czwartek, 30 maja 2019

WSTYD I NIEŹLE !.

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 38 (1118)







             Gdybym notkę zaczął pisać w poniedziałek to w swojej większości składała by się ze słów uznanych za obraźliwe. Jestem zawiedziony ale musiało minąć trochę czasu aby to sytuację ogarnąć.
Dziś w moim myśleniu dominują dwa słowa WSTYD I NIEŹLE.
W S T Y D.
Po wynikach wyborów można powiedzieć jedno, że Polacy w swej większości to głupi naród i utracili nawet instynkt samozachowawczy. Wystarczy posłuchać wypowiedzi ludzi którzy głosowali na PIS aby dojść do wniosku, że są wyborczymi prostytutkami, wystarczy podrzucić im siana i zachętę proboszcza aby zmienili się w chłopów pańszczyźnianych nie myśląc o skutkach ich decyzji. Wybrali sobie więc jak i wybrali przynosząc reszcie wstyd wysyłają ameby-posłów do parlamentu europejskiego. Ameba jest stosownym porównaniem gdyż ona też rozumu nie posiada ale żyje.
Tą bogo-ojczyźniano-moherową koalicję zapytałbym jakie to walory za sobą niosą Beaty Szydło, Kempa czy Mazurek. Dwie pierwsze mają szansę stanąć przed Trybunałem Stanu a trzecia za notoryczne kłamstwa ....nie wiem, może wybatożyć.
Czy komuś nie wstyd ?.
Pani minister tańczy Fotyga i Waszczykowski od San Eskobar.
Czy komuś nie wstyd ?.
Ciekawym wyborem jest Jacek Emil Saryusz-Wolski, który pasuje do cytatu Józefa Piłsudskiego – raz się skurwisz, kurwą zostaniesz !.
Czy komuś nie wstyd ?.
W wyliczance można przytaczać fakty i ciągnąc je w nieskończoność na tych którzy staną przed Trybunałem stanu /a potem przed sądem powszechnym/ i tych którzy tylko przynoszą wstyd.
W Sevres pod Paryżem można złożyć wzorzec homopis oparty na Obatelu, Karskim, Legutce, Jakim itd. itd.

Na szczęście w Unii Europejskiej nie będą mieli nic do gadania.
NIEŹLE.
Po dłuższej /amatorskiej/ analizie uważam, że wyszło zupełnie nieźle. Niejeden z nas marzył o lepszym lub o wiele lepszym wyniku.
Wróćmy do historii nie tak dalekiej:
Oto wyniki sondażu.

Jasno wynika, że bez zdecydowanego ruchu Platformy Obywatelskiej sama by przegrała z kretesem a dzięki przelicznikowi PIS mógłby liczyć nawet na ponad 40 mandatów w UE. Oczywiście ten efekt osłabiła „Wiosna” Roberta Biedronia ale osłabiła także partie opozycyjne.
Uważam ruch w kierunku utworzenia Koalicji Europejskiej za bardzo udany, który praktycznie nie pozwolił zdominować wyborów do parlamentu Europejskiego chociaż je wygrać z przewagą 5 mandatów.
Należy zadbać o koalicję wyborcza do sejmu krajowego i są one moim zmartwieniem.
Czy jest możliwa wielka koalicja - tak ale bez Polskiego Stronnictwa Ludowego. Moim zdaniem Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ ukradł PSL-owi wieś na której to PSL ma struktury i „samych swoich” w OSP, Gminach, PZZZ i należy we wspólnym interesie wesprzeć ludowców bo za nich nikt tego nie zrobi.

DO BOJU !!.

Techniki obiecanek, oszustw, kłamstw zostały chyba wystarczająco dobrze rozeznane i należy pójść tą samą drogą chociaż trudniejszą bo bez swojego rządu i publicznej telewizji.
Należy przedstawiać i powracać do niezałatwionych do końca tematów.
- Afera KNF i jej skutki,
- Afera - Adam Glapiński i „jego” NBP.
- Afera Kuchciński i nieletnia prostytutka,
- Afera kradzież ubrań z pojemników Caritas,
- Afera deweloperska - Wieże Srebrnej,
- Afera Macierewicza /za dużo by wymieniać numerycznie/.
- Afera Zalewskiej – rozkład szkolnictwa.
-
Afera 50.000 przekazane Kaczyńskiemu /zawsze dziewica/.
- Bezskuteczność komisji śledczych.
- niedokończona afera 'bo im się należało”
- Kłamstwa premiera Mateusza Morawieckiego
Itd., itd., itd.,
Oraz cykliczne zadawanie pytań:
Jak tam frankowicze ?.
Jak tam mieszkanie+ ?.
Jak tam samochody elektryczne ?.
Jak tam osoby niepełnosprawne i to nie tylko dorosłe ?.
Jak tam leki darmowe ?.
Jak tam zobowiązania wobec służby zdrowia ?.

ps.
Wielepy powtarzają, że Schetyna nie ma jaj - wskażcie kto ma poza Jarosławem Kaczyńskim /zawsze dziewica/.





















sobota, 25 maja 2019

CICHOSZA !

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 37 (1117)




Czy ktoś może wie co się dzieje ?.
Wg mojej oceny ceny poszły w górę od kilku do kilkudziesięciu procent.
Wg ogólnodostępnych przekaziorów jest mi tak dobrze, że .....................................
Ceny detaliczne w Opolu:
Karczek z kością 14.-
Karczek bez kości 17.-
Cebula stara 5.-
Cebula tegoroczna 8,50
Ziemniaki stare 3,5
Ziemniaki młode /greckie/ 5 – 8,5
Pietruszka, korzeń 22.-
Masło 6.-
Schab bez kości 17
Marchew luzem 3,99
Pieczarki 9,98
Kiełbasa Śląska /PIKOK/ 16,38 – po 25% obniżce.
Chleb wiejski, duży, smaczny 5.-
Addio pomidory.
Pomidory zwykłe – bezsmakowe 4.- do 6.-
Pomidory malinowe 14.-
Puszka pomidorów całych lub krojonych:
1,98 lub 4,40.
Kupiłem 10 puszek po starej cenie + parę przecierów.
oraz kilkanaście przecierów /jeszcze stara cena.
ps. Skrótowa wypowiedź pracownicy sklepu wielkopowierzchniowego AUCHAN: Przykro to mówić ale coraz więcej ludzi czeka na otwarcie marketu po ogłoszeniu obniżonych cen. Musielismy nawet wprowadzić racjonowanie produktów np. do 10 kostek masła czy do 5 kg. udek kurzych.
Oczywiście my byliśmy spóźnieni.




czwartek, 23 maja 2019

19.05.2014 roku

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  - 37 (1117)








Czasami warto się samemu sprawdzić i  dlatego
Zamieszczam swoją notkę z dnia 19 maja 2014 roku i chyba nie mam się czego wstydzić.


                Przed zbliżającymi się wyborami do Europarlamentu oświadczam, że jest mi znana zła sytuacja w służbie zdrowia. Boleję nad atomizacją społeczeństwa, małą dzietnością oraz zbyt dużym bezrobociem. Mam nadzieje na ograniczenie emigracji zarobkowej, redukcję ilości biednych i wykluczonych. Wiem, że niektóre gałęzie przemysłu nie są w najlepszej sytuacji ekonomicznej.

Znana jest mi także zwiększona zasobność polaków, wzrost prestiżu i zaufania do Polski jako państwa.

                      Wybrałem świadomie ugrupowanie na które będę głosował i nie próbujcie mi wmawiać, że skreślenie wszystkich lub świadome niepójście do wyborów to patriotyczna, obywatelska postawa – nie to nieodpowiedzialna postawa dająca zielone światło ugrupowaniom oszustów, neofitów i kłamców.

Ja będę głosował ZA !!!.

ZA tymi którzy zapewniają bezpieczeństwo w tym energetyczne, spokój społeczny, postęp i ład gospodarczy, są przewidywalni chociaż czasami czynią wiele rzeczy w sposób nieporadny.

Jestem zniesmaczony wybrykami tzw. klasy politycznej ale jest ona prostą emanacją nas, społeczeństwa.

Będę głosował na PO dlatego, że pamiętam teściów mojej córki którzy przyjechali do Polski – co wy chcecie, jesteście super, /pozytywne zaskoczenie/. Jak wyjechaliśmy autostradą znad Morza Północnego tak autostradą dojechaliśmy prawie do Opola.

Będę głosował na PO dlatego, że miło słucha się własnej wnuczki – mamusiu, dlaczego nie możemy mieszkać w Polsce.

Będę głosował na PO dlatego, że miło słucha się własnej córki – Tato, w Holandii takich parków linowych nie ma.

Będę głosował na PO dlatego, że nie można już w Polsce za smrodem trafić do sracza bez papieru i możliwości umycia rąk.

Będę głosował na PO dlatego, że chodzę po mieście i mam wzrok i słuch. Widzę piękniejsze i bardziej kolorowe miasto i uśmiechniętych ludzi. Słyszę uprzejmie odzywających się do siebie i sprzedających i kupujących.

Będę głosował na PO dlatego, że widzę obok straganów coraz więcej przecenionych warzyw i owoców, których jednak niewielu kupuje.

Będę głosował na PO dlatego, że rzadko widzę na ulicach maluchy czy polonezy a coraz częściej nowe nawierzchnie i chodniki i nowoczesne samochody.

Będę głosował na PO dlatego, bo widzę ile w moim mieście buduje się nowych domów i osiedli mieszkaniowych oraz nowych zakładów przemysłowych /m.in. największa w Europie fabryka quadów/.

Będę głosował na PO dlatego, że jak widzę młodego człowieka w mundurze to wiem, że to polski żołnierz a nie szwej sprzed 25 lat.


Będę głosował na PO dlatego, że Polska liczy się w Europie i Świecie a głos w sprawach międzynarodowych jest brany pod uwagę.

Będę głosował na PO dlatego, że chcę mieć w dalszym ciągu ciepłą wodę w kranie.

Będę głosował na PO dlatego bo wierzę,że dzisiejszy wysiłek będzie skutkował dla przyszłych pokoleń.

Będę głosował na PO dlatego, że za porównanie ćwierć wieku temu Polski do Niemiec spotkało by się z uśmiechem politowania a dziś ?.

Będę głosował na PO dlatego, że tylko przygłup nie widzi skoku cywilizacyjnego ostatnich lat.

Będę głosował na PO dlatego, że Polska odniosła sukces i nie chce oddać Polski w ręce obiecywaczy.










środa, 22 maja 2019

CO W ŻYCIU JEST NAJWAŻNIEJSZE ?

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 36 (11169)


- Świat według Leszka






Odcinek 9 - czyli - jak być normalnym


       Crazy Mariolka mówiła, że w życiu najważniejsze są trzy rzeczy. Po pierwsze .................... Kuźwa! Zapomniałam!!!


       Widać z tego, że to co w życiu jest najważniejsze nie jest takie całkiem oczywiste. A na pewno nie ma jednego kanonu dla wszystkich ludzi.

       Oczywiście, to "co jest najważniejsze w życiu" nie może wynikać z naszych dzisiejszych marzeń, kłopotów czy braków. Wtedy to kryterium "ważności" mogłoby zmieniać się co tydzień. Chociaż nie umniejszam ich ważności, ale - powiedzmy sobie, że są to ważne rzeczy, ale w skali mikro. A mnie chodzi o sprawy makro.

       Co więc jest ważne? Czy najważniejszą rzeczą jest wynik wyborów? Jaki by on nie był spowoduje niezadowolenie znacznej części ludzi. Więc chyba nie jest to najważniejsza rzecz.

       Zdrowie jest ważne - tu chyba wszyscy się zgodzą, ale czy o to chodzi? Bowiem brak zdrowia w krótkim czasie może doprowadzić do braku życia. A wtedy - pytanie o to co w życiu jest najważniejsze jakoś nie ma sensu. Dla tego, kogo dotknął brak życia - oczywiście. Dla reszty - jak z wyborami, jedni się ucieszą drudzy nie.

       Pieniądze - może nie dają szczęścia, ale ich wydawanie chyba już tak. Ale ...... zawsze mogą się znaleźć dociekliwi, którzy będą chcieli wiedzieć, skąd one pochodzą, czy ich wydawanie odbywało się zgodnie z prawem (kodeksowym czy moralnym). A i wielce prawdopodobne jest, że może znienacka pojawić się jakiś "Janosik" i "sprawiedliwie" podzieli Twój majątek oddając go biednym - czyli sobie.

       Okres gorączki (właściwie to głupawki) przedwyborczej takich pytań przynosi codziennie kilka worków. Również w "normalny" czas (bez wyborów) nasi wybrańcy potrafią nieźle namieszać nam w głowach. Na szczęście dla mnie raz na miesiąc dzieje się coś takiego, że natychmiast stawia mnie to do pionu. Mianowicie listonosz przynosi taką oto przesyłkę:




       z dołączonym listem i biuletynem. List jest adresowany bezpośrednio do mnie i co miesiąc mówi o czymś innym.




       I wtedy przychodzi olśnienie! Już wiem co w życiu jest najważniejsze.

       Nie ważne jest to, co może przynieść ci zagrożenie, nie ważne jest również to, co przynosi ci radość.

       WAŻNE JEST TO ILE RADOŚCI ZDOŁAŁEŚ PRZEZ MINIONY MIESIĄC PODAROWAĆ INNYM.

       A kwintesencją tego jest wywiad z panią Elżbietą Ficowską.



         




   








piątek, 17 maja 2019

LEPIEJE EUROPEJSKIE

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 35 (1115)










     Każdy lepieje lepić może, choć jeden wyjdzie lepiej a drugi gorzej.


     Zapraszam wszystkich do przedniej zabawy. Piszcie LEPIJE i zamieszczajcie je gdzie tylko można. Nasze łamy są otwarte!

     Na dobry początek trzy moje LEPIEJE










    



KACZY KATOLIBAN (2)

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 34 (1114)










SUPLEMENT


     Dokument nakręcony przez braci Sekielskich okazał się być bombą szerokiego rażenia.


     Teoretycznie dokument ten zajmuje się przestępstwem pedofilii w kościele, praktycznie jednak chyba bardziej uderzył w partię rządzącą.

     Sondaż dla "Newsweeka" i Radia ZET wykazuje wielkie tąpnięcie w dosyć dotąd stabilnym podziale głosów. Według niego KE może liczyć na 43,6% głosów a PiS na 33%.

     Prezes próbował ratować sytuację ogłaszając się krzyżowcem w obronie kościoła:




     Pisałem o tym w mojej poprzedniej notce

     I nagle na samozwańczego arcykapłana pada cios z zupełnie nieoczekiwanej strony.




     A za węgłem już znowu czają się bracia Sekielscy z kolejnym demaskatorskim dokumentem. Tym razem co gorsza będzie to dokument o ciemnej stronie działania samego kaczora i  i jego stada.

     Na dodatek poseł Nitras  usiłował wręczyć Zwyczajnemu Posłowi za małe buty. Na szczęście dzięki wyjątkowej bystrości umysłu panów Terleckiego, Suskiego i Jakiego, prezesa nie będą gniotły haluksy.

     Co w tej sytuacji może zrobić "waadza"? Niewiele. Każe policjantom zdjąć anielskie skrzydła, oderwać się od wycinania konfetti i zabrać się za tropienie nielegalnych zgromadzeń oglądających legalny film dokumentalny.

     Podejrzewam, że nie robi to zbyt wielkiego wrażenia  "poddanych". W internecie jest już całkiem sporo zaproszeń do wspólnego oglądania dzieła Sekielskich. Ja również zapraszam chętnych do wspólnego oglądania. Jeżeli paru panów  policjantów będzie miało ochotę ten film obejrzeć, zapraszam ich również serdecznie.

   



wtorek, 14 maja 2019

O MATKO BOSKA !!.

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr33 (1113)





               Nie lubię pisać o sprawach bieżących kiedy jeszcze nie wszystko wyjaśniono, przybywa kontekstów i szczegółów a już zdążyłem się pokłócić z niektórymi komentatorami w sieci.
Sam mam kłopoty z interpretacją zdarzeń w moim kościele powszechnym. De iure pozostaję katolikiem ale de facto moje rozmowy z Bogiem już przeprowadzam bez pośrednictwa jego administracji.
Matka Boska w tęczowej aureoli.
Każdy może sobie może tą grafikę interpretować jak chce i być po stronie pani Elżbiety Podleśnej lub nie ale pani Ela jako psycholożka doskonale wiedziała w co się pakuje i dlatego nie budzi we mnie do końca sympatii. Także postępowanie policji nie budzi we mnie do końca krytyki.





Są symbole z których nie wolno lub przynajmniej nie należy się naigrywać a do nich należą ikony wiary, państwa, moralności itp. Można pod tymi symbolami maszerować, występować i protestować wyrażać swoje zdanie ale w sposób cywilizowany. Pani Podleśna nie po raz pierwszy staje w pierwszym szeregu walczących ale tym razem przestrzeliła. W swoim zacietrzewieniu nie zdaje sobie sprawy, że daje do ręki argumenty tym z kim walczy. Nie widzę w działaniu policji nic nielogicznego do czasu zakończenia przeszukania mieszkania. Rozumiem, że szukali materiałów które nie spodobały by się dzisiejszej władzy ale przewiezienie na komisariat i próba rozebrania do „rosołu” tejże pani uważam za uwłaczające jej godności.
Ogólnie rzecz ujmując każda ze stron ma swoje argumenty ale wynik uważam za remisowy ze wskazaniem na władzę.

W coraz gorszej sytuacji jest Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/ gdyż często sam sobie zaprzecza a najgorliwsi akolici mają kłopot z interpretacjami wypowiedzi. Dziś trudno w PIS-ie jednoznacznie określić czy przymknąć oko na pedofilię w kościele czy być przeciw.



Żona niechętnie uczestniczy w moich potyczkach blogowych ale natychmiast zauważyła, że za pojedynczą kradzież części do wiertarki lub kawałka kiełbasy można było rozpętać nagonkę na całe środowisko sędziowskie ?.

               Film braci Sekielskich moje poglądy negatywne pogłębił. Dotychczas miałem wątpliwości co do skali pedofilii /i homoseksualizmu/ w kościele ale jawi się nam generalna zgnilizna zasad kościelnych i świeckich.
Niepokoi mnie zarządzenie papieskie, które w opublikowanym w czwartek dokumencie wprowadza obowiązek i procedury w sprawie zgłaszania przypadków molestowania i przemocy seksualnej oraz odpowiedzialności biskupów z ich działań i zaniechań.
Nowe papieskie zasady nie nakazują duchownym zgłaszania przypadków pedofilii i molestowania państwowym organom ścigania.
W związku z tym mam podstawowe pytanie – czy osoby duchowne i zakonne są obywatelami Polski ?

Odpowiedź twierdząca powoduje, że wszystkie osoby fizyczne posiadające obywatelstwo Polskie podlegają wszystkim przepisom łącznie z kodeksem karnym i niezgłoszenie przestępstwa władzom polskim powoduje skutki karne /art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego/

Konkordat nie definiuje obywatelstwa wprost ale:

 


czyli wychodzi na to, że obywatelami polski są tylko biskupi bo konkordat w zasadzie odnosi się do osób prawnych. Nie ma zapisu w konkordacie, że w sprawach kryminalnych osoby duchowne podlegają jurysdykcji polskiego wymiaru sprawiedliwości.




Proszę wybaczyć ale nie mam wiary w dzisiejsze przeprosimy niektórych wysokich hierarchów bo nie mogę tego zgrać z np. Flachą-Głodziem czy Jędraszewskim.

Czy to nie jest próba zmiany taktyki obronnej kościoła ?

Zdjęcia:
Demotywatory,
Wikipedia,
Facebook,
Twitter.












środa, 8 maja 2019

KACZY KATOLIBAN

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 32 (1112)










TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TĄ DEMOKRACJĄ


     Jestem przytłoczony ilością i wagą wydarzeń w ostatnim czasie. A przecież to tylko kampania wyborcza do parlamentu UE.


     Jeżeli ta ilość przełoży się na frekwencję przy urnach - może paść rekord. Jednak po pobieżnej choćby analizie wydarzeń wyraźnie widać, że działa tu efekt kumulacji. W krótkiej perspektywie - miesięcznej - wybory do parlamentu UE. Dalsza perspektywa - niespełna pół roku - niesie wybory do naszego parlamentu. Kolejne pół roku i mamy wybory prezydenckie.

     Każde z tych wydarzeń wpływa na czaso-przestrzeń powodując powstawanie fal o różnej długości. Moim/naszym nieszczęściem jest to, że fale te w teraźniejszym czasie spotkały się w tej samej fazie i uległy wzmocnieniu - kumulacji właśnie.

     A po ludzku mówiąc - rozpoczęła się właśnie "najdłuższa kampania wyborcza nowoczesnej Europy". Doświadczenie uczy nas, że w takim okresie wielu polityków dostaje małpiego rozumu. Niestety, jest to przypadłość zaraźliwa. W środowiskach, gdzie rozum występuje dość oszczędnie epidemia przybiera monstrualne rozmiary.

     Bardzo często towarzyszy tej epidemii wielkie wzmożenie patriotyczne aż do granic patridiotyzmu.

     I nie ma się z czego śmiać, jeżeli publiczna krytyka patologii występującej w strukturach kościelnych wywołuje taką reakcję:



     to zaraz nasuwają się takie skojarzenia:



     Dla podkreślenia uprawnienia do takiej analogii poniżej pełny cytat z Cyrankiewicza:

     Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewien, że mu tę rękę władza odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podnoszenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny.

     Moralny i intelektualny spadkobierca Cyrankiewicza też występuje w obronie demokracji w obronie interesów "klasy robotniczej, chłopstwa i inteligencji".

     Będzie ofensywa lewactwa. Ofensywa przeciwko tradycyjnym wartościom.
     Oni zapowiadają, że zniszczą demokrację.
     Nasi oponenci zabiorą to, co my daliśmy Polakom, bo nie będą potrafili opanować finansów publicznych.


     Słowa - "Kto podnosi rękę na Kościół...." są wyraźną zapowiedzią wprowadzenia "katolibanu" w naszym kraju. Uznałbym je jeszcze za dopuszczalne, gdyby dochodziło do aktów przemocy wymierzonych w jakąkolwiek religię, jakiekolwiek struktury religijne, np. zamachy bombowe w świątyniach czy na hierarchów jakiegoś kościoła.

     Jeżeli jednak pretekstem do zapowiedzi "odrąbywania rąk" (uwaga pisowcy - to taka metafora) mają być "zbrodnie" pani Elżbiety Podleśnej albo wykład na UW redaktora Leszka Jażdżewskiego - to chyba ktoś tu zwariował. I niezależnie od tego, kto to zwariował, prezes z Nowogrodzkiej powinien się zbadać.

     Poniżej ilustracja "zbrodni" pani Elżbiety Podleśnej i jej wspólnika papieża Franciszka.




     A w jaki sposób władza rozprawia się z bluźniercami informuje rzecznik prasowy policji.

     "Dziś rano policjanci, na podstawie nakazu prokuratorskiego, weszli do jej mieszkania w Warszawie, gdzie w trakcie przeszukania ujawnili kilkadziesiąt obrazków z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z aureolą z tęczowej flagi. W związku z tym 51-letnia kobieta została zatrzymana."

     Dla ścisłości - była to godz. 6:00 a funkcjonariuszy było 6 - adekwatnie do zbrodni popełnionej przez 51-letnia kobietę. Funkcjonariusze przeszukali pomieszczenia i zabrali m.in. telefon, komputery czy pendrive'y. Następnie przewieźli ja na komendę i poinformowali, że zostaje zatrzymana do jutra.

     "Musiałam zdjąć biustonosz i włożyć go do koperty. Kazano mi zdjąć rajstopy, ale odmówiłam. Wtedy mój mecenas zadzwonił do prokuratora, a ten powiedział, że decyzji o zatrzymaniu na dobę nie podejmował. Zdecydowano, że po przesłuchaniu będę zwolniona. Wyszłam z komendy po godz. 16. Wcześniej pobrano ode mnie odciski palców, wymaz z jamy ustnej i próby zapachowe."

     Aby nie było żadnych niejasności - art. 196 Kk mówi:

     Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

     Kochani poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale w myśl tego artykułu przestępstwem może być co najwyżej rozlepianie plakatów z Matką Boską Tęczowa w miejscach publicznych. Natomiast posiadanie takich plakatów w domu, czy to w postaci drukowanej lub jako pliku w komputerze czy na pendrivie jest całkowicie legalne.

     I teraz cytat z rzecznika policji: "W trakcie przeszukania ujawnili kilkadziesiąt obrazków z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z aureolą z tęczowej flagi. W związku z tym 51-letnia kobieta została zatrzymana". Ja posiadam w domu rysunek mocno, ale to mocno "znieważający prezesa Polski". Czy w związku z tym mogę spodziewać się wizyty policjantów i zatrzymania?

     Spokoju nie daje mi jeszcze tylko jedna rzecz - czy policja wystąpiła już do odpowiednich organów o wysłanie listu gończego za wspólnikiem pani Podleśnej - papieża Franciszka?

     Teraz kolejny (niestety nie ostatni) przykład czającego się za drzwiami katolibanu. Oto kolejną zbrodnię (że też łotr ten jeszcze nie siedzi!!) popełnił Leszek Jażdżewski w swym wystąpieniu poprzedzającym wykład Donalda Tuska na UW. 





     Porównał kapłanów do czarnoksiężników, krzyż do pałki a cały kościół do świń tarzających się w błocie.

     Aby wszyscy mogli się o tym przekonać podaję link do strony z pełnym tekstem tego wystąpienia

KLIK 
     Powinienem podjąć próbę polemiki z naszą narodową inkwizycją, ale po pierwsze - boję się stosu (w Gdańsku już odbyła się próba podpalenia stosu - na razie tylko z książkami), a po drugie nie wiem czy zrozumieją.

     Każda próba wyjaśnienia im sensu metafory o świniach tarzających się w błocie, moim zdaniem to klasyczne rzucanie pereł przed wieprze.

 



poniedziałek, 6 maja 2019

TUSK BOLI !! /3/

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 31 (1111)







            Każda wizyta Donalda Tuska w kraju wywołuje histeryczną reakcję po stronie rządzących i ich akolitów a do dzieła przystępują tabuny trolli, którzy powtarzają znane teksty nie odnoszące się do meritum spraw.
Po wymianie pieluch parę przykładów, które dodatkowo świadczą nie tylko o braku reakcji adminów na komentarze ale także, że jesteśmy na właściwej drodze.






a poniżej innego rodzaju perełka i odpowiedź na sondę „Czy Donald Tusk powinien wrócić do polskiej polityki”.






Nie będę recenzował wystąpienia Donalda Tuska gdyż mówi ono samo za siebie chociaż ciekawi mnie kto wychwytuje kwiatki z Pisowskiej bogoojczyźnianej politycznej łączki /podejrzewam Pawła Grasia/ ?.
Przykładem niech będzie slogan „Polska sercem europy”, który można było dowcipnie sparafrazować.



Panowie, Panie – jesteśmy na dobrej drodze i 26 mają pokażmy swoją siłę.

                       Mój optymizm wynika także z przestawionych zamierzeń koalicji Europejskiej a w szczególności jednym, które uważam za przełomowe jeżeli dojdzie do jego realizacji.




Pkt.5 Unia zdrowszego i dłuższego życia.



Wg Grzegorza Schetyny jest to sprzężenie ze sobą służb zdrowia krajów EU, ich zgranie i wypracowanie metod leczenia i opieki nad pacjentami w całej EU. Ze względu na różne poziomy ochrony zdrowia doprowadzenie do realizacji tego punktu będzie trudne ale nie niemożliwe.
Ile czytamy próśb o wsparcie bo ktoś nie może być leczony w Polsce. Czy mamy pojęcie o tym ilu obywateli UE leczy się w Polsce.
/Byliśmy z żoną w pewnym znanym uzdrowisku w którym stoliki kawiarniane były okupowane niemal wyłącznie przez gości z Niemiec. Nikt chyba nie powie, że w polskim uzdrowisku jest zdrowsze powietrze niż np. w Alpach/. Każdy kraj UE ma swoich specjalistów a niektóre placówki są unikatowe w skali świata i nie wiem dlaczego w ramach porozumień europejskich nie doprowadzić do ich zgrania.
Oczywiście pierwszym krokiem musi być wyrównanie wydatków z pkb na służbę zdrowia /i przydałoby się być w strefie EURO !/.

Postawiłbym piwo temu kto ten punkt wymyślił a co Wy myślicie ?.






środa, 1 maja 2019

WIWAT MAJÓWKA !!!

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 30 (1110)


- Świat według Leszka






KOSZMAR Z ULICY SPACEROWEJ


       Z okazji zbliżającej się rocznicy ślubu postanowiliśmy z żoną, że zrobimy sobie "podróż sentymentalną". Oczywiście na miarę naszych czasów i naszych możliwości.


       Wyruszyliśmy samochodem na nasze ukochane Kaszuby. Uwielbiamy okolice Brodnicy, Ostrzyc i Wieżycy. Właściwie nie ma tam żadnego szczególnego miejsca. Cudem natury jest cała Droga Kaszubska.



       Gdy nasze dzieci uczęszczały jeszcze do szkoły podstawowej bywaliśmy tu prawie w każdy weekend wiosenno letni. Wielką atrakcja zawsze było Truskawkobranie - największa na Kaszubach impreza plenerowa.



       W tym roku rozpoczyna się 6 lipca 2019. Odbędzie się tradycyjnie na terenie Centrum Sportów Wodnych i Promocji Regionu w Brodnicy Górne. Wstęp jak zawsze wolny! Wydarzeniu towarzyszyć będzie festyn ludowy, jarmark i występy znanych wykonawców polskich i zagranicznych. Naprawdę polecam.

       No więc mając takie wspomnienia oraz taką pogodę za oknami jak dziś nie zastanawialiśmy się ani chwili. Na miejscu w Ostrzycach kibicowaliśmy kajakarzom, którzy wodowali swe kajaki by odbyć urokliwy spływ Radunią.



       Po prawie godzinnym spacerze po kaszubskich pagórkach (dla 70-ciolatków to nie bułka z masłem!) wracamy do domu. Po tym co obejrzeliśmy na Kaszubach, te powrotne 40 km nie zasługiwałyby na żadną wzmiankę, ale.....

       Na końcu tej powrotnej drogi przeżyliśmy prawdziwy "koszmar z ulicy Spacerowej". Ulica Spacerowa łączy starą Oliwę (dla nieobytych z miastem - to ta dzielnica z ogrodem zoologicznym, pięknym parkiem i katedra Oliwską z zabytkowymi organami) z obwodnicą trójmiejską.

       Wiedziałem, że bywają tam korki, że średnia prędkość może nie przekroczyć 20 km/h. Jednak dzisiaj to był na prawdę koszmar. Odcinek niespełna 5 km zajął mi 1 godzinę i 15 minut!!!



       Jadąc ulicą Spacerową od strony Gdyni utknąłem w gigantycznym korku. Myślałem, że może jakiś wypadek?? Ale chyba nie, bowiem drogą od strony Gdańska jechały swobodnie samochody w sporych odstępach. Całe 4,9 km jadąc ze średnią prędkością 3,9 km/h zastanawiałem się nad przyczyną tego koszmarnego korka. Niebawem wszystko się wyjaśniło.

       Powodem była "Wielka Majówka" i nagła chęć mieszkańców Trójmiasta oraz turystów na odwiedzenie Ogrodu Zoologicznego. Trochę im sie nie dziwię. Widziałem już większe ogrody, widziałem ogrody posiadające naprawdę bardzo egzotyczne zwierzęta (chociaż tych w oliwskim ogrodzie nie brakuje), jednak tak ładnie położonego ZOO nie widziałem.

       Nie dziwota więc, że ulica wskazana na ostatnim zdjęciu była zakorkowana do imentu. W śród samochodów jadących z kierunku Gdyni około 30% chciało skręcić w kierunku ZOO. Pośród samochodów jadących z kierunku Gdańska, ten odsetek był jeszcze większy. Musiało to doprowadzić do zaczopowania ulicy Spacerowej.

       Ale jak mówią ludzie doświadczeni - starzy Kaszubi również - "wszystko mija, nawet najdłuższa żmija". Pokonawszy więc pierwsze 43 km w 45 minut oraz ostatnie 4,9 km w 75 minut już po kolejnych 10 minutach byłem w domu.

       Następny kwadrans pozwolił mi spuścić parę i obniżyć ciśnienie. Mogłem nareszcie całkiem obiektywnie smakować to wszystko czego doświadczyłem na mych kochanych Kaszubach.