BYSTRY JAK WODA W KLOZECIE

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok XI  -  Nr 31 (1353)

Świat według Leszka

---

Odcinek 19 - czyli - teoria spisków

       To powiedzenie z lat młodości (chyba kiedyś takie były?!!) przypomniało mi się gdy w necie zobaczyłem informację, że przez noszenie maseczek straciliśmy naturalną odporność.

       Natychmiast pojawił się sensacyjny wpis:

       Maciek Szcześniewski
@MaciekSzcz· 21 g.
Czyli możemy podsumować: słabsza odporność ludzi, nadmiarowe zgony, turbokryzys ekonomiczny i upadłość firm oraz osób prywatnych, fala depresji, alkoholizmu i otyłości. A to wszystko w obronie przed wirusem którego 99% ludzi przeżyło bez żadnego większego uszczerbku na zdrowiu.

       Wiele innych wpisów ograniczało się albo do tryumfalizmu - "a ja od początku wiedziałem, że z tymi maseczkami to jakaś ściema!". Inne aż parowały od złości - "teraz ci co wyzywali nas o zaścianka powinni nas przeprosić!".

       Jednym słowem duża część niezwykle bystrego społeczeństwa znalazło potwierdzenie w swych urojeniach. W swej bystrości odnaleźli w tej wiadomości potwierdzenie spisku.

       Ta bystrość i (u)lotność umysłu zawsze mnie zadziwiała, a gdy objawiała się u rządzących , napawała strachem. Jednocześnie zdumiewa logika myślenia - nie będę się chronił przed covidem, bo później będę miał katar. Chyba żaden z tych geniuszy nigdy nie czytał żadnej ulotki dołączonej do zażywanych przez nich leków. Każdy lek, nawet ten ratujący życie zawsze ma działania uboczne i przeciwskazania do stosowania - a mimo to, gdy lekarz nam go przepisze nie kombinujemy tylko zażywamy.

       W internecie znalazłem informację o leku "FENARDIN". Poniżej jego plusy i minusy.

       Preparat jest wskazany w leczeniu:
· ciężkiej hipertrójglicerydemii z normalnym lub niskim stężeniem cholesterolu o wysokiej gęstości (HDL)
· mieszanej hiperlipidemii, jeżeli stosowanie leków z grupy statyn jest przeciwwskazane lub jeśli nie są one tolerowane.

       Skutki uboczne
Często mogą wystąpić: zaburzenia trawienne, żołądkowe lub jelitowe (bóle brzucha, nudności, wymioty, biegunka i wzdęcia z oddawaniem gazów), umiarkowane zwiększenie aktywności aminotransferaz w surowicy.
      Niezbyt często mogą wystąpić: bóle głowy, choroba zakrzepowo-zatorowa (zator tętnicy płucnej, zakrzepica żył głębokich), zapalenie trzustki, rozwój kamieni żółciowych, świąd, wysypka, pokrzywka, rozsiane bóle mięśni, zapalenie mięśni, skurcze i osłabienie mięśni, zaburzenia potencji, zwiększenie stężenia kreatyniny we krwi.
      Rzadko mogą wystąpić: łysienie, zmniejszenie stężenia hemoglobiny i liczby leukocytów, zwiększenie stężenia mocznika w surowicy krwi, zapalenie wątroby, nadwrażliwość na światło, zwiększenie stężenia mocznika w surowicy krwi.
Ponadto, z nieznaną częstością, mogą wystąpić: śródmiąższowe choroby płuc, powikłania kamicy żółciowej (np. zapalenie pęcherzyka żółciowego, zapalenie dróg żółciowych, kolka żółciowa), rabdomioliza (rozpad mięśni poprzecznie prążkowanych).

       W porównaniu ze skutkami ubocznymi tego leku, zagrożenie ze strony maseczek jest śmieszne, chociaż nie tak śmieszne jak głosiciele tego zagrożenia.

       Czekam teraz na mądrali, którzy wytropią spisek związany z tym lekiem i pochwalą się, że nawet jak lekarz im go zapisał, oni byli mądrzejsi i nawet go nie wykupili.

       Immunolodzy - Monika Gandhi oraz Georg Rutherford z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco wskazują, że widoczna w niektórych państwach świata druga fala epidemii przejawiająca się bezobjawową formą przechodzenia COVID-19 może mieć związek z powszechnym noszeniem masek.

       Autorzy badania wskazali, że noszenie masek wprawdzie nie chroni całkowicie przed infekcją, ale może przeciwdziałać “ciężkiej formie zakażenia” wirusem SARS-CoV-2.

       Według nich to prawdopodobnie dzięki maskom ochronnym wiele bezobjawowych infekcji zawdzięcza swój łagodny przebieg.

       No dobra - zostawmy argumenty nawiedzonych oraz badania immunologów na boku, przecież nie wiadomo kto im płaci. Sięgnijmy po zdrowy rozsądek (mam nadzieję, że nawiedzeni przynajmniej wiedzą co to jest). Dziecko po okresie niemowlęcym, po zaniku odporności wrodzonej nabywa odporność naturalną poprzez kontakt z zagrożeniami. Zakładając, że wszyscy nawiedzeni mają powyżej 20 lat, zastanawiam się jak przez dwa lata pandemii, człowiek może stracić wszystko co zdobywał przez dwadzieścia lat.

       Trzeba ponadto pamiętać, że przez te dwadzieścia lat odbywało się to 24h/dobę, 7 dni w tygodniu i 12 miesięcy w roku. Natomiast w okresie pandemii maseczki nosiliśmy nie więcej niż 10 godzin dziennie i nie we wszystkie dni tygodnia. Nosiliśmy te maseczki o połowę krócej niż Japończycy - a oni noszą je nie od 2 lat, ale prawie od urodzenia. Jednak jakoś nie słyszałem narzekań japońskich lekarzy pierwszego kontaktu, że maseczki powodują zwiększoną zachorowalność na "depresję, alkoholizm czy otyłość".

       Byłby czas na pointę, ale głupotę ciężko dowcipnie spointować. Posłużę się więc cytatem z marszałka Grodzkiego:

       "To, że ktoś ma niższy iloraz inteligencji, to nie jest niczyja wina, z tym się rodzimy, ale żeby się z tym obnosić, to jest już lekka przesada." 

       

       

 

P.S. Zapraszamy wszystkich komentatorów, których prowokujemy do zabrania głosu w formie obszerniejszej niż komentarz, do publikowania swoich przemyśleń w zakładce "INNI PISZĄ". Wystarczy za pomocą formularza kontaktowego powiadomić któregokolwiek z nas o takim zamiarze i podać swój adres mailowy. Nawiążemy kontakt i uzgodnimy sposób i warunki publikowania.

---