czwartek, 4 grudnia 2014

OBŁĘD CZY ZDRADA STANU?











Kompletne sP(i)Sienie polityki!


     Do wyborów samorządowych wszystko jeszcze jakoś trzymało się kupy. Oczywiście jak na nasze, polskie standardy. Nawet afera madrycka w nich się mieściła. Niestety - wybory samorządowe ukazały, że jednak pod dnem istnieje jeszcze życie.


     Początkowo nic nie zapowiadało tego armagedonu. Wcześniejsze zapowiedzi prezesa (zawsze dziewicy) o możliwości sfałszowania tych wyborów oraz nawoływanie by utworzyć armię Strażników Tex...., sorry Demokracji nie bardzo odstawały od jego dotychczasowego stanu umysłu. Normalni ludzie, jeżeli zwrócili na to uwagę, to tylko po to by z politowaniem pokiwać głową.

     Ale to co nastąpiło później nie było już takie milutkie. Rzeczywiście, PKW dała ciała z systemem komputerowym. Liczenie głosów przeciągało się. Jednak w ordynacji nie ma żadnej cezury czasowej dla podania ostatecznych wyników wyborów. Według mnie PKW nie powinna również podawać cząstkowych (pochodzących z jakiejś części okręgów wyborczych) wyników. Media nie powinny traktować badań sondażowych jako autentycznych wyników. Ale wszyscy, jeszcze przed poznaniem wyników, rzucili się na te szczątkowe dane i prognozy jak hieny na świeżą padlinę. A politykom PiS tylko tego trzeba było, by do reszty sfiksować. Szczegółów nie będę podawał - jakie były, każdy widział. Zajmę się efektem tego obłędu.

     Z trybuny sejmowej padły bezkarnie słowa o sfałszowanych wyborach. Te niczym nie uzasadnione insynuacje przeniesiono również na forum parlamentu europejskiego, psując wizerunek kraju. To wszystko rękami, a właściwie ustami ludzi, nazywających siebie "patriotami". Nałożył się na to kolejny wybryk prezesa (zawsze dziewicy) insynuujący Dani legalizację pedofilii. Jeżeli ten skandal dyplomatyczny nałożymy na usilne działania "patriotów" na forum PE - to nie chcę sobie wyobrażać jak nasz kraj widzą mieszkańcy Europy i reszty świata!

     A w kraju też nie lepiej. Nawiedzony prezes (zawsze dziewica - może stąd ten obłęd?) składa projekt uchwały o zmianie ordynacji wyborczej. Każdy z jego pomysłów tam zawarty, godny jest wpisu do Księgi Guinnessa!

     Pierwszy z nich mówi o zmianie metody powoływania PKW. Otóż z dziewięciu jej członków nadal sędziowie mogliby wskazywać prezydentowi do powołania trzech kandydatów. Pozostałych sześciu miałyby desygnować partie polityczne. Jestem ciekaw, jak na to zareaguje społeczeństwo demokratycznego kraju? O tym co jest istotą demokracji, decydować będą partie polityczne! W ten sposób mianuje się członków Trybunału Stanu. Czy ktokolwiek słyszał o jakiejś sprawie prowadzonej przez ten trybunał? Trybunał ten ustanowiono dla sądzenia polityków za sprawy nie podpadające pod kodeks karny. Ilu polityków postawili przed tym trybunałem politycy?

     Kolejny jest tak idiotyczny, że nawet nie wiem jak go komentować. Chodzi o "przezroczyste" urny. Zastanówmy się. Gdybym ja chciał sfałszować wybory, to kiedy i jak bym to zrobił? Czy zrobiłbym to w momencie liczenia głosów, czy może wsadziłbym jakiegoś kurdupla do urny, by każdy wrzucony głos sprawdzał i "poprawiał"? Przecież urna jest zapieczętowana i dopiero po zakończeniu głosowania i zamknięciu lokalu wyborczego komisyjnie zrywa się pieczęcie i wysypuje karty wyborcze. Trzeba by chyba założyć, że ten kurdupel, przed otwarciem urny zdołałby wykopać tunel i uciec poza lokal wyborczy. Ponadto ja sobie nie życzę, by mój głos mógł zostać odczytany w momencie wrzucania go do urny. Karta wyborcza może się tak ułożyć, że znajomy z komisji dokładnie zobaczy na kogo oddałem głos. Konstytucja gwarantuje wybory TAJNE panie prezesie (zawsze dziewico)!!!

     To samo dotyczy zainstalowania kamer w lokalach wyborczych. Nie będę oddawał głosu pod okiem "wielkiego brata"!! "Zawsze dziewica" może twierdzić, że monitoring byłby włączany dopiero po zamknięciu lokalu wyborczego. Twierdzić to on sobie może. Zresztą nie takie rzeczy już "twierdził". A jeszcze jak sobie uzmysłowimy, że nadzór nad prawidłowością działania monitoringu powierzyłby Specjalnemu Zespołowi pod wodzą Antka Policmajstra.....!

     Jak więc widać, nasilenie idiotyzmów, obłędnych wypowiedzi i działań przekroczyło już chyba punkt krytyczny. Nawet dla naszej, kulejącej służby zdrowia, powinien to być sygnał alarmowy. Wydaje się, że niezbędne są pilne działania tej służby, by zapobiec nieszczęściu. Do pewnego momentu ludzie "opętani", nawet "opętani patriotyzmem" mogą stanowić ciekawostkę. Jak baba z brodą. Jednak po przekroczeniu masy krytycznej grozić może nam totalne zidiocenie.

     Chyba, że źle odczytuję objawy. Że to wszystko nie jest wynikiem zaburzeń umysłowych. To jest też możliwe. Wtedy przepraszam wszystkich pomówionych. Jednak zamiast tego zwracam się do wszystkich możliwych służb - wywiadu, kontrwywiadu, ABW, CBA, CBŚ i pozostałych - aby przyjrzeć się dokładniej temu zjawisku. Tym bardziej, że nie jest to koniec. 13 grudnia prezes (zawsze.....) zamierza wyprowadzić na ulicę ludzi nie dla upamiętnienia jakiegoś wydarzenia z historii. Ci ludzie mają protestować przeciwko wyborom, w których PiS kolejny raz sromotnie dostało po siedzeniu.

     A te dziejące się i mające dziać rzeczy to działania antypaństwowe, zmierzające do osłabienia struktury państwa. Mogą one mieć na celu wewnętrzny zamach stanu lub być prowadzone z inspiracji wrogich nam państw.

     Tertium non datur.


     Z ostatniej chwili.

       SLD złożyło swój projekt uchwały. Niestety, powielone są tam postulaty "przezroczystej urny" i monitoringu. Co o tym myślę - już pisałem. Na szczęście SLD nie żąda zmiany sposobu powoływania PKW.
       Pozostałe postulaty są ciekawe. Można się nad nimi zastanowić. Jednak nie mają one nic wspólnego z podejrzeniami fałszerstwa. Są to między innymi:

- standaryzacja kart do głosowania. Logiczny postulat. Co roku taki sam układ i wygląd - zmniejszone ryzyko pomyłki.

- podawanie przyczyny uznania głosów za nieważne. Nie mam nic na przeciwko. Tylko co przez to (poza dodatkową pracą dla członków komisji) uzyskamy? Przecież czysta karta wyborcza, zakreślenie więcej niż jednego, przedarcie karty - to wszystko może być symbolem sprzeciwu. Czy to zmniejszyłoby możliwość podejrzenia o fałszerstwo? W żadnym wypadku. Potencjalny fałszerz może doprowadzić bez problemu do tego, by karty wyglądały jak wyżej opisane. Ale przynajmniej byłoby o czym dyskutować.

- dopuszczenie innego znaku niż "X". Czy symbol genitaliów również? Moim zdanie to nie tylko dopuszczenie, ale i dokładne ustalenie jakie symbole graficzne są dopuszczalne. To by więc nic nie zmieniło, poza większą ilością znaków do oceny przez członków komisji.

- zmiana sposobu przeliczania głosów w wyborach samorządowych z d'Hondta na Sainte-Lague. Ma to jakiś sens. O ile bowiem silniejsze umocowanie w sejmie rządzącej partii jest ze względów na sprawność rządzenia uzasadnione, o tyle "w terenie" zamyka możliwość powstawania i brania udziału w rządzeniu lokalnym inicjatywom.

- jest jeszcze parę punktów raczej natury porządkowej. Porządku nigdy za wiele.






35 komentarzy:

  1. Gdyby Putin lub ktoś jego życzliwości wobec naszego kraju, chciał uaktywnić w tej chwili swojego śpiocha, to Kaczyński jest wprost wymarzonym kandydatem. Mam ogromny żal do PO i osobiście do Tuska, za to nieróbstwo TK. Pobłażanie wywrotowemu rozpasaniu zawsze się mści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o to mi chodzi. Pieścimy się z tą świętą krową, jakbyśmy się go bali.
      A bać się to dopiero będziemy mieli czego, gdy w końcu przy pomocy motłochu wywalczy władzę.

      Usuń
  2. Bo nasi "najważniejsi" się go bali Leszku, i nie ma co czarować rzeczywistości, ze tak nie było i nie jest.
    Fakt, że Prokuratura "nie zajmie się sprawą oskarżenia Jarosława Kaczyńskiego o sfałszowanie wyborów, wygłoszonego z mównicy sejmowe, bo [b]prokuratura nie zajmuje się polityką[/b] jest jakimś... matrixem. To ewenement w skali świata, ze wypowiedziane wprost, na oczach milionów Polaków oskarżenie publiczne nie jest "z automatu" rozpracowywane przez prokuraturę.
    Podoba mi się pomysł "nie tylko krzyżyka". Wielu ludzi przywykło do "paszka", a starsi nawet do wielkich, wyraźnych "kropek" - co to szkodzi, znaczek, to znaczek. Tak samo jak standaryzacja - unormowanie kart do głosowania. To powinno być unormowane PN (Polską Normą", tak jak wiele rzeczy w tym kraju, najczęściej bez sensu, w tym przypadku jednak jak najbardziej potrzebnie. Człowiek za dwadzieścia lat powinien głosować dokładnie w takich samych "okolicznościach" jak dzisiaj. Eksperymenty, co wybory, nie są tu wskazane, bo nawet inteligenci się gubią, co mnie nie dziwi - sam zgłupiałem wziąwszy do ręki książeczkę i po namyśle "na czuja" postawiłem jeden krzyżyk. Nie byłem pewien, czy mój głos będzie ważny, bo po prostu zwyczajnie nie wiedziałem.
    Trzy karty - na każdej nazwisko - inna partia/organizacja (czyli każde nazwisko na karcie z innej parafii), a tu nagle książka i listy partyjne.
    Jeszcze jedna durna rzecz była na kartach - oto do rady miasta jest info na karcie - "z tego okręgu w radzie miasta zostanie wybranych siedmiu radnych". Zgłupiałem, czy nie mam postawić siedem krzyżyków. Tak informacja nie tylko jest niepotrzebna, ale wręcz szkodliwa i powodowała jedynie konsternację.
    Polska to taka dziwna kraj, że jak coś jest proste, jak budowa cepa, to na pewno jest głupie - trzeba utrudnić, bo Placy to mąrdzy ludzie i nie będziemy się zniżać do najprostszych rozwiązań.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andy - krzyżyk, ptaszek, kropka - co za różnica. A dlaczego nie kółko? A może plus?
      Wielu ludzi ma swoje nawyki. Jak nie będą odpowiednio pouczeni, wyedukowani - zawsze będą wątpliwości. Ktoś postawi znak "T" - jak "tak" - i co? głos ważny, czy nieważny? Innymi słowy musiałby istnieć ustalony katalog dopuszczalnych znaków.
      Ale powiem Ci, że taki katalog istnieje. Co prawda zawiera tylko "X" - ale jest jednoznaczny.
      Pytanie jak dotrzeć z zasadami głosowania do wyborców? Jakie instrukcje im rozdawać, by nie sugerowały niczego.
      Co do prokuratury, to należałoby złożyć doniesienie do prokuratury o zaniechaniu obowiązkowych czynności służbowych przez prokuraturę.
      Masz rację, że na karcie do głosowania nie powinno być żadnych komentarzy. Komentarze mogą być umieszczone w instrukcji głosowania.
      Ja myślę, że takie instrukcje powinny być dostępne przynajmniej dzień przed wyborami. Powinny tam też być zamieszczone karty do głosowania z nadrukiem uniemożliwiającym ich wykorzystanie. Wtedy każdy mógłby sobie pobrać instrukcję, poćwiczyć i przy okazji sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Czy nie brakuje jakiejś partii czy nazwiska.

      Usuń
    2. Przyznasz chyba Leszku
      że zasady dotarcia, przed tymi wyborami były... żenujące.
      A co do doniesienia... Leszku, dobrze się czujesz?
      Znaczy się, ktoś ma donieść do prokuratury na prokuraturę. W dodatku nie o zabicie człowieka, albo okradzenie sklepu, ale o niespełnienie obowiązków. PROKURATOR NIE DOPEŁNIŁ OBOWOĄZKU! U nas, w najlepszej i najrzetelniejszej i najuczciwszej prokuraturze na świecie! Leszek, idź do lekarza Kowalskiego i donieś mu, że lekarz Nowak, ten z gabinetu obok, co to razem po dyżurach w przychodni, też razem w szpitalu powiatowym pracuje z Kowalskim, nie dopełnił obowiązków i przez to stało się nieszczęście.

      Usuń
    3. No fakt. Drugi fakt, to ten, że za szybko piszę. Pisząc o prokuraturze nie zdążyłem dopisać tego - :-)))

      Usuń
    4. Przepraszam najmocniej, ale geneza immunitetu poselskiego jest ściśle związana z tym co mówione jest w parlamencie. Wszystko, co powie się z "mównicy sejmowej", objęto immunitetem materialnym, nie podlega więc jakiejkolwiek cenzurze. Jedynym organem, który jest władny to ocenić, jest sam parlament, n.p. jakaś komisja etyki. Kaczyński o tym doskonale wie, dlatego właśnie wygłosił to "z trybuny sejmowej", a nie gdziekolwiek indziej. Wiedział, że media to rozgłoszą, a jemu nic nie grozi (nawet cywilnie nie można go pozwać). Doskonale tez zdaje sobie sprawę, że "ciemny lud" wszystko wygłoszone w Sejmie uważa za alfę i omegę, czyli prawdę najprawdziwszą. Tym sposobem upiekł dwie pieczenie przy jednym ogniu i śmieje się z nas w kułak.
      Błagam więc, proszę nie czepiać się prokuratury, ani żadnych innych organów państwowych. Przy okazji przypomnę, że ów system parlamentarny (włącznie z immunitetem materialnym) powstał w Anglii (jeszcze wówczas nie Wielkiej Brytanii) i proszę sprawdzić ile wieków temu.
      Pomyślności.

      Usuń
    5. Tak z grubsza: http://metapedia.konserwatyzm.pl/wiki/Parlamentaryzm
      Pomyślności.

      Usuń
    6. Ikko,
      Może i masz rację - wierzę Ci na słowo. Ale o ile mnie pamięć nie myli, Lepper latami włóczył się po sądach, choć nawet z mównicy nie wygłaszał oskarżeń, a jedynie zadawał "niewygodne" pytania.
      Jak się okazało dużo później, "parę" z tych pytań miało nie tylko sens, ale rację bytu.

      Usuń
    7. Ikko - prokuratury czepiać się będę, bowiem immunitet zapewnia tylko nietykalność osobistą. Nie daje on żadnego zwolnienia od przestrzegania prawa. Prokuratura powinna wszcząć dochodzenie nie przeciwko Kaczyńskiemu ale w sprawie fałszerstwa wyborczego. W tej sprawie mógłby on zostać przesłuchany jako świadek. Gdyby jego zeznania i inne okoliczności nie udowodniły prawdziwości jego słów - wtedy można np. umorzyć śledztwo w sprawie fałszerstwa z informacją, że słowa posła nie znalazły pokrycia w rzeczywistości.
      W tym miejscu potrzebny jest mi prawnik. Czy mając dowody na nieprawdziwość słów prokurator może z urzędu wystąpić o zdjęcie immunitetu, czy też możliwa jest jedynie droga cywilna.
      Ale zostawiać bez żadnego działania nie można.
      Nie można tak podchodzić do immunitetu! Bo wtedy możliwa jest sytuacja, że ferworze dyskusji jeden poseł drugiemu wybije oko - i co?

      Usuń
    8. Jest niestety różnica między tym co poseł powie z mównicy sejmowej, a tym co powie gdziekolwiek indziej. Trochę masz racji w tym, aby wszcząć śledztwo prokuratorskie dotyczące sfałszowania wyborów, ale to było by mocno naciągane. Pamiętaj bowiem, że w tej kwestii mają się wypowiedzieć sądy. Inna sprawa, że są one mocno ograniczone treścią wpływających wniosków, oraz samym faktem czy takowe wnioski wpłyną. Natomiast prokuratura tylko teoretycznie ma dowolność, w tym wypadku bowiem można by jej zarzucić, że wchodzi w kompetencje tychże sądów. O tym, że jakiekolwiek śledztwo prokuratury w kwestii ewentualnych fałszerstw wyborczych, byłoby natychmiast odebrane jako "coś jest na rzeczy". Była by więc to przysłowiowa woda na młyn, a ciemny lud odebrał by to jako oczywista oczywistość. Żadne późniejsze wyjaśnienia (n.p. umorzenie śledztwa z braku dowodów), już by sprawy nie odkręciły (Jaro i lud wiedza swoje).
      Pozostawmy więc sprawę tak jak jest (wyłącznie kompetencja sądów). Jakoś nikt bowiem nie raczy pamiętać, że teza o fałszowaniu nie jest nowa, bo już PRZED poprzednimi wyborami samorządowym i, a potem parlamentarnymi trzy lata temu, mocno PiS tę tezę nagłaśniał. Teraz po prostu ta kula śnieżna zamieniła się w lawinę, mimo tysięcy PiS-owskich mężów zaufania i innych ichnich obserwatorów.
      Pomyślności.

      Usuń
  3. Łonskiego roku zdybała mnie w parku dama, mówiła z przekonaniem, ze jest IPSOS.
    Damie tej towarzyszył taki mały a czarniawy i gwarantował prawdziwość jej wróżb "bo określił się jako "mąż zaufania"
    Z danych IPSOS wypadło, iż w przeciągu roku będę "pięknym i bogatym" Minął rok i...dzięki prezesowi PIS zrozumiałem, iż"karty były sfałszowane"
    Dlatego tez sprawę zamierzam oddać do sadu właściwego dla "damy"
    Oraz zamierzam uczestniczyć w manifestacji 13 grudnia albowiem "karty były sfałszowane" oraz "Lojczyzne wolna racz nam zwrócić Panie"
    Jest demokracja czy jej nie ma?
    andy_lighter4 grudnia 2014 17:47 Serce ty moje prawe i sprawiedliwe.
    Czy w sali Komitetu Wyborczego wisiały hasła "nie zawracać d.."Wysokiej Komisji" Lub "w sprawie wyborów kieruj się "klauzula sumienia"
    Kto bronił spytać ?. Bo kuzwa nie wiem.?
    Przy braku odpowiedzi czy instruktarzu, walę to wszystko do urny, albo im na stół.Kto mi to zabroni?
    A tu rodak sie wstydzi?
    Bo rodak wszystko wie!!
    A z badan wynika, iż rodak kupując nowy sprzęt ,nie zapoznaje się z jego "instrukcja obsługi". Woli spytać sąsiada często"za flaszkę"
    Wiec utopia
    "Komentarze mogą być umieszczone w instrukcji głosowania."pozostaje tylko utopią
    Kto nas orłom sokołom będzie mówił co i jak mamy robić i to na piśmie.Nigdy "qużwa"A już glosować?? Co to to nie !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Poczytałem sobie, poczytałem i przypomniał mi się taki dowcip
    Koniec świata przyjechał do Polski, rozgląda się, wreszcie mówi:
    „Ja tu kurwa, chyba byłem…”

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie z postulatów SLD, najbardziej podoba się ten pominięty przez Ciebie, zakazujący na 14. dni przed wyborami, publikowania jakichkolwiek sondaży. Bo jednak, to one na swój sposób "podfałszowują" wybory. Zostawmy niektórym głosującym wolny, niezmącony wybór. Niech się sami trochę pokłopoczą. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ochotę krzyczeć, tupać..., a najbardziej rzucać czymś ciężkim, w tych wszystkich idiotów, którzy próbują ad hoc preparować nową ordynację wyborczą. Obojętnie czy to PiS, czy SLD. No, kuźwa, to ja blondynka w wieku emerytalnym, umiem zagłosować, a oni nie! Szlag mnie jasny trafi! Od dwudziestu pięciu lat stawiam "krzyżyk" (za PRL lansowano głosowanie bez skreśleń) i nagle się okazuje, że to za mało! Że "narut" potrzebuje kropek, kresek, czy innych zamazań? Jacyś analfabeci jesteśmy, ludzie pierwotni? Czytać i pisać nie umiemy?
    Nie mówię żeby już nigdy nic nie zmieniać w kodeksie wyborczym (może faktycznie trzeba dodać n.p. okienko "głosuję przeciw wszystkim") , ale już babcia mnie uczyła, że "co nagle to po diable". Na prawdę nikt nie widzi, że o to kaczorowi chodzi? Zmiana ordynacji to wszak kolejny pretekst, by kwakać po kolejnych wyborach, że lud nie umiał zagłosować? Że intencja wyborców była całkiem inna? Że kolejne wybory, jeżeli nie wprost sfałszowano, to co najmniej zmanipulowano?
    Ludzie obudźcie się! Od siedmiu lat, całkiem udanie, rządzi PO w koalicji z PSL, a my się w kółko panpreszesem i jego oszołomami zajmujemy? Ostatnio Miller pojął, że im większa głupota, tym bardziej jemu i jego partii "rośnie", więc robi to co robi.
    No, "popatrz u..." (jak mawia jedna moja znajoma dotknięta syndromem |Downa), a ja myślałam, że jak internet trafi "pod strzechy", to ludzie będą mądrzejsi, a nie głupsi.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuje dwie urny. Jedna dla PO i PSL, a druga dla idiotów. ;)

      Usuń
    2. Jeszcze te koperty trzeba dać idiotom... Tylko koniecznie z rysunkową instrukcją obsługi (jak te karty do kopert wtykać).:-)))
      Potem członkowie komisji będą pracowicie karty z kopert wyjmować, później skrupulatnie, pod okiem kamer liczyć (koniecznie każdą kartę, odpowiednio długo, kamerce pokazując), a wyniki wyborów będę nie za tydzień, a za dwa tygodnie.
      Pomyślności.

      Usuń
  7. Klik dobry:)
    Jest tajność przy urnach przezroczystych. Kartę z wybraną partią wkłada się do ostemplowanej koperty. Np. w Hiszpanii tak jest. W jakimś innym kraju ścianki są z mlecznej pleksy. Ale nie wiem, co to wszystko daje?

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przezroczystość urn ma chyba bardziej znaczenie psychologiczne niż praktyczne. Symbolizuje brak manipulacji bo wszystko widać. Może i estetyka ma znaczenie dla wyborców? Urna sklecona z kartonu /tak mam od lat w swojej komisji wyborczej!/ w moim pojęciu obniża rangę wyborów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałem Obatela Rycha. Zachwyca się wyborami gdzieś u Arabów. A że to przezroczyste urny, a że jest ich kilka - każda na inny rodzaj kart wyborczych. Obatel wniebowzięty - dlaczego tak nie można i u nas?!!!!
    Można Rychu, można. Można jeszcze serwować drinki i rozdawać kwiatki. Ale jestem pewien, że matoł i tak źle wrzuci. A jak będzie daltonistą?
    A tak poważnie - to wszystko to przerost formy nad treścią.
    Wystarczy jak jest, bez dodatkowych kosztów na przezroczyste i pozłacane urny. Wystarczy jeden znaczek - krzyżyk. Trzeba tylko edukować. Karty wyborcze powinny być jasne. Ja osobiście wolę "książeczki niż płachty większe o mojego obrusa na stole. Wystarczy tylko na pierwszej stronie "książeczki" podać jej zawartość i informację, że stawiamy jeden krzyżyk na dowolnie wybranej stronie.
    I tu zgadzam się z Ikką, że to wielkie bicie piany w tych szczegółach ma uczynić wrażenie niesamowitego chaosu i uprawdopodobnić tezę pisowców o kryzysie państwa. Nie dajmy się zwariować. Wywalmy te wszystkie"rewelacyjne"pomysły do kosza i dopiero po wyborach sejmowych, mając dużo czasu zastanówmy się co należy zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawę czegokolwiek należy przede wszystkim zaczynać od likwidacji niechlujstwa i "jakośtobędziostwa", o! Żadne, nawet idealne unormowania prawne nie pomogą, jeśli niechluja się za coś bierze. Zaczynając od kuchni (to może potwierdzi Piotr, że kiepskiemu kucharzowi przepis niewiele pomoże), a skończywszy na sprawach urzędowych i państwowych.

      Usuń
  10. Przed chwilą słyszałem w tv wypowiedź Schetyny. Świat się kończy! Jedyny wg mnie rozsądny polityk komentując projekt pisowskiej uchwały powiedział, że przezroczyste urny są przez PO do przyjęcia.
    Do jasnej cholery - co one zmienią! Zmienią tylko tyle, że wybory będą droższe. Bo przezroczyste urny kosztują, do każdego rodzaju kart wyborczych trzeba będzie dodawać osobną kopertę! Ja żądam, by te pieniądze przeznaczyć na przedszkola! Będzie to z większą korzyścią dla społeczeństwa niż zaspokajanie chorego ego prezesa zawsze dziewicy!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ludzie nie dajmy się zwariować !!
    Juz zapomnieliście wygłoszone"Nic nas nie przekona iż białe jest białe a czarne jest czarne "wygłoszone "od serca"
    Nic Wam nie mówi powiedzenie "Jak my wygramy wybory to dopiero sprawdzimy czy nie były sfałszowane/poprzednie/
    Instrukcje,kolorowe karty ,przezroczyste urny i co jeszcze ?
    Moze w każdej Komisji Wyborczej będzie jeszcze, siedział "ten z PIS wybraniec prezesa który własnoręcznym podpisem będzie stwierdzał np ważność głosu oraz "ważność skreśleń" ect ect
    Ale oni tam byli,już byli i zasiadali !!
    W każdej Komisji Wyborczej siedział jeden "członek" desygnowany przez PIS do pomocy ci "baczący" dostali kolejnych baczących "mężów zaufania"A było "tego" przeszło 21 000 I co z tego "Wybory sfałszowane" powiedział prezes w d...uzym poważaniu mając swoich "baczących pilnie, hoplitów"Napluł im w twarze a oni "ze deszcz pada"Mamy i musimy te ich liczbę podwoić czy potroić ?
    Nic, powtarzam, nic, żadne urny, żadne kamery,inne karty ect bomba, nie zmieni gadki prezesa jeśli wynik nie będzie po jego myśli.Zawsze będzie a to kamera nie taka,a to pleksi na urnę zarysowane a to "zupa była za słona"
    Trzeba te jego..olewać zimnym moczem jako krajowy obłęd.Nie łykajmy majaczeń wariata bo nie tylko nie sprostamy jego wymaganiom ale sami wpadniemy w obłęd.
    Ten typ tak ma I stawiam dolary/złote/przeciwko orzechom, iż gdybyśmy mu zadek posmarowali miodem powiedziałby ze "miód fałszywy" albo z Chin a nie krajowy,za mało słodki i przyciąga muchy zamiast pszczoły.
    Tu trzeba "narodowego zespolenia" krzyku w prost o badanie i leczenie psychiatryczne tego osobnika bo inaczej przejdzie na nas.
    Juz przeszło jeśli wymyślamy lub chcemy zmian kierując się majaczeniami schizofrenika,czegoś co przez lata cale nam służyło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Wiesiek
      Masz 100% racji. Tego co ten czub wyczynia nie można dłużej tolerować, bo ogłupi w końcu wszystkich. Bezkarność go tylko rozzuchwala. Tego nie powinno się dłużej tolerować. Może zacznijmy wysyłać maile do najwyższych organów państwowych, żeby w końcu się nim zajęły. PiS to nie jest partia polityczna a Klub PiS w Sejmie to nie jest opozycja parlamentarna, PiS z Jarosławem K. na czele to jest konfederacja skierowana przeciwko państwu polskiemu, naszemu państwu, tyle że w I RP takie konfederacje zawiązywała szlachta, a tę zawiązała pospolita hołota, bezmyślnie drepcząca za tym osobnikiem, który świetnie opanował polityczną intrygę oraz umiejętność posługiwania się kłamstwem i insynuacją i to są jedyne sprawności, jakie posiada.

      Usuń
    2. Chciałem też poprzeć Wieśka, ale ubiegłaś mnie Evo.
      Jednak dodam mały wtręt. Abstrahując całkowicie majaczeń tego paranoika zawsze dziewicy - musimy kierować się zasadą, że nic nie jest tak dobre, by nie mogło być lepsze.
      Np. system komputerowy obsługujący PKW, ujednolicone i znormalizowane karty wyborcze w ten sposób by można je było w przyszłości prosto zaadaptować do zautomatyzowanego liczenia itp.
      Ale te zmiany powinny być wprowadzane w atmosferze spokoju, bez żadnej presji - a w żadnym wypadku pod presja P(arti)iS(hizofreników).

      Usuń
    3. Matko moja Nie teraz i nie tak szybko Jeśli ten osobnik nie ma nawet karty bankomatowej nie ma komputera a jego umiejętność to włączenie tabletu i trzymanie nad trybuna sejmową, to dopiero byłyby dywagacje na temat "zawodności komputerów 'hakerstwa" i systemów które "oczywista oczywistość" przy poparciu niezawodnych "profesorów smoleńskich" oraz Macierewicza natychmiast zostałyby "udowodnione"
      TO JEST PROPOZYCJA ALE DLA NORMALNYCH !!
      Tylko głosowanie proste jak konstrukcja cepa może przemówić do "ludu pisowskiego"Z tym ze nie na pewno.
      I ostatnie.
      Głosowanie.każde głosowanie, to wybór z namysłem i rozmysłem
      I dlatego uważam i proponuje, aby nad każdym lokalem wyborczym wisiało hasło z "Media Markt"
      NIE DLA IDIOTÓW !!!
      Nie każdy musi kupować w "Media Markt" a jak już chce, niech sobie weźmie przewodnika, który mu wytłumaczy.
      I co najważniejsze spyta Zrozumiałeś ...to powtórz.

      Usuń
  12. Zaczynam być gorącym zwolennikiem "alElli".
    Chybna mamy w genach że nam wiele spraw wisi i że jakos tam pójdzie. Proces odpowiedzialności będzie trwał latami chociaż początki odchodzenia od tej maksymy juz mozna zobaczyć i czasami przecierać oczy ze zdumienia.........co ? - to polacy zrobili................co ? - i tak szybko.
    Póki co tez mam mały wtręt. Program komputerowy dla PKW winien być narzędziem a sama PKW nie powinna sobie tego narzędzia kupować w jakimkolwiek trybie. PKW moim zdaniem winna byc tak jak księgowa która przychodzi do pracy i ma nauczyć się programu komputerowego i nic ją nie powinno obchodzić kto wymyslił i za ile. Ta sama PKW winna wobec watpliwości mieć w dalszym ciągu system liczenia ręcznego. W mojej firmie przed wielu laty doszłó do absurdu typ[owego dla tamtych lat. Wprowadzono księgowość elektroniczną i przyjęto dodatkowe księgowe aby sprawdzały czy program komputerowy sie nie myli.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tez
      Tyle ze te "zwiększone siły "księgowe a przebitkowe" drukowały sobie na zapas to co tworzyły.Bo przecież w komputerze znika.
      I zawalały pokoje tony papierów.Gdy ktoś zauważył wreszcie "zarwiecie stropy" tony papierów przeniesiono "do archiwum" w piwnicach.
      Leżało sobie toto "na wsiakij pozarnyj" i nikt nigdy do nich nie wracał i z nich nie korzystał.
      Potem "archiwizowano " na dyskietkach których sterty tez rosły.Bo serwery zawodne są A co będzie gdy będziemy miały kontrole
      I oczywiście "przyjęto dodatkowe księgowe aby sprawdzały czy program komputerowy się nie myli.|

      Usuń
  13. Krąży żart, że to nie marsz przeciwko fałszowaniu wyborów ma być 13 grudnia, a obchody 33 rocznicy nieinternowania. :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Godzinę rozpoczęcia wyznaczono na 13,00, jest nadzieja, że tym razem prezes nie zaśpi.;-))))
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Nie, to protest przeciwko nieinternowaniu w 33 rocznicę ;)

      Usuń
    3. Mój Boże. To już 33. lata proszenia o wpierdol? Cierpliwość ludzka nie zna granic. I najbardziej boję się tego zastoju. :)

      Usuń
    4. Taaak. Empatia i życzliwość musiała już zginąć w narodzie zupełnie. Inaczej prezes już dawno by zasłużył na miano "kombatanta"!

      Usuń
  14. Bzdury, Leszku, ludzie zazwyczaj mądrzy plotą z osobistego kłębka nerwów! Ci, natomiast, głupi z natury, z bzdury wykuwają swój oręż, bzdurami się karmią i kaza bzdura dodaje im skrzydeł. A Jaruś jest O.K.! Wierny sobie, aż do bólu przewidywalny i skromny, bo uważa, że wieszane na nim psy, to bzdury "s s a n e z p a l c a" (sic! to jego święte słowa...)
    pozdrawiam i niezmiennie zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  15. Pardon lapsus. Powinno być: k a ż d a bzdura...

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>