Tylko dla elektoratu prezesapolski.
Założyłem sobie kiedyś, że "REFLEKSJE" będą zawierały tylko poważne, rzeczowe (chociaż nie zawsze "grzeczne") notki. Na emocjonalne odreagowywanie, wylewanie żółci, rozładowywanie złości przeznaczyłem "FELIETON". Co też parę dni temu uczyniłem.
Dzisiaj już mi trochę przeszło. Przeto zachęcony komentarzem Tetryka aby zająć się edukacją pisowskiego elektorat, " mówić i pisać o najprostszych rzeczach" biorę się więc do roboty.
Drogi elektoracie. Czy już Cię nie stać na inne argumenty jak te, że "to PO zaczęła"? Czy nie zauważacie, że taki poziom dyskusji bardziej przystoi dzieciom w piaskownicy niż Waszym przedstawicielom? Przyjmuję za zrozumiałą Waszą niechęć do PO. Jednak nawet jeżeli Platforma naprawdę nasikała do piaskownicy, czy daje to prawo PiSowi walić kupę do tej piaskownicy?
No dobrze, dosyć metafor. Przyjmuję Wasze założenie, że pierwsze złamanie Konstytucji dokonane zostało przez PO. Jednak PO sama złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o sprawdzenie zgodności z Konstytucją swych poczynań. I ten podobno "platformerski" trybunał orzekł, że PO się zagalopowała. Że wybór awansem dwóch sędziów jest sprzeczny z Konstytucją. PO zaraz potem przeprosiła i wycofała sporną dwójkę. Należało tylko zastosować się do orzeczenia TK i nie byłoby sprawy.
Jednak sprawa ta nie jest wcale taka prosta. Wniosek PO został złożony zbyt późno. Bowiem TK orzekał już pod rządami PiSu. Dlaczego tak późno złożono ten wniosek? Dlatego, że już wcześniej w TK leżał wniosek w tej sprawie złożony przez PiS. Kiedy więc Prezespolski zorientował się, że zwycięstwo wyborcze może mu dać samodzielność rządzenia - natychmiast wycofał z TK swój wniosek. Bowiem wcześniejsze orzeczenie (jeszcze przed ogłoszeniem wyników wyborów) załatwiłoby sprawę "łamania Konstytucji przez PO".
Ponieważ nic nie wskazywało, że zwycięstwo wyborcze sięgnie większości konstytucyjnej - jedyną przeszkodą w realizacji dyktatorskich planów Prezesapolski stanowił już tylko TK. Trzeba więc było koniecznie problem niekonstytucyjnego wyboru sędziów przez PO przenieść na nową kadencję. Stąd wycofanie skargi.
A potem to już było z górki. Długopis nie przyjmuje ślubowania trzech wybranych sędziów. Pis nocą kolanem dopycha "ustawę naprawczą" jednocześnie wybierając trzech swoich sędziów. Znowu do akcji wkracza Długopis - tej samej nocy odbiera przysięgę od pisowskich wybrańców. Sytuacja gmatwa się coraz bardzie, gdy "ustawa naprawcza" trafia pod osąd TK.
Teraz piłka jest po stronie Broszki. Nie publikuje orzeczenia TK uzasadniając to tym, że Trybunał nie działał zgodnie z ustawą.
W tym momencie wpadamy w zaklęty krąg. Rządzący zaczynają coś bredzić o kompromisie, tak jakby prawo podlegało jakimś kompromisom. Wygląda to tak jakby gwałciciel przystawił nóż do szyi ofiary i powiedział: "Pójdźmy na kompromis. Ja gardła ci nie poderżnę, a ty powiesz, że tylko trochę cię zgwałciłem."
Teraz na scenę wkracza słynny art. 197 Konstytucji RP, którym dzielnie szermują pisowcy. Aby wszyscy czytelnicy zrozumieli w czym rzecz przytoczę w pełnym brzmieniu fragmenty Konstytucji dotyczące spornych kwestii.
1)- Art. 188. Trybunał Konstytucyjny i zakres spraw objętych jego orzekaniem Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach:
1) zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
2) zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
3) zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami,
4) zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
5) skargi konstytucyjnej, o której mowa w art. 79 skarga do Trybunału Konstytucyjnego, ust. 1.
2) - Art. 190. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i terminy wejścia w ich życie
1. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
2. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawach wymienionych w art. 188 Trybunał Konstytucyjny i zakres spraw objętych jego orzekaniem, podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. Jeżeli akt nie był ogłoszony, orzeczenie ogłasza się w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski".
3. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. Termin ten nie może przekroczyć osiemnastu miesięcy, gdy chodzi o ustawę, a gdy chodzi o inny akt normatywny dwunastu miesięcy. W przypadku orzeczeń, które wiążą się z nakładami finansowymi nie przewidzianymi w ustawie budżetowej, Trybunał Konstytucyjny określa termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego po zapoznaniu się z opinią Rady Ministrów.
4. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją, umową międzynarodową lub z ustawą aktu normatywnego, na podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie sądowe, ostateczna decyzja administracyjna lub rozstrzygnięcie w innych sprawach, stanowi podstawę do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia na zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych dla danego postępowania.
5. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością głosów.
3) - Art. 194. Skład Trybunału Konstytucyjnego
1. Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny.
2. Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
4) - Art. 195. Niezawisłość sędziów Trybunału Konstytucyjnego
1. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji.
2. Sędziom Trybunału Konstytucyjnego zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków.
3. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w okresie zajmowania stanowiska nie mogą należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
5) - Art. 197. Organizacja Trybunału Konstytucyjnego - odesłanie
Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa.
Zestawcie sobie krótki art. 197 z pkt. 1 art. 188.
Trybunał działa na zasadach zwartych w ustawie, która podlega jego ocenie. Czy można orzekać według ustawy, która jest przedmiotem orzekania? Co wtedy gdy orzeczenie wypadnie negatywnie? Czy orzeczenie będzie miało moc prawną pomimo działania w oparciu o niekonstytucyjną ustawę?
Sędziowie TK widząc tą kwadraturę koła oparli się na pkt.1 art. 195 i postanowili, że podstawą będzie poprzednia ustawa nie mająca wady niekonstytucyjności.
Tu również nie można nie zauważyć iż sytuacja ta została celowo sprokurowana przez Prezesapolski. Bowiem sejm pod wodzą bezpłciowego Kuchcińskiego pozbawił ustawę tzw. vactio legis. "Ustawa naprawcza" weszła więc w życie bez możliwości sprawdzenie jej konstytucyjności a próba sprawdzenia tego doprowadziła do paraliżu TK. I o to chodziło.
Jaki więc kompromis jest możliwy w tej sytuacji? Kompromisu prawnego, konstytucyjnego nie ma. PiS namieszał i tylko Pis może sprawę wyprostować. Ma wystarczającą większość sejmową, więc opozycja do niczego nie jest potrzebna.
Przepraszam, jest potrzebna - ale tylko w sferze politycznej. Prezesowipolski chodzi o wplątanie polityczne opozycji w bigos którego sam nawarzył. Chodzi o to, by mieć alibi - możemy wszystko naprawić, ale potrzebna jest wspólna zgoda. Rządzących i odpowiedzialnej opozycji.
Szkoda tylko, że nie zabiegał o poparcie opozycji wtedy, gdy rozpoczął demontaż demokracji.
PS.
Od czasu awantury o TK PiS poczynił jeszcze wiele takich "dobrych zmian". Wydaje mi się, że szkoda czasu na wyjaśnianie ich wszystkich. Mechanizm zawsze jest ten sam. Podstawa również ta sama - suweren dał nam mandat do rządzenia, więc możemy robić co chcemy.
Otóż nie. Możecie robić co chcecie, ale w granicach prawa a przede wszystkim Konstytucji. Suweren nie dał wam prawa do zmieniania Konstytucji. I żadnymi opłotkami, podkopami czy skrótami nie wolno wam zmieniać fundamentów naszego prawa.
Dołożę swoje 3 grosze. Mówiąc o swojej nocnej ustawie o TK, PiS często podkreśla, że dopóki TK nie orzeknie inaczej, istnieje domniemanie konstytucyjności ustawy (wykorzystuje to twierdzenie na poparcie tezy, że 9 marca br. TK nie mógł wydać wyroku, gdyż nie obradował zgodnie z nowelą tzw.naprawczą). Przyjmując taką logikę pojawia się pytanie, dlaczego PAD nie zaprzysiągł sędziów wybranych w poprzedniej kadencji? Zarówno w stosunku do ustawy czerwcowej, jak i uchwał istniało podobne domniemanie konstytucyjności...
OdpowiedzUsuńNa wstępie, Leszku, parę dowcipasków:
OdpowiedzUsuń"Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia. Proponuje, żeby głodni zjedli bezrobotnych.".
"Kobieta twierdzi przed sądem, że była wprawdzie trzy razy zamężna, ale nadal jest dziewicą. Sędzia pyta, jak to było możliwe.
- Mój pierwszy mąż był impotentem, drugi homoseksualistą, a trzeci funkcjonariuszem partyjnym PiS.
- I co z tego? - dziwi się sędzia.
- Ten trzeci tylko obiecywał i obiecywał...
"Dziadek parkuje starego maluszka pod Sejmem. Wyskakuje ochroniarz: – Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest Sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie! Dziadek na to: – Ja się nie boję, mam alarm.".
"Jak Rydzyk przeprosił prezydenta? Zadzwonił do prezydenta.
- Halo, to ty Bronku?
- Nie, to ja Andrzej.
- A, to przepraszam..."
Tuż po dwurękim głosowaniu przygłuchy poseł Kornel M.przychodzi do lekarza i skarży się na dolegliwości w odbycie. Lekarz zagląda i nieoczekiwanie widzi tam... elektrolit. Zdziwiony pyta o co chodzi, na co poseł:
- Ale mój mój syn powiedział mi, że teraz już mogę.
- Że co?
- Że już mogę mieć elektrolit w d*pie.
- Elektorat, panie Kornelu, elektorat!"
Teraz, Leszku, poważnie. Jestem już tak zniesmaczony i wyczerpany kolejnymi, prostackimi faulami rzadzącej ekipy, że powoli na nie obojętnieję. To chyba niedobrze?!
pozdrawiam i niezmiennie zapraszam
Andrzeju - niedobrze, bardzo niedobrze. Oznacza to, że "słuszną linię obrał nasz rząd".
Usuń'walić kupę do tej piaskownicy?" i zdjęcie dzieci.
UsuńBrawo.
Eva70 !!! Pani Evo - bo teraz historię Polski pisze nam jak gdyby Gombrowicz a nie Sienkiewicz. Problem w tym, że obydwaj nie byli historykami.
Usuń@Andrzeju,
OdpowiedzUsuńprzez ciebie oplułem monitor, bo nie spodziewając się niczego złego, zbyt duży łyk kawy zrobiłem.
@Leszku,
jak śmiesz obrażać polityków PiS-u!? Piaskownica!? Piaskownica to platformerski wynalazek, szanujący się politycy PiS-u (bo tylko oni się szanują - reszta to stado baranów i prostaków z piaskownicy)zawsze piaskownice omijali szerokim łukiem. Od dziecka. Od urodzenia!
No!
Szanowni Leszku i Tetryku Przeczytałem wasze propozycje i nie wiem, śmiać się czy płakać.
OdpowiedzUsuńCzy powiedzieć"o święta naiwności"
Z kim chcecie "rozmawiać" kogo "przekonywać?" Ten "żelazny elektorat?"
Dla którego "Pierwsze przykazanie prezesa" dalej jest przykazaniem i to świętym.
"Nic nas nie przekona ze białe jest białym a czarne czarnym"
Czyżbyście nie słyszeli przypowieści "O niepoprawnych grzesznikach"
Jak i kogo chcecie przekonać gdy "przewodnicy duchowi""nauczyciele wreszcie ,biskupi od ołtarza "głoszą" /bo oni zawsze głoszą/
Bp Mehring publicznie dziękuje Bogu za takiego prezydenta i uważa iż został on nam "zesłany przez Ducha Świętego.Gdy bp Michalik o Targowicy,zdrajcach Judaszach co donoszą.Gdy Szydło "warta mszy" a nieustanna pochwala sączy się z TRWAM cyz Radia co ma.Nie mówiąc o "narodowej TVPis
Macie takie dojście do elektoratu,takie "autorytety" taki zakres działania.
Choćbyście nie wiem jak "działali od podstaw" to i tak nie przekonacie tych w/w
To jest działanie.Jak mawia, radiowej urody, panna Pawłowicz "do usranej śmierci" Albo "groch o ścianę"
Nic tak nie przekona "żelazny elektorat" jak obita własna du..da.Jak pokazanie ich "frajerstwo"
Pyta mnie taki frajer.Słyszałeś o abonamencie za TV /za który nie płacił "od urodzenia"/ 15 zl
No to,ja mu, tak 15 zl to od licznika elektrycznego Zabulisz wiec 15 za dom ,15 za domek na działce i 15 za licznik w warsztacie a do tego opłaty manipulacyjne "za usługę" Bo inaczej nici "z prądu"
Geba rozdziawiona i mówi ,no tak na pierwsze tez nie dostałem a przyrzekali,a na następne to mitręga stanie w urzędzie wypełnianie formularzy i lekka nieprawda,bo przekraczam pułap o 11 zl.Ale kto to sprawdzi
A tata twój pytam, co to po 75 ma już darmowe lekarstwa ?
A córka najstarsza co ma kredyt we frankach" doczekała się "regulacji Dudy"
Przygotuj sie jeszcze, iż te dzieciska i wnuki będą tez musiały mieć "karty rowerowe" jak sadzisz " po ile od łebka ?.
A podpisałeś petycje "przeciw zmianie nazwy naszej ulicy?",Bo jak zmienia to zabulisz "jak za woły" za zmiany dowodu,prawa jazdy,dowodu rejestracyjnego,i będziesz wystawał by zmienić adres w US czy konto w banku + inne przyjemności.
I wiedz tez ze ostatnie ratowanie kopalni przy pomocy energetyki to rychła podwyżka cen energii elektrycznej.A jak podskoczy "elektryka" to wszystko do góry.
I przygotuj się na zmianie "katastrów" i kosztów z nim związanych A odwołać się od tego możemy "na Berdyczów" boście Trybunał udupili.
Moze cie spotkać jeszcze jedna przyjemność bo "średnia" co to dorabia sobie w niedziele "na kasie w supermarkecie" maluczko, już nie będzie Bo "dzień święty ma świecić"
I pozostawiam delikwenta z otwarta gębusia,dając mu "materiał do przemyślenia" zanim zakrzyknie "zem zdrajca" zarzuci" brak patriotyzmu" i "na pasku banksterów".
Tak jak jeden z jegomości, gdy nieopatrznie, widząc jak to płaskodenna łódź na zakręcie, wypada na brzeg.powiedziałem "kurde druga smoleńska katastrofa" I naiwnie patrząc na jego wytrzeszczone oczy zacząłem na piasku rysować "wektorowy rozkład sił" tłumacząc "naukowo" zdarzenie.
Orka na ugorze panowie Na wlasnej du..dzie powinni poznać wartość "dobrej zmiany" a wtedy zakrzykną /jak drzewiej/"nie o take" i wytłumaczą sobie a nie nam "Cale życie człek się uczy"
Albowiem ilość "idiotów krajowych" szacowana jest na 80 %
Wieśku, zdaję sobie sprawę, że "żelaznego elektoratu" nie przekonam. Ale ich jest 20-30%! Poza nimi za pisem głosuje wielu dla świętego spokoju czy po prostu z braku refleksji. Z tymi można i warto rozmawiać, bo raz posiane wątpliwości (zauważ, że nie liczę na natychmiastowe przekonanie!) pozwolą im przejrzeć na oczy wcześniej o jeden czy trzy kopy w dupę, których wiele społeczeństwo od obecnej władzy otrzyma. A moment otrzeźwienia społeczeństwa jest krytycznie istotny dla dalszych losów Polski.
UsuńTetryk 56 !!! Witaj !! Na temat "pisiego" elektoratu i tego - kto tworzy grupę osób unikających udziału w wyborach - a jest tego prawie 50% uprawnionych do głosowania - właśnie czytam bardzo, ale to bardzo ciekawą publikację. Zdębiałem, bo do tego czasu byłem przekonany, że to zupełnie lub prawie zupełnie, kto inny. Myślę - jak to sobie dokładnie przeczytam i przeanalizuję, że warto będzie napisać dłuższy komentarz. Rewelacja - podparta dokładną statystyką. Obecnie zaintrygowany jestem tym, co się zdarzy w Polsce w czerwcu i lipcu a także "ostatnim przeciekiem" w sprawie obsadzenia "wschodniej flanki" aż 4 batalionami "US Marines". Interesuje mnie też bardzo - dlaczego Watykan milczy jak zaklęty, na temat tego co się w Polsce dzieje lub dziać będzie. Wprawdzie nasuwają się tu pewne wnioski, ale....poczekajmy, bo Watykan potrafi "doskonale milczeć" do ostatniej chwili.
UsuńTetryku ! Aby Ci ułatwić "myślenie" dodam tylko, że z Policji wyrzucono wszystkich generałów w liczbie 15 i to tych - po studiach na amerykańskich akademiach policyjnych. Nowego "generała" powołano na komendanta, po 61 dniach "namysłu" pana ministra - co stanowi absolutny rekord europejski - jeżeli idzie o "czas do namysłu". Z Armii "odeszło" 5 lub 6 najważniejszych generałów - też wyszkolonych do ścisłej współpracy z NATO. To chyba "coś znaczy" i nie jest przypadkiem. I nagle ktos tam wpada na pomysł, aby tworzyć w Polsce "Chrześcijańskie Wojska Obrony Terytorialnej Kraju" - przed kim, albo przeciwko komu ????? Jak myślisz - co jest grane ????
UsuńWitaj, Sobiepanie!
UsuńIntrygująca informacja. Rozumiem, że nie jesteś w stanie zalinkować tej publikacji? W takim razie niecierpliwie czekam na omówienie...
Rozwijać się gospodarczo można na różne sposoby: może to być skuteczna współpraca z sąsiadami lub łupy wojenne... Ta ostatnia metoda na pozór wydaje się organizacyjnie prostsza, ma też długoletnie tradycje; z tym, że historia wyraźnie pokazuje, że jej skuteczność już dawno jest nieaktualna.
Tetryk56 ! Jeżeli masz dostęp do elektronicznego wydania tygodnika "POLITYKA" to tą publikację łatwo znajdziesz - vide : "Między nami ignorantami" autorstwa: Mikołaja Cześnika,Agnieszki Kwiatkowskiej i Radosława Markowskiego. Ja korzystam z "gazetowego" wydania "POLITYKI" Nr 18(3057)27.043.05.2016 - strona 24 i następne. Powala niewiedza Polaków w elementarnych sprawach dotyczących naszego państwa - spójrz na wykresy (słupki) statystyczne na stronie 25. Sprawdzałem to w innych źródłach - zgadza się.
UsuńA owszem, to czytałem, kupuję "Politykę". Tyle, że jakoś mnie to nie zdziwiło - ani liczby, ani rozkłady :-(
UsuńDlatego idiotyczne zarzuty, np. jakoby prof. Rzepliński dla własnych korzyści usiłował robić z TK "trzecią izbę parlamentu" ignoranci łykają i powtarzają, nawet nie będąc wyznawcami prezesa. I dlatego właśnie warto wyjaśniać.
Niepodważalne są wszelako zasługi prezesa dla wykształcenia obywatelskiego Polaków! ;-)
Tetryku - ale spójrz na te dane, które mówią KTO w Polsce nie głosuje i DLACZEGO. Wydawać by się mogło, że do wyborów "nie chadzają" "syci i leniwi", którym wszystko zwisa.Jest akurat odwrotnie i tu ważna jest geneza tej "odwrotności" !!!!!!!
UsuńTetryk5630 kwietnia 2016 15:11
OdpowiedzUsuńA "suweren " zauważył ze PIS zachowuje się jak kelner u którego klient reklamuje zupę "bo mucha w niej pływa ?"
Kelner, w lansadach oczywiście, przeprasza, zabiera danie,na zapleczu usuwa muchę i przynosi "nowe danie"
Klient oczywiście dziękuje,zadowolony z obsługi.
Tak mi się to przypomniało i "najszło" gdy,PiS znów robi podchody,i wniósł do Sejmu nową ustawę o TK nie czekając na efekt prac tzw."zespołu Kuchcińskiego" /zespołu-widma, którego nota bene nikt nie widział/
Nowa-stara ustawa zawiera prawie takie same rozwiązania, jak ta którą obalił TK 9 marca br.
Rodak musi się sparzyć.Rodakowi do tego trzeba powiedzieć.
Z czego się idioto cieszysz.Przecież masz tę sama zupę, na tym samym wyszczerbionym talerzu,tylko ci muchę usunęli.Smacznego.
34 % popiera takie "numery" i jeszcze się dziwi O co chodzi Myśmy muchę usunęli a im 'zupa nie smakuje"
Leszku - Bój Ty się "boga" - co się stało ??? Od wczoraj się zastanawiam czy pisać na Twoim blogu - czy już nie można. A może Cie zaliczyli do obywateli I-szego sortu i się wypiąłeś ???. Dopiero po przeczytaniu komentarza Wieśka i żarcików Art Klatera nabrałem otuchy, że wszystko jest w "najstarszym" porządku. No bo przeczytaj sam, co napisałeś...przeczytaj jaki tytuł dałeś swojemu felietonowi - "Tylko do elektoratu prezesapolski" . Znaczy się nie dla nas, tylko dla NICH piszesz.
OdpowiedzUsuńA zobacz ten "nadtytuł" - "SIKANIE DO PIASKOWNICY". Wiadomo, że obywatele II-giej kategorii nie posiadają piaskownic - bo to mebel "wielkopański" - ustawiany w ogrodzie, a jak w ogrodzie, to i na pewno przy "wielkopańskiej" willi, a jak willa - to kto ja może mieć, tylko obywatele I-szej kategorii. Pospólstwo, cykliści i komuniści gnieżdżą się w wielkiej płycie lub innych komunistycznych ruderach. Hmmm... sikanie do piaskownicy może zostać rozpoznane przez "służby" jako akt lekceważenia władzy. Za moich szczenięcych lat - czyli lat wojennych, za sikanie do piaskownicy były ostre sankcje - skutkowało zaraz jakimś obozem. Jak byłeś blondaskiem o niebieskich oczach i w wieku "mocno sikającym" - brali na wynarodowienie. Tak więc sikania do piaskownicy odradzam. Licho wie, co się stanie. Porządny obywatel sikał w krzakach, co swego czasu pokazali w telewizorze - jak to robi pan Hofmann. Pan Hofman a nie jakiś tam Kowalski. Tedy Leszku - nie rób mi tego, abym dostawał palpitacji i klekotania w klatce z piersiami a ciśnienie mi rosło. Ja "sercowy" jestem - seniorowaty jestem i "za własne" kupuję leki. Mieli dać za darmo i nie dali. Właśnie w ostatnich dniach, jeden z moich "ważniejszych" leków podrożał - z 93 zł za opakowanie do 170 zł. Wystarcza tego na 28 dni, zażywając po jednej pastylce dziennie. A kilka innych leków "towarzyszących" - też nie w kij dmuchał. A emeryturę mi podnieśli o 2.70 zł. T A K - o dwa złote i siedemdziesiąt groszy. Koperta i znaczek więcej kosztowały niż podwyżka mojej emerytury. Takie ci "mundre" są te co nami rządzą. Czy to może się "obstać" na dłużej ??? W życiu nie EMERYCI Z CAŁEGO KRAJU - ŁĄCZCIE SIĘ,- DAMY IM POPALIĆ !!!!
P.S. - A ten pan na fotce - z kijem w ręce, to na pewno "pan marszałek" ????
UsuńPrzeczytałem to po PS i mam pytanie Zasadnicze. Żołnierskie
UsuńDo kogo ta mowa ?
Do rządzących? Tych co tak pięknie opisano w
http://www.liiil.pl/1462028483,PIRS-Telewizja-pokazala-232.htm
Np
"Rządzą ludzie, którzy robią wszystko żeby praktycznie obezwładnić konstytucję. Swoich przeciwników politycznych obrzucają wyzwiskami i oskarżają o to co sami robią, wezwania do umiarkowania nazywają mową nienawiści, a prostowanie inwektyw wściekłymi atakami na siebie.
Rządzą ludzie, którzy już się dawno skompromitowali, tacy jak Ziobro, Macierewicz czy Kamiński. Czy może być wyraźniejszy sygnał co do zamiarów tej władzy?"
"„Dobrą zmianę” przeprowadzają źli ludzie. Nie kryją się ze swoimi zamiarami, coraz mniej zachowują pozory. Niech nas nie mylą ich tytuły czy stanowiska. Profesor prawa zachowuje się jak wściekła prymitywna wariatka, lekarz medycyny – szef Senatu – kłamie, podobnie jak „inteligent z Żoliborza”, krętacze rządzą mediami i oni wszyscy narzucają ludziom jak mają żyć, co im wolno, co trzeba sławić. W normalnych warunkach nigdy by nie otrzymali tych stanowisk i nikt by im nie pozwolił głosić i wdrażać szalonych niedowarzonych pomysłów. Sami autorytetu nie mają i dlatego niszczą uznane autorytety i tworzą „własne elity”, co zapowiedział Kaczyński już 10 lat temu."
Do nich? No to, wszystkiego najlepszego.
Do elektoratu kupionego "za pincet w tym ze nie na każde" Szkoda gadać Oni swoje wiedza, do czasu aż dostaną w d....A książek to oni używali do podpałki bo do "wygódki" papier za twardy.
Internet ?To im dzieciska okupują.Jeśli już w domu jest
Do prawdziwego "suwerena" któremu się nie chciało,który teraz łapie sie za łby"cośmy uczynili" i nie byliśmy do głosowania?
Cześć wie i manifestuje wraz z KOD,części to wisi bo zwieje 'w Europę" i da sobie radę,cześć mówi "nie takie amty" nam rady nie dawały.I niech się trudzą inni Bo nam się nie chce
Czy "dla pokrzepienia serc" by sobie ulżyć we frustracji?
By sobie pogadać i wymienić poglądy z tak samo myślącymi?
Do kogo? No i stanąłem przy rozstajnym słupie?
Jedno pociesza Zostałeś zauważony i rekomendowany
http://www.liiil.pl/1462027678,Elektorat-PiS-warto-przekonywac.htm
Sobiepanie!
UsuńOd zawsze byłem za wolnością słowa. Więc to co piszę mogą czytać wszyscy. Czy wszyscy zechcą komentować - to zależy od dwóch rzeczy. Jeżeli napiszę coś głupiego lub nudnego - komentarzy nie będzie. Druga rzecz - to "światopogląd" czytających.
Co do tytułu (a właściwie podtytułu) - nie widzę powodów Twego zdziwienia. Wydaje mi się, że nie zdziwiłbym się, gdybyś Ty się zdziwił, że próbuję przekonywać Ciebie.
To co napisałem dla większości (właściwie wszystkich) komentatorów jest "oczywistą oczywistością". Natomiast dla wiadomego elektoratu już niekoniecznie.
Co do sikania. Z ciekawością poczytałem Twoje dywagacje na ten temat. Jednak problem jest chyba poważniejszy. Nie zauważasz, że większość polityków traktuje politykę - a właściwie państwo - jako piaskownicę? Przychodzą jakieś dzieci i zaczynają "burzyć zamki" pobudowane przez poprzedników. Stawiają własne, jedynie słuszne. Aby były większe, mocniejsze i trwalsze trzeba je budować nie z suchego, a mokrego pisku. A więc co robimy - sikamy. Przychodzą następni i również bez problemu niszczą te "osikane" budowle. Jak więc zabezpieczyć się, by kolejna zmiana nie zrobiła tego samego? Może więc "kupa"? Trwalsze to a i wiadomo - kupy nikt nie ruszy.
Na zakończenie "między nami emerytami". Moja rewaloryzacja była taka sama. Jednak żona dostała ponad 4 złote! Na dodatek 400 jednorazowego!!! Kochany - cały tydzień balowaliśmy i jeszcze nam zostało!
Leszku :-))))) - chyba już na tyle mnie "znasz", ze wiesz iż lubię sobie pokpiwać - zwłaszcza zaś z "polityków" - to jedyny, ogólnie dostępny kabaret z kiepskimi tekstami. I wtedy jest to kabaret z kabaretu - zaczyna być śmiesznie.
UsuńA co do emerytury - ja cholera wiem, ze mnie to zawsze wiatr w oczy wieje. Moja Pani dostała 39,70 zł a więc na tygodniowe balowanie jak gdyby "cóś" za mało. Zezłościłem się i kupiłem w Lidlu "kacze nogi" do opiekania na domowym grillu. Właśnie "dochodzą". Na "zapitkę" już nie starczyło, będę musiał sięgnąć do rezerw strategicznych. Niech tam !!!
Wiesiek powiedział, że skupuje drożdże - jakoś się odtworzy te rezerwy !
Nie wiem, że wy tak wszystko od dudy strony... Emerytowana nauczycielka jestem, więc przypominam, że w nauczaniu (także, a nawet zwłaszcza, elektoratu panprezesa), obowiązuje kolejność serwowanej wiedzy. Wszak najpierw "Ala ma Asa", a dopiero potem "W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie", czy inna "gżegżółka". Matematyki też nie zaczynamy uczyć od mnożenia, potęgowania, czy "niedajbóg" jakichś całek.
OdpowiedzUsuńToteż i nauczania treści, a szczególnie rozumienia, Konstytucji nie zaczynamy od art. 197, ale od art.1 (słownie: pierwszego) i to po opanowaniu treści Preambuły. Na początek co najwyżej do art.5, bo się mogą uczniom synapsy przegrzać. Nawet obawiam się, czy art.4 nie jest zbyt trudny, jak na tę pierwsza lekcję, bo nie wszyscy ten fragment Preambuły zapamiętali: "my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej"...
Może czas najwyższy, każdego przedstawiciela PiS, za każdym razem gdy się na wolę suwerena, czyli naród, powołuje, namolnie pytać, jaka jest definicja narodu, zawarta w Konstytucji RP?
"Rozdział I
RZECZPOSPOLITA
Art. 1.
Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.
Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Art. 3.
Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.
Art. 4.
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.
Art. 5.
Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju."
Pomyślności.
Ikko, masz rację co do metodologii. Najpierw arytmetyka, potem dopiero matematyka. Jednak stosując tą metodę, zanimby doszedł do TK - byłoby już po Trybunale i demokracji.
UsuńReasumując - edukować trzeba. Ja nie podejmowałem się roli Judyma. Jako bloger reaguję na to, co dzieje się tu i teraz. Jednak Twój głos jest też taką reakcją. Podkreślasz braki w edukacji. Niestety, ci do których powinna być kierowana ta edukacja są przekonani, że oni wiedzą lepiej. Po prostu wiedzą swoje i nie potrzebują Twojego. I na tym bazuje prezespolski i cała jego zgraja.
Leszku - idzie ku lepszemu !!!! No zobacz sam - Pankaczyński nie odważył się w dniu święta klasy robotniczej organizować kontr-marszu, narodowcy pochowali się gdzieś po kątach. W Warszawie odbyła się piękna i pokojowa manifestacja OPZZ-tu. Nawet ta gdańska Duda nie wyciągnęła na ulice swoich "związkowców" aby jakąś oponę spalić. Palenie opon, to teraz podejrzane jest, bo kojarzy się od razu z pewną oponą.A wszystko zawdzięczamy temu, że w Warszawie będzie szczyt NATO. Nikt nie odważył się aby zadzierać z głównym sponsorem NATO, bo przecież "święto pracy" ustanowiono w Chicago w USA a nie w Moskwie.Nawet "episkopalni" nie wyszli na ulice z procesjami i figurką "św.Józefa" - patrona ludzi pracy, co już stanowi dziw nad dziwami.
UsuńO curva !!!! Zgadza się !!!!!
UsuńIkka 133 !!! :-))))) Rezerwuję sobie u Ciebie trochę czasu na to aby podyskutować "ździebko" na temat edukacji naszych najmłodszych - ale nie dzisiaj, bo przywalony jestem "tematami bieżącymi" - a tu sensacja goni sensację. Dodam tylko, że jestem mniej więcej "na bieżąco" w temacie i tzw. krew mnie zalewa. Mój najmłodszy wnuk "studiuje" właśnie w III klasie , jednej z miejscowych "uczelni podstawowych". Istny dom wariatów - mam na myśli programy nauczania i jakość tego nauczania.Wnuka - na przemian z żoną - odbieramy codziennie ze szkoły i mamy "bieżącą relację" oraz wgląd do kajecików a także podręczników szkolnych...ups....uczelnianych. A propos podręczników. Poczynając od elementarza pana Falskiego - edukacja najmłodszych zaczynała się od słów "ALA MA KOTA", a Ty nam tu piszesz, że "ALA MA ASA". Sama widzisz - bajzel już od pierwszego zdania. Ma być, że ALA MA KOTA. I nie tylko ALA MA KOTA - inni też. No to "na razie" - idę studiować aktualne wydarzenia, bo tu wrze jak w kociołku. Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńU Falskiego "Ala ma Asa" było. Jak chcesz Sobiepanie wiedzieć dlaczego to policz ile liter trzeba znać w tym zdaniu, a ile w "Ala ma kota".:-)))
UsuńMy z wnuczką aktualnie 4 klasę studiujemy, a od września z wnukiem idziemy do 1 klasy, chociaż nowa ministra nie lubi sześciolatków w szkole.
Pomyślności.
Ikka - FAKT - ten AS tez tam się pałęta u pana Falskiego - przepraszam !!! Mam awersję do wszelkich "asów" , stąd go przegapiłem.
UsuńOkiem (pewnego) adwokata
OdpowiedzUsuńTetryku !!!! :-))))))))) w tym samym linku - co podajesz, tylko trochę niżej jest info o tym, o czym i co najważniejsze - Z KIM panprezydent "ćwierka na Twitterze". Wśród "rozmowców" sa "osoby" o nickach "Lesne ruchadełko", "Foczka", "Pimpuś Sadełko" i temu podobne. To dopiero ubaw. Musi być w tym prawda, bo dziennikarka "Gazet Wyborczej" wymusiła odpowiedź Biura Prasowego Prezydenta w tej sprawie (też warto przeczytać !!!! :-))))) ) a nawet stosowne oswiadczenie rzecznika prasowego, ze prezydentowi wolno "prywatnie" dyskutować z kim chce i o czym chce, bo jest prezydentem "wszystkich "polaków"... - ). Jajca kwadratowe i gigantyczna kompromitacja !!!
UsuńOj tam się czepiacie "panprezydĘta", po czterdzieste to każdemu facetowi odwala i tylko niektórym przed sześćdziesiątką przechodzi.:-)))
UsuńPomyślności.
Sobiepanie! Z tych twitterowych koneksji p. PAD już jakiś czas temu śmiało się rozgłośnie jakieś pół Polski, zresztą autor opowiastki wyraźnie do tej wpadki nawiązuje.
UsuńTetryku - nie ma dymu bez ognia. Przecież "przeciekowa prasa" donosi, że w małżeństwie coś się tam ochłodziło. Tez bym dostał od żony po pysku, gdybym w internecie zadawał się z jakimś "Leśnym Ruchadełkiem".
Usuń