STANY ZJEDNOCZONE EUROPY
Ku
naszemu zaskoczeniu i u naszych drzwi zaskrzeczała brutalna
rzeczywistość którą, jak nam się wydawało pogrzebaliśmy
na zawsze. Imperium zła zamiast pokazać swoje oswajane przez lata
oblicze pokazało nam środkowy palec.
W
zupełnie innym wymiarze spojrzeliśmy na instytucje międzynarodowe
które zajmują się ogólnie pojętym bezpieczeństwem.
Przy okazji odbyliśmy przyspieszoną lekcję ekonomi, obronności
państwa, bezpieczeństwa energetycznego, współpracy w Unii
Europejskiej i z NATO.
Czy
wyciągnęliśmy z tej lekcji praktyczne wnioski okaże przyszłość.
Jedno nie ulega wątpliwości, że nasi przedstawiciele zachowali się
zgodnie z polską racją stanu.
Inspiracją
notki był Janusz Palikot wg którego wejście do strefy EURO
dawało by nam większe bezpieczeństwo. Trudno odmówić mu
racji gdyż atak na Polskę, która ma EURO autentycznie
zagrażało by wszystkim państwom posługującym się tą walutą.
Wiemy, że jak na razie jesteśmy za słabi ekonomicznie.
Rozważania
o EURO do prowadziły mnie do wniosku, że Unia Europejska pomimo
swej nazwy Unią nie jest a raczej jest zlepkiem państw a
zaczątkiem rzeczywistej Unii jest strefa EURO. Teoretycznie rzecz
biorąc Unia Europejska posiada jakąś tam politykę w sferze
czystej polityki bo w sferze gospodarczej niby ja też ma ale z
wieloma wyłączeniami.
Nadchodzi
czas aby sprawy dotyczące całej Europy przejęła jakaś namiastka
rządu europejskiego.
Widać
to szczególnie w polityce bezpieczeństwa energetycznego.
Każde z państw Unii posiada własne uwarunkowania, wytwarzania i pozyskiwania energii. Nie można źródeł pozyskiwania energii porównywać. Trudno wymagać instalowania ogniw solarnych w Irlandii czy ograniczać pozyskanie energii z węgla w Polsce. Trudno oczekiwać po Francji pozytywnych opinii na temat warunków i wydobycia węgla w Polsce skoro sama węgla nie używa i posiada 59 elektrowni jądrowych. Kraje EU mają różne sposoby zabezpieczenia sobie bezpieczeństwa energetycznego. Nietrudno zadać pytanie – czy to bezpieczeństwo nie powinno być zagwarantowane przez organy Unii Europejskiej ?.
Czy Unia europejska nie powinna być i negocjatorem i gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Unii wobec nieprzyjaznych państw czy korporacji jak np. Gazprom ?.
Jeszcze
bardziej oczywista może być rola Unii Europejskiej w zapewnieniu
bezpieczeństwa militarnego państw Unii Europejskiej.
Każde z
państw Unii, niezależnie czy jest w strefie Schengen czy nie
posiada wyposażenie swoich wojsk, jak w Polsce się określa, od
sasa do lasa. Od starego sprzętu Układu warszawskiego po nowoczesne
izraelskie drony czy współczesne informatyczne systemy
zabezpieczenia /.....cokolwiek by to znaczyło/.
Dla jasności sprawy przykład z naszego podwórka. Posiadamy samoloty wielozadaniowe F-16, Francuzi, Szwedzi Grippeny, Brytyjczycy i inni Eurofightery czyli każdy sobie a samoloty są sobie pokrewne i tylko ktoś interesujący się lotnictwem potrafi na podstawie zdjęć określić nazwę samolotu. Podobnie jest z wieloma innymi rodzajami uzbrojenia.
Czy
nie nadchodzi czas rzeczywistej, pierwszej unifikacji sprzętu i
uzbrojenia oraz powołania w ramach Unii Europejskiej Armii
Europejskiej wchodzącej w skład NATO ?.
Czy
nie należy ściśle określić datę wstąpienia do strefy Euro ?.
Przyjęcie
Euro było by kolejnych spoiwem z gospodarką europejską ?.
Na
koniec zasadnicze pytanie.
Czy
nie należy rozpocząć prac nad super-rządem europejskim a w
perspektywie nad Stanami Zjednoczonymi Europy ?.
Czy
spoistość państw Unii Europejskiej nie przysporzy jej korzyści
ekonomicznej, bezpieczeństwa energetycznego i nie wzmocni siły
militarnej?.
Co
o tym myślicie ?
ps.
Są
dziedziny które także wymagają uregulowań przez Unię
Europejską np.;
Czy
Polska ma być „fabryką” lekarzy, inżynierów itp. dla
potrzeb Unii Europejskiej ?.
Zdjęcia: wikipedia.pl, demotywatory.pl
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńHmm... Czuję się polskim patriotą, jednak jestem już zmęczony sytuacją, w której "wdrukowano" nam świadomość, że jesteśmy "małym i biednym kraikiem na końcu cywilizacji" a niestety tak wygląda nasza pozycja na świecie. Co więcej, jako "wolny i niezależny" (w pełni niepodległy, jak powiedzą genetyczni patrioci) kraj jesteśmy stale narażeli na agresję (z każdej strony) - takie mamy położenie geopolityczne :(((
W związku z tym chciałbym aby wreszcie Polska stała się "wielka", "bogata" i "szanowana". Jedynym sposobem aby to osiągnąć jest zjednoczenie się we WSPÓLNOTĘ z innymi małymi (na szczęście demokratycznymi) krajami. Dzięki temu powstaje nowa jakość - Drugi co do wielkości organizm gospodarczy i drugi (albo trzeci) co do wielkości organizm polityczny. Organizacja polityczna z którą liczą się wielcy tego świata. Czyli, jeśli chcemy być bezpieczni i szanowani MUSIMY zacieśniać integrację europejską (z Polską w środku).
Reasumując: Jeśli mam wybór - być 1) "słabym, chorym i biednym" albo 2) "silnym, zdrowym i bogatym" wybieram opcję 2).
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
p.s.1 A ze straszeniem konsekwencjami wprowadzenia waluty EURO jest tak, jak w XIX wieku. Gdy budowano linie kolejowe w Europie, okoliczni gospodarze twierdzili (całkiem poważnie), że nie można budować kolei bo z tego powodu krowy przestaną dawać mleko :)))
P.S.2 Warto wiedzieć, że taki stan Dakota w USA ma c/a 800.000 mieszkańców (tyle co Trójmiasto). czy sąsiedzi traktowaliby poważnie Dakotę gdyby ogłosiła secesję i została niepodległym państwem? Śmiem wątpić.
UsuńJak mówi poeta "w jedności siła"
Krzysztof z Gdańska
Jeśli myśleć "pro-panstwowo " to masz racje.
OdpowiedzUsuńJeśli indywidualnie, to przelicz nasze emerytury, czy pensje na"eurasy" Gdy średnia emerytura w kraju da około 500 euro I pomyśl tez o podwyżce cen na artykuły.
Bo wszędzie, gdzie tylko wprowadzano euro, jakoś tak, to co "było ,za stare pieniądze" po 1,50 czy 1,70 zaokrąglono do 2 euro.
Popytaj tez Słowaków czy są z tego powodu "szczęśliwsi "i żyje im się lepiej. Dlaczego masowo kupują towary u nas i na Węgrzech.
Moze tez już warto kupować namioty,śpiwory czy pozostały sprzęt, by dzisiejszym wzorem iść protestować /w swoim czasie/przed Kancelarie Premiera.i zadać mu wyświechtane pytanie Jak żyć i za co?
Nikt nie był i nie będzie zadowolony z wymiany gdyż przy tej okazji zawsze sie traci.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałem małą rozprawkę aby wraz z przyjęciem EURO wyznaczyć rzeczywisty kurs przeliczenia Euro wyliczony przez instutucje finansowego Unii Europejskiej.
Zasada podstawowa, ustalenie procentowego zapóźnienia Polski w stosunku do tzw. twardego jądra UE.
Gdyby to np. było 30% to wtedy średnia polskiej płacy, emerytury wynosiła by odnośnie 70 % unijnej.
Małe liczonko - średnia emerytura w Unii /?!/ 1300 EURO x 0,7 = 910 EURO w Polsce.
Średnia emerytura w Polsce na koniec 2013 to prawie 2.000.-
czyli 2.000 PLN było by równoważne 910 EURO.
............wiem, wiem, za piękne aby mogło się ziścić ale w tym kierunku trzeba podążać.
Pozdrawiam
O propos - na dzis średnia płaca to 61 % unijnej.