sobota, 10 sierpnia 2013

Okiem emeryta (53)









Odcinek 53 - czyli o rycerzach Jedi


    Dawno nie zajmowałem się badaniem inteligencji najprostszych form życia. Z tego powodu zaniedbałem czytanie blogu euro osła Richarda Henry’ego Czarneckiego. Postanowiłem nadrobić zaległości i zajrzałem do jego ostatniego (niestety nie dosłownie) wpisu.



    (W tym miejscu tradycyjnie powinien pojawić się obrazek ilustrujący temat wpisu. Tym razem nie pojawi się. Na "temat wpisu" nie mogę po prostu patrzeć bez przykrych, gastrycznych skutków)

    W pierwszej chwili zastanawiałem się czy dobrze robię. Miałem wrażenie, że to strata czasu – bowiem „koń jaki jest, każdy widzi”. Otóż na początku padają takie słowa: „Rządowy pomysł, aby w Święto Niepodległości robić Szczyt Klimatyczny, obrośnięty ekoradykałami, lewakami i anarchołami to idea z piekła rodem. W tym kontekście Tusk wystąpił w roli – pomniejszego, ale jednak- Belzebuba. Teraz Belzebubik z PO drze lacha (nie wie, biedak, że głownie z siebie) i bałaka, że PiS oskarża go o spisek z ONZ…” Może i nie ma się czego czepiać. Tak uważa spore grono nawet inteligentniejszych wyznawców sekty. Jednak wspaniałym przyczynkiem do badań jest komentarz badanego. Przytoczę dłuższy jego fragment:

    "Zamiast mojego komentarza niech będzie cytat z Josepha Conrada- Korzeniewskiego. Jego literacki bohater Kurtz powtarzał : „zgroza, zgroza, zgroza”. Otóż to. (…) Pasuje [również] Gombrowicz. Jeden z jego bohaterów wychodzi przez parę aktów na scenie, omiata ją wzrokiem i ze wzgardą syczy : „Rzyg, rzyg, rzyg”. Cóż, do obecnego prezesa Rady Ministrów i ten cytat pasuje, jak ulał."

    Co za głębia myśli! Jakaż inteligencja! Ta ameba MUSI posiadać przynajmniej parę tysięcy komórek!

    Podobnie skomentował on wyrok w sprawie zabójstwa gen. Papały. Ale nie będę cytował. To ja prowadzę badania i nie uprawnia to mnie do katowania czytelników.

    Następnie Richard Henry do przyjemniejszego dla nie go tematu – do tematu kiboli, przepraszam „dorodnej patriotycznej polskiej młodzieży”. Dumą napawa go postawa tego środowiska.

    „Na uznanie zasłużyli ci ze „Śląska” Wrocław. Pamiętali o naszych rodakach mordowanych na Wołyniu. Na meczu z krakowską „Wisłą” wywiesili transparent: „Wołyń. Nigdy Kresy nie przeżyły takiego zdziczenia. Dla ludobójców nie ma przebaczenia”. Odśpiewali też Hymn Narodowy i skandowali „Cześć i chwała bohaterom”.(…) Skądinąd ów „wołyński” transparent miał zawisnąć na Stadionie Olimpijskim wcześniej, bliżej rocznicy, na meczu Ligi Europejskiej z FC Brugge. Nie zawisnął, bo matołkowie – przedstawiciele UEFA (europejska federacja piłkarska) zabronili tegoż, uznając że jest to …demonstracja polityczna ”.

    Tu Richard Henry rozpłakał się nad małością ludzi, którzy nie są w stanie zrozumieć tej wielkości serca, patriotyzmu, który bije od bohaterskiej młodzieży, od poniewieranych przez rząd kibiców.

    „Tak to małość przeplata się z wielkością. Dbajmy, aby być po stronie wielkości, po „jasnej stronie mocy”(Ashla). Bo „Gwiezdne wojny” wciąż trwają . Żniwo jest wielkie, a rycerzy Jedi – wciąż jeszcze mamy za mało.”

    Co jednak ciekawe – felieton ameby ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” w dniu 9 sierpnia 2013 czyli musiał być felietoniście znany skandal wywołany przez inną „dorodną patriotyczną polską młodzież”, tym razem spod znaku „Lecha” Poznań. Oczywiście Czarnecki nie kłamie. Jeżeli pojawiają się jakieś fakty przeczące jego tezom, po prostu sprytnie je omija, przemilcza. Nie ważne, że kibole w patriotycznym szale mogą zniszczyć połowę stadionu – ważne by szli pod właściwym sztandarem. A gdy jeszcze na nim wymalują „Bóg, Honor i Ojczyzna” i przy okazji poturbują „reżimowych stróżów prawa” – to amebie natychmiast rosną nowe nibynóżki i siada do pisania.

    Mimo wszystko moja wiedza na temat jednokomórkowców trochę się powiększyła. Wiem już że oglądały one „Gwiezdne wojny”. Nie miejmy za złe tym stworzeniom, że widzą siebie jako rycerzy Jedi. Wszak gdy na ekrany wszedł ten film, wszystkie dzieci (będące przecież na wyższym szczeblu rozwoju) też były rycerzami Jedi.











Mistrz Yoda uczy Luke'a Skywalkera sztuki mocy rycerzy Jedi.
- Twój myśliwiec znajduje się w tym bagnie. Popatrz! Dzięki mej mocy, nie dotykając go, podniosę go do góry.
Po chwili myśliwiec unosi się nad bagnem.
- Teraz ty, Luke! Skoncentruj się i użyj swej mocy, aby podnieść go jeszcze wyżej.
Luke'owi mimo ogromnej koncentracji nie udaje się ta sztuka. Yoda mówi:
- Wysil całe ciało! Rozluźnij swój umysł, a moc będzie z tobą!
Luke robi się czerwony na twarzy, wytęża całe swoje ciało, jednak myśliwiec ani drgnie. Mistrz Yoda pyta:
- Luke, czy czujesz moc?
- Jeszcze nie, ale czuję smród, bo z tego wysiłku właśnie narobiłem w gacie!









19 komentarzy:

  1. Narodowosocjalistyczna partia NSDAP doszła do władzy dzięki prymitywnemu nacjonalizmowi, wmówieniu, że wszystkim nieszczęściom Niemiec winien jest spisek żydowski i sterroryzowaniu przeciwników przez motłoch zorganizowany w bojówki SA. Narodowosocjalistyczna partia PIS zamierza sięgnąć po władzę analogicznym - sprawdzonym - sposobem. Dzięki prymitywnemu nacjonalizmowi, wmawianiu, że wszystkim nieszczęściom Polski winny jest spisek rosyjsko-niemiecki (oczywiście z żydami w tle) i sterroryzowaniu przeciwników przez motłoch zorganizowany w kluby kibiców. Mam jednak nadzieję, że Polacy nie dadzą się nabrać na Wodza Zbawcę narodu, a tym bardziej - jego otoczenie, przypominające brutalnością wypowiedzi, poziomem intelektualnym i cynizmem politycznym jako żywo zgraję jaka zgromadziła się kiedyś wokół pierwowzoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety masz rację.
      Najgorsze jest to, że takie działania są zazwyczaj skuteczne, bo nie wymagają od zwolenników żadnej pracy, żadnego wysiłku. Wystarczy tylko parę osób wsadzić do więzienia, parę wypędzić z kraju, postawić parę pomników, odprawić parę mszy dziękczynnych - i już mamy raj na ziemi i już Polska staje się krajem wolnym, miodem i mlekiem płynącym.
      A co mogą zaoferować racjonaliści?
      Naukę, pracę, potrzebę zrozumienia, że do dobrobytu się dochodzi przez kilka pokoleń.

      I jak myślisz? Którą opcję wybierze ktoś, kogo myślenie boli?

      Usuń
  2. Jakkolwiek zgadzam sie z druga częścia komentarza to jednak dopasowywanie PIS-u do sytuacji w Niemczech jest niezbyt udane bo Hotler w pierwszym rzędzie chiał odwrócić skutki przegranej I Wojny Światowej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko Was pozdrowię - czytałam ale nie komentowałam bo padłam jak pies Pluto i ani rączką ani nóżką. Jak się w moim wieku zachciwa udawania młódki to tak bywa. Powoli do Was wracam. Jak fajnie znowu tu być!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko - ani rączka, ani nóżką?
      Ktoś więc musiał Cię tu do nas przynieść! Podziękuj mu za miłą niespodziankę!
      Wracaj szybko do bloga.... sorry - do zdrowia!!!

      Usuń
  4. Najgorsze jest to, że te prymitywy nie zdają sobie sprawy, że przez taki "patriotyczny" transparent na stadionie Lecha, nasi rodacy z Wilna i Wileńszczyzny będą mieli przerąbane. Aż się prosi (z punktu widzenia Litwinów), żeby taką mniejszością pogardzać, bo te motłochowe prymitywy nie wiedzą, że budują stereotypy. Litwini wiedzą, ze kibole to ważna siła dla PiS-u, dla nich niezwykle ważnej partii w Polsce - zbudowali sobie taką partię na wzór PiS-u, Porządek i Sprawiedliwość. Czarno widzę stosunki polsko-litewskie. Jestem przekonany, ze rozmowy w sprawie polskich szkół, itd., na skutek takich prymitywnych, poniżających działań, skończą się fiaskiem. I wcale się nie dziwię, gdybym był Litwinem i zobaczył takie coś, naplułbym w twarz każdemu napotkanemu Polakowi. Przekaz jest taki, że tak wolno robić, wolno wieszać takie transparenty i że wielu polaków tak myśli, skoro nie było żadnej reakcji ze strony policji, ochrony, władz klubu...

    Takie polityczne transparenty na stadionach, jak we Wrocławiu i Poznaniu powinny być prawnie zabronione.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Kto nawołuje do waśni..."...Chyba jest coś takiego w KK?

    Myślałam, że już nic mnie nie zdziwi. Może dlatego, że nie czytuję nic co prawiczkowe. Wiedziałam, bo tego ukryć się nie da, że Richard to raczej nie bystrzak, ale żeby być tak tępym to chyba lekka przesada.
    W celach edukacyjnych powinniśmy się złożyć dla niego na bilet na jakiś mecz ligowy :) Np. Legia - Ruch, co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz naszła mnie jeszcze jedna refleksja. Żałuję, że nie wcześniej - mógłbym ją umieścić w notce.

    Zastanawiam się co na ten post Czarneckiego powie Episkopat? Przed II Wojną Światową, Maksymilian Kolbe przeciwko masonom, a i Żydom również, wysyłał Rycerzy Niepokalanej. Teraz Richard Henry do obrony "katolickiej ojczyzny" wysyła Rycerzy Jedi. Toż to pachnie jakimś okultyzmem, a nawet satanizmem!!
    Panie Terlikowski - do boju!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie powie... Czarnecki człowiek światowy - może akurat Jedi znaczy po francusku "Niepokalana"?

      Usuń
    2. Po francusku? No nie wiem. To mi bardziej na jakiś kataloński wygląda. Chociaż mogę się mylić.
      :D

      Usuń
    3. Sam widzisz, jaki światowy!!! ROTFL

      Usuń
    4. Przemyślałem - to na pewno w języku tybetańskim. Przecież tylko tam można jeszcze spotkać Jedi!

      Usuń
    5. O! Widzę, że z Pana Autora nie byle jaki erudyta, a w dodatku żartowniś - skłonny do zabawiania się ze swoimi czytelnikami w kotka i myszkę... ;-) Dorozumiewam się, że mamy tu do czynienia z jakąś zakamuflowaną igraszką formalną, której rozszyfrowanie ma stanowić dla dociekliwego odbiorcy dodatkową atrakcję.To lubię! I podaję prawidłową odpowiedź: oczywiście w tybetańskim!!! Cytowana kwestia: ''rzyg, rzyg, rzyg'' pochodzi z ''Operetki'', a ''wypowiada'' ją goszczący na zamku Himalaj profesor - cierpiący na permanentny wymiot.Himalaj w Tybecie, to jasne.Motyw ''gwiezdnych wojen'' pojawia się w ''Kosmosie'' Gombrowicza, kiedy Fuks i Witold (prefigury Terlikowskiego i Richarda Henry’ego?) jako dwaj sPISkowcy z żabą idą po linii dyszla... no ale to już może zbyt dalekie asocjacje???
      Pozdrawiam wakacyjnie :-) nexo45

      Usuń
    6. Dziękuję za twórcze rozwinięcie mojego komentarza.
      Jednak komplementy, którymi mnie Waść zasypujesz, są zgoła nie zasłużone. Prosty jam ci emeryt. Wykształcenie techniczne też nie jest zbyt solidną podstawą do tak wyszukanej erudycji, jaką Waćpan prezentujesz.
      Tym bardziej dziękuję za miłe słowo.

      Usuń
    7. No proszę, czyli jednak Azja Wschodnia! To tylko ja "prosty" magister, o frankofońskich podstawach wykształcenia, uznałem Richardowskie słowo "jedi" jako fonetyczny zapis (francuskiego) słowa "jeudi" które oznacza "czwartek".
      Jak to się człowiek, uwarunkowany w europejskiej kulturze, może pomylić :-(

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
  7. pozdrawiam - wróciłam do zdrowia :-) i oczywiście do bloga - zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  8. kukam, kukam i tu i w liiil a nowego wpisu niet ...
    no to tylko pozdrowię wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko - wyjaśnienie znajdziesz na stronie powitalnej. Zakładka "POCZĄTEK".

      Usuń
  9. Nie trawię, Leszku, wszelkiej hołoty, a tej pod sztandarami różnej maścinarodowców tym bardziej! Tow. Czarnecki nałogowo rżnie głupa, równie finezyjnie jak gej w domu wariatów!
    z młodzieżowym pozdrowieniem

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>