poniedziałek, 10 sierpnia 2015

PROGRAM PARTII, PROGRAMEM NARODU











Współpraca wg Dudy.


     Pani premier Ewa Kopacz zasugerowała prezydentowi Andrzejowi Dudzie - przepraszam - prezydentowi doktorowi Andrzejowi Dudzie zwołanie Rady Gabinetowej. Prezydent doktor Andrzej Duda w rewanżu zarzucił premier Ewie Kopacz odrzucenie ręki wyciągniętej - nie, nie do zgody! - do współpracy.


     Długo nie mogłem tego zrozumieć, to znaczy każde zdanie z osobna jest poprawne i pełne. Jednak zestawione razem tworzą niezwykły paradoks.

     Premier prosi o zwołanie Rady. Prezydent nie raczy odpowiedzieć. Proszę mi wyjaśnić, kto w tej historii jest osobą wyciągającą rękę a kto osobą ową rękę odtrącającą?

     A może ktoś słyszał o jakiejś inicjatywie prezydenta odtrąconej przez rząd? Ja nie słyszałem, ale też nie wszystko słyszeć muszę.

     Nie wiadomo jak długo męczyłby mnie ten dylemat, gdyby nie niezawodny poseł Jacek Sasin. Wyjaśnił, że doktor Andrzej Duda wygrał wybory - to oznacza, że społeczeństwo chciało jego programy wyborczego. A społeczeństwo jest przecież suwerenem, więc rząd ma obowiązek realizować program popierany przez suwerena.

     Przekładając z polskiego na nasze - z chwilą zwycięstwa Dudy, wszystkie partie polityczne mają obowiązek realizować program PiS-u.

     Te partie, które tego nie zechcą zrobić, odtrącają właśnie rękę wyciągniętą do współpracy.

     W końcu zrozumiałem - program partii, programem narodu. W tym momencie zezłościłem się na siebie, wyzwałem się od głupców. Jak ja mogłem zapomnieć tę maksymę!!!! Przecież cała młodość i połowa dorosłości upłynęła mi w cieniu sztandarów z tym hasłem!



     A później PiS bez przerwy uświadamiał mi czym jest w jego rozumieniu kompromis. Kompromis jest wtedy, gdy druga strona przyjmie punkt widzenia PiS-u.

     Na dodatek przecież nie tak dawno kabaret Neo-nówka przedstawił skecz, w którym dwie panie w wełnianych berecikach dziwiły się dlaczego ludzie ich nie lubią. "Przecież czy my chcemy czegoś złego? My chcemy tylko, żeby wszyscy myśleli tak jak my!".




62 komentarze:

  1. WSZYSTKO, co robi PiS już było w PRLu. Włącznie ze skandowaniem zachwyconego tłumu "Jarosław, Jarosław". Tylko choreografia nieco się zmieniła: młot i sierp zastąpił krzyż, a sekretarza partyjnego - ksiądz. Reszta to stara, ograna melodia. Oczywiście są także pewne udoskonalenia, wprowadzone na potrzeby opozycji, która teraz, o zgrozo, jest. Np. myk "na kota z ogonem z przodu" - sytuacja o której piszesz może być tego przykładem. Jest tez myk "na śmierdziela" - PiS puszcza bąka i krzyczy "a kto tu smrodzi?" Zaraz sobie zresztą odpowiada. np. "wina Tuska". I najważniejszy "myk na ofiarę". Kto z ludzkim odruchem, choć może mało roztropny, ofierze z pomocą nie przyjdzie? Prymitywne, ale sprawdzone i skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznać trzeba , że PIS błyskawicznie otrzepał swe piórka i zaczyna dumnie prężyć swą cherlawą pierś.
    Wypowiedzi milusińskich Panaprezesa nabrały bardziej wyrazistego brzmienia : są pełne pychy i zarozumialstwa . Z obrzydliwym politowaniem i lekceważeniem JUŻ traktują swoich interlokutorów ( nadal mną telepie , kiedy wspomnę osobę Wiśniewską w programie tv).
    link
    Jestem pewna , że już wkrótce dowiem się , iż
    przerwa w rządach była zamierzeniem celowym , by udowodnić PO , jak nieudolnie umie rządzić. Jedynie przecież PIS ma ludzi
    kompetentnych i merytorycznie przygotowanych do pełnienia misji .
    Pewnie jeszcze wielokrotnie opadnie mi szczęka i zastygnę w bezruchu na dławiącą bezczelność argumentowania żądań PANA PREZYDENTA POLSKI , DOKTORA NAUK PRAWNYCH ANDRZEJA SEBASTIANA DUDY !





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. A i tak wyjdzie na to , że prezydent ma wielką wolę zrealizować swe dyrdymały wyborcze , swoje koszałki-opałki , ale nie ma warunków , bo ta wstrętna pani premier i inne platformerskie ministry robią biedakowi koło pióra !

      Usuń
    2. Lidko - niektórzy "hodowcy" nazywają kaczki - chodzącym przewodem pokarmowym - dlatego pilnie przestrzegają okresu wybijania kaczek - aby nie pójść z torbami. Kaczka może "ćpać" cały dzień, pultnie sobie i zaczyna od nowa. Jednak "kaczki polityczne" mogą się "zatchnąć" z nadmiaru paszy. To już przerabialiśmy.Jeżeli jednak kilka lat temu władzą dzieliły się dwa kaczory, to dzisiaj cały cięzar odbudowy Polski ze zgliszcz i ruiny przypadł w udziale tylko ostatniemu z bliźniaków. Zatchnie się !!! Był już taki "bohater" książkowy Mr Jekyll i Mr Hyde - wpadł - jak śliwka w.....kompot. Wprawdzie Pankaczyński ma taki krótki epizod aktorski - jako jeden z tych co to rąbnęli księżyc, ale to za mało. Nie może być jednego dnia "prezydentem" a drugiego dnia "premierem" - nie wydoli. Te dwie jego "pacynki" narobią mu jeszcze większego bałaganu niż to bywało w latach 2006/2007. Dokonaj analizy tego co oni publicznie klepią - to nie jest spójne i nie trzyma się ani kupy ani.....czterech liter. Zarządzanie państwem to jednak kupa roboty, czasami bardzo niewdzięcznej.Nie mogą jej wykonywać "asystenci" Panakaczyńskiego. Hucpa zawsze jest hucpą.

      Usuń
    3. Sobiepanie ( ad 08:15 ) ,
      otóż właśnie obawiam się , że na miejscu "zamordowanego brata" Prezio ma już wyszkolone inne małpki ze swojego cyrku , chętne do uniżonej współpracy i realizacji chorych pomysłów .
      Nie chcę nawet myśleć co będzie , gdyby ...
      ...przecież Polska zamieni się w psychiatryk z "Lotu nad kukułczym ... " !!

      ... a może podsunąć tę "lekturę" młodym zwolennikom Kukiza , skoro brak im wyobraźni ... ??

      Usuń
    4. Lidko ty moja - co jest poetycką parafrazą wieszcza narodowego - zważ, że ta nasza Duda koronowała się i wniebowstąpiła - dokładnie w 1944 dniu od daty zaginięcia prezydenta tysiąclecia w mgłach smoleńskich. Już tam jechał sęk te dwie pierwsze cyfry - ale końcówka jest "44". Pamiętasz wieszcza - "a imię jego jest 44". Wieje grozą !!!!! Przekonaj "ciemny lud" , że to przypadek a nie znaki czynione od stuleci w Piśmie. A jeszcze pani premierowa Kopacz - wieszczy, że "koryta wysychają" i system się przegrzewa. Należy wyłączyć klimatyzacje w apartamentach i salonach a nawet wentylatory u prostego ludu - bo system trzaśnie. Wieje grozą !!!! Nie dość, ze ":opozycja PiS będzie musiała odbudowywać zgliszcza i ruiny i uprzątać tą kamieni kupę, to jeszcze przyjdzie jej ponownie napełniać koryta. Kto to widział aby napełniać koryta - zawsze były pełne.Brało się - pełnymi garściami. A imię jego jest "44" !!!!

      Usuń
    5. chyba do mnie pijesz, ale ja ci jeszcze raz polecę książkę:
      - starą (PRL) a dobrą (autor przed wojną skończył Sorbonę) - odtrutkę na powszechne ZDURNIENIE społeczne:
      --- Narcyz Łubnicki - Nauka Poprawnego Myślenia

      Usuń
    6. ad Sobiepan 13:09
      Już Ty mnie w swoim parafrazowaniu tak chętnie na kresy nie przenoś ;) na razie będę sobie obserwować , co się wokół mnie TUTAJ dzieje ! Na przykład , przed chwilą wygasiłam pisowską konferencję , na której Mastalerek ( dogania już Hofmana w swym cynizmie ) oraz towarzyszący mu (vice) marszałek w zasadzie nie odpowiedzieli na dziennikarzom na ŻADNE z zadanych pytań ... Dziwię się , że pismaki nie opuścili pomieszczenia , to by dopiero było zdziwko ... !

      PS.
      Zapomniałeś !
      objęcie prezydentury pana D . nastąpiło dokładnie 2015 lat po Chrystusie !
      Przypadek ? Nie sądzę !

      Usuń
    7. O matko jedyna !!! A suma cyfr daje liczbę 7 (2 + 0 + 1 + 5 = 7 ) A liczba 7 z piekła rodem !!!!

      Usuń
    8. Sobiepan 18:02
      Sobiepanie ..... cholera .... mi nie wychodzi .... hmmmm
      ale na 8 - też zapewne jest jakieś wytłumaczenie
      sądząc po pierwszym zdaniu,na złą stronę trafiłam ;)))))))))))

      Usuń
    9. zenjk 11 sierpnia 2015 13:11

      zenjk-u !
      1. nie wiem , czy "do Ciebie piję " ? ( wspomniałam o młodych zwolennikach Kukiza )
      2 . "Naukę Poprawnego Myślenia" N. Łubnickiego - zgodnie z Twoją sugestią - zaczęłam rozgryzać ( na razie fragmentami , dostępnymi w sieci , ale zamówiony egzemplarz lada moment do mnie dotrze ;) )
      3. Ty mi dałeś prezent , to ja się Tobie rewanżuję (żebyś nie tracił czasu : od 20:40 do 35:50) Pozdrawiam !

      Usuń
    10. no jak nie do mnie - ja mam zawsze 15 :-)

      Usuń
    11. zenjk 13:10

      ok ok ;)))))))))
      ツ 15 - znaczy młodzik ? czy ...
      ツ 15 - brakujące do setki ?

      Usuń
    12. A jak już się nasycisz Łubnickim - to z moich lektur polecę Ci jeszcze:
      Artur Schopenhauer - Aforyzmy o mądrości życia
      - autor żył dawno, był gdańskim Niemcem... i niestety raczej odludkiem

      Usuń
    13. Rozśmiesza mnie Piotra stosunek do Kukiza:
      Fakty:
      Piotr jest śląskim Niemcem, państwo niemieckie jest doskonale zorganizowane na wzór mrowiska, a każdy Niemiec jest jak pracowita mróweczka pracująca dla swojego państwa. Osiedlając się w Polsce Niemiec przeżywa szok kulturowy, bo on jest nadal pracowitą mróweczką, ale państwo polskie nie jest dobrze zorganizowanym mrowiskiem – ostatecznie taki gość zaczyna te swoje talenty wykorzystywać na potrzeby swojej rodziny słusznie dochodząc do wniosku, że Polska jako państwo to jest dom wariatów i szkoda się tym przejmować, bo sam temu nie zaradzi. W końcu nawet zaczyna mu się to podobać, że to państwo mu nie pomaga, ale i nie przeszkadza – robi co chce, ma kompletną wolność od jakiegokolwiek urzędnika, ale i od rozumu. Ba, niektórzy Niemcy potrafią nawet umrzeć za to państwo, np. gen. Kleeberg.
      Kukiz jest esencją polskości, jego wolnościowe i demokratyczne nastawienie doskonale odpowiada treściom zawartym w pieśniach: „Hej, sokoły…”, czy „W stepie szerokim…” (pochodzi z Kresów) – dusza nieujarzmiona.
      Piotr jednak ze swoim pragmatycznym śląsko-niemieckim rozsądkiem widzi w nim wariata do kwadratu.
      A co ja na to:
      Szczęście, że w Polsce mamy tak rozsądnych ludzi jak Piotr (i Leszek), ale tacy don Kiszoci, jak Kukiz są tutaj niezbędni, bez nich to państwo w ogóle by przestało działać, rozwijać się: po prostu, czy można sobie wyobrazić dom wariatów bez wariatów w środku?, to jest po prostu niemożliwe! :-)

      Usuń
    14. Nichts neues. Juz Twój już guru mi powiedział jakiej jestem opcji.
      Nie widzę Kukiza jako wariata /sam to piszesz/ gdyz sa przybytki w których te przypadłości się leczy. Mam go po prostu za przygłupa i tyle /taki współczesny Albin Siwak/.

      Usuń
  3. Taka ta nasza demokracja, taki to nasz etos postsolidarnościowy. Kiedyś tam słowa, chyba p. red. Ewy Milewicz (GW), że "SLD mniej wolno...", wzbudziły ogólny entuzjazm "etosowców". Nie zaprotestował nikt. A miał być kraj demokratyczny prawny. A co wyszło? Tu trzeba by wrócić (niekoniecznie daleko) także do lektury Waszych postów. Sami sobie zgotowaliśmy ten los. No więc skąd to dzisiejsze zdziwienie zdziczeniem obyczajów? Pani Milewicz też zdziwiona obrotem sprawy, dodała później po przejrzeniu na oczy: "Jedno się chyba nikomu nie śniło: że po 30 latach będziemy sobie te RESZTKI po „Solidarności” wyrywać. Że jedni uczestnicy strajków będą drugich z „Solidarności” wygwizdywać, że „Solidarność”, która była od najdrobniejszego korzenia antypartyjna, która walczyła z kierowniczą rolą partii, zechce się przytulić do jednej partii". Taki styl. To się musiało tak skończyć. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Tu najmniej chodzi o Polskę, czyli o nas. To widać, słychać i czuć coraz bardziej. To właśnie na prawicy (włącznie z PO) trwa nieustannie bezpardonowa walka o schedę i zasługi w ewolucyjnych zmianach starego ustroju. To jest właśnie ciąg dalszy "sporów najszlachetniejszych z jeszcze bardziej szlachetnymi". Widocznie tym razem, to PO mniej wolno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jurek O. !!! Póki co na dzisiaj wolę Platformę , niż oszołomów z sekty Rydzyka !!!

      Usuń
    2. Fotyga, Macierewicz , Szczypińska ,Marek Jurek , Pawłowicz ,Kempa ,Kurski , Wiśniewska ,Wróbel (... szkoda miejsca ... ) i sam Prezesprezesów - mówi Ci to coś ???

      Usuń
    3. @Jurek O.
      A jaki był etos przedsolidarnościowy, do którego moglibyśmy ewentualnie nawiązać? Do hasła "jedności moralno-politycznej narodu" z czasów Gierka?
      Wypowiedź Ewy Milewicz pochodzi z 2010 r. i ma niewiele wspólnego z Twoim wywodem. Odnosi się do zdarzeń, jakie miały miejsce przed obchodami oraz podczas obchodów 30. rocznicy Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność". Przewodniczącym Związku był wówczas Janusz Śniadek, a "przytulał się" PiS, z pełną aprobatą przewodniczącego, który obecnie jest posłem z ramienia tej partii. Ewa Milewicz nazwała wprawdzie rzecz po imieniu, ale liczby mnogiej ("będziemy sobie ... wyrywać") użyła dlatego, że jest osobą dobrze wychowaną, nie chciała też zaogniać sytuacji przez wskazywanie konkretnych osób, z tego samego powodu nie wymieniła (chyba) nazwy PiS.
      Gdyby Ewa Milewicz przeczytała ten Twój komentarz, to chyba bardzo by się zdziwiła, że jej ówczesna wypowiedź posłużyła do takiego wywodu, jeśli oczywiście zrozumiałaby o co Ci chodzi, bo ja nie mam pewności, czy zrozumiałam.

      Usuń
    4. @Eva70. A co za różnica kiedy to było? Było i już, Padły słowa, które w prawdziwie demokratycznym państwie, spotkałyby się z krytyką i odporem. Niech Ci będzie. POPiS górą i przewodnią siłą narodu. Jak chcesz. Mnie nic do tego. A jaki był etos przed solidarnościowy? Jakbyś tak uporządkowała pamięć, to może dotarłoby do Ciebie, że nowe szło najliczniej jednak z lewa (przypomnij sobie o co chodziło). KOR-owcy byli pierwsi, jeszcze przed Solidarnością, a w samej Solidarności członkowie PZPR stanowili liczącą się część związku. Czerwone legitymacje zwracali później. Oczywiście teraz to już sami kombatanci nie chcący pamiętać o swoich deklaracjach do ówczesnej partii, czy pochodnych. Ci, którzy się tego nie wstydzili i swoje wycierpieli fizycznie i namacalnie (np. Kuroń, Modzelewski, w jakiejś mierze, Michnik), byli przeważnie gnojeni przez towarzyszy kombatantów, którzy zawsze przy władzy. Jakakolwiek by ona nie była.

      Usuń
    5. @Jurek O.
      W swojej lewicowej zapalczywości nawet nie zauważyłeś, że w swoim poprzednim komentarzu nie odniosłam się do słów Ewy Milewicz, że "SLD wolno mniej...", tylko do tego drugiego cytatu, z innej jej wypowiedzi.
      Twoje przekonanie, że nie ma znaczenia kontekst, którego dotyczy dana wypowiedź uważam za wręcz kuriozalne: czy kiedy np. widzisz, że ktoś kogoś kopie, to mówisz: "jaki to miły człowiek", czy raczej mówisz - "co to za łobuz"? Podobnie Ewa Milewicz, która zresztą już chyba dostatecznie udowodniła swoje przywiązanie do demokracji, sformułowała opinię, że "SLD wolno mniej..." nie wtedy, gdy ta partia wygrała demokratyczne wybory w 1993 r., tylko wówczas, kiedy po tych wygranych wyborach działacze SLD z Millerem na czele zaczęli postępować, jakby w Polsce nic się nie zmieniło, jakby nadal żyli w PRL. A my jeszcze nie zdążyliśmy zapomnieć o tym, że "jest PZPR-u spadkobiercą SLD", że pozwolę sobie sparafrazować słowa Noblisty (tylko mi - proszę - nie przypominaj o zniesieniu analfabetyzmu, 1000. szkół na tysiąclecie i Nowej Hucie, bo coś przecież musieli oni przez te lata zrobić!).
      Takie użycie cytatu z czyjejś wypowiedzi można określić albo jako nierzetelne wykorzystanie go, albo wręcz uznać to za manipulację, która w świetle prawa autorskiego po prostu zniesławia autora, a w tym przypadku kreuje autorkę na przeciwniczkę demokracji. Co do tego nie ma wątpliwości, bo dalej napisałeś, iż te słowa."w prawdziwie demokratycznym państwie, spotkałyby się z krytyką i odporem". To akurat bardzo mnie ubawiło, bo przy okazji sprawdzania tych cytatów odkryłam, że lewicowe media i lewicowi działacze od lat wykorzystują ten cytat i za każdym razem dają stanowczy odpór Ewie Milewicz i to przy każdej możliwej i niemożliwej okazji (ten jej zwrot zrobił nawet pewną karierę, bo w sieci natknęłam się również na tytuły: "Platformie wolno mniej...", "Niemcom wolno mniej...", a Ciebie jakoś to nie zabolało).
      Twój pomysł, że powstanie KORu i Solidarności (zwłaszcza w jej czystej postaci, czyli tej z lat 1980-1981) zawdzięczamy członkom PZPR nie jest wcale taki oryginalny, bo na to wpadli już wcześniej różnej maści prawacy i nienawistnicy, a niektórzy z nich zainicjowanie tych organizacji przypisują nawet SB czy WSI.
      Nie wydaje mi się, żeby Kuroń czy Modzelewski wstydzili się swoich legitymacji partyjnych, bo czy mieli po temu powody? O ile wiem - nie używali tych legitymacji zbyt gorliwie. Nie rozumiem natomiast, co miałeś na myśli wyróżniając nazwisko Michnika określeniem "w jakiejś mierze"? Czy uważasz, że Michnik za krótko był więziony, miał za niskie wyroki, zbyt rzadko był zatrzymywany i pobity? Czy może to, że po raz pierwszy został uwięziony w wieku 21 lat (Modzelewski miał 28 lat, Kuroń - 31 lat) i dlatego lepiej znosił więzienie od swoich starszych przyjaciół? - byłoby to dość dziwne. Jakoś nie ma ten Michnik szczęścia ani do lewicy, ani do prawicy.
      Kombatanci przy władzy nie są jednak zawsze ci sami i - jak widać - nie wszyscy "kombatanci przy władzy" jednakowo "gnoją". Myślę, że ci. których trzy nazwiska wymieniłeś wyżej (też w końcu kombatanci) woleliby jednak, żeby ich gnoiła Ewa Milewicz a nie towarzysze tow. Millera.
      Do Twojej opinii na mój temat, w której sugerujesz, że jestem zwolenniczką jakiegoś POPiSu nie będę już się odnosiła, chociaż jest dla mnie wręcz obraźliwa, bo wiem z doświadczenia, że i tak to nic nie da.

      Usuń
    6. @Leszek
      Nie wiem, dlaczego wyszło dubeltowo. Przepraszam.

      Usuń
    7. @Eva70
      Tak wszystko pokręciłaś i namotałaś w swojej prawicowej zapalczywości, że nie mam zamiaru się przez to przebijać i odnosić się do tego. Zaczęło się od tego, że nakręcona odpowiedzią LB, która też nie zrozumiała mojego komentarza, "poleciałaś" tradycyjnie i szablonowo, "nie, bo nie". A POPiS? Przecież migracja polityków z jednej partii do drugiej trwa w najlepsze i bez zażenowania. Cóż to dla nich za różnica gdzie będą się "realizować"? Od wyborców PO też nie usłyszałem głosu sprzeciwu. "... tylko mi - proszę - nie przypominaj o zniesieniu analfabetyzmu, 1000. szkół na tysiąclecie i Nowej Hucie, bo coś przecież musieli oni przez te lata zrobić!". Nie mam zamiaru. To jednak Tobie utknęło w pamięci, a podobny styl stosują w propagandzie obecne władze i ich miłośnicy. "Komórki, autostrady, Pendolino itp." Coś trzeba było przez te lata zrobić.

      Usuń
    8. Wymiękłam, jak zwykła teraz mawiać młodzież.
      I pomyśleć, że Rafał Ziemkiewicz moją "zapalczywość" nazwałby raczej "michnikowszczyzną".

      Usuń
  4. Witaj Leszku !!! Miotam się i sikam gdzie mogę, ale jestem na granicy ludzkiej wytrzymałości. Syn z rodziną wybrał się nad siwe wody Bałtyku i powierzył mi klucze od swego domostwa, prosząc abym miał pieczę nad florą i fauną. O faunie będzie jeszcze mowa !!! Mam też pieczę nad "chatą letniskową" i całym tamtejszym areałem. No i własne mieszkanie. Wszędzie wołają PIĆ, PIĆ. PIĆ !!!! Ja też !!! - będzie o tym jeszcze mowa !!! Jak by nieszczęść było mało - człowiek był skazany na oglądanie "Wniebowstąpienia" pana prezydenta "prawie wszystkich Polaków" i wystąpień pani Szydły (vel Szydłowej) i pani premier, która wyrywała "jedynki" i implantowała je gdzieś tam na bezdrożach. wyborczych list. Jak na panującą "gorącość" i "suchość" - aż nadto wrażeń. I nie zanosi się wcale, aby niebiosa pofolgowały - przeciwnie !!! Kiedy uważnie się przyjrzeć "geografii gorącości" - wyraźnie widać, że Pambóg pokarał wszystkie te województwa, które opowiadały się za wyborem pana Andrzeja Dudy-Niezlomnego. No sam popatrz - im dalej na południe i południowy wschód - tym goręcej. Ma to być znak - przedsmak - ogni piekielnych. Pan prezydent w toku intronizacji i prawie, ze Wniebowstapienia - zapowiedział był, że będzie "niezłomny" w swoich decyzjach i poczynaniach - stąd tu i ówdzie dodają mu już ksywę "Niezłomny". Oby się tylko nie przeliczył i nie został "złamasem". A coś tu "drgnęło" w obietnicach - zauważ, że panprezydent zaprzestał już obiecywać po 500 zł. NA KAŻDE DZIECKO - ale tylko w rodzinach, które należy uważać za najbiedniejsze. A ta w ogóle, to jest to zadanie Rządu a nie panaprezydenta - oczywista oczywistość. I z tymi emeryturami - tez jak gdyby cosik się odmieniło panuprezydentowi. Wyklarował był, że on ma na myśli nie powrót do lat 60-65 dla kobiet i "mężczyznów", ale on widzi takie podejście do sprawy poprzez stosowny staż pracy. Jak odpracujesz sobie te 40 lat - kij ci w oko - idź na emeryturę. Prace - de facto można zaczynać już po ukończeniu 15 lat. To w czym sprawa ??? Pani Szydlowa - jak obejmie urząd premierki - wszystko nam to wyerklaruje.
    Przez przypadek znalazłem miejsce, gdzie nawet w największy skwar i upał panuje miły chłodek i idzie zebrać myśli. Jest to piwniczka w mojej chacie letniskowej. Wyobraź sobie - 16 stopni Celsjusza. Nawet piwa nie potrzeba schładzać - daje się wypić przy tych gradusach. Aby nie było obciachu - wymyśliłem przed moją współmałżonką, że czas zacząć robić porządki w piwnicy i takie tam - drobne remonty. Klupnę od czasu do czasu młotkiem, coś tam ze zgrzytem przesunę po podłodze i jest alibi. To tam mnie "najszła" myśl, że panprezydent "wniebowstąpił" bo przecież wszyscy widzieli w D-Day, transparent z napisem "HABEMUS PRESIDENTEM" - co znaczy - to co znaczy - mamy oto "Ojca Narodu". Nie w smak to musi być sponsorowi pana prezydenta, ale po co chował się dotąd w jego cieniu - ma co chciał. A jak ta Duda okaże się jeszcze "Niezłomna" - mamy drugą Grecję - murowane !!!
    I na koniec przestroga - chodzi o faunę. Wnuk zostawił mi pod opieką dwa takie bydlątka, które nazywają się skoczki pustynne. Jest to wyrób myszopodobny - tylko trochę "spaśniejszy" - jak byś dwie polskie myszy wsadził w jedno opakowanie. Kupiłem tym cholernikom piękny maleńki domek z drewna lipowego - wyposażony w dwa mini pokoiki. Zamiast w nim zamieszkać - zaczęły go zjadać. Połowy już nie ma. A tak w ogóle - żrą one wszystko, co się do jedzenia nie nadaje. A wypuść takie do mieszkania. Robota na cały dzień, aby to wyłapać. Zdesperowany - użyłem odkurzacza z wąska szczeliną. Udało się !!!! Nigdy nie kupuj "skoczków pustynnych" - chyba, że chcesz komuś zrobić na złość - wtedy są bardzo skuteczne. Byle do końca tygodnia - wtedy wszystko wróci do normy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo ! witaj Sobiepanie ! ... masz przerąbane z tymi skoczkami , tylko - proszę - nie wzorój się na nich i nie wpadaj czasami w stan estywacji ... tu się tyle dzieje ... :))))))

      Usuń
    2. Lidko - jaka tam estywacja - te myszopodobne są żwawe i bez przerwy kombinują jak dać drapaka z terrarium, w którym je osadzono. Nawet jeden próbował wykorzystać poidełko z wodą aby się wspiąć ku wolności. Nic z tego - terrarium przykryte jest ozdobną kratą. To taka baza Guantanamo - jak na Kubie.Ale bydlątka kombinują !!!! Mnie tez daleko do estywacji - w te upalne noce to idzie wytrzymać tylko na tarasie - w leżaku. Jak masz przy sobie jakieś "wyziąbione" piwko, to nawet komary omijają. Po napiciu się takiej "piwnej" krwi - latają po tym w kółko - zupełnie tracą orientację w terenie. Podczas dnia - puszczam sobie na trawniku taki tryskacz, co to w te i wewte sika wodą. Jest miło, chociaż słońce okrutnie parzy w potylicę.Ryby przestały brać - za ciepło, grzybów ani na lekarstwo. Obrywam poziomki na specjalnej grządce. Pół kilo poziomek zalanych pól litrem dobrej wódki + cukier, dają wyborny likier poziomkowy. Ale musi się "odstać" 2-3 miesiące. Każdy lubi lato - ale dla mnie temperatury powyżej 25 stopni Celsjusza są zwyczajną pomyłką "opaczności". Syn mnie informuje, że u nich tam w Międzyzdrojach mają 23-25 stopni i lekki wiaterek od Szwedów. To by mi odpowiadało.Tylko do Bałtyku trudno się docisnąć. Zapanowała moda na odgradzanie się od reszty świata - parawanami. Małe dzieci błądzą i wyją pomiędzy tymi parawanami, bo pogubiły rodzinne grajdoły. Ale jest wesoło i wszyscy mówią, że będzie nam jeszcze bardziej do śmiechu - na jesień - jak przyjdą wybory. Każdy kto zagłosuje na PiS - otrzyma parawan - aby się odgrodził od reszty.

      Usuń
    3. a niech tam ! ... dzisiaj staram się być miła :))) ( i ćwiczę wklejanie linków ! ) poziomki, powiadasz? :)))

      Usuń
    4. LB10 sierpnia 2015 18:06
      no coś mi nie pasowało ! nie wzorujcie się na moim "wzor*j " jeszcze kilka takich gorących dni i napiszę pezydęt Dóda !!! ;)))

      Usuń
    5. Brawo! Wklejanie udało sie znakomicie!

      Usuń
    6. Goszczę na Twoim blogu , Leszku - staram się , jak widzisz ! ㋡

      Usuń
  5. Przez ten cholerny gorąc /gramatyczne zdanie - co ?/ nawet mie sie nie chce chcieć czegokolwiek /cd. błęduf/ ale wyjątkowo chcę napisać po naszemu - mocie recht !.
    Podsumowując trzeba powiedzieć że jesteśmy w swojej masie głupie ciule, tak dać się podejść pseudo "doktorowi" i Jarosławowi Kaczyńskiemu /zawsze dziewica/.
    Uważam stanowisko prezydenta RP za wyłudzone przez oszusta Andzreja Dudę czym winien zając sie Trybunał Stanu jeżeli takowy istnieje.
    Pozdrawiam
    ps.
    Andrzej Duda jest takim samym doktorem, który nie skonsumował się w pracy jako doktor ani minuty jak Zbigniew Ziobro jest prokuratorem, który nie przeprowadził ani jednej sprawy w sądzie /legendy mówią, że była jedna w której wpupił w beznadziejny sposób/ jak i prof. Lech Kaczyński który pracował na stanowisku profesorskim ale profesury nie otrzymał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze - MASZ RACJĘ - JA TEZ DOSTRZEGAM TO CO TY - powierzchowność i tandetę umysłową tego pana. To tak jak gdyby kazano mu grać rolę "inteligenta" w kiepskim teatrzyku i on nie bardzo się czuje w tej roli. Wykonuje gesty, robi mimikę, przewraca oczami, ale widać, że przyuczono go do tej roli, że w rzeczywistości jest kimś innym. Wyłapuję te jego gafy przy każdym jego wystąpieniu. Będzie tego co raz więcej - bo w końcu będzie musiał robić coś samodzielnie a nie słuchać wyłącznie suflerów. Komorowski tez popełniał różne gafy, ale one raziły jakoś mniej - był sobą i nie robił z siebie "niezłomnego" bubka.

      Usuń
    2. P.S. - może zauważyłeś jego skłonność do blichtru władzy i jak gdyby jej "omnipotencji". A to mnóstwo panów w "antracytowych" garniturkach, ciemnych okularach i spiralnym drucikiem w uchu - ostrzyżonych na rekruta.Az się roi i to gdzie - w tłumie tych co go wybrali "całym sercem". Czego facio się tak boi ??? Albo mu to "imponuje" - jaki jest "bezcenny".

      Usuń
    3. Przypadkowy gość (na tym blogu):

      Po przejrzeniu strony odpowiedniej jednostki naukowej, stwierdziłem że wtedy kandydat to zwykły nieuk, o czym świadczy wieloletnie okupowanie stanowiska asystenta. Było to około 4 miesiące przed namaszczenie. Próbowałem wtedy swoim "odkryciem" zainteresować któryś z portali - niestety bezskutecznie. Podobny skutek odnosiła wymiana myśli z przypadkowymi przechodniami - oczywiście z tymi wyrażającymi uwielbienie dla wtedy kandydata.
      A tu masz - na tym blogu Piotr Opolski w zbliżonym czasie doszedł do podobnych wniosków - ...... cóż z tego - jak jedynie co można teraz usłyszeć, to to, iż P.P. (poza innymi przymiotami) odznacza się "żelazną pamięcią" (od kiedy żelazo jest nośnikiem informacji).
      Jak to się ma do zwykłego, łatwego do udowodnienia, nieuctwa wyżej wymienionego - nie wiem.

      Usuń
    4. Anonimowy (przypadkowy gośś) - przygadał kocioł garnkowi a obydwa smolą. Warto też abyś wiedział, że "żelazo" ma bardzo dużo do tego aby być "nośnikiem pamięci" Przez ponad pól wieku - dzięki tlenkom żelaza utrwalano na taśmach magnetycznych muzykę i mowę i wiele zapisów elektronicznych w powszechnie znanych magnetofonach - widać, że jeszcze wtedy nie zaistniałeś na tym "bożym świecie". Dokonywano też takich zapisów na specjalnych drutach (b.cienkich) w aparaturze szpiegowskiej.

      Usuń
    5. Sobiepan - racja !!! Taśmy video tez wykonywane były na bazie tlenków żelaza a nawet pamięć w pierwszych komputerach.

      Usuń
    6. Głupio napisałem i słuszna reprymenda. To tak jakbym przed laty nie używał kaset magnetofonowych Fe-Cr czy też Me, o pamięciach ferrytowych nie wspominając (np. Odra).
      A tak naprawdę to chodziło nie tyle o wykpienie wypowiedzi pewnej Pani profesor UJ - "żelazna pamięć" ale nawiązanie do "wybitnych" osiągnięć naukowych wtedy kandydata. Ostatecznie 18 letnia asystentura bez publikacji, to "niezły" wynik ......
      oraz o to, że te fakty poza wyjątkami pominięto w kampanii wyborczej.

      Usuń
  6. Mistrzostwo świata. Jeszcze nie słyszałem, żeby w jakimś kraju, prezydent który wybrał wybory zwracał się z żądaniem do znienawidzonego i totalnie gnojonego rządu słowami: "Słuchaj rządzie! Ja tu sobie naobiecywałem w kampanii, fajnie było, ale skoro naobiecywałem, to zabierajcie się do roboty, żebym spełnił swoje obiecanki!".
    Nawet moja ulubiona Neo-nówka by lepszych jaj nie wymyśliła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. andy_lighter !!! :-))))))) Są oznaki, że ktoś tam panu Dudzie przelicza jego obietnice na żywa gotówkę budżetową. Wynika z tego, ze będzie wielka poruta wyborcza - bo obietnic jest jak "mrówków". Pani beatyfikowana na przyszłego premiera (premierkę) też już zapowiedziała, że naród musi mieć "Stalową Wolę" aby się czegoś dochrapać. Nie ma nic - ot tak sobie - na rym-cym-cym.

      Usuń
    2. ależ , Sobiepanie ... ! Stalową Wolę naród już ma ... , czyż nie ?
      ;)))

      Usuń
    3. LB - baaaa.... wybudowano ja "przed wojną". A teraz - dokładnie zdewastowano !!!!!

      Usuń
    4. Andy - na naszej scenie politycznej, życie już dawno przerosło kabaret.
      Współczuję kabareciarzom - wymyślić coś lepszego niż PiS, to sie nie uda!

      Usuń
    5. A co do Stalowej Woli to:
      1) jest tam jeden z nielicznych na Podkarpaciu cmentarzy komunalnych - wszystkie inne są parafialne, można spytać: a jak to się stało?
      - a odpowiedz jest bardzo prosta: to wcale nie "komuniści", lecz Niemcy (hitlerowcy), bo pierwszy mieszkaniec tego miata zmarł w czasie wojny, był tam już kościół przeniesiony z wioski, gdzie niemcy zrobili sobie poligon i wysiedlili mieszkańców, ale nie było parafii, więc gdy księża zgłosili się, że oni chcą zarządzać tym nowoutworzonym cmentarzem to Niemcy im powiedzieli: "nie macie tutaj parafii, więc spadajcie w buraki - ten cmentarz będzie gminny", i tak zostało po wojnie, gdy Stalowa Wola dostała prawa miejskie;
      2) tym pierwszym zmarłym był Gracjan Bauer (43 lata) inżynier mechanik, kierownik wydziału (narzędziowni) w tamtejszej hucie - rodzina tych Bauerów była dość liczna, ale gdy hitlerowcy zaproponowali im podpisanie volkslisty to wszyscy grzecznie odmówili, czyli takich polskich przyzwoitych niemców było więcej.

      Usuń
  7. "Podsumowując trzeba powiedzieć że jesteśmy w swojej masie głupie ciule, tak dać się podejść pseudo "doktorowi" i Jarosławowi Kaczyńskiemu /zawsze dziewica/."
    Święte słowa święte słowa! Tyle ze w powszechnej już retoryce PIS "to cały naród wybrał Dudę "należy być precyzyjny i powiedzieć "o takiego wala"
    Jaki cały naród ?? Jeśli
    Frekwencja wyniosła 55,34.procent uprawnionych czyli 44,66 społeczeństwa ,olało ciepłym moczem, wybory
    Oddano 16 993 169 głosów, w tym ważnych było 16 742 938, co stanowi 98,53 proc., a nieważnych 250 231, czyli 1,47 proc.
    W tych głosach ważnych
    Andrzej Duda otrzymał 8 milionów 630 tysięcy 627 głosów czyli 51,55 procent głosów. Jego konkurent - Bronisław Komorowski otrzymał 8 milionów 112 tysięcy 311 głosów czyli 48,45 procent
    Reasumując
    Głupich ciuli co w swojej masie dali się podejść "doktorowi" i Jarosławowi Kaczyńskiemu 'zawsze dziewica' jest dokładnie, co do jednego
    8 milionów 630 tysięcy 627 osobników różnych płci
    Jesli do głosowania uprawnionych było ponad 30,5 mln wyborców, to reszty czyli przeważającej większości /glosujących na Bronisława Komorowskiego lub tych którym się nie chciało/ do głupich ciuli nie można zaliczyć.
    No może, do ciuli tych co im się nie chciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @wieśku ! ależ Ci te węgierskie źródła dały kopa ;)) błyskotliwie to zrobiłeś ... a już zaczynałam czuć się ciulem :)))))


      Usuń
  8. Pod poprzednim wpisem zamieściłem prośbę do koleżeństwa...

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumowanie pana niezłomnego opiera się na przebrzmiałej, acz słynnej zasadzie: "Może sobie pan zażyczyć samochód w każdym kolorze, byle by był to czarny."



    OdpowiedzUsuń
  10. W skwarny dzionek, mam tylko jedno pytanie.
    Zamieszczam "obrazek" który to na swoim profilu zamieściła Krystyna Janda
    https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/p261x260/11813263_10153567359938901_6688807345628705585_n.jpg?oh=3044867c353a448ccb79842fbd6c301e&oe=563C8703
    A teraz pytanko !!
    Jaki to "model" /rodzaj,/ patriotyzmu kultywują "ciule"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - "o Boże" !!! Ciul to jest ciul i nie pomoże tu żadna nadinterpretacja. Lud Śląski ma język konkretny. Dlatego nie idzie się z "gwarkami" dogadać. Na Śląsku mówi się - "ciule muszą być" - zaprzeczysz ???? Widzisz świat bez "ciuli" ?????

      Usuń
  11. http://lapsuchara.pl/media/thumbnail/85/61/8561805354575095a3d55952eaaeab30.jpg

    OdpowiedzUsuń
  12. Sobiepan11 sierpnia 2015 13:19
    No i poczytaj
    W. Gombrowicz – Szkoła patriotyzmu krytycznego
    Witold Gombrowicz „Dziennik 1953-1956″, rozdział I
    Czwartek
    Kiedyś zdarzyło mi się uczestniczyć w jednym z tych zebrań poświęconych wzajemnemu polskiemu krzepieniu się i dodawaniu ducha… gdzie, odśpiewawszy „Rotę” i odtańczywszy krakowiaka, przystąpiono do wysłuchiwania mówcy, który wysławiał naród albowiem „wydaliśmy Szopena”, albowiem „mamy Curie-Skłodowską” i Wawel, oraz Słowackiego i Mickiewicza i poza tym byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa a konstytucja Trzeciego Maja była bardzo postępowa… Tłumaczył on sobie i zebranym, że jesteśmy wielkim narodem, co może już nie wzbudziło entuzjazmu słuchaczy (którym znany był ten rytuał – brali w tym udział jak w nabożeństwie, od którego nie należy oczekiwać niespodzianek) niemniej jednak było przyjmowane z rodzajem zadowolenia, że stało się zadość patriotycznej powinności. Ale ja odczuwałem ten obrządek jak z piekła rodem, ta msza narodowa stawałam się czymś szatańsko szyderczym i złośliwie groteskowym. Gdyż oni wywyższając Mickiewicza, poniżali siebie – i takim wychwalaniem Szopena wykazywali to właśnie, że nie dorośli do Szopena a lubując się własną kulturą, obnażali swój prymitywizm. Geniusze! Do cholery z tymi geniuszami! Miałem ochotę powiedzieć zebranym: – cóż mnie obchodzi Mickiewicz? Wy jesteście dla mnie ważniejsi od Mickiewicza, wy, żywi. I ani ja, ani nikt inny, nie będzie sądził narodu polskiego według Mickiewicza lub Szopena, ale według tego co tu się dzieje, jacy wy jesteście i co tu się mówi. Gdybyście nawet byli narodem tak ubogim w wielkości, że największym artystą byłby Tetmajer lub Konopnicka, lecz gdybyście umieli o nich mówić ze swobodą ludzi duchowo wolnych, z umiarem i trzeźwością ludzi dojrzałych, gdyby słowa wasze obejmowały horyzont nie zaścianka, lecz świata… wówczas nawet Tetmajer stałby się wam tytułem do chwały. Ale tak jak rzeczy się mają, Szopen z Mickiewiczem służą wam tylko do uwypuklenia waszej małostkowości – gdyż wy z naiwnością dzieci potrząsacie przed nosem znudzonej zagranicy tymi polonezami po to jedynie, aby wzmocnić nadwątlone poczucie własnej wartości i dodać sobie znaczenia. Jesteście jak biedak, który chwali się, że jego babka miała folwark i bywała w Paryżu. Jesteście ubogimi krewnymi świata, którzy usiłują imponować sobie i innym.

    Nie to wszakże było najgorsze i najdotkliwsze, najbardziej upokarzające i bolesne. Najstraszniejsze było, iż poświęcano życie, współczesny rozum na rzecz nieboszczyków."

    Lata mijają a u nas to samo i tak samo.Tylko kto dzis czyta Gombrowicza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku :-)))))))))) :-)))))))))))))) "Żeby poznać swoją lepszość, trzeba wynaleźć kogoś gorszego" - to także cytat z W.Gombrowicza !!! Przyznam Ci się szczerze, że zmagałem się z Gombrowiczem przez kilka lat - był "modny" i często cytowany a "Ferdydurke" prawie obowiązkiem patriotycznym. Nie przemogłem się - Gombrowicz jakoś nie trafił pod "moją strzechę". Zbyt był rozżalony do świata i... do Polski. Mam naturę bardziej optymistyczną - w końcu to na oborniku wyrastają najpiękniejsze kwiaty i fructa wszelakie.

      Usuń
    2. Dobrze powiedziane - ostatnie zdanie !!!!

      Usuń
    3. A ja "znajomość" z Gombrowiczem zaczęłam właśnie od jego "Dziennika", który od razu uznałam za wielką literaturę. Później czytane jego teksty zrobiły na mnie dużo mniejsze wrażenie.
      Nie tylko on zresztą pisał tak przenikliwie o Polsce i Polakach, tyle że nasi rodacy nigdy takich wieszczów nie chcieli słuchać.
      Na tę niezmienność naszej mentalności największy wpływ wywarł Kościół Katolicki. To on tak ich świadomość sformatował i ciągle konserwuje. Niestety w tej dziedzinie odniósł znacznie większy sukces niż w krzewieniu miłości bliźniego.

      Usuń
    4. kiedy już PiS obsadzi stanowisko ministra edukacji skończy się w szkołach "problem" Gombrowicza ... : czytać - nie czytać ;)
      ( powtórka z 2007 r. )

      Usuń
    5. Eva 70 !!! Różnie to bywa z tym Gombrowiczem i Kościołem. W moim przypadku także, bo mam bardzo krytyczny stosunek do Kościoła i w ogóle "doktryn religijnych". Po prostu nie odpowiada mi sposób pojmowania świata przez Gombrowicza i tyle !!! Nie przeszkadza mi też jak ktoś się zachwyca Gombrowiczem.

      Usuń
  13. Skąd to biorą się, odmóżdżeni Pisowcy ?Jak im sie toczy , prywatne, życie?
    Czy potrafią logicznie myśleć?Czy potrafią analizować? Czy wiedzą jak działa np państwo w zakresie gospodarki.
    Bo "przypadkowy prezydent" jak widać nie ma zielonego pojęcia.
    Dzis Duda powiada to rzad powinien "dać po 500 zł" bo ja ,tak obiecałem w kampanii.
    Tylko ani słowem nie bąknie iz "dać to on może ale zonie"
    Rzad ma zatwierdzona ustawę budżetowa na rok 2016 a tam nie przewidziano takich wydatków.
    Da, przekroczy budżet ,czyli zrobi się dziura budżetowa i znów będą "darli ryja" Złe planowanie,przekroczyli, bo za budżet odpowiada Premier.nie Prezydent
    Ja na miejscu Premier odpowiedziałbym Dudzie
    Tak mamy juz budżet zamknięty ale proponujemy "by nakarmić cielęta ,odebrać tłustym bykom" i zlikwidować Fundusz Kościelny ,przestać płacić i utrzymywać armie kapelanów,katechetów, dopłacać im do ZUS- u lub płacić go w całości.Zlikwidować Ordynariat Polowy i parafie garnizonowe /dziś utrzymywane w zlikwidowanych garnizonach/
    A wam drodzy rodacy proponujemy byście kościół w którym to tak gorliwie obsrywało sie Prezydenta Komorowskiego,w którym wciąż śpiewacie "ojczyznę wolna" w którym to dalej judzicie i dzielicie wzięli na "własny garnuszek"
    Wtedy na głodujące dzieci Co tam na wszystkie dzieci , będziemy mogli dawać po 1000 zł miesięcznie.
    No i co ?Zgoda narodowa?Pomożecie?

    OdpowiedzUsuń
  14. A oto "ilustracja" gdzie nam giną pieniądze Tyle ze dane zaniżone albowiem dotyczy lat poprzednich
    https://www.youtube.com/watch?v=NdH5aqorlt0

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>