- BAJKI POLSKIE.
Odcinek 131 - czyli Suseł na tropie Kaczora.
Za siedmioma rzekami, za siedmioma lasami, gdzieś w pierwszych górach była sobie gmina na pozór jak inne. Składała się z dwóch wsi - Pisowice Niżne i Pisowice Wyżne.
Otóż w tych Pisowicach Wyżnych żyła rodzina Kaczorów, która z powodu swych dzieci, bliźniaków stała się sławna na całą gminę. Te urwisy postanowiły ukraść księżyc. Jednak spoglądając dzisiaj w niebo wyraźnie widać, że nie bardzo im to wyszło. Widocznie nieudolność mieli w genach. Jednak ta dziecięca porażka, przynajmniej w jednym z nich wyrobiła na całe życie imperatyw zemsty, odegrania się.
Dlatego gdy osiągnęli już wiek męski ich rodzinna wioska stała się dla nich za ciasna. Postanowili zawładnąć całą gminą. Było dla nich oczywiste, że to oni mają moralne prawo do rządzenia gminą, gdyż Pisowice Wyżne to wyższa półka niż Niżne. A jak Niżne - to oczywistą oczywistością było, że to gorszy sort.
Kroniki milczą, jak tego dokonali. Widocznie wyciągnęli wnioski z nieudanej eskapady po księżyc. Jak było - tak było. Faktem jest, że przejęli władzę nad cała gminą. Dumni z tego byli nie tylko oni, ale i wszystkie barany z Pisowic Wyżnych. Nawet miejscowy "wioskowy głupek" (każda szanująca się wieś musi mieć takowego) - Marek z rodziny Susłów, poczuł się ważny. Szczególnie upodobał sobie rolę dociekliwego śledczego, chociaż sukcesami w tej działalności nie może się chwalić.
Raz nieudolnie próbował ustalić nazwisko Carycy Katarzyny (Wielka? - chyba jakoś inaczej). Innym razem zabrnął w ślepą uliczkę usiłując ustalić krąg znajomych sołtysa z Pisowic Niżnych. Gdy mu wyjaśniono, że sołtys nazywa się Paweł Adamowicz, a nie Adam Adamowicz - skonstatował, że to pewnie brat sołtysa jest sołtysem.
Można by nad tymi niegroźnymi, ale za to bardzo śmiesznymi gafami przejść do porządku - wszak "wiejski głupek" po to jest. Jednak nawet w Pisowicach Wyżnych głupota może być niebezpieczna.
Zdaje się że Suseł bardzo się do tej granicy zbliżył w swym kolejnym popisie. Otóż tropiąc pewnego przewoźnika pod zarzutem, że jego fura jest niebezpieczna - o mały włos nie postawił zarzutów samemu wójtowi gminy - Kaczorowi Wielkiemu. Ów przewoźnik chcąc przekonać Susła, że jego furmanki są bezpieczne, powiedział, że przed wyborami jeden z kandydatów na wójta wynajął sobie jego bryczkę. Suseł z błyskiem w oczach, jak u rasowego ogara, który zwietrzy zająca zapytał - "proszę o nazwisko". Niestety skonfundował się ogromnie gdy usłyszał - "Jaśnie Wielmożny Pan Kaczor!".
Bajka ta to taka nasza swojska "never ending story". Nie będę więc ciągnął tej opowieści. dodam tylko:
- a poza tym wszyscy zdrowi, przynajmniej w Pisowicach Niżnych.
Nobel dla reżysera, który swego czasu obsadził dwóch gów***rzy, jak się później okazało - kurduplastych żuli z burga, w rolach młodocianych kanciarzy - pasożytów, oszustów, próżniaków i złodziei w filmie "O dwóch takich co kradli dla księży". Nobel! Oscar! Srebrne Lwy! Pieczona Kaczka!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna bajeczka,niestety równie prawdziwa jak "Ucho prezesa".Straszne czasy w naszej kochanej
OdpowiedzUsuńkrainie nad Wisłą nastały.Bajki opisują całkiem rzeczywistą sytuację,a kabaret staje się sprawozdawczością z tejże.
Pozdrawiam,kocica,MK
Dzięki za recenzję. Niestety, choćbym nie wiem jak się wytężał - do pięt nie dorosnę rzeczywistości kreowanej przez "durną zmianę".
UsuńL E S Z K U !!!! O rany boskie.....widzę, że ETNOGRAFIĄ się zająłeś - tak jak pani Szydłowa, która jest "pierwszym etnografem Rzeczypospolitej" - czego w żaden sposób nie da się ukryć. Zaraz wyjaśnię - dlaczego tak myślę, a jak nie myślę, to podejrzewam, że myślę. Bo ETNOGRAFIA to po "naszemu" - LUDOZNAWSTWO. Piszę to wszystko - po "obcemu" i po "naszemu" aby zaś jakiś profesor Morawski nie narobił nam poruty w Oxfordzie - jak ostatnio. Otóż ta ETNOGRAFIA dzieli się na dwa zasadnicze rodzaje - badania terenowe (field study) oraz opisy przypadków (case study). No to już trochę wiemy. Pisząc swój felieton pt. "Bajki polskie" - trochę celowo namieszałeś, bo część tej "bajki" obejmuje opowieści terenowe (field study), a druga część opisy przypadków (case study). Całość zaś - Twoim zdaniem - stanowi bajkę polską. I tu mam pewne wątpliwości - prawie każda bajka kończy się jakimś "morałem", jak np. "nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku", albo .... "żeby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała...". Powiem Ci Leszku, ze lepiej to nazwać - co napisałeś , jako "KLECHDY POLSKIE". Klechda nie musi kończyć się "morałem" lub słowami... " i ja tam bylem - miód i wino piłem...", albo zgoła trywialnie : ..."dwie dziurki w nosie i skończyło się...". Gorąco Ci polecam - jeżeli jeszcze nie czytałeś - Bolesława Leśmiana -" Klechdy polskie" - przygadywanki ludowe - (http:/wolne lektury.pl/katalog/lektury/Leśmian/ - lub kliknij po prostu : Bolesław Leśmian. Rzecz jest trochę przydługa, ale jakie bogactwo słów i przypadków, które są "adekwatne" do naszego "dzisiaj". A wszystko zaczyna się od motta: ..."Spotkały się dwa zuchy. Ten ci ślepy, ów - głuchy...". No powiedz sam, czyz to nie pasuje do takich dwóch, co ukradli księżyc, a po tym cała Polskę ??? O Twojej "bajce" wypowiem się szczegółowiej, trochę później, bo moja Pani (memsahib) gardłuje mi, że chce jechać na zakupy. Z nią lepiej nie zadzierać !!!!
OdpowiedzUsuńLeszku !!! Kłopot się zaczyna kiedy czytam Twoja bajkę o Pisowcach Wyżnych i Pisowcach Niżnych - czyli robię takie "field study" alias "badania terenowe". Wszystko by wskazywało, że i wójt i owce jego - w tych Pisowcach Wyżnych maja się lepiej. W górach powiadają przecież: - "kto ma owce - ten ma co chce". Jak mawia klasyk - jestem za a nawet przeciw. No bo niby życie jest tam proste i polega na dojeniu.....znaczy się.....na dojeniu owieczek, bo baranów raczej doić się nie da. Doją tedy te owce i doją i od czasu do czasu strzygą do gołej skóry, co wcale nie jest robotą polityczną a wyłącznie zrównoważoną czynnością gospodarczą. Aliści...jak halny duje i nadchodzi zima oraz polityczny zamróz chwyta, pędzą oni te owce i barany do Pisowców Niżnych. Tam spyży wszelakiej i "vivendy" jest dostatek. To dokładnie tak, jak w tej bajce, co ja niedawno napisał Wiesiek o pasikoniku-niecnocie i pracowitej mrówce. Jak ci w Pisowcach Wyżnych wyrżną swoje lasy, to tym w Pisowcach Niżnych lawiny się sypią i ziemia obsuwa. Wszystko do czasu, bo jak nie będzie lasu, to i nie zbudujesz szałasu. I to by był ten morał w bajeczce o Pisowcach Wyżnych i Pisowcach Niżnych. Różnych "asocjacji" nasuwa się wiele, może coś tam jeszcze dorzucę - tym razem o "case study" i o "susłach wszelakich"!!!
UsuńLeszku !!! A oto trzecia część mojego komentarza - dotyczy susłów, które wzbudziły Twoje zainteresowanie. Z tymi susłami to nie ma co robić paniki - jest to gatunek na wymarciu w Polsce - obecnie reintrodukowany na terenie województwa opolskiego i wrocławskiego. Ten nasz rodzimy suseł ma dodatkową nazwę - moręgowany (Spermophillus citellus citellus) - niegdyś odławiany dla pozyskania futerka. Obecnie niezbyt modne , bo ma kolor popielato-rudawy a sam wiesz, że kolor rudy w takich Pisowcach Wyżnych jest wręcz tępiony. Susła nazywają też "wiewiórką ziemną", bo nie lubi hasać po wysokich drzewach, ale uwielbia kopać nory i to bardzo głębokie. Jest zatem gryzoniem przyziemnym, żywiącym się nasionami zbóż, chociaż i robalem czasami nie pogardza. Prawie połowę życia przesypia w swoich norach - stąd powiedzenie - "śpi jak suseł". Uwielbia duże łąki o krótkiej trawie, stąd gnieździł się w pobliżu trawiastych terenów na lotniskach. Wujaszek Google podaje, że w celach reintrodukcyjnych sprowadzono do Polski 140 par tego gryzonia odłowionego przy budapeszteńskim lotnisku na Węgrzech. Nie wskazanym było by tedy obsadzać go w pobliżu planowanego do budowy - Centralnego Portu Lotniczego. Wykopie nory do 2,5 metra głębokie, a wtedy katastrofę lotniczą masz, jak na zamówienie. Dlatego bratankowie węgierscy odłowili owe gryzonie przy swoim lotnisku i gadzinę oferowali naszym. Kto ich tam wie, czy to nie jest jakaś dywersja o opóźnionym działaniu. Jak taki ciężki Boeing zjedzie z pasa startowego i zaryje w trawie pełnej nor - wywróci się, bez dwóch zdań. Trzeba by dać znać do tej Komisji Wypadków Termobarycznych, że coś tu jest "nie teges". Strzeżonego Pambóg strzeże !!! A jak !!!! Co do politycznych analogii to można jeszcze powiedzieć, że są pewne podobieństwa w Rosji i u nas. Tam ichni Breżniew zatrudniał - jako ideologa, towarzysza Susłowa. U nas w Pisowcach Wyżnych Pankaczyński zatrudnia Suskiego. Moim zdaniem jest to tylko przypadek - bez znaczenia. Hej !!!
UsuńSobiepanie, opisałeś sytuację w Pisowcach Wyżnych i Niżnych jak byś tam bywał na wywczasach. Z której strony nie spojrzysz - IV RP w pigułce.
UsuńCo do susłów, to zarówno suseł czworonogi jak i dwunogi szkodnikami wielkimi są.
Matko moja !!Musiało Ci "dożreć" ze w bajki uciekasz.Albo "klechdy" jak twierdzi "sobiepan"
OdpowiedzUsuńI dziwie sie niezmiernie, iz w tych "Pisowicach" nie uwzględniłeś "pospolitego chama polskiego" tak pięknie opisanego w "Tangu" Mroczka.Bo to on został na salony dopuszczony i on piastuje urzędy,jest w dyplomacji i "reprezentuje "nas wobec świata.
To on "wstał z kolan" a na dodatek dostał na piwko"po pincet" z tym ze od drugiego /i nie czuje sie oszukany/
To z jego przodków, bandytów i rabusiów zrobiono, w większości, żołnierzy wyklętych a on ubrany " odzież patriotyczna" dumnie stoi przy bufecie .Bo został doceniony.A jaki szczęśliwy gdy w mundurze OSP może stanąć pod pomnikiem którego "wadza"nakazała postawić" i przy nim świętować a przy okazji recytować"Apel Smoleński"
Jeden taki z drugim ,zero wiedzy z historii Polsk,i o jakiejkolwiek refleksji nie wspominając.
Gorzej bo zero wiedzy o sąsiadach .Gdy zapytasz słyszysz slogany "rządowe" albo to co mu "światły"proboszcz co tydzień w kazaniach, sączy do uszu.
I ta nieznośna pewność, ze mu sie od wszystkich należy I nic, tylko daj, daj, samemu nie kiwnąwszy palcem.
I zawsze i stale "moja chata z kraja" I nie ważne co je co je, ważne to co je moje"
/stad nad mozem cham odgradza się od sąsiadów parawanami/
Cham polski rządzi i na jezdni i w sklepie a nawet w rządzie.
I tego chama w tej Twojej wsi mi "zabrakło"A raczej jego opisania.
Wieśku - ano dożarło mi strasznie. Często pisałem dosadnie o głupocie rządzicieli, ale odnosiłem wrażenie, że im bardziej im wytykam głupotę, tym bardziej głupieją. Nie chcąc być sprawcą przekroczenia granicy jonosfery przez ich głupotę uciekłem - jak słusznie zauważyłeś - w bajki.
UsuńMoże świadomie, a może nieświadomie zostawiłem w spokoju "pospolitego chama polskiego". To może być zaczynem do kolejnej bajki.
Oczywiście ma byc Mrozka /czy za "literowki" tez obniżają stopnie?
OdpowiedzUsuńwiesiek - masz jeszcze jedną literówkę "nad mozem". czy chodziło Ci o "moze" czy o "morze" ?
UsuńNo i masz racje !Chodziło o to morze, którego tak będziemy wiernie strzec,przy pomocy łodzi podwodnych budowanych w Radomiu,a na każdej samolot, albo dwa.Czyli tego/czy tych/ co przebogata wyobraźnia Macierewicza w "noc bezsenną" wydumała.
UsuńTak to jest gdy po napisaniu nie sprawdza się,tekstu A klawiatura nawala.
Wszystko się zgadza oprócz jednego.
OdpowiedzUsuńKażda bajka musi miec swoją puentę !!!.
Gdziez ona ?.
Może np. Każdy Kaczor ma tyle susłów na ile zasłużył a konkurencja, że hohohohoho !!!!.
Piotrze !!! :-)))) - przecież Leszek napisał puentę i to pogrubionymi literami : ..."a poza tym wszyscy są zdrowi, przynajmniej w Pisowicach Niżnych"....
UsuńPiotrze !!! Wykoncypowałem taka "puentę" - nr 2 !!! Breżniew miał Susłowa, Pankaczyński ma Suskiego - każdy ma takiego "susła" na jakiego zasługuje ! Skojarzenie takie powziąłem po wypowiedzi pana Suskiego na Komisji Nadzwyczajnej - na temat Carycy Katarzyny.
UsuńPiotrze, czasy są tak paskudne, że żadna puenta nie odda tego co czuję. Sobiepan dobrze zrozumiał zakończenie bajki.
UsuńA może tak na dzień dzisiejszy przeznaczone bajki Krzysztofa Skiby sobie oglądniecie.A je4st tego sporo i wierszowane,oraz wygłaszane publicznie
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=avEe1IVZXGQ
Warto bo być może, już niedługo, zostaną zakazane.
Wiesku - cenzura działa - na You Tube wszystkie bajki Skiby są zablokowane. Masz jakiś "knif" jak to uruchomić ???
UsuńDlatego podałem adres bez zalecenia Dziwne bo u mnie działa na
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=avEe1IVZXGQ
Bez paniki - otworzyłem bez problemu.
UsuńLeszek Kowalikowski28 maja 2017 20:05
Usuń"Wieśku - ano dożarło mi strasznie"
Z tego widać, iz nie miałeś u swego boku tzw "gderających kobiet" i mechanizm ,który u kazdego chłopa się znajduje i zaprojektowany został genetycznie, albo Ci się zardzewiał albo co gorsza zanikł.
Mechanizm ten ratuje zdrowie psychiczne i pozwala "puszczać mimo uszu" dźwięki, ktorych nie chcemy słyszeć No i nie słyszymy!!
Co nie macie tego ?
A ileż to razy w swym życiu, słyszeliście "mówiłam ci, byś wyniósł śmieci" albo "mówiłam, ze to zepsute i byś to naprawił" albo inne babskie gderania" A my nic, a my oaza spokoju, bo jak Boga kocham, nie słyszeliśmy.
Należyty mechanizm nam się wcześniej włączył, gdzie i jak trzeba.I człek nawet wyrzutów sumienia nie ma, bo nie słyszał, to i nie mówiła.No jak nie ,jak tak.
Stosuje powyższe jw ale i tez do przecudnej urody pan Kępy,Piotrowicz,czy "Broszki"lub Adriana gdy tylko ich zoczę na ekranie a słyszeć już nie słyszę.
Na czas regeneracji mechanizmu, można tez stosować pewną anegdotę ,tu jej przypomnienie.
Otóz w latach minionych przybył z dobrosąsiedzką wizytą pewien ambasador z zaprzyjaźnionego a egzotycznego kraju.
I do zebranych wygłosił przemówienie.
Powiedział parę zdań i czeka, aż tłumacz to przetłumaczy .A tłumacz powiada "pierdoli"
Gosc zdziwiony jaki to tu język lakoniczny, dalej gada.Skończył następne zdanie, a tłumacz "dalej pierdoli" no i tak kilkakrotnie "tłumaczył" Gdy skończył, tłumacz na to powiada "skończył pierdolić".
I tu rzęsiste brawa zebranych i owacje na stojąco.
Podrzucam wiec obie metody.
/Choc przyznam się i to bez bicia, czy rażenia paralizatorem, iż często, a nawet namiętnie, stosuje obie,gdy tylko słyszę "poważne przemówienia" dobrej "biało czerwonej drużyny"/
Podałem dwie metody,ratowania tzw "zdrowia psychicznego" Mozesz je stosować obie, lub pojedynczo Wybór należny do ciebie!
Jedli ktoś ma lepsze,skuteczniejsze, niech opisze wszak w "domu wariatów Polska " ciężko być już normalnym.
Wiesiek + Leszek !!!! NOOOOOO.....!!!!! Problem rozwiązałem - mam już dostęp do wszystkich bajek Skiby !!!! :-))))))))))))))))
UsuńNo to mam dla Ciebie następne z festiwalu w Sopocie
OdpowiedzUsuńhttp://www.plotek.pl/plotek/7,154063,21877995,polsat-superhit-festiwal-prowadzacy
Wiesiek - :-)))) No co WY - i Leszek i Ty !!! Bajki i baśnie oraz klechdy wszelakie tu rozpowszechniacie. Całkiem jak owi bracia Grimm - sławni bajkopisarze. To jeszcze tylko brakuje "Bajki o sześciu sługach" oraz "Bajki o diable" - obydwie "adekwatne" do wydarzeń w Pisowicach Wyżnych.Obydwie znajdziesz na You Tub'ie. Tymczasem w Pisowicach Wyżnych - "Końgres" nam szykują, "któren" w lipcu się odbędzie. Powiadają we wsi, że pan WÓJT zamieszanie wielkie szykuje - polecą łby a i niejednemu baranowi rogi przykrócą.
UsuńKabaret w Sopocie dałbym kazde pieniądze by ujrzec miny rządzących gdy ze sceny padało a ludzie bili brawo
OdpowiedzUsuń"Wyczyszczono repertuar na afiszach, a aktorów pogoniono w świat w skarpetkach, wtedy nad teatrem wnet zapadła cisza, nadszedł czas, by oprzeć grę na marionetkach.
Marionetki, marionetki podrygują bezrozumnie, ktoś pociąga za sznureczki . Jak pociąga, widać umie - - Marionetki, marionetki - widz wyciąga szyję. Marionetki, marionetki – tylko czyje?
A ten skecz o "Darz BOR" nie świetny
Wieśku - od dawna twierdzę, ze satyra na polityków to najlepsza "broń". Pisałem o tym kilka razy na tym blogu. Tego ONI strasznie się boją.I jest to "wojna ideologiczna" mało kosztowna ale nadzwyczaj skuteczna.A już zwłaszcza "mały-wielki" strasznie się wścieka, bo ma na swoim tle same kompleksy i chorobliwie jest zazdrosny o sukcesy. Siekiera, motyka, piłka graca - niech pan "dudy" nie zawraca " !!!!!
OdpowiedzUsuńSobiepan30 maja 2017 07:52
OdpowiedzUsuńA pamiętasz jeszcze "nowomowę PRL" i tamte znaczenie słów?
To teraz Ci podeślę "nowomowę PIS"
[ SŁOWNIK ]
antypolonizm - krytyka działań rządu PiS i parlamentu, w którym PiS ma większość
demokracja - patrz: dobra zmiana ad. 1
dobra zmiana - 1. wszystko, co robi władza PiS; 2. sam PiS u władzy
emeryten gang -1. protestujący przeciwko niekonstytucyjnym zmianom wprowadzanym przez PiS; 2. Komitet Obrony Demokracji
folksdojczenie - zwracanie się do instytucji Unii Europejskiej - przyjrzenie się niekonstytucyjnym działaniom polskich władz (PiS)
gender - słowo oręż konserwatywnej prawicy, wywodzące się od neutralnego terminu oznaczającego zespół zachowań, norm - wartości przypisanych przez kulturę do każdej płci, występujące najczęściej
w złowrogim określeniu „ideologia gender”
jurgieltnik - osoba, która otrzymuje pieniądze od zagranicznego pracodawcy, zleceniodawcy, kontrahenta lub zagranicznej fundacji
komuniści i złodzieje - 1. protestujący przeciwko niekonstytucyjnym zmianom wprowadzanym przez PiS; 2. Komitet Obrony Demokracji
lewactwo -1. światopogląd inny niż pisowski; 2. wszyscy niepopierający władzy PiS;
najgorszy sort Polaków - patrz: komuniści i złodzieje
narodowy - świadczący o dobrej jakości zatwierdzonej i kontrolowanej przez władzę PiS
niepodległość - niezależność od innych państw osiągnięta za rządów PiS, wcześniej był post-PRL
niepokorne, niezależne media - media mające podobny lub ten sam światopogląd co PiS;
normalność - rządy PiS
opcja zerowa - czystka
pewne kręgi i grupy interesu - patrz: komuniści i złodzieje
polec - zginąć w katastrofie smoleńskiej
polski patriota - zwolennik PiS, ew. szerzej: konserwatywnej prawicy
polskojęzyczne media niemieckie albo media wydawane nad Wisłą nie zawsze przez polskich wydawców - „Gazeta Wyborcza”, „Newsweek”, „Fakt”
post-Polacy - ludzie, którzy odrzucają „tysiącletnią tradycję narodu polskiego”, a przyjmują socjalizm, postmodernizm, kosmopolityzm
rasizm - pogląd oparty na przekonaniu o nierównej wartości biologicznej, społecznej i intelektualnej pisowców i niepisowców, łączący się z wiarą we wrodzoną wyższość niepisowców
świnie, świnki (szczególnie: oderwane od koryta) - patrz: komuniści i złodzieje
targowica - patrz: folksdojczenie
unijna szmata - flaga Unii Europejskiej
wielcy bohaterowie XXI w. - kibice zebrani na 8. Ogólnopolskiej Patriotycznej Pielgrzymce na Jasnej Górze (określenie użyte przez podprzeora o. Jana Poteralskiego)
wolność - prawa obywateli wyznaczone przez „dobrą zmianę”, interes narodowy i porządek ustanowiony przez PiS
zgrana drużyna - PiS
Wieśku - jeżeli pozwolisz to jeszcze "słów kilkoro" dorzucę - zachowując "jaki taki" porządek alfabetyczny oraz ewentualnie dodając tłumaczenie na angielski aby pan Waszczykowski miał pożytek w służbach dyplomatycznych:
Usuń1.Bomba termobaryczna - thermobaric dickbomb - bomba, której nikt nie widział.
2.Ciapaty - chapatis (darkies) - człowiek innego koloru skóry niż I-szy sort.
3.Cykliści i wegetarianie - pedal pushers and veggies - element zepsuty i obcy kulturowo.
4.Deforma - deformed reform - reforma reformy.
5.Dekomunizacja - decommunisation - zmiana konstytucji oraz wszelkich nazw ulic,szkół, szpitali
tablic pamiątkowych i pomników.
6.Demokratura - democratorship - mieszanka demokracji i autokracji.
7.Eskimosi - Eskimos, Eskimoshes - wariacje na temat imienia Mosze, Mosiek.
9.Eurokołchoz - Eurocollective farm (EUSSR) - sugestia, ze w UE będzie jak w kołchozie, wspólna
ziemia, wspólne żony itp.
10.Federaści - federasts, eurofags - zwolennicy federalnej Europy i gejów.
11.Gorszy sort - liberal trash event. unwashed people - liberalne śmiecie event.brudasy.
12.Korupcja - Corruption - wg.prof.Morawskiego (Oxford) - aparat państwowy.
13.Miedzymorze - Intermarium - Polska od morza do morza.
14.Pięćset plus - 500+ - Five hundred plus child allowance - prokreacja populacji suwerennej.
15.Zamach Smoleński - Smoleńsk assassination - patrz i czytaj> bomba termobaryczna.
16.Zamach pełzający -creeping barrage - zamach smoleński inaczej.
17.ŻEGNAJ EUROPO - Goodbye Europe (albo inaczej: Get lost Europe - Spadaj Europo !)
Słownictwo zapożyczylem sobie z felietonu pana Daniela Passenta - mojego lubianego felietonisty z "POLITYKI" nr 21 (3111)- tamże przeczytasz więcej na ten temat.
Wiesiek !!!Ty tam obracasz się w wielkim świecie - to mi powiedz - prawda to, albo bajka ) z Pisowic Wyżnych):
OdpowiedzUsuńCzytam oto na portalu internetowym Super Expressu, że Pankaczyński przeszedł już w "całości" na emeryturę i "chudo przędzie"....znaczy się....emeryturkę ma niewspólmiernie niską w stosunku do wiekopomnych zasług, dla umiłowanej Ojczyzny.Bo z tą "emeryturą" to było ponoć tak: Już u schyłku 2015 roku "wymierzono" mu emeryturę, ale Pankaczyński dobrowolnie się zrzekł, tego co mu się należało. ZUS obliczył mu roczna emeryturę w kwocie 38.225,10 zł, co w przeliczeniu na jeden miesiąc daje kwotę: 3.187,91 zł. Przyznasz sam, że jakoś licho to wypadło. I żadnych tam dodatków za "chlebowe medale", za pracę w "podziemiu", za wybitne zasługi, za pracę po nocach - kiedy inni się wylegiwali. Nic....goła emerytura. Tedy Pankaczyński cały 2016 rok pracował z zapałem nadal, rezygnując z tego co mu się mimo wszystko należało. Dopiero teraz - jak donosi "Super Express" - Pankaczyński zaczął pobierać, co Ojczyzna daje. Znaczy się - teraz to on jest już emerytem "całą gębą". Pewnie dla odmiany - zrzekł się wynagrodzenia poselskiego oraz pensji prezesa PiS, bo inaczej ZUS zawiesił by mu emeryturę. Strasznie to pogmatwane i nic z tego nie rozumiem
P.S. - dla "równowagi" informacji prasowych - portal internetowy "Gazeta.pl" w publikacji pt. "Pieniądze i Spółki" - imperium finansowe Jarosława Kaczyńskiego (3).05.2017r) publiczy, ze Pankaczyński to takiej "domowej roboty" miliarder. Wprawdzie nie jest on jeszcze Donald ...tfu...tfu.. Trump, ale hoooo....hoooo....
Usuń