środa, 3 listopada 2021

PAŃSTWO SPECJALNEJ TROSKI



 GDAŃSK-OPOLE  -  Rok X  -  Nr 58 (1319)










JAK SOBIE MAŁY JARUŚ PAŃSTWO WYOBRAŻA


     W ostatnich tygodniach mój status domowy, czyli całkowicie prywatny trochę od nowa poustawiał mi priorytety życiowe. Skutkiem tego nastąpiła zauważalna moja nieobecność na „łamach” bloga. I to nie, żeby nie chciało mi się pisać, lecz trochę czasu brakuje, by rzetelnie przygotować się do napisania jakiejś notki. A jest o czym pisać, niestety.


     Nie można się jednak dziwić, skoro u władzy są domowej roboty „dyktatorzy z bożej łaski” wspomagani zwykłymi hochsztaplerami i infantylnymi idiotami. W takim tyglu nie ma mowy o jakiejkolwiek ideologi i słowa „ojczyzna” i „patriotyzm” brzmią sarkastycznie. A jednak ktoś(?) tym indywiduom tą władzę podarował.

     Nie wiem, czy nasz kraj jest jakimś niechlubnym wyjątkiem? Kiedyś na jakimś wykładzie usłyszałem, że rozkład społeczny jest w każdej społeczności bardzo zbliżony. Występuje we wszystkich społecznościach jakiś procent patentowanych debili, jakiś procent wioskowych głupków, pożytecznych idiotów oraz bezmyślnej biomasy. Zaskakujące może być uświadomienie sobie, że procent występowania tych frakcji w Polsce jest podobny do tego co jest w Niemczech, Francji czy UK.

     To co nas różni, to tak zwane, szeroko rozumiane „elity” czy „autorytety”. W wolnej Europie elity miały już za sobą budowę kapitalizmu, poznało podstawowe prawa rynku. Dostrzegły, że liczy się nie tylko rywalizacja, ale i współpraca gospodarcza. W Polsce ta część społeczeństwa, którą klasyk osadził na „wyższej półce” formowała się w zasadniczo odmiennych warunkach niż reszta Europy. W tym czasie, gdy w narodach dokonywała się jedna z epokowych przemian, gdy padał feudalizm i rodził się liberalizm, Polska jako twór państwowy nie istniała. Ale pamięć dawnej świetności powodowała, że elity podzielonego między zaborców narodu wyrastały na bogoojczyźnianym nawozie sowicie podlewanym martyrologią.

     Na drugim biegunie tworzyła się nowa młoda klasa zauroczona liberalizmem. Miała ona oczywiście różne odcienie i nie zawsze się dogadywała. Jednak jej pojawienie się na scenie politycznej zdeterminowało zaistnienie dualizmu politycznego zwanego później PO-PiS-em. Grupy polityczne tworzące „popis” na razie zajęte były zwalczaniem postkomunistycznej lewicy. Gdy z biegiem czasu ten gracz polityczny zaczął się już mniej liczyć, musiało dojść do zwarcia pomiędzy głównymi siłami „popisu”.

     I tu zaczyna się dramat, który dzisiaj obserwujemy i w tv i za oknem, w sklepie. Rządny władzy za wszelką cenę Kaczyński dostrzegł leżące odłogiem, dotychczas nie wykorzystane wspomniane wyżej środowiska marginesy społecznego. Zastosował więc kilka prostych, acz skutecznych populistycznych zagrywek, czyli wszystkie te „plusy” jak „500+”. Wiedział bowiem, że w tych środowiskach nie popularne jest dawanie zamiast ryb – wędki. Komu tam chce się łowić ryby, tym bardziej że nie ma gwarancji brania. No więc „dobry wuc” zaczął rozdawać ryby. Tym sposobem powiększył znacznie zasób „swego suwerena”.

     Mając za plecami oprócz działaczy węszących niezłe łupy, dużą masę odpornych na prawdę mógł przystąpić do budowy państwa na swoją miarę. Na miarę karła moralnego targanego wyrzutami związanymi ze śmiercią bliźniaka, na miarę samozwańczego „zbawcy narodu”. Wydaje m i się, że pracując jako starszy bibliotekarz na UW musiało wpaść mu w ręce coś o Ludwiku XIV. I absolutyzm jaki zbudował ten monarcha już na zawsze opanował myśli naszego Jarka I - Państwo to ja!



     Podporządkowuje sobie Trybunał Konstytucyjny, przy pomocy zdolnego do wszystkiego Ziobry opanowuje sądy. Aby mieć pewność, że instytucje te kiedyś mu nie brykną obsadza je takimi miernotami jak kucharka Przyłębska , „profesor”Pawłowicz i prokurator Piotrowicz. Władze partyjne zdominowane są przez takie tuzy intelektu jak Sasin czy Suski a na czele władz państwowych stoją: Dudopis i Pinokio-Morawiecki.

     Jednak pt. Kaczyński zdaje sobie sprawę z tego, że pieniędzy w kasie może zabraknąć – a wtedy poparcie elektoratu jest bardzo niepewne. Stąd jego flirt z siłami faszystowskimi, dopuszczanie do władzy fanatyzmu religijnego i zamykanie oczu na przestępstwa urzędników pana B.

     Jednego nie jestem pewien, czy to co wyrabia Straż Graniczna z dziećmi oraz „obywatelski” projekt ustawy grożącej lekarzowi dożywociem za aborcję to nieudolność i brak kompetencji, czy może realizacja swoiście pojmowanej „ochrony dzieci od poczęcia”. Za usunięcie zdeformowanego, niezdolnego do samodzielnego życia płodu grozi lekarzowi 25 lat więzienia, a za odebranie ze szpitala podleczonego dziecka i wypchnięcie go do lasu na bagna pogranicznikowi „grozi” pochwała i trzy dni przepustki.

     Naprawdę żyjemy w państwie specjalnej troski skoro gwałciciel może dostać najwyżej 12 lat odsiadki, a lekarz usuwający niechcianą ciążę może przejść na więzienny wikt na 25 lat lub nawet dożywocie.

     Taka wizja kraju mogła się zrodzić tylko w głowie zramolałego starca, który nie potrafi butów ubrać, nie potrafi prawidłowo założyć zegarka i zapomina o zapięciu rozporka. Co prawda jestem starszy od tego dziadygi o trzy lata, ale między nami jest taka różnica, że ja piszę bloga a jemu drukują internet. Ja wiem skąd się biorą pieniądze, a on jest przekonany, że Glapiński może wydrukować mu każdą potrzebną ilość 500+.












Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.


2 komentarze:

  1. Państwo jest takie jakie "robią"go rządzący !
    A po ostatnich wydarzeniach widać, że rządzą nami kretyni.
    Zapatrzeni w sondaże wierząc ze "suweren"to też,kretyni /czemu publicznie dal wyraz Terlecki/Kretyn nie pomyślał, ze może być nagrywany/.
    Przyklad 1 wszy.
    Daja 500 + i jakieś tam wyprawki na zeszyty głosząc wszem i wobec i każdemu z osobna ze dają po to by "zwiększyć dzietność"
    A z drugiej strony robią wszystko by kobiety bały się zajść w ciążę,by bały się porodów,by pójść do ginekologa.
    Napuszczając na nie, nawet TK
    Przykład 2
    Krazy wśród sympatyków PIS/posłów tez/ "przekaz dnia"by całą winą za tę ostatnią a nagłośnioną w mediach/bo takich smierci było znacznie więcej/ obciążyć lekarzy.Bo mogli a nie chcieli.Bo wyrok TK nie zabrania!
    I trwa nagonka na lekarzy.I już ich zawieszono nawet.Pewno czeka ich postępowanie prokuratorskie.
    Zz drugiej strony /teraz/ zapowiadają "wydanie przepisów"ustalających co lekarz może, w oparciu o istniejąca Ustawę i wyrok TK.
    Czyli praktycznie.
    Gdy ciężarna pójdzie do szpitala wpierw utworzy się konsylium PRAWNIKÓW orzekających, czy w świetle obowiązującej Ustawy oraz interpretacji Min Zdrowia, można lub nie dokonać zabiegów.
    I w razie czego co grozi LEKARZOM podejmujących się wykonania zabiegów.
    A pacjentka dalej czeka i powoli umiera.
    Bo dyrekcja zamówiła dodatkowa ekspertyzę prawną 4 znanych naukowców.
    Czy ktoś znający choć "podstawy logiki"potrafi mi to wytłumaczyć.Gdy jedno z drugim kupy dupy się nie trzyma.
    Ja rozumiem, iż oni uznają nas za kretynów "myślących rozdzielnie",czemu publicznie dał wyraz vce Terlecki i tym w oparciu o słowa manipulatorów od PR się kieruje Ale są przecież jakieś granice !
    Po ostatnim "Kawa na ławę"mam 100 % przekonanie, że każda rozmowa z rządzącymi winna zawierać się w jednym słowie "wypierdalać"
    Czy trzeba jeszcze innych przykładów by potwierdzić Twoje
    "skoro u władzy są domowej roboty „dyktatorzy z bożej łaski” wspomagani zwykłymi hochsztaplerami i infantylnymi idiotami. W takim tyglu nie ma mowy o jakiejkolwiek ideologi i słowa „ojczyzna” i „patriotyzm” brzmią sarkastycznie. A jednak ktoś(?) tym indywiduom tą władzę podarował."


    OdpowiedzUsuń
  2. Nie komentuję, bo cóż dodać...

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>