Ostatnio zaskoczył mnie pan Petru,
nowy idol wielu dawnych wyborców Platformy Obywatelskiej.
Odnoszę wrażenie, że pan Ryszard coraz pewniej czuje się na
salonach /na których zresztą zawsze bywał/ co nie jest
rzeczą naganną bo ma powody do zadowolenia. Owo zadowolenie zaczyna
jednak przybierać formę bufonady, fraternizacji i zarozumialstwa.
Sądziłem, że „pukać się w łeb” nie należy do sejmowego
wersalu a takowy próbuje odgrywać z mównicy szef
Nowoczesnej.
Ów „trynd” w kierunku samozadowolenia ujawnił się w jego wypowiedzi/expose noworocznym w którym wypowiedział się m.in. Zwracam się do państwa jako leader sejmowej opozycji /..../.
Ów „trynd” w kierunku samozadowolenia ujawnił się w jego wypowiedzi/expose noworocznym w którym wypowiedział się m.in. Zwracam się do państwa jako leader sejmowej opozycji /..../.
Pan Petru zaczyna mi przypominać
„wczesnego” Palikota po odejściu z PO, jednak pan Janusz miał
jakiś plan gospodarczy + plus krytykę pasibrzuchów a pan
Ryszard jak na razie ma tylko krytykę. Obaj mają kieszenie pełne
forsy, jeden je wydawał na „wolne datki od emerytów i
studentów” na kampanię wyborczą a drugi zafundował sobie
expose w komercyjnej telewizji.
Tytuł niniejszej notki zaczerpnąłem z bloga Starszego i jego odpowiedzi na mój krytyczny komentarz wobec Ryszarda Petru -
z blogu Starszego
Tytuł niniejszej notki zaczerpnąłem z bloga Starszego i jego odpowiedzi na mój krytyczny komentarz wobec Ryszarda Petru -
z blogu Starszego
2016/01/02 03:35:40
Piotr - wierny do końca /PO –
przypisek mój/. Może wiesz co jest z tymi trzydziestoma
platformersami co permanentnie nie głosują?
Nie wiem ile mojej winy ale muszę
wysłuchiwać – oj Piotrze, Piotrze – czy ty jesteś ślepy ? -
/.../ ty i ta twoja Platforma – kiedy przejrzysz na oczy ?.
Obraźliwych tekstów cytował nie będę.
Znów muszę przypomnieć swoje zdanie, którego nie zmieniłem – w chwili obecnej nie widzę aby kto inny mógł coś zdziałać poza Platformą Obywatelską. Wiem że traci w sondażach, jestem rozeźlony na Ewę Kopacz która jest de facto jeszcze przewodnicząca PO a jakby porzuciła przewodniczenie. Jednak to platforma ma w sejmie 138 szabel a „leader” opozycji 28 /?!/. Czyżby w sejmie więcej mógł zdziałać sondaż czy realna siła.
Znów muszę przypomnieć swoje zdanie, którego nie zmieniłem – w chwili obecnej nie widzę aby kto inny mógł coś zdziałać poza Platformą Obywatelską. Wiem że traci w sondażach, jestem rozeźlony na Ewę Kopacz która jest de facto jeszcze przewodnicząca PO a jakby porzuciła przewodniczenie. Jednak to platforma ma w sejmie 138 szabel a „leader” opozycji 28 /?!/. Czyżby w sejmie więcej mógł zdziałać sondaż czy realna siła.
Mam nadzieję, że Grzegorz Schetyna
będzie umiał ożywić swoją partię bo był we Wrocławiu znany z
dobrej organizacji i silnej ręki. Mam także nadzieję, że policzy
tych ok. 30 posłów niegłosujacych i dojdzie do prawdy
dlaczego tak się zachowują. Może należy im natychmiast wymierzyć
kopniaka ?.
Niezależnie od bufonady Ryszarda Petru zdaję sobie sprawę że po upadku Platformy Obywatelskiej /pfu- pfu, na psa urok !/ jedyną sensowną alternatywą pozostanie Nowoczesna. Jak na razie partia ta jest zajęta walką w sejmie i na równi z PIS- zapomniała o swoich obietnicach wyborczych. Nowoczesna nie złożyła dotychczas ani jednego projektu ustawy /nawet takiej prostej sprawie jak dwu kadencyjność parlamentarzystów/ ale złożyła do marszałka sejmu 120 wniosków o przerwę..........a te tłuste koty, lenie, nieudacznicy z PO wprowadzają od 1 stycznia 2016 w życie nowe uregulowania o których niewiele lub nic się nie mówi a dotyczącą normalnych obywateli.
Informuję uprzejmie, że od dnia 6.01. do 27.01. udaję się z małżonką do wód do Dusznik Zdroju. Nie wiedzieć czemu największe sanatorium w tym że kurorcie jest pozbawione internetu ? /ponoć jest jeden, wydzielony kącik z Wi-Fi ale w innym budynku/.
Odpoczniemy od siebie nawzajem !!!
Zgadzam się w zupełności co do Petru. Jego gwiazdorzenie jest rzeczywiście denerwujące. "Wspaniale" się odnalazł jako "polityk-celebryta".
OdpowiedzUsuńNie ma nic złego w tym, że wyborca PO jest "wierny do końca". Szkoda tylko, że sama PO nie jest tak wierna sama sobie, jak jej zwolennicy.
Witaj Piotrze !!!! Jak już będziesz "u wód" w Dusznikach Zdroju - przespaceruj się na ul.Klubową nr 4. Stoi tam budynek, który obecnie nazywa się "Zielone Sudety" - jest to budynek Sanatorium z byłego mojego zakładu pracy (obecnie pomalowany na jadowicie zielony kolor. Przed budynkiem rośnie gigantyczna thuja - pomnik przyrody. Kawałecxek w lewo przy ul.Chopina miesił się także mniejszy budynek z ośrodkiem wczasowym. Obydwa budynki przedzielał drewniany budynek wojskowego ośrodka wypoczynkowego z Poznania. Obydwie budowle - to jedno z moich "dzieł". Powstały w latach siedemdziesiatych - na miejscu po poniemieckich starych chałupach. Stamtąd to już beretem rzucić do Parku Zdrojowego i jego atrakcji. Natomiast idąc w kierunku "przeciwpołożnym" - do centrum miasta, pójdziesz takim zielonym skwerem, przez który ongiś ciekł taki strumyczek zdrojowy i wpadał do Bystrzycy Kłodzkiej. Pracownicy mojego zakladu czesto leczyli tam "kaca", bo woda była wprawdzie kryształowo czysta, ale miała wyrazisty żelazny posmak i lekko rdzawe zabarwienie. To "żelazo" miało stawiać na nogi, nawet po największej balandze. Było tak do czasu, aż pewien złośliwiec puścił plotkę, że władze miasta moczą u źródeł tego strumyczka stare sanatoryjne żelazne łózka. Strumyk odtąd opustoszał. W tych czasach - w Bystrzycy Kłodzkiej trafiały się ładne pstrągi - ale Ty masz awersję do ryb, to nie będę Ci zachwalał. Z innych atrakcji - warto zwiedzić Muzeum Papiernictwa. To własnie tam za czasów Fuhrera wyrabiano papier do fałszowania brytyjskich funtów szterlingów. Możesz sobie kupić oryginalne arkusze czerpanego papieru. Ja dałem sobie zrobić na takim papierze wizytówki (na "lepsze okazje" - jak to się mówi) Dobrego odpoczynku !!!!!
OdpowiedzUsuńSie obaczy - sprawozdanie będzie.
UsuńPozdro
Udanego "wodowania", Piotrze!
OdpowiedzUsuńZobaczymy, jak rozwinie się sytuacja w opozycji antypisiej. Zasługi PO, które wymieniasz, to dorobek jeszcze sprzed wyborów - chwalebny, ale niewiele mający odniesień do obecnej sytuacji PO. Też życzę Platformie, żeby się pozbierała i oprzytomniała! Jak najprędzej! Ale niekoniecznie przekształcania się pod "sliną reką" Schetyny w skuteczny taran typu pisu.
Dzięki !!!.
UsuńCzy nie uważasz, że nalezy zdjąc białe rekawiczki ?.
Tak, jak mój poprzednik : życzę, Piotrze, skutecznego "uzdrawiania".
UsuńNie zapomnij o zabraniu "zuchowego niezbędnika" - wszak nie samą wodą "u wód" człowiek żyje!
A może...kiedy już wrócisz... ach!...poniosło mnie... :)))
Miłego pobytu dla obojga Państwa Opolskich!
Szanowny Piotrze, szanowny Andy.
OdpowiedzUsuńKażdy polityk zasługuje na ocenę. Każdy zasługuje na krytykę, gdy zachodzi taka potrzeba. Każdy więc ma prawo krytykować polityków. Powiedziałbym nawet, że prawo do krytyki jest nie tyle prawem obywateli - ile prawem polityków.
Narzekamy na naszą "klasę polityczną". Łatwo więc sobie wyobrazić jakby ona wyglądała, gdyby była chroniona przed krytyką.
Jednak nie ze wszystkimi tezami Piotra mogę się zgodzić.
Piszesz Piotrze:
"(...) w chwili obecnej nie widzę aby kto inny mógł coś zdziałać poza Platformą Obywatelską. (...) Jednak to platforma ma w sejmie 138 szabel a „leader” opozycji 28 (?!). Czyżby w sejmie więcej mógł zdziałać sondaż czy realna siła."
Piotrze - w sejmie jest taki układ, blokującą zmianę Konstytucji jest ilość 154 posłów. Tą ilość teoretycznie mają PO + PSL (138+16=154). Jednak gdy weźmiesz pod uwagę "skłonności do absencji" posłów PO, to widzisz, że bez Nowoczesnej PO niestety, ale nie jest żadną "realną siłą". Dopiero wspólne działanie PO, Nowoczesnej i PSL tworzą tą "realną siłę".
Piszesz też:
" Jak na razie partia ta jest zajęta walką w sejmie(1) i na równi z PIS- zapomniała o swoich obietnicach wyborczych. Nowoczesna nie złożyła dotychczas ani jednego projektu ustawy(2) /nawet takiej prostej sprawie jak dwu kadencyjność parlamentarzystów/ ale złożyła do marszałka sejmu 120 wniosków o przerwę..........a te tłuste koty, lenie, nieudacznicy z PO wprowadzają od 1 stycznia 2016 w życie nowe uregulowania(3) o których niewiele lub nic się nie mówi a dotyczącą normalnych obywateli."
Ad. 1)
A co w tej chwili może robić opozycja w sejmie?
Ad. 2)
A ile projektów ustaw w tej kadencji złożyła PO? Ponadto, czy jest sens składanie takich projektów teraz, w fazie ostrej wojny ustrojowej? Nie lepiej skupić się na obronie demokracji i państwa prawa? Wytykać rządzącym każde świństwo które robi lub zamierza zrobić? Nie lepiej organizować społeczeństwo świadome tych pisowskich przekrętów?
Ad. 3)
Tu masz rację. Ale ten "wyrzut" należy kierować pod adresem pisu. Ustawy w tych sprawach zostały podjęte w poprzedniej kadencji sejmu - kiedy Nowoczesna jeszcze się nie urodziła.
Z jednym muszę się jednak zgodzić. Petru nie zachowuje się jak nowicjusz. Nie ma szacunku dla "braci starszych" w polityce. Możesz tą jego postawę tłumaczyć sobie jako "... Owo zadowolenie zaczyna jednak przybierać formę bufonady, fraternizacji i zarozumialstwa." W noworocznych życzeniach powiedział o sobie "lider opozycji". To faktycznie może owych "braci starszych" boleć.
Jednak dobry polityk to skuteczny polityk. Petru jest w tym środowisku "zjawiskiem" nowym. Nie dziwota, że wykorzystuje każdą okazję, by ugruntować swoją pozycję. Przecież wiemy, że polityka to nie jest zabawa dla grzecznych dziewczynek.
Owszem, bardzo trzeba uważać, by sodowa nie zaburzyła umiejętności myślenia. I temu służy właśnie krytyka społeczna wyrażana gdziekolwiek - również na tym blogu.
Najsamprzód małe sprostowanko dot. i Leszka i Zante. Ryszard Petru mówi o sobie jako o leaderze SEJMOWEJ opozycji i od tym katem rozpatrywałem rzecz. Do reprezentowania całej opozycji to jeszcze b. daleko.
UsuńLeszko - PO nie musiała składać obietnic /może to błąd ?/ bo winno wystarczyć to co było w toku a poszło wraz z nowa kadencja do kosza. Napisałem o tym bo uważam, że gruba przesadą byłó wpoić w Polakach wrażenie że PO nie robi nic a jak zacznie robic to kradnie. Co do skuteczności zgoda - kazda nowośc jest skuteczna aż............się opatrzy. Nie bierzesz pod uwagę mozliwości PO, jej powiązań w UE i dużych europejskich partiach, sądch europejskich i w instytucjach np. genewskich itd.itd. O tych skutecznych bądź nie działaniach nigdy sie nie dowiemy.
Podchodze także jak Zante z zyczliwościa do Nowoczesnej ale coraz więcej ujawnia sie niewygodnych rzeczy.
Pozdrawiam
Piotrze, nie miałem na myśli obietnic, tylko projektów uchwał, które są potrzebne. Czy uważasz, że skoro PO nie składała obietnic, to jest zwolniona z "obowiązku" składania projektów uchwał? Że skoro nic nie obiecywała to znaczy, że może być tak jak nam urządzi życie PiS?
UsuńNa pewno nie. Jednak nie mam pretensji do PO o to, że nie złożyła żadnego projektu. Teraz to nie jest dobry czas na takie działania, z góry skazane na odrzucenie nawet bez czytania.
Teraz trzeba działać "na polu społeczeństwa obywatelskiego", trzeba "uświadamiać masy". Bo nawet gdyby to bezprawie miało trwać jeszcze 4 lata, nie można pozwolić by ludzie się do tego przyzwyczaili. By idąc do kolejnych wyborów mieli pełną świadomość tego co złe. Wydaje mi się, że na tym polu Petru i Nowoczesna radzą sobie nieźle.
A kapitał PO, o którym piszesz to faktycznie wartość nie do przecenienia. I może PO w kuluarach wielkiej polityki wykorzystuje go w sposób bardzo skuteczny. Masz rację, tego się głośno nie mówi.
Tylko boję się jednego - że PO, podobnie jak dzisiaj Ty, zmarnotrawi swój potencjał w nowej wojnie - tym razem o liderowanie opozycji.
Choć nie jestem wyborcą .Nowoczesnej patrzyłam na nich z życzliwością. Ich kampania była energiczna, rzeczywiście nowoczesna. I parę postulatów i propozycji także przekonujących. I nie ukrywam, że bufońskie orędzi pana Petru sprawiło mi zawód. Jednak się nie spodziewałam takiej pewności siebie. Ale może to nazwanie się "liderem opozycji" trochę chociaż pobudzi PO. "Może" i "trochę", bo obawiam się, że PO-owcy nadal żyją w przeświadczeniu, że są wielcy, a wygrana PiS to tylko wypadek przy pracy. I wystarczy tylko to przetrwać. Za to Petru walcz o popularność i pracuje na drugą kadencję. Nie można mu odmówić skuteczności.
OdpowiedzUsuńTeż mnie to "lider opozycji sejmowej" trochę dźgnęło. Po na namyśle jednak przestałam "mieć za złe". Mam wrażenie bowiem, że Petru, nie z bufonady, lecz świadomie przyjął taką narrację. Zauważ Piotrze, iż takie budowanie alternatywnej rzeczywistości świetnie się sprawdziło w dotychczasowej propagandzie PiS. Nadal się sprawdza, bo ludziska wierzą nawet w to, że "pińcet" bez ubezwłasnowolnienia TK, przejęcia mediów, i.t.p., a nawet pełnej inwigilacji internetowej (o tym,że podsłuchy będą legalne nawet w konfesjonałach jeszcze nie doczytali), nie da się dać!!!
OdpowiedzUsuńCo do PO, to już wkrótce się pozbiera, a i "leniwych" posłów do pionu postawi. Lubię i cenię Siemoniaka, ale stary wyga Schetyna, będzie jednak lepszy. Tym bardziej, że kierują nim także osobiste ambicje i zadry. Potrzebuje sam sobie udowodnić, że jest co najmniej tak dobry jak Tusk, a najlepiej lepszy. Myślę, że potrafi, tym bardziej, że "brudność" polityki, też nie jest mu obca.
Miłego wypoczynku z jak najlepszym efektem dla zdrowia. Co do wi-fi, to dopytaj na miejscu. Mój zięć w swoim pensjonacie ma inny kod dostępu na każdym piętrze, no i różny, w różnych miejscach, jest "zasięg", a to w końcu niewielki budynek.
Pomyślności.
Schetyna starym wygą jest Ikko,
Usuńale czy PO się pozbiera, to nie jestem pewien. Z początku na pewno tak i to bardzo dobrze, bo potrzebuje teraz tego jak wędrowiec łyka wody na pustyni. A Schetyna potrafi to zrobić, czyli złapać partię za twarz i zdyscyplinować. Ale na jak długo?
Schetyna jest, moim zdaniem najlepszym (jednym z najlepszych) w tym kraju technokratą, organizatorem partyjnym. Ale lider partii technokratą tylko być nie może. Musi być też oratorem, musi mieć "dar" błyskawicznego kojarzenia, np. rozmawiając z mediami czy gorąco komentując wystąpienie "przeciwnika" politycznego. Kudy mu Ikko np. do Tuska?
Tusk praktycznie nigdy (ja sobie nie przypominam) nie dał się złapać za słówko na korytarzu sejmowym, na konferencji nigdy nie zaskoczyło go żadne pytanie, itd. Tymczasem Schetyna, owszem, kiedy się przygotuje, wszystko jest ładnie pięknie. Ale praktycznie przy każdej okazji "złapany" zaskakującym pytaniem chlapnie coś tak, jak nie przymierzając Sikorski.
Że wspomnę choćby o tych Ukraińcach wyzwolicieli Obozu w Oświęcimiu, czy ta nieszczęsna krytyka Kopacz na finiszu kampanii wyborczej. A słowa lidera to wizerunek (odbiór i poparcie) partii przez potencjalnych wyborców. Tusk, najlepszy nw tym kraju moim zdaniem mówca polityczny, mógł gadać osiem godzin, i wypadłby wg mnie o niebo lepiej i ciekawiej od Fidela Kastro. Schetyna nie dałby rady z godzinną przemową.
Tzn., może by gadał, ale Tuska, nawet jeśli go ktoś nie lubił, słuchało się z otwartym dziobem, bo jego mowa wciągała. Schetyna co najwyżej by "przegadał" godzinę i jak sądzę w połowie, połowa ludzi wyszłaby z sali, lub odeszła sprzed telewizora.
Strasznie mi szkoda, że są starzy wyjadacze, kosztem młodych, np. Trzaskowskiego, Rutnickiego, choćby Halickiego itp. Już nie wspomnę o Sławku Nowaku, którego pozbyli się w sposób..., nieprzyzwoity, czy Kwiatkowskiego, który jak dziecko dał się złapać. To są (albo były - niestety) wartości w Platformie, które powinny wieść prym I przewodzić) tej partii.
Zauważyłaś, że przy całym oceanie pomyj wylewanych na PO w kampanii, jedynie Trzaskowski i Rutnicki, czasem napomknęli o potężnym kryzysie, który utrudniał im spełnianie obietnic? reszta, choć to argument niemal jak manna z nieba, przez całą kampanię się o tym nie zająknęli. A przecież to argument prawdziwy. Wstydzili się kryzysu, czy co?
PiS jak mantrę powtarzał swoje hasła: "Złodzieje!, Nie dotrzymali!" itd. A Platforma o największym od wojny kryzysie finansowym milczała jak zaklęta.
Życzę PO jak najlepiej. Ale Schetyna... Zobaczymy.
Nie wiem Andy jak i co ostatecznie zdziała Schetyna. Mnie się też bardziej podoba n.p. Trzaskowski. Tylko co z tego? Na ten czas nie są potrzebne mowy oratorskie (w Sejmie teraz opozycja niewiele może powiedzieć), ani "białe rękawiczki". Teraz trzeba pełnej mobilizacji własnych ludzi,a jak będzie trzeba to i wyprowadzenia własnych wyborców na ulicę. Doskonałej przy tym organizacji. To zaś zwykle lepiej potrafi stary wyga, niż młody gniewny.
UsuńPomyślności.
Jest z Platforma duży kłopot. A to dlatego, że w terenie praktycznie przestała istnieć i gdyby nie stanowiska w samorządach i różne synekury zostałaby z niej jedynie parlamentarna czapka. No ale rzeczywiście - tą czapkę trzeba jakoś utrzymać przy życiu, bo większość konstytucyjna w rękach PiS zmieni ten kraj w groteskową i zbankrutowaną dyktaturę. Trudna sprawa z partia, która sama z siebie ulega implozji. W Schetynę nie wierzę. Może jedynie zrobić to co Miller z SLD - na chwilę spetryfikować stan zastany.
OdpowiedzUsuńMógł oczywiście Petru złagodzić przekaz mówiąc o sobie jako jednym z liderów, ale prawda jest taka, że tym liderem opozycji jest. Bo siła stu z czymś posłów PO jest dokładnie taka, jak siła 28 posłów .N - w sensie stanowienia prawa żadna. Dopiero razem ci posłowie stanowią mniejszość blokującą. Znowóż mówimy o równowadze z punktu widzenia logiki. Natomiast siła .N wynika z tego, że to do tego ugrupowania należy przyszłość. Uwikłana i amorficzna ideologicznie PO jest bytem schyłkowym. Do .N idą tłumy. W PO nie pojawia się nikt nowy, a starzy wycofują się chyłkiem.
Żadna siła tego Piotrze nie odwróci.
Dodała bym Starszy, że udało się Nowoczesnej tak sporządzić listy wyborcze, że ich posłowie to ludzie kompetentni (w tym prawniczki), a nie przypadkowa zbieranina. To teraz procentuje i daje nadzieje na przyszłość. Nie gubią się ani w Sejmie, ani w studiach TV. Dając jednocześnie bardzo zwarty, wspólny przekaz. Wręcz potrafili zmobilizować posłów PO i PSL do wspólnych działań na rzecz obrony demokracji, Konstytucji i de facto państwa (rozumianego jako instytucja prawna i gospodarcza), nie wahając się, na ten trudny czas, odłożyć na bok, własnych programowych postulatów i interesów.
UsuńPomyślności.
to jest nas dwoje, też cały czas sekunduję platformie. Schetyna to czołg. weźmie kapkę rozlezione towarzystwo za twarz i będzie porządek. Grześ może "wymowny" nie jest ale to twardy zawodnik. Na Dolnym Śląsku był świetnym organizatorem, czy to wystarczy zobaczymy. Niech nikogo uśmiech Grzesia nie zwodzi. to ostry zawodnik, tutaj miał swego czasu ksywkę Grzegorz Ku..a Schetyna. BEZKRÓLEWIE SIĘ SKOŃCZYŁO to nowe otwarcie mam nadzieję nastąpi.
OdpowiedzUsuń------------------
PIOTRZE - ZAZDROSZCZĘ TYCH DUSZNIK !!!! Z SERCA CAŁEGO :-) W JANIE KAZIMIERZU, W HOLU 2 PIĘTRA, JEST SPORO MIEJSCA DO SIEDZENIA I TAM MASZ INTERNET. Kiedyś było też coś w rodzaju kafejki, czyli komputer dostępny przy recepcji, ale "padło było" i już nie ma. Na kanapkach sporo osób widywałam, siedzieli z laptopami więc chyba dobrze działa. Ten hol to tak mniej więcej w środku budynku, jak wchodzisz od recepcji i jedzesz windą, to mijasz pierwsze "kanapki" idziesz korytarzem i dopiero za korytarzem są te "kanapki właściwe" z internetem. Jak jedziecie do Jana Kazimierza to jest super.
Aniu - dziekuje za wytyczne. Dzieki /nie tylko/ Tobie pobyt w Dusznikach zanosi sie na ciekawy !!!
UsuńPozdrawiam.
ps. Niestety jedziemy do "Moniuszki"
Błąd panie Opolski. Musi pan jechać do szkoły z językiem wykładowym polskim.
OdpowiedzUsuńAni chybi zdrowiejesz !!!.
UsuńPozdrawiam.
Przykro mi, ze nie jestem tak gruntownie wyksztalcony jak Ty.