Uprzejmie
donoszę, że do Polski zjechało Pendolino. Oczywiście odstartowała
armia wszelkiej maści kwękaczy, narzekaczy i tych pukających się
w głowę.
O
wiele trudniej jest mi znaleźć argumenty przemawiające za takim
zakupem niż innym krytykować jeżdżąc sobie jak po przysłowiowej
kobyle.
Najczęstszym
argumentem jest brak odpowiednich torowisk dla takich składów
a co za tym argumentem idzie poddawana jest w ogóle celowość
tego zakupu.
Przymiarka
do zakupu „Pendolino” trwa od 1994 roku w którym to roku
firma Fiat Ferrovaria przedstawiła PKP swój ETR460 z aktywnie
wychylanym pudłem i przewiozła ekipę polsko-włoską z prędkością
250 km/h po ówcześnie istniejących torach /to jest rekord
prędkości do dziś/.
Po
długim zastanawianiu się rozpisano przetarg w 2006 roku a koperty
otwarto w 2010 r i był to jedyny chętny.
Nie
bardzo rozumiem dlaczego te składy nazywa się pociągami dużych
prędkości ?. To jak nazwiemy koleje jeżdżące ponad 300-400 km/h
w Japonii czy Francji ?.
Składy
Pendolino zostały wyprodukowane wg naszych wymagań i są
przystosowane do naszych warunków. Podobne lub identyczne są
eksploatowane w Hiszpanii, Portugalii, Finlandii, Niemczech, Czechach
itd.
Będziemy
mieli wygodne, szybkie i piękne pociągi. Być może one wymogą
szybsze remonty torowisk, być może one podniosą kulturę zachowań,
być może one będą konkurencją dla transportu powietrznego a
nawet drogowego.
Być
może dla PKP jest to początek skoku cywilizacyjnego zamykający w
tej szacownej firmie XIX wiek ?
Uprzejmie
donoszę, że był czas kiedy ci którzy utracili swoich
bliskich w katastrofie smoleńskiej mogli mówić wszystko. W
bólu po stracie osób najbliższych jest to i zrozumiałe
i wytłumaczalne. Minęło już jednak parę lat i życie płynie
nadal, rany się goją i pozostaje smutek i żałość.
Dla
mnie osobiście jest zdumiewające, że Pani Błasikowa uznała
widocznie, że miniony czas od śmierci jej męża jest wystarczająco
odległy i można zacząć mówić rzeczy głupie.
Pani
Generałowa stwierdziła /cytuję z pamięci/, że mąż kilkukrotnie
zwracał się do premiera Donalda Tuska w sprawie fatalnej kondycji
36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.
Każdy
znający stosunki panujące w wojsku wie, że nie może to polegać
na prawdzie. Pierwszym przełożonym był min. MON Klich a następnie
zwierzchnik sił zbrojnych czyli Lech Kaczyński.
Jak
wiadomo min Klich chciał po katastrofie Casy zdymisjonować gen
Błasika czemu przeciwstawił się prezydent RP /być może
przyczyniając się tym do swojej i generała śmierci/.
Nie
wierzę aby w tej sytuacji Gen Błasik miał w jakiejkolwiek sprawie
i poza wszelkimi procedurami pisać do premiera.
Uprzejmie
donoszę, że w Egipcie wrze o czym wiedzą wszyscy poza turystami
polskimi którzy uważają, że w enklawach swojego wypoczynku
są bezpieczni. Nie wierzą, lub nie chcą wiedzieć, że być może
jacyś ekstermiści siedzą w tej chwili nad planem jak wziąć
kilkudziesięciu zakładników spośród np. opalających
się polek i uśmiechniętych blondynów-polaków ?!.
Jeżeli
coś się stanie będę pierwszym protestującym przeciw ściąganiu
do kraju za moje pieniądze głupków turystów, którzy
jeszcze dziś beztrosko udają się do Egiptu na swój
wypoczynek.
Uprzejmie
donoszę, że jeden z najdoskonalszych Europosłów a
jednocześnie mój i Leszka pupilek niejaki Henry Richard
Czarnecki raczył dać głos: Cud nad Wisłą, Zbrodnia Katyńska i
zamach Smoleński są jednym ciągiem powiązanych historycznych
wydarzeń a Smoleńsk był bezduszna zemstą Rosjan za 1920 rok.
Zadumałem
się nad rozumieniem historii przez tak znamienitego posła. Jeżeli
ma rację to Tour de Polonie Hitlera we wrześniu 1939 roku było
zemstą za pokonanie jego protoplastów pod Grunwaldem.
Pan
Europoseł także swoje dorzucił do historii świąt kościelnych
stwierdzeniem, że
15
sierpnia jest święto Matki Boskiej Częstochowskiej.
Polska
jeszcze nigdy nie otrzymała nagrody Nobla z dziedziny historii ale
kandydat wybitny się kroi.
No co Ty !! Nasze bezmózgowia tak nie myślą"na zaś i do przodu"
OdpowiedzUsuńBo nie potrafią,a basują im ci, co to zamiast na szkolenie w obsłudze, pojadą do jakiejś tam parowozowni - zajezdni, gdzie im będą wbijać 'czym sie to je" to "Pendolino" a liczyli na słoneczne Włochy i diety w euro.
Bo przecież przeszkolić trzeba,przyszła obsługę.I to nie tylko tych "od nastawnika" ale i techniczną
A i dokopać można.No to kopią
Jak czytam tych Czarneckich czy "smoleńską wdowę" to zastanawiam się.Czy oni tacy głupi i prymitywni.Czy nas uznając za głupców pletą" byle co" a "ciemny lud kupi wszystko"
/ze tez na takich nie ma paragrafów za obrazę/
Wyobrażam sobie jak "jenerał"skarży się do Premiera/po co i na co, jak nie był jego zwierzchnikiem/ ze sobie nie może poradzić na stanowisku, które piastuje, Dowódcy Sił Lotniczych a w szczególności z 36 Pólkiem.
Usłyszałby Pan sobie nie radzi ?.Pan sie poda do dymisji.A ze nie radził sobie? Mamy rezultaty.gdyby żył należałoby go postawić przed sadem A tak przynajmniej 'wdowie się lapło"
Dziw jeszcze ze nie zabronili "edyktem" sprzedaży "pierogów ruskich" bo to tak się, od czasu katastrofy, źle kojarzy.
A co ma"piernik do wiatraka" A wywód Czarneckiego ma??
Rzeczywiście, Czarnecki jest moim ulubionym zwierzątkiem, w smoleńskiej menażerii. Jednak bez uszczerbku na zdrowiu mogę się nim zajmować najwyżej raz na miesiąc. A ponieważ już w tym miesiącu poświęciłem mu mój felieton nr 53, więc wybaczcie, ale komentować nie mogę!!!
UsuńPiotrze, jak można beztrosko taplać się w morzu i obrzucać piachem wiedząc, że w tym kraju codziennie leje się krew?
OdpowiedzUsuńNawet, jeśli dzieje się to kilkaset kilometrów dalej...
Z drugiej strony jednak pieniądze turystów są Egiptowi potrzebne jak nigdy...Ot, bądź tu mądry Polaku!
No właśnie - nie ma dobrego rozwiązania.
UsuńMyslę że to trafia w ludzi lepiej sytuowanych od przeciętnej, którzy nie maja szans na odzyskanie swoich pieniędzy ale....co ich nie zabije to ich wzmocni i na drugi raz nie będa wybierali sie w tereny niepewne jak jest z resztą od lat w Egipcie.
Pozdrawiam
Piotrze,
Usuńobawiam się, ze będzie wręcz odwrotnie. Co ich nie zabije, to ich wzmocni, dlaczego w przyszłym roku nie wybrać się w góry Pakistanu, czy na pustynie Afganistanu, obejrzeć pozostałości sprofanowanych płaskorzeźb Buddy, skoro w objętym rozruchami Egipcie włos im z głowy nie spadł.
@Bet
Pieniądze turystów są potrzebne rządzący, islamscy ekstremiści nic z nich nie mają (przynajmniej tak im się wydaje), a wielomilionowe okupy za turystów to żywa gotówka - starczy na parę sztuk dobrej broni, albo sporo elementów do budowy ładunków wybuchowych dla zamachowców-samobójców.
Andy - obie Twoje refleksje są słuszne. Jednak nie rozwiązują problemu wyjazdów. Bo problem ten jest do rozwiązania jedynie w głowie wyjeżdżających. U Ciebie ten sam temat. Tam też szerzej opisałem mój pogląd na ten temat
UsuńAndy - masz rację. Każdy jest wolny i może sobie jechać gdzie chce ale na własna odpowiedzialność i ryzyko bo w razie co - to od państwa i naszych piniędzy jest także wolny jak dzika swinia.
UsuńPozdrawiam
Zachęcam do przeglądania strony powitalnej "POCZĄTEK".
OdpowiedzUsuńW szczególności do zwracania uwagi na komunikaty podawane w ramce. Dotyczą one głównie strony formalnej i technicznej naszego bloga. Pojawiają się tam również teksty okazjonalne.
Tak więc aby nie dowiadywać się od "wiewiórek", warto poświęcić z 15 sekund na rzut okiem.
Dziękuję!!!
Leszku, popieram Twój apel i może zawieś go u nas w "zalecamy polecamy"? Albo w osobnej notce?
UsuńNo z tym Pendolinem to mi "trochę" gul skacze. Wydajemy te miliardy, a tymczasem budżet się nie domyka, a jaki procent podatku jest w takiej maszynce i jej okolicach, jak chociażby serwisie i remontach? Ja rozumiem, że nasze nie śmigają 250 km/h ale śmigają po 200. Dlaczego ten przetarg leżał sobie tyle lat? My mamy bezrobocie i dwa zakłady które są w stanie wyprodukować za pół tej ceny nieco wolniejsze składy, płacąc pensje, ZUS-y, NFZ-ty, VAT, fundusze socjalne, podatki od nieruchomości, CIT-y, prowizje i na dodatek ściągają z państwa ciężar płacenia zasiłków i zapomóg socjalnych dla kilkuset, jeżeli nie tysięcy ludzi w Polsce. Zostałby jeszcze z miliardzik czy dwa i pewnie trzeci z profitów państwowych i ze 4 od unii na restrukturyzaqcję, remonty i budowę nowych torów i unowocześnienie infrastruktury.
OdpowiedzUsuńAle nasz kraj szczęśliwy, godny i bogaty - zróbmy dobrze Włochom i Francuzom - przecież mamy kryzys! Ludziom się wytłumaczy, że nie ma dla nich żadnej nadziei na obniżenie podatku, ulgę prorodzinną, stworzenie nowego stanowiska pracy, odrobinę lżejszego życia. Mamy kryzys, wiec te dwa nasze zakłady niech produkują na eksport i konkurują poza granicami, albo niech padną powiemy im że to zbyt duże obciążenie dla naszego budżetu gdyby padały i niech się gonią - żadnych dotacji unijnych, żadnych ułatwień, żadnych innowacji z uczelni, żadnej litości dla nieudaczników. Żadnych perspektyw i żadnej korzyści - nie wiem dlaczego to tak wyszło i nie mam zamiaru się dowiadywać, ale uważam, że to jest jeden wielki skandal i przekręt. A kto za to odpowiada? Nie powiem bo wiem, że pewnie znowu krasnoludki.
Pociągi kupione przez Intercity nie są wyposażone w system wychylnego pudła, co jest podstawową zaletą i cechą tych pociągów. Czyli prędkości będą ograniczone do prędkości osiąganych bez problemu, przez nasze produkty. Ponadto okazuje się, że zakupione pociągi będą miały problem z jeżdżeniem w temperaturze poniżej –20 stopni C, która to temperatura nie jest rzadkością w Polsce. Dodatkowo może wystąpić problem z poborem energii w sytuacji mijania się tych pociągów na trasie. Ale żeby nie wpisywać się w chór narzekaczy (czasem trzeba się przecież z czegoś cieszyć), to przyznaję, że nie znamy wszystkich szczegółów i dlatego trzeba wierzyć, że istnieje szczegółowy plan i harmonogram wprowadzenia nowych rozwiązań w kolejnictwie i wszystko tradycyjnie będzie OK. Trochę (tylko nie wiem dlaczego), niepokoi mnie ta "tradycja". ;) A nasza PESA sprzedaje pociągi również Włochom, wygrywa przetargi i usilnie prosi, raczej bez efektów, naszych polityków o wspieranie. http://wyborcza.pl/1,76842,14069920,Polscy_biznesmeni_apeluja_do_politykow_o_pomoc.html . Czarnecki (i koledzy) zapewne się dostosuje. Warunek - musi być telewizja i zadane pytanie, to wtedy obieca i objaśni wszystko, niestety.
OdpowiedzUsuńCiekawe, że sześć lat rządów, w kwestiach, gdzie nie ma znaczenia większość sejmowa, wyniki są mierne i mizerne - kto tam przeszkadza koalicjantom w rzetelnym zarządzaniu? Sześć lat, to nie to samo co dwa lata PiS. Owszem, nawet po tych dwóch wiadomo czym to pachnie, ale jakoś trzy razy dłużej nasi światli i wspaniali przedstawiciele, którym w końcu na kredyt zaufaliśmy, nie wykazali się specjalnie, przynajmniej ja nie widzę. Wręcz zaryzykuję twierdzenie, że rozwój jest pomimo, a nie dzięki naszym władzom. Ludzie muszą przeżyć, wiec przeżyją nawet jeżeli gołymi rękami będą musieli wydzierać kamienie z ziemi.
UsuńTo zadufanie, wiara w swą nieomylność i liczenie na efekty poprzez straszenie przeszłością nawet nieodległą, niestety często przypominana i wytykana (do znudzenia) przez nas, bylejakość i tumiwisizm, daje efekty tylko pomimo, a nie dzięki, jak to trafnie określiłeś. Dzieje się to, raczej właśnie często z rozpędu. I w dużej części, to nasza polska nabyta umiejętność omijania trudności, delikatnie mówiąc, pozwala nam radzić sobie. Pewnie znowu jest to jakaś przesada, ale skądś się takie osądy biorą. Chyba po prostu, za dużo wymagałem i oczekiwałem po przemianach. Ale naiwniaki tak już mają.
UsuńDrogi Kneziu - gdybym nie znał Cie osobiście to z pewnością uzyskałbyś tytuł starego, zgorzkniałego pierdoły. W sumie, jesteś przecież człowiekiem sympatycznym i pozytywnie nastawionym do świata i ludzi. Wiem, że nie powodzi Ci się tak fantastycznie że musisz szukać sobie problemów, bo masz od lat i radzisz sobie znakomicie. Wreszcie - czy nie lepiej spojrzeć na świat optymistycznie a nie wszędzie podejrzewać przekręty, brak kompetencji czy wręcz głupotę.
OdpowiedzUsuńProblem jest tez z tym, ze nie można z Tobą dyskutować merytorycznie bo w każdej dziedzinie naszego życia są strony ciemniejsze i przykładów można znajdować bez liku, które bezlitośnie wykorzystujesz i w tej dziedzinie muszę Cię uznać przeciwnikiem państwa jako takiego. Wiesz, że ktokolwiek będzie u władzy bez negatywów się nie obejdzie a ja osobiście uważam że może być jeszcze gorzej jak do władzy dojdzie JK - zawsze dziewica. Chcesz tego ?.......może walczmy, wytykajmy błedy ale nie róbmy z tego celu samego w sobie.
Pozdrawiam
ps.
Jak tam morwa - wyszła ?.
Argument o starym pierdole jest oczywiście niezwykle rzeczowy i merytoryczny, ale ponieważ młody nie jestem, to i do najmniej upierdliwych nie należę. Radziłem sobie i radzę na styk, albo i pod kreską, jak i zdecydowana większość społeczeństwa. Przekręt? Skandal? No, gdy się wydaje lekką ręką cztery miliardy, to jest to pewien problem. Jeżeli ja nie zapłacę państwu, to państwo mi nie podaruje i jak się bardzo zasłużę to nawet wsadzi mnie do pierdla, a długi jeszcze prawnuki spłacać będą aż spłacą. Ale gdy państwo zamiast skrzętnie pilnować kasy wy(daje)a* lekką ręka dwa lub trzy miliardy to jest już zupełnie inna sprawa, bo to są drobne, niewarte wspomnienia. Właśnie, wspomnienia, bo już je wy(dał)o i to na produkt, który w perspektywie na pewno będzie kosztował kolejne miliardy. Zapytam niedyskretnie - do kiedy miał być ten podwyższony VAT, który miał przynieść te miliardy budżetowi? O ile obniżył wzrost lub tempo wzrostu gospodarczego? Jakie oszczędności istotne z punktu widzenia szarego obywatela wprowadzono, wydłużając wiek emerytalny i podnosząc ten VAT? Może przynajmniej wprowadzono jakieś ułatwienia w budownictwie albo w inwestycjach? Może nasze państwo postarało się przynajmniej o taki rozwój, żeby spadło bezrobocie? Ależ nie, nasze państwo wyp(rowadziło)o produkcję poza granice naszego, jakże szczęśliwego i bogatego kraju, i jeszcze się tym chwali! Czy, przepraszam, mam być zadowolony i szczęśliwy? Ile lat mamy kombinować, szarpać się, tracić nerwy, i czekać na zbawienie boskie, bo przyjdą od nich gorsi? Gdy ostatni raz głosowałem na Twoich ulubieńców to było już bardzo na krechę, a oni nic nie zrobili, żeby cokolwiek zreformować, uprościć, czy zaoszczędzić. No to sorry, mam być cicho, żeby uważali że jestem zadowolony? NIE JESTEM!
UsuńCzy jestem aż taki bezlitosny jak mówisz? No nie wiem, ja jestem wszak aż nazbyt delikatny - gdybyś dobrze poszukał, to jeszcze byś znalazł w sieci moje wypowiedzi, kiedy musiałem naprawdę ulać trochę jadu, bo mi się przelewał.
Natomiast jeżeli chodzi o morwę, to za kilka miesięcy będę rozdawał niezwykle zdrowy, ekologiczny i zdrowotny ocet typu balsamicznego, doskonały do sałatek i do czego tam ludzie to używają. Szczególnie podobno jest dobry dla osób odchudzających się. :D
Kolega uzyskał prawie identyczny efekt, wiec nie mam specjalnie do siebie zastrzeżeń. Po prostu te owoce już były w trakcie fermentacji gdy je zbierałem i pomimo zachowania bardzo dużej staranności nastąpiła fermentacja octowa jednocześnie z alkoholową (stąd ten typ balsamiczny). Za bardzo się nie zmartwiłem, bo takiego octu też kupić się nie da, wiec na razie sobie prawie 30 litrów dojrzewa i się klaruje :)
*wyrazy z nawiasami nie nadają się do przytaczania w innej formie :)
czytałem, czytałem zaczynające się od ożesz /orzesz?/............
UsuńMorwa - ciekawe do czego się będzie nadawało ?.
Pozdrawiam
Na wiosnę postaram się o zielone patyczki i zabarwię go na zielono, żeby był ładniejszy i żeby zyskał na właściwościach odchudzających - podobno ogranicza wchłanianie węglowodanów. Octu używam sporadycznie - w dodatku nie przepadam za winnym i balsamicznym - ale niektórzy uwielbiają, to jakby co, mają jak w banku :D
UsuńAktualnie "na tapecie" gruszki.Na razie brak niepokojących objawów.
UsuńPiotrze, jest mi bardzo miło napotkać, w Twojej osobie, znawcę kolejnictwa (czyżby tradycje rodzinne :-)).
OdpowiedzUsuńJako były kolejarz (zwolniony ze służby podczas I etapu reformy PKP) mogę stwierdzić, że faktycznie, prędkość 250 km/h osiągnięto na (kilku odcinkach) CMK w drugiej połowie lat 90-tych. Było to w światku kolejowym wielkie wydarzenie. Niestety od tej pory (jak słusznie zauważyłeś) rekord ten nie został pobity i jeszcze wiele lat nie zostanie, ponieważ (nawet po przebudowie) polskie tory nie pozwolą na osiągnięcie prędkości przekraczającej 250 km/h. Ale trzeba być optymistą, może do 2050 dożyjemy wagonów nowej generacji pozwalających na osiąganie dużych prędkości na dotychczasowych liniach kolejowych (gdzieś czytałem artykuł na ten temat).
Co do "wdów smoleńskich" i całej tej sekty, to przychodzi mi do głowy jedno słowo "FARYZEUSZE". Faryzeusz (dla nie wtajemniczonych) to członek żydowskiego stronnictwa religijno/politycznego, charakteryzujący się tym, że co innego mówił publicznie a co innego robił. Faryzeusz np. brał lewe zwolnienia z posiedzeń Sanhedrynu po to aby nie tracić diet za uczestnictwo w posiedzeniach, szedł do synagogi, po to aby wygwizdać członków przeciwnego stronnictwa (Saduceuszy), głosił patriotyzm i czystość moralną, prowadząc na boku geszefty z Rzymianami. Szczególnie znana była historia, kiedy jeden faryzeusz stwierdził, że członkowie klubu kibiców gladiatorskich "zielonych", którzy wraz z "niebieskimi" wywołali rozruchy i zdemolowali pół Jerozolimy, to mili Bogu patrioci (nota bene zapomniał "bidulek", że walki gladiatorów, jako sport rzymskich okupantów jest "nie koszerny", ale kto by oczekiwał po faryzeuszu z dalekiej Brytanii znajomości zasad WŁASNEJ religii). Takich historii ze starożytności można by mnożyć.
Czy znajdzie się choć jeden sprawiedliwy, który wytknie współczesnym faryzeuszom ich zakłamanie?
Oj chyba nie...
Krzysztof z Gdańska
Co prawda mój dziadek był maszynista kolejowym ale ja o kolejnictwie nie mam zielonego pojęcia. Moja pisanina polega na wyławiania w jakieś dziedzinie życia niezbitych faktów, łączenie ich ze sobą i wyciąganie logicznych wniosków. I Ty wpadłeś w pułapkę - nieprawda jest że nasze pendolino sa przystosowane do prędkości powyżej 250 km/h. One maja rozwijać prędkość DO 250 km/h a znając realia jak osiągna w testach 240 to będzie wszystko. Wagony naszych Pendolin z tego tez włascie powodu nie będą posiadały pudeł przechylnych i innych pierdeletek które posiadają chińskie Pendolina jadące 350 km/h. Nasze będa jechały na tyle na ile torowiska pozwolą i podejrzewam że będzie to ok. 200 km/h co i tak bedzie pieknym wynikiem.
UsuńPozdrawiam
A tfu "nasi kibole" znów w kupie bohatyry"pobili Meksykanów
OdpowiedzUsuń.Toc to "kwiat polskiej młodzieży" "toz to rycerstwo polskie" broniące honoru kobiety./tak kibole pisują w Onecie/
Jak " Polak katolik" może pozwolić na to by śniadolicy Meksykanin odezwał się do "matki polki" i to po hiszpańsku albo angielsku.Jak nic takowy dyba na cześć i cnotę wymienionej a i zarazić może.
No "szarża husarska" na nich bo samotrzeć? Co to nie, bo można dostać wpier.
A wespół, zespól, by wzmóc. O to tak.Wtedy to nasza siła bojowa 10 lub więcej na jednego.
Siedział lub leżał sobie taki kibol na plaży,spokojnie chlał piwo albo inne procenty,dla jaj walił petardy miedzy opalających się albo strzelał racami pod czułym okiem miejskiej kamery i Straży Miejskiej.
I uznał.Jesli ani Straż ani Policja nie interweniują mimo iz na tablicach pisze jak wół ze jest to zabronione ,to znaczy... ma "ciche przyzwolenie"
/Bo jak mawia O.Tadeusz.Moi kochani niech podniesie rękę ten co to po wypiciu jednego kociaczka albo i dwóch nie siadał "za kółko" No widzicie i biskup, siadł Taki on ,jak i wy, czyli z ludu on ci jest.Amen/
A tu siedzą jacyś śniadzi i czarnolicy,nie chleją,nie dra pyska,nie wala petardami i z rac.A do tego zagada taki w obcym języku Ni chyba obraza."matkę polkę" bo i słowo na k...rwa nie pada.
Ozesz ty w mordę jeża.Bij, kto w Boga wieży./pisownia oryginalna bo z płota/
A jak co to zwalimy na nich,bo pobici nie za bardzo będą protestować a kwiat polityki obroni.
Juz Kępa juz Romaszewski"stoją w blokach" i grzeją długopisy Poręczycie? Poręczymy!!
A kler odmówi modlitwy "za zwycięstwo prawdy"
A Prezes ?Prezes gdzieś w zaciszu pisze przemówienie w którym pochwali i rozgrzeszy.
A nam wstyd.No i co z tego.
Oni juz maja obrońce.Własnego KAPELANA !!!!
Czy to nie zgroza.Bandyci i kapelan?
I co ten „kapłan” powiada tfu „głosi” bo oni zawsze głoszą
Duszpasterz kibiców ostrzega przed prowokacjami rządu. „Będą robić z kibiców bandytów”
Podejrzewam, że prowokacji, robienia z kibiców bandytów, będzie więcej – ostrzegł ks. Jarosław Wąsowicz, duszpasterz polskich kibiców.
Sprowokowali oczywiście Meksykanie podpuszczani „oczywista oczywistość” przez tych z PO i saego Tuska
Myślącym pozostawiam bez komentarza
Z tego co wiem, to prawo pozwala na bardzo skuteczne ściganie i karanie takiego bydła, ale słyszę, że B. Sienkiewicz postuluje kolejne zmiany w prawie. W każdym razie, ja gdybym wyciągnął piweczko nad rzeczką przy łowieniu karasia na wędeczkę, to zaraz zza pleców pojawiłby się strażnik, policjant albo i prokurator i dobrze gdyby skończyło się na mandacie. Ruszyć się nie można żeby gdzieś jakiś "stróż porządku" nie szwendał się na oczach, jest tego więcej niż za komuny! Przepisy tez są takie że psiakrew nie wiadomo już czego się wystrzegać? Zaryzykuję twierdzenie, że się władza zabezpiecza tworząc preteksty do takiego zaostrzenia prawa i psychozy, żeby móc w sytuacji własnego zagrożenia skutecznie się bronić. A my jak barany jeszcze im przyklaśniemy, zamiast pogonić do roboty. Co za społeczeństwo, które się domaga ograniczenia własnej wolności, w imię popierania nieudaczników przy władzy, w nie swoim interesie!
Usuń