Popularny dziś termin – mowa nienawiści. Każdy ją rozumie po swojemu. Niestety prorocze słowa min. Sikorskiego się nie ziściły no i mamy to co mamy. Wataha się rozrosła, umocniła i schamiała do końca. Złodziejstwo i oszustwa weszły na stałe do praktyki rządu Prawa i Sprawiedliwości i Polska nierządem stoi.
Bez zdziesiątkowania watahy nie widzę żadnych przesłanek do zakończenia mowy nienawiści.
Tylko naiwniak może uwierzyć, że gorszy sort od dziś będzie partnerem do rozmowy, opcja niemiecka będzie opcją polską a patriotą jest także ten który myśli inaczej niż Jarosław Kaczyński /zawsze dziewica/. Zapewnienie, że mowa o zdradzieckich mordach, kanaliach oraz komunistach i złodziejach - była opcją publicystyczną i nie stwierdzeniem rzeczywistości.
Nietrudno wytypować kilkunastu głównych dewastatorów aby po ich skazaniu i wywiezieniu na furach gnoju do szamba historii zamknąć temat..
Nie ma mowy o jakimkolwiek
symetryźmie chociaż i druga strona nie zrobiła wszystkiego aby być
twardym ale także miłosiernym. Na pogrzebie Adamowicza Adrian
musiał się poczuć upokorzony tak jak Donald Tusk w czasie obchodów
100-lecia odzyskania niepodległości.
Nie mam jednak wątpliwości po której stronie leży moralna i polityczna wina i nie namawiajcie mnie abym o tym zapomniał. Wiem, że kaczyści z upodobaniem przytaczają słowa min. Sikorskiego o dorżnięciu watahy oraz przypominają śmierć pracownika biura PIS.
Nie mam jednak wątpliwości po której stronie leży moralna i polityczna wina i nie namawiajcie mnie abym o tym zapomniał. Wiem, że kaczyści z upodobaniem przytaczają słowa min. Sikorskiego o dorżnięciu watahy oraz przypominają śmierć pracownika biura PIS.
W temacie tzw. mowy nienawiści
zdumiewa mnie ilość pożytecznych idiotów którzy się
walnie do tej mowy przyczyniają. To są takie niby rzeczy drobne,
które mają na celu wzburzenie opinii społecznej co w
niedługim czasie okazuje się wydmuszką. Pierwszoplanowe role
odgrywają dziennikarze którzy niby pseudo-obiektywnie
przedstawiają nam rzeczywistość.
Przedstawiam Wam zdjęcie zamieszczone na facebooku zdjęcia z remontu poczty/celowo odciąłem nazwisko autora wpisu/:
Przedstawiam Wam zdjęcie zamieszczone na facebooku zdjęcia z remontu poczty/celowo odciąłem nazwisko autora wpisu/:
Czy wyobrażacie sobie, że ktokolwiek
odważyłby się na taki zabieg ?. Wystarczy następne zdjęcie aby
stwierdzić, że obiekt jest w trakcie remontu i poczta już nie
będzie bo obok wybudowano nowy i współczesny obiekt.
Może po remoncie będzie to jakiś
obiekt muzealny ?
Przykre jest, że autorem jest mój krajan z Opola, który był nawet na facebooku jako mój znajomy, był bo jako Opolanin winien być wyczulony na dwujęzyczne słownictwo także w Gdańsku. Czy jego wpis to nie jest szczucie, mowa nienawiści i przemysł pogardy ?.
Przykre jest, że autorem jest mój krajan z Opola, który był nawet na facebooku jako mój znajomy, był bo jako Opolanin winien być wyczulony na dwujęzyczne słownictwo także w Gdańsku. Czy jego wpis to nie jest szczucie, mowa nienawiści i przemysł pogardy ?.
Z pożytecznych idiotów należy
wymienić na czołowym miejscu Roberta Biedroniu.
Fakt - opinia społeczna przeciwstawiła się jego grillowaniu stając w jego obronie jego inności. Na fali zdobytej popularności „wjechał” na prezydenta Słupska, jednak poza miłymi słówkami i sympatycznym uśmiechem nie ma nic do powiedzenia i nawet nie zdaje sobie sprawy jakich szkód może narobić – czyli kolejny pożyteczny idiota.
O. Ludwig Wiśniewski po pięknym i patriotycznym kazaniu z okazji śmierci P. Adamowicza: Trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele zamienia się na naszych oczach w kolejnego, udzielającego w przekaziorach wywiadów księdza. Zaczyna także już nawet krytykować po nazwiskach np. nie podobała mu się wypowiedź G Schetyny. Podejrzewam, że o. Wiśniewski to nie Tischner, Boniecki, Pieronek i dość szybko znajdzie się w kategorii kilkudniowych gwiazd w habicie.
Fakt - opinia społeczna przeciwstawiła się jego grillowaniu stając w jego obronie jego inności. Na fali zdobytej popularności „wjechał” na prezydenta Słupska, jednak poza miłymi słówkami i sympatycznym uśmiechem nie ma nic do powiedzenia i nawet nie zdaje sobie sprawy jakich szkód może narobić – czyli kolejny pożyteczny idiota.
O. Ludwig Wiśniewski po pięknym i patriotycznym kazaniu z okazji śmierci P. Adamowicza: Trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele zamienia się na naszych oczach w kolejnego, udzielającego w przekaziorach wywiadów księdza. Zaczyna także już nawet krytykować po nazwiskach np. nie podobała mu się wypowiedź G Schetyny. Podejrzewam, że o. Wiśniewski to nie Tischner, Boniecki, Pieronek i dość szybko znajdzie się w kategorii kilkudniowych gwiazd w habicie.
Wg mojej ocenie podane przypadki są
przykładem może nawet nie mowy nienawiści ale zachowania
pożytecznego idioty z którego gangsterzy z PIS czerpią
paliwo dla swojego łajdactwa.
Edukacja może być przyczynkiem do
odnowy kraju ale jest to proces wieloletni. Podniósł się
kociokwik podczas próby wprowadzenia do szkół w ramach
lekcji wychowawczych czy wychowania obywatelskiego wykładowców
sędziów, konstytucjonalistów, politologów.
Myślę także, że śmierć Prezydenta
Gdańska nie pójdzie na marne, ziarno zostało zasiane i
chuchajmy na nie aby wzeszło mocne i to jak najszybciej.
Na dziś, na ile mogę zarzynam
PIS-owska watahę. Zrywam kontakty z ludźmi PIS i stanowiącymi ich
zaplecze. Sklep „Żabka” może sobie kumkać ale mnie tam nie
zobaczy, Żywca czy Tyskiego – nie, dziękuję.
ps.
Jeżeli pamiętacie teleturniej
skojarzenia to i może tak grafika się komuś z czymś kojarzy ?: