poniedziałek, 3 kwietnia 2023

JESZCZE O PAPIEŻU

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok XII  -  Nr 9 (1382)







CZY ŚWIĘTY WYMAGA OBRONY?



     Czas akcji – niedziela 2 kwietnia 2023 r. Miejsce akcji – TVN24 – „Kawa na ławę”


     Konrad Piasecki wita gości i chce zacząć program. W tym momencie jeden z gości - Łukasz Schreiber, Sekretarz Stanu do Spraw Parlamentarnych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – odzywa się nie pytany i proponuje – co ja piszę, wręcz żąda, by zanim program się rozpocznie telewizja TVN24 przeprosiła za wyemitowany na jej antenie film dokumentalny z cyklu „Bielmo”pt. „Franciszkańska 3”.



     Nie powiedział kogo ma TNV24 przeprosić, ale powiedział za co – za szkalowanie „Wielkiego Polaka, papieża JPII”. Nie dał sobie wyjaśnić, że film nie był o „złym papieżu” ale o skrzywdzonych ludziach, ofiarach księży katolickich.

     Schreiber i jego wyskok to nie ewenement – to w dużej (dużo za dużej) części społeczeństwa „norma moralna”. Dla nich cały kler jest czymś lepszym niż pospolity ciemny lud. Stosunek tego ludu do kleru przypomina pogańskie, bałwochwalcze zachowania człowieka z epoki kamienia łupanego.

     Na informację, że JPII, przez całe swoje kościelne życie znał temat pedofilii w kościele. Będąc już biskupem i mając w swych rękach narzędzia do walki z tą zarazą – nie zrobił nic. A przynajmniej ja niczego takiego nie słyszałem. Również i Kościół nie „chwalił” wyrwaniem kilku chwastów. Całą swą mocą skupiał się na ochronie pedofili – nie twierdzę, że pedofile to najbardziej umiłowana przez zwierzchność część kleru. Jeżeli byli chronieni to „dla dobra kościoła” – bowiem to czego nie widać nie istnieje.

     Tak więc na jednej szali miał nasz Wojtyła obraz kościoła a na drugiej cierpienia owieczek. Co wygrało? Okazuje się, że dla wszystkich hierarchów kościelnych, Ważniejszy jest wizerunek przegniłej instytucji niż krzywdy, ból i tragedie biednych naiwnych członków kościelnej wspólnoty.



     Teraz dla jasności – to co napisałem powyżej to są wnioski wyciągnięte z dostępnych materiałów historycznych. Jeżeli ktoś uważa, że było inaczej, niech mi udostępni dokumenty wskazujące na heroiczną walkę Wojtyły z tą kościelną plagą.

     To tyle w kwestii sprawy wywołanej przez Schreibera. Minister nie raczył sprostować żadnego z faktów przedstawionych w filmie – wystarczyło mu jedynie autorytatywne stwierdzenie – to wszystko kłamstwo. Tak działa cały pis, tak działa kościół – to nie prawda i już. Nie musimy z niczego się tłumaczyć, nasze kłamstwa mają być dla was prawdą. Na jakiej podstawie? Bo tak ma być i już.

     Aby na osobę JPII nie patrzeć jednostronnie, przyznam, że Karol Wojtyła jako Papież ma duże zasługi dla Polski i świata. Zasługi te dotyczą tego co się działo na zewnątrz kościoła. To co było wewnątrz – to właśnie historia, która tak wzburzyła Schreibera, cały pis i ePISkopat.

     W tym kontekście te wszystkie marsze w „obronie?????.. czego?” wydają się delikatnie mówiąc śmieszne. Ale jak by tak dokładnie im się przyjrzeć, to są one wykroczeniem przeciw przykazaniu - „Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno”. Nie chodzi w nich bowiem o obronę Papieża, ale o wykorzystanie emocji elektoratu, któremu można wmówić, atak na świętą religię przodków.



     Pamiętam rok 1987. Papież odprawia mszę w Gdańsku na Zaspie przy pięknym ołtarzu. Była to trzecia wizyta papieża w Polsce. Byłem na Zaspie, słuchałem słów papieża i dzisiaj wiem, że jego wkład w odzyskanie przez Polskę suwerenności był bardzo duży. Co prawda to społeczeństwo polskie – a w Gdańsku głównie stoczniowcy mieli główny udział w tym wielkim dziele. Jednak sam odczułem, jak słowa wsparcia, słowa otuchy i odwagi wypowiadane przez papieża dodają mi sił, energii i przekonania, że damy radę. To był ten odczuwalny i w dużej mierze wymierny wkład JPII w odnowę „tej ziemi”. Nie podejmuję się oceniać jego zasług związanych z polityką i dyplomacją. Dokumenty dotyczące tej sfery chyba jeszcze jakiś czas pozostaną zamknięte w sejfach, co nie umniejsza ich znaczenia.



     Tylko te pozytywne działania dotyczą głowy Kościoła, głowy państwa watykańskiego. Natomiast początek tego tekstu dotyczy biskupa krakowskiego i biskupa Rzymu, czyli pasterza bożej owczarni.

     Musimy, czy ktoś chce, czy nie chce zgodzić się z tym dualizmem. Jeżeli nie będziemy potrafili patrzeć dwoma oczami, jeżeli będziemy upierać się, że papież miał tylko jedną stronę osobowości – w końcu możemy doprowadzić do wojny religijnej. A Polsce, po rządach pisu tylko tego jeszcze potrzeba.

    

      
       












Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.




7 komentarzy:

  1. Pewien mądry cadyk powiadał
    "Jak dłużej poskrobiesz wszystko co miało być koszerne okaże się ze koszernym nie jest."
    Dla mnie dla którego JP II nie był idolem a to przez powszechnie szerzenie "kultu jednostki"któremu sam się nie sprzeciwiał,a wręcz przeciwnie. Pierwszy swój posag, który wraz nim dojechał wraz z 1 sza wizytą w Polsce postawił na dziedzińcu Kurii w Krakowie.A po już dalej leciało.Stawiali bez opamiętania.
    Słowa
    "Karol Wojtyła jako Papież ma duże zasługi dla Polski i świata. Zasługi te dotyczą tego co się działo na zewnątrz kościoła" traktuje dwojako
    Jesli za zasługi uznasz te tysiace a nawet miliony ludzi z całego świata którzy za przyczyna JP II wystąpili z kościoła katolickiego,to moja pełna zgoda
    Dla przykładu "u sąsiadów"
    Kilkadziesiąt tysięcy niemieckich katolików wystąpiło z Kościoła. Tylko w diecezji Augsburga: 11 tys. 351 osób w 2010 roku wobec 6953 w 2009 roku. "Süddeutsche Zeitung" poinformował niedawno o statystykach, według których coraz więcej niemieckich katolików przechodzi także do Kościoła ewangelickiego.
    Moze za zasługi uznać należy uszczuplenie finansów KrK w/tylko w USA/ gdzie odszkodowania dla ofiar sięgnęły sumy 2 mld dolarów (na rok 2009)!
    Albo to ze
    W 2003 roku grupa adwokatów przygotowała nawet projekt uznania Kościoła katolickiego za organizację działającą jak struktury mafijne i o jego delegalizację.
    A może do zasług zaliczyć i to trzeba
    "Ze 2005 roku prawnicy,nastepcy JP II, Benedykta XVI musieli prosić o wystawienie mu listu żelaznego przed jego wizytą w USA, gdyż w Teksasie był oskarżony o utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości poprzez ukrywanie księży pedofilów i zakonnic pedofilek"
    No to co "skrobiemy dalej" w kraju gdzie głos krytyki papieża traktowany jak skalanie świętości.?
    A dodane jedenaste przykazanie brzmi: Papieża nie krytykuj.
    A może zastosujemy uniwersalne tez powszechnie głoszone w pewnych kręgach"Prawda nas wyzwoli"


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Wieśku.
      Muszę zareagować i sprostować Twój komentarz, a głównie ten poniższy fragment:

      Słowa:
      "Karol Wojtyła jako Papież ma duże zasługi dla Polski i świata. Zasługi te dotyczą tego co się działo na zewnątrz kościoła"
      traktuję dwojako.


      Dzieląc działalność JPII na „zewnętrzną” i „wewnętrzną” właśnie tak rozumowałem. Nie jest to żadna figura retoryczna.
      Papież pełni dwie funkcje – jest przywódcą i najwyższym ziemskim autorytetem w kwestiach wiary i jednocześnie stoi na czele państwa kościelnego.
      I właśnie jego działalność jako szefa państwa kościelnego nazywam działalnością „zewnętrzną”. W tej kategorii mieszczą się wszystkie działania polityczne, np. wizyta w Polsce i spotkanie z Jaruzelskim czy mocne słowa wsparcia i otuchy skierowane do opozycji antykomunistycznej.

      Przykłady, które podajesz niżej nie mieszczą się w tej kategorii. Ludzie, którzy jak piszesz „ za przyczyna JP II wystąpili z kościoła katolickiego” to nie działalność polityczna, ale religijna. To wszystko, plus ochrona przestępców w sutannach to właśnie ten obszar „wewnętrzny”.

      Jak z powyższego wynika potwierdzasz moją ocenę JPII.

      Usuń
    2. Dzięki za poszerzenie pola widzenia

      Usuń
  2. W powieści Helmuta Kirsta "08/15", której bohaterem jest żołnierz Wehrmachtu na szlakach II WŚ, trafiłem na intrygującą refleksję. Pod Stalingradem dowódcą jego ugrupowania pancernego był generał, wyróżniający się dbałością o żołnierzy, empatią i odpowiedzialnością za ich optymalny w tamtych warunkach dobrostan. Był bardzo szanowany i ceniony przez żołnierzy, oceniając jednak później jego postawę, stwierdzono, że zalety te obróciły się na niekorzyść dla wielu podkomendnych, którzy chętniej ryzykowali śmierć lub rany pod takim przywództwem.
    JPII motywując ludzi do trwania w oporze przeciwko "komunistom", równocześnie utrwalał (również i w tych ludziach) swoją, głęboko anachroniczną, feudalną wizję Kościoła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli co Tetryku JP II postępował tak z "dobroci serca?"
    A nie obowiązywała go tajna instrukcja watykańska "Crimen solicitationis".
    Wiązała ona ręce wszystkim zarządcom diecezji na świecie, narzucała z góry sposób postępowania, aż do przełomu ostatnich stuleci.
    W ciemno wiadomo więc było, że ordynariusz dowolnej diecezji do lat 90. postępował tak samo.
    Instrukcję wprowadzono w 1922 r., dwa lata po urodzeniu się Karola Wojtyły.
    Jej istnienie ujawniono dopiero na kanwie afery seksualnej w Bostonie w latach 90. na skutek niedyskrecji jednego ze "skruszonych" z własnych szeregów.
    Dziennikarstwo śledcze i media społecznościowe dokonały reszty.
    Zachód o tym huczał u nas panowała jakaś dziwna zmowa milczenia.Z prasy tylko NIE i Fakty i Mity o tym pisały ale zostały natychmiast oplute "świętości nie szargać"
    Skoro w/w Instrukcja zakazywała powiadamianie o przestępstwie organów państwa wytworzyła się więc w Kościele subkultura milczenia, bo skoro przestępstwo nie wychodziło na zewnątrz, to biskupi ukręcali sprawie łeb, poddając sprawców terapii, albo przenosząc ich do innych parafii. Najczęściej w obrębie diecezji, niekiedy w obrębie kraju, choć zdarzały się też przypadki, kiedy duchowni pedofile byli wysyłani na inny kontynent, najczęściej przepastny afrykański.
    I w tym sęk ze Karol Wojtyła jako człowiek Kościoła o niej wiedział i wg niej działał
    Czy nie mógł działać inaczej ?
    Rezultatem to to ze afera pedofilskich przypadków duchownych w USA, potem w Irlandii, i wreszcie najgłośniejsza, forowanego przez Jana Pawła II seksualnego maniaka Maciela Degolado, dopadła JP II na piotrowym tronie, jak i cały Kościół katolicki na przełomie lat 1990/2000.
    No i mleko sie rozlało.Zachód wiedział my tu nie albo nie chcieliśmy wiedzieć
    Zachód protestował przeciw uświęcaniu u nas krzyczano "santo subito"
    A tak miedzy nami /bo tez jestem miłośnikiem Kirsta /"przykład dobry ale porównanie do dupy"
    Ja rozumiem "mechanizm wyparcia" ale w świetle już znanych faktów i dokumentów sprawa jest nie do obrony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja niczego nie wypieram! JPII (ani żaden inny papież ni ksiądz dowolnej rangi) nigdy nie był dla mnie autorytetem. Przykład miał pokazać, jak może zmienić się ocena — po czasie, gdy włączy się myślenie...

      Usuń
  4. Wiem że być może za często,wiem ze "przekraczam limit": jak tu mawiają
    Ale !
    Tak się głowię i głowię, czy do pozytywów działalności JP II dla Polski uznajesz i zaliczasz podpisanie Konkordatu /podobno w podzięce za wsparcie do Unii/ w wyniku którego nie tylko wzięliśmy sobie na łeb finansowanie i utrzymanie majątku kościelnego i jego urzędników ale decyzjami Komisji Majątkowej rozdaliśmy za friko tyle ziemi tak ze dziś kościół jest w Polsce największym latyfundystą /ze czerpie z tego dodatkowe profity dotacji z Unii cicho sza/
    Ze do dziś utrzymujemy Fundusz Kościelny i co lepsza ciągle rewaloryzujemy.Ze inaczej podatkowo traktujemy majątki KrK i inaczej "rozliczamy"jego urzędników O stworzeniu kasty "świętych krów" traktowanych zupełnie inaczej przez "sprawiedliwość'" nie warto
    Takich" zasług"dla Polski można wymieniać a wymieniać A są one wymierne, bo przeliczalne na mamonę.
    Martwi że to myślenie i pewność zasług tak wbito w łeb suwerenowi ze "idzie na całość"
    I dlatego tez przykładowo
    W tylko latach 2015-2021 władze powiatów sprzedały Kościołom nieruchomości warte 61 mln zł ze zniżką sięgającą 99,99 proc. – wynika z raportu Stowarzyszenia SOISH. Na okazyjnie kupionych działkach stanęły dwa muzea poświęcone Janowi Pawłowi II.
    Odwdzięczamy się jak umiemy, pieniędzmi .Jednocześnie zatykając uszy na argumenty i przymykając oczy na fakty.Ciągle wyszukując usprawiedliwień

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>