Na
kogo będzie pani/pan glosował w wyborach do parlamentu
europejskiego i proszę uzasadnić dlaczego na PO ?.
Zdjęcia - Wikipedia.pl
Od dłuższego czasu czytam nie tylko na blogach takie teksty:
Od dłuższego czasu czytam nie tylko na blogach takie teksty:
- Nie mam na kogo głosować,
- Donald Tusk mnie zawiódł,
- PO i Donald Tusk nie spełnili obietnic wyborczych,
- Nie pójdę do wyborów bo wszyscy kłamią,
- Głosowała/łem na PO ale się zawiodłem
- Mam dość głosowania na mniejsze zło.
Znacie
ten ton i nie było by w tym nic dziwnego dla mnie gdyby tych tekstów
nie zamieszczali blogowicze, którzy są często wnikliwymi
obserwatorami politycznymi. Nawet nie zastanawia ich to że nigdzie
nie można spotkać wpisów - głosowałem, na PIS i więcej na
nich głosować nie będę. Oczywiście że takich wpisów nie
ma prawie wcale bo zwolennicy PIS i nie tylko oni, są animatorami
działań politycznych polegających na ogłupieniu Platformersów
i wmówieniu im że nic gorszego ich nigdy nie spotkało, aby
zgłupieli do szczętu i nie poszli do urn lub zagłosowali na inne
ugrupowania a wtedy PIS górą !!.
Każdy
z nas chciałby głosować na ludzi idealnych wg własnego mniemania
i sumienia ale jest to idee fix bo nawet na blogach pomimo zbliżonych
poglądów mamy różne zdania na różne tematy.
Trochę
ta sytuacja przypomina mi dzisiejszy stan Kościoła w Polsce.
Właście wszyscy psioczymy, krytykujemy a czasami nie zostawiamy
suchej nitki na hierarchach za wszystkie możliwe grzechy z pedofilią
na czele a jednak w niedzielę wielu z nas drepcze do kościółka
i przyjmuje sakramenty. Sam przyznaję się, że u mnie w mieszkaniu
wisi krzyż oraz Anna Samotrzecia i przyjmuję kolędę.
Jak
na to co „nawywijali” duchowni nie znam wielu przypadków
apostazji bo być może wielu wychodzi z założenia że ludzie w
sutannach to też grzesznicy.............a co ? - Platforma i Donald
Tusk mają być idealni, aby każdemu pasowało !!!. W każdej grupie
osób znają się kanalie.
Tekst,
który kładzie mnie ostatecznie na łopatki jako argument
przeciw głosowaniu brzmi – mam dość głosowania na mniejsze zło.
Nie
rozumiem takiej postawy. Jako społeczeństwo tworzymy mniej lub
bardziej formalne wspólnoty od sąsiadów przez
zrzeszenia, partie, religie, związki zawodowe, związki wspólnych
zainteresowań kółka wzajemnej adoracji w pracy w kawiarni i
przy innych okazjach np. na wczasach, wycieczkach itp. W swoim dość
długim życiu nie spotkałem grupy ludzi w której wszyscy mi
się podobali, którzy zaspokajali moje ambicje i życzenia,
zawsze było jakieś „ale” i w jakieś mierze odczuwałem zawód
ale w wypadku wyboru politycznego nie mogę nie brać pod uwagę tego
co stało się w Polsce w czasie ostatnich rządów Platformy
Obywatelskiej. Z drugiej strony lubimy jednak sensacje oraz jesteśmy
narzekaczami ponad miarę i tu narażamy się na manipulacje w czym
media grają pierwsze skrzypce. Osobiście zaczynam się uodparniać
na rewelacje, które najczęściej biją w Platformę i dość
dokładnie selekcjonuję wiadomości z których wyławiam
rzeczy istotne od newsów dnia.
Ostatni przykład;
Gruchnęła
wieść, że nr 1 na liście do Europarlamentu został Michał
Kamiński, do niedawna przeciwnik PO. Osobiście mi się to nie
podoba ale czy trzeba być profesorem nauk politycznych aby rozczytać
to jako próbę praktycznego odebrania jak największej ilość
głosów w okręgu w którym PO jest słaba ?.
/Mam przyjaciela w Lublinie i może ta kandydatura jego ucieszy hehehe/. Czy jest to działanie nieracjonalne?. W mediach trwają wywiady, kto może i chce to pyszczy do woli
/Mam przyjaciela w Lublinie i może ta kandydatura jego ucieszy hehehe/. Czy jest to działanie nieracjonalne?. W mediach trwają wywiady, kto może i chce to pyszczy do woli
Gruchnęła
wieść dokładnie w tym samym czasie, że inflacja luty 2013
do luty 2014 wyniosła 0,7 % i ............ nic, cisza, żadnych
rozmów a nawet cieplejszego słowa pod adresem rządzących,
chyba
że przywiało to z wiatrem albo jest zasługą PIS.
Pytanie
– co jest ważniejsze dla codziennego życia
Polaka-Dreptaka niejaki Kamiński czy inflacja ?.
Kolejny
przykład manipulacji z demotywatorów i proszę zauwazyć że
tytułowe zdanie brzmi – Mam dość Tuska, choć kandydatury są z
różnych ugrupowań i nieuważny oglądacz może to przegapić:
Inni
próbują się „załapać” w zupełnie łajdacki sposób
na dzieci i kobiety Jana Pawła II lub na okrągło opowiadając ile
to Polaków wyjechało na zachód za chlebem /lekarze też
za chlebkiem ?/ nie starając się zgłębić jaka jest rotacja w
wyjazdach i powrotach.
Myślę
że PIS swoimi kandydaturami powali nas na kolana – czekam z
niecierpliwością i trzymam klawiaturę „pod parą”.
Wydarzenia
na Ukrainie uprzytomniły nam kto zasługuje na miano męża stanu i
jaka partia potrafi nas przez ten polityczny kryzys przeprowadzić.
Oczywiście
że ci którzy stali z boku teraz rozdzierają szaty wymyślając
przeróżne bzdety aby zdyskredytować rządzących lub
dochodząc do zupełnego absurdu np. wg Człowieka z Wazeliny - PO
realizuje politykę PIS-u w stosunku do Rosji.
Ja
wiem na kogo będę głosował i nie wybieram mniejszego zła tylko
bardziej sprawne ugrupowanie i ludzi którym wierzę. Mnie
Donald Tusk nie zawiódł a robi to co jest możliwe i efekty
są widoczne. Tym którzy nie pójdą do wyborów
/wszyscy kłamią/ odmawiam prawa do narzekania i wypowiadania się
na tematy polityczne.
Podpisuję się pod Twoim tekstem obiema rękami. Dodam tylko, że gdyby nawet nie wszystkie wymienione przez Ciebie argumenty "za..." były słuszne, to dla mnie wystarczającym powodem mojego głosowania na PO jest "jakość" pozostałych partii. Oczywiście, gdyby Kamiński kandydował z mojego okręgu wyborczego, to musiałabym zażyć jakiś silny środek przeciwwymiotny przed głosowaniem.
OdpowiedzUsuńWiadomość dla ewentualnych komentatorów, którzy wysuwają dobrze znane mi zarzuty: nie należę do PO, Donald Tusk nie jest moim idolem, dostrzegam jego słabe strony.
Podobnie jak w przypadku Piotra - PO nie jest partią z moich marzeń i snów, niektórzy jej członkowie popełnili znane wszystkim wykroczenia, mimo to uważam, że właśnie ta partia, spośród istniejących, a na dodatek - mających szanse na zwycięstwo wyborcze, najlepiej zabezpiecza interesy kraju, w którym się urodziłam, w którym mieszkam i dla którego długie lata pracowałam.
Najbliższe wybory - to wybory do Parlamentu Europejskiego, w którym wielu reprezentantów PO pełni ważne funkcje, podobnej klasy politykami, liczącymi się nie tylko w kraju, nie dysponuje żadna z pozostałych partii.
........i tego sie trzymajmy i bądźmy przygotowani na opluwanie PO z każdej strony.
UsuńPozdrawiam
napisałam długaśny tekst i fruuuuuuu - ochłonę ze złości i wrócę, napiszę co mam do napisania
UsuńPiotrze.
OdpowiedzUsuńPrzypominasz mi biblijnego setnika z Mat. 8.
,,Idź. Jak uwierzyłeś, tak niech ci się stanie''.
Chwalebna ta Twoja wiara, jednakże ona sama nie jest w stanie uzdrowić nikogo i niczego. Najwyżej podciągnie chwilowo samopoczucie, co będzie raczej zasługą samooszukującej się autosugestii.
Bo za wiarą setnika stała sprawczość Jezusa-za Twoją wiarą stoi niemoc Tuska zwana nie tylko Arłukowicz.
Obawiam się, że wcześniej czy później zaprzesz się Tuska, jak Twój imiennik Jezusa. Niech Ci tylko uzdrowi teściową, nazwie Szatanem albo...cofnie ZUS-owską kroplówkę przesuwając wiek emerytalny w stronę ,,setki''.
Dadaista
Bądź pozdrowion Bracie w wierze !.
UsuńCałkowicie miałbyś rację gdyby scenariusz ostatnie 25-cio lecia był inny np. byli genialni ministrowie zdrowia za czasów których kolejek nie było, leki były za darmochę a żarcie w szpitalu jak dobrej reastauracji. Przyszła PO i wszystko zepsuła - przykład Arłukowicz.
Niemoc Tuska ......hm..... jak ktoś chce jąwidzieć to widzi a jak nie widzi bo przyślepawy to może jest szczęśliwszy. Obu ocen nie przyjmuję. Cytując klasyka - szatani sa czynni..... ale chyba nie aż tak aby mi cofnąc kroplóweczkę !.
Pozdrawiam
No tak. Wybieranie mniejszego zła to działanie jak najbardziej racjonalne. Zwłaszcza wtedy, gdy zaniechanie prowadzi prostą drogą do zwycięstwa zła większego. Splendid isolation zachować się nie da z powodów logicznych.
OdpowiedzUsuńRząd tak niską inflacją zachwycony nie jest. Chciałby co najmniej 1.5%, ale wyszło jak wyszło. Ale ja tam się cieszę.
Wiemy jak działa inflacja i co jest niezadowoleniem jednych świadczy jednak o pozytywie ogólnie chociaż podatki pójdą w dół.
UsuńOd wczoraj zostało nam z obiadu dużo sosu. Nie bardzo lubię makaron ale dziś na obiad będzie makaron z sosem i kiszonym ogórkiem. Czy to jest wybór mniejszego zła /bo większym złem byłoby wylanie sosu/ czy racjonalność i obrona przed stratami.
Pozdrawiam.
ps.
Przykład chyba głupi ale trudno, napisało się
Njabliższe wybory to wybory do PE a więc nic prostszego jak sprawdzic co obecni parlamentarzyści tam pracowali (pracowali a nie pozorowali pracę_). To nic trudnego, szczególnie dla tych, ktorzy opierają sie na faktach. W z wiązku z tym nie obchodzi mnie kto do jakiej partii należy, kto w jakiego boga wierzy, kto ile dzieci ma. Obchodzi mnie kto jest odpowiednim fachowcem na etat europosła. I tak sie sklada, ze kierujac się własnym rozumem wybiore Róże Thun choć sama jestem ateistka, za dziećmi nie przepadam, do PO nie należe. Wybiore ją, bo jest jednym z najlepszych w UE parlamentarzystow godnie reprezentujacych nasz kraj. Wiem też, ze takich Polaków jest wiecej i nie uwierzę, ze nie ma na kogo głosować.
OdpowiedzUsuńTak się manipuluje.Ty też tak robisz.
OdpowiedzUsuń2,4 % to nie 0,7 %-nie widzisz różnicy. {wyższa o 343 % to taki drobiazg w/g ciebie???}
A "wiesiek" zaczął ci uwierać.????
"Resort finansów przewiduje, że średnioroczna inflacja w 2014 r. wyniesie 1,3 proc. wobec 2,4 proc. prognozowanych w budżecie na br. - poinformował w środę wiceminister finansów Janusz Cichoń.
___________________________________________________________________________________________________________________
"Gruchnęła wieść dokładnie w tym samym czasie, że inflacja luty 2013 do luty 2014 wyniosła 0,7 % i ............ nic, cisza, żadnych rozmów a nawet cieplejszego słowa pod adresem rządzących, chyba że przywiało to z wiatrem albo jest zasługą PIS."
Nie lubię jak ktoś zarzuca innym manipulację SAMEMU jej dokonując.
UsuńSprawdziłem "matki Googli" i przeczytałem, że inflacja na tą chwilę wynosi JAK BYK: 0,7%. Określił to GUS i nie mam powodu aby mu nie wierzyć.
Poziom inflacji niższy od celu inflacyjnego przyjętego na ten rok, to chyba powód do dumy rządzących, w każdym razie PIS do tej pory się chwali nie przekroczeniem (w 2007 roku) celu inflacyjnego.
A przy okazji mbpPolka uświadomiła mi jedną (ważną) rzecz. To nie jest głosowanie na PIS lub PO a wybór DOBRYCH lub ZŁYCH europarlamentarzystów. Dlatego NIE WOLNO głosować na "lanserów", nawet jeśli reprezentują "jedynie słuszną" partię (PO, PIS, PSL, SLR, TR itp, jak kto woli) a NALEŻY zagłosować na osoby, które są przygotowane do pracy w Europarlamencie (niezależnie od ich barw klubowych)!
Od jutra zacznę sprawdzać potencjalnych kandydatów w moim okręgu wyborczym i 25 maja wybiorę NAJLEPSZEGO, howgh
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
Krzysiu - i słusznie !
UsuńPozdro
Anonimowy - pierwsza zasada brzmi - czytać ze zrozumieniem !.
UsuńKrótko podsumuję głosy, z którymi się zgadzam: nie będąc ani miłośnikiem premiera Tuska, ani jego partii (ani jakiegokolwiek innego polityka czy partii) podczas każdych wyborów staram się wybrać najlepszą opcję z dostępnych możliwych.
OdpowiedzUsuńUbolewanie nad brakiem jeszcze lepszej opcji (teoria "mniejszego zła") brzmi jak przyrządzenie sobie makaronu (ukłony, Piotrze! ;) ) i wyrzucanie mu, ze nie jest schabem...
Wiele można PO zarzucić, i nieraz to robię, ale na arenie międzynarodowej dobrze reprezentuje i kraj i jego interesy. Gdyby nie inny, bliższy mi kandydat do PE, na pewno głosowałabym na Platformersa.
OdpowiedzUsuńSłusznie prawisz. Co innego sentyment (również oparty na dobrym rozeznaniu materii) a co innego rzetelna ocena.
UsuńNie będę udawał neutralnego. Należę do twardego elektoratu PO. Nie dlatego, że podoba mi się Tusk, Schetyna, Nowak czy kiedyś Gowin. Losy tych postaci dowodzą tylko tego, że partię tworzą ludzie.
Nie wgłębiając się za bardzo w statuty (pisane często z myślą o kolejnych kampaniach wyborczych), każda partia posiada swoistego rodzaju "dekalog" czy "credo". Jasne - nie są to spisane reguły, jednak wynikają one z programów i statutów właśnie.
W dziedzinie polityki zagranicznej, właśnie zasady jakimi kieruje się PO ja uznaję za zdrowe.
Przeraża mnie "mocarstwowość" PiS-u, ich wizja Polski "od morza do morza" oraz podejrzliwość wobec wszystkich.
Nie dlatego, że w wielkiej i silnej Polsce czułbym się źle. Ale dlatego, że silna Polskę trzeba budować innymi metodami niż proponowane przez PiS. Metody z arsenału PiS-u skutecznie stosuje Putin - a to mi się nie podoba.