czwartek, 27 grudnia 2012

Ojczyznę wolną racz.....

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta



Mija kolejna rocznica Powstania Wielkopolskiego. Rocznica niedoceniana przez nikogo. W mediach cieniutko – nieliczne wzmianki.
W związku z wielce patriotycznym nastawieniem Wielkich Patriotów spod znaku „Tu jest Polska”
mam pytania co prawda retoryczne ale trzeba je postawić:Gdzie prawdziwi Polacy ?
Gdzie prawdziwi patrioci ?
Gdzie dbający polskość Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ ?
Gdzie śpiewający – Ojczyznę wolna racz nam........................
Gdzie ONR i ich polityczni pobratymcy ?
Gdzie inni patrioci spod znaku „Starucha” ?



Oto najważniejsze dzisiejsze tematy Gazety Polskiej Codziennie:
Polska wolna od GMO,
Zalew pogaństwa i Herod,
Komunista Olejniczak
O powstaniu Wielkopolskim ani wspominki.
Może Gazeta Polska Tygodnik – nagłówki z dziś:
Atak na Jasnogórska ikonę, /Sakiewicz-Zalewski/
Jesteśmy Herodami. /Terlikowski/
Mamy do czynienia z gospodarczym rozbiorem Polski /Stankiewicz, Sobala/
O powstaniu Wielkopolskim ani wspominki.

Uwaga – Uwaga – Uwaga:
Wiem dlaczego tego powstania się nie czci.

Powstanie Wielkopolskie było jednym z nielicznych wygranych powstań.


Należałoby je czcić z uśmiechem, poczuciem zwycięstwa i radością z odzyskiwanej państwowości.
Większość jednak woli klęski, wspominać poległych użalać sie ,że dostaliśmy od kogoś fangę w nos lub przynajmniej ktoś nam nogę podstawił /chociaż wyobrazni mi nie staje wyobrazić sobie radującego się np. Antoniego Macierewicza/.


 


8 komentarzy:

  1. A tu chyba masz racje - jak mozna pamietac o wygranym powstaniu.To nie prawdziwi polacy hi.hi Bardzo dziekuje za przepiekna karte swiateczna.Mam tylko drobne pytanie - nie wiem co to jest zista.Tak poza tym calosc jest dla mnie zrozumiala..Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielokrotnie o tym pisałem Piotrze. O świętowaniu przegranych i zapomnieniu wygranych.

    Ale olśniło mnie (no, przecież Święta) i już wiem dlaczego tak się dzieje. Otóż przegraną można grać, wygraną nie.
    Przegraną można wygarnąć: "Wy pieprzone Niemcy! A wy nam nie chcecie płacić? A Auschwitz to co A Powstanie Warszawskie i Westerplatte? JESTEŚCIE NASZYMI DŁUŻNIKAMI I ŁASKI NAM NIE ROBICIE! Dawać tu dopłaty dla rolników o 100 % większe!".
    A wygraną co wskórasz? Odpowie jeden z drugi: "Wal się chłopie, wygrałeś, zgarnąłeś i teraz spadaj".
    Więc opłaca się być męczennikiem, przegranym, żeby później łatwiej grać rolę pokrzywdzonego.

    Tak coraz bardziej poważnie się zastanawia czemu miały służyć te szarże kawalerii z szablami na czołgi, czy inne niezmiernie głupie decyzje wojskowe z polskim mięsem "armatnim" (raczej celem armatnim - to Polacy Polakom zgotowywali ten los wysyłając ich na pewną śmierć). Czy przypadkiem nie miała to być "męczeńska gra", dla później lepszej pozycji w wyścigu po fanty, tylko akcja sztuki się inaczej potoczyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju - jestes genialny - gul mi chodzi, że ja na to nie wpadłem i mnie nie olśniło !!!.
      Filmik polskich kawalerzystów na czołgi był filmikiem propagandowym nakęcony przez Niemców i miał przedstawić polskich żołnierzy jako głupoli. /Rozumiem kontekst do notki bo kto inny był swoje dostał./
      Pozdro
      Jestem w trakcie rehabilitacji po świętach, od rana: pół serka wiejskiego, obiad torebka ryżu ze śmietaną, kolacji brak.

      Usuń
  3. Wychowani w zaborze pruskim Wielkopolanie "akuratni" Piotrze byli i jak już coś robili to "z głową". Mnie dziadek pół żartem opowiadał, że jak się zrobiło zamieszanie i hurtowo żołnierze "Wilusia" okopy opuszczali, to rodowici Niemcy "ciepali" swoje karabiny i szli do domu. On też poszedł, ale razem ze swoim karabinem, paroma sztukami broni "ciepniętymi" przez innych i sporym zapasem amunicji. Jak dotarł do domu akurat na powstanie to było jak znalazł.:-)))))
    O wcześniejszej listopadowej Republice Ostrowskiej też mało kto słyszał mimo filmu i serialu.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotrze, na szczęście mamy Ciebie i Twoje poczucie sprawiedliwości dziejowej. Brawo. Niewiele wiemy o tym powstaniu, nawet w czasach szkolnych było traktowane po macoszemu.
    Racja jest, że jakoś umiłowaliśmy wielkie klęski! Pora to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piotrze - dokładnie to Powstanie Wielkopolskie 1919 r. było jednym z trzech wygranych w historii Polaki. Pozostałe dwa to:
    - Powstanie Sejeńskie 1919 roku przeciwko Litwinom
    - Powstanie Wielkopolskie (sic!) 1806 przeciwko prusakom w okresie wojen napoleońskich.

    W Powstaniu Wielkopolskim 1919 r. brał udział mój dziadek. Ciekawe jest, że choć przez cały okres komuny w przechowywał w domu godło Polski z orłem w koronie (mając nadzieję, że jaszcze kiedyś powiesi je na ścianie), Że często opowiadał o "dziadku" Piłsudskim - to o powstaniu mówił niewiele. Może dlatego, że dla niego było to traumatyczne przeżycie. Został ciężko ranny od wybuchy szrapnela. Usunięto mu 3/4 żołądka i połowę mięśni prawego uda. I ta ostatnia, widoczna latem (czasami na działce ubierał szorty) rana była powodem naszych, jego wnuków zapytań. Jedyne co nam odpowiadał to to, że życie uratował mu niemiecki lekarz w jenieckim szpitalu. Nie dowiedziałem się od niego dlaczego tak Cicho jest o tym powstaniu. Dopiero pod koniec lat 60-tych, pośmiertnie został "zapisany" do ZBOWID-u i otrzymał Krzyż Powstańczy. Tak późno -bo sam nigdy nie zabiegał o żadne zaszczyty. Powstanie to był zwyczajny obowiązek - tak to zdawkowo komentował.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tę ciszę słyszę nieco inaczej. Po wojnie w ogóle niechętnie wspominano, że jakaś część Polski przez jakiś czas była niepolska. Po co prowokować pytania, nie mówiąc już o odpowiedziach? ;) Gruba krecha, co było a nie jest..., to była bardzo pożyteczna postawa. I być może na tamten czas potrzebna. Pamiętajmy, że po wojnie było wiele uzasadnionych, choć nie zawsze sprawiedliwych, emocji antyniemieckich. Żeby spojrzeć nie uogólniając potrzeba dystansu, upływu czasu, a przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa. Kiedy człowiek się boi, to wszędzie widzi wroga. Myślę, że to jest główny powód przemilczeń. Ponadto zaś "zapominając" o powstaniach, np. Śląskich, nie trzeba się było tłumaczyć, czemu to wojewodą został Grażyński, a nie któryś z powstańczych dowódców.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>