niedziela, 19 lutego 2012

Czy na prawdę chodzi o ACTA ?

autor


   Coraz bardziej przekonany jestem, że chodzi raczej o jeden AKT. Akt mający w sumie (z innymi podobnymi) osłabić rząd. Wielu bowiem ma "apetyt" na rządzenie. A skoro demokratyczne wybory nie dają im szansy, trzeba spróbować metod może mniej demokratycznych, ale skuteczniejszych. I już w tej chwili słyszę głosy "prawdziwych" demokratów, że właśnie referendum jest ukoronowaniem demokracji. Ale to temat na osobną notkę.

   A więc czy na prawdę chodzi o ACTA?
  • Wielokrotnie już na tym forum twierdziłem, że wszystkie zagrożenia podnoszone przez "protestantów" w związku z podpisaniem ACTA, wcale nie wynikają z tej umowy, lecz z niejasnego i mającego luki prawa. Prawa stanowionego również przez dzisiejszą opozycję, chociaż słowo "również" nie jest adekwatne do rzeczywistości - bowiem większość dzisiejszej opozycji była właśnie autorami tego prawa.
  • Protestujący więc zamiast wznosić okrzyki i powiewać transparentami skierowanymi przeciwko rządowi, powinni swój gniew wyładować raczej na politykach opozycji, którzy ochoczo zawsze przyłączają się do każdej takiej zadymy.
  • Premier zmienił stanowisko (nie zdanie!) w sprawie umowy ACTA. I co widzimy i słyszymy? Jeszcze bardziej histeryczne i bardziej "ambitne" ataki na premiera. A wydawałoby się, że powinniśmy słyszeć głosy tryumfu.
   Nie wiem, jakie będą Wasze, drodzy czytający, odpowiedzi na tytułowe pytanie. Ja jestem przekonany, że jeżeli nawet (raczej na pewno) wzburzenie internautów nie było inspirowane, to zostało doskonale wykorzystane przez .... - no właśnie, czy to jeszcze opozycja, czy może już wstydliwy margines polityczny. Margines, któremu pozostały już tylko takie imprezy, by o nim nie zapomniano.


11 komentarzy:

  1. Opozycja zachowuje się doprawdy... niezwykle.
    Kilka (naście) dni temu grzmiała gremialnie o błędzie premiera, o potrzebie wycofania się z decyzji, pozostawieniu status quo, itp.
    Dziś, ci sami grzmiący "przed chwilą", grzmią, jak to premier raz mówi tak, a teraz się wycofuje? PRZECIEZ PREMIER NIE MOŻE ZMIENIAC STANOWISKA! A zresztą, co to za zmiana, co to za zmiana stanowiska, skoro oni doskonale wiedzą, że premier nie zmienił zdania, tylko uległ "protestantom". Przecież nie przysiągł, ze zmienił stanowisko, a to znaczy, że uległ pod presją. A zresztą, nawet gdyby przysiągł, to co z niego za katolik jest - dopiero niedawno wziął ślub kościelny.

    Przypominają mi się podwyżki dla pielęgniarek, po "białym miasteczku" u Kaczyńskiego.

    Ale nie żal mi Platformersów: albo sa głupi, albo udają, bo ja natychmiast zatkałbym mordy pisowcom i ziobrystom białym miasteczkiem właśnie i tuż obok lekarzm, do których Religa osobiście jeździł "gasić protesty" astronomicznymi (jak na nasze warunki)podwyżkami

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko co piszesz to prawda.

    Ja jednak główny nacisk kładę na taki oto aspekt tej sprawy:

    PO otrzymała władzę. Próbuje coś robić, raz lepiej, raz gorzej. Jest krytykowana więc broni się. Raz mądrzej raz głupiej. Ale opozycja nie jest "na musiku"!!!!
    Jedyne co musi, to przekonać nas, wyborców, byśmy na nich głosowali.

    Czy tak się to robi? Pokazując, że g...o ich obchodzą problemy ludzi, ważne żeby "w glebę Tuska". To jest tylko potwierdzeniem, że w opozycji (głównie "prawicowej") ulokowali się sami idioci, sprawni intelektualnie inaczej no i ufoludki z planety Macierewicza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tym łatwiej właśnie, powinno się im zamknąć gębę np. "białym miasteczkiem", albo lekarzami. Wyborcy przypomnieliby sobie, nawet gdyby nie chcieli, a opozycja ostrożniej werbalizowała by w mediach swoje radosne oskarżenia. A "sprawni inaczej" musieli by chcąc nie chcąc przestać nimi być, albo "zmądrzeć", jeśli by chcieli zostać w polityce.
      Oczywiste jest też, że łatwiej by się rządziło. Coś mi się zdaje, że Platforma "specjalnie" nie wyciąga tych asów z rękawa. Dlaczego? Tego nie wiem.
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Kochani pies drapał opozycję takie jej dikie prawo aby potępiać wszystko w czambuł tylko jededno malutkie halo ta opoycja nie mówi co w zamian.
    Natomiast po występach tego isyminatora Kłopotka na miejscu Tuska powiedział bym Pawlakowi to co mu powiedział kiedyś Moller czyli SPI***ALAJ Waldii i dał sobie spokój z tym koalicjantem.
    Dla mnie Tusk i tak jest kimś wygrał dwa razy tak jak chciał a że nie ma z kim rządzić to dać se spokój i jechać na narty w Dolomity a polactwo jak mawia Ziemkiewicz niech się żre i robi referenda kto szybszy i głośniejszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej po ostatnim występie I strażaka III RP

      Usuń
    2. Spróbuj teraz otworzyć. A zdjęcia jakiś gdzieś wstawię. Muszę tylko urządzić sobie na nowym mieszkaniu małą galerię.

      Niby zwykłe sople

      Usuń
    3. Może i dzikie prawo ale opozycji płacimy nie tylko za dzikie harce w celu zdobycia władzy ale przede wszystkim za patrzenie Rządowi na ręce, przecież ACTA w Sejmie była dyskutowana to co robiła wtedy opozycja - się pytam ? jek wyborców przed rządowymi błędami strzegła ? nie tylko ma opozycja prawa , obowiązki chyba też, pensje za coś pobiera ... nasi dziennikarze ciągle jak mantrę powtarzają takie prawo opozycji a obowiązku opozycji to już nie widzą co? klapki na oczętach czy strach, że ktoś o sprzyjanie Rządowi posądzi, zresztą dziennikarze też Rządu wtedy nie wypunktowali bo mieli ciekawsze niusy kto pod kim co kopie ... przecież media były pytane o uwagi i jakoś uwag nie miały ..

      Piotrze - u mnie dla Panów prezent

      Usuń
    4. Bardzo trafnie zwróciłaś uwagę na obowiązki. Każdy poseł, niezależnie od tego czy jest w większości rządzące, czy w mniejszości opozycyjnej bierze te same pieniądze. Więc dlaczego opozycjonista za te pieniądze ma prawo nic nie robić, a jeszcze często przeszkadza ty, którzy próbują coś zrobić?

      W żadnej innej firmie nie wydaje się tak bezsensownie pieniędzy. Może czas na wprowadzenie zmian? Posłowie nie będący w koalicji rządzącej - 80% wynagrodzenia?

      Może wtedy Pawlak i Kłopotek przestaną sobie robić PR kosztem rządu?

      Usuń
  4. SOPLE SUPEEER ... takie secesyjne, znaczy wykręcone ... ciekawe czy to wiatr czy przyciąganie muru ... takich jeszcze nie widziałam ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że ciekawe są mechanizmy, które je tak uformowały. Ja zresztą jako inżynier mechanik (...no dobra, niech będzie - w stanie spoczynku) zrobiłem te zdjęcia właśnie z tego powodu.

      Jak bardzo chcesz, mogę zrobić Ci wykład i wyjaśnić ten fenomen.

      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. I owszem ... dociekliwa jestem niewiasta więc chętnie się dowiem ... kawa na ławę ... a jeśli byś się zgodził to wykład ze zdjątkiem kiedyś u siebie zamieszczę, oczywiście z podaniem Autora ... takie ciekawostki do głowy najlepiej wchodzą ...
      pozdrawiam

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>