Już rozprawiam się drugi
raz z przysmakiem przewiezionym ze wschodu przez rodzinę mojej żony.
Kto jest kapuścianym entuzjastom to jest to danie dla niego. U nas
na Śląsku zupełnie nieznany ten typ kiszenia kapusty choć bardzo
prościutki.
Spieszyć się trzeba bo
starsza kapusta się nie nadaje.
Wielkość – 10-15 cm. I
nie za bardzo zbita.
Większe kroić na 6
porcji, mniejsze na 4.
Nie wycinać głąba bo po ukiszeniu się całkiem rozpadnie.
Składniki i technologia na zdjęciach.
Czas gotowania w lekko
osolonej wodzie poporcjowanej kapusty 3-4 min /na trochę twardawo/
Kapustę schłodzoną
zalać równie chłodną osoloną wodą i przesypywać kminkiem
i drobno pokrojonym czosnkiem.
Kisić 2-3 dni.
Smacznego !!!
Pacz pan, a ja nic na ten temat nie wiem. :)
OdpowiedzUsuńCzas skończyć to życie w niewiedzy i się dokształcić! :D
Poważnie nie znasz czy grasz wariata ?
UsuńNo nie znam, ja jestem nie "z tego" Wschodu. :D
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie się spiszyć. Baby z Biłgoraja kiszą niewyrośnięte główki kapusty, co na polu zostają po zbiorach wielkiej kapuchy. Takie całkiem niedorozwinięte - wielkości pięści - kiszą w całości. Mnie bardziej smakuje z nasionami kopru, nie kminku.
Pozdrawiam serdecznie.
ja zaczęłąm używać nie KMINKU a KMINU (kmin rzymski) - to całkiem co innego przyprawa stosowana w kuchniach wschodu,z nasion,dzialania i zapachu do naszego kminku ALE TEN AROMAT !!! i smak jednak lepszy...
OdpowiedzUsuńZrobiliśmy według tego przepisu i nie żałujemy (my = małżonka i ja). Wielkie dzięki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
@Vulpian de Noulancourt - spotkałem ludzi ktorzytego smaku nie znoszą bp jest specyficzny i niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuń@Matyldo - wypróbuję i dam znać a na razie przymierzamy sie do placków TUV - http://tuv.blog.pl/2014/05/16/pogoda-pod-psem-a-ja-zjadlam-trzy-batony/
Pozdrowienia - niech dupka rośnie !!