Z
racji skierowania przez NFZ udaliśmy się do do „wód” i
niniejszy donos będzie prawie monotematyczny.
Rabka
Zdrój 19 listopada 2013 roku.
Uprzejmie
donoszę, że nie jestem zauroczony miasteczkiem uzdrowiskowym
Rabką-Zdrojem. Widać przypadkowo rozwijaną infrastrukturę lat 70
u.w. a obok obiektów wypoczynkowo-sanatoryjnych dużo ruder a
nawet ruin.
Porównuję Rabkę do Wisły, Zawoji, Krynicy, Cieplic, Kołobrzegu czy Świnoujścia – porównanie na niekorzyść Rabki. Rabkę można porównać do Świeradowa które 8 lat temu było jeszcze bardziej zaniedbane
Poniższe zdjęcie zrobione z jednego miejsca tylko w dwie różne strony
Uprzejmie
donoszę, że tak jak do innych kurortów to i tu wkroczyła z
dopłatami Unia Europejska i tam gdzie wkroczyła można mówić
z optymizmem o rozwoju tego uzdrowiska.
Zdjęcia ilustrują stan obecny Parku Zdrojowego i innych obiektów, który ma
szanse stać się pięknym kurortem.
Uprzejmie
donoszę, że w samym sanatorium, jego warunkach socjalnych i
proponowanych zabiegach zbiegają się jak w soczewce czasy
zamierzchłe i współczesność. Mieszkamy w nowoczesnym
budynku w ładnym pokoju z telewizorem i to nie malutkim podwieszonym
pod sufitem. Jest Wi-Fi i łazienka w przyzwoitych rozmiarach,
wygodne legowiska i porządne meble wraz z lodówką. Nasza
baza składa się z dwóch budynków, hotelowego w którym
mieszkamy i starej, przedwojennej willi ale dobrze odremontowanej w
której są gabinety
lekarsko-zabiegowe i stołówka.
Ciekawostka
z którą spotkałem się po raz pierwszy:
Do
klucza jest dołączona płytka plastikowa, która po włożeniu
do kieszeni /przypominającej kontakt/ uruchamia zasilanie
elektryczne pokoju. Dodatkowo panie sprzątające /codziennie !!/ po
uchyleniu drzwi wiedza czy kuracjusze są w pokoju a my wychodząc
nie martwimy się czy nie zostawiliśmy włączonego światła.
Uprzejmie
donoszę, że nie cała baza zabiegowa jest na miejscu i trzeba
dreptać do Centrum Zdrowia i Urody Rabczański Zdrój. W tym
centrum nie da się ukryć, że jest ono podtrzymywane raczej siła
ducha bo nadaje się raczej do remontu. Wszędzie jednak czyściutko
i personel na poziomie.
Odpoczywając
po kąpieli solankowej obserwowałem bąble, dzieciaczki, myszki,
misie, zajaczki, kurdupelki nasze jak razem z rodzicami maszerują na
zabiegi i o dziwo żadnego smutku w oczach a pełnia dzieciństwa
chociaż należy się domyślać, że dla niejednego dziecka
niełatwa.
W
tym momencie nabieram dystansu do wielu rzeczy – co tam
Macierewicz, Kaczyński, Tusk, Miller i inni. Prawdziwe życie i
szczęście jest gdzie indziej !.
Uprzejmie
donoszę, że z pełną odpowiedzialnością mogę polecić
Rabkę-Zdrój z jej solankami. Nigdzie w Polsce nie można
uświadczyć bardziej skutecznej solanki w tak wielu formach i na tak
wiele schorzeń jak właśnie w Rabce. Od roku leczyłem się
dermatologicznie i bezskutecznie. Po ponad tygodniu wszystkie moje
dolegliwości ustępują .
Koniec
części pierwszej.
masz rację - prawdziwe życie i szczęście jest gdzie indziej !. musimy sobie to powtarzać bo szczęście biegnie 3 kilometry szybciej, jak nie dogonimy teraz to już nie złapiemy. Ja zachwycam się Dusznikami. Są lepsze niż sławna Polanica czy Kudowa. lepsze bo bardziej dzikie i naturalne. Głównym szpitalem zdrojowym jest Jan Kazimierz tam jest całe centrum zabiegowe. To stary budynek ale świetnie utrzymany teraz nawet basen wyremontowali. Oczywiście park i dwa stawy, czarny i zielony to zasługa unijnych pieniędzy. Park jest wspaniały a do tego muszla koncertowa i Dworek Chopina i grająca fontanna a dookoła dzikie szlaki górskie. Pokoje w Janie Kazimierzu są bardzo wygodne, te same na NFZ co i prywatnie. Polanica , Kudowa i Duszniki to Zespół Uzdrowisk Kłodzkich. Widać rękę dobrego gospodarza
OdpowiedzUsuńJeśli mnie pamięć nie myli Piotrze, Rabka była za komuny bardzo popularnym kurortem sanatoryjnym dla dzieciaków. Coś w rodzaju rosyjskiego, czarnomorskiego Arteku. Wiesz coś może na ten temat? Albo, są po tym jakieś... ślady?
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku :)
Tak dalej są dla dzieciaków, które sa bardzo widoczne. Na pewno w lato jest apogeum a teraz skromniej i żadnych imprez poza teatrem dziecięcym.
UsuńPozdrawiam
Piotrze, takie plastikowe płytki przy kluczach były lata temu w Afryce w ośrodkach wypoczynkowych i hotelach. A my z centrum Europy, jak tumany, nie wiedzieliśmy, jak zaświecić światło w pokoju. Obsługa natomiast nie musiała przeszkadzać uchylając drzwi, bo na zewnątrz swiecił czerwony punkcik. A sprzątanie codziennie, codzienna zmiana ręczników i pościeli to norma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Owocnego solankowania!
hahahahahahaha - czyli dogoniliśmy murzynów !!!!!
UsuńPozdrawiam
Piotrze, życzę ci abyś skutecznie zasolił (zasolankował?) wszystkie swoje dolegliwości - bo skoro już wiemy, że mozna cieszyć się życiem, trzeba jeszcze mieć na to czas!
OdpowiedzUsuńUkłony dla obojga sanatoriuszy! :)
Tak, dogoniliśmy Afrykę i Turcję! Też spotkałam ten sposób oszczędzania energii w kurortach egipskich i tureckich
OdpowiedzUsuńPiotrze, Rabka to był dawniej kurort dziecięcy - nie porównywałabym tego z Artekiem, który był raczej związany z krzewieniem ideologii socjalistycznej wśród młodzieży całego świata. W Rabce były skupiska dziecięcych sanatoriów. Rabka słynie też z wyjątkowego mikroklimatu dobrego na serca. Uwaga więc na zakochanie:))))
Pierwsze zdanie tej notki nie zgadza się z zakończeniem... Czyżby pierwszy objaw działania mikroklimatu? Brawo!
Bet - zgadza się tylko trzeba rozważyć za i przeciw. Jeżeli nawet nie mamy za oknem pięknych widoków ale podciągniemy zdrówko to na pewno warto.
UsuńPozdrawiam
Przecież to Polska właśnie a sprawy własnościowe toczą się latami. W 2012 pisano
OdpowiedzUsuń/Warto tymczasem przypomnieć, że oferta rodziny Wieczorkowskich, spadkobierców Kadenów dawnych właścicieli Uzdrowiska Rabka oraz spółki Termaleo rodziny Mańkowskich, spadkobierców Stadnickich dawnych właścicieli Uzdrowiska Szczawnica została złożona w terminie.
A ile jest jeszcze spadkobierców tych co "pan z wąsikiem" przepuścił przez kominy Oświęcimia.sądy,sądy odwołania I tak w koło Wojtek
A i prywatyzacja spółek skarbu państwa rozłożona na lata 2012-2013 jeszcze nie zakończona
Ci Kadenowie to jakies nienormalne - przyjechać w 1946, odbudowac Rabkę a następnie dostać kopa którego mógł się spodziewać w dniu przyjazdu w 1946.
UsuńWieśku - chciabyś aby rodzinie Kadenów oddać Rabkę ?.
Pozdrawiam
A ja jeszcze słyszę krzyk "święte prawo własności" tych z "Komisji Majątkowej"'oddającej bez opamiętania i z wielką ochotą ,bez sprawdzania praw własności, wszystko i wszystkim, a i niekiedy nawet"niestarającym się" to dlaczego mam mieć jakiekolwiek wątpliwości.
OdpowiedzUsuńJesli czytam
"Następna faza rozwoju uzdrowiska łączy się z nabyciem tych ziem przez rodzinę Kadenów w 1895 roku. Uzdrowisko szybko rozwijało się, w 1896 przeprowadzono kanalizację, w 1900 elektryczność, w następnych latach wodociąg, powiększono również park zdrojowy /w 1920 r. liczył 80morgów/. W latach 1904-1905 wybudowano nowy kościół parafialny p.w.Świętej Marii Magdaleny, a stary kościół przeznaczono na muzeum. W pierwszych latach XX w. i okresie międzywojennym Rabka jako uzdrowisko dziecięce posiadała sławę międzynarodową, świadczy otym m.in. liczba kuracjuszy: 1914 rok - 6 729 osób, 1934 rok - 20 339 osób, 1938 rok - 27 452 osoby, 1939 rok – 30 153 osoby."
To uznaje ze im się należy "jak psu zupa" I tylko dlatego ze nie są purpuratami jedynego"prawdziwego i słusznego" jeszcze im nie oddano
Gdyby to przeprowadzała sławetna Komisja Majątkowa" dawno by im to oddana darmo lub za "psi grosz"
Tym bardziej ze Kadenowie robili "coś dla ludzi" tu i teraz tamci tylko obiecywali modlitwy i wymodlenie "życia wiecznego"
Bo jak "staroświeccy" powiadali "lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu"