czwartek, 26 sierpnia 2021

KOCHAMY UCHODŹCÓW !.


 GDAŃSK-OPOLE  -  Rok X  -  Nr 48 (1307)



       Zdarza mi się nie reagować natychmiast na bieżące wydarzenia polityczne z którymi najpierw chcę się „przespać”. Tym sposobem udaje się komentować fakty w sposób bliższy obiektywnemu oglądowi.
Tak było z wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej.
       Dziś nie jestem za ani przeciw a plusy ujemne i dodatnie się równoważą i mam pretensje i do rządzących i do opozycji, że dała się wpuścić w gierkę z Łukaszenką. Czy można było to lepiej i logiczniej załatwiać ?
       Obawiam się, że nie ale tutaj wina leży wyłącznie po stronie Jarosława Kaczyńskiego /zawsze dziewica/, który posiada w ręku cały aparat państwa.
       Po raz pierwszy zaistniała konieczność wyrażenia jednolitego zdania przez rząd, prezydenta i szeroko rozumianą opozycję. Koło nosa przeszła prezydentowi okazja do zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego i każda ze stron podjęła działania, które jak im się wydaje są dobre dla kraju. Pewne jest tylko tyle, że każda ze stron chciała nabić punktów i raczej sobie ponabijała guzów poprzez kretyńskie wypowiedzi.
Ilustracją dnia jest gówniarz/poseł KO biegający przed wojskiem i pogranicznikami oraz




w sporej części
stojące  jak barany połączone siły wojska, pograniczników i policji.

       Dlaczego w tej sprawie wypowiada się Kłamca, Plaszczak i umundurowana lalunia jako niedorzecznik wszystkich stojących na granicy.
       Dla mnie żadne działania nie są do przyjęcia dopóki nie znajdę odpowiedzi na pytania:
1. Czy uchodźcy znaleźli się w granicach Rzeczypospolitej ?
2. Skąd wzięli się uchodźcy na naszej granicy ?
Jeżeli Białorusini ich przyjęli to faktycznie niech się nimi zajmują gdyż tak jak Polska, Białoruś należy do wielu organizacji międzynarodowych jak np. ONZ, Rada Europy, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i wielu innych gdzie określono postępowanie w tych wypadkach.
3. Jakiej narodowości są uchodźcy, emigranci ?
Zdania się zmieniają. Z początku to byli Irakijczycy i Somalijczycy. Później stwierdzono, że są narodowości nieznanej bo nie mają paszportów a po kilku dniach, że mają paszporty. Po następnych 48 h. okazało się, to są Afgańczycy.
4. Ilu ich jest ?
Cyfry krążą od 20 do 34 a skład dalej nie jest do końca znany. Na początku była 1 kobieta i nie było dzieci, potem się okazało, że było 5 kobiet bez dzieci.

       Ponoć strona Białoruska jednych zabierała a następnych dowoziła. Szczytem był komunikat, że jedna z kobiet jest w stanie agonalnych i to muszą oglądać jej dzieci.

R E F L E K S J E
Po raz pierwszy w historii z terytorium sąsiadującego państwa przywozi się obywateli jeszcze innego państwa zachęcając ich do nielegalnego przekroczenia granicy.

       Sytuacja jest pokłosiem nieodpartej chęci pana na Kremlu aby osłabiać jak się da i gdzie się da Unię Europejską.
       Działania Łukaszenki nie są przypadkowe bo wie w jakiej sytuacji stawia państwo Polskie podrzucając mu takiego gorącego kartofla.
Przyjęto do realizacji plan „Śluza” - do poczytania
       Białoruś przyjęła emigrantów i z Litwą nie bardzo jej wychodzi i dlatego jest podejmowana świadomie prowokacja na granicy z Polską.
       Nie ulega wątpliwości, że ktoś na tym zarabia i nie są to uchodźcy.
       Popieram stanowisko odmawiające pomocy wraz z połączonym stanowiskiem aby udali się uchodźcy na przejście graniczne z Polską na którym otrzymają pomoc i zostaną przyjęte wnioski o azyl.


       Nielegalne przejście granicy winno być za wszelką cenę powstrzymane i tu solidaryzuję się z PIS-em.
       Generalnie zawiodłem się na Koalicji Obywatelskiej a w szczególności na Polskim, miłosiernym kościele katolickim. Gdzie podział się Polski Czerwony Krzyż, Caritas ?
       Frasyniuk ma u mnie krechę. Ten facet już nie wie, że w wojsku i innych służbach mundurowych jest struktura hierarchiczna i pojedynczy funkcjonariusz/żołnierz za niewykonywanie poleceń może tylko wylecieć ze służby.

       O zaistniałą sytuację oskarżam jednak PIS bo nie posiada umiaru w zagarniania wszelakich obszarów państwa. Po wystąpieniu pandemii mieliśmy podobną sytuację. Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ ani myślał się konsultować a na skutek złodziejstwa stracono wiele i na dodatek próbowano to zalegalizować odpowiednią ustawą.
       Przy uchodźcach sprawa ma się podobnie. Ani prezydent ani rząd ani wice-premier ds. bezpieczeństwa nie raczyli się spotkać z opozycją i dlatego rząd wali głupotę za głupotą a opozycja zachowuje się jak jak chłopcy w krótkich spodenkach.


Akceptuję zdanie Donalda Tuska ale na jego apel PIS dostaje białej gorączki.














Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.


12 komentarzy:

  1. Poseł Sterczewski może i naruszył jakieś przepisy, ale postąpił sprawiedliwie
    Lehoo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, tylko czy to jest sposób załatwiania takich spraw ?.

      Usuń
    2. Głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać

      Lehoo

      Usuń
    3. Tak ale wybiorczo!
      By głodny ,czy nagi obdarowany poszedł sobie w pis-du i d..udy nam nie zawracał dalej.
      I koniecznym ale to koniecznym jest zażądanie od takowego"świadectwa chrztu" i zajrzenie do portek czy nie obrzezany Bo świadectwo można sobie kupić.I przepytać czy nie jest fachowcem od murarki, bo jeszcze meczet nam postawi.Czyli, spojrzeć na spracowane ręce.
      Tu jest Polska i obowiązują prawa naszego Szariatu
      "Grzesz mocno, lecz wierz jeszcze mocniej”,lub jak kto woli „grzesz mocno, wiarą się nie przejmuj”.
      I niezmienne od wieków
      "Kop słabszego i pokłoń się nisko, a władza cię rozgrzeszy"

      Usuń
    4. Być może jednak - a nie da się tego wykluczyć - z nich są tacy "uchodźcy" [rotacyjni] jak z Suskiego intelektualista. Jak to się stało, że niezauważenie "przemknęli" przez państwo tak policyjne, jakim jest Federacja Rosyjska, wśród mieszkańców paranoicznie uczulonych jeszcze przez ZSRR na "szpionów" i "obcych"? Co prawda to zaledwie parę tysięcy kilometrów, ale zawsze...

      Usuń
  2. Dzień dobry

    Najbardziej odpowiedzialnie w tej sprawie zachował się D. Tusk, który napisał i powiedział dokładnie to co trzeba. Szkoda, że pisie władze mają wnioski i opinie D. Tuska w dudzie :(

    Odnośnie Frasyniuka, to obrazić wojsko mógłby WYŁĄCZNIE, gdyby na granicy stało wojsko. A tam stoją bliżej niezidentyfikowane zielone ludziki, bez nazwisk i dystynkcji wojskowych. Jako były wojskowy powinieneś wiedzieć jak wygląda mundur żołnierza (oraz pogranicznika) natomiast zielone ludziki ganiają w zielonych morach, bez dystynkcji, jak jakaś cywilbanda lub (co gorsze) faszystowskie bojówki.
    Odnośnie samego przebywania imigrantów politycznych (?) na granicy, to rozwiązaniem było by udanie się przez nich do najbliższego przejścia granicznego i poproszenie o azyl, który wszystkim FAKTYCZNIE tego potrzebującym powinien zostać przyznany. Ale udawanie, że ich tam nie ma i odmawianie dostępu organizacjom charytatywnym dostarczającym wodę i jedzenie uważam za niedopuszczalne...
    Czyli JAK ZWYKLE wychodzi, że Polska-PIS to państwo z tektury, w którym najprostszych rzeczy nie da się systemowo zorganizować!

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze
    Każda osoba, która przebywając na granicy RP zgłosi funkcjonariuszowi SG wykonującemu wobec niej jakiekolwiek czynności służbowe zamiar przekroczenia granicy w celu ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową, powinna zostać wpuszczona na terytorium Polski, a funkcjonariusze właściwej miejscowo Placówki Straży Granicznej zobowiązani są przyjąć od niej odpowiedni wniosek. Obowiązek ten powinien być realizowany niezależnie od tego, czy obecność cudzoziemców na granicy polsko-białoruskiej jest skutkiem celowej polityki władz białoruskich”
    To słowa Rzecznika.Podkreślam nowo wybranego Rzecznika
    Po drugie
    Nielegalnym jest wtedy gdy "osoba" na widok strażnika stawia opór lub ucieka.
    Gdy podchodzi do niego i rozmawia nie jest to nielegalne.Bo może prosić o pomoc .Z rożnych względów
    Po trzecie
    Strażników granicznych obciążano decyzją o tym, kogo wpuszczać do Polski, a kogo nie, a jednocześnie przyzwyczajano do tego, że są panami w szarej strefie, gdzie Polska się jakby nie zaczyna.
    Tymczasem nie do SG należy decyzja, komu należy się ochrona międzynarodowa
    Wiadomym i znanym było od lat,że:
    Od lat uczono ich, że odmowa pomocy nie jest problemem. Problemem jest zaś decyzja o wpuszczeniu kogoś do Polski w celu sprawdzenia, czy przysługuje mu ochrona międzynarodowa.
    Mimo konwencji genewskiej i mimo postanowienia Konstytucji (art. 56 ust 2).
    O bezprawiu SG lata temu pisała o tym prasa,mówiła telewizja,interweniował ówczesny Rzecznik.No i co?Jajco.Mamy dzisiejsza "eskalacje"Bo na tamte bezprawie nie zwracaliśmy uwagi Jak zwykle przemknęło nam koło uszu o co gorsza oczu
    Oni SG "nie odmawia pomocy"Oni ich zwyczajnie ignoruj!,Nawet na przejściach granicznych
    Moze by tak by "poszerzyć horyzonty" warto o tym wcześniej było poczytać.
    Chocby tu
    https://oko.press/panstwo-nauczylo-straznikow-granicznych-jak-omijac-prawo/
    By Ci streścić dziś dzieje sie to na zasadzie
    "Dziad przemówił do obrazu a obraz doń ani słowa Taka była ich rozmowa"

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotrze dokonałeś głębokiej analizy problemu. Nie ze wszystkimi wnioskami zgadzam się tak do końca. Niektórych wręcz nie mogę akceptować – i to będzie tematem mego komentarza.

    1. „Ilustracją dnia jest gówniarz/poseł KO biegający przed wojskiem i pogranicznikami”
    - Po pierwsze, nie wiem, czy ten poseł to naprawdę gówniarz. Nie znam go, nie obserwowałem go w pracy i gdybym miał takie same o nim zdanie co TY napisałbym, że zachował się jak gówniarz.
    Ale to nie on w tej sprawie zachowuje się jak gówniarz – fakt, zachowuje się prowokująco ale dlaczego? Próbuje dostarczyć uchodźcom jakąś pomoc. To pogranicznicy zachowują się jak gówniarze.
    - Po drugie, owszem, ich zadaniem jest strzeżenie naszej granicy – ale przed kim? To za komuny strzelano do Polaków, którzy chcieli wyjść z tego niesuwerennego państwa. Czyżby pogranicznicy już dostali rozkazy by zatrzymywać wszystkich Polaków przekraczających granicę w zewnętrznym kierunku? Czyżbyśmy już powoli budzili się w PRL-pis?

    2. „Dla mnie żadne działania nie są do przyjęcia dopóki nie znajdę odpowiedzi na pytania:„
    - Ja mam pytanie, od kogo oczekujesz odpowiedzi na te pytania? Czy informacje białoruskich służb można uznać za miarodajne? A dlaczego nasze służby graniczne blokują dojście do obozowiska? Czyżby też nie chcieli, by ktoś tych oczekujących na pomoc policzył i zebrał informacje o ich stanie i potrzebach?

    3. „Popieram stanowisko odmawiające pomocy wraz z połączonym stanowiskiem aby udali się uchodźcy na przejście graniczne z Polską na którym otrzymają pomoc i zostaną przyjęte wnioski o azyl.”
    - Sorry, ale to zdanie to nie jest kwestia indywidualnej oceny, do której każdy ma prawo. To jest kwestia logiki.
    Jeżeli Łukaszenka używa tych nieszczęśników jako „broni hybrydowej”, to jak można od nich oczekiwać, że przywiezieni właśnie tam, sami bez przeszkód ruszą w drogę do przejścia granicznego?
    Poza tym, prawo mówi, że wniosek o azyl należy przekazać odpowiednim służbom, bez określania gdzie te służby się znajdują, w jakich godzinach mają urzędować. W tym wypadku tymi służbami są pogranicznicy.

    4. Frasyniuk jest znany z tego, że woli działać niż gadać. A jak już gada, to gadanie jest adekwatne do ewentualnego działania.
    Innymi słowy – ma rację. Jeżeli wojsko ma tak „wrażliwy honor”, który to podobno spostponował Frasyniuk, to powinno się honorowo zachowywać.
    Wiem, Frasyniuk nieszczęśliwie wybrał sobie adresata swych służb. Ci tam na granicy to teoretycznie nie muszą nawet umieć pisać. Ale meldować przełożonym o sytuacji już muszą umieć. Jeżeli meldowali, to dlaczego nadal nie dopuszczają żadnej pomocy dla ludzi chorych, dzieci śpiących na glebie?
    Że niby nie było tam żadnej chorej kobiety? Nie ma żadnych dzieci śpiących na ziemi? A skąd ja mam to wiedzieć? Bo tak mówi Łukaszenko?

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyglądałem się filmowi z akcji blokowania dostępu lekarki. Te służby to jakaś przedziwna zbieranina, trudno zauważyć dwa jednakowe mundury. Ledwo kilku regularnie umundurowanych. To gwardia Antoniego M. czy rekonstrukcja pospolitego ruszenia w ramach polityki historycznej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Tetryku, ale wcale to nie zmienia sytuacji. Obojętnie kto pilnuje naszej granicy winien umieć rozróżniać wroga od nieszczęsnego uchodźcy. Winien też mieć w sobie odrobinę człowieczeństwa, empatii i co najważniejsze przynajmniej dwa sasiny rozumu, by nie wywołać konfliktu zbrojnego.

      Usuń
    2. To zmienia, nie tyle sytuację, ile jej ocenę. Na gorszą, niestety. Gdybym widział tam regularny, jednolicie umundurowany oddział z identyfikatorami, rozumiałbym, że ktoś dogłębnie niemoralny wydał rozkazy, które są wykonywane. Dawałoby to nadzieję, że można skutecznie zmienić te rozkazy, wpływając jakoś (choćby siłą!) na rozkazodawcę. Widok tej zbieraniny odbiera i taką nadzieję...

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>