Prawie wszystkie przekaziory odnotowały nowy spot MSZ promujący Polskę. W tyle nie pozostali blogowicze i także zabrali głos w tej sprawie.
Sam spot jak spot w moim mniemaniu nie jest dziełem genialnym i skojarzenia w nim zawarte nie muszą trafiać do obcokrajowców. Ciężki znój niewolników /?!/ ciągnących żółtą bryłę bez wyjaśnienia czym ona jest. Nie wiem o czym ma świadczyć bój średniowieczny w środku miasta?
Reszta spotu z naszymi Tatrami też taka sobie jak i legenda o śpiącym rycerzu. Dowcipaśnie też średnio i gdyby nie czujność ".....byle Polska była katolicka" spocik funkcjonował by na obrzeżach polityki w ambasadach, instytucjach polskich na świecie czy w biurach podróży.
Czujność katolicka wykryła brak krzyża na giewoncie który w tym konkretnie spocie był zbędny. Rozpętało się nasze polskie piekiełko. Nie mam ochoty na cytowanie kolejnych watah obrońców krzyża ale mam prośbę do komentujących.
Załóżmy, że spot promujący naszą ojczyznę jest realizowany w czasie trwania rządów /Boże miej nas w opiece/ Jarosława Kaczyńskiego a ministrem spraw zagranicznych jest znów pani Anna Fotyga.
.................. nie, nie lepiej nie myśleć bo i wyobraźni mi nie staje. Mogę jedynie pokusić się jakie części składowe byłyby zawarte w takim spocie. Oczywiście Smoleńsk i męczeńska śmierć Lecha Kaczyńskiego. Jacy my Polacy jesteśmy biedni i pokrzywdzeni przez świat, Unię Europejską i Tuska /no może Tuska już nie/. Jak dbamy o honor Polaka Katolika i nie wiedzieć czemu nie lecimy jak Żółkiewski na Moskwę aby Putinowi dać po gębie. Przyjeżdżajcie do nas, w planie wycieczka po Warszawie w miejsce w którym urodzili się dwaj najwięksi Polacy oraz w miejsce gdzie nie dał postawić krzyża nie nasz prezydent niejaki Komorowski. Następnie wycieczka do Krakowa na ............................
Czy może coś pomijam ?.
Piotrusiu, ekstra notka, gratuluję i serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPytałem wielu mądrych ludzi - w tym geologów - i wyszło, że nie wiadomo dokładnie czy Giewont wypiętrzył się już z krzyżem, czy też bez krzyża. Niektórzy jednak nieśmiało próbowali przekonać pozostałych, że pomimo iż Giewont w czasie wypiętrzania jeszcze nie nosił na swym grzbiecie krzyża - krzyż ten jest ważny, gdyż postawili go ludzie - Polacy na dodatek.
OdpowiedzUsuńHmmm... Pomnik Dzierżyńskiego tez stawiali Polacy. Czy to jakiś powód do wiecznego trwania?
Picasso malował oczy po jednej stronie twarzy. Czy dzisiaj ktoś zarzuca jego obrazom, że nie są zgodne z rzeczywistością?
Mógłbym tak długo.......
Ale boję się, że mógłbym od tego zidiocieć jak niejaka Stankiewicz.
Tyle razy pisała, kręciła filmy o zamachu, że wyszło jej teraz, iż ruskie sprzedawali nam gaz tylko po to by wysadzić nim w powietrze dziennikarza z tvn.
Drogi Leszku 10/10 szczególnie za ten gaz.
UsuńUściski :-)
Obaj Panowie /Piotr i Leszek/ zasługują na szóstkę z wykrzyknikiem!
OdpowiedzUsuń..................a ja ide ubrac krawat !.
UsuńDziewczyny odpuście - bo się rumienię i żona będzie chciała koniecznie znać powód!!!!
OdpowiedzUsuńMófta co chceta, ale Giewont w naturalnej szacie oczy cieszy. I taki kadr widoku chciałoby zatrzymać się na zawsze. Nie dość, że ta metalowa konstrukcja szpeci zarys Śpiącego Rycerza, i obezwładnia go swoim ciężarem, ( jak on boroczek wypełni swój obowiązek z przepowiedni?), to jest także wielkim niebezpieczeństwem dla turystów w czasie, gdy Gromowładnemu zechce się rzucać pieruny na ten padół ziemski.
OdpowiedzUsuńChichot. Bo o "braku krzyża" wojnę rozpętał nie kto inny, jak Leszek Miller w programie "Kawa na ławę". Z głupia frant, żeby skrytykować, wspomniał o braku krzyża na Giewoncie i natychmiast podchwycił to Girzyński z PiS-u. Od tego się (chyba) zaczęło. Miller sam zaczął się chichrać, daję głowę, że nie myślał o tym, że wszczyna wojnę - ot, chciał zabłysnąć, a wywołał rzeczywiście wojnę.
OdpowiedzUsuńJeżeli chcemy mówić o "braku krzyża" popatrzmy najpierw na zdjęcia turystyczne tej góry. Są ujęcia takie, że nawet śladu krzyża nie ma. Ten krzyż, to nie wieża Eiffla, by było go widać zawsze i z każdej strony.
UsuńOto przykład:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/76/Polana_Str%C4%85%C5%BCyska_i_Giewont.jpg
Andy, masz rację. Miller będzie się jeszcze śmiał przez ruski miesiąc. Inna rzecz to pytanie - jaki obraz inteligencji u pisowców przedstawia ta historia.
Ech widać ze "ceper"
OdpowiedzUsuńJak tylko krzyż postawili, praktyczni górale zaraz wzięli go za punkt odniesienia "w azymucie" Bierze się go "na oko" albo z lewej,albo z prawej albo "z od tylca" i wraca do domu jak po sznurku z"posiadów" I nawet "kurwica góralska" po której się wraca na czworakach nie przeszkadza.
Byle tylko "łeb podnieść i obacyć,Giewont"
Nie znają tej prawdy oczywistej cepry i stad duża ich ilość ",zabłądzeń",Miejscowym to się nie zdarza.
A co zrobić gdy Giewont niewidoczny,
Pije się dalej,mając wymówkę "przed babom" Nie widać było i bołek się zbłądzić".Albo czeka aż przyjdzie "z pyskiem" baba i zaprowadzi do haty.
One maja jakiś inny zmysł postrzegania i "do chałupy zawse trafiają"
A jak "nie mos baby ? Tos człek szczęśliwy bo ci nikt "nie truje" i możesz pić dalej
PS
Na Giewont czy w Strążyską, prawdziwi górale nie chodzą.
Bo i po co? Chyba ze "po dutki" ale się te odbiera, ceprom "przed albo pod."
Wieśku, tylko nie ceper.
UsuńWiesz kto to są Kaszubi? To Górale wybierający się do USA, którzy nie zdążyli na "Batorego".
A co Wy "krucafuks" Panocku w "dwu łosobach?"
UsuńJedna pisze, a druga odpowiada.Po "kurwicy" to się czasami tak" zwiduje" ale "te dwie" jakby jedna, bo ,"na mój dusiu! "z pyska takie same.
Nie wiedziałeś? Toż my jak Kaczyńscy, tylko dwujajowi!
UsuńDwujajowi ? Oba ? Cyli jak, dwa na dwóch cy dwa po dwa.A wzrostem jednacy ? By nie było
UsuńDwaj górale, mały i duży sikają na mur.
Mały strasznie mruga oczami.
Duży pyta:
- Co tak mrugos?
- Bo mi do ocu prysko!
Komisja Macierewicza mnie powaliła:)))
OdpowiedzUsuńNo coś ty! Ona "stawia", a nie "powala"! Uważaj sobie, bo to zwykłe "zaprzaństwo jest!!! No!
UsuńW związku z tym STAWIAM wniosek - TO BYŁ ZAMACH!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No.