Czy Ukraina straci suwerenność?
Do momentu szczytu w Wilnie, wszystkie wydarzenia na Ukrainie przebiegały może nie tak jak byśmy tego chcieli, jednak w sposób mniej lub bardziej przewidywalny. Nic nie zapowiadało "rewolucji".
Dzisiaj to już nie jest dylemat - związać się z UE czy Rosją. Dzisiaj to już pachnie rewolucją. Tłumy protestujących na ulicach Kijowa i innych miast wyrażają nie tylko swoją chęć marszu do Europy, lecz głównie swoją dezaprobatę wobec rządu. Dodajmy, że rządu wybranego w sposób demokratyczny.
Problemem nie jest tylko niechęć części narodu do władzy. Problemem jest podział społeczeństwa. Bo przecież nie wszyscy Ukraińcy są euroentuzjastami. Nawet jeżeli dzisiaj ich ilość wzrosła - to i tak istnieje jeszcze wystarczająco dużo eurosceptyków, by stworzyć mieszaninę wybuchową.
Podobne podziały są i w Polsce. Jednak dzięki Bogu nie dochodzi do ich konfrontacji na ulicach. Pomijam incydenty z 11 listopada itp. Tam głównymi aktorami są harcownicy różnych opcji, nie organizujący ulicznych demonstracji, lecz wykorzystujących różne okazje do demonstrowania swego "patriotyzmu".
I w tym kontekście trochę mnie zaskakuje wzmożona aktywność prezesa Kaczyńskiego. Gdyby w Polsce społeczeństwo z taka determinacją wyległo na ulicę - też stałby na czele tłumu. Jednak słowa płynące z jego ust brzmiałyby zgoła inaczej. Z płaczem wykrzyczałby, że jego Ojczyzna ponownie traci niepodległość i suwerenność. Że dzieje się to z przyczyny podłych zdrajców, którzy z Polski chcą uczynić kolonię Brukseli. Że słusznie społeczeństwo wyległo na ulicę by tych sprzedawczyków zmieść z powierzchni ziemi!
Jednak na Ukrainie idzie w pierwszym szeregu zwolenników przystąpienia Ukrainy do UE. Uznaje i popiera ich prawo do takiego wyboru. I każdy kto nie zgadza się na marsz Ukrainy do Brukseli, jest zdrajcą na żołdzie Putina!
Dlaczego prezes to robi? Czyżby zmienił zdanie? to jest prawdopodobne. Nie pierwszy raz odwraca kota ogonem. Może nawet lekarz zmienił mu leki? A może Wszystko co na wschód od Bugu to totalni wrogowie? Nie tylko Rosja, ale i Białoruś i Ukraina? A więc pomoc dla Ukrainy w jej dążeniach, to nic innego jak podstęp? Zaprowadzić ich tam, gdzie Polska utraciła suwerenność i niepodległość? Nie możemy my być wolni - to i wy też nie będziecie!
Nie wiem co jest prawdą. Jednym tylko prezes mnie zaskoczył - ODWAGĄ !
Bo gdyby jednak druga opcja była bliższa prawdy, to knować w ten sposób u boku Kliczki - to na prawdę szczyt odwagi! Chyba jednak niedostępny dla człowieka pokroju prezesa.
A więc pozostaje opcja pierwsza - zmiana orientacji i przekonań. Może jak wróci z Ukrainy przeprosi premiera i prezydenta za to, że nazywał ich zdrajcami? Możliwe, ale pod warunkiem, że lekarz nie będzie już zmieniał leków.
P.S. Nie pozostawałem długo w niepewności. Juz po napisaniu tej notki, podano informację, że prezes Kaczyński jednak się nie zmienił. Tradycyjnie nie weźmie udziału w zwołanej przez prezydenta Radzie Bezpieczeństwa Narodowego poświęconej w całości sytuacji na Ukrainie i wypracowaniu wspólnego stanowiska wszystkich sił politycznych w Polsce. A więc wszystko po staremu. W jednej chwili zarzuca Sikorskiemu, że obraża naród Ukraiński mówiąc o skorumpowanym rządzie z Janukowyczem na czele, a chwilę potem obraża naród Polski ignorując jego najwyższego przedstawiciela.
Publikuję również w wydawnictwie "Virtu@l Herald".
Zapraszam do odwiedzin.
Aby mieć bezpłatny dostęp do treści, należy odwiedzić tą stronę.
Serdecznie też zapraszam do współpracy.
Zainteresowanych proszę o kontakt na formularzu kontaktowym.
Zapraszam do odwiedzin.
Aby mieć bezpłatny dostęp do treści, należy odwiedzić tą stronę.
Serdecznie też zapraszam do współpracy.
Zainteresowanych proszę o kontakt na formularzu kontaktowym.
Kaczyński na Ukrainie?'' Europy za rzeź wołyńską i utraconą dziadowiznę w Odessie.
OdpowiedzUsuńA Ukraińcom należy współczuć, bo i bez ,,pomocy'' zbawcy Jarosława mają dosyć problemów.
Paru blogerów zauważa spostrzegawczo, że za wstąpieniem Ukrainy do Unii Europejskiej optuje więcej Polaków niż zainteresowanych żywotnie sąsiadów.
Rodzi się pytanie; Z miłości do braci z dzikich pól, z tęsknoty za ,,górami lasami dołami'', czy ze zwykłej rusofobii? I; Czy traktowanie wielkiego narodu zza Buga, jak niedojrzałego nieokrzesanego dzikusa, niezdolnego do decydowania o sobie samym, jest arogancją, czy chamstwem?
Dyl Sowizdrzał.
Coś w tym jest Dylu, skoro nawet prezes stał się zwolennikiem UE!
UsuńOt, chochlik pomieszał porządek wyrazów w zdaniu. Powinno być;
OdpowiedzUsuń,,Kaczyński na Ukrainie?
To zemsta na ,,zaścianku'' Europy za...''
Przepraszam.
Dawniej tez Dyl.
Niezależnie od całej, złożonej sytuacji na Ukrainie...
OdpowiedzUsuńAle zobaczyć Kaczyńskiego stojącego pod pachą Kliczki... BEZCENNE :)))
Krzysztof z Gdańska
Krzysztofie! Przecież już sam prezes jest bezcenny!
UsuńReszta - nie wyłączając Kliczki - to tylko tło dla jego majestatu!
Jak zdjęcie jest zrobione w trochę innym momencie i z nieco innej perspektywy (to nie przeróbka, lecz jedno z serii zdjęć)..:-)))))))))))))))
Usuńhttp://tnij.org/7nka
Pomyślności.
Mam też inny link,
Usuńale otwiera się w firefoksie:
http://fw.pl/l5
O matuchno moja!!! Czatowałam na tę fotkę, bo dużo o niej czytałam, a Ty Leszku udostępniłeś w całej okazałości. Rety! Jak czuł się prezes spod pachy pana Witalija? Tak czy inaczej nie chciałabym mieć za wroga któregoś z braci. Brrrr!
OdpowiedzUsuńCheroneo - nie wiem czy zwróciłaś uwagę na to, że zdjęcie nie pochodzi z którejś polskojęzycznej agencji.
UsuńTo zdjęcie zostało zrobione przez przyja ciół, w których obronie stawał prezes!
dla mnie prezes agitujący za Unią jest równie wiarygodny jak inny polityk śpiewający Mury... prawda czasu prawda ekranu
OdpowiedzUsuńMalino - wiarygodność prezesa jest jak UFO. Są ludzie, którzy w to wierzą i są ludzie, którzy podchodzą do tego naukowo.
UsuńMąż stanu spod pachy - hm... ale to brzmi! :D :D :D
OdpowiedzUsuńKneziu, nie wiem co Cię tak dziwi?
UsuńPoniżej pachy połowa ludzkości nosi stanik. czyli - nie mąż stanu, a mąż staniku!
No, w zasadzie spod cyca. :D
UsuńNiestety obok stał facet, i to duży. :)
Zaskakuje mnie teza, że prezes zmienił zdanie. To by wszak oznaczało, że zdanie posiadał. Lepiej chyba stan faktyczny oddaje sformułowanie: "prezes zmienił focha"
OdpowiedzUsuńWiesz Tetryku, że pisząc notkę miałem jakieś niejasne wrażenie, że używam nie adekwatnych słów.
UsuńTwój komentarz to potwierdził!
Najlepiej wyjaśnił Twoje rozterki, jeden z blogerów
OdpowiedzUsuń"http://www.liiil.pl/1385993741,Quo-vadis-Ukraino.htm"
Nic dodać nic ując
No i, Leszku, mamy naszego HejSokoła! Omija góry, lasy, ale chyba nadal ma... doła! Jednego jednak Nadprezesowi zazdroszczę - jego naturalnej i chyba wrodzonej vis comica! Tu jest nadal nie do wyjęcia! Jaś Fasola moze mu latać po piwo!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuje Ci za post gościnny i za bardzo zaszczytną dla mnie Twa obecność na klaterowym blogu!
oby nam się!