sobota, 7 kwietnia 2018

JESTEŚMY CORAZ BLIŻEJ PRAWDY

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VII  -  Nr 23 (1018)


- Świat według Leszka






Odcinek 3 - czyli - z życia baranów polskich


       Za parę dni kolejna smoleńska miesiączka. Wyjątkowa. Wyjątkowa z dwóch powodów.


       Pierwszy powód - niestety, już nie aktualny - miała ona być wielkim wydarzeniem. Mieliśmy wszyscy poznać "prawdę o zamachu". Napisałem "niestety", gdyż z niecierpliwością czekałem na WIELKI FINAŁ kabaretu pod tytułem "Zamach Smoleński". Jednak miesiąc temu prezes Polski (zawsze dziewica) ogłosił, że żadnego raportu końcowego nie będzie. Raport ten miał przedstawić "cyrk Macierewicza". Niestety, małpy nie nauczyły się swej roli.

       Drugi powód mocno komiczny. Naczelnik Polski (zawsze ....) wiedząc, że Macierewicz ze swoim cyrkiem dał kosmiczną plamę, zapewniał jednak, że jesteśmy coraz bliżej prawdy. Tak jak każdego miesiąca, "przez ostatnie osiem lat, Polcy i Polaki" mogli na własne uszy słyszeć.



       Stawiam dolary przeciw paciorkom (różańcowym), że i podczas tej rocznicowej miesiączki znowu usłyszymy, że "jesteśmy coraz bliżej prawdy". Przypomina mi to antyczny teatr grecki (również i współczesna operę) - gdzie chór na całe gardło wyśpiewuje: "IDZIEMY, IDZIEMY, IDZIEMY...",stojąc oczywiście nieruchomo na scenie.

       Oczywiście, pisowski chór operowy - a właściwie już tylko operetkowy - nie stoi w miejscu. Co miesiąc drepce, jak w jakimś chocholim tańcu po Krakowskim Przedmieściu. Z kolei to dreptanie również mi się jakoś tam kojarzy.

       Widzę stado baranów, które mając świadomość, że i tak czeka je ubój wierzy głęboko, że za linią dzielącą Niebo od Ziemi czeka na nie wolność!!!

       Postanowiły więc, że uciekną z równin mazowieckich poza tą magiczną linię (gdyby przypadkiem ten tekst przeczytał jakiś pisowiec, śpieszę z wyjaśnieniem - ta linia nazywa się horyzont). Początkowo trochę się spierały, w którą stronę iść - w którąkolwiek by nie spojrzały, wszędzie pierońsko daleko. Po naradzie uzgodniły, że pójdą w stronę Słońca - czyli na południe. Nawet gdyby miało okazać się, że to droga dłuższa - to przynajmniej będzie cieplejsza.

       Jak postanowiły tak zrobiły. Przez pierwsze lata wędrówki magiczna linia była wciąż tak samo daleko. Zaczęły się więc ciche szemrania - może nie należało tak bezrefleksyjnie ufać Naczelnemu Baranowi? Szybo jednak ucichły - bowiem zauważono pewnego dnia, że ta "linia prawdy i wolności" jakby się przybliżyła. Kolejne miesiące potwierdziły tą obserwację już całkiem wyraźnie. W stadzie pojawiły się nawet transparenty - "Stary Baranie - jesteś wielki!", "Stary Baranie zbaw naszą Owczarnię".

       I nic nie mąciło tego entuzjazmu, tej euforii. Nawet pasące się na pobliskich łąkach krowy, które próbowały im wyjaśnić, że to nie horyzont się zbliża, lecz to oni zbliżają się do gór. Ludzie wierzący w to, że Ziemia jest płaska nie mają w sobie nawet promila tej wiary, jaką miały barany, wierząc, że za chwilę przekroczą bramy wolności i prawdy. Barany te wiedziały, że są już coraz bliżej!!! Że niebawem poznają prawdę. I dla tej wiary gotowe są jeszcze długie lata (podejrzewam, że do śmierci) iść za przywódcą stada - w tym niekończącym się, chocholim dreptaniu po Krakowskim Przedmieściu.

       Nie bacząc na to, że coraz to bardziej mają pod górkę, że coraz to mniej ich jest w stadzie (te rozpadliny, te przepaście górskie...). Nawet jak pojawią się wieczne śniegi, nawet jak nie będzie czym oddychać - będą szli i szli...

       Bo tak każe im przywódca stada. Brat, który w ten sposób chce ukryć prawdziwą przyczynę śmierci brata.
   




   








37 komentarzy:

  1. Ty jednak jesteś dobrotliwy w swoich przenośniach. Ja na wieść o zbliżaniu się horyzontu wyobraziłem sobie krawędź klifu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co zrobić Tetryku, taki już jestem. Mierzi mnie i brzydzi wszelki prymitywizm w działaniu 9Pomijam tu sztukę).
      Dlatego choćbym chciał - to nie stać mnie np. na "takir cóś" jak "zdradzieckie mordy".
      Dlatego absolutnie nie śmieszy mnie Pietrzak ze swoimi żupackimi dowcipami.

      Usuń
    2. Nawet za tzw. "komuny" niespecjalnie śmieszył. Ale, że był anty (przynajmniej werbalnie), był słuchany.
      Śmieszny i niegłupi był Wolski - i co się z facetem porobiło...

      Usuń
  2. Mnie Leszku zastanawia jedno i męczy jedno pytania jak oni/Rosjanie/to zrobili i nie o katastrofę mi tu chodzi ale o tzw z rosyjska podgotowke.
    Ilu ludzi i to fachowców lotniczo- ogrodniczych musieli zatrudnić by upozorować przelot tego Tu 154 na niskiej wysokości.
    Ile ludzi i to ręcznie,żadne tam piły,siekiery czy ciężki sprzęt w milczeniu i pospiechu, musiało ręcznie łamać konary,gałęzie drzew i krzewy i to na wysokościach oddający parametry tego samolotu.Albowiem niżej "przelatuje" wysunięte podwozie ,inaczej układają sie klapy,natarcia skrzydeł a na nich "sloty" inaczej i na innej wysokości I to wszystko na długości 240 m i szerokości/rozpiętości /skrzydeł 37,55 m.
    Jak oni to robili jak koordynowali w milczeniu a do tego w mgle smoleńskiej.
    A do tego jeszcze musieli już po rozbiciu się samolotu podrzucić/do wraku/ i powtykać w dziury i szczeliny trochę liści gałęzi i krzewów.By przypadkiem jacyś dendrolodzy nie zauważyli "ściema"
    Nie wspominam o paru częściach blachy samolotu powtykanych w feralna brzozę co to w nią podobno miał walnąć skrzydłem.Jak to zrobili bez użycia sprzętu, że brzozę w miejscu przecięcia, o średnicy 40 cm potrafili złamać a na dodatek w miejsce przełomu powtykać ręcznie/bo nie młotkiem/części z poszycia skrzydła.
    Ilu musiało ich być i w jaki czasie to robili by po wszystkim cicho i bezszelestnie rozpłynąć się wraz ze mgłą.
    Jaka wśród nich musi panować dyscyplina iz redaktorzy którzy potrafili odnaleźć trotyl na skrzydle ,dotrzeć do świadków ani jednego ogrodnika nie potrafiła go znaleźć/pewno zostali rozstrzelani lub siedzą w obozach na Syberii.To dla ułatwienia podaje/
    Nawet Macierewicz milczeniem pomija ich działalność a przecież sa to ślady materialne istotne w dochodzeniach.Tyle się natrudzili a tu nic.
    /Tusze iz Sobiepan który krzewy i drzewa na swej działce docina i pielęgnuje ich cichy i niewidzialny trud, doceni, jak nikt/
    Zal mi ich tylko bo natrudzili, się wykazali kunsztem a tu samolot przeleciał na wysokości? i dopiero bomba czy bomby załatwiły go, nad, czy przed brzoza Sam już nie pomnę.
    Gorzej bo moda na niedostrzeganiu pozostałych śladów materialnych weszła już do kanonu prac naszych "rzeczoznawców"
    I tak na przykład biegli" oceniający wypadek Szydło przestali już zauważać znaki poziome w postaci lini ciągłej na jezdni.Ot można ja przekraczać jak się spieszysz, a uważać i to bardzo, winien ten co skręca na skrzyżowaniu.
    Tak nam strategia Antka zeszła w doliny i trafiła do "fachowców"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku, Ty się lepiej nie odzywaj. Jeszcze jakiś wikary "wiary smoleńskie" to przeczyta i znajdzie. Znajdzie to co Ty sugerujesz.
      Wtedy to już wszystko będzie na Ciebie.

      Usuń
    2. Leszko i Wieśku !
      1. Wieśku - doceniam wkład w faktografie o Smoleńsku w której są ..............spore dziury np. Kto zabił tych co przezyli i co z tymi 3 osobami które pojechały do szpitala. Co z mgłą i co ze świadkiem który widział wybuchy i słyszał samolot /chyba cos było na odwyrtkę/. W tej sprawie ma zdanie jasne - Tupolewy nie były wpuszczane na wszystkie lotniska ze względu na spory hałas a więc jeżeli ten delikwent widział to przeczy rzeczywistości o mgle. Jeżeli słyszał to ze wzgldu na wyjące na najwyższych obrotach silniki TU154 /próbowali sie ratować/ nie mógł nić słyszeć skoro także nie słyszeli ich piloci gdyz na wybuchy reakcja normalną jest - co sie dzieje, co sie stało a nie kurwa mać /przepraszam to w obcym języku/.
      Hel, telefony po katastrofie itd.
      Leszko - poprośmy Wieśka i niech spróbuje wszystko pozbierać do kupy. Ja sie przyznaje, że nie ogarniam tej politycznej kuwety !.
      Kto jest za ?.

      Usuń
    3. Piotrze tak się nie da .Tu nie ma nic "politycznego" wystarczy szczegółowo przeczytać "Raport" tzw Komisji Milera" usunięty ze stron MON Tam jest pozbierane do kupy Usunięty ale jest tu
      "http://static.presspublica.pl/red/rp/pdf/kraj/RaportKoncowyTu-154M.pdf"
      i zapoznać się ze szczegółową dokumentacja zdjęciową minn tego "przyciętego kwartału drzew i krzewów"
      Więcej minn zdjęć nawet z ciałami ofiar jest w internecie dostępne są nawet w tym rosyjskim.
      Masz tez tu wyjaśnienie Macieja Laska, do sensacji Macierewicza
      https://web.archive.org/web/20151120091948/http://www.faktysmolensk.gov.pl/
      Jeśli ktoś jako tako zna się na budowie samolotu sprawa prosta by nie dać się manipulować Macierewiczowi który twierdzi np "samolot rozleciał się w powietrzu "ale nie wyjaśnia dlaczego "urządzenia" katastroficzne"czarne skrzynki" znajdujące sie w ogonie samolotu rejestrowały,odgłosy w kabinie, az do ostatniego Kuuuwa Mać i krzyki pasażerów/nie publikowane/ a mikrofony rejestrujące były w kabinie pilotów.
      Czyli co, przewody /kable/ łączące mikrofony z rejestratorami, rozciągały się jak guma z majtek gdy kadłub"leciał" juz,rozczłonkowany
      Resztę tzn jak wyglądają zapisy na nośnikach analogowych a cyfrowych i dlaczego w nich występują/cyfrowych/opóźnienia z pewnoscia znasz.
      W Raporcie jest wszystko i to bogato udokumentowane. To jednak fachowcy.
      Gdyby co to drobne szczegóły wyjaśnię Nawet jak wyglądają "wojskowe" do dziś używane na lotniskach wojskowych te słynne monitory radarów,Przenośne/tzw "wynosy" by w razie wojny stanowisko dowodzenia można było schować w okopie bunkrze lub pod mostem.
      Reszta czyli typowe w wyposażeniu lotnisko wojskowe i to jeszcze w stanie likwidacji /cos zniszczyli.cos ukradli/ na którym można śmiało lądować przy dobrej widoczności /jak wszędzie/
      Reszta o której tylko raz powiedzieli w TV to miejsce rozbicia się samolotu traktowane przez miejscowych jako podmiejskie wysypisko śmieci.A było tam wszystko, od pralek, telewizorów, po lodówki i inne wytwory cywilizacji Ot tak, jak i u nas, w takich laskach.
      Jak tu wiec powiedzieć narodowi, iz prezydent zakończył życie na takim wysypisku.Lepiej wiec zmilczeć.Tyle ze potem rożni tacy uznali to za resztki samolotu i przywozili z "narażeniem życia" jak twierdzili/ np 2 siostry zakonne.by przekazać je do Klasztoru w Częstochowie.
      Ciekawe ile takich 'szczątków" wmurowane zostało w tablice "ku czci i z okazji"

      Usuń
    4. .....a właściwie czego sie spodziewałem ?.
      Jasne, że każdy może przeczytać chociaż to lektura i nudna i przydługawa. Nikomu sie nie chce zrobić skrót a z niego kolejny skrót, który byłby jasno czytelny dla każdego jako kwint-esencja.

      Usuń
    5. Piotr Opolski8 kwietnia 2018 16:53
      Jak to nie ma skrótu?
      A to
      "Przyczyna wypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania,w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią"
      Kazdy z nas to doznał i poznał "wchodząc ostro" samochodem w zakręt.Mokry lub oblodzony.
      To samo zachowują się łodzie płaskodenne ,ślizgacze czy skutery, gdy szybko zmienisz ich kierunek płynięcia.
      Praw fizyki pan nie zmienisz!!
      Trzeba mieć tylko szczęście by na swej drodze nie spotkać przeszkody lub innego pojazdu.
      Oni niestety go nie mieli,gdyby nie ta brzoza niszcząca cześć skrzydła "udałoby by się" odejść na drugi krąg.

      Usuń
  3. Nie wyobrażacie sobie jaką mam satysfakcję gdy widzę barany, które z wyraźnym smuteczkiem "ochoczo" oddają nagrody!!!
    Oddają bo tak każe "Stary Cap".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Leszku !!! Przecież Pankaczyński "po łacinie" wyjaśnił : "VOX POPULI - VOX DEI" - i zaraz to przetłumaczył "głos ludu - głos Boga". Hmmmm...... "głos ludu" było słychać w Sejmie - kiedy pani Szydłowa krzyczała z trybuny..."że się należy" a wszyscy PiS-owscy bili jej gromkie brawa - na stojąco.Dopiero po tym Pankaczyński gdzieś usłyszał "głos Boga" i na "jego" polecenie zagrzmiał. Farsa, kabaret i tragikomedia razem wzięte - to nic, wobec tej "decyzji". I chyba trzeba bedzie oddawać te "pecunia" dwa razy - teraz do "Caritasu" a po wyborach - do budżetu, czyli tam gdzie je pobrano !

      Usuń
    2. P.S. - Leszku - choroba jakaś , czy "cóś". Panpremier zaczął gadać "po węgiersku" a Pankaczyński "po łacinie". Pankaczyński się "przyłożył" do nauki - widocznie "zaocznie" studiuje łacinę, ale Panpremier pokpił sprawę. W jednym zdaniu aż 3 błędy w wymowie !!! "....kit jabarat.." - :-)))))))))

      Usuń
  4. Oj tam Leszku"oddają"
    Wzięli bo nie "inne szatany" tu zadziałały.Oni w ten sposób chcieli wspomóc "ubogi kościół nasz"pod postacią Caritasu.
    I to szerze wyrazili na Biurze Politycznym KC PIS a Prezes tej akcji przyklasnął gorąco każąc Betce schować pazurki Albowiem powiadam wam, taka inicjatywa oddolna szlachetna jest.Albowiem imienna i indywidualna zasługującą na wmurowanie cegiełki lub choćby pochwale z ambon.
    PS
    Lata mijają a my ciągle mamy "jakaś Partię" co kieruje i steruje.Jej biuro Polityczne,co uchwala,nakazuje,zakazuje i podejmuje uchwały.
    I znów mamy I szego Sekretarza nazwanego dla zmyłki Prezesem.
    I nikomu to dzis nie przeszkadza, nie oburza,Nikt się nie śmieje.Dziwne? No nie?
    A barany jak dawniej"popierają partie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałem gdzieś wywiad z panią Staniszkis. Ona uważa, że Kaczor (zawsze dziewica) jest już bardzo zmęczony. Ponadto cierpi na "autyzm społeczny" - nie rozumie zupełnie otaczającego go świata a nawet boi się go. WS związku z tym jedynym bezpiecznym schronieniem dla niego jest partia, którą założył. Niestety on sam dobrze wie, że otoczył się wyłącznie miernotami, baranami. Co prawda takiemu staremu capowi łatwiej jest zachować przywództwo gdy wokół same barany. Jednak chciałby już postawiwszy te pomniki przejść na emeryturę. Ale któremu baranowi pozostawić tron?
      Tak w skrócie (oczywiście w mojej całkowicie subiektywnej interpretacji) wygląda teraz sytuacja Starego Capa.
      "Pierwsi sekretarze" mieli jednak lepiej. Jak nie widzieli żadnego wyjścia, zawsze mogli liczyć na to, że Wielki Brat poda pomocną dłoń.
      A Stary Cap jest sam.

      Usuń
    2. Waldemar Kuczyński tak podaje charakterystykę Kaczyńskiego
      "gdy wchodzi do pustej sali, krzesła zaczynają się żreć miedzy sobą"

      Usuń
  5. Z życia baranów polskich !
    A barany idą za bacą i beczą Nie myśląc, nie analizując
    Za chwile pójdą pod pomnik bacy.I cmokać będą, jaki piękne schody, do nieba.
    Pomnik temu, który jak nikt inny mógłby kandydować do "Nagrody Darwina" bo zginał na własną prośbę i głupotę dworaków, w tym jednego generała, który się go bał.
    I tak miał szczęście bo mu się śmierć odwlekła w czasie.A mam tu na myśli ne "strzały w Gruzji" /pod granica/ ale upartą i głupią chęć wymuszenia na pilocie lotu tym Tu 154 do Gruzji i probe wymuszania szantażem z oskarżeniem o "oficerskie tchórzostwo" kapitana tego samolotu, kory mu życie, \i innym\ uratował.
    Bo lot w strefę wojenną bez uprzedzenia, eskorty itp innych środków bezpieczeństwa, mogła zakończyć jedna rakieta./jak nad Ukrainą/
    /Znacie losy tego oficera ciąganego po prokuraturach,wytykanego z trybuny sejmowej a którego tak gnojono w macierzystym Pułku, iż powiedział dość i "przeszedł pod kapelusz" Tak mu podziękowano choć Klich uhonorował go orderem.
    Co ma sadzić baran o swoim bacy gdy ten "nie podejmuje jeszcze żadnej decyzji" a winien ja podjąć, tu ,teraz i błyskawicznie.
    Co i jak by się zachował Baca gdyby nieprzyjacielskie czołgi podchodziły pod Warszawę.Tez by się zastanawiał?
    Jakich to baca miał juhasów w "Biurze Bezpieczeństwa Narodowego" co mu owieczki zapędzili do jednego "koszaru"nie bacząc na "Instrukcje HEAD" ba nawet jej nie znając.
    Jakby czynownicy tego Biura, z Naczelnym jego juhasem się zachowali gdyby te czołgi stanęły pod Warszawą?Znacie odpowiedz?
    Jakiego to miał baca, naczelnego juhasa, w randze generała, który po wejściu do cockpitu nie spytał
    Jaka sytuacja chłopaki?
    I po otrzymaniu meldunku i informacji ,Nawet z tego Jaka 40 co mu się "udało wylądować" widząc ze za oknami"pizda" nie zadecydował błyskawicznie
    Dobra chłopaki, odchodzimy na zapasowe!!
    A ja tę swoja decyzje idę wytłumaczyć bacy, a ewentualną jego wściekłość biorę na swoją mężną a wyorderowaną klatę.
    Nie ten odważny i bohaterski przysiada się za plecami i powiada "Śmiało zmieścisz się" i dyktuje wysokości i to błędne.
    Generał sie bał Bacy ?.O karierę tu chodziło? Nie, to o co, gdy podejmował samobójczą decyzję bo w lotnictwie i z tyloma pasażerami, nie wolno i nie można tak ryzykować licząc iz "coś się uda"
    Jak by się zachował gdyby te czołgi znalazły się pod Warszawą?
    Co dziwne, jeden cywil wykazała się rozsądkiem i odwagą ,stewardesa powiadając "a może by tak lepiej było gdybyśmy odlecieli na zapasowe"
    Gienierały dyrektorzy gabinetu ,dwór się bał.
    Dzis wspominki miesięcznice,pomniki gdy tu należało by wystąpić o "Nagrodę Darwina" i upublicznić zachowanie dworu.
    Aby było jeszcze głupiej wyjaśnienie /a raczej zagmatwanie/przyczyn katastrofy, powierzono tchórzowi, który na wiadomość o kraksie zwiał ze Smoleńska /oczywiście po zjedzeniu obiadku.No bo po co miało się zmarnować juz zapłacone/
    A ten rozwiązuje i wywala członków Państwowej Komisji Lotniczej.Fachowców sprawdzonych od lat powołując swoja "Podkomisje" do której ściąga ludzi "miernych biernych ale wiernych"kompromitujących się co chwile,brakiem podstawowych wiadomości z fizyki czy chemii.
    A owce wierzą.Bo owcom zamącili w głowie, a na dodatek by nie zaglądnęły do źródła, usuwa ze stron MON oficjalny "Raport o przyczynach katastrofy" legalnej Komisji Lotniczej.Bo tak będzie dla całej formacji PIS politycznie, a po trumnach łatwiej się wspiąć,do władzy.
    I tu mieli racje bo barany /owieczki/bekiem zaaprobowały i przyjęły kłamstwa.
    No bo śledztwo trwa.I jest nowa "podkomisja"

    OdpowiedzUsuń
  6. A skąd barany miały/mają/ wiedzieć, iz każda powtarzam każda, katastrofa.,w szczególności lotnicza, badana jest dwutorowo.Przez Komisje cywilną złożoną z rzeczoznawców i fachowców, oraz prokuratorów
    I te śledztwa toczą się dwutorowo, niezależnie Choć prokuratura korzysta z ustaleń komisji cywilnej/stad opóźnienia w działaniu/
    Cywile maja zadanie ustalić "jak do tego doszło,z jakich to przyczyn i dlaczego" Prokuratorzy /w wielkim skrócie/ kto jest winnym,jaki jest stopień zawinienia,jakie motywy tym kierowały.
    A oni ciągną i ociągają się. A prace z przyczyn politycznych /i ostrożności procesowej jak powiadają/przedłużają w nieskończoność.A to badanie ciał a to powtórne ekspertyzy i za granicami Itd itp
    Innymi słowy "szanują robotę"Czy znajda winnych, celując w Tuska? Wątpię
    Ja zaś analizując cała dotychczasowa działalność Macierewicza słysząc czytając te bzdury jakie głosi Te 40 kilka przypadków juz wymienionych,"które z całą pewnością lub wielką dozą prawdopodobieństwa przyczyniły się lub spowodowały katastrofę" w wielu przypadkach wykluczające się urągające nie tylko logice ale i prawom fizyki,dziwie się i to wielce, iż jest jeszcze ktoś ,kto temu człowiekowi daje wiarę.
    Wieją mu i kompromitują publiczne z tej"podkomisji" przewodniczący,wieją członkowie.On sam pieprzy "trzy po czy para piętnaście"a on dalej ma wyznawców ! Niepojęte !!
    No tak, jak mawiał poeta "Baranów ci u nas dostatek"

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopóki będziemy tolerowali oszołomów, dopóty sami pozostaniemy oszołomieni.

    OdpowiedzUsuń
  8. A jednak katastrofę smoleńską rozdmuchały i ciągnęły media. Nikt nie silił się, by fachowcy wyjaśniali, tylko po studiu przeszły procesje wdów, które już napomykały o zamachu i ten zamach codziennie słyszany był w tv, gdyż te słowa prezesa były eksponowane. Jak się baranom utrwaliło, to nikt z głów nie wybije. Trzeba dodać, że barany są wiekowe, przyzwyczajone do mentalności wodzów, zaś młodzi polityków mają w nosie. Wielka szkoda.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ultra !!! No, nie bardzo bym się chciał zgodzić ze stwierdzeniem, że "...katastrofę smoleńską rozdmuchały i ciągnęły media...." - a jeśli przyjąć takie założenie, to warto by wymienić, które i czyje media i kto zaczął snuć różne fantasmagorie na temat tej katastrofy lub wypadku lotniczego. Mnie się utrwaliła z pierwszych dni po tej katastrofie - ogólna i powszechna żałoba narodowa WSZYSTKICH POLAKÓW - bez względu na ich wiarę lub przekonania polityczne. Dopiero później zaczęły wypełzać demony i strzykać jadem nienawiści, a może i strachu, bo ktoś za to ponosi jednak odpowiedzialność, ktoś to zorganizował, ktoś miał określony zamiar polityczny, ktoś coś chciał na tym "ugrać" politycznie. Czy do tego potrzebne były katyńskie groby - wątpię !!! Można odgrzebać w internecie zdjęcia i reportaże z pierwszych dni po katastrofie, można obejrzeć setki tysięcy kwiatów i zniczy - od WSZYSTKICH POLAKÓW !!! Aż ktoś wpadł na pomysł pochówku na Wawelu - wtedy "zakipiało", wtedy zaczęły się "manewry i podchody" i rozdęta do granic wytrzymałości - rusofobia i tak trwa do dzisiaj. Nie chce mi się powtarzać do obrzydzenia dętych teorii "różnych uczonych" od pana Antoniego, nie chce mi się liczyć ile to już "bomb" wybuchło - nad ziemią i wewnątrz kadłuba, przed "brzozą" i za "brzozą", na wysokości i na ziemi - same bzdury, nie poparte ANI JEDNYM dowodem materialnym. W przyrodzie jednak nic nie ginie - ktoś, kiedyś to wszystko wyjaśni - kto i dlaczego z żałoby narodowej zrobił dziwowisko polityczne.

      Usuń
    2. P.S. - dobrze by też było, aby ktoś podliczył ile NAS - JAKO NARÓD to wszystko kosztowało i kosztuje nadal.I czy tak musi być ?????

      Usuń
    3. Sobiepan Sobiepan9 kwietnia 2018 19:06
      Dobrze by było by ktoś suwerenowi powiedział ,przedstawił Ile to razy nasi rządzący byli w Katyniu od dnia katastrofy?
      Wiecie ile razy.?
      A przecież mają się tam odbywać rocznicowe uroczystości
      Chce byście wiedzieli, gdy jutro będą międlić w pyskach nazwę Katyń,gdy będą tez wspominać "naszych oficerów"i odmieniać przez przypadki, łącząc ten wypadek z ich śmiercią,ze od lat ośmiu na cmentarzu wojskowym w Katyniu, nie zjawiła się ani jedna delegacja rządowa.
      Gdy będziecie jutro słuchać ten stek kłamstw i przekłamań warto wspomnieć dlaczego i po co Lech Kaczyński leciał do Smoleńska i ile razy był na odbywających się tam corocznych. uroczystościach
      Wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu
      10 kwietnia 2006 r. - nieobecny
      17 wrzesnia 2006 r.- nieobecny
      10 kwietnia 2007 r. - nieobecny
      17 wrzesnia 2007r. - obecny (wybory do sejmu)
      10 kwietnia 2008 r. - nieobecny
      17 wrzesnia 2008r. - nieobecny
      10 kwietnia 2009 r. - nieobecny
      10 wrzesnia 2009 r. - nieobecny
      10 kwietnia 2010r. - .......(kampania prezydencka)
      Bez komentarza.

      Usuń
    4. Wiesku - a w Smoleńsku przy "Siewiernym" wczoraj były pustki. Tylko pan ambasador "samoczwart" złożył skromniutki wianuszek pod krzyżem. Obejrzyj sobie w telewizorze !!!!

      Usuń
  9. Piotrowi który chciałby wiedzieć a nie pojmuje "do sztambucha" bo nikt lepiej nie wytłumaczy naszego narodowego "tupolewizmu" jak autor tego artykułu
    https://ksiazki.wp.pl/czerwony-guzik-w-tupolewie-nie-zadzialal-bo-nie-mogl-zadzialac-piloci-tupolewa-byli-bez-szans-6237892519077505a

    OdpowiedzUsuń
  10. Wieśku !!! Muszę Ci coś opowiedzieć o pomniku a właściwie.... (tak to określiła pani rzecznik z Policji) w Legnicy) - o "przedmiocie z gumy i tektury". Napiszę Ci o tym szeptem, aby Piotr nie usłyszał, bo zaraz "zamknie możliwość komentowania" i będzie "po ptokach". Otóż obywatele Legnicy postanowili tez postawić pomnik - KACZCE. A co....wolno im.....żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju. Otóż z dykty (albo tektury) zmajstrowali stosowny postument a na nim umieścili....gumową kaczkę. Całość ustawili na pryncypialnym placu miasta i mieli radochę "po pachy". Jednak bardzo krótko się cieszyli - bowiem zaraz zjawiła się Policja i "kamerzyści" i rozpoczęli "czynności" - znaczy się "ewakuowali" ów pomnik "do akt policyjnych" jako dowód rzeczowy. Pytana o to - pani rzecznik tamtejszej Policji uparcie twierdziła, ze to nie był zaden tam pomnik - tylko "przedmiot z gumy i tektury". Jak się zwał, tak się zwał, ale Legniczanie mieli całą "kupę radochy", bo wiadomość poszła w świat a "Mała Moskwa" - jak dawniej nazywano Legnicę - stała się sławna. W sobotę i niedzielę byłem na działce i sadziłem sobie spokojnie cebulki "dymki" i "szalotki" i rechotałem sobie ze śmiechu. A było jeszcze śmieszniej, bo rechotałem na kolanach. Po prostu - ubrałem sobie nakolanniki ogrodnicze i....bęc na kolana. I w tym momencie cała rodzina zaczęła "rechotać", bo kto to widział aby emeryt-senior zamiast się modlić - rechotał na kolanach. Nawet mi zdjęcie zrobili. Od tego rechotania, to mi nawet krzywo cebulki się posadziły - musiałem poprawiać. Haaa..... a cebulki....wyobraź sobie, że były w barwach narodowych, połowa grządki - cebula biała i druga połowa grządki - cebula czerwona. A co....wolno mi, żyjemy w wolnym kraju !!! Śmiech śmiechem, ale teraz tak sobie myślę jak "opozycja" podchwyci pomysł i w całej Polsce - podczas kampanii wyborczej i innych spotkań "władzy z suwerenem" - ludziska zaczną przynosić, zamiast białych róż - takie pomniczki z kaczuszką - będą jajca kwadratowe. Ostatecznie , koszt jest niewielki - wystarczy odpowiedni kartonik po bucikach okleić czarną folia i umocować gumową kaczuszkę - każdemu wolno !!! ŻYJEMY W WOLNYM KRAJU !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze to nie pomnik "kaczce" a "Pomnik Czystości Narodu"jak głosiła stosowna tabliczka na cokole.
      http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,23227982,w-legnicy-stanal-pomnik-czystosci-narodu-z-kaczka-na-cokole.html
      Uważam iż to pomnik i nazwa stosowną jest Albowiem z czystością w narodzie jest cos nie tak Wystarczy jak w taką pogodę jaką mamy wsiądziesz do tramwaju czy autobusu a poczujesz organoleptycznie
      Nie darmo pewien satyryk pisał
      "Są dwa poważne powody,
      Dla których Polska mi zbrzydła:
      Za dużo święconej wody,
      Za mało zwykłego mydła".
      Tego nawet nie doświadczyłem w meczecie w czas modlitw, gdzie wypinają zady i zdejmują buty przed wejściem
      Wyobrażasz to sobie co by się działo gdyby tak w "naszym "tramwaju wszyscy zdjęli buty?
      Ale to oni "nasi" wykrzykują brudasy.
      PS
      Na twoim miejscu na działce /własnej wiec Ci wolno/ tez bym taki pomniczek wystawił ze stosownym napisem "Pomnik Czystości Narodu"
      "Przecież każdemu wolno !!! ŻYJEMY W WOLNYM KRAJU !!!"
      No jak nie jak tak.
      Zamiast, lub obok, tej "w barwach narodowych "cebuli

      Usuń
    2. Wieśku !!!!!!!!!! :-)))))))))))))))) Prawie, że genialnie !!!!!!!!!!! Ty to masz łeb !!!!!!!!!!! I podsunąłeś mi do głowy takie "cóś", co policja nazywa "alibi". Wiesz jak nazwę tą moją kaczkę - "Kaczka Podlewaczka", przecież nikt nie zaprzeczy, że taka kaczka jest stworzeniem "wodno-lądowym" i ma prawo "siurkać wodą". Mam w garażu - na działce taką wodoodporną płytę wiórową - robiłem z takich płyt dach nad wędzarnią. Na ten dach dałem jeszcze pokrycie z "papo-dachówki". Do tego mojego pomnika.....uppsss...... podlewaczki - zmienię tylko kolor - z czerwonego na antracytowy. Do dzioba wetknie się kaczce-podlewaczce taka końcówkę od "szlaucha ogrodowego", którą możesz dowolnie regulować, tak aby "siurkała" tam gdzie trzeba. W to miejsce, gdzie kaczki znoszą jajka - wetknie się "szlauch ogrodowy" i podłączy do pompy w studni - widzisz to ???? Genialnie proste..... i aby wichry tym nie miotały - do postumencika nasypie się kamieni polnych ze skalniaka. Nikt tego mi tak od razu nie skonfiskuje. W markecie widziałem takie dmuchane kaczory, co to dzieciom się kupuje do nauki pływania - w sam raz. Przystępuję do wykonania rysunków technicznych i kosztorysu. Ja tam działam "po staremu" - musi być dokumentacja i kosztorys, bo dzisiaj ten cały zrównoważony rozwój to robią całkiem - tylko na gębę. Sam zobaczysz ile lat będą się przekopywać przez tą Mierzeję Wiślaną - bo już dwa lata minęło z okładem a ONI tylko gadają. Kaczka - Podlewaczka, to jest genialne !!!!!

      Usuń
    3. No to machnij jeszcze taką"portable","kaczkę nalewaczkę" naciskasz na ogon a z dzioba kapie co i trzeba i dowolnie.
      Butelkę schowasz w korpusie to ci "memsahib"nie wypatrzy i co lepsze nie skonfiskuje.Kumple będą przynajmniej mieli pożytek i uciechę.Trza se radzić chłopie Trza se radzić !

      Usuń
  11. Leszku + Piotrze !!! No to mamy nowy pomnik w Warszawie - wczoraj go odsłonięto !!! TAKIEGO pomnika jeszcze w Warszawie nie było !!! Pomnik Schodów !!! Odtąd - przy każdej nadarzającej się okazji "rządowi" i "prorządowi" oficjele będą składać wieńce i zapalać znicze - "pod schodami". Zaskoczenie wśród "narodu" jest duże - nie takiego pomnika się spodziewali. Ale mają - to co chcieli - jeszcze jeden pomnik. Panprezes powiedział wczoraj, że nareszcie dotarł do celu a teraz "szluss..." nie będzie już żadnych "miesięcznic". Może to i dobrze - zakończa się spory, czy te "miesięcznice" to była "prywatna" żałoba panaprezesa, czy też "uroczystość religijna". A i grosza publicznego trochę się zaoszczędzi - przecież szastano pieniędzmi na "prawo i lewo" - samo ogrodzenie Krakowskiego Przedmieścia "żelazną kurtyną" sporo kosztowało.
    Przyznam się, że ta "pomnikomania" przypomina mi trochę tzw. "Kult "Cargo" wśród ludów pierwotnych - na wyspach Pacyfiku. Kto chce - niech sobie kliknie takie hasełko - Kult "Cargo" i będzie wiedział o co w tym "biega". Tubylcy z wysp Pacyfiku wierzyli, że dzięki pomnikom "cargo" posypią się dary z niebios - made in USA. Nie posypały się !!!
    O pomnikach w Europie tez warto by kiedyś skrobnąć jakiś felieton - stoją różniste i nikomu nie przeszkadzają. W takim np.Wiedniu - w samym centrum - na Schwarzenbergplatz stoi okazały Pomnik Bohaterow Armii Czerwonej (niem. Heldendenkmal der Roten Armee) i jakoś nikomu to nie przeszkadza. A "nasi" politycy nie potrafią się dogadać z Austriakami, aby postawić tam taki "Heldendenkmal" naszemu Janowi III Sobieskiemu. Dziw nad dziwy. Będę kończył tych kilka zdań moich pierwszych refleksji na temat pomników, może się jeszcze odezwę - jak sobie to "poukładam w głowie". Chyba przyznacie mi rację - tego jeszcze w świecie nie było - "schody do nieba" !!! Blisko....co raz bliżej.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są schody do nieba. To są schody donikąd...

      Usuń
    2. Tetryk56 !!! :-)))))) To zależy, w która stronę się idzie. Tak czy owak - niebezpieczne - nie mają poręczy i łatwo się stoczyć ! Tak to bywa przy "samowolce budowlanej" - byle jak, byle szybko !!!!

      Usuń
  12. "Panprezes powiedział wczoraj, że nareszcie dotarł do celu a teraz "szluss..." nie będzie już żadnych "miesięcznic"".
    Najważniejsze iz jesteśmy bliżej prawdy a może i ta prawda nas wyprzedziła wiec ja doganiamy
    Schody do nieba już mamy.Butów mi na nich brak Widać ze do nieba czwórkami szli w butach,Nawet ci z opozycji.
    " nie będzie już żadnych "miesięcznic".
    A założysz się ze będą.Tylko ze w innej formie.Przecież to darmowa "forma propagandy"manifestacja jedności i zjednoczenia,zwolenników PIS.i Gazety Polskiej.Wiec nie przepuszczą,gdy darmowe zwożenie autokarami rożne takie diety i cateringi My wszyscy płacimy wiec i chętni się znajdą.
    Następnego 10 tego pogadamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - butów jak butów - mnie tam brak "głównego bohatera". Może by to się artystycznie komponowało - na samym szczycie schodów stoi panprezydent i zaprasza do....nieba !!!

      Usuń
    2. https://vald2.files.wordpress.com/2018/04/dac-lylwkaadlqq.jpg?w=937&h=1024

      Usuń
    3. Leszku ! Wbrew Twojemu optymistycznemu tytułowi felietonu - "Jesteśmy coraz bliżej prawdy" - odnoszę wrażenie, że jest akurat odwrotnie - jesteśmy coraz dalej. Oczywiście, użyłeś sarkazmu, aby podkreślić bezsens "termobarycznych badań pana Antoniego+, ale to co zaprezentował na "konferencji" wczoraj osiągnęło już apogeum. Takiego bełkotu nie słyszałem od dawna. Czasami wydaje mi się, ze jest to celowa robota samego Panakaczyńskiego - tak ośmieszyć pana Antosia, ze już go nikt nie przebije. No bo jakoś musi wyleźć z tego absurdu, który tak pracowicie głosił przez ostatnie 8 lat. Pan Antoś w sam raz nadaje się na takiego "kozła ofiarnego" - nikt po nim płakał nie będzie a wszyscy odczują ulgę. Jest taki stary żydowski kawał o "kozie i rabinie" - pasuje tutaj akuratnie.Telewizja pana Kurskiego poświęciła wczoraj rewelacjom pana Antosia tylko i aż 78 sekund w "Wiadomościach" - to by świadczyło, że pan Antoni może sobie już spakować walizeczkę - jeszcze nigdy go tak nikt nie potraktował. Szafa Lesiaka !!!

      Usuń
    4. P.S. - Przeglądając portale internetowe i blogi - napotkałem na blogu Revelsteina "poprawioną" wersję pomnika smoleńskiego - hmmmmm...... wygląda to realniej i "coraz bliżej prawdy" !!!!!

      Usuń
    5. "Czubek tego pomnika powinien być bardziej "szpiczasty", bo tam na samej gorze wybudowano przystanek dla warszawskich gołębi. Zobaczycie co się będzie działo.

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>