czasach, gdy to było powszechnie akceptowane, nie jeść w pociągu, bo obtłukiwanie brudnymi rękami jajek na twardo w przedziale jakoś mnie krępowało. No, poza jazdą 30 grudnia 1978 pociągiem spóźnionym o kilkanaście godzin, gdzie w oczekiwaniu na odkopanie pociągu spod zwałów śniegu założyliśmy w przedziale komunę żywnościową (na szczęście większość wiozła zapasy poświąteczne - było i co zjeść i co wypić).

      "" Polska wyruszyła w podróż do piekła i z powrotem, odkąd odzyskała niepodległość 100 lat temu, ale nie mam wątpliwości, że jej najjaśniejsze dni są przed nią w pokojowej, demokratycznej rodzinie europejskich narodów. Gratulacje dla dumnych ludzi z Polski! – to słowa Guy’a Verhofstadta, byłego premiera Belgii, przewodniczącego Grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w Parlamencie Europejskim”" Tak, znam te słowa, pan G.V. wypisał je po tegorocznym marszu, natomiast pani poseł Pawłowicz odnosiła się do słów wypowiedzianych ex cathedra po marszu zesłorocznym. Ja odebrałem tegoroczne słowa pana G.V. jako przyznanie się do fiaska jego dotychczasowej polityki opluwania Polski, ale nie odbieram tych słów jako objawu zmiany jego stosunku do Polski - czekam na kolejny ruch. Nie mam do tego typa ani krzty zaufania, ani sympatii.

      Tak, Wiesławie, dzięki za ten obrazek. Myślę, że powinnismy zacząć naszą dyskusję od wytłumaczenia Ci pojęcia "faszyzm", bo wydaje sie, że Ty tego pojęcia nie rozumiesz. I różnic pomiędzy pojęciami "faszyzm" i "nazizm". Ale nie zrobię tego, bo wierzę, że sam sięgniesz do źródeł, przecież masz we tym wprawę. Natomiast, jeśli idzie o organizację Forza Italia, to pozwolę sobie zauważyć, że jest to organizacja legalna. Nie widzę powodu, aby jej uniemożliwić wzięcie udziału w calebrowaniu polskiego święta. No cóż, że niektórym nie podoba się - ich problem... Mnie nie podoba sie program i działanie pana Donalda Tuska, ale nie oplułem telewizora tylko dlatego, że pan Tusk pokazał się na placu Piłsudskiego 11 listopada rano, a ja akurat oglądałem transmisję.

      ciąg dalszy być może nastąpi

      adam

      Usuń
    4. Niezwane jak ja rozumiem i pojmuje ten"nasz" faszyzm.Moj głos tu się nie liczy ważnym jest jaki przekaz poszedł w świat.Mądrzejsi niż ja to zauważyli ty jakoś nie
      "A fakty są dokładnie takie, jak opisał i podał dalej w świat Francis Fukuyama, jeden z najbardziej znanych i liczących się filozofów politycznych na świecie: „Polski prezydent i premier dołączyli do marszu faszystów”. Wszystkie liczące się światowe media, od BBC do CNN, wszyscy liderzy światowej opinii zauważyli i nagłośnili fakt, że na czele radykalnej skrajnej prawicy, na czele marszu, podczas którego spalono europejską flagę i pojawiały się symbole nazizmu (swastyka), faszyzmu (mieczyk Chrobrego, znak Falangi) i nacjonalistyczne hasła i okrzyki antyunijne, szli przedstawiciele najwyższych polskich władz państwowych.
      Dzięki PiS, dzięki jego wieloletnim ukłonom w stronę ONR i kiboli, dzięki hodowaniu potęgi nawiązującego do antysemickiej i faszystowskiej tradycji Falangi ONR–u doczekaliśmy się chwili, w której głównymi ulicami stolicy maszerują ludzie, których jedynym celem jest odebranie głosu, prawa do istnienia i swobodnej ekspresji i zniszczenie każdego, kto nie podziela ich fanatycznych poglądów.Doczekaliśmy się skrajnie instrumentalnego traktowania państwa i religii i nacjonalizmu, który, jak słusznie powiedział prezydent Macron na odbywających się w tym samym czasie w Paryżu uroczystościach z okazji 100-lecia zakończenia I wojny światowej, jest zaprzeczeniem i zdradą patriotyzmu. Jest dokładnie tak, jak powiedział francuski przywódca, postawa: nieważne co się stanie ze wszystkimi innymi ludźmi, byleby nasze było na wierzchu, jest zaprzeczeniem wszystkich wartości, na których zbudowano Unię Europejską i każdą nowoczesną, liberalną demokrację na świecie.
      A w naszych warunkach geopolitycznych, w warunkach wojny hybrydowej i prób zdezintegrowania polskiego społeczeństwa przez Rosję i zmieniającego się ładu światowego, nacjonalizm jest nawet czymś więcej: jest zdradą Polski i zagrożeniem dla jej niepodległości. Pełną odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi PiS"
      I o tym trzeba wiedzieć i o tym trzeba mówić.Bo gadanie typu "niech na całym świecie wojna byle polska wieś zaciszna byle polska wieś spokojna" to juz stara i naiwna śpiewka

      Usuń
    5. I pozwolę sobie zauważyć, ze to ty nie masz pojęcia o włoskich faszystach,Bo w marszu brali udział i zostali zaproszeni przedstawiciele "Forza Nuova" a nie "Forza Italia".
      Jesli wiec mylisz te dwie organizacje jaka z tobą może być dyskusja
      "Miłego"oglądania
      https://twitter.com/AgFilipiak/status/1061600730925162496/photo/1

      Usuń
    6. Tak, Wiesławie, złapałeś mnie, pomyliłem te dwie włokie organizacje. Zauważyłem to już wcześniej, ale nie prostowałem, bo liczyłem na Twoje gapiostwo. Okazałeś sie bystrzejszy, niż sądziłem. Gratuluję!

      Nie wiem, kto to jest pani Agnieszka Filipiak, do której konta podałeś mi link, ale chyba nie sądzisz, że to dla mnie jakiś autorytet? Ale zauważyłem, że jeden z dyskutantów zacytował fragment informacji o Forza Nuova za Wikipedią. Pozwole sobie podać kilka słów więcej, a mianowicie podany w tym samym źródle program tej partii:

      1. uchylenie praw zezwalających na aborcję
      2. rodzina i wzrost demograficzny jako podstawowy cel polityki narodowej
      3. zablokowanie imigracji
      4. zakaz działalności masonerii
      5. likwidacja długu publicznego
      6. odnowa traktatów laterańskich i ochrona tradycji
      7. uchylenie praw przeciwko wolności propagowania ustrojów despotycznych, mając na celu obronę historii i dziedzictwa kulturowego Włoch.
      8. instytucja gildii w celu obrony praw pracowniczych (gospodarczy korporacjonizm).

      Co Cię tak bardzo oburza? Bo, będę szczery, no, może poza punktem siódmym, przy którym bym się zastanawiał, pod pozostałymi, choć niekiniecznie z pełnym entuzjazmem, mógłbym się podpisać. Ale rozumiem, że lewactwu to się może nie podobać.

      cd. za chwilę

      Usuń
    7. cd poprzedniego

      A teraz kilka uwag szczegółowych:

      "Moj głos tu się nie liczy ważnym jest jaki przekaz poszedł w świat" Nie powiem, aby to było zupełnie nieistotne, jaki przekaz poszedł w świat, ale w moim głębokim przekonaniu bez wzgledu na to, jak przebiegałyby obchody rocznicowe w Polsce, przekaz poszedłby w tym samym stylu. Opiniotwórczym elitom potrzebny jest negatywny obraz Polski, gdyż rozwijając sie Polska, wyzwalająca się od ekonomicznego drenażu jest zagrożeniem dla ich pozycji. Ja uważam, że nie powinnismy się przejmować tym, co jedem lub drugi pismak wyleje z żółci, tylko robić swoje. Nie przeszkadzają mi także nacjonalistyczne hasła i antyunijne okrzyki, bo, moim zdaniem, nie stoją w sprzeczności z polską racją stanu.

      "doczekaliśmy się chwili, w której głównymi ulicami stolicy maszerują ludzie, których jedynym celem jest odebranie głosu, prawa do istnienia i swobodnej ekspresji i zniszczenie każdego, kto nie podziela ich fanatycznych poglądów" A skąd Ty to wiesz? Kto Ci to naszeptał do ucha? Wczoraj słuchałem w telewizji dyskusji, w której brał udział szef stowarzyszenia "Marsz Niepodległości", pan (jeśli dobrze pamiętam nazwisko) Bąkiewicz. Młody (z mojego punktu widzenia) człowiek mówił całkiem rozsądnie i nie pogryzł nikogo z pozostałych uczestników dyskusji, mimo, iż nie wszyscy się z nim zgadzali. Przeglądając w Wikipedii notatkę na temat Marszu Niepodległości znalazłem również informację: "W obronie Marszu Niepodległości wystąpił też profesor Korab-Karpowicz z Uczelni Łazarskiego. W artykule pt.„Demokracja Umiera od kłamstw” opublikowanym 30 listopada 2017 w „Rzeczpospolitej” napisał, że „Marsz Niepodległości został w wielu zagranicznych i krajowych mediach przedstawiony nieodpowiedzialnie” oraz, że niektórzy dziennikarze zagranicznych gazet, w tym reporter „The Washington Post”, dostarczali na temat marszu nieprawdziwych wiadomości[65]. Tekst angielski rozszerzonej wersji artykułu ukazał się w gazecie „The Post Eagle” w Stanach Zjednoczonych[66]" To Cię nie zainteresowało, tylko opinia pana Fukujamy?

      "Doczekaliśmy się skrajnie instrumentalnego traktowania państwa i religii i nacjonalizmu, który, jak słusznie powiedział prezydent Macron na odbywających się w tym samym czasie w Paryżu uroczystościach z okazji 100-lecia zakończenia I wojny światowej, jest zaprzeczeniem i zdradą patriotyzmu." Wybacz, ale gość, który nie jest w stanie osiągnąć dwucyfrowego poparcia we własnym kaju, nie jest żadnym autorytetem. Nie mówiąc o tym, że generalnie Francuzi też w zakresiie patriotyzmu szczególnych osiągnięć nie mają.

      "Jest dokładnie tak, jak powiedział francuski przywódca, postawa: nieważne co się stanie ze wszystkimi innymi ludźmi, byleby nasze było na wierzchu, jest zaprzeczeniem wszystkich wartości, na których zbudowano Unię Europejską i każdą nowoczesną, liberalną demokrację na świecie." Mnie akurat tak zwana liberalna demokracja nie podnieca. Nie zamierzam ku niej dążyć. Tym bardziej, ze od tak zwanej liberalnej demokracjim do zwykłego, ordynarnego lewactwa tylko jeden krok.

      "A w naszych warunkach geopolitycznych, w warunkach wojny hybrydowej i prób zdezintegrowania polskiego społeczeństwa przez Rosję i zmieniającego się ładu światowego, nacjonalizm jest nawet czymś więcej: jest zdradą Polski i zagrożeniem dla jej niepodległości" BZDURA!

      adam

      Usuń
  11. Odpowiem słowami poety:/wg ciebie/
    "Niechaj, kogo wiek zamroczy,
    Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
    Takie widzi świata koło,
    Jakie tępymi zakreśla oczy."i pod nos podsuwa mu "oczywiście narodowa TVP"
    Jednym słowem Ty widziałeś
    Jeden wielki wspólny przemarsz A rzeczywistość skrzeczy
    Bo były dwa marsze.
    Jeden rządowo- urzędniczy otoczony kordonem Policji i SOP,do którego by wejść należało posiadać odpowiednią przepustkę/co nieopatrznie wyjawił w "Kawa na ławę"poseł Cymański/.
    Pięknie uporządkowany z banerem na czele tak niesionym, by brońcie bogowie, nie zasłonić samego prezesa a i w jego otoczeniu, dodali mu małe wzrostem,dzieci szkolne.
    I drugi oddzielony
    "V Kolumna"narodowców i faszystów.A odległości miedzy nimi zmieniały się wg potrzeb.Raz to było 100 m do 1000 m.A co krzyczeli zobacz sobie na portalach społecznosciowych i innych niezależnych telewizjach.A ten jeden przykład na który się powołujesz to wyjątkowe ssynstwo i manipulacja/zawsze wyżerasz z ciasta rodzynki/
    Jesli tobie nie przeszkadzają dziś maszerujący, akurat w Warszawie ,faszyści rodzimego i zagranicznego chowu /a po flagach,okrzykach,ich poznaliśmy/ to gratuluje delikatności uczuć i zrozumienia, dla wyrżniętych przez faszystów jej mieszkańców.
    Jakie to wrażenie w świecie odniosło poszukaj sobie sam i zobacz.Skutki pewno poznamy niebawem
    I nie cytuj tu akurat wyjątkowo chamskiej, bez krzty kultury, baby nie potrafiącej się nawet zachować tak jak na "damę"przystało./jeśli jesteś jej wielbicielem to gratuluje gustu i wzorca kobiety/zachowującej sie jak ten co nafajda na wycieraczkę sąsiadowi i powiada "co mi zrobisz,i domaga się jeszcze papieru/ bo my do Unii weszliśmy dobrowolnie w wyniku przeprowadzonego ogólnokrajowego referendum /przy aprobacie nawet JP II/i nie jest to Układ Warszawski.A jak na razie więcej z tego mamy korzyści i strat.
    I co NAM zrobisz.Ogłosisz nowe referendum.
    I to tyle tylko tyle Zanim znów podasz jeden przykład,hasło i wokół niego utworzysz nowa teorie ogólnokrajowej radości
    Dla równowagi oglądnij relacje z marszu w innych miastach,gdzie/ może z wyjątkiem Wrocławia/można było iść spontanicznie i spokojnie.
    Ten warszawski niestety został zasr i zapaskudzony przez ideologów ONR i zaproszonych faszystów .poczytaj relacje zagranicznych agencji,jeśli znasz jakiś język/które napisały
    " niesławne krzyże celtyckie, jeden z najważniejszych symboli neofaszystów i głosicieli ideologii supremacji białej rasy, wykorzystywany obecnie jako zastępstwo zakazanej swastyki. Sfotografowano także członków ONR z transparentami głoszącymi: „Europa tylko biała”, „Czysta krew” czy „Biała Europa braterskich narodów”. W trakcie marszu odbyło się również przemówienie włoskiego faszysty Roberto Fiore, związanego z ugrupowaniem Nuclei Armati Rivoluzionari (NAR), skazanego na 9 lat więzienia za zamach na dworcu w Bolonii."
    Rozumiem ze to cię cieszy.I pewno kiedyś, tez tak krzyczałeś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesławie, tylko kilka uwag:

      "A ten jeden przykład na który się powołujesz to wyjątkowe ssynstwo i manipulacja/zawsze wyżerasz z ciasta rodzynki/" Nie wiem, o jaki przykład Ci chodzi, Wiesławie, ale skąd wiedziałeś, że lubię rodzynki?

      "Jesli tobie nie przeszkadzają dziś maszerujący, akurat w Warszawie ,faszyści rodzimego i zagranicznego chowu /a po flagach,okrzykach,ich poznaliśmy/ to gratuluje delikatności uczuć i zrozumienia, dla wyrżniętych przez faszystów jej mieszkańców." Wiesławie, ja jestem Warszawiakiem od trzech pokoleń, moja rodzina przeszła przez okupację i Powstanie w Warszawie. Mojego pradziadka (to jeszcze podczas I Wojny Światowej) zablili bolszewicy, a dwóch wujów i siostrę Niemcy podczas II WŚ. Nie wiem, czy byli faszystami, czy nazistami, czy zwykłymi żołnierzami z poboru. Nie manipuluj i nie twierdź, że nie mam wrażliwości dotyczącej strat wojennych Warszawiaków, bo obchodzenie rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego było w moim rodzinnym domu stałym zwyczajem, także i wtedy, gdy władza tego bardzo nie lubiła.

      "my do Unii weszliśmy dobrowolnie w wyniku przeprowadzonego ogólnokrajowego referendum" Nieprawda, weszliśmy w wyniku zmanipulowania nieświadomej części społeczeństwa, które, tak, demokratycznie, założyło sobie pętlę na szyję.
      "A jak na razie więcej z tego mamy korzyści i strat." Jak rozumiem, chciałeś powiedzieć, że mamy więcej korzyści, niż strat. Tu się akurat z Tobą nie zgadzam. Możemy na ten temat podyskutować. Ale zgadzam się ze zdaniem pana Prezydenta Dudy, że obecnie nie ma miejsca dla Polski poza UE. Niestety, ale tak jest. Dlatego musimy tę Unię zmienić, tak, aby dalsze przebywanie w niej było dla nas korzystne.

      adam

      Usuń
  12. "Szli krzycząc: „Polska! Polska!” – wtem jednego razu
    Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;
    Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,
    Szli dalej krzycząc: „Boże! Ojczyzna! Ojczyzna!”.
    Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,
    Spojrzał na te krzyczące i zapytał: „Jaka?”

    A drugi szedł i wołał w niebo wznosząc dłonie:
    „Panie, daj niech się czuję w ludzi milionie
    Jedno z niemi ukochać, jedno uczuć zdolny,
    Sam choć mały, lecz z prawdy – zaprzeczyć im wolny”.
    Wtem Bóg nad Mojżeszowym pokazał się krzakiem
    I rzekł: „Chcesz Ty, ja widzę, być dawnym Polakiem”."
    Mądrzy zauważają a głupi się cieszą i dają temu wyraz na blogach/oto fragmenty/
    "W przestrzeni publicznej, jaka popołudniu 11 listopada wytworzyła się między Rondem Dmowskiego a Stadionem Narodowym, całe niemałe grupy Polek i Polaków mogły czuć się tylko jak obywatele drugiej kategorii.
    Jak do propozycji wspólnego świętowania z ONR – organizacją przed wojną odpowiedzialną za getto ławkowe i fizyczne ataki na ludność żydowską – mogli odnieść się Polacy i Polki żydowskiego pochodzenia?
    Jak wśród okrzyków o „białej Polsce” mieli się czuć obywatele o innym niż biały kolorze skóry?
    Jak wśród okrzyków „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” mogło odnaleźć się blisko 20 proc. obywateli i obywatelek o lewicowych poglądach? A przecież jedenasty listopada to bardziej ich święto, niż skrajnej prawicy. To lewica i ludowcy, nie ONR, stworzyli dwa pierwsze gabinety II RP (Daszyńskiego i Moraczewskiego), które położyły fundamenty pod prawdziwie demokratyczny, silnie progresywny społecznie ustrój nowego państwa."
    "Na terenie marszu powstała sfera publiczna bez lewicy i liberałów, zorganizowana wokół silnie nacjonalistycznych haseł i niechęci do obcych. Podzielona pomiędzy prawicę rządową, teoretycznie bardziej umiarkowaną, a tą otwarcie faszyzującą. Byłoby tragedią, gdyby tak miała wyglądać Polska."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tylko kilka słów:

      "Jak do propozycji wspólnego świętowania z ONR – organizacją przed wojną odpowiedzialną za getto ławkowe i fizyczne ataki na ludność żydowską – mogli odnieść się Polacy i Polki żydowskiego pochodzenia?" Wiesławie, ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że na skutek kilkusetletniego przebywania ludności żydowskiej na polskiej ziemii większość Polaków ma w sobie domieszkę krwi żydowskiej. Niektórzy oceniają to nawet na 90 %. Ale ja uważam, ze znacznie bardziej powszechnym zjawiskiem, niż "Polak żydowskiego pochodzenia" jest "Żyd udający Polaka". Jestem zdania, że Żydzi się asymilują jedynie pozornie lecz zawsze w sytuacji konfliktowej postawią interes żydowski ponad polskim. Dotyczy to nie tylko Żydów polskich, ale Żydów jako nacji. Przykładów można podac wiele, możemy na ten temat podyskutować. Dlatego samopoczucie obywateli polskich żydowskiego pochodzenia nie spędza mi snu z powiek.

      "Jak wśród okrzyków „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” mogło odnaleźć się blisko 20 proc. obywateli i obywatelek o lewicowych poglądach?" Wiesławie, ja też mam lewicowe poglądy, Józef Piłsudski należał do PPS'u, PiS jest także lewicowy w praktyce ekonomicznej. Nie udawaj, że nie wiesz o jaką lewicową hołotę chodzi.

      adam

      Usuń
  13. Nie udawaj, że nie wiesz o jaką lewicową hołotę chodzi.
    Alez wiem wiem To przecież "lewicowa hołota"
    O niełączenie kotwicy, symbolu Polski Walczącej, ze znakiem falangi i krzyżem celtyckim zaapelowało dziewięcioro weteranów Powstania Warszawskiego. - To nas boli - mówią w spocie.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>