...... i dlatego nie życzę
największemu wrogowi idiotycznego choróbska jak Covid a komu
udało się go ominąć to jest szczęściarzem. Szczęściarzem są
lekarze /to moje zdanie/ bo mogą sobie pohulać do woli i wszystko
zwalić na pandemię i rehabilitację po niej.
Ze względu na
czas i - podejrzewam - średnie zainteresowanie moimi sprawami
przedstawiam „kamienie milowe”w mojej rodzince:
Na początku
rzuciło mi się na oczy. Przyjechała moja córcia w
odwiedziny do rodziców. Zrobiliśmy sobie test na coronawirusa
i córcia szybciutko wróciła do Holandii aby nie zdążyło
resztę rodzinki zakazić. Cosik u mnie działo się nie tak bo
zaczęły mi puchnąć moje kształtne nózi. Ponieważ
siostrze Mojego Szczęścia /w skrócie Ala/ ciachnęli nogę to
ja ze strachu kurcgalopkiem poleciałem do lekarza który
zajmuje się przepływami od dużego palca u stóp
do.....hmm... poniżej pępka. Miałem jedyną okazję posłuchać
bicie mojego serca. Dalej poszło łatwo tzn. bieganie od lekarza do
lekarza i oczywiście jeden mądrzejszy od drugiego, najpierw wymiana
dwóch soczewek i wizyty kontrolne i ze względu na covid, jeden
zabieg przełożono a po pierwszym zabiegu poderwałem gradówkę
ale do brzegu jak powiada moja przyjaciółka. Przegląd
kardiologiczny, neurologiczny, tomograf komputerowy i przepływy
Dopplera itp., w sumie 16 wizyt w tym połowa za gotówkę.
Optymistycznie jest światełko w
tunelu i oby to nie był rozpędzony pociąg. Nie byłem zbyt
zainteresowany polityką a nawet mnie odrzucało. Nie starałem się
być bacznym obserwatorem chociaż mam wyrobiony swój, ogólny
pogląd na niektóre wydarzenia
UKRAINIEC - POLAK
DWA BRATANKI I DO BITKI I DO SZKLANKI /?!/
Obojętne jakie mam
zdanie o Ukraińcach to mój pogląd może być wypaczony gdyż
moje Szczęście Ślubne pochodzi z Bełżca skąd do Ukrainy o rzut
beretem. Nasłuchałem się opowieści mojego teścia, który
uciekał przed naszymi dzisiejszymi przyjaciółmi. Starsza
siostra mojej żony jako nastolatka też ma dość dużo wspomnień.
Pomimo tego, że apogeum miłości do naszego wschodniego sąsiada
mamy za sobą i udało się adoptować, uchronić przed pożogą
wojenną sporą część rodzin z zaatakowanej części Ukrainy.
Mam nadzieję, że różniące nas historyczne zdarzenia
nie dopuszczą do rozdrapywania ran które są w polskiej i
ukraińskiej świadomości a każda ze stron będzie chciała sobie
przypisać.
Ciągle mam w pamięci uciekinierów z Azji,
Afryki próbujących sforsować granicę Polsko Białoruską i
zupełnie inne zachowanie organów państwa.
WIEDEŃ, WERSAL I JAŁTA.
Prawie każda wojna kończy się
porażką jednych i zwycięstwem drugich. Polska jako byt polityczny
byliśmy z niewielkim wyjątkiem wśród możnych tego świata
i szkoda że byliśmy jako pozycja w menu a nie jako konsument.
Wojny
kończą się podpisanymi traktatami o których z góry
wiadomo, że ich zapisy nie będą przestrzegane.
Historia po II
Wojnie Światowej dowodzi, że „Zachód” i „Kraje
Demoludów” po podpisaniu porozumień Jałtańskim rozpoczęły
podchody. W Jałcie się nie patyczkowali i ZSRR. Wielka Brytania,
USA i Francja podzielili Europę wg swojego uznania i mało tego
skomasowali wszystkie strefy okupacyjne w jeden twór
polityczny powołując do życia NRF na czele z Konradem
Adenauerem:
Poniżej można porównać mapę z 1952
roku z mapą z 2022, która nie uwzględnia Finlandii i Szwecji
w NATO /w kolejce Gruzja, Mołdowa, Kazachstan Albania/.
Na
podstawie oglądu i analizy map trzeba przyznać, że Rosja dała się
ograć jak gówniarze a i Polska ma w tym swój
dorobek.
Kto pamięta ?
Trwały rozmowy o opuszczenia wojsk
Radzieckich z Polski. Rozmowy dokończył Lech Wałęsa akceptując,
że Polska nie wstąpi do innego paktu militarnego ani żadne wojska
amerykańskie nie będą stacjonowały w Polsce.
Kto pamięta ?
Borys Jelcyn słowa Polski wziął na poważnie. Dyskutowano o tzw przedsiębiorstwach Polsko-Rosyjskich które uznano za nieracjonalne.
Kto pamięta ?
Borys Jelcyn w czasie wizyty w Polsce
wręczył Lechowi Wałęsie dokumenty mordu na polskich
oficerach
w Katyniu wraz ze słowami - Jeżeli możecie, wybaczcie.
Kto pamięta ?
Przepychanki pomiędzy NATO a Rosją spór o złamanie danego słowa i amerykanie stacjonują w Polsce. Znaleziono wykręt: Amerykanie będą stacjonować czasowo. Dzisiaj widzimy jak to jest.
Można jeszcze podać kilka przykładów
nielojalności i oszustw poczynionych przez obie strony.
Przyglądając
się zamieszczonym mapkom można stwierdzić, że świat
demokratycznego zachodu powolutku podżera wyjątkowo pokojową Rosję
/+państwa satelickie/.
Ukraińskie dążenia przeważyły i
Rosja pokazała swoją wredną twarz.
Jak to się może zakończyć
- nie wiem i wyobraźni mi nie staje.
CZARNE ZŁOTO
Coraz więcej
obywateli jest zainteresowanych ceną węgla, którego na
Polskim rynku jest co kot napłakał. Jeszcze większą ściemą lub
wręcz oszustwem jest brak informacji o jakości węgla.
Jako
wieloletni pracownik zajmujący się sprowadzaniem węgli różnych
sortymentów i jakości /klas/ węgla dla ciepłowni w Opolu. W
tabelce poniżej pominąłem miały i inne gorsze sortymenty nie
mające zastosowania w gospodarstwach domowych.
Do kotłów w domach jednorodzinnych stosuje się węgiel typu od 31 do 33 o wartość kalorycznej w MJ/kg, zawartość popiołu w % i zawartość siarki w %.
Sumując – węgiel kamienny typu 31/32 może być klasy 29-08-03 a jego użyteczność wynika z / DTR dokumentacji techniczno ruchowej/ kotła oraz sprawności palacza.
Za
moich szczenięcych lat jedynym palaczem w piecach była moja
Babcia. Dostawca przywoził końmi więcej kg niż było wydane na
kopalni gdyż po oficjalnym ważeniu dorzucał czasami nawet
kilkadziesiąt kg kamienia węgielnego którego się pozbywano
się przy wadze. Babciu zatapiała /zapalała/ w piecach i po
rozpaleniu i uzyskaniu żaru nakładała te kamienie węglowe które
znacznie przedłużały ciepłotę w piecach.
Jeżeli
ktoś ma pytania szczegółowsze to chętne odpowiem.
Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"...pochodzi z Bełżca skąd do Ukrainy o rzut beretem. Nasłuchałem się opowieści ..."
OdpowiedzUsuńSą w Ojczyźnie rachunki krzywd.......
Są też uprzedzenia i stereotypy. Mam nadzieję, że wojna w Ukrainie przyniesie chociaż jedną małą korzyść.
Może dzięki opresji Rosjan spojrzymy na Ukraińców jak na zwyczajnych ludzi, ludzi którzy też cierpią, też odczuwają ból?
Może nadszedł moment, by wykorzenić rewizjonizm i rewanżyzm z życia publicznego?
Nie myślę tu tylko o relacjach między Ukraińcami a Polakami. To samo dotyczy relacji Polak - Niemiec.
Głośno teraz o reparacjach. Niezaprzeczalnym faktem jest, że Polska poza "Ziemiami Odzyskanymi" nie otrzymała żadnej rekompensaty, za straty wojenne. Tylko czy w żądaniach reparacyjnych uwzględniono wartość tych ziem?
Kiedy ktoś powie, że kiedyś Polska temat reparacji uznała za zamknięty, to zaraz usłyszy, że zrobił to rząd niesuwerenny. Że nie obowiązuje ciągłość państwowości.
Jednak Niemców musi obowiązywać ta ciągłość. I to pomimo, że dzisiejsi Niemcy w bardzo dużym procencie to potomkowie wielkiej masy imigracyjnej, wśród której Polacy stanowią znaczący odsetek.
Wracając do Ukrainy. Jeżeli spojrzymy bez uprzedzeń na ten kraj i jego historię, to nie znajdziemy zbyt wielu powodów by jego mieszkańcy mieli kochać Polaków. Teraz jest szansa by to zmienić, By przestać budować naszą przyszłość na przykrych wspomnieniach. Zapominać nie można. Ale czy to znaczy, że już do końca świata mamy postrzegać Ukrainę jako wroga?
A co z Rosją, co ze Szwecją, Co z Turcją, co z Mongolią............?
W wykorzenianiu rewizjonizmu i rewanżyzmu z polskiego życia publicznego jest ta trudność, że niepodobieństwem jest dokonanie tego zbożnego dzieła bez użycia mocnej lupy... jeśli nie wręcz silnego mikroskopu. Tymczasem tego, czego z ''dobrych'' powodów widzieć nie chcemy po stronie naszych nowych przyjaciół, nie sposób nie dostrzec ... nawet nieuzbrojonym naukowo okiem. Daj Boże, że wreszcie ''spojrzymy na Ukraińców jak na zwyczajnych ludzi'', że przestaniemy (nie piszę tu ani o Panu, ani o sobie - to uwaga natury ogólnej) ich traktować jak naród specjalnej troski, od którego nie można wymagać, by sprostał swojej przeszłości, by potrafił skonfrontować się z prawdą historyczną. Protekcjonalne patrzenie przez palce na kult ideologów ludobójstwa - z Banderą, Szuchewyczem i Doncowem na czele - ''bo oni nikogo lepszego nie mają'', nie tylko nie służy budowaniu dobrej przyszłości, ale tak naprawdę, jest wyrazem (często nieuświadomionej) pogardy. Dla swojego i ich dobra nie powinniśmy udawać, że w składzie kruchej porcelany polsko - ukraińskich stosunków tych słoni nie ma, bo one tam wciąż tkwią... i to na poczesnym miejscu.
Usuńtumwio
Wystarczy parę lat by przyjąć opcje rządzących,wpisywać się w "rosyjskie relacje"i stosować ich metody minn cenzurę
OdpowiedzUsuńKto pamięta? Przypominanki ważne, bo takie rzeczy albo umykają, albo byłam za młoda i zbyt myślami "gdzie indziej", żeby mnie to interesowało. Dziękuję więc. Życzę też zdrowia, jak go brak, trudno sie skupić na świecie poza nami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń