wtorek, 19 listopada 2013

Donoszę..mono.

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta



Z racji skierowania przez NFZ udaliśmy się do do „wód” i niniejszy donos będzie prawie monotematyczny.

Rabka Zdrój 19 listopada 2013 roku.



           Uprzejmie donoszę, że nie jestem zauroczony miasteczkiem uzdrowiskowym Rabką-Zdrojem. Widać przypadkowo rozwijaną infrastrukturę lat 70 u.w. a obok obiektów wypoczynkowo-sanatoryjnych dużo ruder a nawet ruin.


Porównuję Rabkę do Wisły, Zawoji, Krynicy, Cieplic, Kołobrzegu czy Świnoujścia – porównanie na niekorzyść Rabki. Rabkę można porównać do Świeradowa które 8 lat temu było jeszcze bardziej zaniedbane

Poniższe zdjęcie zrobione z jednego miejsca tylko w dwie różne strony


           Uprzejmie donoszę, że tak jak do innych kurortów to i tu wkroczyła z dopłatami Unia Europejska i tam gdzie wkroczyła można mówić z optymizmem o rozwoju tego uzdrowiska.
Zdjęcia ilustrują stan obecny Parku Zdrojowego i innych obiektów, który ma szanse stać się pięknym kurortem.

           Uprzejmie donoszę, że w samym sanatorium, jego warunkach socjalnych i proponowanych zabiegach zbiegają się jak w soczewce czasy zamierzchłe i współczesność. Mieszkamy w nowoczesnym budynku w ładnym pokoju z telewizorem i to nie malutkim podwieszonym pod sufitem. Jest Wi-Fi i łazienka w przyzwoitych rozmiarach, wygodne legowiska i porządne meble wraz z lodówką. Nasza baza składa się z dwóch budynków, hotelowego w którym mieszkamy i starej, przedwojennej willi ale dobrze odremontowanej w której są gabinety lekarsko-zabiegowe i stołówka.

Ciekawostka z którą spotkałem się po raz pierwszy:
Do klucza jest dołączona płytka plastikowa, która po włożeniu do kieszeni /przypominającej kontakt/ uruchamia zasilanie elektryczne pokoju. Dodatkowo panie sprzątające /codziennie !!/ po uchyleniu drzwi wiedza czy kuracjusze są w pokoju a my wychodząc nie martwimy się czy nie zostawiliśmy włączonego światła.

           Uprzejmie donoszę, że nie cała baza zabiegowa jest na miejscu i trzeba dreptać do Centrum Zdrowia i Urody Rabczański Zdrój. W tym centrum nie da się ukryć, że jest ono podtrzymywane raczej siła ducha bo nadaje się raczej do remontu. Wszędzie jednak czyściutko i personel na poziomie.

Odpoczywając po kąpieli solankowej obserwowałem bąble, dzieciaczki, myszki, misie, zajaczki, kurdupelki nasze jak razem z rodzicami maszerują na zabiegi i o dziwo żadnego smutku w oczach a pełnia dzieciństwa chociaż należy się domyślać, że dla niejednego dziecka niełatwa.

W tym momencie nabieram dystansu do wielu rzeczy – co tam Macierewicz, Kaczyński, Tusk, Miller i inni. Prawdziwe życie i szczęście jest gdzie indziej !.

           Uprzejmie donoszę, że z pełną odpowiedzialnością mogę polecić Rabkę-Zdrój z jej solankami. Nigdzie w Polsce nie można uświadczyć bardziej skutecznej solanki w tak wielu formach i na tak wiele schorzeń jak właśnie w Rabce. Od roku leczyłem się dermatologicznie i bezskutecznie. Po ponad tygodniu wszystkie moje dolegliwości ustępują .



Koniec części pierwszej.



11 komentarzy:

  1. masz rację - prawdziwe życie i szczęście jest gdzie indziej !. musimy sobie to powtarzać bo szczęście biegnie 3 kilometry szybciej, jak nie dogonimy teraz to już nie złapiemy. Ja zachwycam się Dusznikami. Są lepsze niż sławna Polanica czy Kudowa. lepsze bo bardziej dzikie i naturalne. Głównym szpitalem zdrojowym jest Jan Kazimierz tam jest całe centrum zabiegowe. To stary budynek ale świetnie utrzymany teraz nawet basen wyremontowali. Oczywiście park i dwa stawy, czarny i zielony to zasługa unijnych pieniędzy. Park jest wspaniały a do tego muszla koncertowa i Dworek Chopina i grająca fontanna a dookoła dzikie szlaki górskie. Pokoje w Janie Kazimierzu są bardzo wygodne, te same na NFZ co i prywatnie. Polanica , Kudowa i Duszniki to Zespół Uzdrowisk Kłodzkich. Widać rękę dobrego gospodarza

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli mnie pamięć nie myli Piotrze, Rabka była za komuny bardzo popularnym kurortem sanatoryjnym dla dzieciaków. Coś w rodzaju rosyjskiego, czarnomorskiego Arteku. Wiesz coś może na ten temat? Albo, są po tym jakieś... ślady?
    Miłego odpoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dalej są dla dzieciaków, które sa bardzo widoczne. Na pewno w lato jest apogeum a teraz skromniej i żadnych imprez poza teatrem dziecięcym.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Piotrze, takie plastikowe płytki przy kluczach były lata temu w Afryce w ośrodkach wypoczynkowych i hotelach. A my z centrum Europy, jak tumany, nie wiedzieliśmy, jak zaświecić światło w pokoju. Obsługa natomiast nie musiała przeszkadzać uchylając drzwi, bo na zewnątrz swiecił czerwony punkcik. A sprzątanie codziennie, codzienna zmiana ręczników i pościeli to norma :)

    Pozdrawiam serdecznie. Owocnego solankowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahahahaha - czyli dogoniliśmy murzynów !!!!!
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Piotrze, życzę ci abyś skutecznie zasolił (zasolankował?) wszystkie swoje dolegliwości - bo skoro już wiemy, że mozna cieszyć się życiem, trzeba jeszcze mieć na to czas!
    Ukłony dla obojga sanatoriuszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, dogoniliśmy Afrykę i Turcję! Też spotkałam ten sposób oszczędzania energii w kurortach egipskich i tureckich
    Piotrze, Rabka to był dawniej kurort dziecięcy - nie porównywałabym tego z Artekiem, który był raczej związany z krzewieniem ideologii socjalistycznej wśród młodzieży całego świata. W Rabce były skupiska dziecięcych sanatoriów. Rabka słynie też z wyjątkowego mikroklimatu dobrego na serca. Uwaga więc na zakochanie:))))
    Pierwsze zdanie tej notki nie zgadza się z zakończeniem... Czyżby pierwszy objaw działania mikroklimatu? Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet - zgadza się tylko trzeba rozważyć za i przeciw. Jeżeli nawet nie mamy za oknem pięknych widoków ale podciągniemy zdrówko to na pewno warto.
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Przecież to Polska właśnie a sprawy własnościowe toczą się latami. W 2012 pisano
    /Warto tymczasem przypomnieć, że oferta rodziny Wieczorkowskich, spadkobierców Kadenów dawnych właścicieli Uzdrowiska Rabka oraz spółki Termaleo rodziny Mańkowskich, spadkobierców Stadnickich dawnych właścicieli Uzdrowiska Szczawnica została złożona w terminie.
    A ile jest jeszcze spadkobierców tych co "pan z wąsikiem" przepuścił przez kominy Oświęcimia.sądy,sądy odwołania I tak w koło Wojtek
    A i prywatyzacja spółek skarbu państwa rozłożona na lata 2012-2013 jeszcze nie zakończona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci Kadenowie to jakies nienormalne - przyjechać w 1946, odbudowac Rabkę a następnie dostać kopa którego mógł się spodziewać w dniu przyjazdu w 1946.
      Wieśku - chciabyś aby rodzinie Kadenów oddać Rabkę ?.
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. A ja jeszcze słyszę krzyk "święte prawo własności" tych z "Komisji Majątkowej"'oddającej bez opamiętania i z wielką ochotą ,bez sprawdzania praw własności, wszystko i wszystkim, a i niekiedy nawet"niestarającym się" to dlaczego mam mieć jakiekolwiek wątpliwości.
    Jesli czytam
    "Następna faza rozwoju uzdrowiska łączy się z nabyciem tych ziem przez rodzinę Kadenów w 1895 roku. Uzdrowisko szybko rozwijało się, w 1896 przeprowadzono kanalizację, w 1900 elektryczność, w następnych latach wodociąg, powiększono również park zdrojowy /w 1920 r. liczył 80morgów/. W latach 1904-1905 wybudowano nowy kościół parafialny p.w.Świętej Marii Magdaleny, a stary kościół przeznaczono na muzeum. W pierwszych latach XX w. i okresie międzywojennym Rabka jako uzdrowisko dziecięce posiadała sławę międzynarodową, świadczy otym m.in. liczba kuracjuszy: 1914 rok - 6 729 osób, 1934 rok - 20 339 osób, 1938 rok - 27 452 osoby, 1939 rok – 30 153 osoby."
    To uznaje ze im się należy "jak psu zupa" I tylko dlatego ze nie są purpuratami jedynego"prawdziwego i słusznego" jeszcze im nie oddano
    Gdyby to przeprowadzała sławetna Komisja Majątkowa" dawno by im to oddana darmo lub za "psi grosz"
    Tym bardziej ze Kadenowie robili "coś dla ludzi" tu i teraz tamci tylko obiecywali modlitwy i wymodlenie "życia wiecznego"
    Bo jak "staroświeccy" powiadali "lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu"

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>