niedziela, 29 października 2017

OKIEM EMERYTA (139)

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VI  -  Nr 99 (978)


- Flesz (16)





Odcinek 139 - czyli - efekty podłej zmiany


       Podła zmiana przybiera coraz bardziej groteskowe oblicze. Zaczyna odciskać swe szatańsko-szaleńcze piętno w najbardziej nieoczekiwanych obszarach naszego życia. Oto kilka przykładów - podaję je chronologicznie.



*****

       Pod koniec września Gazeta Wyborcza poinformowała o nieoczekiwanych skutkach "deubekizacji" (cudzysłów opuszczę, gdy obejmie ona również głównego deubekizatora pisu - Piotrowicza).


       Kto z nas nie pamięta emocji i wzruszeń jakich dostarczały nam "orły Górskiego". Ja i większość komentatorów miała szczęście przeżywać te uniesienia osobiście. Młodsi słyszeli o tej legendarnej reprezentacyjnej drużynie piłkarskiej. Przypomnę tylko, że "orły" pod wodzą Kazimierza Górskiego mają na swoim koncie złoty medal olimpijski z roku 1972, oraz brązowy medal mistrzostw świata z roku 1974. Wydawałoby się, że autorzy tych sukcesów wywalczyli sobie nie tylko miejsce w historii futbolu, nie tylko zasłużyli na naszą dozgonną pamięć ale i na szczególne uznanie państwa. Nie mamy przecież zbyt wielkich osiągnięć w promowaniu Polski na świecie.

       A tymczasem o trzech czołowych (dwóch wybitnych) "orłów" upomniała się pisowska "sprawiedliwość ludowa społeczna".



       Jerzy kraska, Kazimierz Kmiecik i Antoni Szymanowski popełnili bowiem zbrodnię przeciw narodowi, gdyż w lidze polskiej grali w klubach gwardyjskich. Klubach funkcjonujących w pionie milicyjnym. Dodajmy, że w owych czasach istniały kluby wojskowe, związkowe, spółdzielcze, górnicze, stoczniowe itp. Chodziło o finansowanie działalności sportowej. Zawodnicy z tych klubów zamiast otrzymywania jakiejś "diety sportowej" zatrudniani byli na fikcyjnych stanowiskach w branży, która firmowała klub.

       Ponieważ ta informacja pochodzi sprzed miesiąca - może być już nieaktualna. Nie udało mi się sprawdzić czy minister Maryjusz (niegdyś dziewica) Płaszczak przypadkiem nie zastosował wobec nich "ułaskawienia", jak Adrian wobec "współczesnego ubeka" Kamińskiego.


*****


       Wolne od handlu niedziele. O co w tym chodzi? Oficjalnie, ze strony rządowej podawane są dwa motywy. Pierwszy - ochrona warunków pracy, drugi - ochrona drobnego handlu.

       Pierwszy motyw - od razu zapytam, dlaczego rząd dba o warunki pracy tylko w sferze handlowej? Dlaczego pomija huty, koleje, stacje benzynowe ....? Zapewne usłyszę, że kolej musi funkcjonować również w niedzielę, gdyż ludzie muszą mieć możliwość podróżowania. A co z możliwością robienia zakupów? Znowu usłyszę, że zakupy można zrobić w sobotę lub poniedziałek! Ale dlaczego tak to nie działa na stacjach benzynowych?

       Od razu wyjaśnię, że zapewnienie odpowiednich warunków pracy i odpowiedniej ilości godzin pracy w tygodniu (uwzględniona jest tam nie tylko wolna niedziela, ale i sobota) jest bardzo łatwe do załatwienia. Wystarczy od nowa uchwalić prawo pracy, w którym będzie zagwarantowane prawo do trzech wolnych niedziel w miesiącu, obowiązek dodatku do wynagrodzenia za pracę w dni ustawowo wolne od pracy.

       Drugi motyw - może i jest wyrazem wrażliwości społecznej. Jasne, że wielkie markety są bardzo niewygodnym sąsiadem dla drobnego handlu. Jednak trzeba w końcu porzucić komunistyczne myślenie, że handel służy przede wszystkim zatrudnionym tam ludziom a nie klientom. Jak relacjonował mój kolega, kiedyś w Moskwie żaden turysta w okolicach godziny 13 nie zjadł obiadu w restauracji, gdyż była to pora obiadu klasy robotniczej, czyli personelu. Partia, która dzisiaj rządzi, gdyby została przeniesiona do XIX wieku, zakazałaby kursowania tramwajów w niedzielę, gdyż tramwaje odbierają klientów dorożkarzom. Niestety postępu, tak jak i czasu nie da się zatrzymać ani cofnąć. Chociaż ...., w państwach dyktatorskich postępem można nazwać wszystko. Na przykład w Chinach Ludowych postępem był powrót do epoki dymarek - a efektem, ogołocenie wielkich połaci kraju z drzew. W rezultacie zaowocowało to wyjałowieniem gleby, powodziami błotnymi - jednym słowem biedą.

       I jak tu nie podejrzewać drugiego dna? Dlaczego pis nie powie wprost - "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił". W niedzielę, drogi rodaku, prawdziwy Polaku - twoje miejsce jest w kościele a nie w markecie. I nie protestuj, albowiem to jeszcze nie koniec. Już niedługo wytępimy całe zło tego świata, i Polska będzie krajem ludzi szczęśliwych, modlących się i nie wstydzących się kłaść na tacę papierowych pieniędzy.


gruby ksiadz

*****


       O sygnalistach już pisałem w poprzedniej notce - KLIK . Teraz więc temat tylko (nomen omen) zasygnalizuję.


*****


       W końcu ostatni z wybranych przeze mnie przykładów. Czym jest miasto, czym jest samorząd?

       Państwo pisowskie, rękami swego urzędnika - wojewody mazowieckiego - zmierza do wycięcia z organizmu miejskiego jeden ze znaczących elementów. Już niedługo bowiem Plac Piłsudskiego zostanie wymazany z mapy miasta, jako rządowo partyjna enklawa. Następnie rząd zażąda eksterytorialnych dróg łączących ów plac z budynkiem parlamentu, siedzibą rządu i pałacem prezesowskim na Nowogrodzkiej. Podejrzewam, że Adrian nie dostąpi takiego zaszczytu i w każdą uroczystość narodową, zamiast wolnymi od przeszkadzającej tłuszczy, będzie musiał przedzierać się miejskimi ulicami, pełnymi elektoratu a nie suwerena swego suwerena.

       Po co pis wdaje się w takie idiotyczne awantury? Czyżby tylko po to, by nie pytając warszawiaków postawić tam ile się da - wiadomo jakich pomników.

       A że przy okazji złamie się ileś tam ustaw - pisowi to zwisa, jak zdechłej kaczce głowa. A przecież Plac Piłsudskiego składa się z trzech działek umocowanych prawnie w księgach hipotecznych. Najmniejsza z nich , tuż przy Grobie Nieznanego Żołnierza należy do miasta. Pozostałe dwie, co prawda należą do skarbu państwa, ale mają status dróg powiatowych. A te - w miastach na prawach powiatu - należą również do samorządu.

       Ale pis kieruje się wyłącznie prawem Kalego -Kaczora. Na dodatek uważa nas za debili, jeszcze głupszych niż Suski.



       Z ostatniej chwili.

       Do ostatecznych "uzgodnień" treści prezydenckich projektów ustaw o Sądzie Najwyższym pis wydelegowało prawdziwego szczerego demokratę - prokuratora Piotrowicza.
I jak tu nie wierzyć pisowi, że demokracja w Polsce nie jest zagrożona?







65 komentarzy:

  1. Ha, znowu jestem pierwszy... Ciekawy felieton i wart dyskusji, a wątków kilka. Zatem, po kolei..

    "Przypomnę tylko, że "orły" pod wodzą Kazimierza Górskiego mają na swoim koncie złoty medal olimpijski z roku 1972, oraz brązowy medal mistrzostw świata z roku 1974. Wydawałoby się, że autorzy tych sukcesów wywalczyli sobie nie tylko miejsce w historii futbolu, nie tylko zasłużyli na naszą dozgonną pamięć ale i na szczególne uznanie państwa. Nie mamy przecież zbyt wielkich osiągnięć w promowaniu Polski na świecie. "..."Jerzy kraska, Kazimierz Kmiecik i Antoni Szymanowski popełnili bowiem zbrodnię przeciw narodowi, gdyż w lidze polskiej grali w klubach gwardyjskich."

    Zgadzam się z Autorem, to niesprawiedliwe, że ci trzej panowie zostali w ten negatywny sposób wyróżnieni. Ja jestem zdania, że ŻADEN sportowiec zawodowy nie powinien otyrzymywać apanaży od Państwa w żadnej formie, ani w formie tak zwanego stypendium sportowego, ani w formie emerytury. Każdy swoje hobby powinien uprawiać na własny koszt.

    "Wolne od handlu niedziele. O co w tym chodzi?"..."Pierwszy motyw - od razu zapytam, dlaczego rząd dba o warunki pracy tylko w sferze handlowej? Dlaczego pomija huty, koleje, stacje benzynowe ....? Zapewne usłyszę, że kolej musi funkcjonować również w niedzielę, gdyż ludzie muszą mieć możliwość podróżowania. A co z możliwością robienia zakupów? Znowu usłyszę, że zakupy można zrobić w sobotę lub poniedziałek! Ale dlaczego tak to nie działa na stacjach benzynowych?"

    Do tego moimentu w pełni się z Autorem zgadzam. Od siebie bym dodał szpitale, elektrownie, radio i telewizję, kina i teatry, itd.. A nawet pana organistę w kościele, który właśnie w niedzielę i święta pracuje najciężej.

    Natomiast, jesli idzie o drugi aspekt, który Leszku, nazwałeś "wyrazem wrażliwości społecznej", to sprawa jest szersza, niż podałeś, bo dotyczy równiez stabilności rynku pracy, łatwości w dostępności do zakupu podstawowych towarów, wiąże się tym zagadnienia podatkowe, etc. Moim zdaniem, to temat na osobną dyskusję.

    "Państwo pisowskie, rękami swego urzędnika - wojewody mazowieckiego - zmierza do wycięcia z organizmu miejskiego jeden ze znaczących elementów. Już niedługo bowiem Plac Piłsudskiego zostanie wymazany z mapy miasta, jako rządowo partyjna enklawa. Następnie rząd zażąda eksterytorialnych dróg łączących ów plac z budynkiem parlamentu, siedzibą rządu i pałacem prezesowskim na Nowogrodzkiej."..."Po co pis wdaje się w takie idiotyczne awantury? Czyżby tylko po to, by nie pytając warszawiaków postawić tam ile się da - wiadomo jakich pomników."

    Tego nioe skomentuję, bo to czysta konfabulacja.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo doczytałem sie do odniesienia merytorycznego bo sie w zasadzie zgadzasz a na końcu użyłes słowa konfabulacja, który tutaj do niczego nie pasuje.
      W skrócie, w samej nazwie państwa jest zawarty element samorządowy, w konstytucji też. Jeżeli administracja państwowo chce wyrywać po kawałku elemety podlegające władzy samorządowej to jest to dążność do centralnego, najczęściej totalitarnego zarządu państwem.
      ps.
      odnośnie LB - jesteś zdrowszy jak kogoś obrazisz.
      Za

      Usuń
    2. Piotrze, określenie "konfabulacja" odnosi się do stwierdzenia: "Następnie rząd zażąda eksterytorialnych dróg łączących ów plac z budynkiem parlamentu, siedzibą rządu i pałacem prezesowskim na Nowogrodzkiej". Ja, w odróżnieniu od Ciebie, jestem warszawiakiem od trzech pokoleń (wszyscy moi dziadkowie i wszystkie babki rodzili się w Warszawie) i zupełnie nie martwi mnie, że placem Piłsudskiego będzie zarzadzał wojewoda. Tym bardziej, ze historycznie rzecz biorąc działy się tam wielokrotnie wydarzenia wagi pańsewowej. Wolę, niż miałaby tym zarzadzać pani Gronkiewicz - Waltz.

      adam

      Usuń
    3. adamie
      napisałeś:
      "Wolę, niż miałaby tym zarzadzać pani Gronkiewicz - Waltz."
      Przełożone na język ludzki - co mi tam samorząd, co mi tam warszawiacy. Przecież rząd zawsze wie lepiej!
      Prezydenta i samorząd Warszawy wybierają warszawiacy. Na wybór rządu ma wpływ cały kraj. Podobno jesteś warszawiakiem, a tak beztrosko oddajesz kawałek Warszawy tym których wybierało Podlasie, pomorze, Śląsk, Mało/Wielkopolska.
      Rozbrajająca jest Twoja wiara w to, że rząd (czytaj panprezes)wie co robi i robi to co dla CIEBIE (a nie dla niego) jest najlepsze.
      Ale cóż - Twoje małpy, Twój cyrk.

      Usuń
    4. Leszek
      Twoja odpowiedź adamowi, a w zasadzie jej logika, satysfakcjonuje mnie. Nigdy (chyba?) nie zdarzyło mi się, abym do kogoś odnosił się tak in persona. Ale adam zaczął i mnie wk... (tym uzasadnieniem "nie bo nie", szczególnie) . Opisując swój stosunek do sytuacji warszawskiej (Plac Piłsudskiego)i przedstawiając swoją rodzinę ni z gruszki ni z pietruszki, przypomniał mi adam porucznika Borewicza, który takie "myśli" ocenił w zdaniu: "A nie wie pan major, że u nas każdy ma w zwyczaju przemawiać w imieniu narodu i to, co myśli ze szwagrem, to oczywiście zdanie większości?". Co oczywiście nie oznacza, że już zawsze się będę z Wami zgadzał. ;) A chciałbym. Zaraz zbiorę myśli i pewnie znowu się nie zgodzę.

      Usuń
    5. Jaki on tam "warszawiak" - Pelcowizna, albo Targówek - "z dziada pradziada" od trzeciego pokolenia.

      Usuń
    6. Leszku, Tobie odpowiem później, bo temat obszerny, a pora nieco późna.

      Jerzy, nawet jeśli Pelcowizna, czy Targówek, to Warszawa, ale uspokoję cię. Moi rodzice przed wojną mieszkali na Woli, ja urodziłem się na Grochowie, a obecnie mieszkam w absolutnie ścisłym Sródmieściu.

      adam

      Usuń
    7. adamie....Hi....hi..... a Pismo powiada, że pierwsi będą ostatnimi - co ty na to ???

      Usuń
    8. Leszku, mnie jako zwykłemu warszawiakowi, bez szczególnych ambicji politycznych, zależy przede wszystkim na tym, aby teren miasta był zarządzany sprawnie, dobrze i tanio, jest mi natomiast wszystko jedno, czy zarządzającym jest wojewoda, czy prezydent miasta. Jak zarządzana jest Warszawa pod rządami PO wszyscy widzimy.

      Dotyczy to nie tylko kwestii reprywatyzacji (pokrzywdzonych 50 000 osób). Właśnie diś rozpatrywana jest przez komisję pana Jakiego sprawa kamienicy przy ul. Nabielaka 9, kamienicy w której mieszkała Jolanta Brzeska, zamordowana z powodu przeciwstawiania się czyścicielom kamienic. Wyjaśnieniem tej sprawy jestem osobiście zainteresowany, bo znałem panią Jolę (prowadziła sprawy pracownicze w instytucji, w której pracowałem). Zdaję sobie sprawę, że komisja pana Jakiego sprawy śmierci pani Joli nie wyjaśni, ale może wyjdą wątki, które pomogą prokuraturze. Jak przebiegało wyjaśnianie tej sprawy za zrądów PO wiemy. Najpierw usiłowano przekonac opinię społeczną, że pani Jola sama oblała się benzyną i w ten sposób popełniła w lesie samobójstwo, a potem sprawie szybko ukręcono łeb.

      Ale jakość rządów PO w Warszawie to nie tylko sprawa reprywatyzacji. To, co mnie na przykład osobiście dotyka to organizacja ruchu w mieście, polegająca na obstawianiu miasta słupkami wzdłuż ulic w celu uniknięcia parkowania (kosztuje straszne pieniądze, czasami ma się wrażenie, że słupki są ustawiane tylko po to, aby ktoś na ich produkowaniu i ustawianiu zarobił), zabierania parkingów samochodowych na zupełnie bezużyteczne ścieżki rowerowe, pobieranie od pakujących w mieście drakońskich opłat za parkowanie, przy równoczesnej organizacji parkingów urzędniczych, niedostępnych dla mieszkańców - nawet w godzinach nocnych.

      Dlatego za wszelką cenę nie chcę, aby Warszawą rządziło PO, nawet za cenę ograniczenia uprawnień samorządowych.

      Mylisz się, Leszku, twierdząc, ze "Prezydenta i samorząd Warszawy wybierają warszawiacy." Nie warszawiacy, a mieszkańcy Warszawy, a to nie jest to samo. Warszawiaków, takich, jak ja, od pokoleń, jest w mieście stosunkowo niewiele. Większość mieszkańców Warszawy to ludność napływowa, która pojawiała się w Warszawie falami, w różnym czasie, z różnych stron i z różnych powodów. Ich interesy są odmienne od interesów warszawiaków, czego najlepszym wyrazem jest wynik ostatnich wyborów samorządowych, w których na tle PiS'owskiego Mazowsza pojawiła sie PO'wska plama Warszawy.

      Dlatego, włąśnie z powodu rozbieżności interesów pomiędzy warszawiakami, a pozostałymi mieszkańcami Warszawy, wolę, aby władzę w mieście sprawował rząd, bo w tym przypadku dokonując wyboru, mam szans kierowac się programem poszczególnych partii, a w przypadku rzadów samorzadowych ZAWSZE jestem na przegranej pozycji.

      Napisałeś, Leszku: "Rozbrajająca jest Twoja wiara w to, że rząd (czytaj panprezes)wie co robi i robi to co dla CIEBIE (a nie dla niego) jest najlepsze." Nie, Leszku, nie jest to wiara, a wynik obserwacji dotychczasowej sytuacji. Istnieje szansa, ze PiS postąpi zgodnie z moim interesem, natomiast nie ma szansy, ze zrobi to PO (czy ktokolwiek inny z tak zwanej totalnej opozycji).

      Usuń
    9. Nie podpisałem poprzedniego postu. Jest mojego autorstwa.

      adam

      Usuń
  2. ...tego cudaka, wyżej, olewam.
    Zmarł Piotr S.
    Wcale nie wariat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleś sobie pan podyskutował, panie LB. MIe chcesz ze mną? OK. Ale z Autorem mógłbyś, bo tak, to pewno mu przykro, ze tylko ja odniosłem się merytorycznie do jego felietonu. Bo ty jedynie puściłeś bąka. Czy o to ci chodziło?

      adam

      Usuń
    2. adaśku - nie bądź chamem i nie "bzdzij" na blogu - LB - to kobieta a do kobiety nawet cham odnosi się z szacunkiem.

      Usuń
    3. Jeśli kobieta zaczyna rozmowę od nazwania kogoś "cudakiem", to nie zasługuje na szacunek, a jeśli do tego ogranicza dyskusję tylko do tego, nie zasługuje nawet na uwagę. Damy, jeśli już puszczaja bąki, to fiołkami.

      adam

      adam

      Usuń
    4. adaśku - wzniosłeś się na "wyżyny" swego intelektu i jak tu nie nazwać cię cudakiem. Szkoda czasu - takim jak ty - najlepiej powiedział "prezydent tysiąclecia" - spieprzaj dziadu. No ale ja nie będę naśladował prezydenta - za "wysokie progi".

      Usuń
    5. No widzisz, Jureczku, a mnie tego nie powiedział, mimo iż widzieliśmy się kilkakrotnie. Zawsze rozstawaliśmy się w przyjaźni. Twój przykład wyjątkowo nietrafny!

      adam

      Usuń
    6. adaśku - ty mnie już niczym nie zaskoczysz - napisz nam o czym rozmawiałeś z Donaldem Trumpem albo Wiktorem Orbanem.

      Usuń
    7. Nie, Jerzy, z tymi panami nie miałem okazji rozmwaiać, bo ich nie znam, ale z panem Lechem Kaczyńskim rozmawiałem kilkakrotnie.

      adam

      Usuń
  3. - O "Orłach" Górskiego pisać nie chcę - będąc z tamtym teamem związany uczuciowo nie mogę być obiektywny. Dostarczyli mi wtedy tyle wzruszeń...
    - A o "wolnych niedzielach"?
    O nich "bździ" [jak mawia Pan Jerzy S.] ksiądz z bloga, którego adresu nie podaję. Oskarżą tam kupujących w niedziele o "sprzedaż Pana Boga".
    - Czy kupujący – od razu „sprzedaje Boga”? To co w takim razie robi ten, kto w niedziele sprzedaje swoje towary? Czy on dla odmiany „kupuje sobie Boga”? Logika...logika... Nieśmiertelne sylogizmy subtelnego teologia - filozofa Jana Dunsa Szkota...Tak się mści celowe unikanie elementarnnej logiki w praktycznym myśleniu i pisaniu.
    Tymczasem... Kto chce wiedzieć i widzieć jak się handluje i robi pieniądze w niedzielę, ten niech jedzie do Lichenia, do klasztoru w Tyńcu, na Jasną Górę, nawet do Kalwarii Zebrzydowskiej czy do zagubionego na Mazowszu Loretto, albo lepiej niech przejdzie się spacerkiem, jeśli jest „Warsiawiakiem” do kościoła św. Krzyża. Obok Biblii i modlitewników, wartościowych albumów i b. dobrych reprodukcji malarstwa sakralnego [piękne to ale też drogie ponadnormalnie!!!] znajdzie w wymienionych przeze mnie niedzielno-świątecznych placówkach handlowych - wina, miody pitne, słynne benedyktyńskie nalewki, starki i kordiały, chałki, ciastka i sucharki, dewocyjny szmelc [bo nie ma to żadnej wartości materialnej ni artystycznej], jest i „literatura” ultraprawicowa, szowinistyczna i bluźniercza, nasycona jadem do bliźnich, z „Protokołami Mędrców Syjonu” na czele... I ci „jednoręcy bandyci”, gdzie po wrzuceniu monety można odsłuchać a to "ojczenasza", a to ”zdrowaśkę”, a za odpowiednio powiększoną sumę [decyduje liczba wrzuconych pięciozłotówek] i cały "paciorek"... Maszyna się modli, ty gapisz się na ciała co młodszych wiernych... Raj na płaskiej Ziemi... I ten tłum tłoczących się Sióstr ze Zgromadzenia św. Mohera z błyskiem niekoniecznie chrześcijańskiej miłości w oczach...
    Niektóre z tych handlowych firm bogobojno-groszorobnych handlowych umieszczają w internecie reklamy... Do sprawdzenia... do wykorzystania... Reklama dźwignią... Handlu czy Wiary?
    I nie ma nikogo, kto z powrozem w ręku wpadłby i „przeżegnał” nim po tłustych karkach świątobliwych przekupniów, jak to się ku zbudowaniu serc czyta... Teoria bowiem jedno – praktyka drugie, a „grzeszna” bogini Mammona – vincit, regnat et imperat...

    A ja, kupując w niedzielę wodę mineralną, owoce lub ciastko dla dziecka, okazuję się nagle okropnym przeniewiercą i „sprzedawcą Pana Boga”... Strasznym jestem bluźniercą i grzesznikiem – wymagam bowiem od innych tego, czego wymagam od siebie... Chcę, by nauczyciele stosowali się do głoszonych przez siebie nauk... Już czuję te gromy, baty i epitety słusznie na mnie spadające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Apos Tata taki to mamy klimat. To nasz folklor, który niektórzy idioci mieli zamiar eksportować do UE.

      Usuń
    2. Apos Tata !!! Cuius regio, eius religio - czyje królestwo - tego religia. W sumie - podoba mi się Twój komentarz. A Ziemia na pewno jest płaska.

      Usuń
  4. Ech wy piekno i lekko duchy Dla kogo to piszecie Dla siebie By przekonać już przekonanych.Do wykształciuchów czy tak potępianych elit? Bo język i styl "bułkę przez bibułkę" przypomina
    Gadanie o niczym na okrągło bez konkluzji to u "adama" "merytoryka" A całość jak u Gowina"zagłosowałem za ale sie nie cieszyłem"
    Celowe to czy ten człek tak ma .Rozwodnic spłycić zgadać A jak sie juz nie ma argumentów uniwersalne "konfabulacja" ma pomoc.Tak jakbyśmy nie poznali PIS po czynach,tak jakbyśmy zapomnieli juz co wyprawiał Ziobro,Kaminski i jego kolesie gdy sie poprzednio dorwali do władzy.Zmienili sie pod światłym przywództwem i teraz są samo dobro -dobro..
    Ludziom dzieje sie krzywda, emerytury na starość chca im umniejszyć podciągając ich pod jeden mianownik Ubeków ,a ten o sporcie szeroko, sukcesach i ze jest przeciwny sportowi którego zawodnicy sa na garnuszku państwa O krzywdzie nic Zaiste dziwna moralność.Ot słowotok ktory to ma za zadanie rozwodnic temat i zagłuszyć prawdę.Celowe to czy "ten typ tak ma"
    Apos Tatcie /tez mi udziwnienie/odpowiem prosto i jak krowie na rowie
    Zauważyłeś łaskawco iz u nas jest nowa kasta rządząca w nowym "gustownym czarnym"kolarze" skrótowo nazwana "swiete krowy" które to suwerenowi zwalono na łeb i które to "suweren "bez przerwy karmi A krowy jak to krowy wyżerają ze straganów,pozostawia święte lajno zanoszone po tem na ołtarze.
    I te swiete krowy rożnymi drogami zabiegały i zabiegają by zarcie miały "w światek piątek i niedziele" stad zamykanie swoich żłobów uznały za niestosowne.
    Wg ich ukochanego standardu 'jak było na początku teraz,zawsze i na wieki wieków amen"
    I tak przez 2000 lat z jednakowa zawzietoscia i wprawa./wymienić przykłady/
    "Już czuję te gromy, baty i epitety "słusznie?" na mnie spadające/.
    Tyle ze ja wtedy przypomnę wypowiadane często a ukochane"prawda nas wyzwoli" lub niech twoje słowo tak tak znaczy a nie nie znaczy"
    Nawijacie panowie 2 x a ten swoj makaron nam na uszy zapominając iz większość elektoratu PIS to lud prosty zakupiony za 500 + i zaczadzony dymem kościelnych kadzideł i słowem podobno bożym głoszonym od ołtarzy Im trzeba "w prostych żołnierskich"lub argumentami "jak krowie na rowie"A wy chcieliście sie wypowiedziec a nie powiedzieliście nic.Ot jesteście "za a nawet przecie"
    PS
    Zmarł "Zwyczajny Człowiek" który się podpalił pod PałacemKultury
    Pozostawił dwa przejmujące listy i dla nas przesłanie I nikt o tym nawet nie bąknie.
    Rozumiem panie a iz to był/.bo juz nie jest/wariat konfabulant no i oczywista oczywistość w jego przesłaniach nie ma ani krzty racji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "wiesiek"... Nic co cudze nigdy ci się nie podoba. Dobre jest tylko twoje... bredzenie... Czytanie ciebie to nie przykrość to pokuta... Zaproponowałbym ci, gdzie i w co możesz mnie pocałować, lecz choć dla ciebie byłaby to niezasłużona nagroda, dla mnie - niepotrzebna trauma.

      Usuń
    2. Wieśkowi Zoilowi:

      https://www.youtube.com/watch?v=6tR1y9wya98

      Usuń
    3. No i co z tego, że obaj Panowie macie rację? Że obaj głosicie podobne poglądy - i w sprawie rozrabiackiej władzy pisowskiej, i w kwestii bezpardonowego wtargnięcia w nasze życie "wysłanników bożych", skoro na linii Waszego porozumienia aż iskrzy? Zupełnie niepotrzebnie.
      Obaj macie wiele doświadczeń życiowych, wielką wiedzę i wrzucacie tu wiele ciekawych spostrzeżeń.
      Tylko dlaczego jesteście nastawieni do siebie, jak dwa jeże?
      Spróbujcie zacząć od nowa, bez zbędnego siłowania się, a wyjdą z tego na pewno dobre teksty. :)))

      Usuń
    4. Wiesławie, odpowiem jedynie na końcowy akapit twojego wpisu. "Zwyczajny Człowiek" to biedny, zmanipulowany propadandą nienawiści człowiek. Pomodliłem się za niego, rodzinie współczuję.

      Natomiast cała reszta twojego wpisu to bełkot frustrata.

      adam

      Usuń
    5. adaśku - podobno w Rzymie - w jakiejś katedrze spadł "akapit architektoniczny" na głowę turyście . Trup na miejscu. Uważaj z tymi akapitami - licho nie śpi !

      Usuń
    6. Apos Tata30 października 2017 10:32
      To nie zauważyłeś łaskawco ze ja to twoje chwaliłem i popierałem Tylko innymi słowy,by żelazny elektorat zrozumiał.Czyli w prostych a żołnierskich.Przeczytaj razy kilka lub poproś kogoś z rodziny by ci wytłumaczył
      Za propozycje pieszczot dziękuję tylko jak juz to mógłbyś "podstawić " mi żonę lub młodsza np siostrę.I to wtedy uznam za chrześcijańską posługę bliźniemu swemu i propozycje rozważę.

      Usuń
  5. Oto treść listu Piotra S.:

    "1. Protestuję przeciwko ograniczaniu przez władze wolności obywatelskich.

    2. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji w szczególności przeciwko zniszczeniu (w praktyce) Trybunału Konstytucyjnego i niszczeniu systemu niezależnych sądów.

    3. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa, w szczególności Konstytucji RP. Protestuję przeciwko temu, aby ci, którzy są za to odpowiedzialni (m.in. Prezydent) podejmowali jakikolwiek działania w kierunku zmian w obecnej konstytucji - najpierw niech przestrzegają tej, która obecnie obowiązuje.

    4. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, że osoby na najwyższych stanowiskach w państwie realizują polecenia wydawane przez bliżej nieokreślone centrum decyzyjne związane z prezesem PiS, nieponoszące za swoje decyzje odpowiedzialności. Protestuję przeciwko takiej pracy w Sejmie, kiedy ustawy tworzone są w pośpiechu, bez dyskusji i odpowiednich konsultacji, często po nocach, a potem muszą być prawie od razu poprawiane.

    5. Protestuje przeciwko marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej i ośmieszaniu naszego kraju.

    6. Protestuję przeciwko niszczeniu przyrody, szczególnie przez tych, którzy mają ją bronić (wycinka Puszczy Białowieskiej i innych obszarów cennych przyrodniczo, forowanie lobby łowieckiego, promowanie energetyki opartej na węglu).

    7. Protestuję przeciwko dzieleniu umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów. W szczególności protestuję przeciwko budowaniu "religii smoleńskiej" i na tym tle dzieleniu ludzi. Protestuję przeciwko seansom nienawiści, jakimi stały się "miesięcznice smoleńskie", przeciwko językowi ksenofobii i nienawiści wprowadzanemu przez władze do debaty publicznej.

    8. Protestuję przeciwko obsadzaniu wszystkich możliwych do obsadzenia stanowisk swoimi ludźmi, którzy w większości nie mają odpowiednich kwalifikacji.

    9. Protestuję przeciwko pomniejszaniu dokonań, obrzucaniu błotem i niszczeniu autorytetów, takich jak Lech Wałęsa, czy byli prezesi TK.

    10. Protestuję przeciwko nadmiernej centralizacji państwa i zmianom prawa dotyczącego samorządów i organizacji pozarządowych zgodnie z doraźnymi potrzebami politycznymi rządzącej partii.

    11. Protestuję przeciwko wrogiemu stosunkowi władzy do imigrantów oraz przeciw dyskryminacji różnych grup mniejszościowych: kobiet, osób homoseksualnych i innych LGBT, muzułmanów i innych.

    12. Protestuję przeciwko całkowitemu ubezwłasnowolnieniu telewizji publicznej i niemal całego radia i robieniu z nich tub propagandowych władzy. Szczególnie boli mnie niszczenie (na szczęście jeszcze nie całkowite) Trójki - radia, którego słucham od czasów młodości.

    13. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu służb specjalnych, policji i prokuratury do realizacji swoich własnych (partyjnych bądź prywatnych) celów.

    14. Protestuję przeciwko nieprzemyślanej, niekonsultowanej i nieprzygotowanej reformie oświaty.

    15. Protestuję przeciwko ignorowaniu ogromnych protestów służby zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Protestów pod adresom obecnych władz mógłbym sformułować dużo więcej, ale skoncentrowałem się na tych. które są najbardziej istotne, godzące w istnienie i funkcjonowanie całego państwa i społeczeństwa.
      Nie kieruję żadnych wezwań pod adresom obecnych władz, gdyż uważam, że nic by to nie dało. Wiele osób mądrzejszych i bardziej znanych ode mnie, podobnie jak wiele instytucji polskich i europejskich wzywało już tę władzę do różnych działań i niezmiennie te apele były ignorowane, a wzywający obrzucani błotom. Najpewniej i ja za to, co zrobiłem też takim błotem zostanę obrzucony. Ale przynajmniej będę w dobrym towarzystwie.
      Natomiast chciałbym, aby prezes PiS i PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża, i że mają moją krew na swoich rękach.
      Wezwanie swoje kieruję do wszystkich Polek i Polaków, tych którzy decydują o tym kto rządzi w Polsce, aby przeciwstawili się temu co robi obecna władza i przeciwko czemu ja protestuję. I nie dajcie się zwieść temu, że co jakiś czas działalność władz uspokaja się i daje pozór normalności (jak choćby ostatnio) - za kilka dni czy tygodni znowu będą kontynuować ofensywę, znowu będą łamać prawo. I nigdy nie cofną się i nie oddadzą tego co już raz zdobyli.

      Usuń
  6. Wieśku - cóż dla "rządzących" znaczy śmierć jednego człowieka - zwyczajnego człowieka "szarego człowieka" - jak o sobie napisał. Gdyby była "hakatomba ofiar" - jak to wdzięcznie nazwał niejaki minister Jaki - byłby powód do składania wieńców, żałobnych "świąt narodowych" i wypinania piersi po medale. Grodziło by się ulice żelaznymi płotami, odprawiało egzekwie, przystępowało do "sakramentów". Trzaskały by szable paradne, było by "prezentuj broń i do nogi broń" i płonęły by gazowe oraz świeczkowe znicze. Jeden człowiek - jedno życie.....a jednak !!! Pamiętasz - jak podczas "inwazji" na Czechosłowację w 1968 roku - w proteście - podpalił się Jan Palach - młody student historii. Reakcja czeskiego społeczeństwa była ogromna, zaś ówczesne władze Czechosłowacji robiły wszystko, aby "wyciszyć" sprawę. Nawet grób Jana Palacha na Praskim Cmentarzu cichaczem usunięto. Następny "zapłonął" - Jan Zajic - także obywatel Czechosłowacji. O tej "pochodni" było już ciszej - władza nauczyła się, jak "pacyfikować" opinię publiczną i opinie europejska. Trzeba było 20 lat, aby Czesi przypomnieli sobie te dwie ofiary i zrobili sobie "aksamitną rewolucję" - ale zrobili - z czeską konsekwencją i bez zbytnich fanfar. Jan Palach nie protestował przeciwko konkretnej czeskiej władzy lub konkretnym jej przedstawicielom - protestował przeciwko systemowi zła. Chciał poruszyć ludzkie sumienia. Jego ofiara nie poszła w zapomnienie - Czesi przypomnieli sobie i Czesi pamiętają. A u nas - pełna konsternacja "władzy" - jak on mógł....baaa....jak on śmiał.... pewnie "psychiczny był".... trzeba by powołać komisję i podkomisję - niech zbadają. Mam odruch wymiotny - nie będę więcej pisał. Ale pamiętać będę !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie - chyba przed Janem Palachem - był nasz polski - Ryszard Siwiec, który podpalił się na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Reakcje władzy były takie same jak w Czechosłowacji, reakcja społeczeństwa - prawie żadna.

      Usuń
    2. Jerzy S. - w Warszawie to też był protest przeciwko "inwazji" na Czechosłowację. Ryszard Siwiec podpalił się 8 września 1968 roku - podczas uroczystości dożynkowych. Czesi - w 42 lata później postawili w Pradze - pomnik-monument dla Ryszarda Siwca. W Polsce nikt już o tym nie pamięta !!!!

      Usuń
    3. P.S. Zastanawiam się, czy warto by było napisać coś na ten temat - szerzej. Życie ma się tylko jedno - czy warto je poświęcać "dla idei". Temat jest ogromny, bo zaraz przychodzą na myśl wszystkie nasze nieudane powstania i tysiące ofiar - jako ich rezultat. Temat już zbyt wiele razy poruszany - refleksji nie widać. Nadal "czcimy" swoje klęski narodowe.

      Usuń
    4. Anonimowy30 października 2017 12:37
      Ja zamiesiłem postulaty Piotra S 30 października 2017godz 09:54
      "Oto treść listu Piotra S.:Słuchaj "opiekunie bloga, z urzędu"
      Ty zas "merytorycznie" wypowiedziałeś sie
      Anonimowy30 października 2017 12:37
      W swoim stylu,udając iz ich nie czytałeś
      "Wiesławie, odpowiem jedynie na końcowy akapit twojego wpisu. "Zwyczajny Człowiek" to biedny, zmanipulowany propadandą nienawiści człowiek. Pomodliłem się za niego, rodzinie współczuję"
      Takis to "merytoryczny!!".
      Ja na miejscu twoich mocodawców nie zapłaciłbym ci za wpis ani grosza i dał naganę za niechlujstwo bo nie zwracasz uwagi na szczegóły jakimi są godz i min wpisu.
      I na koniec taka rada Ty sie nie módl za tego który sie podpalił tylko módl się za siebie i to "w intencji zdrowia" bo "o rozum" trochę już chyba czasu szkoda
      Co chwila ktoś cie demaskuje a ty wracasz w coraz to innej skórze.

      Usuń
  7. Aby pisać nie tylko o Polsce i naszych cechach narodowych - coś dla "odprężenia" umysłu. Podczas II Wojny Światowej - w armii USA, obok znanego wszystkim gen.Eisenhowera, służbę wojskową pełnił także (czterogwiazdkowy) generał George Patton - barwna postać i bardzo "bojowy" generał. Krąży o nim setki dowcipów i barwnych opowieści. Przed jedną z ważnych batalii bitewnych wystąpił z krótkim przemówieniem do swoich żołnierzy - powiedział: "...Waszym zadaniem nie jest ginąc za ojczyznę.Waszym zadaniem jest dopilnować aby "tamte sk...wesyny" ginęli za swoją". Na burcie swojego jeepa miał podobno napis - "nie bądź głupi - nie daj się zabić". Jak widać - "łebski" to był generał.

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie, Sobiepanie
    Ryszard Siwiec ,
    a po nim inni.
    Teraz Piotr S.
    Frustraci, czy idealiści?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sadzisz ?Czy to mógł napisać frustrat czy idealista
      "Protestów pod adresom obecnych władz mógłbym sformułować dużo więcej, ale skoncentrowałem się na tych. które są najbardziej istotne, godzące w istnienie i funkcjonowanie całego państwa i społeczeństwa.
      Nie kieruję żadnych wezwań pod adresom obecnych władz, gdyż uważam, że nic by to nie dało. Wiele osób mądrzejszych i bardziej znanych ode mnie, podobnie jak wiele instytucji polskich i europejskich wzywało już tę władzę do różnych działań i niezmiennie te apele były ignorowane, a wzywający obrzucani błotom. Najpewniej i ja za to, co zrobiłem też takim błotem zostanę obrzucony. Ale przynajmniej będę w dobrym towarzystwie.
      Natomiast chciałbym, aby prezes PiS i PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża, i że mają moją krew na swoich rękach.
      Wezwanie swoje kieruję do wszystkich Polek i Polaków, tych którzy decydują o tym kto rządzi w Polsce, aby przeciwstawili się temu co robi obecna władza i przeciwko czemu ja protestuję. I nie dajcie się zwieść temu, że co jakiś czas działalność władz uspokaja się i daje pozór normalności (jak choćby ostatnio) - za kilka dni czy tygodni znowu będą kontynuować ofensywę, znowu będą łamać prawo. I nigdy nie cofną się i nie oddadzą tego co już raz zdobyli"
      PS
      Moja wina iz nie podałem iz to jest dalszą czesc Piotra S.

      Usuń
    2. LB - Lidko !!! Zbyt wiele ode mnie wymagasz - jestem tylko skromnym emerytem a nie sędzią ludzkich dusz i czynów. Trochę mnie to przerasta, ale gdybyś mnie przyparła do muru, to pewnie powiedział bym Ci to, co powiedział generał G.Patton swoim żołnierzom lub zacytował to, co miał on napisane na drzwiach swego samochodu. Człowiek żyje tylko raz. W tym miejscu od razu odezwą się głosy tych, co sądzą inaczej - bo łatwo jest niektórym decydować - co powinni czynić inni, kiedy samemu ....ehhh....szkoda się podniecać !! W każdym bądź razie - niektórzy zawsze uczynili by inaczej niż wszyscy i tym się odróżniają od wszystkich - tylko tym. To takie "polskie" - "...nie ma zgody mocium panie..." Kiedy spojrzysz przez lornetkę z niewłaściwej strony - obraz się oddala, zamiast przybliżać - a przecież nie po to wynaleziono lornetkę !!! Gdyby problem samospalenia dotyczył tylko Ryszarda Siwca i Jana Palacha - może łatwiej było by o diagnozę społeczną - tego co uczynili. Problem w tym, ze takich podpaleń było więcej, bo i na Węgrzech i w byłej NRD i na Litwie - zatem nie byli to "frustraci" ale chyba "idealiści". NO dobrze - przepytałaś mnie - teraz ja zadam pytanie - a co Ty o tym sądzisz ????

      Usuń
    3. Trudne to, ale spróbuję.
      Jest nas cała masa zawiedzionych, zniesmaczonych.
      Przede wszystkim prostactwem i chamstwem, jakie prezentują nasze "elity" rządzące.
      Ich językiem, mentalnością, malizną moralną.
      Cwaniactwem, przewrotnością, tzw. chłopskim sprytem.
      Boli mnie, że właśnie tacy ludzie, którymi gardzę, kierują Polską.
      To jest dla mnie niedopuszczalne, obrzydliwe i nie zgadzam się na to.
      Ludzie, którzy byli dla mnie wzorem/autorytetem zostali wdeptani w glebę. Mam nadzieję, że to tylko tymczasem.
      Mam nadzieję, że to się kiedyś odczaruje.
      Nie jestem typem walecznego herosa zdolnego do tak ogromnych poświęceń dla idei. Może, gdybym była samotnym rycerzem, ale jestem babą - mam rodzinę i syna.
      Nigdy też nie byłam ekstremalnie zaangażowana w tryby polityki - ta działa się jakby obok mnie.
      Dlatego dziś mogę tylko popsioczyć, popyskować, ponarzekać, wyrazić swoje oburzenie, ale nie stać mnie na tak heroiczne czyny, żeby ginąć za Ojczyznę.
      Raczej czmychnę z Kraju, do którego tracę sentyment. Kraju, który okrutnie zrobił mnie "w bambuko".
      Sorry, Sobiepanie, jeśli Cię zawiodłam.
      Też czuję się bezradna. :((((

      Usuń
    4. Lidko - jesteś "naładowana" prawidłowo. Trzeba tylko "wybuchnąć" we właściwym czasie - najlepiej w dniu wyborów. Piszę o tym trochę niżej - do Ciebie i Jurka O. A do tego czasu - spoko - popatrz, dwa lata już zleciały, choćby z bicza strzelił. Teraz to już z górki !!!

      Usuń
    5. Problem w tym, Sobiepanie, że znów zagłosuję tylko "przeciw", a nie "za".
      Program żadnej z pozostałych partii mnie nie przekonuje.
      Ani program, ani ich nieudani liderzy.
      Myślisz, że do czasu wyborów zdąży się jeszcze wykluć "coś sensownego"?

      Usuń
    6. Lidko - też tak widzę, jak Ty - opozycja jest bez lidera. To co mamy, to nieporozumienie. ALE - potrzeba bywa "matką wynalazków" - nie raz już tak bywało. Zasadą gry w pokera jest chowanie "asa w rękawie" - pożyjemy - zobaczymy !!!

      Usuń
  9. Leszku - "klupnij" no w komputer - znów coś się tam "zaspamowało" - zniknął mój komentarzyk, ktory pisałem do LB - LIdki. Popatrz na pasek z lewej strony - na dole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie, mówisz i masz!

      Usuń
    2. Leszku - dziękuję !!!

      Usuń
    3. Leszku - ale "jaja" znikły jaja (ze sklepów) - przedtem podrożały o 30%. Podobno najpierw znikły z marketów w Niemczech i Holandii. Zdrowotne były i nie psuły się.

      Usuń
    4. Jerzy S. !!! Panie Jerzy dotknął Pan arcyważnego tematu. To mogło by być tematem osobnego felietonu i bardzo szerokiej dyskusji. CO JEMY...ILE JEST MLEKA W MLEKU....ILE JEST KIEŁBASY W KIEŁBASIE i.....dlaczego tak dramatycznie wzrosła ilość chorób nowotworowych przewodu pokarmowego - a wzrosła - niebotycznie. Proszę spojrzeć do statystyk z ostatnich 30 lat.

      Usuń
  10. Jest faktem i ma rację LB, że "Jest nas cała masa zawiedzionych, zniesmaczonych. Przede wszystkim prostactwem i chamstwem, jakie prezentują nasze "elity" rządzące. Ich językiem, mentalnością, malizną moralną. Cwaniactwem, przewrotnością, tzw. chłopskim sprytem. Boli mnie, że właśnie tacy ludzie, którymi gardzę, kierują Polską. To jest dla mnie niedopuszczalne, obrzydliwe i nie zgadzam się na to.". Potwierdzam. Jestem jednym z tych ludzi. Ale w przeciwieństwie do LB i wielu z Was (komentujących) zauważyłem to już dawno temu. Nie raz pisałem o tym i próbowałem zwrócić uwagę na POPiS. Układ, który oficjalnie nie doszedł do skutku, chyba tylko przez kłótnie o to kto ma być ważniejszy. Ideologicznie nie różni się ta władza obecna, od poprzedniej. IPN, dekomunizacja, to są tylko ważniejsze ich wspólne prawicowe, ideologiczne decyzje. Bez wstydu i zażenowania. I dzisiaj znowu się to potwierdziło. Neoliberalna PO i niby lewicowe PiS (co mnie wk...), co się powinno wykluczać, zawarły kolejne przymierze, tym razem w Poznaniu. Na fali absurdalnych zmian nazw ulic, wyrzucania pomników i zamazywania historii, radni PiS i PO, w znakomitym porozumieniu występują ze szczególnie szkodliwą inicjatywą. Jedni i drudzy prawicowcy chcieliby zmienić patrona jednej z centralnych ulic miasta z Franklina Delano Roosevelta na Ronalda Reagana. I też już myślą o ulicy dla Margaret Thatcher. To są dwa symbole neoliberalizmu. "Dobra zmiana" (dla kogo k...mać?) i jeszcze lepsza niby opozycja, twierdzą, że"dzięki nim świat stał się lepszy”. I jak mam się z Wami zgadzać? A chciałbym jak cholera. Takie sytuacje powodują, że jestem sceptykiem co do poprawy sytuacji w kraju i jego wizerunku w najbliższym sąsiedztwie. Bo to jest najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest was "ała masa zawiedzionych, zniesmaczonych", ale sondaże pokazują, ze PiS, gdyby wybory odbyły się teraz, mógłby samodzielnie rządzić. I tak trzymać! Bo jest znacznie więkwsza liczba zawiedzionych i zniesmaczonych poprzednimi rządami PO.

      adam

      Usuń
    2. adasku - ty tam z "kaczyńskimi" za pan brat jesteś - to doradź mu - niech rozwiąże swój "rząd" i rozpisze wcześniejsze wybory. Niech idzie na całość - co się tam kumać z Kukizami i Gowinami albo z jakimś "Ziobrem". Coooo.....??? Nie słyszę..... powiedz głosniej !!!!!

      Usuń
    3. adamie - aby raz prawdę napisałeś - "jest was masa zawiedzionych i zniesmaczonych". Tak - jest nas M A S A , wielka masa !!!! Zobaczysz przy wyborach !

      Usuń
    4. Jerzy, nie napisałem, że jestem "za pan brat", ale, że kilkarotnie rozmawiałem. A doradzać mu nie muszę, bo dobrze robi. Ale dziękuję za wsparcie, jak zobaczę taką potrzebę - doradzę.

      adam

      Usuń
    5. Anonimowy31 października 2017 12:18
      Powiadasz łaskawco "Dobrze robi"
      Tymczasem państwo PIS po dwóch latach jego rządów to nadal kraj, którego rząd składa się np. z ponad stu ministrów i wiceministrów – absurd godny odnotowania w Księdze rekordów Guinnessa, a jego rozbudowane struktury urzędnicze służą tylko do bycia, podczas gdy realne rządzenie odbywa się za pomocą niekonstytucyjnych „gabinetów politycznych”. Nadal w tym państwie nie ma jednego systemu podatkowego, tylko de facto tyle, ilu jest urzędów skarbowych, bo szef każdego jest sobiepanem – u jednego odliczysz, u drugiego – nie. Rzecz dotyczy nie tylko podatków: uznaniowość decyzji urzędniczych na każdym szczeblu, brak procedury wymuszającej jednolite interpretacje i zasady, brak odpowiedzialności urzędników za podejmowane decyzje…
      Gdybym chciał być wobec rządu bardziej złośliwy, zacytowałbym tu obszerne fragmenty exposé wygłoszonego dwa lata temu przez premier Szydło. Ileż było tam obietnic! Ot, choćby podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. I to z solennym zapewnieniem, że wszystkie one zostaną spełnione w ciągu pierwszych stu dni rządów!"
      Podac jeszcze inne przykłady "dobrej roboty?
      Głupis albo slepy ? Nas uważając za głupców

      Usuń
    6. Wiesławie, nie jestem zwolennikiem odpowiadania poprzez odbijanie pytania, ale tym razem muszę. A co dobrego zrobił rząd PO przez osiem lat? Zgadzam się z Toba, że w zakresie spraw, które poruszyłeś, nie jest dobrze, ale jest jednak cały szereg dobrych działań. Więc ponowię: "A co dobrego zrobił rząd PO przez osiem lat?" To drugie Twoje pytanie: "Głupiś albo ślepy ?" też odbiję. "Głupiś albo ślepy ?"!

      adam

      Usuń
    7. Anonimowy31 października 2017 13:11
      G mnie obchodzi co poprzednicy/nie prawi i nie sprawiedliwi/ zrobili PIS powiedział "państwo w ruinie "i podnosił go w tydzień" Mnie obchodzi co zrobili ci "prawi i sprawiedliwi w 100 dni
      Gdyby soie nazwali bezprawiem i gwałtem słowa bym nie powiedział .Suweren czyli 18 % z wszystkich głosujących ich wybrał to i ich zbójeckie prawo
      Ubawiłeś mnie łaskawco tym swoim
      " zakresie spraw, które poruszyłeś, nie jest dobrze, ale jest jednak cały szereg dobrych działań.Czyli Jakie to sa te "plusy dodatnie"Wymień je taksatywnie bo inaczej to uznam jako bałwanienie do kwadratu.Oświeć wiec nas łaskawco byśmy się w tych dobrych poruszali ze zrozumieniem a nie jak we mgle smoleńskiej, która jak wiesz sztuczna była + hel

      Usuń
    8. Odpowiem ci, Wiesławie twoimi własnymi słowy: "G mnie obchodzi... ...bo inaczej to uznam". A uznawaj sobie, jak chcesz. Pisałem o tym dziesiątki razy, a że nie chcesz czytać ze zrozumieniem, to już twój, frustracie, problem.

      adam

      adam

      Usuń
  11. LB + Jurek O. ! Haaa.... na to jest tylko jedna recepta - uzbroić się w długopis. To bardzo groźna broń - zwłaszcza w dniu wyborów. Do tego dnia należy codziennie ćwiczyć - jak i gdzie stawia się zwyczajny "krzyżyk". Nie ma mocnych - jak się postawi - "tam gdzie trza".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę, mam trzy długopisy i coodziennie ćwiczę!

      adam

      Usuń
    2. Analfabeci tak mają - muszą ćwiczyć !!!

      Usuń
    3. Tobie, Jerzy, też bym doradzał, w końcu co krzyżyk na karcie do głosowania, to krzyżyk. Ja, jako analfabeta, często podpisuję się krzyżykiem, więc mam wprawę, ale Ty, intelektualista, a nawet, co udowodniłęś wpisami pod poprzednim felietonem, "wielki językoznawca", powinieneś poćwiczyć. Dobrze radzę.

      adam

      Usuń
  12. Leszku - przeczytałem Twój felieton bodaj cztery razy, aby utrwalić sobie jego treść a także znaleźć dla siebie jakiś temat do dyskusji. Jednak ująłeś temat tak kompleksowo, że niewiele mi pozostało. Może do "orłów Górskiego" dodał bym jeszcze "orłów papy Sztama" - też był powód do dumy. W zasadzie nie przepadam za boksem, ale jak się widziało na ringu Długosza, Kuleja lub Pietrzykowskiego - chciało się oglądać a nawet komuś przywalić. Takie to były czasy - potrafiliśmy się cieszyć wszystkim, co było polskie. A Wyścig Pokoju - zamierała cała Polska, a sprawozdawcy sportowi - artyści słowa. Coś nam to wszystko "spsiało". Dzisiaj na stadionach muszą być burdy i bijatyki, petardy i polityka. Kogo to cieszy, kogo napawa dumą ?? Kibice przeistoczyli się w "kiboli", "sportowcy" nastrzykani "dopingami" i mamona,mamona,mamona. Na Narodowym - egzorcyzmy - też odpłatne !!! POzdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie, dzięki za przychylną recenzję.
      Jednak muszę tu wprowadzić drobną korektę - Długosz, o którym wspomniałeś nazywał się Leszek Drogosz. Jako ciekawostkę podam, że Kulej i Drogosz mieli na swoim koncie również i sukcesy kinowe - szczególnie Drogosz.

      Usuń
  13. Ogłaszam konkurs
    Dwa zdarzenia
    Zdarzenie pierwsze
    "sprawdzony sposób na skasowanie miejsca niewygodnych wydarzeń: obstawić blaszanymi osłonami i puścić w ruch koparkę, Tak się właśnie dzieje w Warszawie przed Pałacem Kultury, na trawersie Teatru Dramatycznego. To tutaj Piotr S, z Niepołomic, chemik w sile wieku, targnął się na życie."
    Zdarzenie drugie
    "Dostęp do miejsca katastrofy smoleńskiej został odcięty. Stanął tam płot i tabliczka
    Przejście częściowo ograniczone w związku z prowadzeniem prac związanych z budową magistrali gazociągowej" - taka tablica wisi na ogrodzeniu w Smoleńsku, gdzie w 2010 roku doszło do katastrofy polskiego Tu-154M
    Pytanie do miłośników dobrej zmiany oczywista oczywistość biało czerwonej.
    Kto tu od kogo bierze wzorce i metody postępowania?nie wiecie przypadkiem?

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>