Odcinek 14 - czyli poetycko
Staram się
oddzielić komentarze polityczne refleksji natury „ogólnej”. Stąd na blogu
nastąpił podział na „REFLEKSJE” i „FELIETON”. W tej ostatniej kategorii
publikuję właśnie ogólne rozważania pod wspólnym tytułem „Okiem emeryta”.
Jednak założenia swoje, a „życie” swoje. Czasami trudno mi w felietonach uciec
od polityki.
Przez ostatnie dwa
tygodnie, z przyczyn ode mnie nie zależnych, nie opublikowałem żadnego
felietonu. Chcąc nadrobić zaległość i nie stać się przy okazji monotematycznym,
przeszukiwałem Internet w poszukiwaniu jakiegoś tematu lekkiego, satyrycznego
obchodzącego łukiem politykę. Ale trafiłem na wierszyk Wojciecha Młynarskiego.
Wydał mi się uroczy, jednak trudno o nim byłoby powiedzieć, że jest daleki od
polityki.
Ponieważ jednak
skojarzył mi się z wydarzeniami które miały miejsce już dosyć dawno, mam
nadzieję, że nie będzie potraktowany jako komentarz stricte polityczny.
Wydarzeniem tym
była „secesja” w łonie PiS-u i powstanie ugrupowania pod nośnym, ale nie bardzo
przystającym do niego zawołaniem – „Solidarna Polska”. Czytelnicy na pewno
znają dokładnie drogę tego ugrupowania. Nie będę więc się zajmował analizą
działalności pana Ziobry i pana Kurskiego.
Natomiast bardzo
ciekawa jest reakcja „macierzystego łona”. Po wielu gestach przypominających
grożenie paluszkiem, nastąpiła wreszcie kulminacja. Został ogłoszony ostateczny
termin możliwości powrotu na „łono” , wyrzuconych wcześniej „czarnych owiec”.
Że ten powrót nie nastąpił, też wiemy. Kto na tym stracił? Chyba obie strony po
równo. Secesjoniści – bo zmalały ich szanse na fotele poselskie i senatorskie w
kraju i za granicą. „Macierz” – bo ucierpiał jej prestiż. Teraz widać, że
prezesa Zbawiciela nie boją się nie tylko wrogowie, ale również i ludzie,
którzy kiedyś stanowili jego gwardię przyboczną.
Jak najlepiej to
skomentować nie wdając się zawiłe dywagacje polityczne? Chyba tylko tak, jak
zrobił to pan Młynarski:
Miłe Panie i Panowie bardzo mili,
Jakiś facet po bulwarze miejskim mknący
Wzrok obłędny we mnie wbija
I nerwowo pyta, czy ja
Znam Pe- Pe- Pe, Polską Partię Piłujących…?
Jaki macie program? pytam więc faceta,
A on na to: My przez wiosny, lata, zimy,
Pojedynczo i zbiorowo,
Metodycznie i planowo
Piłujemy gałąź, na której siedzimy!
A cel jaki wam przyświeca? pytam dalej,
A on na to: Cel się jeszcze nie wyłania,
Ja i moi przyjaciele
Nie patrzymy w mgliste cele,
Nas pochłania sama czynność piłowania!
A w rankingach, chłopcy, macie szanse jakie?
A on na to: Mamy strasznie twarde drewno,
Lecz nasz szereg opuściły
Wyjątkowo tępe piły
I tym razem to przerżniemy już na pewno!
Czego z
całego serca życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.
<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>